Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kary cielesne

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kary cielesne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 163


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2011-09-08 09:30:16

Temat: Re: Kary cielesne
Od: "Qrczak" <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "J" <w...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:4e688684$0$3511$65785112@news.neostrada.pl...
>> Tego nie wiesz, bo nie wiesz, co tak naprawdę się tam dzieje. Nawet nie
>> spytałeś sąsiadki, czy aby na pewno nie potrzebuje pomocy. Bo ofiary
>> przemocy często gęsto o nią nie poproszą, dopóki ktoś nie przerwie kręgu.
>
> Ja się zastanawiam, jak trzeba mieć skonstruowane ucho, żeby przez
> sufit rozpoznawać soczystego klapsa w tyłek od równie soczystego
> walnięcia w plecy, szyję czy nawet w głowę ...

A ci co mają słuch absolutny?

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2011-09-08 09:41:26

Temat: Re: Kary cielesne
Od: "Qrczak" <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę b...@o...pl wylazło do ludzi i marudzi:
>
> On 8 Wrz, 08:33, J <w...@n...pl> wrote:
>> b...@o...pl wrote:
>>
>> . Uwazam, ze kobieta powinna miec duza swobode w malzenstwie,
>>
>>> ale same kobiety (w wiekszosci) > przyznaja , ze wola faceta, ktory
>>> potrafi postawic na swoim, mowiac metaforycznie uderzyc piescia w
>>> stol .
>>
>> Znasz wiekszosc kobiet?
>
> Nie, znam statystyki.

Nie, znasz stereotypy. Też na 's', ale w słowniku nieco dalej.

>>> Jasnym jest, ze kobieta wybierajac faceta robi to z mysla , zeby
>>> on si nia opiekowal , troszczyl o nia , podejmowal w pewnych sytuacjach
>>> za nich oboje decyzje, zachowywal zimna krew itd.,
>>
>> Dla kogo to jest jasne?
>
> Dla wszystkich (lub prawie wszystkich). Nie przypadkowo kobiety
> wybieraja mezczyzn, ktorzy sa od nich
> wyzszi, silniejsi, starsi. Jest to calkowicie uzasadnione z
> biologicznego punktu widzenia.

Na szczęście/nieszczęście dla nich wzrost, waga i wiek nie przekładają się
na poziom umysłowy rzeczonych. Tyle że kobiety czasem nie bardzo wiedzą, co
z tym walorem pożytecznego zrobić.

>>> Jezeli idziemy
>>> przez przejscie, ja ide w jedna strone , ona ciagnie w druga , to nie
>>> czekam az nas rozjada , tylko silniej pociagam za reke, zabieram na
>>> chodnik i tam dopiero tlumaczymy sobie, gdzie chcemy isc . Facet,
>>> decydujac si na zwiazek z kobieta, bierze te na siebie za nia i za
>>> nich odpowiedzialnosc .
>>
>> Mylisz relacje "rodzic - dziecko", z relacja "kobieta - mezczyzna".
>
> Nie. Powtarzam - taki punkt widzenia jest z biologicznego punktu
> widzenia
> i juz. Traktowanie sytuacji mezczyzna-kobieta jako analogicznej do
> sytuacji
> rodzica-dziecko pozwala mi okreslic, kiedy nalezy interweniowac.

Współczuję wam, tak w sumie. No i, jak podejrzewałam, wiem, skąd się brać
mogą te wścieklizny u żony.

>>> To przede wszystkim on jest odpowiedzialny za
>>> zapewnienie rodzinie bezpieczenstwa, wyzywienia i dachu nad glowa.
>>
>> To po co posylasz dziecko - kobiete do stresujacej pracy?
>
> Dziecka nie mam i nigdzie nie posylam. Zony tez nie posylam do pracy,
> sama tego chce.

No ale jako odpowiedzialny mąż widząc, co z nią ta praca robi, to powinieneś
kategorycznie zabronić.

>>> Rowniez on jest odpowiedzialny za przywrocenie stabilizacji w zwiazku,
>>> jezeli cos zaczyna sie psuc .
>>
>> Odpowiedzialnym mozna by za dziecko. Zony sa dorosle, same o siebie
>> potrafia zadbac , odpowiadaja prawnie za to, co robia , moga zaciagac
>> kredyty, wiec nie ma mowy o nizszej hierarchii. Na "skarcenie" powinny
>> odpowiada rozgrzana patelni w pysk, zeby mezowi karcenie w nawyk nie
>> weszlo...
>
> Tak, szczegolnie jezeli ona nie ma gdzie sie podziac.
> Zastanow sie na spokojnie nad tym co piszesz. Mialem doradzic tamtej
> owczesnej narzeczonej, by przywalila mezowi w pysk rozgrzana patelnia?
> I co dalej? Wyrzucilby ja z domu i tulalaby sie po przytulkach dla
> bezdomych?

A skąd pewność, że nie byłoby odwrotnie?
Czy od razu zakładasz, że jak jaśnie pan wyższy i starszy, to od razu dach
nad głową jego. No bo przecie taki odpowiedzialny on, ach...

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2011-09-08 13:09:37

Temat: Re: Kary cielesne
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

<b...@o...pl> wrote in message
news:d18149bb-fc7a-49b7-b40b-f513d35e3a26@k29g2000yq
f.googlegroups.com...
(.....)



mam wrazenie, ze jestes Josef Fritzl.


i.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2011-09-08 23:16:49

Temat: Re: Kary cielesne
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-07 16:41, b...@o...pl pisze:

> Uważam, że źle zrobiła upijając się i przychodząc
> do domu późno wieczorem w takim stanie. To, czy jej się oberwało za
> to, czy nie, nie ma tu nic
> do rzeczy, zrobiła źle i już.
> Czy uważasz, że gdyby Twój mąż przychodził do domu z kilkoma promilami
> alkoholu we krwi,
> to byłoby wszystko w porządku?
> Po drugie nie mówimy tu o przemocy, tylko o kilku klapsach w cztery
> litery.
>
>> (czyli "nalezalo jej sie)
>
> Że zasłużyła na karę, to nie ulega wątpliwości. Warto się natomiast
> zastanowić, czy
> zamiast uciekać się do klapsów, nie mógł jej ukarać w inny spsosób.
>
>> - uwazacie, ze tylko trwala krzywda jest argumentem do interwencji w przemoc
>> osob trzecich
>
> Nie. Gdyby się nad nią znęcał, to byłby to argument do interwencji.
> Ale od kilku
> klapsów w cztery litery, ani nie stanie się jej trwała fizyczna
> krzywda, ani
> żadnej traumy mieć nie będzie.
>
>> - twierdzisz, ze wciaz slychac przemoc ale para wyglada na szczesliwa, czyli
>> to jest jakas metoda- aprobujesz przemoc jako metoda dopuszczalna
>> - w zwiazku z powzyszym naturalne wydaje Ci sie, ze przemoc nie zasluguje na
>> interwencje policji
>
> Nie słychać przemocy, tylko słychać, że czasami oberwie. Ponieważ jak
> dotąd
> z żoną słyszeliśmy to dwa razy, to wnioskuję, że zbyt często się to
> nie zdarza.
> Mówiłem, że żadnej przemocy w tym domu nie ma, najwyżej tamten facet
> czasami spierze żonę po tyłku.
> Policja taki przypadek potraktowałaby zapewne jako niewarty uwagi
> Jeśli interwencja policji dałaby tu w ogóle jakikolwiek efekt, to
> chyba tylko negatywny
> naznaczając owe wówczas narzeczeństwo jako "patologiczne".
> Jeżeli jego żonie jest z tym źle - to powinna odejść. Nie odeszła, są
> małżeństwem
> i z tego, co można zaobserwować, istotnie szczęśliwym.
> Powtarzam, że o żadnej przemocy tu nie mówiłem, ale to nie ja
> jestem tutaj od aprobowania czy nieaprobowania czegokolwiek, tylko
> jego żona.
> Piszesz, że ja twierdzę, że przemoc to jest jakaś metoda . Powtórzę,
> nie mówiłem
> o przemocy tylko o kilku klapsach i jeżeli teraz są małżeństwem i są
> szczęśliwi, a żona
> tamtego klienta nie wraca już do domu w stanie ewidentnego upojenia
> alkoholowego, to
> z samego tego wynika, że to jest metoda.
> W każdym razie, czego się nauczyłem i co stwierdzam z obecnej
> perspektywy.
> W takich sytuacjach należy trzymać nerwy na wodzy. Jeżeli nie mamy tu
> do czynienia z
> jakimś patologicznym biciem albo znęcaniem się - nie należy
> interweniować.
> Powyższy przypadek pokazuje ewidentnie, że gdybym się wtrącił, to co
> najwyżej mógłbym
> coś popsuć i nic dobrego by z tego nie wynikło.
> Można się zastanawiać, czy tamten gość dobrze zrobił, że złojił skórę
> żonie, mógł poszukać
> innych metod. Ale też faktem jest, że nie ja byłem na jego miejscu
> tylko on i przy tym nie
> znałem (i nie znam) dokładnie sytuacji. Także nie mi go oceniać.
> Można myśleć, że obrał zły sposób postępowania. Być może.
> Tym niemniej, nie wiemy, jak by się potoczyły sprawy, gdyby tak nie
> zrobił.
> Mogłoby być i tak, że żona zostałaby alkoholiczką, rozstaliby się
> zanim zdążyli się pobrać i
> wszystko by się rozsypało.
> Nie mówię, że zastosowana przez niego metoda jest idealna, ale co by
> nie mówić, z dzisiejszej
> perspektywy widać, że przyniosła dobre skutki.

Nie wierzę w to co czytam... :O
A jak wg Ciebie "wychować" męża wracającego po pijaku? Próbować
fizycznie zdominować kilkadziesiąt cm wyższego i potężniejszego
osobnika? A może poczekać, aż zaśnie i wtedy go wałkiem?
Pytam całkiem serio.

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2011-09-08 23:27:18

Temat: Re: Kary cielesne
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-05 22:42, Hanka pisze:

>> Dwa flejmogenne tematy jednego dnia, których nie zainicjowała XL... coś
>> musi być na rzeczy.

No i żeście wywołałyście wilczycę ;)))))))))))))

> Że nie wspomnę o ogniu i gwiazdach odbijających się
> w Czyichś Oczach ;)

:)))) Nic więcej nie napiszę, musiałabym znów jakimś opisem przyrody
rzucić... jak wtedy...
<e6aano$d6f$1@nemesis.news.tpi.pl> ;)

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2011-09-08 23:30:39

Temat: Re: Kary cielesne
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Aicha" <b...@t...ja> wrote in message
news:j4bj0l$526$1@news.onet.pl...
> W dniu 2011-09-05 22:42, Hanka pisze:
>
>>> Dwa flejmogenne tematy jednego dnia, których nie zainicjowała XL... coś
>>> musi być na rzeczy.
>
> No i żeście wywołałyście wilczycę ;)))))))))))))


ekm, ekm, sie czuje odpowiedzialna. Ixi pewnie czytala od dawna, ale obrazy
jej Boga zdzierzyc juz nie mogla. Az nawet sie jej wymskelo mi odpowiedziec.
LOL.

i.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2011-09-08 23:36:12

Temat: Re: Kary cielesne
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-08 08:33, J pisze:

>> Jeżeli idziemy
>> przez przejście, ja idę w jedną stronę, żona ciągnie w drugą, to nie
>> czekam aż nas rozjadą, tylko silniej pociągam za rękę, zabieram na
>> chodnik i tam dopiero tłumaczymy sobie, gdzie chcemy iść. Facet,
>> decydując się na związek z kobietą, bierze też na siebie za nią i za
>> nich odpowiedzialność.
>
> Mylisz relację "rodzic - dziecko", z relacją "kobieta - meżczyzna".

Dokładnie to samo chciałam napisać. Co to znaczy "karcenie żony"???

> Odpowiedzialnym mozna być za dziecko. Żony są dorosłe, same o siebie
> potrafią zadbać, odpowiadaja prawnie za to, co robią, mogą zaciągać kredyty,

Co więcej, mogą same wychodzić z domu i spędzać czas niekoniecznie
wyłącznie wg wytycznych "pana i władcy".

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2011-09-08 23:44:14

Temat: Re: Kary cielesne
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-08 10:21, b...@o...pl pisze:

>>> za facet
>>> wybierajac kobiete robi to po to, by mogl si o na troszczyc ,
>>> opiekowac o nia itd.

Czy troska o potencjalną nosicielkę własnych genów i opieka nad nią
zawiera w sobie uszkadzanie jej? Nie wydaje mi się.

Wlasciwie samo to wyklucza mozliwo istnienia
>>> zwiazku calkowicie opartego na zasadzie partnerstwa.
>>
>> Mam pecha. Zniknales moj zwiazek. Ale co to za zwiazek, skoro ja nie jestem
>> bluszczem, a moj TZ nie ma zwyczaju walic piescia w stol i reki na nikogo
>> nie podnosi.
>
> Przeciez napisalem, ze nie uwazam za dobre podnoszenia reki na
> kogokolwiek.
> Przy "waleniu piescia w stol" podkreslilem - metaforycznie.

Nie uważasz, ale podnosisz. Takoż akceptujesz podnoszenie sąsiada.

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2011-09-08 23:51:42

Temat: Re: Kary cielesne
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Aicha" <b...@t...ja> wrote in message
news:j4bjhb$6hi$1@news.onet.pl...
> W dniu 2011-09-08 08:33, J pisze:
>
>>> Jeżeli idziemy
>>> przez przejście, ja idę w jedną stronę, żona ciągnie w drugą, to nie
>>> czekam aż nas rozjadą, tylko silniej pociągam za rękę, zabieram na
>>> chodnik i tam dopiero tłumaczymy sobie, gdzie chcemy iść. Facet,
>>> decydując się na związek z kobietą, bierze też na siebie za nią i za
>>> nich odpowiedzialność.
>>
>> Mylisz relację "rodzic - dziecko", z relacją "kobieta - meżczyzna".
>
> Dokładnie to samo chciałam napisać. Co to znaczy "karcenie żony"???

znaczy, ze jesli zasluzyla to dostaje po tylku, wyraza aprobate kary, idzie
spac,
i dalej zyje dlugo i szczesliwie oparta na mocnym, meskim ramieniu.

i.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2011-09-09 06:39:04

Temat: Re: Kary cielesne
Od: b...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

On 8 Wrz, 15:09, "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> wrote:
> <b...@o...pl> wrote in message
>
> news:d18149bb-fc7a-49b7-b40b-f513d35e3a26@k29g2000yq
f.googlegroups.com...
> (.....)
>
> mam wrazenie, ze jestes Josef Fritzl.


Żenujące. Równie dobrze mógłbym napisać, że zabijasz muzułmanów.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 17


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jestem sentymentalny
misiu
I Bóg stworzył...
Siła rażenia psp... -owania.
odrobina raju

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »