Użytkownik "Andrzej Grzegorek - CALTEX" <c...@k...onet.pl>
napisał w wiadomości news:aou5gi$5jk$1@news.tpi.pl...
> Mam problem z kręgosłupem.Neurolog po kilkakrotnych
prześwietleniach
> metodą rezonansu magnetycznego stwierdził konieczność
operacyjnego
> "naprawienia " dyskopatii w okolicach T9.
> Jednocześnie wspomniał ale nie zna szczegółów , że np. w
Niemczech robi sie
> to jakby za pomocą laparoskopi rozpuszczając zużyty krążek
płynem
> wstzykniętym i wyciąga się rozpuszczony zły dysk również jako
płyn.
> podobno skutek dobry ale nie znam szcegółów.
> Może w Polsce ta metoda jest już znana,może ktoś slyszał coś
bliższego.
> Co robić???
> Andrzej z Kalisza.
> Proszę o wskazówki typu gdzie ,kto itp.. tym problemem isę
zajmuje
> najlepiej

No to strasznie lichy ten neurolog... Problem "rozpuszczania"
był praktykowany już ok. 20 lat temu, ale po kilku śmiertelnych
wypadkach (między innymi dyskobolki z NRD) raczej został
zaniechany. Wyjecie dysku, o ile nie ma przepukliny wewnętrznej
lub nacieków do kanału rdzeniowego to w dzisiejszych czasach nic
wielkiego. I nie ma co robić i szukać wynalazków. Z
przedstawionego opisu nie wynika, że jest przepuklina
dordzeniowa.
JFK