Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newsfeed.silweb.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jednak swiat jest zly
Date: Wed, 28 Dec 2005 16:06:08 +0100
Organization: Onet.pl
Lines: 98
Message-ID: <dou9kv$qid$1@news.onet.pl>
References: <dnip2r$s6f$3@inews.gazeta.pl> <dnjik8$ivu$1@nemesis.news.tpi.pl>
<43a288da$0$63082$ed2e19e4@ptn-nntp-reader04.plus.net>
<dnugfv$c43$1@nemesis.news.tpi.pl> <dnui6q$arp$1@inews.gazeta.pl>
<do6c1k$8rs$1@news.onet.pl> <doej60$8s6$1@inews.gazeta.pl>
<doetlb$gsv$1@news.onet.pl> <dof63k$1s9$1@inews.gazeta.pl>
<dof7ho$kkv$1@news.onet.pl> <dofagm$nhm$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: ns2.hands.com.pl
X-Trace: news.onet.pl 1135782367 27213 62.111.242.130 (28 Dec 2005 15:06:07 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 28 Dec 2005 15:06:07 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1506
X-Sender: E4PdyKj4DxSl8fw6iu8B/Q==
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1506
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:336672
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dofagm$nhm$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta_onet_pl)@tutaj.nic> napisał w
> wiadomości news:dof7ho$kkv$1@news.onet.pl...
>
> > Dobry jesteś w te klocki! ;-) Nie czujesz czasami presji
> > publiczności spodziewającej się określonego poziomu
> > Twoich tekstów? Jakiejś myśli przewrotnej, dowcipu,
> > zmyłki? Nie kombinujesz czasami jak koń pod górę
> > w najprostszych sytuacjach, aby tylko nie zawieść fanów
> > twórczości spod znaku Dębowego?
>
> Halllo Redart !!! Nie obrazisz się ? Chciałbym Cię wykorzystać jako "alibi"
> w tej sprawie.
> Sławku - mam nadzieję, że nie obrazisz się za to, iż chcę wykorzystać
> Redarta - wiem przecie że Twój Ci jest :)
W zasadzie przypadek, że przeczytałem ...
Prawdę mówiąc, nie jestem pewien tego, że rozumiem, o co tu biega ...
Ale wydaje mi się ...
Ze przyjaciel musi wesprzeć przyjaciela ...
Czyli wydaje mi się, że może być to także całkiem duża pomoc.
Duża jak niedźwiedź na ten przykłąd ... ;)
Wiec ja nie wiem o co chodzi, wy teraz też nie wiecie już o co chodzi,
to ja pogłębięto poczucie i życząc wszystkim pogrzebów (ale dopiero
po świetach) z powodu nagłego napadu nudy, wklejam kawałek tekstu, który
kiedyś walnąłem szczerze i o żebrakach był, ale zupełnie inny kontekst.
Czy ktoś coś z tego skuma, to już nie mój problem ...
A to z żebrakiem w rzygowinach to autentyk.
*******
Tytuł: Znów mnie zaskoczył ...
Podążanie Ścieżką jest jak dawanie jałmużny ubogiemu.
Jednego dnia postanawiasz sobie, że będziesz
dawał tylko trzeźwym - na chwałę czystości umysłu.
Drugiego dnia odmawiasz jałmużny nietrzeźwemu.
Trzeciego dnia niemal z radością witasz bezdomnego,
który w pełnej jasności i w czystym ubraniu
prosi o wsparcie.
Czwartego dnia mijasz tego samego bezdomnego
posranego w gacie i nie odróżniajacego nieba od
własnych rzygowin.
Piątego dnia zastanawiasz się, czy warto wychodzić z domu
z tymi samymi zasadami.
* * *
Wracałem właśnie z "Broken flowers" Jima Jarmusha.
Tradycyjnie po wyjściu z kina o tej porze czekał mnie
około 1,5 km spacer na Dworzec w Gdyni. Po tym dotleniającym
spacerku tradycyjnie wita słodkawy zaduch samego dworca.
Tym razem nie było pośpiechu, SKM'ka za 10 min. Wsadziłem
łapę w kieszeń i wyciągnąłem garść dość ciężką pełną
drobniaków - odliczamy na bilet.
I zaskoczył mnie - nagle bardzo blisko usłyszałem prośbę
o wsparcie. Szybki rzut oka na twarz i od razu widać, że
pijany (a może nie ?). Mówię "NIE" zanim dokończył litanię.
Ale patrzę w oczy, prosto w twarz. Mam taką zasadę, cholera
wie po co. No to on szybko "Chociaż 10 groszy ...".
Dałem mu dziesięć groszy.
Dokładnie tyle, ile chciał.
Czuję się średnio.
Dlaczego dałem mu dokładnie tyle ile chciał ?
Bo jak byłem mały, to słuchałem o ojcu Pio. Ponoć
pewien ślepiec się bardzo, bardzo modlił do Boga,
żeby mu dał wzrok, chociaż na jedno oko.
I stał się cud.
Ślepiec przyszedł do Pio podziękować, ale ...
No właśnie.
Widział tylko na jedno oko. Ojciec rzekł mu coś
w rodzaju: "Nie narzucajcie Bogu ograniczeń".
Bardzo to fajna opowiastka, tylko ...
No właśnie ... Dlaczego ja dając biedakowi 10 gr
i analizując swoje motywy dochodzę do własnie takiej
historyjki z dzieciństwa ?
Bo przez chwilę wydało mi się, że jestem Bogiem ?
No to ciekawe w jakim świecie obudzęsię jutro ...
Nie ważne. Każdy jakoś sobie tłumaczy swoje zachowania.
Czy Bodhisattwa ma prawo czuć się "średnio" ?
BTW. Polecam film "Broken Flowers". Ma nawet jawny
odnośnik do buddyzmu.
***
|