Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "kapuha" <k...@m...prof.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: "Jest takie coś".
Date: Fri, 31 Jan 2003 22:56:04 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 61
Message-ID: <b1ev89$c$3@news.tpi.pl>
References: <atfo8a$fdv$3@news.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: pa190.opole.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1044054091 12 213.76.4.190 (31 Jan 2003 23:01:31 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 31 Jan 2003 23:01:31 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: "Jest takie coś".
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:184828
Ukryj nagłówki
<<Zaczynasz to kończ>>
moze ten ktos ma racje?? lepiej od razu znac swoja syt, niz meczyc sie
wiekami...powiedz o co chodzi i po sprawie...
jeli cos do ciebie czuje, to to zobaczysz...a co do serdecznosci. ode mnie
tez bije, ale nie dla wszystkich ;)
pozdr.
powodzenia :)
--
Kapuha
"by zgromić wszystko, co zyciem nie jest...
by nie odkryć tuż przed śmiercią, że nie umiałem życ..."
Użytkownik dipsom_ania <d...@g...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:atfo8a$fdv$...@n...gazeta.pl...
> "Jest takie coś", jak to mawiała bohaterka jednego z seriali komediowych
;)
> Uprzedzam, żę nie podam imion, nazwisk i dat urodzenia :] Chcę zachować
> prywatność tej osoby, jak i swoją. Postaram się krótko, nie chcę męczyć
Was
> elaboratami...
> Poznałam osobę, nie pierwszą. Nie zwróciłam uwagi z początku. Któregoś
dnia
> miałam okazję porozmawiać troszkę dłużej. Ziemia się nie rozstępowała,
> żadnych takich nie było, ale coś mnie zaintrygowało, jakaś serdeczność
> bijąca ze środka i jakaś tajemnica? Wtedy, tego dnia powiedziałam:
"Uważaj,
> chyba cię polubiłam". I odpowiedź, chyba... "To bądź bardziej ostrożna"
lub
> coś takiego. Żartobliwie. Chyba :/ (chyba i chyba..)
> Potem widziałam się z tą osobą, nie było żadnego "cześć", jakbym nie
> istniała! Co mnie nieprzyjemnie zaskoczyło :( (tu gdzieś jest wątek "co to
> za i czy to fobia"). Zebrałam się w sobie i powiedziałam o tym, jak się
> nieprzyjemnie poczułam. Porozmawialiśmy chwilkę.
> Wczoraj, po moich spojrzeniach, znów porozmawialiśmy. Pyta, co jest....
> chwila rozmowy, odchodzi. Po moich ponownych "znakach" (jestem
uparta?...)
> mówi mi coś takiego: "Brakuje ci konsekwencji. Nie jesteś konsekwentna.
> ". Jak miałabym skończyć, czym? Sądzę, że chodziło o to,
> że miałam się otworzyć, wywalić z siebie coś na kształt "podobasz mi się,
> lubię Cię"... ale sprawa jest skomplikowana.Jesli bym sobie na to
> pozwolila... czuję (wiem.), że mam mniej więcej jedną szansę na 100 :(
> A teraz pytanie: co robić, gdy znów się zobaczymy? Przywitać się i
"udawać,
> że nie znam"? A może w ogóle się wycofać i nie widzieć? A może próbować
> nadal wysyłać sygnały? Jak się zachować, jeśli wyleje mi kubeł zimnej wody
> na głowę? Uciekać?
> Nie jestem aż taką pesymistką, zakładam, że ta 1/100 może się... ale wtedy
> jakoś sama bym sobie poradziła... chyba :> Gorzej z tymi 99/100...
> A może w ogóle tam nie wracać? Stchórzyć...?
>
> --
> \...dipsom_ania.../
> Kroplą deszczu, trzciną myślącą wśród traw...ale jestem... [Anna Maria
> Jopek]
>
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|