« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-03-06 14:41:14
Temat: Kocham i nienawidze!Minelo juz pol roku a ja nadal nie moge poradzic sobie z prawda o
zdradzie ...
Czy istnieje jakies logiczne wytlumaczenie ,aby moc zyc nadal w tym
zwiazku??
(jestesmy malzenstwem od 10 lat)
Nienawidze go za to co zrobil a jednoczesnie nie wyobrazam sobie zyc
bez niego...Jak sobie pomoc ,wytlumaczyc ...
Sarna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-03-06 16:03:54
Temat: Re: Kocham i nienawidze!
Użytkownik Sarna <m...@b...gnet.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@N...Freeserve.net...
> Minelo juz pol roku a ja nadal nie moge poradzic sobie z prawda o
> zdradzie ...
> Czy istnieje jakies logiczne wytlumaczenie ,aby moc zyc nadal w tym
> zwiazku??
> (jestesmy malzenstwem od 10 lat)
> Nienawidze go za to co zrobil a jednoczesnie nie wyobrazam sobie zyc
> bez niego...Jak sobie pomoc ,wytlumaczyc ...
Tu nie ma co tlumaczyc - tu trzeba wybaczyc!
Pozdrawiam
POOH
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-06 21:26:28
Temat: Re: Kocham i nienawidze!m...@b...gnet.pl (Sarna) writes:
> Minelo juz pol roku a ja nadal nie moge poradzic sobie z prawda o
> zdradzie ...
> Czy istnieje jakies logiczne wytlumaczenie ,aby moc zyc nadal w tym
> zwiazku??
> (jestesmy malzenstwem od 10 lat)
> Nienawidze go za to co zrobil a jednoczesnie nie wyobrazam sobie zyc
> bez niego...Jak sobie pomoc ,wytlumaczyc ...
Zastanow sie dlaczego ta zdrada tak cie bodzie i nie jestes w stanie
jej wybaczyc.
Nastepnie jak juz sobie odpowiesz na to pytanie pomysl, czy aby
napewno twoj maz ma TAKA SAMA opinie na ten temat i czy dla niego
"kochac" znaczy to samo co dla ciebie.
Aha, jeszcze jedno - nie wyobrazasz sobie bez niego zycia z powodow
materialno-zaleznosciowych (nie umiesz sama zyc) czy dlatego ze go
faktycznie caly czas kochasz?
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-07 09:59:05
Temat: Re: Kocham i nienawidze!> > Nienawidze go za to co zrobil a jednoczesnie nie wyobrazam sobie zyc
> > bez niego...Jak sobie pomoc ,wytlumaczyc ...
>
> Zastanow sie dlaczego ta zdrada tak cie bodzie i nie jestes w stanie
> jej wybaczyc.
> Nastepnie jak juz sobie odpowiesz na to pytanie pomysl, czy aby
> napewno twoj maz ma TAKA SAMA opinie na ten temat i czy dla niego
> "kochac" znaczy to samo co dla ciebie.
Otoz to. Moze warto obejrzec sie do tylu i pomyslec dlaczego
stalo sie to co sie stalo? Na pewno niejednokrotnie sie nad tym
zastanawialas ale czy obiektywnie?
Jest o wiele wiecej pytan do postawienia. Czy chcesz wybaczyc a
nie potrafisz czy odwrotnie. Czy on zaluje / zalowal tego co zrobil?
Czy staral sie to wynagrodzic? Zabiegal o wybaczenie? Czy to
bylo jednorazowe "odmozdzenie" czy swiadome poszukiwanie
jakiejs ...no nie wiem.. odmiany, rozrywki, przezycia? A jesli bylo
to czego brakuje w waszym zwiazku? Czy cie oklamywal w
zwiazku z tym?
Nie chce nikogo bronic ani obwiniac. To problem nielatwy chociaz
tak powszechny. Watpliwe czy moja garsc uwag cokolwiek
pomoze... niestety.
Jaad.
--
Internetowe Forum Dyskusyjne - http://www.newsgate.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-08 13:30:32
Temat: Re: Kocham i nienawidze!
>
>Tu nie ma co tlumaczyc - tu trzeba wybaczyc!
>
>Pozdrawiam
>POOH
>
Dzieki za te slowa :-)
zgadzam sie z Toba calkowicie.
Po pol rocznych debatach ,rozmyslaniach ,pytan i poszukiwaniu
odpowiedzi nadal z nim jestem.....znaczy ,ze zasluguje na
wybaczenie,,tylko dlaczego to takie trudne...?
sarna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-08 17:33:00
Temat: Odp: Kocham i nienawidze!Mnie wydaje sie, ze to sprawa bardziej dotyczaca Ciebie samej niz jego (w
tym momencie, bo oczywiscie nie wtedy). Zostalo urazone miedzy innymi Twoje
poczucie wartosci.
Gdy podbudujesz sie, udowodnisz sobie, ze jestes wartosciowa osoba, to (moze
paradoksalnie) wybaczenie przyjdzie latwiej. Oczywiscie jest w tym takze
rola Jego.
Lukasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-08 21:50:57
Temat: Odp: Kocham i nienawidze!Użytkownik Sarna <m...@b...gnet.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
> Po pol rocznych debatach ,rozmyslaniach ,pytan i poszukiwaniu
> odpowiedzi nadal z nim jestem.....znaczy ,ze zasluguje na
> wybaczenie,,tylko dlaczego to takie trudne...?
A co w tym trudnego? Skoro chcesz z nim byc i nadal cos was laczy to takie
rozpamietywanie czegos sprzed pol roku zakrawa o masochizm.
Byc moze masz zachwiane poczucie wlasnosci lub wartosci - ale po 10 latach
powinnas znac wartosc waszego zwiazku.
Jak przez pol roku twoje rozmyslania nic nie daly - to go zapytaj czemu to
zrobil albo daj sobie raz na zawsze spokoj. I zyjcie dlugo i szczesliwie.
Pozdrawiam
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-10 19:41:18
Temat: Odp: Kocham i nienawidze!
Użytkownik Sarna <m...@b...gnet.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@N...Freeserve.net...
> Minelo juz pol roku a ja nadal nie moge poradzic sobie z prawda o
> zdradzie ...
> Czy istnieje jakies logiczne wytlumaczenie ,aby moc zyc nadal w tym
> zwiazku??
> (jestesmy malzenstwem od 10 lat)
> Nienawidze go za to co zrobil a jednoczesnie nie wyobrazam sobie zyc
> bez niego...Jak sobie pomoc ,wytlumaczyc ...
>
> Sarna
Zdrada jest ciezkim grzechem do wybaczenia i zapomnienia, ale jesli
twierdzisz, ze nadal chcesz z nim byc, to juz chyba polowa sukcesu. Mysle,ze
dobra rzecza dla ciebie, dla twojej psychiki byloby zapytanie go dlaczego to
zrobil. Czasami zrozumienie uspokaja, a juz na pewno wskazuje na drogi
rozwiazan.
Pozdrawiam. Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |