« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-30 12:53:19
Temat: Kiszka kordonkowaJako że już wiem, że kanwę muszę zakrzyżykować do końca, to wypuściłam się
dziś na szukanie odpowiedniego kolorku nici - na tło. Mógł być krem,
ecru...Zwiedziłam 5 pasmanterii w tych Katowicach i w każdej, jeśli nawet
mieli zwyczajny kordonek do haftu, to po dwie szpulki z danego koloru. W
końcu zrozpaczona nabyłam jasnoszary, chcąc po prostu skończyć robótkę (3
szpulki). Czegoś tu nie rozumiem, wiem, żem dinozaur, ale czy zwyczajny
kordonek, odpowiadający dawnej ósemce (obecnie to jest ponoć 76tex x 2),
jest tak mało popularny, że sklepy go nie prowadzą? Muliny mogłam kupić ile
chcąc, choć np. atłasku też nie było!
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-10-30 17:47:59
Temat: Re: Kiszka kordonkowaA skąd wiesz,że do końca.
Nie zawsze zakrywa się tło.
Ponadto do krzyzykow dziewczyny uzywają muliny a nie słyszałam o używaniu
kordonku
Pozdrawiam
AnnaJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-30 18:39:37
Temat: Re: Kiszka kordonkowa
Użytkownik "Kruszynka" <K...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cm0k4c$14rp$1@mamut1.aster.pl...
| A skąd wiesz,że do końca.
| Nie zawsze zakrywa się tło.
| Ponadto do krzyzykow dziewczyny uzywają muliny a nie słyszałam o używaniu
| kordonku
Wiesz, ale ja w ogóle wolę kordonek od muliny...choć po ostatnich
doświadczeniach pewnie przy następnej kanwie zmienię przyzwyczajenia. Tło
musi być zakryte, bo to kanwa nie-aidowa:-)
A w ogóle to mam w domu taką genialną książkę o robótkach, w której przy
hafcie kzyżykowym na kanwie nie preferują żadnego typu nici - jest i wełna,
i kordonek, i mulina.
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-30 18:45:01
Temat: Re: Kiszka kordonkowa> A skąd wiesz,że do końca.
> Nie zawsze zakrywa się tło.
> Ponadto do krzyzykow dziewczyny uzywają muliny a nie słyszałam o używaniu
> kordonku
> Pozdrawiam
> AnnaJ
Czesc,
Kanwe zawsze zapelnia sie całą łącznie z tłem.Jakby to wygladalo z
kilamilitrowymi dziurami?
Podejrzewam, ze jak zwykle mylisz kanwe z plotnem do haftowania /np. Aida/.
Kordonkiem tez sie haftuje i wbrew pozorom dosyc duzo ludzi tak robi.
Dziewczyna z Katowic miala pecha.U nas w Warszawie znam przynajmiej z 6
pasmanterii w ktorych mozna dostac kordonek i to w kolorach jakich sie chce.
Jest ich oczywiscie zdecydowanie mniej niz kolorow mulin, ale sa.
Pozdrowienia
dorota
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-30 19:26:05
Temat: Re: Kiszka kordonkowa> > W Katowicach jest hurtownia z pasmanterią.
W kukurydziaku , mają duży wybór.
Pozdr. Ela
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-31 10:48:13
Temat: Re: Kiszka kordonkowa
Użytkownik "Snigdha" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cm031a$2kd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zwiedziłam 5 pasmanterii w tych Katowicach i w każdej, jeśli nawet
> mieli zwyczajny kordonek do haftu, to po dwie szpulki z danego koloru.
A patrzyłas na Warszawskiej taka pasmanteria po schodkach w dól. Widziałam
tam pełno kordonków. Na przeciwko kosciola ewengalickiego.
--
---------------
NanCy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-31 10:59:35
Temat: Re: Kiszka kordonkowa
Użytkownik "NaNcy" <n...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cm2fuj$ntp$1@atlantis.news.tpi.pl...
|
| Użytkownik "Snigdha" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
| news:cm031a$2kd$1@atlantis.news.tpi.pl...
| > Zwiedziłam 5 pasmanterii w tych Katowicach i w każdej, jeśli nawet
| > mieli zwyczajny kordonek do haftu, to po dwie szpulki z danego koloru.
|
| A patrzyłas na Warszawskiej taka pasmanteria po schodkach w dól. Widziałam
| tam pełno kordonków. Na przeciwko kosciola ewengalickiego.
Byłam, ale takie blade ecru to pańcia jedną szpuleczkę miała:-(
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-31 14:27:36
Temat: Re: Kiszka kordonkowaJeśli chodzi o krzyżyki kordonkiem... to mam raczej przykre doświadczenie.
Kiedyś... dawno temu zaczęłam właśnie kordonkiem, krzyżykami, wyszywać
serwetę. Zniechęciłam się po jakimś czasie i... serweta poleciała na do
kartonu. Dlaczego? Otóż kordonek się rozkręca, kręci, zwija i co tam jeszcze
może to robi. Teraz mam więcej cierpliwości i postanowiłam tą serwetę
skończyć. Biorę krótkie kawałki kordonka, cierpliwie odkręcam co kilka ściegów
i wychodzi... całkiem, całkiem :)))
Jeśli chodzi o wybór kolorów kordonka w pasmanteriach to w porównaniu z
mulinami to... mizeria albo jak kto woli... kicha :)))
Pozdrawiam i życzę cierpliwości i wspaniałego efektu Tobie S. i sobie również
Jolanta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |