| « poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2007-09-24 19:45:02
Temat: Re: Kody kulinarneQrczak napisal(a):
>>> Tutaj na szczescie porcje wciaz sa mniejsze. Szczegolnie u chinola. I chinole
>>> u nad dostosowali sie do zwyczajow lokalnych i daja surowke w skladzie
>>> posilku.
>>
>> Tutaj tzn. gdzie? W Polsce? W Warszawie w żadnej chińskiej restauracji nie
>> podaje się surówki w składzie dania, ryż/makaron/surówki etc. zamawia się
>> oddzielnie. No chyba, że bierzesz zestaw obiadowy.
>>
>> Surówkę to dają w zestawie w budach/barach wietnamskich.
>
>Jaki status taki "chinol" ;-)
To nie takie oczywiste. Zeby do dobrego chinola ode mnie dotrzec, to
trzeba w samochod wsiadac. I ponad godzinka roboty idzie sie bujac.
Blisko jest tylko lowcost chinol.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2007-09-24 19:50:33
Temat: Re: Kody kulinarneMarcin E. Hamerla wrote:
> W zeszlym roku wieczorem polezlismy z kumplem na wybrzeze w SF i
> zamowilismy dwie przystawki, po zupie i po dwa piwa. Bylem po tym
> potwornie nazarty. Kelner zartowal, ze pekam po przystawce.
Bardzo czesto zamawiam przystawke zamiast glownego dania, bo porcje u
nas sa ogromne, obliczone na "przecietnego" Amerykanina, ktory wazy 90 kg.
>Tutaj na
> szczescie porcje wciaz sa mniejsze. Szczegolnie u chinola.
Wiesz co? chcesz byc szanowany przez innych, wiec innych tez szanuj.
Jesli Ci chodzi o Chinczykow, to pisz o Chinczykach, a nie o
"chinolach". Czy chcialbys, zeby o tobie mowiono "the goddamn polack"?
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2007-09-24 19:56:48
Temat: Re: Kody kulinarneMagdalena Bassett napisal(a):
>> W zeszlym roku wieczorem polezlismy z kumplem na wybrzeze w SF i
>> zamowilismy dwie przystawki, po zupie i po dwa piwa. Bylem po tym
>> potwornie nazarty. Kelner zartowal, ze pekam po przystawce.
>
>Bardzo czesto zamawiam przystawke zamiast glownego dania, bo porcje u
>nas sa ogromne, obliczone na "przecietnego" Amerykanina, ktory wazy 90 kg.
Jak sie je z rodzina, to mozna takie porcje rozdzielic, ale problem
jest gdy sie idzie do knajpy samemu. Zjesc samemu steka...
>>Tutaj na
>> szczescie porcje wciaz sa mniejsze. Szczegolnie u chinola.
>
>Wiesz co? chcesz byc szanowany przez innych, wiec innych tez szanuj.
>Jesli Ci chodzi o Chinczykow, to pisz o Chinczykach, a nie o
>"chinolach". Czy chcialbys, zeby o tobie mowiono "the goddamn polack"?
Nie przeszkadza mi. Polish jokes bardzo lubie.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2007-09-24 20:01:49
Temat: Re: Kody kulinarneBBjk pisze:
> Qrczak pisze:
>
>> I GG se poczytaj.
>
> POKRYJOMU!
Basiu!
Drzesz się?
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2007-09-24 20:13:29
Temat: Re: Kody kulinarne** Marcin E. Hamerla <X...@x...xonet.xpl.removex> wrote:
(...)
A masz *jakiekolwiek* badania dotyczące korelacji zamożności i wagi osobników?
Mówimy o świecie białych.
Czy tak se?
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2007-09-24 20:14:35
Temat: Re: Kody kulinarne** Qrczak <q...@g...pl> wrote:
>>> Tutaj na szczescie porcje wciaz sa mniejsze. Szczegolnie u chinola. I
>>> chinole u nad dostosowali sie do zwyczajow lokalnych i daja surowke w
>>> skladzie posilku.
>> Tutaj tzn. gdzie? W Polsce? W Warszawie w żadnej chińskiej restauracji nie
>> podaje się surówki w składzie dania, ryż/makaron/surówki etc. zamawia się
>> oddzielnie. No chyba, że bierzesz zestaw obiadowy.
>> Surówkę to dają w zestawie w budach/barach wietnamskich.
> Jaki status taki "chinol" ;-)
Ja tam barami wietnamskimi nie gardzę, chociaż faktycznie to koreluje jak mi
się załączy status "głodny, zjeść".
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2007-09-24 20:16:22
Temat: Re: Kody kulinarne** Marcin E. Hamerla <X...@x...xonet.xpl.removex> wrote:
>>>> Tutaj na szczescie porcje wciaz sa mniejsze. Szczegolnie u chinola. I
>>>> chinole u nad dostosowali sie do zwyczajow lokalnych i daja surowke w
>>>> skladzie posilku.
>>> Tutaj tzn. gdzie? W Polsce? W Warszawie w żadnej chińskiej restauracji nie
>>> podaje się surówki w składzie dania, ryż/makaron/surówki etc. zamawia się
>>> oddzielnie. No chyba, że bierzesz zestaw obiadowy.
>>> Surówkę to dają w zestawie w budach/barach wietnamskich.
>> Jaki status taki "chinol" ;-)
> To nie takie oczywiste. Zeby do dobrego chinola ode mnie dotrzec, to trzeba w
> samochod wsiadac. I ponad godzinka roboty idzie sie bujac. Blisko jest tylko
> lowcost chinol.
W PL nie ma lowcost chinoli, to są Wietnamczycy. Chińskie (w sensie serwujące
kuchnię w tym stylu, bo niekoniecznie wszyscy tam są Chińczykami) to raczej są
restauracje i zapewniam Cię, że surówki trzeba zamawiać oddzielnie.
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2007-09-24 20:20:46
Temat: Re: Kody kulinarne** Marcin E. Hamerla <X...@x...xonet.xpl.removex> wrote:
>>> Tutaj na szczescie porcje wciaz sa mniejsze. Szczegolnie u chinola. I
>>> chinole u nad dostosowali sie do zwyczajow lokalnych i daja surowke w
>>> skladzie posilku.
>> Tutaj tzn. gdzie? W Polsce? W Warszawie w żadnej chińskiej restauracji nie
>> podaje się surówki w składzie dania, ryż/makaron/surówki etc. zamawia się
>> oddzielnie. No chyba, że bierzesz zestaw obiadowy.
> No wlasnie mialem napisac, ze nie mowie o restauracjach, tylko lowcostach,
> ale mi sie odechcialo, bo uznalem, ze to oczywiste.
Oczywiste to jest, że Chińczycy to nie Wietnamczycy. :P Tanie bary Wietnamskie
to wynik tego, że wielu Wietnamczyków przybyło do kraju. Chińczyków u nas zbyt
dużo nie ma. Są za to właściwie zglobalizowane/standardowe (w każdej jest to
samo menu np. kurczak słodko-kwaśny) restauracje
chińsko/wietnamsko/koreańsko/hongkongskie etc. ;)
>> Surówkę to dają w zestawie w budach/barach wietnamskich.
> Porownywalem lowcosty tu i tam.
Co do kodów kulturowych to wplatanie takich określeń też pewien definiuje. ;)
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2007-09-24 20:26:34
Temat: Re: Kody kulinarne** Magdalena Bassett <i...@b...com> wrote:
> http://images.google.com/images?q=traditional+salmon
+bake&btnG=Search+Images&svnum=10&um=1&hl=en
> Co kraj, to obyczaj. Moze ktos inny podrzuci zaobserwowane zwyczaje.
Hinduscy urzędnicy w Delhi masowo wyłażący na wszelką zieloną trawkę dookoła i
wcinający łapami normalne curry z miseczek wytłoczonych z liści.
Z łapami to akurat jest paradoksalnie sprawa higieny, miseczki z liści są fajne
bo można je bez skrupułów wywalić na ulicę - krowa zje, albo się zamienią z
powrotem w liścia. ;)
Może to nie jakiś tradycyjny obyczaj ale do mojej codzienności to nie należy.
:)
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2007-09-24 20:27:41
Temat: Re: Kody kulinarneSzczegolnie u chinola. I chinole u
>nad dostosowali sie do zwyczajow lokalnych i daja surowke w skladzie
>posilku.
>
>
Przepraszam - GDZIE????????????????????????????
pierz, troche wstrzasniety anie zmieszany
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |