« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-22 18:49:45
Temat: Jestem zmieszany i nie wiem co myslec.Od dwoch tygodni moja dziewczyna zaczela na siebie nakladac dosyc seksowny makijaz,
niestety maluje
sie jak wychodzi do szkoly, badz jak jedzie na dodatkowe zajecia na politechnike,
tlumaczac mi ze
maluje sie dla mnie.
Owszem w tych dniach w ktorych sie maluje widzimy sie dokladnie na 5 minut -
przechodzac 200m na
zimnym dworzu, ona mi mowi ze maluje sie dla mnie i wogole, a mi niestety wydaje sie
ze nie maluje
sie dla mnie, jest za bardzo mila i wogole, chce na dworzu krzyczec ze mnie kocha i
tak dalej, ale
ja jestem od pewnego czasu ostrozny , bo niestety gdy jestesmy razem przez dluzszy
czas, to dla mnie
prywatnie sie nie maluje...
Jak to sprawdzic, nie majac stycznosci z jej srodowiskiem czy ona przypadkiem nie
chce mnie
udobruchac wmawiajac mi mile slowka i robiac absurdalne rzeczy, wmawiajac mi ze to
dla mnie, jak i
tak sama wie ze tego dnia sie nie widzimy wiecej jak 5 minut? Jak sprawdzic, czy ona
moze np.malowac
sie nie dla mnie a dla jakis cieci w szkole badz na politechnice...
Dodam, ze lekko z nia nie mialem, mialem trudne przejscia..., ona jest bardzo ladna,
chodzimy ze
soba w sumie 2.5 roku, ja natomiast do pieknych nie naleze, ale ona mowi ze jej to
nie
przeszkadza...
Mam po prostu co do niej watpliwosci, uwiezcie mi, takie czasem zbyt absurdalne
dzialania wkurzaja
mnie i po prostu chcialbym najchetniej zerwac, bo mnie to po prostu wnerwia. Nie wiem
jak na to
zaradzic... ogolnie ona jest dla mnie mila jak jestesmy razem, ale wyczuwam tutaj za
duzo milych
rzeczy, czesto mowi mi ze boi sie mnie stracic, a ja sie pytam dlaczego sie boi, a
ona odpowiada ze
mnie kocha i boi sie mnie stracic, bo jestem cudowny, niesadzicie ze to jakis absurd?
Skoro jestem dobry i fajny czego sie bac?
Sorry wiecej mam takich nieporozumien...
Pewno dzisiaj bedzie awant bo nie wytrzymam tych absurdow i zaczne do niej niemile
rzeczy mowic...
bo po prostu mnie to gniecie, pomozcie co zrobic.
Dzieki za wszelkie odpowiedzi.
Kudlowiec!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-22 20:05:51
Temat: Re: Jestem zmieszany i nie wiem co myslec.
hej
Jedyne co mogę Ci poradzić to szczerość, musisz jej powiedzieć to co tu
napisałeś, spokojnie bez podnoszenia głosu, najlepiej w przytulnym miejscu,
takim które oboje lubicie.
Jednak zawsze kobieta może Cię przekonać, one już dobrze wiedzą jak to zrobić.
My mężczyźni, nie jesteśmy tacy przebiegli jak kobiety, i przez to musimy
cierpieć czasem, ale podejżliwość nie jest dobra, więc po prostu porozmawiaj,
bądź jednak uważny, patrz w oczy, niczego ine zakładaj ani nie oczekuj, bądź
spokojny.
Powodzenia
Rico
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-22 22:04:20
Temat: Odp: Jestem zmieszany i nie wiem co myslec.
Użytkownik Kudlaty Bastion <n...@a...waw.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9tjhaj$2oos$...@p...acn.pl...
Witam.
Po pierwsze zapytaj ja czy ma inna okazje aby sie umalowac przed spotkaniem
z Toba anizeli idac do szkoly.
Po drugie nie wkurzaj sie tak na nia, bo wlasnie stad wynikaja Wasze
nieporozumienia. Moze nalezy na sprawe czasem spojzec inaczej.
Poza tym kazda kobieta chce sie podobac nie tylko swojemu nezczyznie.
Zyczliwy Homer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-23 16:00:21
Temat: Re: Jestem zmieszany i nie wiem co myslec.
Użytkownik "Jacek Rastawiecki" <d...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:9tjsp5$d84$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Kudlaty Bastion <n...@a...waw.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:9tjhaj$2oos$...@p...acn.pl...
>
> Poza tym kazda kobieta chce sie podobac nie tylko swojemu nezczyznie.
Trafne spostrzeżenie. Dorastające dziewczyny, kobiety a nawet starsze,
eleganckie panie, uwielbiają się malować i dbać o swoją urodę chyba juz od
czasów Kleopatry. Zwykle nie robią tego dla kogoś konkretnego, tylko dla
wszystkich dookoła, siebie nie wyłączając.O kobiecie nie umalowanej mówi
się, że jest zaniedbana. Makijaż każdej dodaje blasku. Tak więc nie ma co
się denerwować i robić z igły widły. Zamiast więc się zadręczać, kup jej
jakiś kosmetyk - zapewniam Cię, że będzie zachwycona. A propos - Twoja matka
się nie maluje?
Dorrit
> Zyczliwy Homer
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-23 20:15:21
Temat: Re: Jestem zmieszany i nie wiem co myslec.co do malowania dlaczego jej nie zaufasz...ona naprawde moze miec szczere
uczucia wobec ciebie..czy przed wyjsciem do szkoly albo na politechnike nie
dales jej znaku ze zobaczysz sie z nia?jezeli tak to nie miej
pretensji....ona chcialabyc ladna dla ciebie i pewnie zmyla makijaz w szkole
czy na uczelni bo chce sie tylko tobie podobac a nie reszcie...pogadaj z nia
szczerze a nie zaraz ja oskarzasz i sie martwisz...dziewczyna a zwlaszcza w
wieku 17 lat jest bardzo zdezorientowana psychicznie i emocjonalnie...jak
zaczniesz oskarzac to moze sie przestraszyc i popelnic glupote...osobiscie
takie znam......szczera rozmowa daje wiele ale tylko na spokojnie....
pozdrowienia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-23 20:22:46
Temat: Re: Jestem zmieszany i nie wiem co myslec.> > Użytkownik Kudlaty Bastion <n...@a...waw.pl> w wiadomości do grup
> > dyskusyjnych napisał:9tjhaj$2oos$...@p...acn.pl...
> >
> > Poza tym kazda kobieta chce sie podobac nie tylko swojemu nezczyznie.
>
> Trafne spostrzeżenie. Dorastające dziewczyny, kobiety a nawet starsze,
> eleganckie panie, uwielbiają się malować i dbać o swoją urodę chyba juz od
> czasów Kleopatry. Zwykle nie robią tego dla kogoś konkretnego, tylko dla
> wszystkich dookoła, siebie nie wyłączając.O kobiecie nie umalowanej mówi
> się, że jest zaniedbana. Makijaż każdej dodaje blasku. Tak więc nie ma co
> się denerwować i robić z igły widły. Zamiast więc się zadręczać, kup jej
> jakiś kosmetyk - zapewniam Cię, że będzie zachwycona. A propos - Twoja matka
> się nie maluje?
no sory moja sie nie maluje, a jak sie maluje to ma do tego okazje a jak ma okazje to
jest ze swoim
mezem:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-23 20:38:36
Temat: Re: Jestem zmieszany i nie wiem co myslec. "Kudlaty Bastion" <n...@a...waw.pl> napisał / wrote:
> > > Użytkownik Kudlaty Bastion <n...@a...waw.pl> w wiadomości do grup
> > > dyskusyjnych napisał:9tjhaj$2oos$...@p...acn.pl...
> > >
> > > Poza tym kazda kobieta chce sie podobac nie tylko swojemu nezczyznie.
> >
> > Trafne spostrzeżenie. Dorastające dziewczyny, kobiety a nawet starsze,
> > eleganckie panie, uwielbiają się malować i dbać o swoją urodę chyba juz od
> > czasów Kleopatry. Zwykle nie robią tego dla kogoś konkretnego, tylko dla
> > wszystkich dookoła, siebie nie wyłączając.O kobiecie nie umalowanej mówi
> > się, że jest zaniedbana. Makijaż każdej dodaje blasku. Tak więc nie ma co
> > się denerwować i robić z igły widły. Zamiast więc się zadręczać, kup jej
> > jakiś kosmetyk - zapewniam Cię, że będzie zachwycona. A propos - Twoja matka
> > się nie maluje?
>
> no sory moja sie nie maluje, a jak sie maluje to ma do tego okazje a jak ma okazje
to
jest ze swoim
> mezem:)
> kazda dziewczyna chce byc ładniejsza od innej!!
one robia to nie dla ciebie nie dla mnie ,nie dla Ciebie ,nie dla siebie
one robia to dla "NIEGO"
z tego co wiem.....
a pozatym wiekszosc kobiet to kurewki (sorki) :)
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-23 20:43:05
Temat: Re: Jestem zmieszany i nie wiem co myslec.
=> Trafne spostrzeżenie. Dorastające dziewczyny, kobiety a nawet starsze,
=> eleganckie panie, uwielbiają się malować i dbać o swoją urodę chyba juz
od
=> czasów Kleopatry. Zwykle nie robią tego dla kogoś konkretnego, tylko dla
=> wszystkich dookoła, siebie nie wyłączając.O kobiecie nie umalowanej mówi
=> się, że jest zaniedbana. Makijaż każdej dodaje blasku. Tak więc nie ma co
=> się denerwować i robić z igły widły. Zamiast więc się zadręczać, kup jej
=> jakiś kosmetyk - zapewniam Cię, że będzie zachwycona. A propos - Twoja
matka
=> się nie maluje?
=> Dorrit
=
ja tam sie nie znam, ale powiem to jak ze swojego zycia wyglada, kolezanki
ktore znam im sa badziej depresyjne tym wieksza przywiazuja wage do ubioru i
wygladu, te ktore cechyje w zyciu jakis optymizm, maja wlasne zdanie, sa w
jakis sposob oryginalne- z tego co zauwazylem juz takiej wagi do tego nie
przywiazuja.
To tyle z moich obserwacji, ni weim jak to sie tyczy doroslych kobiet bo na
to uwagi nie zwracalem
Mimir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-23 21:05:15
Temat: Re: Jestem zmieszany i nie wiem co myslec.Użytkownik "Piotr Wołowik" :
> ja tam sie nie znam, ale powiem to jak ze swojego zycia wyglada, kolezanki
> ktore znam im sa badziej depresyjne tym wieksza przywiazuja wage do ubioru i
> wygladu, te ktore cechyje w zyciu jakis optymizm, maja wlasne zdanie, sa w
> jakis sposob oryginalne- z tego co zauwazylem juz takiej wagi do tego nie
> przywiazuja.
> To tyle z moich obserwacji, ni weim jak to sie tyczy doroslych kobiet bo na
> to uwagi nie zwracalem
A u dorosłych zupełnie tak samo jak napisałeś :).
Umiar przede wszystkim. A jeśli się malują to dyskretnie i z wdziękiem.
Ale dla siebie jak najbardziej, lustro jest przecież dla mnie.
No ale młode dziewczyny czasem długo szukają zanim znajdą swój styl.
Zwrócenie im uwagi musi być bardzo delikatne. Lepiej zrobić to w formie następującej,
imo :
" - Ślicznie wyglądałaś w poprzednim makijażu :)"
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-24 10:17:44
Temat: Re: Jestem zmieszany i nie wiem co myslec.Kudlaty Bastion <n...@a...waw.pl> naskrobal:
> Mam po prostu co do niej watpliwosci, uwiezcie mi, takie czasem zbyt absurdalne
> dzialania wkurzaja
> mnie i po prostu chcialbym najchetniej zerwac, bo mnie to po prostu wnerwia. Nie
Zastanow sie glebiej, czy problem lezy aby na pewno w niej,
nie w Tobie.
--
Poprawianie swiata lepiej zaczynac od siebie - to latwiejsze.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |