Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "cOOba" <c...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Kamienie - woreczek zółciowy
Date: Wed, 23 Feb 2005 16:29:52 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 32
Sender: c...@o...pl@5-mia-3.acn.waw.pl
Message-ID: <cvi7h9$1r6$1@news.onet.pl>
References: <cv4p29$dtb$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 5-mia-3.acn.waw.pl
X-Trace: news.onet.pl 1109172585 1894 212.76.46.5 (23 Feb 2005 15:29:45 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 23 Feb 2005 15:29:45 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1478
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1478
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:171682
Ukryj nagłówki
"Bielas" <b...@g...pl>
news:cv4p29$dtb$1@inews.gazeta.pl...
> witam.!
> mam takie pytanie w sprawie kamieni na woreczku żółciowym.
> czy można je usunąć bezoperacyjnie? - słyszałem o metodzie ultradzwiękowej
> ile może taki zabieg kosztować i gdzie go najlepiej zrobić.
Nie jestem co prawda fachowcem w tej dziedzinie (w sensie lekarzem), ale
jako osoba parająca się z tą 'niedogodnością' sam swego czasu zasięgałem
różnego rodzaju porad, konsultacji i udzielano mi różnych rad. W końcu
znalazłem ośrodek litotrypsji [bo tak fachowo nazywa się rozbijanie kamieni
metodą ultradźwiękową] w Polanicy Zdroju do którego chciałem napisać, ale
wcześniej znalazłem na ichniej stronie informację, jakoby ponoć można było
rozbijać wszelkie rodzaje kamieni, poza żółciowymi [choć to moja
interpretacja tylko to podejrzewam, ze powodem tegoż jest możliwość zatkania
przewodów żółciowych, co jest dużo trudniejsze i niesie za sobą dużo większe
ryzyko, aniżeli złóg w pęcherzyku.
Co do cen i samego miejsca to nie wiem, bo po udzielonej odpowiedzi
przestałem się tym interesować.
Pozdrawiam, życząc mimo wszystko zdrowia :)
cOOba
PS. Nie chcę być czepliwy, ale AFAIK to nie 'woreczek' żółciowy a pęcherzyk,
choć jak zauważyłem to wiele osób takiego właśnie określenia używa /nie
wiedzieć czemu/ ;)
|