« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-03-29 10:49:24
Temat: Kłopoty wykształciucha z poczuciem własnej wartości... ;)
Użytkownik Pszemol <P...@P...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:e...@p...onet.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:euevet$d81$1@news.onet.pl...
> >> Czy ja tu cokolwiek powiedziałem na temat SWOJEGO wykształcenia?
> >> Ja tylko zauważam braki w Twoim... :-)
> >
> > A zauważaj zauważaj...
> > aż zauważysz że mówisz jedynie o twoich własnych kompleksach... ;)
>
> Nie mam żadnych kompleksów - jestem dumny ze swojego wykształcenia.
> Napracowałem się solidnie aby go zdobyć w czasie gdy inni ludzie
> zbijali bąki i zalewali mózg alkoholem na imprezach...
> Mam teraz powód do dumy a nie jakieś kompleksy które usiłujesz
> mi wmawiać. Problem w tym, że mając wykształcenie razi mnie i mierzi
> brak wykształcenia u innych. A brak wykształcenia właśnie obnażasz
> Ty w swoich wypowiedziach poziomem komentarzy, ortografią, itp...
I owa przesadna [paranoiczna] "duma" jest właśnie Pszemola
problemem..."kompleksem"
[kompleks od "kompleksowy"]- zbiorem "nastawień mentalnych" które powodują
nienaturalny zespół [też kompleks -właściwie jego ciąg dalszy] reakcji na
zachowania innych -reakcji ograniczających jego poszukiwanie uzasadnień ich
postępowania do zazdrości lub dysonansu ich rzekomego [urojonego] "poziomu"
wobec jego "największego życiowego osiagnięcia" -"poziomu osiągnietego
wykształcenia"... ;)
Jest to po prostu przypadek "wykształciucha"... kogoś kto zbyt wiele
znaczenia
[w celu budowania własnego poczucia wartości] przypisuje jednej z
opisujacych go cech,
w tym wypadku: "wykrztałceniu" [od ukrztałtowania -wykrztałcenia cech
zdatności do pewnych funkcji społecznych] -w jego przypadku inżynierskich
umiejętności "odtwarzania procedur technologicznych" [tfu..tfu... ;P ]
> > Serdeczności Pszem! :)
> > Nie obniżaj znów proszę swoich lotów
> > [do tak niskiego obszaru jak "Sky"] ;P
>
> Weź mnie nie rozśmieszaj z tym obniżaniem lotów...
> Musiałbym się zamienić w głębinowy okręt podwodny
> aby się zniżyć do Twojego poziomu...
Jakże przepiękne obnarzenie ["rz" zapewne od g w "nagi" ;P]
swojego "kompleksu wykształciucha"... ;)
Ależ takie kompleksy obniżają poziom czyjegoś "polotu"...
zaprawdę jakby do spoczywającego na dnie szelfu oceanicznego
ludzkiego mentalnego wraku... ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-03-29 11:38:05
Temat: Re: Kłopoty wykształciucha z poczuciem własnej wartości... ;)Sky napisał(a):
Pszemol to już historia trollizmu usenetowego. Wystarczy "zaczerpnąć"
wątki z 1999 roku... ta sama śpiewka, te same 'argumenty' i te same
podkreślanie własnej wyższości "ale ja jestem inżynierem"
Poza tym pod sporym znakiem zapytania stoi to, czy faktycznie Pszemol
jest jakimś inżynierem. Bo prócz jego "zapewnień" w tym temacie nie ma
żadnych innych danych, które mogłyby to jakoś potwierdzić. Może to być
jedynie urojeniem...
Równie dobrze ja mogę sobie napisać: jestem profesorem doktorem
habilitowanym, a wy zgrają głupków.
Takie podbudowywanie własnego znaczenia za pomocą "ale ja jestem
inżynierem" świadczy o tym, że na tym polu prócz pustej deklaracji nie
ma nic. Może w dzieciństwie Pszemolcio marzył o tym, by tym inżynierem
zostać... i teraz ma z tego powodu uraz.
A więc po prostu mamy do czynienia z prostakiem, który jakoś dorwał się
do sieci, "robi" za "inżyniera" - co zresztą podkreśla w prawie każdej
swojej wypowiedzi.
Można by się zastanowić, gdzie w Pszemolu tkwi problem: czy w nieudanej
zaprzepaszczonej karierze, czy w sporych kłopotach z odnalezieniem się w
rzeczywistości, czy po prostu w leczeniu jakichś kompleksów z
dzieciństwa (wszyscy nim pomiatali).
Teraz próbuje to odreagowywać na grupach tzw. "zapalnych" - czyli tam,
gdzie teoretycznie można się wykazać "wielkością" nad plebsem:
paranauki, wegetarianizm, religia, czy np. filozofia - głosząc "modne"
hasła.
Ale to można było wyczuć od początku, zresztą Pszemol jako Pszemol jest
trollem z długą historią...
A trolli na necie jest sporo, ich liczba zwiększyła się znacznie, kiedy
dostęp do sieci stał się powszechny i pojawili się "nowi" użytkownicy
posługujący się językiem "heey! tschy joosh mnye znash?"
--
Szanowanko
McKey
FNC Club
Paranaukowiec Dyplomowany
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-03-29 12:30:38
Temat: Re: Kłopoty wykształciucha z poczuciem własnej wartości... ;)"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:eug5jr$28a$1@news.onet.pl...
> I owa przesadna [paranoiczna] "duma" jest właśnie Pszemola
> problemem..."kompleksem" [kompleks od "kompleksowy"]-
> zbiorem "nastawień mentalnych" które powodują
> nienaturalny zespół [też kompleks -właściwie jego ciąg dalszy] reakcji na
> zachowania innych -reakcji ograniczających jego poszukiwanie uzasadnień ich
> postępowania do zazdrości lub dysonansu ich rzekomego [urojonego] "poziomu"
> wobec jego "największego życiowego osiagnięcia" -"poziomu osiągnietego
> wykształcenia"... ;)
Żałosny jesteś...
Nie ma "kompleksu wyższości", może być tylko "kompleks niższości".
Naucz się znaczenia pojęć które w tak żałosnie nieudolny sposób
próbujesz używać. A na razie ogranicz się w wypowiedziach do słów
prostych, takich które jesteś w stanie ogarnąć...
> Jest to po prostu przypadek "wykształciucha"... kogoś kto zbyt wiele
> znaczenia [w celu budowania własnego poczucia wartości] przypisuje
> jednej z opisujacych go cech, w tym wypadku: "wykrztałceniu"
> [od ukrztałtowania -wykrztałcenia cech zdatności do pewnych funkcji
> społecznych] -w jego przypadku inżynierskich
> umiejętności "odtwarzania procedur technologicznych" [tfu..tfu... ;P ]
Jeśli dla Ciebie bycie inżynierem projektantem to tylko
"odtwarzanie procedur technologicznych" to znaczy to dla
mnie dobitnie, że pojęcie o pracy inżyniera masz bardzo
mgliste... I idzie to mgliste pojęcie w parze z równie
mglistym pojęciem reprezentowanym tu przez Ciebie w innych
sprawach.
>> > Serdeczności Pszem! :)
>> > Nie obniżaj znów proszę swoich lotów
>> > [do tak niskiego obszaru jak "Sky"] ;P
>>
>> Weź mnie nie rozśmieszaj z tym obniżaniem lotów...
>> Musiałbym się zamienić w głębinowy okręt podwodny
>> aby się zniżyć do Twojego poziomu...
>
> Jakże przepiękne obnarzenie ["rz" zapewne od g w "nagi" ;P]
> swojego "kompleksu wykształciucha"... ;)
>
> Ależ takie kompleksy obniżają poziom czyjegoś "polotu"...
> zaprawdę jakby do spoczywającego na dnie szelfu oceanicznego
> ludzkiego mentalnego wraku... ;P
Ty tu starasz się wmówić kompleks niższości jakiemuś
koszykarzowi z NBA Shaquille O'Neal który ma chłop
wzrostu 2 metry i 16cm :-) Gwarantuję Ci, że NIE MA
on kompleksu niższości i żadne Twoje przekonywania
na to nie pomogą :-)) A jak nie wierzysz, to sprawdź
sobie choćby w słowniku słowo "kompleks niższości"
abyś wiedział biedaku o czym piszesz...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-03-29 13:08:21
Temat: Re: Kłopoty wykształciucha z poczuciem własnej wartości... ;)
Użytkownik Pszemol <P...@P...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:e...@p...onet.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:eug5jr$28a$1@news.onet.pl...
> > I owa przesadna [paranoiczna] "duma" jest właśnie Pszemola
> > problemem..."kompleksem" [kompleks od "kompleksowy"]-
> > zbiorem "nastawień mentalnych" które powodują
> > nienaturalny zespół [też kompleks -właściwie jego ciąg dalszy] reakcji
na
> > zachowania innych -reakcji ograniczających jego poszukiwanie uzasadnień
ich
> > postępowania do zazdrości lub dysonansu ich rzekomego [urojonego]
"poziomu"
> > wobec jego "największego życiowego osiagnięcia" -"poziomu osiągnietego
> > wykształcenia"... ;)
>
> Żałosny jesteś...
> Nie ma "kompleksu wyższości", może być tylko "kompleks niższości".
> Naucz się znaczenia pojęć które w tak żałosnie nieudolny sposób
> próbujesz używać. A na razie ogranicz się w wypowiedziach do słów
> prostych, takich które jesteś w stanie ogarnąć...
>
> > Jest to po prostu przypadek "wykształciucha"... kogoś kto zbyt wiele
> > znaczenia [w celu budowania własnego poczucia wartości] przypisuje
> > jednej z opisujacych go cech, w tym wypadku: "wykrztałceniu"
> > [od ukrztałtowania -wykrztałcenia cech zdatności do pewnych funkcji
> > społecznych] -w jego przypadku inżynierskich
> > umiejętności "odtwarzania procedur technologicznych" [tfu..tfu... ;P ]
>
> Jeśli dla Ciebie bycie inżynierem projektantem to tylko
> "odtwarzanie procedur technologicznych" to znaczy to dla
> mnie dobitnie, że pojęcie o pracy inżyniera masz bardzo
> mgliste... I idzie to mgliste pojęcie w parze z równie
> mglistym pojęciem reprezentowanym tu przez Ciebie w innych
> sprawach.
>
> >> > Serdeczności Pszem! :)
> >> > Nie obniżaj znów proszę swoich lotów
> >> > [do tak niskiego obszaru jak "Sky"] ;P
> >>
> >> Weź mnie nie rozśmieszaj z tym obniżaniem lotów...
> >> Musiałbym się zamienić w głębinowy okręt podwodny
> >> aby się zniżyć do Twojego poziomu...
> >
> > Jakże przepiękne obnarzenie ["rz" zapewne od g w "nagi" ;P]
> > swojego "kompleksu wykształciucha"... ;)
> >
> > Ależ takie kompleksy obniżają poziom czyjegoś "polotu"...
> > zaprawdę jakby do spoczywającego na dnie szelfu oceanicznego
> > ludzkiego mentalnego wraku... ;P
>
> Ty tu starasz się wmówić kompleks niższości jakiemuś
> koszykarzowi z NBA Shaquille O'Neal który ma chłop
> wzrostu 2 metry i 16cm :-) Gwarantuję Ci, że NIE MA
> on kompleksu niższości i żadne Twoje przekonywania
> na to nie pomogą :-)) A jak nie wierzysz, to sprawdź
> sobie choćby w słowniku słowo "kompleks niższości"
> abyś wiedział biedaku o czym piszesz...
Ależ "słowotok"! Poczułeś się widać cuś "dotkniety do żywego"? ;)
Nie? ;) Naprawdę? ;P
Raz dwa trzy...gonisz [w pietkę - znowu?!] Pszemolku ty... ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-03-29 13:42:25
Temat: Re: Kłopoty wykształciucha z poczuciem własnej wartości... ;)(...)
> > Nie mam żadnych kompleksów - jestem dumny ze swojego wykształcenia.
> > Napracowałem się solidnie aby go zdobyć
'Je' - aby 'je' zdobyć, bo to jest TO wykształcenie (rodzaj nijaki), a
nie TEN wykształceń (rodzaj męski).
To tak a propos:
> > A brak wykształcenia właśnie obnażasz
> > Ty w swoich wypowiedziach poziomem komentarzy, ortografią, itp...
(...)
Pozdrawiam
NeG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-03-29 14:50:32
Temat: Re: Kłopoty wykształciucha z poczuciem własnej wartości... ;)"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:eugdob$v7r$1@news.onet.pl...
> Ależ "słowotok"! Poczułeś się widać cuś "dotkniety do żywego"? ;)
> Nie? ;) Naprawdę? ;P
> Raz dwa trzy...gonisz [w pietkę - znowu?!] Pszemolku ty... ;P
??? Masz jakies urojenia, biedaku.
Pokazalem Ci tylko jak niedorzeczne byly Twoje "argumenty"
o moich urojonych kompleksach ktorych nie ma...
Kompleks oznacza ze ktos czuje sie GORSZY i nadrabia
to w jakis sposob. Ja sie czuje LEPSZY od Ciebie
i to DUZO LEPSZY wiec o zadnych kompleksach nie ma tu mowy.
Rozumiesz to czy mam to wylozyc prostym jezykiem? :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-03-29 14:52:21
Temat: Re: Kłopoty wykształciucha z poczuciem własnej wartości... ;)"elGuapo" <e...@v...pl> wrote in message
news:1175175745.772378.295620@e65g2000hsc.googlegrou
ps.com...
> 'Je' - aby 'je' zdobyć, bo to jest TO wykształcenie (rodzaj nijaki),
> a nie TEN wykształceń (rodzaj męski).
Chdozilo o tytul inzyniera. Potem zmienilem pierwsze zdanie
na wyksztalcenie i nie przeczytalem calosci przed wyslaniem.
To nie kompromitujacy ortograf typu "kulko" tylko blad
stylistyczno redakcyjny...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-03-29 15:28:00
Temat: Re: Kłopoty wykształciucha z poczuciem własnej wartości... ;)
Użytkownik Pszemol <P...@P...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:e...@p...onet.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:eugdob$v7r$1@news.onet.pl...
> > Ależ "słowotok"! Poczułeś się widać cuś "dotkniety do żywego"? ;)
> > Nie? ;) Naprawdę? ;P
> > Raz dwa trzy...gonisz [w pietkę - znowu?!] Pszemolku ty... ;P
>
> ??? Masz jakies urojenia, biedaku.
> Pokazalem Ci tylko jak niedorzeczne byly Twoje "argumenty"
> o moich urojonych kompleksach ktorych nie ma...
> Kompleks oznacza ze ktos czuje sie GORSZY i nadrabia
> to w jakis sposob. Ja sie czuje LEPSZY od Ciebie
> i to DUZO LEPSZY wiec o zadnych kompleksach nie ma tu mowy.
> Rozumiesz to czy mam to wylozyc prostym jezykiem? :-)
Czujesz się...dobrze? ;D
"Taaak oczywiście!"
"Na pewno dużo lepiej niż ty!"
"Wszystko mam lepsze nawet h...dłuższego!" ;D
...a jak to się zarzeka ze nie ma "kompleksu niższości"...
a tylko chwalebne "poczucie własnej wyższości"...hi hi... ;D
...ucieczka z wody w ogień... ;)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-03-29 15:29:34
Temat: Re: Kłopoty wykształciucha z poczuciem własnej wartości... ;)
Użytkownik Pszemol <P...@P...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:e...@p...onet.pl...
> "elGuapo" <e...@v...pl> wrote in message
news:1175175745.772378.295620@e65g2000hsc.googlegrou
ps.com...
> > 'Je' - aby 'je' zdobyć, bo to jest TO wykształcenie (rodzaj nijaki),
> > a nie TEN wykształceń (rodzaj męski).
>
> Chdozilo o tytul inzyniera. Potem zmienilem pierwsze zdanie
> na wyksztalcenie i nie przeczytalem calosci przed wyslaniem.
> To nie kompromitujacy ortograf typu "kulko" tylko blad
> stylistyczno redakcyjny...
Sratatata rozdęty do granic kosmosu perfekcjonisto... ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-03-29 16:32:29
Temat: Re: Kłopoty wykształciucha z poczuciem własnej war tości... ;)On Cz 29 mar 2007 02:30:38p "Pszemol" <P...@P...com> wrote in
news:eufpuv.beo.1@poczta.onet.pl
> Jeśli dla Ciebie bycie inżynierem projektantem to tylko
> "odtwarzanie procedur technologicznych" to znaczy to dla
> mnie dobitnie, że pojęcie o pracy inżyniera masz bardzo
> mgliste... I idzie to mgliste pojęcie w parze z równie
> mglistym pojęciem reprezentowanym tu przez Ciebie w innych
> sprawach.
Wiesz, na usenecie mniej wiecej co druga osoba jest inzynierem czegostam,
wiec wrazenia na nikim tutaj raczej nie zrobisz ;)
> Ty tu starasz się wmówić kompleks niższości jakiemuś
> koszykarzowi z NBA Shaquille O'Neal który ma chłop
> wzrostu 2 metry i 16cm :-) Gwarantuję Ci, że NIE MA
> on kompleksu niższości i żadne Twoje przekonywania
> na to nie pomogą :-)) A jak nie wierzysz, to sprawdź
> sobie choćby w słowniku słowo "kompleks niższości"
> abyś wiedział biedaku o czym piszesz...
To nie tak... ty bardzo _chcialbys_ czuc sie lepszy ale wiesz, ze tak nie
jest i to cie boli ;)
Jak wspomniales "Napracowałem się solidnie aby go zdobyć w czasie gdy
inni ludzie zbijali bąki i zalewali mózg alkoholem na imprezach..."
Po przelozeniu z Pszemolowego na Polski nalezy to czytac tak: "Bylem
takim lamuchem, ze mnie nawet kumple nie zapraszali na imprezy".
I cos mi mowi, ze tu lezy zrodlo twoich frustracji...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |