| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-04 11:51:16
Temat: KarolinaMoj mąż nie bierze udziału w wychowaniu naszych dzieci 6 i 7 lat chłopcy
.Ogólnie jest dobry ale to mnie wkurza . Co mam zrobić,jak go zmobilizować?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-11-04 12:00:35
Temat: Re: KarolinaKarolina wrote:
> Moj mąż nie bierze udziału w wychowaniu naszych dzieci 6 i 7 lat
> chłopcy .Ogólnie jest dobry ale to mnie wkurza . Co mam zrobić,jak go
> zmobilizować?
Co to znaczy, ze "ogolnie jest dobry"? Nie bije i nie pije? Napisz cos
wiecej.
--
Pozdrowienia
Ania Björk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-11-04 12:16:34
Temat: Re: Karolina
Użytkownik "sveana" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aq5ne9$7l5$1@news.onet.pl...
> Karolina wrote:
> > Moj mąż nie bierze udziału w wychowaniu naszych dzieci 6 i 7 lat
> > chłopcy .Ogólnie jest dobry ale to mnie wkurza . Co mam zrobić,jak go
> > zmobilizować?
>
> Co to znaczy, ze "ogolnie jest dobry"? Nie bije i nie pije? Napisz cos
> wiecej.
>
> --
> Pozdrowienia
> Ania Björk
Nie mogę na niego narzekać jeżeli chodzi o pomoc w obowiązkach domowych o co
go poproszę to zawsze zrobi.Fakt,że sam się czasami nie domyśli.Pracuje na
drugą zmianę poniweaż nie mamy nikogo bliskiego w pobliżu do pomocy nad
dziećmi.ja pracuję od 8 do 12 i kiedy przyjeżdżam do domu to spotykamy sie w
drzwiach i on wychodzi do pracy.Tak już jest 7 lat.Kiedy jest sobota lub
niedziela to mógłby usiąść i porozmawiać z chłopcami a nie oglądać telewizji
tłumacząc się tym że on nie ma kiedy patrzeć w to pudełko w tygodniu.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-11-04 12:26:52
Temat: Re: KarolinaKarolina wrote:
> Nie mogę na niego narzekać jeżeli chodzi o pomoc w obowiązkach
> domowych o co go poproszę to zawsze zrobi.Fakt,że sam się czasami nie
> domyśli.Pracuje na drugą zmianę poniweaż nie mamy nikogo bliskiego w
> pobliżu do pomocy nad dziećmi.ja pracuję od 8 do 12 i kiedy
> przyjeżdżam do domu to spotykamy sie w drzwiach i on wychodzi do
> pracy.Tak już jest 7 lat.
Tu wlasnie chyba jest pies pogrzebany. 7 lat to kawal czasu, i trudno bedzie
raptem zmienic delikwenta i jego zachowanie, skoro 7 lat bylo ok (wedlug
niego). Czy on po prostu nie postepuje wedlug wzorcow wyniesionych z domu
jego rodzicow?
Kiedy jest sobota lub niedziela to mógłby
> usiąść i porozmawiać z chłopcami a nie oglądać telewizji tłumacząc
> się tym że on nie ma kiedy patrzeć w to pudełko w tygodniu.
Nie tylko moglby, ale powinien. To nie tylko twoje dzieci. Proste
rozwiazanie: popsuc telewizor. Troche trudniejsze: porozmawiac z mezem.
Jeszcze trudniejsze: zaprosic do rozmowy psychologa dzieciecego. No i
najtrudniejsze: zaprosic do rozmowy dzieci.
Ciekawe, co inni napisza.
--
Pozdrowienia
Ania Björk, ktorej maz az sie rwie do spedzania czasu z synkiem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-11-04 12:30:40
Temat: Re: Karolina
.Kiedy jest sobota lub
> niedziela to mógłby usiąść i porozmawiać z chłopcami a nie oglądać
telewizji
> tłumacząc się tym że on nie ma kiedy patrzeć w to pudełko w tygodniu.
Może brakuje mu pomysłów? Ja na przykład tez nie przejawiam w tym kierunku
wielkiej inicjatywy (ale telewizora nie mamy:).
Warto po prostu zacząć spędzać czas we czwórkę, a potem....może wymyślić coś
atrakcyjnego i "wypchnąć" męża z chłopakami do kina, na lodowisko, pograc w
piłkę, na rower albo gdziekolwiek indziej.
A zrobić to dyplomatycznie, zeby sam się zainteresowała i nie poczuł się
"wypychany" :)
Ola
> >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-11-04 12:42:58
Temat: Re: Karolina
>
> Kiedy jest sobota lub niedziela to mógłby
> > usiąść i porozmawiać z chłopcami a nie oglądać telewizji
> Nie tylko moglby, ale powinien. To nie tylko twoje dzieci. Proste
> rozwiazanie: popsuc telewizor.
Odpada - wieje agresją.
Troche trudniejsze: porozmawiac z mezem.
Eeee.też może być dziwnie odebrane - przez 7 lat było ok, a nagle się go
żona czepia. Może w formie "Mam pomysł. Zróbmy..../pójdźmy/ "
> Jeszcze trudniejsze: zaprosic do rozmowy psychologa dzieciecego. No i
> najtrudniejsze: zaprosic do rozmowy dzieci.
IMO na razie nie potrzebne i będzie to szarża z armatą na komara. Oraz
nadawanie problemowi zbyt dużego kalibru (jest poważny, ale nie należy tego
podkreślać).
>
> Ciekawe, co inni napisza.
Ja twierdzę, że Karolina, przed wytoczeniem ciężkich dział powinna
zaproponować coś fajnego, co odciągnie męza od telewizora. Żeby nie miał
poczucia, że przebywanie z chłopakami to ciężki obowiązek.
Jak "złapie bakcyla", może sam zacznie wychodzić z inicjatywą.
Może to głupie, ale u mnie cała rodzina dobrze się bawiła LEGO. Pamiętam
budowę obserwatorium astronomicznego oraz..zakłady pogrzebowego i cmentarza
(sorry za makabrę, jako inicjatorka zabawy miałam 8 lat i widocznie
zapotrzebowanie na motywy wanitatywne ;-)
> --
> Pozdrowienia
> Ania Björk, ktorej maz az sie rwie do spedzania czasu z synkiem.
Ola (leniwa, woląca spędzać czas stadnie - małżeństwo+dzieci)
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-11-04 12:44:18
Temat: Re: KarolinaA czy mąż ma jakiekolwiek inne zainteresowania poza telewizorem ?
Cokolwiek - zbieranie znaczków, łowienie ryb i co bądź.
Jesli tak - nic prostrzego jak wciagnąć w to dzieci.
Chłopcy uwielbiaja zajmowanie sie męskimi sprawami.
A i jemu będzie sprawiać przyjemnosć ze ma "publicznosć".
Po za tym - proponuję wspólny rodzinny wypad w niedzielę na basen, na
łyżwy, na cokolwiek żeby to robic wszyscy razem we czwórkę.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-11-04 15:35:59
Temat: Odp: Karolina
Użytkownik sveana <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aq5ovk$btn$...@n...onet.pl...
. To nie tylko twoje dzieci. Proste
> rozwiazanie: popsuc telewizor.
największe szaleństwo niszczyć dorobek swojego życia...
Troche trudniejsze: porozmawiac z mezem.
> Jeszcze trudniejsze: zaprosic do rozmowy psychologa dzieciecego. No i
> najtrudniejsze: zaprosic do rozmowy dzieci.
a nad tym należy troche popracować...przyzwyczaja sie przez 7 lat faceta do
wygodnego życia wiec trudno w ciągu jednego dnia odzyskać to co się
zaniedbało...mężczyzna doskonale wie,że sobie kobietka poradzi ,pomarudzi
ale tak sobie poradzi i obiadek pod nos postawi...
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-11-04 21:20:56
Temat: Re: Karolina>Proste
> > rozwiazanie: popsuc telewizor.
>
> największe szaleństwo niszczyć dorobek swojego życia...
Hm, napisalam to polzartem. I wybacz, ale nazywanie telewizora dorobkiem
zycia jest bardzo, ale to bardzo smieszne.
> przyzwyczaja sie przez 7 lat faceta do
> wygodnego życia wiec trudno w ciągu jednego dnia odzyskać to co się
> zaniedbało...mężczyzna doskonale wie,że sobie kobietka poradzi ,pomarudzi
> ale tak sobie poradzi i obiadek pod nos postawi...
>
Dokladnie to mialam na mysli....
Anna
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.410 / Virus Database: 231 - Release Date: 2002-10-31
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-11-04 21:38:48
Temat: Odp: Karolina
Użytkownik Ania Björk (sveana) <a...@s...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aq6oa8$cif$...@n...onet.pl...
> Hm, napisalam to polzartem. I wybacz, ale nazywanie telewizora dorobkiem
> zycia jest bardzo, ale to bardzo smieszne.
może dla Ciebie:-) ale wchodzi w skład majątku :-) i walka niekiedy toczy
się właśnie o niego :-)))
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |