« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-03-10 14:08:03
Temat: Re: Kamienna twarz, spokojny ton - jak rozmawiać ze świrem?On 10 Mar, 14:32, "Abnegat" <b...@w...pl> wrote:
> > Sądzę, że powinieneś ustalić z tą osobą, że w taki
> > sposób nie będziesz z nią rozmawiał (...)
> Czyli co? "Chciałem z tobą rozmawiać, ale jeszcze jeden "chuj" i wychodzę?"
Właśnie tak - bo chyba nie ma innego sposobu.
Z informacją, że taki sposób rozmowy źle na Ciebie wpływa.
Z zapewnieniem, że wrócisz, bo chcesz porozmawiać, ale - nie TAK ,
niech wybiera.
> Jestem jedyną osobą, z którą próbuje rozmawiać na inne tematy.
Tym bardziej Twoje prośby powinny dać jakiś rezultat.
> > I nie może być tak, że wyłącznie od Ciebie zależy dobre samopoczucie
> > tej osoby, bo zdaje się taką rolę w tej sprawię zaczynasz przyjmować,
> > a osoba to skwapliwie wykorzystuje.
>
> Tak nie jest. Po prostu osoby mieszkające z nią na codzień już jej nie
> wytrzymują.
Ta osoba jest niezrealizowana totalnie, tak sądzę, a swoim zachowaniem
cały czas usiłuje przykuwać uwagę innych. A może zaproponuj, żeby to
wszystko po prostu spisać, zamiast tracić energię na powtarzanie...
A swoją drogą - co ona robi? Praca? Renta? Skąd utrzymanie? Jak się ma
za dużo wolnego czasu, nic do roboty czy do załatwienia, to bywa, że
zwykłe myśli zaczynają się nakręcać i stają się obsesją, tak to pół
żartem ujmę, ale rezultat żartobliwy nie jest, o czym właśnie się
przekonujesz.
> > A próbowałeś kiedyś Ty mówić?...O czymkolwiek, ale żeby zmienić temat,
> > po prostu wciąć się w tekst zupełnie z innym tematem i odwrócić
> > kierunek rozmowy.
>
> Tak to wygląda:http://www.youtube.com/watch?v=mmGwTUdK-iA
Aha, no to faktycznie trudno się wciąć ;)
Ale jeszcze chwila, a nie pomogą Ci ani głębokie wdechy, ani medytacje
czy prozac, po prostu trzaśniesz drzwiami i więcej nie przyjdziesz...
Jeszcze raz przychodzi mi do głowy sposób zagospodarowania wolnego
czasu tej osoby - inny niż dotychczas, inne bodźce, może spotkania z
innymi ludźmi, kino?...
A może jednak jakieś środki korygujące ( nie dla Ciebie, dla niej ),
czasami proste zioła wyrównują poziomy emocjonalne w sposób
zadowalający. Ale to tak na marginesie - wszystko co powyżej, jest do
przemyślenia i wyciągnięcia przydatnych dla Ciebie wniosków.
Pozdrawiam - powodzenia.
Hanka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-03-10 19:12:20
Temat: Re: Kamienna twarz, spokojny ton - jak rozmawiać ze świrem?On Sat, 10 Mar 2007 14:20:05 +0100, Abnegat <b...@w...pl> wrote:
>> "sie rzuca" zaczynasz takze mowic troche glosniej (nie wrzeszcz,
>> poprostu
>> troche glosniej niz ona),
>
> - Mog? przez megafon? :) Bo nie mam tyle pary w p?ucach ani
> do?wiadczenia. 6
> lat wrzasku robi swoje...
:))) wystarczy troche glosniej. Nie trzeba przez megafon! :)))
> A czy mo?na zamiast g?osem operowaae s?owem? Na przyk?ad u?ywaae
> ostrzejszego
> j?zyka, tworzyae bardziej makabryczne obrazy?
wiesz, widz w tym, ze uzywanie slow zaklada uzywanie swiadomego umyslu
przez rozmowce. Uzywanie logiki itp.
A zachowania emocjonalne z samej nazwy sa emocjonalne, a wiec jezeli nie
wykluczaja umyslu i logiki, to napewno ja ograniczaja. Wracajac do Twojego
pytania: mozna, ale jezeli wogole, to przyniesie to nieporownanie slabszy
efekt.
> To rodzina. Wi?c czuj? pewien obowi?zek. Choae fakt, ?e kawa? ?ycia mam
> przez
ni? spieprzony, ale staram si? jej nie obwiniaae.
To nie kwestia winy. Z tego co Cie zrozumialem, zachowanie tej osoby moze
miec nawet charakter chorobowy, wiec nie musi wynikac z czyjejkolwiek
winy. Kwestia na ile to wplywa na Ciebie destrukcyjnie. I na ile jej
jestes w stanie pomoc.
Pomysl, postanow :))
> PS. A co to jest "zapobieganie reakcjom"?
a ja o tym pisalem< bo nie pamietam.. :)
--
Pozdrawiam serdecznie
Dariusz
Szkolenia, samodoskonalenie http://www.kaizen-edu.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-03-11 20:36:56
Temat: Re: Kamienna twarz, spokojny ton - jak rozmawiać ze świrem?>> A czy mo?na zamiast g3osem operowaa s3owem? Na przyk3ad u?ywaa
>> ostrzejszego
>> jezyka, tworzya bardziej makabryczne obrazy?
> wiesz, widz w tym, ze uzywanie slow zaklada uzywanie swiadomego umyslu
> przez rozmowce. Uzywanie logiki itp.
> A zachowania emocjonalne z samej nazwy sa emocjonalne, a wiec jezeli nie
> wykluczaja umyslu i logiki, to napewno ja ograniczaja. Wracajac do Twojego
> pytania: mozna, ale jezeli wogole, to przyniesie to nieporownanie slabszy
> efekt.
A jeśli to osoba z wysoką inteligencją mimo wszystko? Czy może być tak że
sobie powrzeszczy a później przemyśli?
> To nie kwestia winy. Z tego co Cie zrozumialem, zachowanie tej osoby moze
> miec nawet charakter chorobowy, wiec nie musi wynikac z czyjejkolwiek
> winy. Kwestia na ile to wplywa na Ciebie destrukcyjnie. I na ile jej
> jestes w stanie pomoc.
>
> Pomysl, postanow :))
>
>
No więc właśnie. Najlepiej traktować jako chorobę i nie obwiniać kobity.
>> PS. A co to jest "zapobieganie reakcjom"?
> a ja o tym pisalem< bo nie pamietam.. :)
>
Nie, Ale tak się pytam.:)
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-03-11 20:37:53
Temat: Re: tego już próbowaliśmy :]> Heh! Skąd ja to znam?! ;D
> Jesteś "zdrowszy" niż ci "zwykli" zdrowi...czy jak? ;P
>
Nie jestem zdrowszy. Ale bycie zdrowym to nic fajnego, jak sądzę. :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-03-11 22:03:17
Temat: Re: Kamienna twarz, spokojny ton - jak rozmawiać ze świrem?
"Hanka" <c...@g...com> wrote in message
news:1173524909.695588.87350@30g2000cwc.googlegroups
.com...
Haniu, zrobisz mi laske?
--
Bluzgacz
GG:5015
alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
http://zjezdzalnia.wordpress.com -
"blog" fanow zjezdzania na recznym
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-03-11 22:08:34
Temat: Re: tego już próbowaliśmy :]
Użytkownik Abnegat <b...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:et1ov5$o30$...@n...onet.pl...
> > Heh! Skąd ja to znam?! ;D
> > Jesteś "zdrowszy" niż ci "zwykli" zdrowi...czy jak? ;P
> >
>
> Nie jestem zdrowszy. Ale bycie zdrowym to nic fajnego, jak sądzę. :P
A co? Po mnie nie widać jakie to fajne? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-03-12 00:34:25
Temat: Re: tego już próbowaliśmy :]>>
>> Nie jestem zdrowszy. Ale bycie zdrowym to nic fajnego, jak sądzę. :P
>
> A co? Po mnie nie widać jakie to fajne? ;)
>
Widać. ;)
http://groups.google.pl/group/pl.sci.psychologia/sea
rch?group=pl.sci.psychologia&q=sky&qt_g=Przeszukuj+t
%C4%99+grup%C4%99
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-03-12 03:05:32
Temat: Re: Kamienna twarz, spokojny ton - jak rozmawiać ze świrem?> > Jestem jedyną osobą, z którą próbuje rozmawiać na inne tematy.
> Tym bardziej Twoje prośby powinny dać jakiś rezultat.
> Ta osoba jest niezrealizowana totalnie, tak sądzę, a swoim zachowaniem
> cały czas usiłuje przykuwać uwagę innych. A może zaproponuj, żeby to
> wszystko po prostu spisać, zamiast tracić energię na powtarzanie...
A pisze, pewnie że pisze... gdzie się da (a przynajmniej kiedyś tak było)...
ale również powtarza w kółko to samo.
> A swoją drogą - co ona robi? Praca? Renta? Skąd utrzymanie? Jak się ma
I tutaj uwaga: Praca. I to po 6 latach studiów. Tam sobie na szczęście radzi
nieźle.
> za dużo wolnego czasu, nic do roboty czy do załatwienia, to bywa, że
> zwykłe myśli zaczynają się nakręcać i stają się obsesją, tak to pół
> żartem ujmę, ale rezultat żartobliwy nie jest, o czym właśnie się
przekonujesz.
Nie tylko to. Ma jeszcze za sobą rozwód.
> Aha, no to faktycznie trudno się wciąć ;)
> Ale jeszcze chwila, a nie pomogą Ci ani głębokie wdechy, ani
> medytacje
> czy prozac, po prostu trzaśniesz drzwiami i więcej nie przyjdziesz...
Jestem wyjątkowo cierpliwy. :)
> Jeszcze raz przychodzi mi do głowy sposób zagospodarowania wolnego
> czasu tej osoby - inny niż dotychczas, inne bodźce, może spotkania z
> innymi ludźmi, kino?...
Tylko wiesz, jak to jest z ludźmi, którzy całe dnie spędzają w domu. Nie
jest im łątwo nawiązać kontakt (i dlatego wolą siedzieć w domu). Poza tym
nie wiem, gdzie ona miałaby szukać towarzystwa.
> A może jednak jakieś środki korygujące ( nie dla Ciebie, dla niej ),
> czasami proste zioła wyrównują poziomy emocjonalne w sposób
> zadowalający. Ale to tak na marginesie - wszystko co powyżej, jest do
> przemyślenia i wyciągnięcia przydatnych dla Ciebie wniosków.
No, leków bez recepty czy nawet takich jak jak relanium, tranxenne (pewnie
przekręciłem nazwę) to ona nadużywa. Gdyby coś wybrał jej kompetentny
psychiatra, napewno miałoby to sens. Tylko trudno jest ludzi namówić do
psychiatry.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-03-12 08:01:32
Temat: Re: tego już próbowaliśmy :]
Użytkownik Abnegat <b...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:et26ql$cb$...@n...onet.pl...
> >>
> >> Nie jestem zdrowszy. Ale bycie zdrowym to nic fajnego, jak sądzę. :P
> >
> > A co? Po mnie nie widać jakie to fajne? ;)
> >
>
> Widać. ;)
>
http://groups.google.pl/group/pl.sci.psychologia/sea
rch?group=pl.sci.psychol
ogia&q=sky&qt_g=Przeszukuj+t%C4%99+grup%C4%99
No to czekam kiedy domnie dołączysz...w zdrowiu... ;P
PS: tu masz resztę:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=3rgh
gwwAAACJVPsxO2sncL0SVDES
xTrV
;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-03-12 08:49:42
Temat: Re: Kamienna twarz, spokojny ton - jak rozmawiać ze świrem?On Sun, 11 Mar 2007 21:36:56 +0100, Abnegat <b...@w...pl> wrote:
> A je?li to osoba z wysok? inteligencj? mimo wszystko? Czy mo?e byae tak ?e
> sobie powrzeszczy a pó 1/4 niej przemy?li?
wysokosc inteligencji (jezeli piszesz tu o IQ - bo jest ich wiecej) nie ma
tu nic do rzeczy.
Przy dopasowaniu i prowadzeniu dzialasz bardziej na podswiadomosc, na
emocje. Zreszta u osoby dzialajacej emocjonalnie (a odnosze wrazenie ze o
kims takim piszemy) kwestie inteligencji, rozumu, czy logiki graja
mniejsza role. Chyba ze jest to osobowosc psychopatyczna ktora poprzez
wlasne reakcje "emocjonalne" (naprawde chlodnie skalkulowane) wplywa na
otoczenie. Ale nie wydaje mi sie aby tu zak wlasnie bylo.
>
> No wi?c w?a?nie. Najlepiej traktowaae jako chorob? i nie obwiniaae kobity.
tak naprawde niewiele jest przypadkow w ktorych kogos uczciwie mozna
obwinic :)
>
>>> PS. A co to jest "zapobieganie reakcjom"?
> Nie, Ale tak si? pytam.:)
:)
Kazda akcja rodzi reakcje :)
Gdy przewidujesz jaka to moze byc reakcja, mozesz jej przeciwdzialac.
Przyklad handlowy:
idziesz do klienta z jakims towarem. Wiesz ze towar jest dobrej jakosci,
ale drogi. Wiesz ze klient jest sknerusem, ale kupi Twoj towar jezeli mu
udowodnisz, ze bedzie to dla niego oplacalne.
Po prezentacji towaru mowisz:
- przypuszczam, ze mysli pan teraz, ze ten towar jest nieco drozszy od
niektorych innych. Mysli pan napewno takze, dlaczego wlasnie ten towar ma
pan kupic?
Dlatego, ze jest znacznie lepszy jakosciowo, nie ulega awariom, filtry sa
znacznie tansze od innych, co w konsekwencji da panu xxx zl oszczednosci
miesiecznie w stosunku do innych towarow. Juz nie wspominam o najbardziej
w swiecie znanej marce.
itp, itd, blebleble.
W ten sposob zapobiegles reakcji w postaci marudzenia na cene, a w dodatku
przekules potencjalna wade (wysoka cena) na zalete (niezawodnosc, prestiz,
oszczednosci).
To oczywiscie tak skrotowo :)))
--
Pozdrawiam serdecznie
Dariusz
Szkolenia, samodoskonalenie http://www.kaizen-edu.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |