« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2011-01-15 19:06:27
Temat: Re: Klamstwo katynskie, klamstwo smolenskie.On 15 Sty, 19:54, "<,,>__" <e...@i...pl> wrote:
> -`@'-
> Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal
> > ZAWSZE mozesz przystapic do Kosciola,
> > ktory "daje" zbawienie.
> A ktory konkretnie daje zbawienie ?
Sam powiedziales gdzies przed chwila:
Kosciol Rzymsko-Katolicki.
> I w ogole co oznacza ten czarodziejski termin
> "zbawienie" konkretnie ?
"Zbawienie jest stanem, w którym Bóg za sprawą Jezusa przywraca
człowieka ze stanu grzechu i śmierci do stanu jedności ze sobą i życia
wiecznego."
" Zbawienie jest dziełem Trójcy jako Boga. Co Ojciec przewidział, Syn
wykonał. Duch natomiast umacnia człowieka do trwania w zbawczej łasce
uświęcającej."
Wiecej:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbawienie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2011-01-15 19:07:29
Temat: Re: Kłamstwo katyńskie, kłamstwo smoleńskie.
vonBraun napisał(a):
> medea wrote:
>
> >> medea wrote:
> >>
> >> /.../
> >>
> >>>
> >>>>
> >>>> Czemu nie napisa�em?
> >>>>
> >>>> Je�li bowiem moje porzekonanie o w�asnej racjonalno�ci jest co�
> >>>> warte, i je�li ludzie nawet zachowuj�c si� nieracjonalnie - gdzie�
> >>>> na dnie ducha maj� jednak kontakt z rzeczywisto�ci� - to napisanie
> >>>> tego co napisa�em mog�oby byc choc troch� trze�wi�ce. Pisz�c to co
> >>>> napisa�a� skasowa�a� ten efekt. S�dz� �e wiesz �e pisa�em
tak
> >>>> �wiadomie. Czemu wi�c skasowa�a� ten efekt? Je�li bowiem podzielasz
> >>>> t� "odmian� racjonalno�ci" kt�r� prezentuj�, dzia�a�a�
niejako wbrew
> >>>> sobie ;-)
> >>>
> >>>
> >>>
> >>> Nie zrobi�am chyba tego �wiadomie i racjonalnie. Po prostu Ci nie
> >>> ufam. ;)
> >>>
> >>> Ewa
> >>>
> >> Naprawdďż˝ tylko o zaufanie chodzi?
> >
> >
> > Tak s�dz�. Ale pewnie nie znam siebie tak dobrze, jak inni specjali�ci. ;)
> >
> > Ewa
> >
>
> Zauwa�, �e wystarczy�o odpowiedzie� "Tak s�dz�" - wtedy brzmia�oby to
o
> wiele wiarygodniej.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
Depresjanci nie są wcale bardziej racjonalni, bo to gderanie zakrzywia
rzeczywistość, tym samym radość lekarza z udanej operacji jest
niedostrzegana. Kpicie czy co?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2011-01-15 19:12:52
Temat: Re: Klamstwo katynskie, klamstwo smolenskie.~-`@'-
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał
> > ZAWSZE mozesz przystapic do Kosciola,
> > ktory "daje" zbawienie.
> A ktory konkretnie daje zbawienie ?
Sam powiedziales gdzies przed chwila:
Kosciol Rzymsko-Katolicki.
-
No powiedziałem, i co z tego ?
A co z innymi kościłami, np. z kościołem Jehowy ?
http://www.youtube.com/watch?v=J0DAR-tUXds
??
> I w ogole co oznacza ten czarodziejski termin
> "zbawienie" konkretnie ?
"Zbawienie jest stanem, w którym Bóg za sprawą Jezusa przywraca
człowieka ze stanu grzechu i śmierci do stanu jedności ze sobą i życia
wiecznego."
-
Czyli chodzi o życie wieczne ?
A co jego jakością, że tak głupio się wyrażę ?
:o/
No wiesz, jak ktoś cierpiał tu przez całe prawie życie,
to na co mu takie wieczne życie ?
" Zbawienie jest dziełem Trójcy jako Boga. Co Ojciec przewidział, Syn
wykonał. Duch natomiast umacnia człowieka do trwania w zbawczej łasce
uświęcającej."
=
A na czym ta łaska konkretni9e polega ? :o/
Coś za coś ?
Ok, ale co za co konkretnie ?
Wiecej:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbawienie
Tam...
Same pierduły...
Łoś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2011-01-15 19:14:34
Temat: Re: Kłamstwo katyńskie, kłamstwo smoleńskie.sobota, 15 stycznia 2011 18:43. carbon entity 'vonBraun'
<i...@g...pl>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
> O właśnie. Przekonanie o realności upadku Atlantydy wydaje się poglądem
> tyleż irracjonalnym co nieszkodliwym.
Irracjonalnym być może, ale opartym na długotrwałej tradycji przekazywanej
przez bractwa religijne i okultystyczne na całym świecie. Jeszcze niedawno
wyśmiewano się z tych poglądów, a teraz wychodzi na to, że U.S. Airforce od
dawna w swoich najbardziej zaawansowanych statkach stosuje ekranowanie
grawitacyjne za pomocą wirującego strumienia ochłodzonej do temperatury
nadprzewodzenia rtęci. Wszystko według technologii opisanej w wedyjskim
traktacie Vaimanika Śastra. Fenomen ten, wynikający z ogólnej teorii
Einsteina i znany jako Grawito-Elektro-Magnetyzm (GEM) został zresztą
niezależnie odkryty "w cywilu" przez Eugene Podkletnova. Dla mnie pojazdy
USAF z serii TR-3 (są nawet ich zdjęcia, filmy i opisy działania tych
urządzeń) i wcześniejsza niemiecka Wunderwaffe Haunebu to jasny dowód, że
tysiące lat temu istniała już cywilizacja co najmniej tak zaawansowana jak
nasza.
BTW myślałem, że jak przybrałeś pseudonim vonBraun to wiesz nieco więcej o
eksperymentach naukowych prowadzonych przez Nazistów i przejętych przez
U.S.A. / CCCP. Jasne, że niekoniecznie musiala to być Atlantyda znana z
przekazów ustnych. Ale coś jest na rzeczy --- poczekajmy aż wyjdą następne
kwiatki jak np. zastosowanie "spodków" w celach cywilnych.
> Gdyby jednak ten sposób
> wnioskowania - ferowanie PEWNYCH poglądów bez materialnych dowodów
> zastosować w przekroju całego zycia człowieka, marne są szanse aby ich
> nosiciel przetrwał do dorosłości.
> Oznacza to jednak, że gdzieś podświadomie jednak ludzie musza chyba
> pamiętać "gdzie są ręce a gdzie nogi", nawet jesli wygłaszaja
> najdziwniejsze poglądy.
Nie zawsze dowody na poglady są dostępne dla grupy słuchaczy, często są one
znane wyłącznie pomiędzy wygłaszającymi ze względu na unikalność twierdzeń,
szczególnie tych świeżo odtajnionych, jak to się dzieje w "fringe science",
sektach religijnych czy teoriach spiskowych. Przykładem jest np. napęd GEM,
którego oficjalnie nie ma. Do takich prawd, których racjonalność jest
uznawana tylko w specyficznych środowiskach czy filozofiach należy
oświecenie Buddy, zmartwychwstanie Jezusa i podobne fenomeny. Dla
obserwatopra z pobocza to tylko wiara, dla przedstawiciela pewnego systemu
przekonań to więcej niż wiara, bo eypływa to z prawideł teoretycznych jego
systemu. Nawet racjonalizm hard-core'owy ma pewne swoje prawdy wiary jak
teoria ewolucji. Z wykopalisk dowiadujemy się o następstwie i chronlogii
gatunków, jednak nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy mechanizm ich
pochodzenia jest zbliżony do tego, który proponował Karol Darwin. Wierzymy w
to, bo dotychczas nie znaleźliśmy bardziej spójnego naturalnego wyjaśnienia,
pomimo, że udowodniono empirycznie iż TE ma spore luki.
> pozdrawiam
> vonBraun
ŚWIATŁO
POKÓJ
WIEDZA
Z progresorskim pozdrowieniem,
Brat E.
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2011-01-15 19:23:00
Temat: Re: Kłamstwo katyńskie, kłamstwo smoleńskie.Dnia 2011-01-15 19:50, niebożę vonBraun wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak wrote:
>> Dnia 2011-01-15 19:32, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-01-15 19:11, Qrczak pisze:
>>>
>>>> Ha, też rozważałam użycie argumentu "własności", ale nie chciałam
>>>> wykorzystywać nieobecności autorytetów w tej kwestii.
>>>
>>> Widocznie też nie ufasz...
>>
>> A mam powody. Rosół polecany jest i np. zagrypionym.
>>
>> Qra
>
> VonBraunowa zastosowała dziś rosół z wołowiny (nie ściemniam) więc nie
> powinnas czuc sie osobiście zagrożona.
To dobrze. Że zastosowała oczywiście.
Qra
--
limitowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2011-01-15 19:29:17
Temat: Re: Kłamstwo katyńskie, kłamstwo smoleńskie.Przemysław Dębski wrote:
> vonBraun pisze:
>
>> Natomiast to, kojarzy mi sie z takim problemem o którym czasami sobie
>> myślę:
>> Jaka jest róznica między paranoikiem tworzącym teorię sztucznej mgły,
>> a naukowcem który wymyślił teoretyczne podstawy działania lasera?
>> To zabawne, w jak dużym stopniu przypadek, czy dokonujący sie "post
>> factum" wyrok historii decyduje o tym "kto jest kim"
>
>
> Tak mi się zdaje, że w obydwu przypadkach mamy do czynienia z
> paranoikami. Coś na zasadzie "koty mogą szczekać" - powiedział paranoik,
> po czym po śmierci został obwołany geniuszem, gdy okazało się że koty
> rzeczywiście umią ;)
> Od jakiegoś czasu zaczynam dostrzegać że w zasadzie wszystkim rządzi
> przypadek, który zachodzi z jakimś prawdopodobieństwem z jakiegoś
> rozkładu. Katastrofa o której mówimy też. Choćby miała być wynikiem
> sztucznej mgły - to przyczyna ta ma niezerowe prawdopodobieństwo. W
> związku z tym jeśli byśmy żyli odpowiednio długo, takie coś musiało by
> się zdarzyć. Statystyka nie wyklucza że zdarzyło się to właśnie teraz ;)
> Może tego typu myślenie to zboczenie wynikające z zainteresowania
> hazardem. Ciekawi mnie jedno. Skoro statystycznie rzecz biorąc nasza
> cywilizacja osiąga rozwój, to kosztem czego przebiega ta ewolucja ? Że
> tak nawet zabrnę w paranoję ... nasze in plus może być lokalnym
> ekstermum, które się z dużym prawdopodobieństwem musi zredukować -
> znaczy wieszczę koniec świata ;)
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
U podłoża moich pytań jest pewnie także podobny rodzaj - nie oszukujmy
się - lęku.
Podobno gdyby nieskończony wszechświat składał się wyłacznie z
szympansów stukających w maszyny do pisania, to Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ jeden z
nich napisałby Hamleta.
Tylko musiałby być jeszcze ktoś kto odróżnia Hamleta od "Mody na sukces".
Czy mechanizmy odróżniające "Hamletów" od steków bzdur są rzeczywiście
pod - jakąkolwiek -naszą kontrolą i nawet jeśli -czy są wydajne?
Zwłaszcza, że problem ma dłuższą historię. Powlokłem się do domowej
biblioteki aby znalezc cytat z jednej książki ale nie udało mi się go
namierzyć więc zrobię to -parafrazując - "z pamięci".
Zaczynało się to brzmiącym bardzo racjonalnie wywodem dotyczącym braku
racjonalności ludzi - zwłaszcza młodych, po czym następowała konkluzja:
"że zaprawdę, koniec świata wedle tych znaków wydaje sie bliski", potem
zaś autor książki podawał, że cytat tem wziął ze ściany jakieś Egipskiej
piramidy.
Doprawdy: zwolennicy "boskich interwencji" dostają to do ręki istotny
argument...
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2011-01-15 19:41:15
Temat: Re: Kłamstwo katyńskie, kłamstwo smoleńskie.W dniu 2011-01-15 19:44, vonBraun pisze:
>
> To znaczy gdzie jest oś wszystkiego od czego w poglądach tych się
> zaczyna? Czy przypadkiem nie w idei zmartwychstania Dzizasa i
> nagrodzie pośmiertnej?
Hm, ośmielę się porównać do tego niedawno wspomnianego eksperymentu z
małpami i bananami. Oczywiście nie zamierzając nikogo tym obrazić.
Dzieci nie uczy się przecież od samego początku o życiu po śmierci. A
nawet jeśli, to i tak tego nie rozumieją i nie to dla nich jest
najważniejsze. TO, co Ty uznajesz za najważniejsze i co w dogmatach jest
najważniejsze - dla przeciętnego człowieka tak naprawdę staje się
najważniejsze chyba dopiero wtedy, kiedy uświadamia sobie śmierć albo w
ogóle, kiedy sam staje się już stary. IMO
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2011-01-15 19:42:45
Temat: Re: Kłamstwo katyńskie, kłamstwo smoleńskie.W dniu 2011-01-15 19:59, vonBraun pisze:
> medea wrote:
>
>>> medea wrote:
>>>
>>> /.../
>>>
>>>>
>>>>>
>>>>> Czemu nie napisałem?
>>>>>
>>>>> Jeśli bowiem moje porzekonanie o własnej racjonalności jest coś
>>>>> warte, i jeśli ludzie nawet zachowując się nieracjonalnie - gdzieś
>>>>> na dnie ducha mają jednak kontakt z rzeczywistością - to napisanie
>>>>> tego co napisałem mogłoby byc choc trochę trzeźwiące. Pisząc to co
>>>>> napisałaś skasowałaś ten efekt. Sądzę że wiesz że pisałem tak
>>>>> świadomie. Czemu więc skasowałaś ten efekt? Jeśli bowiem
>>>>> podzielasz tą "odmianę racjonalności" którą prezentuję, działałaś
>>>>> niejako wbrew sobie ;-)
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> Nie zrobiłam chyba tego świadomie i racjonalnie. Po prostu Ci nie
>>>> ufam. ;)
>>>>
>>>> Ewa
>>>>
>>> Naprawdę tylko o zaufanie chodzi?
>>
>>
>> Tak sądzę. Ale pewnie nie znam siebie tak dobrze, jak inni
>> specjaliści. ;)
>>
>> Ewa
>>
>
> Zauważ, że wystarczyło odpowiedzieć "Tak sądzę" - wtedy brzmiałoby to
> o wiele wiarygodniej.
>
Ale ja jestem typ depresyjny, więc musiałam dodać resztę. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2011-01-15 19:43:34
Temat: Re: Kłamstwo katyńskie, kłamstwo smoleńskie.glob wrote:
>
> vonBraun napisał(a):
>
>>medea wrote:
>>
>>
>>>>medea wrote:
>>>>
>>>>/.../
>>>>
>>>>
>>>>>>Czemu nie napisa�em?
>>>>>>
>>>>>>Je�li bowiem moje porzekonanie o w�asnej racjonalno�ci jest co�
>>>>>>warte, i je�li ludzie nawet zachowuj�c si� nieracjonalnie - gdzie�
>>>>>>na dnie ducha maj� jednak kontakt z rzeczywisto�ci� - to napisanie
>>>>>>tego co napisa�em mog�oby byc choc troch� trze�wi�ce. Pisz�c to co
>>>>>>napisa�a� skasowa�a� ten efekt. S�dz� �e wiesz �e pisa�em tak
>>>>>>�wiadomie. Czemu wi�c skasowa�a� ten efekt? Je�li bowiem podzielasz
>>>>>>t� "odmian� racjonalno�ci" kt�r� prezentuj�, dzia�a�a�
niejako wbrew
>>>>>>sobie ;-)
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>Nie zrobi�am chyba tego �wiadomie i racjonalnie. Po prostu Ci nie
>>>>>ufam. ;)
>>>>>
>>>>>Ewa
>>>>>
>>>>
>>>>Naprawdďż˝ tylko o zaufanie chodzi?
>>>
>>>
>>>Tak s�dz�. Ale pewnie nie znam siebie tak dobrze, jak inni specjali�ci. ;)
>>>
>>>Ewa
>>>
>>
>>Zauwa�, �e wystarczy�o odpowiedzie� "Tak s�dz�" - wtedy brzmia�oby to
o
>>wiele wiarygodniej.
>>
>>pozdrawiam
>>vonBraun
>
>
> Depresjanci nie są wcale bardziej racjonalni, bo to gderanie zakrzywia
> rzeczywistość, tym samym radość lekarza z udanej operacji jest
> niedostrzegana. Kpicie czy co?
Jest w tym żart, ale nie do końca. Chodzi mi o jedno bardzo konkretne
badanie.
Jeśli weźmiesz grupę ludzi, przeprowadzisz im testy inteligencji,
poprosisz ich następnie aby ocenili ile procent ludzi jest "gorszych od
nich" a ile "lepszych od nich", to ludzie "przeciętni" zwykle
PRZESZACOWUJĄ in plus ocenę.
Nie robią tego tylko ci spośród ludzi którzy mają obniżony w stosunku do
pozostałych nastrój. Ci oceniają swoje mozliwości najbardziej realistycznie.
Zasada nie dotyczy natomiast populacji pacjentów szpitalnych. Ci mogą
miec urojenia "grzeszności i winy"
I to jest pierwsze dno żartu.
Drugie - to juz nie żarty - wyobraź sobie że tracisz zdolność do
przeżywania przyjemności:
"Kochać nie warto, lubić nie warto,
Znaleźć nie warto i zgubić nie warto!
Chodzić nie warto i leżeć nie warto,
Przysiąc nie warto, uwierzyć nie warto!
Pieścić nie warto, pobić nie warto,
Stracić nie warto, zarobić nie warto,
Sprzedać nie warto, kupić nie warto."
/tendencyjnie wycinam ostatni wers bo mi tu nie pasuje ;-)/
Nie zauważyłeś, że to co w życiu człowieka NAJBARDZIEJ przyjemne zwykle
nie jest NAJBARDZIEJ racjonalne?
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2011-01-15 19:47:53
Temat: Re: Kłamstwo katyńskie, kłamstwo smoleńskie.W dniu 2011-01-15 19:45, Qrczak pisze:
> Dnia 2011-01-15 19:32, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-01-15 19:11, Qrczak pisze:
>>>
>>> Ha, też rozważałam użycie argumentu "własności", ale nie chciałam
>>> wykorzystywać nieobecności autorytetów w tej kwestii.
>>
>> Widocznie też nie ufasz...
>
> A mam powody. Rosół polecany jest i np. zagrypionym.
No to przy mnie też możesz być spokojna. Ja dziś zrobiłam z indyka.
Niech uciekają naindyczeni.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |