Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kolejne mundrości Korwina

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kolejne mundrości Korwina

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2014-05-20 14:32:45

Temat: Kolejne mundrości Korwina
Od: Miriam <5...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

W skrócie: dla dzieci kara chłosty. Kobiety powinny być gwałcone. Hitler nie wiedział
o Holokauście według Korwina...



Zaraz potem w chaotycznej wymianie zdań polityków pojawił się temat kary chłosty. -
Zdecydowanie uważam, że dla młodego człowieka lepsza kara to chłosta, niż by siedział
w więzieniu. Chłosta kaleczy ciało, a więzienie duszę. Oni tam go nauczą "fachu" -
stwierdził Korwin-Mikke. Zapytany, czy bił swoje dzieci, odparł: Oczywiście, że lałem
dzieci, to jest jasne. Dzieci trzeba czasami karać, to jest normalne i wszyscy to
robią.

"Gwałt? Kobieta zawsze udaje, że stawia opór"

- Gdyby pan się znał na kobietach, to pan by wiedział, że zawsze się troszeczkę
gwałci - powiedział Korwin-Mikke. - Co to znaczy gwałcone? Kobiety zawsze udają, że
pewien opór stawiają. To jest normalne chyba nie? - dodał. - Trzeba wiedzieć kiedy
można, a kiedy nie można. I nie będziemy rozmawiali o takich subtelnościach w
programie politycznym. Na litość boską! - ciągnął Korwin-Mikke.



Prowadząca nie chciała kontynuować tematu i przeszła do kolejnego wątku.

"Nie ma dowodu, że Hitler wiedział o Holokauście"

W jednym z wątków "dyskusji" pojawiła się postać Adofla Hitlera. Zdaniem
Korwin-Mikkego "Nie ma dowodu, że wiedział on o Holokauście". -


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2014-05-20 17:28:35

Temat: Re: Kolejne mundrości Korwina
Od: duma <d...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-05-20 14:32, Miriam pisze:
> W skrócie: dla dzieci kara chłosty. Kobiety powinny być gwałcone. Hitler nie
wiedział o Holokauście według Korwina...
>
>
>
> Zaraz potem w chaotycznej wymianie zdań polityków pojawił się temat kary chłosty. -
Zdecydowanie uważam, że dla młodego człowieka lepsza kara to chłosta, niż by siedział
w więzieniu. Chłosta kaleczy ciało, a więzienie duszę. Oni tam go nauczą "fachu" -
stwierdził Korwin-Mikke. Zapytany, czy bił swoje dzieci, odparł: Oczywiście, że lałem
dzieci, to jest jasne. Dzieci trzeba czasami karać, to jest normalne i wszyscy to
robią.
>
> "Gwałt? Kobieta zawsze udaje, że stawia opór"
>
> - Gdyby pan się znał na kobietach, to pan by wiedział, że zawsze się troszeczkę
gwałci - powiedział Korwin-Mikke. - Co to znaczy gwałcone? Kobiety zawsze udają, że
pewien opór stawiają. To jest normalne chyba nie? - dodał. - Trzeba wiedzieć kiedy
można, a kiedy nie można. I nie będziemy rozmawiali o takich subtelnościach w
programie politycznym. Na litość boską! - ciągnął Korwin-Mikke.
>
>
>
> Prowadząca nie chciała kontynuować tematu i przeszła do kolejnego wątku.
>
> "Nie ma dowodu, że Hitler wiedział o Holokauście"
>
> W jednym z wątków "dyskusji" pojawiła się postać Adofla Hitlera. Zdaniem
Korwin-Mikkego "Nie ma dowodu, że wiedział on o Holokauście". -
>
>
>
no i co o tym somdzisz ci..wyrocznio?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2014-05-20 18:32:14

Temat: Re: Kolejne mundrości Korwina
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Korwin okradnie PiS z elektoratu.

--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' syntezator mowy czytający
cyrylicę GdakMini2_01 i program dietetyczny Ananas1_3d
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2014-05-21 11:39:20

Temat: Re: Kolejne mundrości Korwina
Od: Miriam <5...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Stokrotka
Na pis głosuje wiocha, a i tak pis jest partią rydykalną o sfantyzowanych wyborcach,
ale ten czub przebija sto pisów, co świadczy że na wsi czub czuba czubem pogania, bo
zatrzymani przez kler w rozwoju tym bardziej nie radzą sobie z rzeczywistością.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2014-05-22 10:28:01

Temat: Re: Kolejne mundrości Korwina
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 21 May 2014 02:39:20 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):

> Na pis głosuje wiocha

A żebyś wiedział - u nas prawie cała :->
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2014-05-22 11:46:16

Temat: Re: Kolejne mundrości Korwina
Od: Miriam <5...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka
Ano wiadomo dlaczego wygadują takie brednie populistyczne, bo wiedzą jakich mają
wyborców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2014-05-22 19:44:59

Temat: Re: Kolejne mundrości Korwina
Od: ikka <i...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-05-22 10:28, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 21 May 2014 02:39:20 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):
>
>> Na pis głosuje wiocha
>
> A żebyś wiedział - u nas prawie cała :->
>

no i pięknie będzie, gratuluję...

a ich program już przeczytałaś? bo ostatnio nie miałaś pojęcia, co w
nim właściwie jest.

--
Holy Bleble

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2014-05-22 21:22:06

Temat: Re: Kolejne mundrości Korwina
Od: Qrczak <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2014-05-22 19:44, obywatel ikka uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-05-22 10:28, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 21 May 2014 02:39:20 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):
>>
>>> Na pis głosuje wiocha
>>
>> A żebyś wiedział - u nas prawie cała :->
>>
>
> no i pięknie będzie, gratuluję...
>
> a ich program już przeczytałaś? bo ostatnio nie miałaś pojęcia, co w
> nim właściwie jest.

W tivi pokazali, wystarczy.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2014-05-22 21:26:32

Temat: Re: Kolejne mundrości Korwina
Od: ikka <i...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-05-22 21:22, Qrczak pisze:
> Dnia 2014-05-22 19:44, obywatel ikka uprzejmie donosi:
>> W dniu 2014-05-22 10:28, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 21 May 2014 02:39:20 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):
>>>
>>>> Na pis głosuje wiocha
>>>
>>> A żebyś wiedział - u nas prawie cała :->
>>>
>>
>> no i pięknie będzie, gratuluję...
>>
>> a ich program już przeczytałaś? bo ostatnio nie miałaś pojęcia, co w
>> nim właściwie jest.
>
> W tivi pokazali, wystarczy.
>
> Q


hm, w temacie tivi to raczej reportaże z tańców i śpiewów były oraz
obowiązkowa porcja zachęt do opuszczenia kraju przez jednostki
reprezentujące inną filozofię życiową a nie z debat politycznych...

więc może to te msze rodzinne dały podstawę programową?


--
Holy Bleble

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2014-05-22 23:36:18

Temat: Re: Kolejne mundrości Korwina
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 22 May 2014 21:22:06 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2014-05-22 19:44, obywatel ikka uprzejmie donosi:
>> W dniu 2014-05-22 10:28, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 21 May 2014 02:39:20 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):
>>>
>>>> Na pis głosuje wiocha
>>>
>>> A żebyś wiedział - u nas prawie cała :->
>>>
>>
>> no i pięknie będzie, gratuluję...
>>
>> a ich program już przeczytałaś? bo ostatnio nie miałaś pojęcia, co w
>> nim właściwie jest.
>
> W tivi pokazali, wystarczy.
>

Tobie zapewne, mnie nie. Ja czytam i wiem, nie zaś "oglondam".

Nie ma poniżej niczego, pod czym się nie podpisuję - bo jest to dokładnie
to i wszystko to, czego chcę dla siebie, swoich dzieci i wnuczki, moich
sąsiadów, znajomych, Polski.



"PROGRAM
PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI
2014


Przedstawiamy nowy program Prawa i Sprawiedliwości, dostosowany
do zmienionej sytuacji. Pragniemy zaprosić w ten sposób do
dyskusji
nad naszymi propozycjami nie tylko członków i sympatyków naszego
ugrupowania, lecz wszystkich, którym leży na sercu dobro Polaków
i przyszłość Rzeczypospolitej.
prezes Prawa i Sprawiedliwości4
Punkt wyjścia
Nasze zasady i wartości
Diagnoza
Projekt dla Polski
I. Naprawa państwa
II. Gospodarka i rozwój
III. Rodzina
IV. Społeczeństwo
V. Polska w Europie i świecie5
Punkt wyjścia
Nasze zasady i wartości
Diagnoza67
NASZE ZASADY I WARTOŚCI
U podstaw ideowych programu Prawa i Sprawiedliwości leży szacunek dla
przyrodzonej i nie-
zbywalnej godność każdego człowieka. Ochrona tej godności to naczelny
obowiązek i uzasadnie-
nie istnienia wspólnoty politycznej. Godność ta jest fundamentem
najbardziej elementarnych praw
osoby ludzkiej. Trzy z tych praw mają szczególne znaczenie - prawo do
życia, prawo do wolności
i zakorzenione w solidarności ludzkiej prawo do równości.
Prawo do życia
Prawo do życia określa relacje między jednostkami a wspólnotą w taki
sposób, iż wyklucza moż-
liwość podejmowania arbitralnych decyzji o pozbawianiu życia innych ludzi;
chroni ich także przed
działaniami autodestrukcyjnymi. Współcześnie chodzi przede wszystkim o
ochronę życia od po-
częcia oraz odrzucenie eutanazji.
W tych kwestiach nasze stanowisko jest jasne - bronimy i będziemy bronić
życia oraz przeciw-
stawiać się eutanazji. Jednak problem jest znacznie szerszy, bowiem prawo
do życia determinuje
również struktury społeczne, które powinny być nastawione na eliminowanie
zagrożeń dla życia
wynikających z nędzy materialnej, brutalizacji stosunków międzyludzkich,
tolerowania przestęp-
czości, szerzenia nienawiści z powodów rasowych, politycznych,
narodowych lub kulturowych.
Broniąc prawa do życia, zdajemy sobie jednak sprawę, że obrona wspólnoty i
jednostek przed agre-
sją zewnętrzną i wewnętrzną, czyli zagwarantowanie bezpieczeństwa
publicznego, może wymagać
narażania życia żołnierzy, funkcjonariuszy publicznych, a niekiedy także
obywateli niepełniących
funkcji publicznych.
Wolność
Naszej postawie na rzecz obrony życia nie przeciwstawiamy wartości
heroicznych. Jesteśmy
przekonani, że tylko człowiek wolny może skutecznie zabiegać o pomyślność
własną i swojej rodzi-
ny, osób bliskich oraz wspólnot, do których należy, w tym wspólnoty
narodowej.
Byt jednostki jest zarówno indywidualny, jak i wspólnotowy. Każdy z nas
może też wykorzy-
stać szczególny dar, jakim jest intelekt i zdolność do tworzenia wyższych
wartości jedynie dzięki
przynależności do wspólnot różnego rodzaju - począwszy od rodziny, poprzez
społeczności lokalne
i zawodowe, aż do społeczeństwa ukonstytuowanego w wyniku procesu
historycznego w naród.
Solidarność
W pełni ludzka egzystencja jest związana z przynależnością, która tworzy
zarówno prawa, jak
i obowiązki. Zdecydowanie odrzucamy przeciwstawienie: wolność jednostki
albo prawa wspólnoty.
Uznajemy je za fałszywe. Zarówno prawo do życia, jak i wolność jednostki są
związane z solidar-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
8
nością, która jest podstawą każdej wspólnoty. Z solidarnością nieodłącznie
wiąże się sprawiedli-
wość i równość.
Równość
Zdajemy sobie sprawę z historycznych obciążeń, które odcisnęły swoje piętno
na defi niowaniu
równości. Pamiętamy o straszliwych skutkach eksperymentów społecznych, w
tym zbrodni, uza-
sadnianych za pomocą odwoływania się do równości. Wiemy, że dążenie do
wprowadzenia rów-
ności nie może oznaczać niszczenia cech indywidualnych każdego człowieka
oraz tworzenia syste-
mu, który hamowałby pozytywną energię osób szczególnie twórczych w różnych
dziedzinach życia,
w tym w gospodarce.
Sprawiedliwość
Postulaty sprawiedliwości i równości traktujemy jako ważną
przesłankę konstruowania ładu
społecznego i środowiska międzynarodowego w taki sposób, aby dawały w
możliwie wysokim stop-
niu równość szans w osiąganiu społecznej pozycji oraz dóbr materialnych.
Jednak awans społecz-
ny i pomnażanie majątku powinny przebiegać zgodnie z zasadami moralności i
wolą zachowania
szacunku dla każdego człowieka. Konsekwentnie, od początku istnienia Prawa
i Sprawiedliwości
odwołujemy się do nauki społecznej Kościoła powszechnego. W
encyklice Sollicitudo rei socialis
papież Jan Paweł II pisał: ,,(...) należy koniecznie napiętnować istnienie
mechanizmów ekonomicz-
nych, fi nansowych i społecznych, które, chociaż są kierowane wolą ludzi,
działają w sposób jakby
automatyczny, umacniają stan bogactwa jednych i ubóstwa drugich". Słowa te
odnosiły się do sto-
sunków między państwami, ale z całą pewnością można je odnieść także do
relacji wewnętrznych
w społeczeństwach. Sprawę tę podjął także papież Franciszek, podkreślając:
,,Podobnie jak przyka-
zanie >>nie zabijaj<< ustala jasne granice dla zabezpieczenia wartości
ludzkiego życia, dzisiaj musimy
powiedzieć >>nie<< dla ekonomii wykluczenia i nierówności społecznej. Ta
ekonomia zabija. Prawo
sprzyja silniejszemu, więc możny pożera słabszego. W wyniku tej sytuacji
wielkie masy ludności są
wykluczane i marginalizowane, bez pracy, bez perspektyw, bez drogi
wyjścia".
Uwagi te zostały formułowane w oparciu o doświadczenia obszarów
pozaeuropejskich, to jed-
nak wskazane fatalne zjawiska, występują, chociaż w znacznie mniejszym
stopniu, także w naszym
najbliższym otoczeniu - w Polsce. Postulaty sprawiedliwości i równości są
równoznaczne z potępie-
niem i odrzuceniem wykluczenia społecznego oraz nierówności ekonomicznej,
tych jej form, które
są szczególnie dolegliwe dla kobiet.
Wspólnota
Pojęcie wspólnota odnosi się do różnych grup społecznych, ale
najważniejszymi z nich są rodzi-
na i naród. Rodzinę, której podstawą jest trwały związek kobiety i
mężczyzny, traktujemy jako pod-
stawową strukturę życia społecznego, w której są zaspakajane szczególnie
istotne potrzeby człowie-
ka, w tym potrzeba bliskości z innymi ludźmi. W rodzinie rodzą się dzieci,
a więc jest realizowany
podstawowy warunek trwania ludzkości - ciągłość pokoleń. Właśnie w rodzinie
dzieci są wycho-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
9
wywane i przygotowywane do udziału w dorosłym życiu. Rodzina jest
niemożliwa do zastąpienia
- niezależnie od tego, czy spojrzymy na nią z perspektywy religijnej, czy
świeckiej. Także w wymia-
rze całkowicie pozareligijnym, w swym monogamicznym i trwałym kształcie
jest podstawą naszej
cywilizacji.
Naród
Naród, który rozumiemy jako wspólnotę kultury, języka, doświadczenia
historycznego, tradycji
politycznej i wartości cywilizacyjnych, przeżywanego losu, jest najszerszą
grupą społeczną stano-
wiącą efektywną podstawę dla demokratycznych wspólnot politycznych.
Narodu nie defi niujemy w sensie etnicznym - nie tylko z powodu naszego
negatywnego sto-
sunku do narodowych przesądów, także ze względu na znajomość polskiej
historii. Naród polski
kształtował się i dojrzewał poprzez łączenie we wspólnotę ludzi o różnej
przynależności etnicznej.
Afi rmacja przynależności narodowej oznacza dla nas także pełną gotowość
uznania podmiotowo-
ści innych wspólnot narodowych. Nie zakładamy też, iż istnienie narodów
musi prowadzić do nisz-
czących konfl iktów, chociaż jednocześnie dostrzegamy, że konkurencja
między narodami jest cechą
rzeczywistości bardzo ważną dla jednostek, która może prowadzić do
drastycznych konsekwencji.
Przynależność do narodu polskiego traktujemy jako wartość nie tylko
dlatego, że została nam
dana przez urodzenie i kulturowe dziedzictwo, a także wynika z cech naszej
tradycji. Wiąże się ona
w sposób nierozerwalny z chrześcijaństwem i jednocześnie z niezwykle silnym
przywiązaniem do
wolności i równości.
Rzeczpospolita wolności i równości
W przeszłych epokach wolność i równość były realizowane w sposób wysoce
ułomny, odnosi-
ły się do stanów uprzywilejowanych, które były utożsamiane z narodem. Mimo
niesprzyjających
warunków u progu XIX wieku rozpoczął się, a w XX stuleciu, dopełnił, proces
demokratyzacyjny,
rozszerzający pojęcia naród polski i obywatelskość na warstwy plebejskie,
czyli lud. Ogromną rolę
w tym procesie odegrały najważniejsze polskie ruchy polityczne:
insurekcyjny, narodowy, ludowy
i socjaldemokratyczny. Wielka też była rola Kościoła powszechnego.
Ukoronowaniem dla wspo-
mnianych procesów było powstanie II Rzeczypospolitej, która od początku
swego bytu niepodległe-
go wprowadziła do praw zasadniczych równość obywateli, znosząc jednocześnie
różnice stanowe,
ograniczenia dla kobiet, dyskryminację narodowościową; wprowadzono także
prawa pracownicze
i inne regulacje chroniące słabe ekonomicznie grupy społeczne. Niezależnie
od kryzysu demokracji
w II Rzeczypospolitej jako mechanizmu wyłaniania władzy, tych podstawowych
praw i wartości,
z których wynikały, nigdy nie zakwestionowano.
Wrogowie wolności i nasz opór
Po zbrodniczej okupacji niemieckiej i sowieckiej, podstawowe wartości
odrzucili komuniści sto-
sując siłę i dokonując masowych represji. Jednak Polacy kontestowali
komunizm i buntowali się
w obronie tradycyjnych polskich wartości. Chodzi przede wszystkim o liczne
wydarzenia z dziejów PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
10
PRL - począwszy od oporu społecznego, którego symbolami stali się Stanisław
Mikołajczyk i ,,Żoł-
nierze Wyklęci", a skończywszy na ruchu solidarnościowym lat 1980-1988.
Jest charakterystyczne, że bardzo wiele wystąpień antykomunistycznych
wiązało się z obroną
wiary katolickiej i Kościoła powszechnego, odżywała także pamięć o
podstawowych wartościach
związanych z polskością; odwoływano się do jej symboli. Ożywała tłumiona na
wszystkie sposo-
by przez komunistyczne władze opowieść o wolnej Polsce i wolnych Polakach.
Szczególny wyraz
pamięć historyczna uzyskała w wielkim i niepowtarzalnym ruchu
,,Solidarności", który mocno od-
woływał się do polskiej tradycji wolności, równości i solidarności, opartej
o sprawiedliwość. Ruch
ten nie mógłby powstać, gdyby nie pontyfi kat Jana Pawła II, Jego nauka i
Jego przekazana w czasie
pierwszej pielgrzymki do Polski wiara w odrodzenie narodu. Zapadły głęboko
w świadomość spo-
łeczną i zarazem stały się zarzewiem odrodzenia narodowego jasno
formułowane myśli patriotycz-
ne - ,,Nie ma Europy sprawiedliwej bez Polski niepodległej", ,,Niech zstąpi
Duch Twój! Niech zstąpi
Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej Ziemi!", ,,(...) proszę was, abyście
całe to duchowe dziedzi-
ctwo, któremu na imię >>Polska<<, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i
miłością (...)".
Polski wkład w dzieje wolności
Nauka Kościoła katolickiego, polska tradycja i polski patriotyzm silnie się
ze sobą połączyły budu-
jąc tożsamość polityczną narodu. Wolność jest w centrum chrześcijańskiej
nauki o człowieku, istotą
naszej narodowej historii, wolność współtworzy sens bycia Polakiem, dlatego
też polska przynależ-
ność narodowa, traktowana jako dziedzictwo wolności, równości i szacunku
dla ludzkiego życia ma
znaczenie uniwersalne. Traktujemy je jako wkład naszego narodu w powszechne
dzieje wolności.
Zbieżność między nauką Kościoła katolickiego a tradycją narodową
jest wyraźnie widoczna
w odniesieniu do rodziny. Polska tradycja traktowała ją zawsze jako
szczególne dobro, a w okre-
sie utraty niepodległości była także w bardzo wielu przypadkach ostoją
narodowej tożsamości. We
współczesnych badaniach traktuje się ją z reguły jako szczególnie cenną,
jako drogę do coraz peł-
niejszego odnajdywania w dziejach naszego człowieczeństwa. Uniwersalny
charakter i uniwersalna
wartość polskiego doświadczenia historycznego i kulturowego nie jest
przypadkowa, tak jak nie-
przypadkowa jest jedność przesłania, jakie wyrasta z chrześcijaństwa, a
które ujęte zostało w spo-
łecznej nauce Kościoła katolickiego i polskim doświadczeniu.
Stosunek do Kościoła katolickiego
W naszych dziejach Kościół odegrał i odgrywa specyfi czną rolę, odmienną
niż w historii innych
narodów. Była ona nie tylko narodotwórcza i cywilizacyjna, ale także
ochronna - wtedy, gdy Koś-
ciół już w średniowieczu odparł obce próby sprawowania władzy, następnie
spośród duchowień-
stwa wyrośli pierwsi autorzy wzywający do naprawy Rzeczypospolitej. W
skrajnie niesprzyjających
okolicznościach czasu zaborów, podobnie jak w PRL, Kościół był ostoją
polskości, pełnił rolę za-
stępczą wobec nieistniejącego suwerennego państwa. W tym kontekście trzeba
wspomnieć osobę
i naukę Prymasa Tysiąclecia księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego.
ZDROWIE, PRACA, RODZINA
11
Kościół jest po dziś dzień dzierżycielem i głosicielem powszechnie znanej w
Polsce nauki mo-
ralnej. Nie ma ona w szerszym społecznym zakresie żadnej konkurencji,
dlatego też w pełni jest
uprawnione twierdzenie, że w Polsce nauce moralnej Kościoła można
przeciwstawić tylko nihilizm.
Z tych powodów specyfi czny status Kościoła katolickiego w naszym życiu
narodowym i państwo-
wym jest wyjątkowo ważny; chcemy go podtrzymać i uważamy, że próby
niszczenia i niesprawied-
liwego atakowania Kościoła są groźne dla kształtu życia społecznego.
Państwo
Państwo jest organizacją o globalnym charakterze, to znaczy obejmuje swoim
oddziaływaniem
wszystkie inne organizacje i wspólnoty społeczne, w tym etniczne. Jest też
wartością moralną i jego
istnienie oraz działanie musi być osadzone zarówno w sferze ideologii, jak
i w historii. Można po-
wiedzieć, że państwo dobrze skonstruowane wymaga uprawomocnienia
aksjologicznego i histo-
rycznego. Uprawomocnienie pierwszego rodzaju jest ściśle związane ze
służebną rolą państwa wo-
bec narodu. Ta służebna rola obejmuje wiele funkcji, ale dla nas
szczególnie istotne jest zapewnienie
ochrony życia, bezpieczeństwa, wolności oraz solidarności opartej o
sprawiedliwość, z czym łączy
się ściśle obywatelska równość. Wymogi tego rodzaju może spełnić tylko
państwo demokratyczne.
Demokracja przezwycięża dylemat: bezpieczeństwo czy wolność
Odrzucamy zdecydowanie często spotykane zarówno w historii idei, jak i w
polityce przeciwsta-
wianie bezpieczeństwa i wolności. Przyjmując personalistyczną koncepcję
człowieka oraz solidary-
styczną, opartą na sprawiedliwości, wizję ładu społecznego, można tę
sprzeczność przezwyciężyć,
wykorzystując mechanizmy i procedury demokratyczne. Tylko demokracja
zapewnia jednostce
podmiotowość, czyli bycie obywatelem, tylko w demokracji można budować
równowagę sił spo-
łecznych, która umożliwia sprawiedliwą politykę i jest też warunkiem
praworządności.
Państwo polskie wartością pierwszorzędną
Państwo demokratyczne ma więc zasadnicze znaczenie dla zapewnienia
realizacji fundamen-
talnych praw jednostki. Demokracja, jak wskazują na to historyczne
doświadczenie, socjologiczne
i politologiczne analizy, jest skutecznie praktykowana tylko w państwie
narodowym. Demokracja
wymaga także istnienia tzw. współczynnika kulturowego, bez niego jest tylko
zestawem procedur,
a faktycznie fi kcją. Dla nas, Polaków, własne państwo ma jednak jeszcze
jedno znaczenie - przez
123 lata nie istniało żadne suwerenne państwo polskie. Nie mogliśmy
decydować o własnym losie.
To powód, dla którego uznajemy państwo polskie za wartość najwyższej wagi,
a wszelkie podwa-
żanie jego suwerenności, czy wręcz istnienia, za niemożliwe do przyjęcia i
zgubne dla narodu oraz
zagrażające polskości w wymiarze teraźniejszym i historycznym. Państwo
bowiem, niezależnie od
sposobu swego powstania jest współcześnie wyrazicielem i obrońcą narodowych
interesów.
Nasze państwo, nasza wolność, ład demokratyczny i solidarnościowy
nie może być traktowa-
ny w oderwaniu, wyabstrahowany z międzynarodowych relacji, w których
dominuje, przynajmniej
w Europie, globalizacja i społeczeństwo otwarte. Polacy mogą mieć i coraz
częściej mają kontakty PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
12
z innymi narodami, co nas skłania do przekonania, że pełna realizacja
wartości, które konstytuują
nasz naród jest dziś możliwa tylko wtedy, gdy będzie się on szybko rozwijał
w sferze gospodarki
i kultury. Zmniejszał, a następnie całkowicie niwelował dystans dzielący
nas ciągle od zamożniej-
szych i lepiej zorganizowanych społeczeństw.
Poczucie własnej wartości a kryzys demograficzny
Patrząc na Polskę pierwszych dziesięcioleci XXI wieku, na nasze
osiągnięcia, ale także i na nie-
bezpieczeństwa, jakie stoją przed nami, musimy dostrzec, że nie osiągniemy
tego celu, jeśli nie po-
wstrzymamy procesów, które nas osłabiają, przede wszystkim kryzysu
demografi cznego, wzmocnio-
nego przez wyludnianie się Polski poprzez emigrację osób, niemających pracy
albo zawiedzionych
warunkami życia. Są mocne przesłanki, aby uznać, że nie jest to proces
determinowany tylko przez
ekonomię. Ma on także przyczyny kulturowe. Wystarczy odwołać się do Węgier,
aby znaleźć po-
twierdzenie takiej tezy. Brak poczucia własnej wartości, wartości własnej
kultury może być czynni-
kiem decydującym o sile negatywnych procesów.
Sprawne państwo
Zarówno szybki rozwój, jak i podniesienie poczucia własnej wartości wśród
Polaków, którzy je
utracili, wymaga nie tylko suwerennego i demokratycznego państwa, ale także
państwa sprawnego.
Tylko takie państwo może budować dobry poziom legitymacji władzy i
wspólnoty, tylko ono może
tworzyć obywatelom wysoki komfort codziennego bytowania. Właśnie dlatego
zdecydowanie od-
rzucając etatyzm, tj. dążenie do upaństwowienia szerokiej sfery życia
społecznego, odrzucamy nie-
zdolność państwa do podejmowania działań koniecznych dla obrony interesów
wspólnoty, dobra
obywateli, wreszcie dla obrony samego siebie.
Państwo musi mieć realną możliwość zwalczania patologii i nie można
pozwolić, aby jego orga-
ny były wykorzystywane przez zewnętrzne ośrodki dyspozycyjne działające dla
własnej korzyści.
Nie można też akceptować sytuacji, w której państwo jest niezdolne do
mobilizacji sił i środków dla
realizacji wielkich przedsięwzięć społecznych czy gospodarczych potrzebnych
dla dobra wspólne-
go. Taki stan jest sprzeczny z zasadą, że państwo działa dla dobra
wspólnego, co jest podstawą tzw.
legitymacji pragmatycznej. Własne suwerenne państwo narodowe jest dla nas
wartością kluczową,
gdyż bez niego nie mogą być realizowane inne wartości, które uznajemy za
podstawowe.
Europa silna różnorodnością
Wspomniane już realia współczesnej Europy każą nam jednak postawić pytanie
o nasz stosunek
do idei, które stanęły u podstaw jednoczenia się Europy. Nie
odrzucamy ich, wręcz przeciwnie,
uważamy je za bardzo ważne i godne podtrzymania. Sądzimy jednak, że
bogactwem naszego kon-
tynentu i jego cywilizacji jest ogromna różnorodność Europejczyków. Jedyną
drogą, która może za-
pewnić siłę i rozwój Europie jest podtrzymywanie tej różnorodności jako
trwałej cechy przestrzeni
kulturowej. Unifi kacja, czy radykalne zubożenie tej różnorodności,
zastępowanie dziedzictwa kul-
turowego prymitywnymi eksperymentami cywilizacyjnymi oznacza osłabienie
naszego kontynentu. ZDROWIE, PRACA, RODZINA
13
Oznacza też zgodę na hegemonię, czyli stan, który został zdecydowanie
odrzucony przez założycieli
Wspólnoty, bowiem hegemonia jednego państwa w skali kontynentu prowadzi do
powrotu polityki,
która nieuchronnie kończy się ostrymi konfl iktami i w ostatecznej
konsekwencji wojnami. Dążenie
do ich uniknięcia leżało u podstaw zapoczątkowanego w 1951 roku procesu
jednoczenia Europy.
Chcemy, aby sferą wolności, równości, solidarności i sprawiedliwości była
cała Europa i uważamy,
że model życia społecznego ufundowany na wartościach naszej tradycji, gdy
zostanie wprowadzony
w życie, może mieć znaczącą siłę oddziaływania poprzez dobry przykład.
Odrzucamy natomiast
wszelkie działania zmierzające do kulturowej unifi kacji. To jest nasze
credo dla Europy - kontynen-
tu różnorodności kulturowej.
Eurorealizm zamiast agresywnej poprawności politycznej
Odrzucamy polityczną poprawność, czyli ograniczenia coraz boleśniej
uderzające w wielu
Europejczyków, narzucane dziś już nie tylko poprzez agresję
kulturową, ale także drogą dzia-
łań administracyjnych i represji karnych. Nie akceptujemy niekontrolowanej
erozji suwerenności
europejskich ojczyzn. Naszej wolności będziemy bronić zdecydowanie,
wprowadzając najmoc-
niejsze z możliwych bariery prawne przed możliwością takich praktyk wobec
Polski. To jest nasz
eurorealizm.
Warto obstawać przy naszych wartościach
Warto być Polakiem, przynależeć do naszej wspólnoty narodowej, a więc
warto, aby ona trwała
i miała swoje państwo. Państwo suwerenne, demokratyczne, praworządne, ale
jednocześnie spraw-
ne. Warto, aby trwały i rozwijały się polskie rodziny. Taki stan jest
możliwy, jeśli będziemy się roz-
wijać jako naród, wspólnota wolnych Polaków, wspólnota polskich rodzin,
organizm gospodarczy,
podmiot polityczny i wzorzec kulturowy. Warto, byśmy mogli obronić się
przed zagrożeniami dla
naszej wolności. Możemy to wszystko osiągnąć, jeśli przełamiemy
kryzys demografi czny, kryzys
rodziny, kryzys rodzicielstwa i problem emigracji oraz tzw. pułapkę
średniego rozwoju w gospo-
darce. Szybki rozwój i zasadnicze unowocześnienie naszej gospodarki są
najlepszymi gwarantami
poprawy bytu polskich rodzin. Trzeba umocnić nasze państwo, demokrację w
Polsce, bez nich nie
będziemy w stanie osiągnąć zasadniczych celów.
W łańcuchu przyczyn i skutków naprawa państwa jest w istocie na pierwszym
miejscu. Państwa
nie da się naprawić natychmiast, ale zmiana władzy na uczciwą i nieuwikłaną
w niejasne zależności,
kierującą się zasadą dobra wspólnego i zdolną do prowadzenia polityki
kompetentnej i dysponują-
cą planem działania to ważny krok w kierunku naprawy państwa.
Naprawa państwa musi być realizowana równocześnie z działaniami w
sferze gospodarczej
i społecznej. W celu zespolenia tych działań w zwarty plan, należy wykonać
diagnozę sytuacji. Po-
przedzić ją musi najogólniejsze sformułowanie potrzeb związanych z dążeniem
do naprawy rodzi-
ny i wyjściem z pułapki średniego rozwoju. Zarówno emigracja, jak i kryzys
rodziny mają swoje
przyczyny materialne i kulturowe, takie jak brak pracy i mieszkań, brak
polityki rodzinnej, fatalna PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
14
opieka zdrowotna, bardzo niskie pensje i ograniczenie w zakresie prawa
pracy, ogólna niepewność
zatrudnienia i niepewność przyszłych losów.
Emigracja jest powodowana przez wskazane braki materialne, ale także przez
ogólnie niski kom-
fort życia. Rozliczne są opresje, którym w ojczyźnie podlegają nasi
obywatele, znajdujący się w róż-
nych społecznych rolach, np. pracownika, rolnika, przedsiębiorcy,
konsumenta, właściciela nieru-
chomości, mieszkańca miasta korzystającego z usług komunalnych,
użytkownika drogi, rodzica,
ucznia, studenta, człowieka wkraczającego w dorosłe życie, pacjenta,
emeryta, człowieka pragną-
cego dostępu do kultury wyższej. Część ze wskazanych ról społecznych ma
wymiar duchowy. Bez
wątpienia jedną z nich jest rola szczególnej wagi, rola Polaka, która
wyjątkowo często jest dezawu-
owana.
Groźne dla rodziny i rodzicielstwa w Polsce jest też szerzenie
się ideologii gender. Jej rozpo-
wszechnianie ma charakter sztuczny, warunkowany przede wszystkim przez
strumienie środków
fi nansowych, w znacznej mierze zewnętrznych. Niemniej jej
oddziaływanie rośnie, szczególnie
wśród części młodzieży i przyczynia do szerzenia się postaw
niesprzyjających zakładaniu rodzin
i posiadaniu dzieci. Postawienie barier szerzeniu się ideologii gender jest
ważne. Ważniejsze są jed-
nak działania na rzecz umocnienia rodziny, obrony rodzicielstwa,
szczególnej roli matki i szacunku
dla macierzyństwa, które powinno być traktowane nie jako obciążenie, ale
wyróżnienie i przywilej.
Podniesiona musi być też ranga ojcostwa, podkreślana rola wielodzietnej
rodziny. Dopiero podjęcie
tych wszystkich zabiegów łącznie zmieni obecną niekorzystną sytuację.
Wyjście z pułapki średniego rozwoju
Przełamanie pułapki średniego rozwoju wymaga odrzucenia tezy o bierności
jako jedynej właś-
ciwej polityce państwa wobec gospodarki. Polityka czynna, czyli podjęcie
przez państwo polityki
gospodarczej to pierwszy warunek sukcesu. Warunek drugi to właściwe
rozpoznanie i następnie
wykorzystanie zasobów, które są dziś ,,martwe" albo też wykorzystywane w
małym stopniu. Do tych
zasobów zaliczamy środki fi nansowe lub inne środki społecznej dynamiki.
Jedną z bardzo ważnych
przyczyn niewystarczającego lub zupełnego niewykorzystania różnych środków
są dziś liczne pato-
logie, a w szczególności korupcja.
Społeczna energia
Istotne ograniczenie różnych patologii uwolni społeczną energię. Potrzebna
jest do jej wyko-
rzystania trwała naprawa państwa. Naprawa ta nie wymaga zmian ustrojowych,
a jedynie prze-
myślanej zmiany różnych części aparatu państwowego, mechanizmów
demokratycznych, w tym
kontroli, wymaga także umocnienia społeczeństwa obywatelskiego. Jak
wskazaliśmy, istnieje
potrzeba równoległego podjęcia działań odnoszących się do naprawy państwa,
polskiej rodziny
i sfery gospodarczej.15
DIAGNOZA
Podstawy systemu
Upadek systemu komunistycznego w 1989 roku zapoczątkował budowę
nowej rzeczywistości
społecznej, gospodarczej i politycznej w Polsce. W powszechnym, choć nie od
razu ukształtowanym
przeświadczeniu, nowy kształt Rzeczypospolitej miał być określony przez
dwie wielkie instytucje
społeczne: demokrację, a dokładnie mechanizm demokratyczny, który
zastąpił monopartyjną
dyktaturę oraz rynek, który zastąpił gospodarkę nakazowo-rozdzielczą, czyli
kierowaną metodami
administracyjnymi. Powrót rynku miał łączyć się z prywatyzacją, choć jej
kształt nie był jasno okre-
ślony. Całkowicie zapoznano natomiast sprawę budowy nowego aparatu
państwowego i nowej nie
wywodzącej się z komunizmu stratyfi kacji społecznej.
Główni twórcy III RP odrzucali rozważanie problemu benefi cjentów
prywatyzacji i skutków
utrzymania dawnego aparatu państwowego, spraw funkcjonalnie ze sobą
związanych. W przypadku
państwa zasadniczymi posunięciami zmieniającym sytuację były: wprowadzenie
w pełni demokra-
tycznych wyborów (od lat 1990-1991), przeniesienie ośrodka decyzyjnego z
partii komunistycznej
do konstytucyjnych organów władzy (prezydent, parlament, rząd) oraz
wprowadzenie samorządu
gminnego. Służb wojskowych nie zmieniono w ogóle, tak samo postąpiono w
przypadku wojska,
milicji przemianowanej w policję, centralnego aparatu państwowego
(ministerstwa, urzędy cen-
tralne). Były nowe nominacje personalne, ale ciągle dominowały zdecydowanie
stare kadry. Stare
kadry pozostały też w bankach. Powolne i rzadkie były zmiany w
przedsiębiorstwach, których kie-
rownictwa także wywodziły się z części dawnego aparatu PRL. Przebudowa
cywilnych służb spe-
cjalnych - powołanie UOP - było realizacją planów przygotowanych przez
władze komunistyczne,
przy stosunkowo niewielkich zmianach personalnych - elementy kontynuacji
zdecydowanie prze-
ważały nad elementami zmiany, chociaż zakres działania i sposób realizacji
zadań był w dużej mie-
rze zmodyfi kowany.
W aparacie państwowym uruchomiono procesy dostosowawcze do nowej sytuacji.
Najważniej-
szy z nich łączył się z ekspansją ideologii liberalnej, która w praktyce
przybierała formy czegoś w ro-
dzaju darwinizmu społecznego maskowanego hasłami wolności jednostki. Lecz
ta wolność ozna-
czała coraz częściej permisywizm, czyli daleko idące przyzwolenie na
łamanie norm społecznych.
Sytuacja taka stworzyła znakomite warunki dla przejmowania własności przez
komunistyczną
nomenklaturę. Proces ten rozpoczął się wyraźnie przed 1989 rokiem, tak jak
i przed upadkiem ko-
munizmu nastąpiła zmiana komunistycznego aparatu w grupę mocno powiązaną
nie tylko wspólną
działalnością, ale na wiele innych sposobów, w tym rodzinnie.
Interes ekonomiczny tego środo-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
16
wiska ewoluował od własności zbiorowej w kierunku własności indywidualnej,
a także polegał na
zajmowaniu przez nią innych strategicznych punktów struktury społecznej. Te
cechy okazały się
konstytutywne dla nowego systemu, nazwanego przez socjologów
postkomunizmem. W III RP zo-
stały dokooptowane do komunistycznej nomenklatury niektóre środowiska
opozycyjne w PRL oraz
osoby uprzednio niezaangażowane politycznie.
Komunizm we wszystkich swoich fazach łączył się ściśle ze społeczną
patologią, w tym z prze-
stępczością, która narastała gwałtownie w latach osiemdziesiątych. Sprzyjał
jej głęboki kryzys go-
spodarczy oraz ogromny defi cyt dóbr konsumpcyjnych. W nowym systemie te
patologie nie osłabły,
lecz nabierały siły w zetknięciu ze słabo opłacanym aparatem państwowym i z
rynkiem oferującym
znaczne możliwości zarobkowe. To zderzenie prowadziło do
przechodzenia wielu pracowników
państwowych, między innymi z wymiaru sprawiedliwości, do pracy w sektorze
prywatnym, czego
konsekwencją było wyprowadzanie do tego sektora zarówno informacji, jak i
kontaktów, łatwych
do wykorzystania w nowej działalności.
Innym skutkiem wskazanego zetknięcia była korupcja będąca swoistym
urynkowieniem i pry-
watyzacją funkcji państwa. Takie właśnie mechanizmy rodziły nową a
jednocześnie starą (dokładnie
w dużym stopniu symetryczną wobec starej) stratyfi kację społeczną, na
której szczytach znaleźli się
w dużej mierze (choć nie wyłącznie) ludzie wywodzący się z nomenklatury.
Szczególną rolę w tych
mechanizmach odegrały kontakty ze służbami specjalnymi. Trzy zabiegi, które
mogły doprowadzić
do rozbicia albo przynajmniej osłabienia sieci wywodzących się z
poprzedniego systemu powiązań,
czyli likwidacja dawnych służb (opcja zero), lustracja oraz dekomunizacja
odnosząca się także do
sfery fi nansów nie zostały przeprowadzone w ogóle albo też zostały
przeprowadzone z opóźnie-
niem, w formie wysoce ułomnej, nie spełniając podstawowego celu.
W opisanych warunkach społecznych ani mechanizm demokratyczny, ani reguły
rynkowe nie mo-
gły działać w sposób właściwy, a odchylenie od podstawowych założeń, które
te instytucje winny speł-
niać, było tak znaczne, że można mówić o nowej jakości systemowej, nazwanej
postkomunizmem.
Mechanizm demokratyczny, na który składają się procedury wyborcze, prawa
obywateli i plu-
ralizm mediów, był od początku poważnie zakłócony. Rynek, którego głównym
zadaniem jest se-
lekcjonowanie podmiotów gospodarczych, nagradzanie dobrego
gospodarowania i karanie lub
eliminowanie złego w niewielkim stopniu spełniał swoje funkcje. Istniała
wielka ilość barier bloku-
jących wejście na rynek nowych fi rm, a sukces rynkowy w dużym stopniu od
wejścia w różne sieci
powiązań, mających swoje źródło w patologii starego lub nowo tworzącego się
systemu.
Patologia aparatu państwowego łączyła się z patologią rynku oraz z
przestępczością zorganizowa-
ną. Tego rodzaju połączenie miało ogromny wpływ na kształt systemowy III
RP. System ten działał
i działa na zasadzie, którą można określić jako odwrotność reguły pro
publico bono. Z natury rzeczy
koncentruje się na interesach partykularnych, także i wtedy, gdy nie chodzi
o działania przestępcze.
Można śmiało stwierdzić, że preferuje organizowanie się wokół
nieekwiwalentnego przejmowania ZDROWIE, PRACA, RODZINA
17
własności wspólnej lub cudzej, a łatwość tego rodzaju organizowania się
nadaje szczególną cechę
całemu systemowi. Jest on też całkowicie nieodporny na wpływy zewnętrzne,
przede wszystkim na
działania obcych służb i na zewnętrzny lobbing.
Obok odrzucenia zasady pro publico bono duże znaczenie mają też
predyspozycje nowo-starej
elity do podporządkowywania się wpływom zewnętrznym również na poziomie
tożsamościowym.
Przybiera to różne formy, w tym najbardziej widoczną, niemal ostentacyjną
jest kwestionowanie
wartości polskości i przeciwstawianie jej ,,europejskości". Takie
nastawienie łączy się często z całko-
wicie bezkrytyczną gotowością, interesowną bądź bezinteresowną,
przyjmowania płynących z ze-
wnątrz postulatów odnoszących się do polskich spraw. Tego rodzaju postawę,
spotykaną nie tylko
wśród elity, naukowcy i publicyści nazywają postkolonializmem z powodu
analogii do poglądów
i zachowań warstw przywódczych w koloniach uzyskujących niepodległość, ale
ciągle podporząd-
kowanych metropolii oraz odnoszących się z niechęcią do własnych obywateli.
Niezależnie od po-
prawności naukowej pojęcia ,,postkolonializm", rezygnacja znacznej części
elity z lojalności wobec
państwa polskiego jest bez wątpienia poważną cechą systemu utworzonego po
1989 roku. Do po-
czątku XXI wieku system ten działał sprawnie w tym sensie, że
eliminował siły go kontestujące
oraz zyskiwał wsparcie znacznej części opozycji antykomunistycznej, która
nie wykazywała woli,
a w każdym razie wystarczającego zdecydowania, by działać na rzecz jego
zmiany. Dochodziło co
prawda do korekt, takich jak uchwalenie łagodnej ustawy lustracyjnej,
powołanie IPN, ale system
pozostał w swojej istocie ten sam.
Kryzys i odbudowa systemu
Kryzys nastąpił w momencie, gdy zbiegły się dwa wydarzenia. Po pierwsze,
pierwotna dynami-
ka gospodarcza związana z odrzuceniem komunizmu i uwolnieniem drobnej
inicjatywy prywatnej
zaczęła gasnąć. Po drugie, siły postkomunistyczne, które doszły do władzy
po upadku AWS poczuły
się tak silne, że postanowiły zaatakować, ograbić i całkowicie uzależnić od
siebie najpotężniejszy
z fi larów systemu III RP; ten zaś broniąc się doprowadził do ograniczonego
i wywołującego szok
odsłonięcia głębokich mechanizmów systemu, które za przyczyną nastawienia
głównych mediów
pozostawały dotychczas ukryte przed zdecydowaną większością społeczeństwa.
Kryzys doprowadził do wyborczego zwycięstwa w 2005 roku zjednoczonych w
Prawie i Spra-
wiedliwości sił dążących do rzeczywistej zmiany. Powołana w momencie
kryzysu PO także głosiła
potrzebę zmian, w niektórych dziedzinach bardzo radykalnych. W
momencie próby okazało się
jednak, że jej hasła miały charakter zabiegów taktycznych. Już po
przegranych wyborach i mimo
deklaracji chęci uczestniczenia w przeprowadzeniu zmian PO
zastosowała podwójną taktykę -
z jednej strony popierała, chociaż w wersji łagodnej projekty zmian,
których odrzucenie obciążyło-
by ją politycznie, a z drugiej strony podjęła wraz z mediami głównego nurtu
potężny, niespotykany
poprzednio atak na nowo wybranego Prezydenta RP oraz Prawo i
Sprawiedliwość. Uruchomiono
gigantyczną akcję propagandy oczernia, kłamstwa i obelg, nazwaną trafnie
przemysłem pogardy.PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
18
Dezawuowanie przy pomocy mediów, próby niszczenia przy udziale służb
specjalnych, wezwa-
nia do podejmowania działań prawno-karnych, a w pewnych przypadkach nawet
podejmowanie
śledztw i formułowanie aktów oskarżenia było metodą znaną już przedtem,
szczególnie z lat 1991-
1993. Na ogół w tych wcześniejszych ekscesach służb, instytucji państwowych
i mediów, nie uczest-
niczyli bezpośrednio czołowi politycy, a przede wszystkim nie formułowano
wprost tezy o potrzebie
zakwestionowania praw politycznych dużej części społeczeństwa, a taka teza
została sformułowana
przez Donalda Tuska już w 2005 roku (moherowe berety), podjęły ją
następnie media. Atak
rozpoczęty w 2005 roku okazał się skuteczny na tyle, że przekonał znaczną
część społeczeństwa,
że okres, wedle obiektywnych kryteriów, bardzo udany gospodarczo i
społecznie, a także bardzo
spokojny (w 2006 roku zanotowano najmniejszą ilość strajków i demonstracji
po 1989 roku) został
odebrany jako czas niepokojów.
Poziom skuteczności manipulacji był tak wysoki, że wielu obywateli zostało
przekonanych, iż
sytuacja, w której rząd jest ze wszystkich stron ostro atakowany, a
Prezydent RP obrażany, opozycja
ani opozycyjne media nie doznają najmniejszych ograniczeń w swych
działaniach, to okres rządów
autorytarnych albo przynajmniej zdążających do autorytaryzmu.
Powołana w 2007 roku nowa władza wykonawcza okazała się, zgodnie
z formułowanymi już
w trakcie kampanii wyborczej przewidywaniami, typową ekipą restauracji.
Postawiła sobie za cel
przywracanie, a niekiedy nawet wyostrzanie osłabionego w latach 2004-2007
systemu. Różnica po-
legała na tym, że główną siłą dokonującą tej operacji stała się
formacja, która poza nielicznymi
i nieważnymi wyjątkami, nie wywodziła się, przynajmniej w sensie biografi
cznym, z komunistycz-
nej nomenklatury. Można powiedzieć, że w ten sposób właśnie powstał ,,system
Tuska".
Dynamika tego systemu doprowadziła do ujednolicenia władzy na
wszystkich poziomach
ustroju i do ogarnięcia przez jedną partię wszystkich kluczowych
instytucji. W ten sposób partia
ta stworzyła wielki mechanizm rozdawniczy i sama stała się jedynym
dysponentem przywilejów,
awansów oraz wszelkiej gratyfi kacji. Zachowuje ważność ocen sformułowana
we wniosku o wotum
nieufności dla rządu Donalda Tuska: ,,Jest on [system Tuska] bardzo
szkodliwy, nie spełnia nawet
najbardziej minimalistycznie sformułowanych wymagań stawianych
demokratycznej władzy, jest
niezwykle kosztowny i skrajnie nieefektywny. System ten zagraża zarówno
demokracji i prawom
obywatelskim jak i wszystkiemu, co decyduje o zdrowym, wszechstronnym i
zrównoważonym roz-
woju naszej ojczyzny, rozwoju tworzącego warunki udanego życia Polaków,
zarówno w wymiarze
ekonomicznym jak i społecznym".
Fundamentalną zasadą, na której opiera się ,,system Tuska", jest traktowanie
utrzymania władzy
jako celu nadrzędnego. Z tej zasady Tusk i jego otoczenie wyprowadzili
wnioski natury socjotech-
nicznej, określające praktyczny kształt polityki rządzącej koalicji, w
której dominująca rola przypa-
da Platformie Obywatelskiej. Do wniosków tych należy nakaz uwzględniania w
możliwie najwyż-
szym stopniu interesów skonsolidowanych - wewnętrznych i zewnętrznych -
grup nacisku. Idzie ZDROWIE, PRACA, RODZINA
19
to w parze z lekceważeniem merytorycznych racji społeczeństwa jako całości
oraz wielkich grup
społecznych, a także z ignorowaniem ich interesów. Ponieważ jednak
funkcjonowanie procedur de-
mokratycznych, w tym wyborczych, nie pozwala na całkowite
lekceważenie odczuć i preferencji
większości obywateli, politykę merytoryczną, odnoszącą się do interesów
szerokich kręgów elekto-
ratu, zastąpiła propaganda, zwana eufemistycznie ,,polityką wizerunkową". Ta
polityka jest w istocie
masowym systemem manipulacji służą promocji osoby premiera i jego
otoczenia, przekonującej
o bezalternatywności obecnej ekipy rządzącej, nieprzebierającej w
środkach w dyskredytowaniu
głównej siły opozycyjnej i alternatywy programowej. Manipulacja o podobnie
wielkim zasięgu jest
możliwa tylko przy poparciu udzielanym przez grupy interesu, które
bezpośrednio lub pośrednio
dysponują mediami.
Z takim w gruncie rzeczy bezideowym sposobem uprawniania polityki łączą się
wzmacniające
go elementy ideologii, nawiązujące do ułomnej wersji liberalizmu, którą
lansowano w Polsce po
1989 roku. Dwa z tych elementów trzeba wymienić. Pierwszy - lekceważący i
wręcz niechętny sto-
sunek do państwa jako zorganizowanej wspólnoty, ale także bytu
historycznego i wartości moralnej.
Drugi - dążenie do wyprzedaży majątku narodowego, która stała się niemal
manią prywatyzacyjną.
Skutki tego rodzaju polityki odnoszą się do wszystkich dziedzin życia,
poczynając od gospodarki
a kończąc na polityce zagranicznej.
Zacznijmy od gospodarki. Nietrudno zauważyć, że aktywność w tej
dziedzinie wypełnia dwa
podstawowe wymogi ,,systemu Tuska": uwzględnienie interesów silnych grup
nacisku, w tym grup
zewnętrznych, i polityka wizerunkowa. Uwzględniane są także aspiracje
ścisłego zaplecza władzy.
Korekty tego stanu rzeczy nastąpiły dopiero w ostatniej fazie. Wymownym
przykładem takiego wi-
zerunkowego działania była całkowicie pozbawiona merytorycznych podstaw i
nierealna propozy-
cja bardzo szybkiego przyjęcia euro. Ten projekt, mimo że całkowicie
oderwany od rzeczywistości
i ekonomicznie absurdalny stał się podstawą długotrwałej kampanii, do
której wciągano także par-
tie spoza koalicji rządzącej (tylko Prawo i Sprawiedliwość od razu
stwierdziło, że pomysł jest całko-
wicie nierealny i szkodliwy).
Chodziło bez wątpienia więc o skupienie uwagi publicznej na działaniach
premiera, który wy-
stępował jako autor historycznej decyzji i o demonstrowanie, zarówno przed
wewnętrznym pro-
unijnym elektoratem, jak i przed najważniejszymi centrami
decyzyjnymi Unii europejskiej po-
prawności. Kampania trwała długo (jeśli wziąć pod uwagę miarę czasu, jaką
jest jedna kadencja
parlamentu) i dopiero dziś mamy do czynienia z zapowiedziami postawienia
sprawy euro na właś-
ciwym miejscu. Nie możemy mieć też pewności czy premier ze względu na swoje
polityczne kalku-
lacje nie uruchomi tej kampanii jeszcze raz.
Widowiskowy, a jednocześnie farsowy charakter miała kampania oszczędności,
w trakcie któ-
rej robocze spotkania premiera z ministrami w sprawie cięć wydatków
zmieniły się w medialny
spektakl. Taka akcja miała miejsce w sytuacji, gdy gwałtownie wzrastał defi
cyt fi nansów publicz-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
20
nych, mimo wzrostu dochodów budżetowych. Oszczędności, jakich wtedy
dokonano częściowo
okazały się pozorne, a częściowo zostały przeprowadzone kosztem ważnych
celów społecznych.
Zwróciła na to uwagę NIK w sprawozdaniu z wykonania budżetu za 2009 rok.
Defi cyt tego bu-
dżetu wyniósł 97,3 mld zł i 7,3% PKB wobec 1,9% w 2007 roku, mimo że 8 mld
zł przekazano
na rok następny. Wzrost defi cytu między 2007 a 2009 rokiem nastąpił, mimo,
że w tym czasie
dochody budżetu zwiększyły się nominalnie o 16%, a infl acja była niska.
Trzeba też dodać, że bu-
dżet 2009 roku był pierwszym opracowanym w całości przez rząd Donalda
Tuska, a zmiana bu-
dżetu wobec narastającego defi cytu nastąpiła z powodów politycznych
dopiero po eurowyborach,
chociaż podstawy do tego istniały dużo wcześniej. Władze twierdziły jednak
konsekwentnie, że
przesłanek do takiej zmiany nie ma.
Antyrozwojowa polityka rządu
Polityka fi nansowa wpisująca się w ,,system Tuska" była częścią reakcji na
kryzys. Kryzys był naj-
większym wyzwaniem dla gospodarki polskiej po 1989 roku, a mimo to
prowadzone w jego trakcie
działania były podporządkowane dwóm głównym przesłankom: nienarażaniu się
mocnym grupom
zewnętrznym i wewnętrznym oraz względom wizerunkowym.
Ocenę tej polityki zacząć należy od konstatacji specyfi cznych cech naszej
gospodarki. Ze wzglę-
du na jej liczne cechy w zakresie fi nansów, handlu, rynku wewnętrznego,
waluty, zewnętrznego za-
silania gospodarki (środki europejskie, transfery od Polaków
zamieszkujących za granicą) oraz or-
ganizacji przedsiębiorstw polska gospodarka mogła skutecznie kryzysu
uniknąć. Jednak tak się nie
stało. Po pierwsze, tempo wzrostu znacznie spadło, osiągając w latach
2009-2013 niewiele powyżej
2%. Po drugie, nastąpiło gwałtowne powiększenie zadłużenia i
związany z tym kryzys fi nansów
publicznych, co wiązało się z mocnym uderzeniem w różne dziedziny życia
społecznego, które po-
traktowano jako zasób. Zabierano pieniądze wprost (Fundusz Pracy, Fundusz
Rezerwy Demogra-
fi cznej, Fundusz Prywatyzacyjny) lub też ograniczając wydatki, bądź w
ogóle ją likwidując. Trze-
ba do tego dodać, że podjęto tez szereg działań zmierzających do ukrycia
defi cytu, czego dobrym
przykładem jest Fundusz Kolejowy.
Politykę prymitywnego rozdawnictwa pieniędzy, która w 2011 roku
doprowadziła do 111 mld zł
defi cytu w fi nansach publicznych. Prowadzono, mimo że istniały
znacznie oszczędniejsze plany
adresowego kierowania strumieni fi nansowych w celu podtrzymania
gospodarki, przedkładane
przez Prezydenta RP oraz Prawo i Sprawiedliwość. Ich autorami byli czołowi
polscy ekonomiści.
Na pytanie - dlaczego prowadzono taką politykę - odpowiedzi trzeba
szukać znów w sferze
wizerunkowej, a jednocześnie także przez odniesienie się do
interesów. Koncepcja ,,zielonej wy-
spy", czyli ogłoszenie Polski strefą wolną od kryzysu wymagała zastosowania
metody nawet drogiej
i średnio skutecznej, ale niewymagającej sprawności w kierowaniu,
której to sprawności obecna
ekipa po prostu nie posiada. Defi cyt wzmacniał pozycję banków, czyli
silnych podmiotów gospo-
darczych i społecznych, z którymi obecna ekipa bardzo się liczy. Doskonałym
przykładem może ZDROWIE, PRACA, RODZINA
21
być brak poważnej reakcji i interwencji w sprawie opcji walutowych, które
doprowadziły do po-
ważnego pogorszenia się sytuacji ekonomicznej wielu małych i średnich
przedsiębiorstw. Z czasem
coraz bardziej degenerujący się system zaczął tracić wydolność podatkową i
dlatego rozwój kryzysu
jest związany ze spadkiem dochodów, mimo podnoszenia podatków i
niewielkiego, ale jednak za-
uważalnego wzrostu PKB.
Istotę wskazanej degeneracji można dostrzec analizując sposób wykorzystania
środków europej-
skich. Nakładają się trzy mechanizmy prowadzące wspólnie do wydawania
pieniędzy zbyt wolno,
w nierównym tempie; istnieje także zagrożenie utraty części środków, a
przede wszystkim wydatki
są nieefektywne.
Mechanizm pierwszy wynika z przesłanek politycznych, uzupełnionych o
merytoryczne prze-
świadczenie. Chodzi o politykę, która miała wyraźnie podkreślić, że
,,władza rozdawnicza" jest
w dyspozycji PO, i regiony, które poparły Prawo i Sprawiedliwość będą z
tego powodu dyskrymi-
nowane, co sprowadza się do zasady ,,dajemy swoim". Przesłanka merytoryczna,
trudno określić czy
dodana tylko ze względu na polityczną poręczność, czy też rzeczywiście
traktowana jako autono-
miczna, polegała na szczególnej interpretacji europejskiej polityki
spójności. Chodzi o tak zwaną
koncepcję polaryzacyjno-dyfuzyjną rozwoju. Przyjęto, że jeśli niektóre
regiony, a szczególnie duże
miasta i ich okolice, rozwijają się szybciej niż inne obszary, to można
wyciągnąć wniosek, że ten
proces należy pogłębić, uzyskując tą metodą jeszcze szybszy wzrost w dużych
miastach, co z czasem
w drodze dyfuzji ma przynieść postęp także pozostałym obszarom.
Pomijając fakt, że trudno wskazać współczesny przykład podobnych procesów,
a te, które znaj-
dujemy w odleglejszej historii trwały tak długo, iż obecnie czynne
pokolenia nie miałyby szans do-
żyć ich skutków, to przecież polityka spójności Unii ma na celu korygowanie
skutków asynchro-
nicznego rozwoju, a nie ich pogłębianie. Wiele wskazuje na to, że racją dla
przyjęcia tej polityki
było nadanie naukowej (bardzo niezdarnej) legitymizacji działań o celach
czysto politycznych. PO
ma największe poparcie w dużych miastach i można założyć, że tu jest klucz
do odpowiedzi dla-
czego je wybrano. Jest wielce charakterystyczne, że niedawno w związku z
planem objazdu kraju
przez premiera, który ma osobiście ,,rozdawać" środki europejskie (swoiste
odwrócenie kampanii
z oszczędnościami, wizerunek premier - dobry gospodarz) prawa historii,
które jeszcze niedawno
głoszono za obowiązujące zostały zmienione, a koncepcja
polaryzacyjno-dyfuzyjna wycofana.
Mechanizmem drugim jest korupcja, a dokładnie faktyczna zgoda na korupcję.
Do czasów tzw.
afery informatycznej, która bez wątpienia wybuchła w związku z walką w
grupie rządzącej - na co
wskazuje choćby czas, jaki minął od pierwszej informacji i działań
procesowych do podjęcia dzia-
łań bardziej zdecydowanych - nie zauważono jej, mimo, że
zainteresowanie informatyzacją śro-
dowisk parających się korupcją było oczywiste. Znakomitym przykładem jest
budowa autostrad.
Po przeszło 6 latach rządów długość zrealizowanych odcinków jest bardzo
daleka od zapowiedzi,
oddano do użytku niepołączone ze sobą odcinki, niestanowiące pełnych ciągów
komunikacyjnych; PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
22
jakość budowy jest w wielu przypadkach wątpliwa, cena za kilometr bardzo
wysoka i, co szczegól-
nie zaskakujące, fi rmy, które prowadziły budowy, bankrutują.
Mechanizm trzeci wynika z niebywałej niesprawności rządu Tuska, jeśli
chodzi o działania mery-
toryczne. Cechę tę przeniesiono, można to tak określić, z partii, która
mimo dużych możliwości, cho-
ciażby wynikających z poparcia bardzo poważnej części elit nigdy nie
przedstawiła programu, a jedyny
dokument opracowany w jej szeregach, zasługujący na miano poważnego, acz
bardzo kontrowersyjny,
to dzieło polityka, który został w sposób brutalny wyeliminowany z życia
publicznego. Chodzi o plan
rządzenia Jana Rokity. Niezdolność do podjęcia działań na kolei, mimo
dysponowania znacznymi środ-
kami jest niezwykle instruktywnym przykładem. Zajmujący się nią ministrowie
byli aktywnymi działa-
czami partyjnymi, ale najwyraźniej nie mieli żadnego rozeznania w
problematyce ich resortów. Ten brak
kompetencji, który doprowadził w końcu do połączenia ministerstwa
infrastruktury z ministerstwem
rozwoju, łącznie z opisanymi mechanizmami może doprowadzić do jeszcze
większej nieefektywności
w latach 2014-2015. Okolicznością na to wskazującą jest politycznie
warunkowany wielki pośpiech, któ-
rego celem nie jest jednak uzyskanie właściwych efektów, ale uniknięcie
zarzutów, że środki nie zostały
wydane, co opinia publiczna powinna bezbłędnie rozpoznać jako dowód
niesprawności.
Nie można też zapominać o względach wizerunkowych, które nie
stanowiły odrębnego me-
chanizmu obniżającego efektywność, ale tworzyły jednak wokół opisywanej
sfery szczególną aurę.
Przykładem może być wprowadzenie pojęcia ,,droga przejezdna", aby można było
korzystać z nie-
ukończonego odcinka autostrady Łódź-Warszawa w trakcie Euro 2012.
Nieefektywność wydatków
wystąpiła także poza sferą infrastruktury, np. Program Operacyjny
Innowacyjna Gospodarka miał
znaczne rozmiary, ale ilość fi rm uznanych za innowacyjne w Polsce spadła
między 2007 a 2012 ro-
kiem z 22% do 17%, a Polska w rankingu innowacyjności z 44 na 63 miejsce.
Wydawanie środków europejskich nie jest jedyną dziedziną, w której
podejmowano szkodliwe de-
cyzje gospodarcze. Dobrym przykładem mogą być losy stoczni szczecińskiej i
gdyńskiej. Mieliśmy
indolencję władz, bezradność wobec UE, niejasne powiązania polityki i
biznesu, wreszcie względy wi-
zerunkowe. Rząd Tuska po różnych manewrach i akcjach propagandowych typu
,,inwestor z Kataru"
zgodził się na upadek stoczni. Minister Skarbu Państwa, którego dymisję
Tusk zapowiedział w razie
niepowodzenia akcji ratowania stoczni, nie został odwołany, chociaż z
punktu widzenia wizerunko-
wego nie było to korzystne. Ten przypadek może posłużyć do analizy
zjawiska. Rola senatora, którego
fi rma miała zarobić na szkoleniu zwolnionych z pracy stoczniowców jest w
tej kwestii podrzędna,
stanowi tylko przyczynek do opisu szczególnego rodzaju cech kulturowych PO.
,,Incydent katarski" wskazuje, że w sprawie podtrzymania stoczni po prostu
nic nie robiono i to
w sposób tak ewidentny, że trudno to przypisywać samej tylko indolencji.
Odpowiedzi, jak można
sądzić, należy szukać w słowach dyrektora nadbałtyckiej stoczni
niemieckiej, który stwierdził wy-
raźnie, że jednym z warunków podtrzymania jego przedsiębiorstwa i innych
niemieckich stoczni
nad Bałtykiem był upadek ich polskich odpowiedników. ZDROWIE, PRACA,
RODZINA
23
Jeśli szukać analogii, np. w działaniach Unii zmierzających do praktycznej
likwidacji polskiego
rybołówstwa, mimo, że funkcjonujące w tym samym akwenie szwedzkie ma się
dobrze, to odpo-
wiedź nasuwa się sama - interes niemiecki okazał się ważniejszy dla rządu
RP niż polski. Mieści
się to całkowicie w regule nienarażania się silnym ośrodkom zewnętrznym i
wewnętrznym, ale nie
można wykluczyć, że mamy do czynienia także z elementem dodatkowym, jakim
jest liczenie na
osobisty awans w strukturach unijnych.
Kapitulacja w sprawie częściowego zablokowania portu w Świnoujściu,
polityka wobec kolei,
czy wobec poczty, gdzie na mocy polskich decyzji wystawiono ją bez okresu
przygotowawczego na
trudną do udźwignięcia konkurencję, to przejawy prowadzenia w naszym kraju
obcych interesów.
Niemieckie koleje i niemiecka poczta dobrze funkcjonują jako wielkie
przedsiębiorstwa, a ewentu-
alne przejęcie przez nich polskiego rynku oznacza nie tylko wielkie straty
gospodarcze, ale także
dalszą utratę podmiotowości.
Co najmniej niechęć do narażania się czynnikom zewnętrznym najwyraźniej
obejmuje także po-
litykę energetyczną, której realizacja mogłaby narazić rządzącą ekipę na
poważne konfl ikty z silny-
mi partnerami zewnętrznymi. Niekiedy dotyczy to nie tylko przedsięwzięć
międzynarodowych, jak
rurociąg Brody-Odessa, ale też krajowych, jak budowa bloku energetycznego w
Ostrołęce. Szcze-
gólnym przypadkiem jest ciągle nierozwiązana i grzęznąca w różnych
niemożnościach kwestia wy-
dobycia gazu łupkowego w Polsce.
Zabiegi o uznanie Berlina i Brukseli doprowadziły do decyzji tak fatalnej,
jak zgoda na pakiet
klimatyczny, rezygnacja z zastosowania weta, uzasadnianej twierdzeniem, że
weto to ,,bomba ato-
mowa". Zadanie polskiej gospodarce ciężkiego ciosu pokryto opowieścią o
wielkim sukcesie w po-
staci uzyskania przez Polskę nowych środków, chociaż w istocie nie uzyskano
nic. Gdy pakiet kli-
matyczny został zaostrzony, weto jednak zastosowano, obawiając się
ekonomicznej katastrofy.
Charakterystycznym posunięciem było też przyjęcie nieobowiązkowego
porozumienia w spra-
wie patentu europejskiego, korzystnego tylko dla bogatych krajów, a bardzo
niekorzystnego dla Pol-
ski. Przyjęto także, z powszechnie znanym skutkiem, porozumienie ACTA,
demonstrując kolejny
raz nadgorliwość bez jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia.
Decyzją, którą można uznać za szczególny przypadek podporządkowania się
wpływom silnego
lobby, jest polityka mieszkaniowa. Najpierw rezygnacja z gotowych już
planów PiS budowy miesz-
kań dla średnio i mniej niż średnio zarabiających, a następnie po okresie
całkowitej bierności po-
dejmowanie decyzji, których znaczenie będzie ograniczone, ale ich profi
tentami będą z całą pew-
nością deweloperzy tworzący w Polsce wyjątkowo wpływową grupę lobbystyczną.
Dość powiedzieć,
że plan zakupu wielu tysięcy mieszkań, nawet przy przyjęciu założenia, że
ceny deweloperskie będą
nieco obniżone, jest niezwykle korzystny dla branży mającej dziś problem ze
zbytem mieszkań. To
samo dotyczy tzw. wynajmu okazjonalnego, natomiast plan wprowadzenia
zupełnie nowego me-
chanizmu byłby dla deweloperów istotnym zagrożeniem ich interesów.PROGRAM
PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
24
Rolnictwo jest także traktowane w ,,systemie Tuska" jako zasób, z którego są
czerpane korzyści.
Koalicja, w której większość sejmową zapewnia PSL, zmniejszyła
udział wydatków na rolnictwo
w PKB z 2,91% do 1,73%, a więc zredukowała je o przeszło 1/3, nie wykazuje
także dbałości o in-
teresy polskiej wsi w Unii Europejskiej; nie stara się uzyskać wyrównania
dopłat bezpośrednich,
mimo że obowiązek takiego wyrównania wynika wprost z obowiązującego w Unii
Europejskiej pra-
wa. Doszło nawet do kuriozalnej sytuacji, w której Komisja Europejska na
piśmie stwierdziła, że nie
ma podstaw do podtrzymywania dyskryminacji polskich rolników w odniesieniu
do tychże dopłat,
a minister rolnictwa Polski tłumaczył w Sejmie, iż jest dopuszczalne
podtrzymywanie stanu rzeczy
negatywnego dla rolników i określonego w umowie akcesyjnej jako
przejściowy. Ostatecznie w no-
wej perspektywie budżetowej dyskryminacji nie zniesiono; dla uzyskania
zapowiedzianego przez
premiera wyniku 300 mld zł na politykę spójności przesunięto środki z
rolnictwa w ten sposób, aby
można było ogłosić sukces. Rolników nie broni się też przed nadużyciami ze
strony wielkich sieci
handlowych, nie broni się poszczególnych rynków, np. rynek wieprzowiny
został tak uszczuplony,
że pogłowie spadło do stanu sprzed kilkudziesięciu lat.
Jest jednak i druga strona tej sytuacji. Tolerowane są działania
będące w interesie najpoważ-
niejszych przedstawicieli biznesu rolnego, mających ścisłe związki
polityczne. Chodzi o takie posu-
nięcia, jak pozostawienie luki prawnej, która pozwoliła na import z Ukrainy
wielkich ilości taniej
pszenicy. Uderzyło to w polskich rolników, jednocześnie pozwoliło na
wielkie zarobki właścicieli
dużych hurtowni. Innym przykładem jest sprzedaż znacznej ilości wieprzowiny
z Niemiec po tzw.
aferze dioksynowej.
Podobną, choć w innym wymiarze, rolę pełni dążenie do prywatyzacji ODR, co
daje szansę na
ich przejęcie i uzyskiwanie zysków przez silne podmioty gospodarcze.
Wreszcie tolerancja wobec
nadużyć w agencjach rolnych czy w samorządowych władzach wojewódzkich.
Biznes o rodowo-
dzie ZSL, dziś związany z PSL, ciągle wpływowy na wsi, może rozwijać się, a
interesy rolnika liczą
się znacznie mniej i to tylko wtedy, gdy rysuje się perspektywa przegranych
wyborów. Tak można
traktować pojawiające się zapowiedzi przekazania niewielkiej części środków
ze spójności na rolni-
ctwo, aby podnieść dopłaty. Jest to przedsięwzięcie trudne, biorąc pod
uwagę przepisy europejskie,
właściwie niemożliwe, ale mówienie o nim może sprzyjać utrzymaniu władzy,
czyli realizacji celu,
który łączy - także na płaszczyźnie podstawowych, partykularnych interesów
- nomenklaturę PSL
i budowaną w ostatnich latach nomenklaturę PO.
Kształt polityki społecznej wynika przede wszystkim z podstawowej
przesłanki - z przekona-
nia, że jest ona kierowana do grup mniej wpływowych. Stąd traktowanie jej
jako zasobu, z któ-
rego można bezproblemowo czerpać, nie jest nawet równoważone kierowaniem
profi tów do wy-
branych wąskich grup. Zabranie środków z Funduszu Pracy, mimo wzrostu
bezrobocia jest tutaj
charakterystyczne. Nie chodzi bynajmniej o niewielkie obniżenie, a
o przejęcie przeszło połowy
rocznego budżetu Funduszu (7 mld zł w 2010 roku, 3,24 mld zł w 2012 roku).
Jednocześnie toleruje ZDROWIE, PRACA, RODZINA
25
się praktyką łamania prawa pracy przez pracodawców i zastępuje je
prawem cywilnym. Rząd
całkowicie lekceważy dialog społeczny, w tym ze związkami zawodowymi. Mimo
mocnego sprze-
ciwu uderza się w emerytury, podnosi wiek zakończenia pracy zawodowej, w
bardzo ograniczony
sposób, zakrawający wręcz często na drwinę z najbiedniejszej części
społeczeństwa, reaguje się na
rozszerzenie sfery nędzy, która w 2011 roku, licząc według realnych cen,
rozszerzyła się do 11,4%
społeczeństwa. Reakcja przyszła dopiero w 2012 roku, ale wzrost dodatku na
dziecko do lat 5 żyjące
w sferze skrajnego ubóstwa wyniósł 9 zł, a na dziecko do 18 roku życia - 15
zł. Ilość zasiłków wy-
płacanych na dzieci w latach 2007-2012 spadła z 4,3 mln do 2,7 mln zł, a w
2013 roku nadal spada.
Natomiast dochód na głowę w rodzinie trzyosobowej z dzieckiem korzystającej
z zasiłku wynosi
przeciętnie 560 zł, czyli 60% minimum socjalnego. Można mówić, że
prowadzona w tej sferze po-
lityka wskazuje na całkowity brak empatii. Potwierdza to stosunek
do niepełnosprawnych: tylko
w 2012 roku zmniejszono środki na wspieranie ich pracy o 300 mln zł.
Sferą szczególnie zaniedbaną i znajdująca się w stanie ,,zaplanowanego
kryzysu i bałaganu", jest
służba zdrowia. Nie ma wątpliwości, że cały sposób działania władz jest
wynikiem przekonania, że
służba zdrowia powinna być prywatna i płatna. Dobitnie pokazała te cele
polityczne sprawa Sawickiej.
PO patrzy na służbę zdrowia poprzez znaczny zasób środków, które są na nią
przeznaczone, a także
widzi w niej majątek, który służy za istotne źródło wzbogacania się.
Polityka, która jest prowadzona
w służbie zdrowia zmusza do komercjalizacji szpitali, co jest drogą do ich
prywatyzacji. Obciążenie
wydatków na służbę zdrowia (które są wciąż zbyt niskie w stosunku do PKB)
rentą, z której korzystają
nowi właściciele, a także tzw. podatkiem korupcyjnym prowadzi do znacznego
ograniczenia możli-
wości placówek medycznych i leczniczych. Trzeba dodać, że renta w tej
dziedzinie jest bardzo wysoka
i jednocześnie jej ściąganie (mowa o działaniach legalnych) jest wysoce
bezpieczne. Służba zdrowia
podlega bowiem wahaniom koniunkturalnym w dużo mniejszym stopniu niż
gospodarka. Docho-
dzą do tego posunięcia typu nowa ustawa refundacyjna, które zwiększają
udział pacjentów w zakupie
leków, udział już i tak, jak na warunki europejskie, wysoki i ciągle
rosnący. Jednocześnie w handlu
aptecznym obserwujemy proces likwidacji małych aptek i ekspansję
związanych z hurtowniami
dużych sieci, z których przynajmniej niektóre mają swoich politycznych
patronów.
W najwyższym stopniu nieprawidłowa, związana ze specyfi ką ,,systemu
Tuska", jest sytuacja
w przemyśle farmaceutycznym. Wszystkie wskaźniki odnoszące się do
skuteczności służby zdrowia
pogarszają się. Trwa likwidacja oddziałów szpitalnych i innych placówek,
wydłużają się kolejki do
specjalistów, brakuje środków na fi nansowanie zabiegów, a nawet lekarstw
ratujących życie. Nie-
równości społeczne związane z dostępnością do leczenia narastają, a chorzy,
którzy mają jakiekol-
wiek pieniądze często decydują się na korzystanie z usług odpłatnych.
Odpowiedzią są posunięcia
wizerunkowe. Najpoważniejszym i jednocześnie najlepszym ich przykładem jest
powołanie na mi-
nistra polityka niemającego najmniejszych kwalifi kacji w zarządzaniu
służbą zdrowia Bartosza Ar-
łukowicza, który miał osłaniać prowadzoną politykę dzięki swej medialnej
osobowości.PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
26
Przeciw polskim wartościom
Polityka w sferze oświaty, kultury, a nawet nauki i mediów publicznych może
być zaliczona do
szeroko rozumianej sfery społecznej. Ma jednak aspekt odmienny od innych
sfer tej polityki, wpły-
wa bowiem bezpośrednio na świadomość społeczną.
Niechęć rządzącej dziś grupy do państwa łączy się ze zdystansowanym
stosunkiem do narodu.
Jest to przypadłość wielkiej części elit III RP; w wielu środowiskach
wpływowych w sferze mediów,
kultury i nauki samo posługiwanie się słowem naród jest źle widziane.
Wydaje się, że ta postawa
jest przynajmniej w niemałym stopniu bliska członkom kierownictwa PO, a
przynajmniej ich bar-
dzo wpływowej części. Nie bez znaczenia jest też gotowość do daleko idącego
brania pod uwagę
woli ośrodków zewnętrznych, które z obawą spoglądają na czynniki
umacniające polską tradycję
i poczucie narodowe, a w szczególności na te jego aspekty, które związane
są z katolicyzmem.
Z tych powodów dwie kolejne minister oświaty zredukowały nauczanie historii
i literatury pol-
skiej. Trzeba było protestów głodowych byłych działaczy opozycji,
aby doprowadzić do korekty
tych zamierzeń. Ograniczeniom, o których mowa towarzyszy pełna
zgoda na zamieszanie, jeśli
chodzi o treści i sens nauczania. Brak jakiejkolwiek spójnej polityki
,,podręcznikowej" uniemożli-
wia kształtowanie wspólnej świadomości uczniów, jednocześnie prowadzi do
przekazywania treści
o skandalicznym charakterze, np. relatywizuje się zbrodnie komunistyczne
oraz skalę zbrodni nie-
mieckich w II wojnie światowej. Te zabiegi składają się na proces
wprzęgania oświaty w dekonstru-
owanie naszej tożsamości, na którą wpływa także wiele innych czynników.
Sytuacji tej sprzyja także
demontaż państwowego nadzoru nad szkołami i osłabianie roli kuratorów.
Dekonstrukcją w innym sensie jest koncentrowanie edukacji na kształtowaniu
umiejętności roz-
wiązywania testów, co w praktyce uniemożliwia w umysłach dzieci i młodzieży
utrwalanie obra-
zu polskiej historii, literatury i współczesnego życia społecznego. Także
inne aspekty działalności
oświatowej budzą najdalej idące zastrzeżenia. Nie rozwiązany został
problem gimnazjów i szkół
zawodowych, gdzie mamy do czynienia z posunięciami jawnie
dyskryminującymi dzieci oraz
młodzież ze wsi. Ogranicza się nakłady na programy stypendialne i
dokształcanie nauczycieli.
Poszukiwanie zasobów w polityce oświatowej oznacza likwidację licznych
szkół. Skala ta dalece
przekracza wymiar racjonalny, wynikający ze znacznego zmniejszenia się
ilości uczniów. W wielu
przypadkach likwidacja szkoły oznacza też zniesienie jedynej instytucji
kulturalnej na danym tere-
nie. Chociaż proces likwidacyjny można obserwować w różnych miejscach, to
koncentruje się on
przede wszystkim na wsi i w małych ośrodkach miejskich.
Można bez obawy błędu stwierdzić, że dekonstrukcja świadomości narodowej w
sposób ostrzej-
szy i dużo bardziej bezpośredni niż w przypadku oświaty, jest prowadzona w
polityce kulturalnej.
O ile w oświacie dekonstrukcja następuje w dużej mierze przez zaniechanie i
nieuporządkowanie,
o tyle w sferze kultury atak na tradycję i związaną z nią świadomość
narodową jest ostentacyjny.
Preferencja dla twórczości godzącej w polskie wartości jest wyraźna.
Wspierane są lewackie perio-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
27
dyki; w rożnego rodzaju fi nansowanych przez państwo przekazach kulturowych
atakuje się patrio-
tyzm i narodowe wartości. Sztucznie utrzymuje się na rynku zajmujące się
tego rodzaju działalnoś-
cią instytucje. Wiąże się to również z manifestowaniem prymitywnych
uprzedzeń skrajnej lewicy
wobec ważnych nurtów zachodniej cywilizacji. Można to było dostrzec
w trakcie Europejskiego
Kongresu Kultury w 2011 roku, którego organizowanie powierzono takim
właśnie środowiskom.
Z pieniędzy podatników są fi nansowane różnego rodzaju
pseudoartystyczne ekscesy, często
obsceniczne albo też mające charakter profanacji. Przedsięwzięcia te
w przeważającej większości
przypadków nie mogą być traktowane jako sztuka, natomiast godzą w różnego
rodzaju obyczajowe
tabu, a także sferę traktowaną przez religię jako święta. Prowadzona jest
też polityka zmierzająca do
relatywizacji winy Niemców za największe zbrodnie II wojny światowej i
obciążanie nimi Polaków.
Najbardziej bulwersujące jest wsparcie z państwowej kasy fi lmu ,,Pokłosie",
inspirowanego przein-
aczeniami tragicznej historii XX wieku. Przypadek ten jest
ewenementem w skali światowej. Za
pieniądze polskich podatników propaguje się kłamliwą wizję historii Polski.
Państwo, które pierwsze i za cenę wielkich ofi ar przeciwstawiło się
zbrojnie niemieckiemu nazi-
zmowi i jednocześnie padło ofi arą sowieckiego komunizmu, jest
przedstawiane jako współsprawca
zbrodni. Fałszuje się obraz Holocaustu, który na naszych ziemiach w sposób
zorganizowany rea-
lizowały organy państwa niemieckiego jednocześnie dokonując niezwykle
brutalnych, krwawych
i masowych represji wobec Polaków jako narodu, też mających charakter
ludobójstwa.
W przypadku takich manipulacji mamy do czynienia z historycznymi
kłamstwami; trzeba pod-
kreślić, że są one niezwykle szkodliwe dla każdego Polaka. Zachowanie
polskich władz, które nie
tylko, że nie dystansują się od tych manipulacji, lecz hojnie wspierają je
fi nansowo i wręcz glory-
fi kują, jest godne potępienia. Brakuje natomiast pieniędzy na instytucje
często bardzo mocno osa-
dzone w obszarze kultury, jak Warszawska Opera Kameralna, Chór Polskiego
Radia w Krakowie,
zespoły ,,Mazowsze" i ,,Śląsk", Studio Filmów Rysunkowych w Bielsko-Białej. W
istocie zlikwido-
wano program ,,Patriotyzm jutra" zmniejszając nakłady dziesięciokrotnie.
Drastycznie zredukowa-
no środki na ochronę zabytków, przy jednoczesnym wzroście VAT na usługi
konserwatorskie. Co
szczególnie niepokojące porzucono zamysł budowy stałej ekspozycji Muzeum
Historii Polski. Za-
blokowano ustawy o służbie konserwatorskiej, miejscach pamięci narodowej, w
tym ostatnim przy-
padku niechęć do ponoszenia wydatków łączy się z niechęcią do
podtrzymywania tradycji.
W ,,systemie Tuska" nastąpiła i następuje nadal degeneracja mediów
publicznych. Media te mogą
i powinny wzmacniać narodową spójność, dlatego państwo ma obowiązek je
wpierać. Rząd Tuska
postrzega je natomiast jako niewygodną konkurencję dla sprzyjających
mu mediów prywatnych
i jako potencjalne zagrożenie polityczne w przypadku, gdyby media publiczne
stały się niezależne
od PO, przekształcając się w forum autentycznej debaty o stanie państwa.
Można śmiało powie-
dzieć, że trwa atak na Polskie Radio i Telewizję Polską. Ma on wymiar
zarówno personalny, jak
i fi nansowy.PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
28
Rządzący z premedytacją doprowadzili do drastycznego osłabienia fi
nansowego tych instytucji, do
zubożenia ich oferty programowej i uzależnienia od reklamodawców. Działania
zmierzające do rady-
kalnego ograniczenia funkcji telewizji publicznej mają coraz bardziej
zaawansowany charakter. Trwa
wyprzedaż mienia prowadzona w ten sposób, że ma to utrudnić albo wręcz
uniemożliwić podjęcie
przez telewizję działalności produkcyjnej fi lmów, seriali, programów.
Chodzi bez wątpienia o ochro-
nę interesów producentów prywatnych. Poważne osłabienie integracyjnej i
kulturotwórczej roli tych
instytucji już jest faktem, a wiele świadczy, że kolejnym celem jest ich
likwidacja lub marginalizacja.
Niesłychanym i niemającym precedensu w praworządnych państwach wydarzeniem
było pub-
liczne oświadczenie Donalda Tuska - premiera, który nazwał abonament
,,archaicznym sposobem
fi nansowania mediów publicznych" i ,,haraczem ściąganym z ludzi". Nie mogło
to być zrozumiane
inaczej, niż jako zachęta do nieuiszczania obowiązkowej daniny publicznej i
gwarancja bezkarności
dla każdego, kto poważnie potraktował słowa premiera. W dobrze
funkcjonującym demokratycz-
nym państwie prawa takie zachowanie polityka stojącego na czele rządu
zostałoby uznane za do-
wód braku kwalifi kacji do sprawowania tej funkcji.
Dziś wydatki na publiczne radio i telewizję stanowią w naszym kraju
zaledwie 0,3 promila PKB,
podczas gdy w Niemczech - prawie 3 promile, i to przy dużo wyższej wartości
PKB. Nawet we Wło-
szech, rządzonych do niedawna przez właściciela wpływowych mediów
prywatnych, na publiczną ra-
diofonię i telewizję przeznacza się ponad 1,2 promila PKB, co stanowi część
PKB czterokrotnie więk-
szą niż w Polsce. Innym negatywnym zjawiskiem społecznym jest wykluczenie
cyfrowe - pozbawienie
wielu obywateli dostępu do Internetu i innych nowoczesnych narzędzi
komunikacji. Ten stan dotyczy
około 1,5 mln gospodarstw domowych w naszym kraju i wykazuje tendencję do
utrwalania się. Ogra-
nicza to szanse szybkiego rozwoju Polski, a także funkcjonowania demokracji
i społeczeństwa obywa-
telskiego. Władze nie podejmują żadnych działań, aby tej sytuacji
przeciwdziałać.
Szkolnictwo wyższe i nauka są traktowane podobnie jak inne dziedziny życia
społecznego, czyli
jako zasób. Wykładnikiem tej polityki jest spadek udziału wydatków w PKB na
dziedziny ważne
dla innowacyjności, z 0,82% do 0,75%. Trzeba dodać, że obydwa wskaźniki są
w skali międzyna-
rodowej bardzo niskie. Wprowadzono też odpłatność za drugi kierunek
studiów, co boleśnie ude-
rzyło w niektóre kierunki, grozi likwidacja wydziałów fi lozofi cznych i
humanistycznych w więk-
szości ośrodkach akademickich. Trudno określić czy przyczyną tych działań
są tylko oszczędności,
czy też skutki są przewidywane, a chodzi o degradację polskiej nauki i
Polski. Rozwojowi nauki
nie służy tez z całą pewnością nowy mechanizm awansu. Z jednej strony w
jego ramach rezygnuje
się z niektórych wymogów (np. kolokwium habilitacyjne), z drugiej
zaś wprowadza nowe (np.
doświadczenie w kierowaniu zespołami badawczymi, realizującymi projekty fi
nansowane w drodze
konkursów krajowych i zagranicznych).
Nie ma wątpliwości, że w istocie chodzi o lojalność wobec nie tyle uczelni,
co specyfi cznego sy-
stemu, który został wprowadzony w ostatnich latach w życiu akademickim.
Środowisko naukowe ZDROWIE, PRACA, RODZINA
29
jest poddane presji poprawności politycznej. Z jednej strony jest
to poprawność europejska wy-
magająca pełnej akceptacji specyfi cznego, w przypadku Polski całkowicie
nienarodowego, europej-
skiego punktu widzenia, a z drugiej jest to akceptacja dla ideologii gender
oraz innych przemian
kulturowych i obyczajowych, z jakimi mamy dziś do czynienia w Europie.
Istnieje również popraw-
ność krajowa, polegająca na powstrzymaniu się od krytyki obecnego rządu, a
jeszcze bardziej na
unikaniu jakiegokolwiek demonstrowania akceptacji dla największej partii
opozycyjnej. Nierzadko
prowadzi to do wykluczenia osób o innej orientacji politycznej, w sposób
całkowicie niezależny od
względów merytorycznych oraz do jawnych prób ograniczenia wolności nauki
przez władze. Do
polskiej nauki nieofi cjalnie powróciło pojęcie nieprawomyślność: premier
grozi autorom nieprawo-
myślnych książek naukowych jeszcze przed ich wydaniem, minister nauki i
szkolnictwa wyższego
zapowiada nasłanie kontroli swoich urzędników na najstarszą w Polsce
uczelnię z powodu wydania
drukiem wyróżniającej się pracy magisterskiej.
Mamy do czynienia z naruszaniem w ,,systemie Tuska" z jednej strony
podstawowych praw kon-
stytucyjnych i wręcz jednego z podstawowych praw człowieka, jakim jest
wolność poszukiwań inte-
lektualnych, a z drugiej strony z niezwykle destrukcyjnym oddziaływaniem na
rozwój nauki. Istotą
twórczej pracy naukowej jest gotowość do stawiania najtrudniejszych pytań,
kwestionowania auto-
rytetów, odrzucania konformizmu, także wobec własnego środowiska. ,,System
Tuska" najwyraźniej
polega na stworzeniu sytuacji odwrotnej. Konformizm i oportunizm, dążenie
do przypodobania
się establishmentowi naukowemu (i nie tylko naukowemu) mogą sprzyjać
akademickim karierom,
ale z całą pewnością nie sukcesom polskiej nauki. Nastąpiła marginalizacja
szkół wyższych z po-
wodu ich niedofi nansowania. Przestrzeń akademicka została zdominowana
przez postawy klien-
tystyczne wobec władzy państwowej, jak i samorządowej. Dostęp do istotnie
wysokich pieniędzy
na naukę został uzależniony od systemu grantowego, który funkcjonuje w
sposób nieprzejrzysty,
wręcz patologiczny. Państwo samo pozbawiło się tworzenia zachęt fi
nansowych do podejmowania
badań ważnych dla jego podmiotowości i kondycji w środowisku
międzynarodowym. Nowe re-
gulacje w odniesieniu do kariery akademickiej uzyskały cechę tajności, a
bieżące funkcjonowanie
szkół wyższych zostało sparaliżowane przez biurokratyzację działań
edukacyjnych, co przekształci-
ło naukowców niemal w pracowników administracji akademickiej.
Redukcja instytucji państwa demokratycznego
Działanie aparatu państwowego można opisać w sposób właściwy tylko wtedy,
kiedy przeana-
lizuje się jego ogólne uwarunkowania. Celem ,,systemu Tuska" jest
podtrzymanie kształtu III RP,
czyli polskiej formy postkomunizmu, który zachwiał się w latach
2004-2007. Chodzi konkretnie
o interesy establishmentu wyłonionego w procesie tzw. transformacji. Ma on
w istocie słabą pozy-
cję, brak mu mocnej legitymacji oraz ważnych innych wyznaczników społecznej
pozycji. Przeszłość
jest dla dużej części tej grupy obciążeniem, a nie tytułem do chwały,
prestiż jest budowany sztucznie
i łatwy do podważenia. Mocne państwo i związany z nim wolny rynek (silne
państwo jest przyja-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
30
cielem rynku), sprawnie działające, zapewniające dostęp do informacji
mechanizmy demokratycz-
ne i medialne, wreszcie obiektywny, uznający zasadę równości obywateli
wymiar sprawiedliwości
musiałyby doprowadzić w krótkim czasie do radykalnej weryfi kacji składu
dominującej społecznie
grupy. Podobnie słaba jest pozycja nowych profi tentów z czasów rządów
Tuska z tego rodzaju no-
wej nomenklatury.
Z tego powodu establishmentowi jest potrzebne słabe, albo zgoła ,,miękkie"
państwo. Takie ocze-
kiwania wyłożył 30 sierpnia 2012 roku Donald Tusk w Sejmie, zabierając głos
w dyskusji nad aferą
Amber Gold: ,,Istotą nowoczesnego państwa, państwa wolnych obywateli, tak
jak ja to rozumiem
i tak jak rozumie to moja formacja i koalicja, która sprawuje władzę w
Polsce od pięciu lat, jest
ograniczenie władzy politycznej, niektórzy nazywają to abdykacją państwa,
na rzecz niezależnych
instytucji, które istotne funkcje państwowe, w tym regulacje dotyczące
wolności obywateli, prowa-
dzą niezależnie od władzy politycznej". Według Tuska, państwo, a
przynajmniej jego znaczna część
jest zbiorem korporacji w istocie działających niezależnie od siebie i
niepodlegających mechani-
zmom demokratycznym. Takie rozwiązanie oznacza, że wspomniane korporacje są
także w istocie
niezależne od obywateli, zewnętrzne wobec społeczeństwa. Powołany w
procesie demokratycznym,
a więc w wyborach rząd nie odpowiada za nie.
Ponieważ w sprawie Amber Gold chodziło i chodzi o ochronę
obywateli przed nadużyciem
i oszustwem, przed przestępcami, a więc o podstawową funkcję państwa, mamy
do czynienia z po-
glądem osobliwym, ale znakomicie mieszczącym się w projekcie
politycznym, jaki realizuje PO.
Skoro władza ma liczyć się z zewnętrznymi i wewnętrznymi
ośrodkami, a wobec obywateli po-
sługiwać się manipulacją, to przedstawiona przez premiera koncepcja jest w
wysokim stopniu dla
niego użyteczna. ,,Niezależne" instytucje nie działają przecież w społecznej
próżni i pozostawione
same sobie z pewnością będą ulegać naciskom różnych grup, zaś ekipa rządowa
nie będzie za to
odpowiadać. Ta ucieczka przed odpowiedzialnością jest charakterystyczna, a
nawet można powie-
dzieć jest istotą ,,systemu Tuska".
Nawet jednak w demokracji tak ułomnej jak postkomunistyczna nie da
się całkiem uniknąć
wydarzeń, które kompromitują rządzących. Potrzebny jest więc mechanizm,
który: po pierwsze -
zmniejszy prawdopodobieństwo takich wydarzeń, po drugie - sparaliżuje
instytucje prawne, spo-
łeczne i polityczne, które prowadzą do wyciągnięcia wobec
rządzących konsekwencji. Potrzebne
jest więc wyłączenie możliwie dużej liczby mechanizmów kontrolnych tak, aby
odpowiedzialność
prawna, polityczna i społeczna w praktyce nie funkcjonowały. Służy to
zarówno ekipie rządzącej,
a w szczególności jej coraz bardziej autonomizującemu się wobec
otoczenia przywódcy, stare-
mu establishmentowi, ale także grupie, którą można określić jako
bezpośrednie ale także nowej
nomenklatury.
Jej dążenie do awansu w różnych wymiarach, także materialnym, musi być
zaspokojone. Pierw-
szym krokiem w kierunku uzyskania pożądanych dóbr niematerialnych i
materialnych jest sytuo-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
31
wanie się w aparacie władzy. Niezależnie od społecznej dynamiki
napędzającej ten proces, ma on
także swoją dynamikę polityczną. Po 1989 roku sformułowano projekt jednej
partii związanej z ko-
mitetami obywatelskimi. Po 2007 roku przyjęto zasadę zdominowania całej
sfery władzy przez lu-
dzi z rządzącej partii. Sytuacja taka musi się także przekładać na wysoki
stopień wpływów w sferze
prywatnej gospodarki i innych prywatnych instytucji.
Niezależnie od tego, jaki wpływ na sposób funkcjonowania PO miały pomysły
polityczne Jana
Rokity czy też powstałe wokół prezydenta Lecha Wałęsy, mechanizm tworzenia
nowej nomenkla-
tury został uruchomiony i jest niezwykle charakterystyczną cechą obecnej
sytuacji w państwie. Jest
też czynnikiem dodatkowo umacniającym patologię korupcyjno-klientystyczną.
Ogromne znaczenie dla rozwoju nowej nomenklatury miała decyzja, aby we
wszystkich woje-
wództwach powołać władze samorządowe z udziałem PO i całkowitym wyłączeniem
PiS (powsta-
ła stosunkowo niedawno odmienna sytuacja w województwie podkarpackim nie
zmienia całości
obrazu). Władza samorządowa na poziomie wojewódzkim jest przede wszystkim
władzą rozdaw-
niczą, ma więc bardzo znaczny wpływ na samorządy niższego szczebla; może
też przy użyciu na-
rzędzi fi nansowych wpływać na wyniki wyborów samorządowych, w ten sposób
wzmacniając nową
nomenklaturę. Jej ekspansja trwa także w aparacie państwowym, w którym
zatrudniono w ciągu
ostatnich lat dodatkowo ok. 100 tys. osób, a znaczna ich część znalazła się
tam na podstawie prze-
słanek, które można określić już nie jako klucz polityczny, ale
nomenklaturowy, gdzie znaczną rolę
odgrywają także powiązania prywatne, jeśli tylko dotyczą ludzi, którzy
generalnie akceptują istnie-
jącą władzę.
Zakres nowej nomenklatury i jej powiązania na zewnątrz aparatu państwowego
są trudne do
oszacowania. Jej elementem jest outsourcing, dublowanie aparatu
państwowego przez instytucje
w istocie prywatne gdzie pensje czy też świadczenia wynikające z innych niż
za umów cywilnych
są dużo wyższe, niekiedy wielokrotnie wyższe niż w administracji. Jasne
jest jednak, że rozbudo-
wa nomenklatury zwiększa jeszcze potrzebę wyeliminowania kontroli, gdyż
ilość incydentów, któ-
re potencjalnie mogą wywołać niewygodną dla władzy sytuację, znacznie
rośnie. Dlatego narasta
sytuacja, która jest co prawda odległa od dyktatury, a tym bardziej
totalitaryzmu, ale jest też coraz
bardziej odległa od demokracji i praworządności.
,,System Tuska" jest jeszcze daleki od szczelności, powstają w nim
szczeliny, które można po-
dzielić na zewnętrzne i wewnętrzne. Pierwsze powstawały dlatego, że
przynajmniej po 2007 roku,
w sferze władzy znajdowali się ludzie związani z projektem odrzucenia
postkomunizmu, poniekąd
,,nielojalni" wobec systemu. Dążono do ich usunięcia, ale ze względów
prawnych było to bardzo
utrudnione. Afera hazardowa wynikała właśnie z istnienia takiej szczeliny.
Szczelina wewnętrzna
powstaje na skutek konfl iktu w sferze władzy. Można przypuszczać, że afera
informatyczna wyszła
na jaw właśnie w związku z takim przypadkiem. Instytucją, która
doprowadziła do wykrycia obu
afer było CBA. Biuro jest jedną z instytucji kontroli o wewnątrzrządowym
charakterze. Jego pacyfi -PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
32
kacja po aferze hazardowej, usunięcie Mariusza Kamińskiego były przykładem
likwidacji mechani-
zmu kontroli w sferze, którą obecna władza uznaje za nienaruszalną.
Do momentu zmiany podporządkowania prokuratury i ona była częściowo
wewnątrzrządo-
wym czynnikiem kontroli, także wobec władzy i establishmentu. Sprawy
wytoczone w tzw. aferze
gruntowej, a dotyczące polityka zajmującego bardzo wysokie stanowiska i
wpływowych urzęd-
ników państwowych pokazały, że funkcja taka może być wykonywana. Sposób, w
jaki aferę za-
kończono pokazał, że obecna władza takiego statusu prokuratury sobie nie
życzy. Jeden element
warto podkreślić: biznesmen, wobec którego były prowadzone działania
procesowe, okazał się
w nieco późniejszym czasie tak wpływowy, że dla oszczędzenia mu procesu
karnego zmieniono
ustawę. To spektakularne wzięcie pod uwagę interesów najwyższego
piętra establishmentu go-
spodarczego było widoczne także w innych decyzjach. Już nominacja
na Ministra Sprawiedli-
wości i Prokuratora Generalnego (chodzi o rok 2007) adwokata zaangażowanego
w prowadzenie
spraw tej grupy była jednoznacznym sygnałem, że zasada immunitetu dla
najpotężniejszych ludzi
powraca. Powołanie na szefa ABW osoby pracującej poprzednio u jednego z
czołowych przedsta-
wicieli biznesu i pozostającego w dodatku w stanie konfl iktu interesów
stało się kolejnym posu-
nięciem ukazującym ów powrót.
Nowa ekipa rządowa, tam, gdzie mogła, w pośpiechu sygnalizowała decyzje o
przywróceniu sta-
nu sprzed afery Rywina, upewniając zainteresowanych, że jej
retoryka z lat 2004-2005 była wy-
łącznie grą. Jednak nie można mieć wątpliwości, że immunitet, jakim
obdarzono znów posiadaczy
pieniędzy, miał dotyczyć także decydentów, a więc polityków.
Po reformie prokuratury, którą wyłączono spod władzy ministra
sprawiedliwości, faktycznie zli-
kwidowano kontrolę demokratyczną ze strony ministra uzależnionego od
większości parlamentar-
nej, wyłonionej w wyborach na jedną kadencję. Prokurator generalny po
reformie takiej zależności
nie podlega. Radykalne zmniejszenie możliwości oddziaływania pionowego
znacząco zredukowało
możliwość przeciwdziałania tworzeniu się związków między ludźmi nowej
nomenklatury a proku-
raturą, a także pozostającymi poza nomenklaturą silnymi grupami i osobami.
Generalnie można
zaryzykować twierdzenie, że w zależności od różnych uwarunkowań lokalnych,
nowa nomenkla-
tura zaczęła wchłaniać prokuraturę, co zmniejszyło radykalnie jej siłę
kontrolną. Lokalne powiąza-
nia istniały oczywiście i wcześniej, ale przy obecnych rozwiązaniach
instytucjonalnych nawet przy
mocnej woli politycznej prokuratora generalnego trudno z nimi walczyć.
Innym rodzajem instytucji rządowej mającej charakter kontrolny, jest
GUS. Podawane przez
urząd do publicznej wiadomości dane o gospodarce i życiu
społecznym mogą potencjalnie być
podstawą do kontroli poczynań władzy zarówno przez rozproszone początkowo,
ale fi nalizujące się
w czasie wyborów reakcje obywateli, jak i przez działanie opozycji i
instytucji kontrolnych różnego
rodzaju. Mogą też utrudniać manipulacyjne działania władzy. Rzetelne dane
mogą być więc groźne
i wyciągnięto z tego wnioski. Pod mało wiarygodnym pretekstem dokonano
zmiany kierownictwa ZDROWIE, PRACA, RODZINA
33
GUS, zaś później mieliśmy do czynienia z korygowaniem danych w tak
delikatnej dla rządu materii
jak poziom zadłużenia.
Akcja ograniczania lub też paraliżowania kontroli odnosi się do instytucji
zewnętrznych wobec
rządu. Pierwszą z nich jest NIK. Najpierw, gdy wybranym na kadencje jej
szefem była osoba spoza
rządzącej koalicji, ograniczono jego samodzielność. Gdy kadencja zakończyła
się, powołano w jego
miejsce polityka rządzącej partii, a przez pewien czas także członka rządu,
ministra sprawiedliwo-
ści. W miejsce poległego w Smoleńsku Janusza Kochanowskiego, Rzecznika Praw
Obywatelskich,
który nigdy nie angażował się partyjnie, powołano działaczkę Unii
Demokratycznej i byłą posłankę
Irenę Lipowicz. Jej działania niemal natychmiast zweryfi kowały
przypuszczenie, że i ta instytucja
stała się częścią systemu - podjęto mianowicie akcję w obronie
funkcjonariuszy WSI, a później tak-
że inne, o wyraźnie politycznym ostrzu.
Do instytucji kontrolnych trzeba zaliczyć także IPN, który bada
przeszłość ludzi władzy oraz
przedstawicieli innych sektorów establishmentu. Stąd sprawa miała
szczególne znaczenie, gdyż duża
część grupy panującej była zainteresowana sparaliżowaniem pracy
Instytutu lub jego likwidacją.
Jak podkreślaliśmy, PO jest funkcjonalnie następcą SLD i Unii Wolności, ale
działa w innym kon-
tekście, niesprzyjającym jawnemu powrotowi do stosunków z lat
dziewięćdziesiątych. Legityma-
cja rządu PO jest tak skonstruowana, że drastyczne posunięcia, jak
likwidacja Instytutu godziłyby
w nią poważnie. Wybrano więc wariant umiarkowany, skonstruowano nowy sposób
powoływania
władz IPN, przyznając przywileje środowiskom, które wykazały już w sposób
bardzo zdecydowa-
ny niechęć do lustracji, jednocześnie pozwolono na operacje mające na celu
identyfi kację miejsc
pochówku ,,Żołnierzy Wyklętych". Uruchomiono przedsięwzięcie o wielkiej
wadze i bez wątpienia
wpływające na świadomość narodową w kierunku innym niż preferowany przez
elity III RP, ale od-
noszące się równocześnie do spraw sprzed około 60 i więcej lat. Poważna
akcja lustracyjna została
natomiast powstrzymana.
Nastąpiły zmiany w Trybunale Konstytucyjnym, instytucji o
szczególnej mocy, jeśli chodzi
o kontrolę. Do instytucji kontroli zewnętrznej wypada zaliczyć sejmową
Komisję ds. Służb Specjal-
nych, która została sparaliżowana przez: 1) uzurpowanie sobie przez
większość sejmową prawa do
blokowania kandydatur opozycji, a chodziło o posłów dysponujących rozległą
wiedzą w tej dziedzi-
nie; 2) przedłużanie sytuacji, w której przedstawiciel realnej opozycji nie
staje na czele komisji; 3)
zabiegi realnie ograniczające możliwość działania przewodniczącego w
momencie, gdy został nim
przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości.
Psucie mechanizmu i procedur demokratycznych
W państwie demokratycznym potężnym czynnikiem kontroli jest
opozycja. Wymaga to jednak
uznania przez rządzących, że utrata władzy w wyniku wyborów jest
normalnym elementem życia
politycznego w państwie demokratycznym i choć każda partia ma pełne prawo
zabiegać o zdobycie
władzy i jej sprawowanie możliwie długo, to jednak i formacje opozycyjne, i
ich elektorat muszą być PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
34
uznawani za pełnoprawnych uczestników życia politycznego, chyba że zachodzą
szczególne przesłan-
ki opisane w prawie. W Polsce takimi przesłankami jest głoszenie idei
komunistycznych lub faszy-
stowskich, albo też jeśli przed Trybunałem Konstytucyjnym zostanie
udowodnione, że działania danej
formacji mają charakter przestępczy w sensie kryminalnym. Rządząca dzisiaj
w Polsce PO przyjęła
zupełnie inną postawę. Pierwotnym celem było zniszczenie jedynego poważnego
przeciwnika, czyli
Prawa i Sprawiedliwości. Akcję w tym kierunku prowadzono na dwa sposoby:
pierwszym była kon-
tynuacja i nasilenie niezwykłej agresji symbolicznej, zapoczątkowanej już w
2005 roku, drugim wyko-
rzystanie narzędzi, jakie daje prawo karne, przez postawienie zarzutów
rzekomych nadużyć władzy.
Choć podjęte działania przyniosły opozycji wiele szkód, a przede wszystkim
pustoszyły świadomość
społeczną, barbaryzowały i czyniły zupełnie fi kcyjnym nasze życie
polityczne, nie dały założonych
wyników. Wyborcze wyniki Prawa i Sprawiedliwości potwierdzały silną pozycję
partii na arenie poli-
tycznej. Nie powiodły się też plany wywołania poważnego rozłamu w
stronnictwie. Operacja prawno-
-karna okazała się niewykonalna ze względu na brak faktów. O rzekomych
nadużyciach mówiono
w mediach, ale w trybie procesowym nie dało się ich wykreować.
W drugim okresie, gdy akcja osłabiania i rozbijania Prawa i Sprawiedliwości
okazała się chy-
biona, cel był już inny: chodziło o uniemożliwienie opozycji przejęcia
władzy. Nie oznacza to, że
zrezygnowano z agresji medialnej; po katastrofi e smoleńskiej została ona
nasilona w niebywałym
stopniu. Doprowadziło to do zamordowania działacza PiS i ciężkiego ranienia
innego. To jednak
nie powstrzymało operacji, która trwała z różnym nasileniem i trwa do dziś.
Jej cel jest klarowny:
zasadnicza krytyka władzy PO jest działaniem niedopuszczalnym na dwóch
płaszczyznach - poli-
tycznej, gdyż jest antysystemowa; kulturowej, gdyż Prawo i Sprawiedliwość
ma reprezentować nie-
akceptowany typ kultury.
Poza kampanią propagandową mamy też przedsięwzięcia praktyczne, w
szczególności, jeśli
chodzi o parlament, gdzie znacznie ograniczono prawa opozycji,
ingerując w skład komisji, ka-
rząc przedstawicieli opozycji, a także łamiąc na różne sposoby regulamin
sejmowy oraz odrzucając
wszelki obiektywizm w działaniu Komisji Etyki. Propozycje zmian w
regulaminie Sejmie rozsze-
rzające możliwości debaty publicznej lub funkcje kontrolne opozycji są
konsekwentnie blokowane
przez PO. Trwa też nieustanny pokaz agresji w trakcie posiedzenia różnych
gremiów, nie wyłącza-
jąc sali sejmowej; nawet w przemówieniach premiera czy ministra fi nansów
bardzo często pojawia-
ją się wypowiedzi prowokacyjne lub dyfamujące. Nie szanuje się także osób
zmarłych, w tym śp.
Prezydenta RP. Trudno wymierzyć, w jakim stopniu jest to wynik działań
zaplanowanych, a w ja-
kim jedynie wykładnik kultury osobistej tych członków rządzącej większości,
którzy niestety zaan-
gażowali się takie działania. Z całą pewnością mamy jednak do czynienia z
połączeniem obu tych
czynników, a nawet ich synergią.
Ograniczenia możliwości działania opozycji dotyczą także społeczności
lokalnych. Szczegól-
nie charakterystyczne są blokady wynajmowania sal na spotkania z
nieakceptowanymi polityka-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
35
mi, publicystami czy działaczami społecznymi. Zdarzają się też przypadki
uniemożliwiania udziału
w uroczystościach. Szczególnie groźnym zjawiskiem jest tworzenie w ten
sposób atmosfery pro-
wadzącej do szykan i represji ze względu na poglądy polityczne w miejscach
pracy, zarówno jeśli
chodzi o najszerzej rozumianą sferę publiczną, ale nierzadko także w fi
rmach prywatnych. Wielu
Polaków żyje dziś w podwójnej rzeczywistości - z jednej strony, tej
publicznej, gdzie niezależnie
od różnych ograniczeń istnieje opozycja, można korzystać z krytycznie
nastawionych do władzy
mediów, w tym szczególnie ostatnio także elektronicznych, a z drugiej
strony, tej w pracy, gdzie de-
monstrowanie innych niż tzw. głównonurtowe poglądów jest związane z
poważnym niebezpieczeń-
stwem, gdyż utrata pracy jest dziś niezwykle ciężkim ciosem. Akcja
przeciwko opozycji jest w swej
istocie antydemokratyczna i prowadzi niestety do ograniczenia praw
obywatelskich.
Ograniczenia są widoczne w sferze medialnej. Można tu wskazać jako
ilustrację działalność
ABW przeciwko wydawcy strony internetowej ,,Antykomor", gdzie doszło do
akcji służb, rewizji,
zatrzymania, w końcu złożenia aktu oskarżenia. Finałem było co prawda
umorzenie sprawy, ale wy-
dawanie strony nie zostało wznowione. Wszystko to zdarzyło się w sytuacji,
kiedy jeszcze niedłu-
go przedtem w dokładnie tym samym stanie prawnym prokuratura odmawiała
wszczęcia śledztw
wobec aktów brutalnego i wyjątkowo wulgarnego poniżania urzędującego
Prezydenta RP Lecha
Kaczyńskiego. Przykładem wyrazistym są ,,czystki" w telewizji publicznej,
które doprowadziły do
usunięcia z niej praktycznie wszystkich dziennikarzy o ,,niepoprawnych"
poglądach.
Dochodzimy do najważniejszego elementu mechanizmu znoszącego kontrolę
władzy w Polsce.
Chodzi o sposób funkcjonowania mediów. Obywatel obserwuje rzeczywistość
społeczną poprzez
media i na podstawie tych obserwacji wyrabia sobie oceny i
opinie. Podstawową siłą ,,systemu
Tuska" są media, które przez długi czas bezwzględnie i niezależnie od
okoliczności go popierały,
a i dziś, choć popierają go nieco słabiej, ciągle uczestniczą w procederze
dezawuowania opozycji,
a dokładnie jedynej realnej opozycji.
Poparcie mediów miało bowiem podwójny charakter. Pozytywnej ocenie rządu
towarzyszył nie-
ustanny atak na opozycję i gotowość uczestniczenia nawet w kombinacjach
operacyjnych zmierza-
jących do kompromitowania opozycji lub też osłaniania władzy w trudnych
momentach. Media są
też przekaźnikiem dwóch narracji o zasadniczym znaczeniu dla ,,systemu
Tuska", ważnych z powo-
dów legitymizacyjnych. Pierwszą z nich jest legitymacja historyczna -
Platforma jako dziedzic ,,So-
lidarności" i całego ruchu wyzwoleńczego w Polsce. Służy temu wsparcie ze
strony Lecha Wałęsy,
stąd dla podtrzymania jego wizerunku nie cofnięto się przed jawnym łamaniem
zasady wolności
nauki. Istotne, choć już na drugim planie, wybiórcze opisywanie dziejów
ruchu solidarnościowe-
go. Cała operacja opiera się na nieporozumieniu, które wynika z różnicy
między wiedzą potoczną,
mającą oparcie w niemożliwych do podważenia faktach a wiedzą historyczną,
nieznaną opinii pub-
licznej, o ewolucji postaw przywódców ,,Solidarności" po 1989 roku,
niezależnie od swoich wcześ-
niejszych autentycznych zasług. Przy normalnym funkcjonowaniu mediów, ich
pluralizmie i wy-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
36
nikającej choćby z konkurencji rynkowej różnorodności, cała konstrukcja
byłaby nie do obrony.
W ,,systemie Tuska" jest to przedsięwzięcie w niemałym stopniu skuteczne,
mimo, że praktyki PO
są w ogromnym stopniu zaprzeczeniem idei ,,Solidarności".
Legitymacja druga, którą można nazwać merytoryczną, odwołuje się do
przekonania, że PO jest
formacją modernizującą czy europeizującą Polskę w przeciwieństwie do
,,zachowawczego, prze-
ciwstawiającego się nowoczesności", Prawa i Sprawiedliwości. Oba
stereotypy są fałszywe. Cała
konstrukcja jest kontrfaktyczna i to na dwóch poziomach. PO nie
wykorzystała i nie jest w stanie
wykorzystać szansy stosunkowo szybkiego unowocześnienia różnych dziedzin
naszego życia, np.
infrastruktury, jakie dają środki europejskie. PO marnuje te środki. Jedną
z przyczyn jest głębo-
ko osadzona kulturowa niezdolność do sprawnego rządzenia, symetryczna do
zdolności łamania
wszelkich norm kulturowych, a drugą przyczyną - korupcja.
,,System Tuska" przywraca przerwaną na krótko sytuację, w której w centrum
życia społecznego
dyskretnie, ale jednocześnie powszechnie, znalazły się grupy i
przedsięwzięcia zmierzające do nie-
rynkowego i nieekwiwalentnego przejmowania własności. Mamy więc do
czynienia nie z moderni-
zacją, lecz z regresem.
Kolejną z funkcji usługowych, jakie pełnią media głównego nurtu
wobec systemu jest jego
obrona w momentach trudnych, a więc wtedy, kiedy mimo blokad dochodzi do
wybuchu afer.
Wybuchają one z powodu wskazanych niedoskonałości systemu (szczeliny
zewnętrzne i we-
wnętrzne). Media nie są jedyną instytucją, która w takich sytuacjach
pomaga. Daleko idącej po-
mocy udziela także wymiar sprawiedliwości. We wskazanym przypadku
decydująca dla zablo-
kowania rozwijającego się już skandalu była, po początkowej
dezorientacji, postawa mediów.
Skandal jest gwałtowną repulsją społeczną, która prowadzi do oczyszczenia,
ale we współczesnym
świecie bez mediów nie ma skandalu. Tylko one mogą doprowadzić do takiej
sytuacji, w której
repulsja jest tak silna, że brak reakcji albo reakcja nieadekwatna stają
się na tyle kosztowne, że
w zasadzie niemożliwe.
W przypadku afery hazardowej, gdzie dezorientacji mediów towarzyszyła w
pierwszych dniach
dezorientacja władzy, nastąpił kontratak: ważna część wpływowych
mediów faktycznie poparła
obóz rządzący. Dokonano wydawałoby się niemożliwego do przeprowadzenia
zabiegu, tj. przeka-
zano społeczeństwu, że w tej sprawie winni są nie łapówkarze, ale
funkcjonariusze, nie złodzie-
je, lecz policjanci. Premier musiał dokonać co prawda zmian
personalnych, gdyż sprawy poszły
zbyt daleko, ale przy okazji pojawiła się okazja do pozbycia się z rządu
konkurenta, a co najmniej
zbyt silnego partnera. Przeprowadzono jeszcze grę z komisją śledczą, w
trakcie której okazało się
i sformułowano to wprost, że najważniejszym kryterium jest
atrakcyjność medialna kolejnych
przesłuchiwanych. Warto pamiętać, że takie kryterium oceny zaproponował
Tusk uzależniając los
polityczny jednego z bohaterów afery od tego, jak sobie poradzi na
konferencji prasowej. Sprawa
uczciwości w działalności politycznej, ewentualność dopuszczania się przez
polityków przestępstw ZDROWIE, PRACA, RODZINA
37
zostały przesunięte w sferę widowiska, a następnie wyciszone. Organy
ścigania i wymiaru sprawied-
liwości także wywiązały się ,,wzorowo" z zadania obrony systemu.
Przy kolejnych dużych aferach zamieszania, przynajmniej jeśli chodzi o
media elektroniczne, już
nie było. Sprawa Amber Gold czy afera informatyczna znalazły się na
dalszych miejscach w głów-
nych audycjach telewizyjnych. Przy okazji afery Amber Gold Tusk ogłosił, że
władze nie odpowia-
dają za ochronę obywateli. Główne media nie protestowały. Warto
przypomnieć, że gdy wybuchła
tzw. seksafera TVN24 godzinami pokazywała puste ulice przy wejściu do
łódzkiej prokuratury, gdy
przesłuchiwano tam świadków, aby skoncentrować całą uwagę na tym właśnie
wydarzeniu. Brak
kontroli wszelkiego rodzaju, ale szczególnie kontroli medialnej pozwala
rządowi na ogromną swo-
bodę działania, co umożliwia budowę nowej nomenklatury, ale także
manipulację na taką skalę, jak
ta zastosowana po katastrofi e smoleńskiej. Jeśli chodzi o wymiar
sprawiedliwości, to można dodać,
że jego polityczna instrumentalizacja jest dziś tak zaawansowana, że w
trudnych sytuacjach docho-
dzi do zbieżności działań mediów, prokuratury i rządu.
Jeśli chodzi o sądy, to nie nastąpiły poważniejsze zmiany strukturalne, a
jedynym posunięciem była
likwidacja części sądów rejonowych. Brak głębokich zmian nie oznacza, że
nie narasta problem są-
downictwa. Nawet abstrahując od bardzo krytycznej oceny sądów przez znaczną
część społeczeństwa,
od takich zjawisk jak przewlekłość postępowań czy wyroki budzące mocny
sprzeciw (a z takimi zja-
wiskami mieliśmy do czynienia także przed 2007 rokiem) pojawiły się dowody,
że niezawisłość sądów
jest wątpliwa. Prowokacja dziennikarska wobec prezesa sądu w Gdańsku
ujawniła, że jest on czło-
wiekiem dyspozycyjnym wobec władzy, gotowym do działania po jej myśli. Sąd
w Lublinie zwolnił
z aresztu byłego marszałka województwa podkarpackiego, mimo że ma on
kilkanaście poważnych
zarzutów, możliwość matactwa wydaje się prawdopodobna, a zasięg
afery co najmniej znaczny.
W aresztach siedzą często osoby znacznie mniej obciążane. Rozumowanie
prowadzące do wniosku, że
więzienie byłego marszałka mogłoby go skłonić do zeznań niewygodnych dla
władzy i dlatego jest na
wolności, wydaje się wysoce uprawnione. Nieznane są działania ministra
sprawiedliwości czy też rzą-
du jako całości, które zmierzałyby do naprawy sytuacji. Jest ona z punktu
widzenia dzisiejszej władzy
korzystna, a jednocześnie jest dowodem, że ,,system Tuska" zagraża
praworządności.
Wymiar sprawiedliwości kieruje się często relatywizmem, a wykazuje wręcz
tendencje abolicyj-
ne wobec ludzi z obecną władzą związanych. Jednocześnie mamy do czynienia z
zupełnie odmien-
nym obliczem sądownictwa, gdy karze kibiców za nieżyczliwe wobec Tuska
napisy na stadionach.
Władza używa zwartych oddziałów policji dla pacyfi kacji spokojnych
politycznie wystąpień tego
środowiska, zaś brak jest reakcji sądownictwa na wybryki chuligańskie.
Wydarzeniem nie do pominięcia przy charakteryzowaniu obecnej sytuacji jest
telefon Putina do
Tuska, będący reakcją na zupełnie błahe incydenty związane z pobytem w
Warszawie rosyjskich
kibiców. Po telefonie kolejni politycy PO zaczęli wzywać sądy do surowego
karania osób, które bra-
ły udział w incydentach; trzeba podkreślić, że chodziło już nie o ogólną
ideę karania, ale zupełnie PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
38
konkretne przypadki. Dwóch mężczyzn zostało aresztowanych na dłuższy czas,
mimo że incyden-
ty nie doprowadziły do żadnego poważnego uszczerbku na zdrowiu uczestników
tych incydentów.
Wszystko to działo się w czasie bliskim momentu, w którym Tusk ogłaszał, że
państwo jest zespo-
łem niezależnych od siebie i niekoordynowanych przez demokratyczną władzę
instytucji. Chodziło
też o sądy, a więc instytucje rzeczywiście zgodnie z Konstytucją wobec
władzy niezależne.
Działania wobec służb podlegają w ,,systemie Tuska" tym samym determinacjom,
co polityka
w innych dziedzinach. W policji ograniczono proces modernizacji, co
doprowadziło, że część policji
nie otrzymała nawet najpotrzebniejszego wyposażenia, jak nowe mundury czy
nowa broń. Często,
aby zdobyć środki na paliwo trzeba zwracać się do samorządów. Zapowiedzi
zmiany systemu eme-
rytalnego zdezorganizowały w niemałym stopniu służby. Zwijana, i to
gwałtownie, jest sieć komisa-
riatów. Podobną sytuację mamy w straży granicznej, a także, choć w
mniejszym nasileniu, w stra-
ży pożarnej. Nie zorganizowano Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, są
trudności z wdrożeniem
w pełni numeru alarmowego 112. W ABW po latach doszło do zmiany
na stanowisku szefa,
odwołano też z wielkim opóźnieniem obciążonego poważnymi zarzutami
urzędniczymi zastępcę
szefa. Nie ma pewności, czy zmiana szefa ABW nie miała związku z
ujawnieniem pracy syna pre-
miera w fi rmie będącej własnością Amber Gold.
Sytuację w SWW i SKW można określić jako proces wsteczny. Mamy ogromne pole
niejasności,
nie wynikające z natury służb, które muszą działać dyskretnie, ale właśnie
z informacji, które prze-
dostają się do opinii społecznej. Na ich podstawie można zastanawiać się
czy oba urzędy wykonują
swoje obowiązki, czy też raczej uczestniczą w grach koncentrujących na
programie zbrojeniowym,
ale nie mają wiele wspólnego z zabezpieczeniem interesu państwa.
Sprawą wymagającą wyjaśnienia są okoliczności dymisji gen. Waldemara
Skrzypczaka i jego
konfl ikt z szefem SKW. Trzeba dodać, że rozdzielenie pionu administracji i
spraw wewnętrznych
prowadzi do sytuacji, w której w razie kryzysu odpowiedzialny za kierowanie
odpowiednią akcją
na szczeblu regionalnym wojewoda ma dwóch zwierzchników, a dokładnie dwóch
zwierzchników
mają jego podwładni - wojewoda jest podporządkowany ministrowi
administracji zaś wojewódzki
komendant policji czy straży pożarnej ministrowi spraw wewnętrznych. Jest
to sytuacja konfuzyjna
i najwyraźniej podczas dokonywania reorganizacji ministerstw nie brano jej
pod uwagę.
Powołanie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji miało wszelkie cechy
zabiegu ad personam,
być może łączyło się z naiwną wiarą, że polityk uważany za
sprawnego intelektualnie rozwiąże
problem informatyzacji, który prawdopodobnie w istniejących strukturach i
specyfi cznym kontek-
ście kulturowym, jaki wytwarza obecna władza, jest niemożliwy do
rozwiązania. Wiara ta okazała
się oczywiście całkowicie złudna.
Sprawa służb jest ściśle związana z narastającą pod rządami PO patologią,
czyli prywatyzacją
wyłącznej funkcji państwa, jaką jest użycie przymusu. Państwo, które chce
być silne, praworządne
i odpowiedzialne wobec obywateli, musi zachować monopol stosowania środków
przymusu bezpo-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
39
średniego, to znaczy ich użycie powinno być zastrzeżone jedynie dla służb
państwowych zorgani-
zowanych i działających na podstawie prawa oraz funkcjonujących pod ścisłym
nadzorem organów
ponoszących odpowiedzialność przed parlamentem. Aksjomat ten kłóci się
jednak z założeniami
właściwymi dla ,,systemu Tuska". Po 2007 roku dochodziło w naszym kraju na
wielką skalę do uży-
wania przemocy przez prywatne ,,służby porządkowe", najmowane
każdorazowo przez silniejszą
stronę konfl iktu. W ten sposób rozprawiano się na przykład w Ożarowie z
pracownikami Fabryki
Kabli oraz w Warszawie z drobnymi przedsiębiorcami na placu Defi lad i w
przejściach podziem-
nych. Prywatnych fi rm ochroniarskich używa się także do ochrony członków
establishmentu pod-
czas imprez publicznych. Zjawisko prywatyzacji funkcji państwa występuje
także w innych dzie-
dzinach. Na przykład resort nauki oddał zarządzanie domenami www.Polska.pl
i www.Poland.pl
prywatnej fi rmie medialnej Agora SA, znanej z jednoznacznie
ukierunkowanych sympatii poli-
tycznych. Jest to wymowny przykład braku odpowiedzialności ekipy Donalda
Tuska za dobro pub-
liczne. W krajach o dojrzałych demokracjach takimi domenami narodowymi
zarządzają instytucje
państwowe.
Samorząd terytorialny jest częścią administracji ogólnej i podlega już
opisanemu zjawisku no-
menklaturyzacji. Chodzi o cały zakres jego władzy, a więc także spółki
gminne, szkoły, domy kultu-
ry i inne podległe instytucje. Nomenklaturyzacja samorządów nie spotyka się
z aprobatą i nie pod-
nosi ich prestiżu. Deklaracja przywiązania do idei samorządowej, a także
formułowane na początku
rządów plany, które w istocie godziły w unitarny charakter państwa, nie
mają znaczenia w praktyce.
Realny samorząd terytorialny - taki, jaki istnieje obecnie - jest natomiast
całkowicie lekceważo-
ny. Wielką sferę różnych usług społecznych realizowanych przez samorząd
terytorialny, będących
podstawą codziennego zbiorowego życia Polaków, rząd traktuje jako zasób, z
którego czerpie środ-
ki potrzebne do ratowania zrujnowanych fi nansów publicznych oraz do
ochrony tych interesów,
które uznaje za ważne i mocne. Samorząd terytorialny, czyli ważny segment
organizacji państwa,
który w całym okresie III RP wykazał wysoką efektywność, przeżywa pod
rządami PO-PSL naj-
poważniejszy kryzys od momentu swojego odrodzenia. Protesty samorządowców
oraz ich liczne
konstruktywne inicjatywy spotykają się z obojętnością rządu.
Stosuje się znaną od początku III RP taktykę przekazywania jednostkom
samorządu terytorialne-
go zadań bez zapewnienia pieniędzy. W ostatnich latach zjawisko to
przybrało dynamikę i rozmia-
ry wcześniej niespotykane. Jednym z najnowszych przykładów jest nałożenie
na samorząd gminny
i powiatowy zadań wynikających z ustawy o wspieraniu rodziny i systemie
pieczy zastępczej bez
zabezpieczenia odpowiednich środków fi nansowych. Ponieważ jednostki
samorządu terytorialne-
go podlegają prawnym ograniczeniom w zakresie zadłużenia, skutki są wielce
dotkliwe. Polegają
one przede wszystkim na ograniczaniu przez jednostki samorządu działalności
rozwojowej; mniej
więcej jedna trzecia jest zmuszona całkowicie z niej zrezygnować. Nie będą
one w stanie realizować
inwestycji z udziałem środków unijnych w nowej siedmioletniej perspektywie
fi nansowej UE, gdyż PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
40
wymaga się od nich wkładu własnego w wysokości 25% (tylko wyjątkowo 15%), a
ponadto mu-
szą zapewnić prefi nansowanie takich projektów. Z powodów fi
nansowych ogranicza się również
działalność instytucji utrzymywanych przez samorząd, w szczególności szkół
- brak pieniędzy jest
podstawową przyczyną ich masowego zamykania. Niedofi nansowane są też
regionalne izby obra-
chunkowe, czyli organy nadzoru mające duże znaczenie dla właściwego
funkcjonowania samorzą-
du; nałożono na nie dodatkowo zadania bez zapewnienia środków fi nansowych.
,,System Tuska" dotknął swym działaniem także wojsko. Polityka wobec sił
zbrojnych może być
traktowana jako wykładnik stosunku do własnego państwa, zwłaszcza, gdy
położenie geopolityczne
kraju trudno uznać za komfortowe. W tej sferze na czoło listy
błędów i zaniedbań rządów Do-
nalda Tuska wysuwa się całkowicie nieprzygotowana decyzja o uzawodowieniu
armii. W praktyce
oznaczało to jej redukcję do niespełna 100 tys. żołnierzy w służbie czynnej
i 15 tys. rezerwy. Jest to
zdecydowanie mniej, niż wynika z potrzeb obronnych naszego kraju, nawet
przy ich określeniu na
minimalnym poziomie.
Zmniejszeniu liczebności Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej nie
towarzyszy radykalna popra-
wa stanu ich uzbrojenia. Mimo, że Polska wydaje na obronę narodową, nie
licząc emerytur wojsko-
wych, dwa razy więcej niż Finlandia (i to po przeliczeniu naszych wydatków
na euro), w literaturze
fachowej przyjmuje się, że w razie wojny siła naszej armii byłaby równa
połowie siły armii fi ńskiej.
W związku z uzawodowieniem doszło do opóźnień w budowaniu
Narodowych Sił Rezerwowych,
które według założeń miały dojść do stanu 20 tys. ludzi. W roku 2010
zamiast planowanych 10 tys.
w NSR służyło jedynie 3 tys.; w połowie 2012 roku było to 10,5 tys. osób -
też znacznie poniżej planu.
Za rządów Donalda Tuska doszło do czarnej serii katastrof lotniczych z
udziałem samolotów
wojskowych, w tym do katastrofy smoleńskiej - największej polskiej tragedii
okresu powojennego.
Trzeba wskazać na jedną okoliczność, za którą również odpowiada premier
Tusk i kierownictwo
MON: niezrealizowanie przetargów na nowe samoloty przeznaczone do przelotów
najważniejszych
osób w państwie oraz niewyciągnięcie odpowiednich wniosków z poprzednich
katastrof lotniczych.
Szkodliwe oszczędności dotyczyły zakupu nowych samolotów. Jak potwierdził
raport NIK, w 2009
roku rząd złamał prawo - obowiązującą normę ustawową, według której budżet
resortu obrony na-
rodowej nie może być mniejszy niż 1,95% PKB z poprzedniego roku.
Obniżenie podmiotowości Polski w środowisku międzynarodowym
Czas rządów Prawa i Sprawiedliwości, ale także w jakiejś mierze czas rządów
poprzednich cha-
rakteryzował się ambicjami w polityce zagranicznej. Decyzja o udziale w
wojnie w Iraku czy wspar-
ciu ,,pomarańczowej rewolucji" oznaczała w praktyce zerwanie z klientyzmem
wobec Niemiec czy
uległością wobec Rosji. Była to co prawda polityka reaktywna i
niekonsekwentna (np. rezygnacja
z budowy rurociągu gazowego z Norwegii to krok w dokładnie odwrotnym
kierunku niż wsparcie
dla pomarańczowej rewolucji), ale mająca znaczące skutki i zauważana w
kancelariach dyploma-
tycznych świata. Konsekwentną politykę odrzucenia klientyzmu i dążenia do
zapewnienia bezpie-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
41
czeństwa, umocnienia jej podmiotowego statusu, wreszcie wzmocnienia pozycji
prowadził śp. Pre-
zydent Lech Kaczyński i rząd Prawa i Sprawiedliwości. Rząd Tuska dokonał
zwrotu, który można
określić jako ,,zwinięcie". Ambicje polityczne zostały skomprymowane do
dwóch celów - uzyskania
dużych środków z funduszy europejskich na perspektywę 2014-2020 i zdobycie
wysokich stano-
wisk w Unii Europejskiej, Sojuszu Północnoatlantyckim, ewentualnie w innych
organizacjach mię-
dzynarodowych. Przesłanki były jasne - nie można narażać się
państwom, które mają w Polsce
swoje mocne lobby, trzeba natomiast realizować takie cele, które łatwo
przedstawić opinii publicz-
nej jako sukces. Można dodać jeszcze jeden kierunek działania - zdobycie
dobrej opinii mediów
zachodnich, co skądinąd przy rezygnacji z wchodzenia w jakiekolwiek
spory z silnymi nie było
trudne. Można więc powiedzieć: chodziło o pieniądze, stanowiska i
wizerunek. Efektem takich za-
chowań były niekiedy nagrody lub ordery dla polityków PO. Cele w polityce
zagranicznej ujmowa-
no w krótkim określeniu ,,płynięcie w głównym nurcie".
Chcąc ocenić tę politykę, trzeba uświadomić sobie, jaka była jej realna
stawka. Otóż nawet jeśli by
przyjąć, że płynięcie w ,,głównym nurcie" przyniosło jakiś sukces w targach
o środki europejskie, co
jest tezą dyskusyjną, bo jest wysoce prawdopodobne, że nie gorszy, a lepszy
rezultat przyniosłaby po-
lityka bardziej zdecydowana, tworząca problemy, podbijająca stawkę, to i
tak realnie chodzi o mniej
więcej trzy promile PKB Polski w latach 2014-2020. Jeszcze raz trzeba
podkreślić, że mówimy o hipo-
tezie mało realnej. Pozostając na płaszczyźnie czysto ekonomicznej, która
dalece nie wyczerpuje ma-
terii polityki zagranicznej, koszty ustępstw, jakich w tej polityce
dokonano są z całą pewnością dużo
większe. Przyjęcie pakietu klimatycznego, który można było zawetować to z
całą pewnością większe
straty niż teoretyczny zysk. Ale zawetowanie pakietu oznaczało wyjście z
,,głównego nurtu", konfl ikt
z Niemcami, a więc nie mieściło się w koncepcji polityki Tuska. W logice
tej polityki nie mieści się
obrona elementarnych, także ekonomicznych, związanych z szansami
rozwojowymi, interesów Polski.
Przejdźmy do spraw personalnych. Pół kadencji przewodniczenia Parlamentowi
Europejskiemu,
to najmniej co Polska mogła otrzymać w Unii, wiadomo było bowiem, że nowo
przyjęte państwa
muszą otrzymać ważne stanowisko w nowym rozdaniu, a zdecydowanie
największym z tych państw
jest Polska. Stanowisko, jakie utrzymaliśmy w Komisji Europejskiej można
określić jako przeciętnej
wagi. Fatalnie z polskiego punktu widzenia wygląda podział stanowisk w
dyplomacji europejskiej,
a także niższych od komisarzy, ale bardzo wpływowych w Unii stanowisk
dyrektorskich, w szcze-
gólności dyrektorów generalnych. Stanowiska sekretarza generalnego NATO nie
zdobyliśmy, po-
dobnie jak innych. Pozostawały więc najtańsze ,,prezenty" - pochwała i
akceptacja. Akty te niewiele
znaczą na arenie międzynarodowej, mają charakter jedynie wizerunkowy i mogą
skrywać faktyczne
porażki w stosunkach międzynarodowych. Najwyraźniej te porażki można
zaobserwować w polity-
ce rządu Donalda Tuska wobec Niemiec i Rosji.
W stosunkach z Niemcami, Polska uzyskała szansę oparcia relacji
dwustronnych na zasadzie
partnerstwa, jednak obóz rządzący dziś w Polsce przyjął postawę odmienną -
klientystyczną, nie-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
42
kiedy serwilistyczną, odrzucając koncepcję bardziej podmiotowych działań.
Polityka zagraniczna
rządu Tuska wobec Niemiec okazała się nieefektywna, oparta na błędnych
założeniach i nieudolnie
wykonywana. Nie zareagowano na korektę niemieckiej polityki historycznej,
która w istocie kwe-
stionuje prawdę historyczną i moralny sens II wojny światowej. Poniesiono
klęskę w sprawie ruro-
ciągu północnego i zablokowania portu w Świnoujściu. Nie rozwiązano
pozytywnie kwestii praw
Polaków w Niemczech i stosunku niemieckich urzędów do polskich dzieci. Nie
uzyskano niemie-
ckiego poparcia nawet w tak szczegółowej sprawie, jak umieszczenie
Europejskiego Instytutu Tech-
nologicznego we Wrocławiu.
W stosunkach z Rosją rząd PO w sposób nieudolny starał się wykonać
nierealistyczną koncep-
cję resetu, co faktycznie oznaczało jednostronne ustępstwa w postaci
wycofania się z ambitnej po-
lityki wobec państw postsowieckiej strefy wpływów oraz kapitulację
w kwestii nazwania mordu
katyńskiego z 1940 roku ludobójstwem. Tragedia smoleńska, niezależnie od
jej przyczyn, stała się
wielkim upokorzeniem państwa polskiego i Polaków. Całkowite oddanie sprawy
śledztwa Rosja-
nom, nieprzeprowadzenie bezwzględnie wymaganych przez prawo i
elementarnych dla śledztwa
badań (sekcje zwłok, badania chemiczne), gra prowadzona w istocie w celu
potwierdzenia w nieco
bardziej stonowanej formie wyników rosyjskiego śledztwa i tak nie
uchroniła Polski od działań,
których celem jest degradowanie naszej roli na świecie. Nastąpiło obniżenie
podmiotowości Polski
w środowisku międzynarodowym.
Sytuacja, w której Polska podpisuje projekt współpracy z Rosją na
najbliższe lata, mimo istnienia
wszelkich przeciwwskazań dla takiego aktu i ze względu na kontekst
sytuacyjny (Ukraina) oraz nie-
spełnienie przez Rosję elementarnych nawet warunków właściwych dla relacji
między państwami,
sprowadzających się do przestrzegania zasad prawa międzynarodowego, jest
kolejnym dowodem
istnienia dyskretnego, ale silnie oddziałującego mechanizmu uzależnienia.
Po katastrofi e smoleńskiej zaczęły rozwijać się kontakty
administracji prezydenta Bronisława
Komorowskiego, a szczególnie BBN z Radą Bezpieczeństwa Rosji, wymiany
wizyt. Jeszcze dziw-
niejsze są wizyty w Rosji delegacji Państwowej Komisji Wyborczej. SKW
nawiązała współpracę ze
swoim rosyjskim odpowiednikiem poza procedurami. Fakt zaistnienia takich
relacji ujawniła stro-
na rosyjska.
Niepowodzeniem zakończyło się przedsięwzięcie zwane Partnerstwem
Wschodnim. Słabo
wspierane środkami europejskimi działania nie przyniosły żadnych
praktycznych rezultatów.
W sposób widoczny pogorszyły się nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi.
Rząd Tuska pod-
jął działania, które ułatwiły Stanom Zjednoczonym wycofanie się z projektu
tarczy antyrakietowej.
Jeśli przyjąć, że powstrzymanie tej decyzji było niemożliwe, to Polska
powinna uzyskać znaczącą
rekompensatę. Nie wykorzystano momentu, w którym rysowały się możliwości
dobrej współpracy
w grupie wyszehradzkiej. Trwa jednocześnie zwijanie naszego aparatu
dyplomatycznego. Ograni-
czane są środki wspierające Polonię i Polaków za granicą. Jeśli chodzi o
Polaków na Wschodzie do-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
43
konano prawdziwego spustoszenia. Mamy więc do czynienia z autodegradacją,
która jest fatalna dla
naszych interesów międzynarodowych, ale spójna z mechanizmami typowymi dla
,,systemu Tuska".
Konieczność zmiany
Podsumowując, ,,system Tuska" jest i restauracyjną odbudową, i jednocześnie
kolejną mutacją
klasycznego wydania III Rzeczypospolitej z jej wszystkimi negatywnymi
cechami. Mamy więc po-
łączenie wad systemu postkomunistycznego z nowymi rozwiązaniami, które
wniosła ze sobą gru-
pa nowych benefi cjentów, wyłoniona, jak i poprzednia, poprzez mechanizm
negatywnej selekcji.
Można powiedzieć, że negatywna selekcja okresu komunistycznego została w
znacznym stopniu za-
chowana w III Rzeczypospolitej, a ,,system Tuska" uruchomił ten mechanizm po
raz kolejny. Skut-
kiem jest niska efektywność i wynikający z tego paradoks, polegający na
tym, że kraj o wyższym
niż przedtem poziomie PKB nie jest w stanie utrzymać poprzednio
istniejącego (i to na ogół ist-
niejącego od dziesięcioleci) systemu ochrony i obsługi społeczeństwa.
Wspomniane zwijanie sieci
szkół, bibliotek, domów kultury, szpitali, urzędów pocztowych, komisariatów
policji, różnych urzę-
dów funkcjonujących w mniejszych ośrodkach, połączeń komunikacyjnych, to
właśnie bezpośred-
ni wyraz tego zjawiska. Z jednej strony rośnie administracja, z drugiej
strony w wielkiej skali, jak
wskazano, ograniczane są funkcje publiczne, przy jednoczesnym narastaniu
zadłużenia.
Charakterystyczną, a nawet - można nawet zaryzykować twierdzenie -
konstytutywną cechą
rządów PO było przekonanie, że w przewidywalnym czasie nie ma
niebezpieczeństwa ich utraty.
Jak już wspominaliśmy, zasadniczy mechanizm demokracji oraz - by
użyć takiego określenia -
współczynnik świadomości elity państwa demokratycznego, którym jest
przeświadczenie o moż-
liwości utraty władzy, w tym przypadku nie działał. Zakładano rozbicie albo
przynajmniej trwałą
słabość Prawa i Sprawiedliwości, ale także trwałą słabość lewicy,
którą również traktowano jako
potencjalnego sojusznika, ale sojusznika słabszego. Ten stan świadomości
był w III RP już spoty-
kany, w SLD w obydwu okresach jego rządów, ale trwał krótko i był szybko
weryfi kowany przez
wybory.
Tym razem mamy do czynienia nie tylko ze znacznie dłuższym okresem, ale
także z potwier-
dzeniem tego przeświadczenia w kolejnych wyborach. Sytuacja
zmieniała się jednak, gdy Prawo
i Sprawiedliwość w sondażach wyprzedziło PO, co wiązało się zarówno ze
znaczną utratą poparcia
przez partię rządzącą, jak i ze wzrostem siły opozycji. Coraz gorsze oceny
zaczął otrzymywać rząd,
a z czasem także sam premier. Prawo i Sprawiedliwość wyszło na prowadzenie
w sondażach i nie
straciło go po ostrym ataku medialnym. Musiało to dodatkowo zwiększyć
niepokój i wywołać prze-
świadczenie, że władze jednak można stracić.
Potencjalnie bardzo ważna była redefi nicja sporu, jaki toczy się w Polsce.
Dotychczasowy spór
określano różnie, ale najczęściej strona rządowa nazywała siebie samą
,,obrońcami nowoczesności,
europejskości, postępu", jednocześnie defi niując Prawo i Sprawiedliwość
jako reprezentanta ,,nie-
słusznych" poglądów i wartości, określanych nieprecyzyjnie za pomocą
propagandowych określeń PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
44
,,moherowe berety" czy też ,,obciach". Działo się tak, gdy notowania PO i
premiera Tuska były jesz-
cze wysokie, ich polityka relatywnie nieźle oceniana, zaś związane
z nią patologie i błędy słabo
widoczne. Gdy negatywne skutki ,,systemu Tuska" stały się powszechniej znane
i dotknęły więk-
szość Polaków, obóz władzy zredefi niował swą retorykę. Nazywa dziś siebie
,,obrońcami spokojne-
go i przewidywalnego życia", ,,elementarnego ładu". Prawo i Sprawiedliwość w
tej propagandowej
wizji próbuje się opisać jako symbol rewolucyjnego zburzenia ładu, partię
antysystemową.
Jeśli uwzględnić kontekst, w jakim następowała ta redefi nicja, jasne się
staje, że jej autorom nie
chodzi tylko o wywołanie reakcji lękowej wobec PiS, a także wobec środowisk
społecznych i ru-
chów obywatelskich oczekujących głębokich zmian i naprawy Polski.
Straszenie rewolucją jest pro-
jektem politycznym, pozwalającym PO nie tylko ,,ratować się" przed porażką
wyborczą, ale także
przeciwstawiać się społecznemu niezadowoleniu i oddolnym żądaniom zmian
przy pomocy boga-
tych środków, a więc także siłą, przymusem, prawem karnym.
Póki rzecz dzieje się jedynie w sferze słów, można mówić o psuciu
publicznej debaty i demokra-
tycznych obyczajów, gdyby jednak doszło do czynów - sięgnięcia po te środki
- to mielibyśmy już
do czynienia z zupełnie nową jakością. Realny ustrój państwa przesunąłby
się już zupełnie wyraź-
nie w stronę autorytaryzmu. Można powiedzieć, że Polska zostałaby
przesunięta na wschód. Prawo
i Sprawiedliwość będzie w tych warunkach broniło demokracji, praw i
wolności obywatelskich oraz
podmiotowości społeczeństwa wobec władzy łamiącej prawo.
,,System Tuska" jest wypaczeniem istoty demokracji zarówno w odniesieniu do
jej treści, jak rów-
nież procedur i mechanizmów charakteryzujących ten ustrój polityczny.
Ponadto ,,system Tuska"
ujawnił już swój antyrozwojowy charakter, blokujący możliwości osiągania
pozytywnych zmian go-
spodarczych i społecznych. Z tych powodów program Prawa i Sprawiedliwości
na najbliższe lata nie
jest wyrazem ani kontynuacji, ani reformowania dotychczasowego systemu.
Jesteśmy zwolennikami
głębokich i konsekwentnych zmian. Od swojego powstania stronnictwo
Prawo i Sprawiedliwość
uważa, że Polakom i Polsce jest potrzebna nowa polityka, która będzie
zbudowana na klarownych
wartościach wywiedzionych z naszej tradycji i służebna wobec dobra
wspólnego. Tak uważał śp.
Prezydent RP Lech Kaczyński oraz inni przywódcy ruchu solidarnościowego w
latach 1980-1988.
Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie wyzwolić naszą narodową energię,
przezwyciężyć wielopłasz-
czyznowy kryzys oraz mądrze wykorzystać pieniądze krajowe i europejskie dla
zrównoważonego
rozwoju defi niowanego w sposób solidarystyczny, z którego będą korzystać
obecne i następne po-
kolenia.45
Projekt dla Polski
I. Naprawa państwa
II. Gospodarka i rozwój
III. Rodzina
IV. Społeczeństwo
V. Polska w Europie i świecie 4647
I. NAPRAWA PAŃSTWA
Prawo i Sprawiedliwość, jako partia kontynuująca dorobek
istniejących wcześniej partii
prawicowych, w tym Porozumienia Centrum, jest jedyną siłą
polityczną, która po 1989 roku
konsekwentnie domaga się unowocześnienia i usprawnienia instytucji
państwowych, zerwania
z pozostałościami PRL, przywrócenia państwa obywatelom. Złe funkcjonowanie
instytucji uważa-
my za podstawową przyczynę wielu niepowodzeń polskiego życia publicznego i
społecznego oraz
wewnętrznej i zewnętrznej słabości naszego państwa. W latach 2005-2007
zapoczątkowaliśmy pro-
ces głębokiej i przemyślanej naprawy, który po wyborach w 2007 roku uległ
zablokowaniu. Stało się
tak pomimo tego, że wzrosła społeczna świadomość, iż bez naprawy instytucji
państwa nie uda się
osiągnąć ważnych celów społecznych i politycznych.
Źle funkcjonuje mechanizm demokratyczny, źle funkcjonują instytucje
państwa, w konsekwencji
zbiorowe problemy Polaków są rozwiązywane w stopniu dalekim od optymalnego.
W  minionych sześciu latach rządów Donalda Tuska państwo wycofało
się z  odpowiedzialno-
ści za ważne dziedziny życia społecznego, a jego instytucje, zamiast służyć
obywatelom, w znacz-
nej mierze koncentrują swój wysiłek na działaniach podejmowanych w
interesie aktualnej władzy.
Państwo jest ,,miękkie", bezradne bądź nieobecne, gdy chodzi o słuszne
interesy jednostki, rodziny,
społeczeństwa i narodu, ale potrafi być agresywne, bezwzględne i brutalne,
gdy chodzi o interesy
ludzi władzy i wpływowych, nie zawsze legalnie działających, grup interesu.
Charakterystycznym przejawem dysfunkcjonalności państwa jest
likwidacja lub ograniczenie
działania instytucji publicznych powołanych do wypełniania ważnych, często
wręcz podstawowych
zadań wobec obywateli. Władze publiczne pozostawiają Polaków samych sobie z
ich potrzebami
i problemami albo skazują ich na korzystanie z drogich usług sektora
prywatnego, wypełniającego
lukę powstającą wskutek wycofywania się instytucji publicznych.
Często oznacza to konieczność
podwójnego płacenia za świadczenia, które państwo z mocy Konstytucji i
obowiązujących ustaw
powinno gwarantować z danin publicznych (podatków i  składek)
uiszczanych przez obywateli.
Skutkuje to pogłębianiem się niesprawiedliwych różnic w dostępności do tych
świadczeń, która za-
leży od zamożności jednostek. Proces ten można zaobserwować w dziedzinach:
- edukacji narodowej i wychowania młodzieży (likwidacja wielu szkół
i bibliotek, rezygnacja
z jednolitych programów nauczania, wysokie ceny podręczników szkolnych);
- ochrony zdrowia (likwidacja szpitali i  oddziałów szpitalnych oraz
szkolnych gabinetów le-
karsko-pielęgniarskich i stomatologicznych, prywatyzacja dobrze opłacanej
przez NFZ części
lecznictwa, limity przyjęć pacjentów); PROGRAM PARTII PRAWO I
SPRAWIEDLIWOŚĆ
48
- bezpieczeństwa obywateli i państwa (słabość Policji i Sił Zbrojnych,
likwidacja jednostek woj-
skowych, posterunków Policji i placówek Straży Granicznej);
- transportu i łączności (zmniejszenie liczby urzędów i placówek
pocztowych, połączeń auto-
busowych i kolejowych);
- kultury (zamykanie i ograniczanie fi nansowania instytucji kultury, np.
bibliotek pedagogicznych);
- wymiaru sprawiedliwości (likwidacja części sądów rejonowych, zamykanie
wydziałów rodzin-
nych w sądach, chroniczne utrzymywanie się zjawiska przewlekłości
postępowań sądowych).
Naprawy wymagają dzisiaj niemal wszystkie instytucje władzy. W pierwszej
kolejności przewi-
dujemy zmiany, które nie wymagają nowelizacji obowiązującej Konstytucji i
mogą być zrealizowane
na drodze ustawowej lub poprzez przemyślane zmiany organizacyjne. W tych
zaś sprawach, w któ-
rych racjonalizacja instytucji i mechanizmów działania państwa wymaga także
zmian konstytucyj-
nych, będziemy zabiegać o uzyskanie większości potrzebnej do ich
przeprowadzenia.
Po wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach parlamentarnych
nowy rząd sporzą-
dzi raport o stanie państwa, w którym przedstawimy w sposób obiektywny,
wolny od propagan-
dy rzeczywistą sytuację w  najważniejszych dziedzinach funkcjonowania
władz publicznych, spo-
łeczeństwa i gospodarki. Będzie to rodzaj bilansu otwarcia dla rządu i
wspierającej go większości
parlamentarnej, który rozdzieli odpowiedzialność za skutki dotychczasowej
polityki oraz za efekty
decyzji nowej władzy.
1. DOBRZE ZORGANIZOWANY I SPRAWNY RZĄD
Kluczem do naprawy wszystkich dziedzin naszego państwa oraz do wypracowania
i wdrożenia
strategii szybkiego rozwoju jest istotna korekta struktury i zasad
funkcjonowania Rady Ministrów.
Rola premiera i innych członków rządu nie może ograniczać się do
zarządzania status quo i wyko-
nywania wąsko pojętych zadań resortowych. Tym bardziej nie może polegać na
działaniach ,,wize-
runkowych", odwracających uwagę od realnych problemów i nieskuteczności
rządzących, w czym
wyspecjalizowały się kolejne ekipy Donalda Tuska. Rząd utworzony przez
Prawo i Sprawiedliwość
będzie zorganizowany tak, by mógł w sposób optymalny wytyczać cele polityki
państwa we wszyst-
kich ważnych dziedzinach oraz egzekwować ich konsekwentną i spójną
realizację.
Centrum kierowania państwem
Kancelarię Prezesa Rady Ministrów zorganizujemy tak, aby obok funkcji
aparatu pomocniczego
premiera i ministrów bez teki w wykonywaniu bieżących obowiązków wspomagała
premiera w wyty-
czaniu i realizacji polityki państwa, ze szczególnym uwzględnieniem zadań
ponadresortowych i celów
strategicznych, oraz stanowiła ośrodek koordynacji działań wszystkich
resortów. W tym celu uleg-
nie przede wszystkim istotnemu wzmocnieniu organizacyjnemu i merytorycznemu
Gabinet Preze-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
49
sa Rady Ministrów. Prezes Rady Ministrów uzyska prawo wydawania ministrom
wiążących poleceń
w sprawach ważnych dla realizacji polityki państwa oraz uchylania ich aktów
generalnych.
W miarę potrzeb w strukturze KPRM działać będą pełnomocnicy rządu
powoływani do
wykonania konkretnych zadań ponadresortowych. Przede wszystkim
przywrócimy funkcję Peł-
nomocnika Rządu do Spraw Samorządu Terytorialnego. Jest to uzasadnione
potrzebą zinstytucjo-
nalizowania relacji między rządem a  jednostkami samorządu
terytorialnego i  ich reprezentacją,
prowadzenia systematycznych prac nad optymalizacją podziału zadań i 
kompetencji oraz ich fi -
nansowania, a także usprawnienia wykonywania kompetencji kontrolnych w
stosunku do organów
samorządowych przez premiera i wojewodów.
Zmiany w układzie resortów
Aby zapewnić optymalne warunki realizacji merytorycznych celów programu
Prawa i Sprawied-
liwości, wprowadzimy zmiany w przyporządkowaniu działów administracji
rządowej poszczegól-
nym ministrom.
Wielką wagę przywiązujemy do utworzenia Ministerstwa Gospodarki i Rozwoju,
które będzie
odpowiedzialne za politykę przyspieszenia rozwoju kraju z
wykorzystaniem środków budżeto-
wych i funduszy europejskich. Na jego czele stanie wicepremier, który w
zakresie realizacji stra-
tegii rozwoju będzie wykonywał, z upoważnienia premiera, kompetencje
władcze w stosunku do
pozostałych ministrów. Wicepremier kierujący resortem gospodarki i rozwoju
stanie także na czele
Państwowej Rady Rozwoju, w której obok wybitnych ekspertów będą zasiadać
szefowie niektórych
resortów oraz Narodowego Banku Polskiego. Podstawową rolą Rady będzie
koordynowanie proroz-
wojowych działań tych podmiotów.
Rolę Ministerstwa Finansów ograniczymy do strategicznego planowania fi
nansowego oraz pro-
wadzenia księgowości budżetowej państwa. Finanse publiczne muszą być
instrumentem rozwoju
gospodarczego i społecznego, a nie celem samym w sobie. Dominująca pozycja
ministra fi nansów
w rządzie, co było szczególnie widoczne w ostatnich latach, prowadzi do
nadmiernego fi skalizmu,
sprzyja myśleniu według zasady ,,byle nie było gorzej", krępuje myślenie i
działanie w kategoriach
rozwoju.
Ze względu na strategiczne znaczenie bezpieczeństwa energetycznego powołamy
do życia Mini-
sterstwo Energetyki, które przejmie kompetencje rozproszone obecnie między
różne agendy admi-
nistracji rządowej.
W związku z koniecznością odbudowy polskiej gospodarki morskiej zostanie
odtworzone, funk-
cjonujące w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości, Ministerstwo Gospodarki
Morskiej i Żeglugi
Śródlądowej. Będą mu podlegać wszystkie odpowiedzialne za gospodarkę morską
i żeglugę urzędy,
instytucje, agencje, zakłady produkcyjne i usługowe oraz porty.
Przeniesienie zadań w zakresie nadzoru właścicielskiego nad spółkami o
kluczowym znaczeniu
do ministerstw branżowych oraz powierzeniem zarządzania pozostałą częścią
mienia państwowego PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
50
nowej instytucji - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej (o
czym jest mowa w części
gospodarczej programu) uczyni zbędnym dalsze istnienie Ministerstwa Skarbu
Państwa.
Powstanie Ministerstwo Polityki Rodzinnej, które przejmie zadania i
kompetencje innych resor-
tów związane z wspieraniem rodziny w sferze pracy, świadczeń społecznych i
zaspokajania potrzeb
mieszkaniowych oraz z przełamywaniem niekorzystnych trendów w dziedzinie
demografi i.
Całkowicie dysfunkcjonalne okazało się dokonane przez Donalda Tuska,
podyktowane wzglę-
dami personalnymi i propagandowymi i od początku krytykowane przez
specjalistów, rozdzielenie
podporządkowania administracji rządowej w województwie oraz służb
odpowiedzialnych za bez-
pieczeństwo publiczne i zarządzanie kryzysowe. Odtworzenie Ministerstwa
Spraw Wewnętrznych
i Administracji będzie iść w parze ze zniesieniem Ministerstwa
Administracji i Cyfryzacji. Zadania
z zakresu informatyzacji i cyfryzacji zostaną powierzone Pełnomocnikowi
Rządu do Spraw Infor-
matyzacji w randze sekretarza stanu, funkcjonującemu w strukturze KPRM, co
jest uzasadnione ich
ponadresortowym charakterem.
Wobec wielkiego kompleksu spraw i problemów związanych z członkostwem
Polski w Unii Eu-
ropejskiej, ściśle powiązanych z licznymi sektorami polityki wewnętrznej i
wymagających zgoła in-
nych metod działania niż klasyczna dyplomacja, zniesienie Urzędu Komitetu
Integracji Europejskiej
i przeniesienie jego zadań do Ministerstwa Spraw Zagranicznych okazało się
chybione. W rządzie
Prawa i Sprawiedliwości powstanie samodzielne Ministerstwo Integracji
Europejskiej, którego rolą
będzie zarówno czuwanie nad stosowaniem standardów i przepisów wynikających
z naszego człon-
kostwa w Unii Europejskiej, jak i wypracowywanie zgodnego z naszym
interesem narodowym i na-
szą polityką stanowiska Polski na forum wszystkich instytucji unijnych.
2. ADMINISTRACJA PUBLICZNA
Głównym celem zmian w administracji publicznej - rządowej i samorządowej -
będzie jej ukie-
runkowanie na służbę obywatelom w rozwiązywaniu ich problemów. Kierując się
tą zasadą, Prawo
i Sprawiedliwość doprowadzi do ustanowienia jednolitych standardów
i wspólnej pragmatyki za-
wodowej dla wszystkich rodzajów administracji publicznej.
Poszukując oszczędności i przeciwstawiając się zbędnemu zatrudnianiu osób
związanych z PO
i PSL, zlikwidujemy rozbudowane w  ostatnich latach gabinety
polityczne. Konstytucyjne organy
państwa potrzebują obsługi doradczo-eksperckiej, i  ta zostanie
utrzymana. Gabinety polityczne
funkcjonujące w różnych miejscach administracji publicznej trzeba
natomiast zlikwidować jako
przejaw upartyjnienia państwa.
Zdecydowanie zerwiemy z powszechną w okresie rządów PO-PSL praktyką
utrzymywania sta-
nowisk, a niekiedy całych komórek organizacyjnych w urzędach, które pod
pozorem wykonywania ZDROWIE, PRACA, RODZINA
51
innych, w istocie fi kcyjnych zadań w rzeczywistości zajmują się na koszt
podatnika kształtowaniem
,,wizerunku" swoich szefów.
Osoby zatrudnione na jednakowych stanowiskach w poszczególnych resortach
czy na podob-
nych stanowiskach w urzędach samorządowych będą wynagradzane według
jednolitych zasad. Nie
do przyjęcia jest sytuacja, że urzędnicy w ministerstwach czy urzędach
marszałkowskich obsługu-
jący zadania współfi nansowane z funduszy unijnych zarabiają znacznie
więcej niż ci, którzy prowa-
dzą sprawy fi nansowane z budżetu państwa polskiego lub budżetów
samorządowych.
Radykalnego podejścia wymaga zjawisko tzw. outsourcingu w administracji
publicznej, polegające
na przekazywania zadań, które należą do danego urzędu i powinny być przezeń
realizowane, wraz ze
środkami na ich wykonywanie instytucjom zewnętrznym, często prywatnym. W
okresie rządów Do-
nalda Tuska zjawisko to przybrało monstrualne rozmiary i patologiczne
formy. Dochodzi do tego, że
liczba osób realizujących dane zdanie urzędu poza nim znacznie przewyższa
liczbę osób zajmujących
się tym zadaniem w urzędzie. Stosuje się przy tym różne, także wątpliwe z
prawego punktu widze-
nia, sposoby dorabiania sobie przez osoby zatrudnione urzędzie w ramach
środków przekazywanych
przez urząd ,,partnerom" zewnętrznym. Metoda outsourcingu w realizacji zadań
administracji pub-
licznej nie tylko jest korupcjogenna, lecz także sprzyja marnotrawieniu
środków publicznych. Choć
trudno precyzyjnie określić skalę zjawiska, wiadomo, że za sprawą
outsourcingu wyprowadza się ze
sfery publicznej pokaźne środki unijne, a w statystykach przedstawia się to
jako sukces wykorzystania
tych środków. Położymy kres tej patologii, ustanawiając ustawowy zakaz
realizacji zadań urzędu za
pośrednictwem podmiotów zewnętrznych, i będziemy bezwzględnie egzekwować
jego przestrzeganie.
Przywrócimy rzeczywisty wymiar idei profesjonalnej, apolitycznej kadry
urzędniczej. Członko-
wie korpusu służby cywilnej będą korzystać z ochrony i wsparcia, ale nie
będą bezkarni w przy-
padku złego wykonywania obowiązków bądź naruszenia obowiązujących
standardów. Pod rządami
Prawa i Sprawiedliwości niekompetencja, naruszanie prawa, lekceważenie
obywateli lub podwład-
nych, prywata i kolesiostwo nie będą tolerowane, a wobec osób
odpowiedzialnych będą wyciągane
konsekwencje służbowe.
W celu wyeliminowania sytuacji konfl iktu interesów, czyli szkodliwego
łączenia funkcji publicz-
nych z określoną działalnością prywatną, doprowadzimy do ustawowego zdefi
niowania tego po-
jęcia i precyzyjnego uregulowania sposobu eliminowania tego zjawiska. Każdy
urzędnik lub inny
funkcjonariusz sfery publicznej musi dokładnie wiedzieć, w jakich
okolicznościach występuje nie-
dopuszczalny prawnie konfl ikt interesów, muszą też obowiązywać
jednoznaczne reguły zapobiega-
nia mu oraz sankcje karne i służbowe w wypadku dopuszczenia do takiego
konfl iktu.
Powrócimy do koncepcji państwowego zasobu kadrowego, z którego rekrutować
się będą kandy-
daci do wyższych stanowisk w administracji. Osoby aspirujące do wejścia w
skład zasobu, czyli po-
tencjalni wyżsi urzędnicy państwowi, muszą spełniać wysokie wymagania
kwalifi kacyjne potwier-
dzone odpowiednimi egzaminami w Krajowej Szkole Administracji Publicznej.
PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
52
Wojewodowie
Wojewoda, jako przedstawiciel rządu w terenie oraz organ
koordynujący działania wszyst-
kich jednostek organizacyjnych administracji rządowej i samorządowej na
obszarze województwa
w  dziedzinie zapobiegania zagrożeniom dla życia, zdrowia lub
mienia, ochrony bezpieczeństwa
państwa i utrzymania porządku publicznego, zapobiegania klęskom
żywiołowym i innym nad-
zwyczajnym zagrożeniom, będzie podlegał temu samemu ministrowi co służby
realizujące te za-
dania (Policja i Państwowa Straż Pożarna), czyli Ministrowi Spraw
Wewnętrznych i Administracji.
Powrót do takiego rozwiązania będzie służyć skoordynowaniu i skuteczności
działań w systemie
zarządzania kryzysowego oraz w zintegrowanym krajowym systemie ratowniczym.
Wojewoda uzyska większy wpływ na powoływanie komendanta wojewódzkiego oraz
komendan-
tów miejskich i powiatowych Policji. Będzie mieć także kompetencje
kontrolne i nadzorcze w sto-
sunku do komendanta wojewódzkiego oraz struktur Policji działających na
terenie województwa.
Ich realne wykonywanie będzie możliwe dzięki utworzeniu w urzędach
wojewódzkich wydziałów
do spraw bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego. Będą one dysponować
wysoko wykwalifi ko-
waną i mobilną w skali całego kraju kadrą. Rozwiązanie to będzie stanowiło
ważne uzupełnienie
cywilnej kontroli nad Policją.
W związku z planowaną przez Prawo i Sprawiedliwość likwidacją Narodowego
Funduszu Zdro-
wia i zmianą systemu fi nansowania świadczeń zdrowotnych (o czym jest mowa
w części programu
poświęconej rodzinie) wojewodowie przejmą znaczną część zadań władzy
publicznej w tej niezwy-
kle ważnej sferze.
Podział administracyjny i samorząd terytorialny
Bogate już doświadczenia odrodzonego w 1990 roku samorządu terytorialnego,
w tym doświad-
czenie związane z jego funkcjonowaniem w warunkach stworzonych przez
reformę sprzed 15 lat,
dają podstawy, by określić, co w pełni zasługuje na kontynuację, a co
wymaga skorygowania. Po kil-
kunastu latach aż nadto wyraźnie rysują się słabości reformy samorządowej
(podobnie jak słabości
trzech pozostałych reform przeprowadzonych przez rząd Jerzego Buzka).
Ze względu na istotną wartość, jaką jest stabilność struktur
administracyjnych, Prawo i Spra-
wiedliwość nie zamierza na obecnym etapie zmieniać istniejącego ustroju
samorządu. Przewidu-
jemy jedynie możliwość wprowadzenia nielicznych, skonsultowanych i 
akceptowanych społecz-
nie korekt podziału terytorialnego, które poprawią funkcjonalność
niektórych jednostek. Przede
wszystkim będziemy sprzyjać dobrowolnemu łączeniu się mniejszych powiatów
ziemskich, a także
miast na prawach powiatu z powiatami ziemskimi. W tym celu stworzymy
gwarantowane ustawo-
wo mechanizmy realnego wsparcia fi nansowego tego procesu.
Jeżeli chodzi o liczbę województw, to potwierdzamy sygnalizowany
już wcześniej zamiar
wyodrębnienia województwa warszawskiego. Jest on uzasadniony dążeniem do
zwiększenia tem-
pa rozwoju całego Mazowsza, do czego potrzebne jest uzyskanie większego
dostępu do funduszy ZDROWIE, PRACA, RODZINA
53
unijnych przez gminy i powiaty pozawarszawskie. Natomiast podnoszona
ostatnio sprawa zasadni-
czego zwiększenia liczby województw nie powinna być rozstrzygana pochopnie,
lecz powinna stać
się przedmiotem spokojnych, pogłębionych studiów i analiz oraz debaty
publicznej. Należy uka-
zać wszystkie skutki ewentualnego przyjęcia takiego rozwiązania, ze
szczególnym uwzględnieniem
przyszłości powiatów.
Niewątpliwie najlepiej sprawdziła się samorządność na poziomie gmin.
Kompetencje samorzą-
du na tym szczeblu odnoszą się do najbardziej podstawowych potrzeb
obywateli. Dzisiaj głównym
problemem, z jakim borykają się gminy, jest niedobór środków fi nansowych
na realizację powie-
rzonych im zadań. Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości przy każdej
okazji związanej z pra-
cami legislacyjnymi i budżetowi zabiegali o wsparcie fi nansowe dla
jednostek samorządu teryto-
rialnego, w tym gmin, ale koalicja PO-PSL konsekwentnie ignorowała nasze
postulaty. Odrzuciła
postulat istotnego zwiększenia subwencji oświatowej, odrzuciła nawet w
pełni uzasadniony i oczy-
wisty wniosek o ustanowienie jako obowiązującej zasady, że jednostki
samorządu na zlecane im
zadania państwowe, wykonywane dotychczas przez administrację rządową, nie
mogą otrzymywać
mniejszych kwot niż przeznaczano na te zadania w dotychczasowym układzie
kompetencyjnym.
Najtrudniejsza jest sytuacja powiatów. Pozbawione źródeł dochodów własnych,
nie są w stanie
optymalnie realizować powierzonych im zadań. O ile na przykład gminy mogą
wspierać fi nansowo
funkcjonowanie szkół, uzupełniając środkami własnymi środki uzyskane z
budżetu państwa w for-
mie subwencji oświatowej, o tyle większość powiatów praktycznie nie mają
takiej możliwości w sto-
sunku do swoich szkół. Problem ten raczej nie występuje w miastach na
prawach powiatu, ale jest
mocno odczuwalny w powiatach ziemskich.
Prawo i Sprawiedliwość niezmiennie opowiada się za zrównoważonym
rozwojem kraju i bę-
dzie dążyć do wzmocnienia na różne sposoby ,,Polski powiatowej" i ,,Polski
gminnej". Po wygra-
niu wyborów powrócimy do naszych postulatów odrzuconych przez PO-PSL i
opracujemy mecha-
nizm poprawy sytuacji fi nansowej samorządu. W szczególności obejmiemy
subwencją oświatową
przedszkola. Z kolei większe wsparcie fi nansowe ze strony państwa, jakie
otrzymają polskie rodziny
w ramach kompleksowej polityki rodzinnej, spowoduje odciążenie budżetów
samorządowych w tej
dziedzinie. Poprawie sytuacji fi nansowej gmin i powiatów będzie służyć
także powstrzymanie po-
stępującego pod rządami PO-PSL procesu likwidacji instytucji publicznych o
zasięgu powiatowym
i gminnym oraz odtwarzanie znacznej części tych instytucji, które
zlikwidowano.
Dążąc do poprawy jakości demokracji lokalnej, spełnimy coraz
powszechniejszy postulat usta-
wowego ograniczenia w czasie - do dwóch kadencji - nieprzerwanego pełnienia
tej samej funkcji
przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast; po przerwie trwającej co
najmniej jedną kadencję
zainteresowana osoba będzie mogła kandydować na to samo stanowisko
ponownie. Rozwiązanie to
będzie reakcją na powstawanie w wielu miastach i gminach wiejskich spetryfi
kowanych układów
władzy, sprzyjających różnym nieprawidłowościom. Zakres kompetencji organów
wykonawczych PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
54
samorządu na poziomie gminy jest przy tym ogromny, a niesymetrycznie słaba
jest pozycja orga-
nów uchwałodawczych i kontrolnych, nikłe jest znaczenie mechanizmów
demokracji bezpośredniej
(referenda lokalne), brakuje też rzeczywistej kontroli ze strony opinii
publicznej, ponieważ dość po-
wszechne jest uzależnienie lokalnych mediów od miejscowej władzy. Nie
przewidujemy podobnych
ograniczeń w odniesieniu do innych funkcji samorządowych, czyli
radnych wszystkich szczebli,
starostów i marszałków województw.
Większe będą ustawowe kompetencje kontrolne rad i komisji
rewizyjnych, w szczególności
w stosunku do jednoosobowych, pochodzących z wyborów bezpośrednich organów
wykonawczych
- wójtów, burmistrzów i prezydentów.
Z ustaw o samorządach: gminnym, powiatowym i wojewódzkim zostaną usunięte
przepisy po-
zwalające organowi nadzoru (wojewodzie) na arbitralną, subiektywną
ocenę stopnia naruszenia
prawa przez organy samorządu terytorialnego. Uchwały i decyzje
podjęte z  naruszeniem prawa
muszą być bezwzględnie unieważniane i eliminowane z obrotu prawnego.
3. BEZPIECZEŃSTWO PUBLICZNE
Bilans ponad sześciu lat rządów PO-PSL w dziedzinie bezpieczeństwa
wewnętrznego jest zde-
cydowanie negatywny. System zarządzania tą sferą uległ dezintegracji, a
poczucie bezpieczeństwa
wśród obywateli osłabło. Rząd praktycznie uchyla się od odpowiedzialności
za bezpieczeństwo oby-
wateli, zwłaszcza mieszkających na wsi i w małych miastach. Podział resortu
spraw wewnętrznych
i administracji na dwa pogłębił chaos kompetencyjny (nie przyniosło to
zresztą zapowiadanego po-
stępu informatyzacji, natomiast na jaw wychodzą kolejne afery korupcyjne w
tej dziedzinie). Stano-
wiska kierownicze i dowódcze w służbach mundurowych zajmują osoby coraz
mniej kompetentne.
Do chaosu i destabilizacji w służbach mundurowych przyczyniły się też
nieodpowiedzialne decyzje
rządu dotyczące odbierania uprawnień funkcjonariuszom tych służb
mundurowych.
Ekipa Donalda Tuska ograniczyła przyjęty w 2007 roku przez rząd Prawa i
Sprawiedliwości pro-
gram modernizacji służb mundurowych - zmniejszono nakłady i znacznie
wydłużono czas realiza-
cji programu. Z zagwarantowanych na lata 2005-2007 wydatków na modernizację
Policji i innych
służb mundurowych w kwocie 6,3 mld zł rząd PO-PSL ,,zaoszczędził" ponad 500
mln zł. Oszczędza
się także na bieżących wydatkach; komendy powiatowe Policji i Państwowej
Straży Pożarnej bory-
kają się nawet z brakiem pieniędzy na zakup paliwa do samochodów służbowych
oraz na szkolenia
i wypłatę należności za godziny nadliczbowe.
Na masową skalę zlikwidowano posterunki Policji w wielu wsiach i małych
miastach. Z 817 po-
sterunków Policji funkcjonujących w 2007 roku do końca 2013 roku przestało
istnieć 817 poste-
runków policji. Likwiduje się także placówki, a nawet całe oddziały Straży
Granicznej, czego przy-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
55
kładem jest los Karpackiego Oddziału SG. Pojawiły się plany likwidacji
placówek na wschodnich
granicach Polski, stanowiących zewnętrzną granicę Unii Europejskiej i NATO,
a nawet koncepcje
całkowitego rozwiązania Straży Granicznej jako odrębnej formacji
i włączenia jej do struktur Poli-
cji.
Dowodem lekceważenia przez rząd Donalda Tuska podstawowej wartości, jaką
jest bezpieczeń-
stwo powszechne, jest niewydolność Rządowego Centrum Bezpieczeństwa
oraz bałagan i opóź-
nienia przy wdrażaniu europejskiego numeru alarmowego 112 i budowie centrów
powiadamiania
ratunkowego. Z początkiem 2014 roku rząd ogłosił swój sukces w
postaci rzekomego ,,pełnego
wdrożenia numeru 112", jednak w rzeczywistości nie istnieją nadal
w województwach centra po-
wiadamiania ratunkowego, które by odpowiadały wymaganiom technicznym
i zapewniały pełną
funkcjonalność systemu, aby możliwe było szybkie i profesjonalne
kierowanie odpowiednich sił
i  środków na miejsce tragicznych zdarzeń. W raporcie pokontrolnym
Najwyższej Izby Kontroli
w 2013 roku stwierdzono, że numer 112 w Polsce ,,działa jedynie
prowizorycznie".
Rząd Donalda Tuska lekceważy bezpieczeństwo uczciwych obywateli, ale nie
waha się sięgać po
Policję i służby specjalne w obronie swojej władzy oraz w interesie osób i
grup z nią powiązanych.
Mamy coraz wyraźniej do czynienia z elementami państwa policyjnego. Środków
inwigilacji, przy-
musu bezpośredniego i represji używa się przeciwko obywatelom, którzy
ośmielają się manifesto-
wać inne zdanie niż partia władzy. Służby specjalne posunęły się nawet do
działań przeciwko Pre-
zydentowi Rzeczypospolitej Polskiej (operacja ABW po tzw. incydencie
gruzińskim). Wzrastająca
liczba stosowanych wobec obywateli środków operacyjnych, inwigilacja
niewygodnych dziennika-
rzy, odwet na szefi e CBA za wykrycie afery hazardowej i wykorzystanie do
walki z nim pozornie
niezależnej prokuratury, używanie Policji przeciwko pracownikom
protestującym w obronie miejsc
pracy, pokaz siły wobec kibiców manifestujących krytyczną ocenę rządu i
zamykanie za to stadio-
nów, rewizje i aresztowania opozycyjnych dziennikarzy i studentów,
bezprawne blokowanie dostę-
pu do informacji publicznej, próby cenzurowania Internetu, brak nadzoru nad
służbami specjalny-
mi i bezkarność ich szefów, wznoszenie zasieków oraz używanie Policji i
Straży Miejskiej przeciwko
obywatelom pragnącym oddać hołd ofi arom katastrofy smoleńskiej -
to tylko niektóre zjawiska
przypominające państwo policyjne. Powróciły skompromitowane praktyki, znane
z PRL i pierwszej
połowy lat dziewięćdziesiątych, wykorzystywania prokuratury, sił
porządkowych i  służb specjal-
nych do walki z polityczną opozycją.
Odwrócimy te groźne tendencje. Będziemy konsekwentnie działać na rzecz
podniesienia spraw-
ności zarządzania bezpieczeństwem wewnętrznym i profesjonalnego,
apolitycznego funkcjonowa-
nia służb oraz odbudowania zaufania do nich.
Z żelazną konsekwencją będziemy kierować się zasadą, że zapewnienie
porządku publicznego i bez-
pieczeństwa wszystkich obywateli należy do podstawowych obowiązków państwa.
Nie może ono wy-
zbywać się tej odpowiedzialności i przerzucać jej na inne instytucje. Nie
do zaakceptowania jest decen-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
56
tralizacja zarządzania bezpieczeństwem wewnętrznym poprzez
przenoszenie obowiązków w zakresie
ochrony porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli na jednostki
samorządu terytorialnego. Za-
rządzanie bezpieczeństwem wewnętrznym musi mieć charakter scentralizowany i
zhierarchizowany.
Uchwalona w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości ustawa o zarządzaniu
kryzysowym prze-
widywała utworzenie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB) jako
ponadresortowej struktu-
ry mającej na celu skoordynowanie działań wszystkich podmiotów
odpowiedzialnych za przeciw-
działanie zagrożeniom wymagającym mobilizacji sił całego państwa w celu
ochrony życia, zdrowia
i mienia obywateli. Wyposażymy go w realne instrumenty skutecznego
działania, co zaniedbały
rządy Donalda Tuska, doprowadzając do skutków, jakich doświadczyliśmy w
czasie powodzi i in-
nych klęsk oraz w czasie awarii sieci infrastruktury krytycznej.
Zweryfi kujemy przygotowanego w 2013 roku przez rząd Donalda Tuska
Narodowego Progra-
mu Ochrony Infrastruktury Krytycznej pod kątem oceny rzeczywistej
skuteczności przewidzianych
w nim mechanizmów ochrony sieci energetycznych, transportowych, bankowych i
teleinformatycz-
nych, obiektów ochrony zdrowia i administracji oraz innych ważnych obiektów
i instalacji. Zadanie
to musi mieć charakter rządowy, uwzględniający obowiązki
poszczególnych służb ochrony pań-
stwa. Obecny stan rzeczy sprowadza się do sporządzenia, mocno spóźnionych
i kontrowersyjnych,
czysto teoretycznych planów, które są dalekie od wcielenia w życie.
Utworzony przez Prawo i Sprawiedliwość rząd przygotuje i wniesie pod obrady
Sejmu projekt
ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom terrorystycznym. Wobec realnych
zagrożeń zewnętrznych
i wewnętrznych należy, wzorem innych państw, potraktować tę problematykę w
sposób komplekso-
wy i nadać jej priorytet.
Jeśli służby policyjne są biedne i źle wyposażone, to przestępcy są bogaci,
a uczciwi obywate-
le - zagrożeni. Skutecznie strzec bezpieczeństwa Polaków mogą tylko dobrze
wyszkoleni i dyspo-
nujący nowoczesnym sprzętem funkcjonariusze. Wobec rażących zaniedbań rządu
Donalda Tuska
Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość wniósł na początku 2011 roku do
laski marszałkow-
skiej projekt ustawy o modernizacji państwowych służb mundurowych
(Policji, Straży Granicz-
nej, Państwowej Straży Pożarnej, Biura Ochrony Rządu) i ochotniczych straży
pożarnych w latach
2012-2015. Opiera się on na koncepcji realnej modernizacji, w
przeciwieństwie do przewidzianego
przez rząd na najbliższe trzy lata programu z zaplanowaną na 2014 rok
symboliczną kwotą nakła-
dów fi nansowych, sprowadzającego się głównie do działań wizerunkowych. Po
wygraniu wyborów
powrócimy do naszej koncepcji rozłożonego na kilka lat procesu intensywnego
unowocześnienia
służb. Wprowadzimy także motywacyjny system wynagradzania ich
funkcjonariuszy i ich pracow-
ników cywilnych, uwzględniający fachowe kwalifi kacje, zaangażowanie
w realizację zadań i stopień
narażenia na niebezpieczeństwo, a także osiągnięcia w służbie i pracy.
Dokonamy przeglądu i oceny decyzji kadrowych podjętych w okresie rządów
koalicji PO-PSL
w Policji i innych służbach mundurowych, w tym motywowanych politycznie
awansów na najwyż-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
57
sze stopnie ofi cerskie i stanowiska dowódcze. Przywrócimy przejrzyste,
merytoryczne zasady awan-
su służbowego, dające szansę na obejmowanie stanowisk kierowniczych
i dowódczych wykształ-
conym i dobrze przygotowanym ofi cerom, którzy rozpoczęli służbę w
niepodległej Polsce po 1989
roku. Zwiększymy wymagania w zakresie odpowiedzialności i dyscypliny w
wykonywaniu zadań
służbowych przez funkcjonariuszy, zwłaszcza przez osoby pełniące
funkcje kierownicze. Wszel-
kie patologie i zachowania naruszające prawo lub etykę służby będą się
spotykały się z surowymi
konsekwencjami służbowymi. W tym celu wprowadzimy nowe, efektywne i
sprawiedliwe zasady
kontroli wewnętrznej i  zewnętrznej w Policji oraz odpowiedzialności
służbowej i  dyscyplinarnej
funkcjonariuszy. Nie będzie tolerancji dla nadużywania władzy, niejasnych
powiązań ze światem
biznesu, nieudolności i zaniedbań w działaniach prewencyjnych i
operacyjnych.
Państwo nie może rezygnować z przysługującej mu wyłączności stosowania
środków przymusu.
Ich użycie może następować tylko w sytuacjach szczególnych, precyzyjnie
określonych w przepisach
prawa, i pod ścisłą kontrolą, aby nie dochodziło do naruszania
konstytucyjnie zagwarantowanych
praw i wolności obywatelskich, z czym mamy do czynienia w czasie rządów
koalicji PO-PSL. Upo-
rządkujemy i ograniczymy uprawnienia prywatnych fi rm ochrony oraz
wzmocnimy nadzór państwo-
wy nad ich działalnością. Firmy te zostaną pozbawione prawa do używania
zwartych pododdziałów.
Przywrócimy realną odpowiedzialność szefa resortu spraw wewnętrznych i
administracji za funk-
cjonowanie Policji i innych służb mundurowych. Aby móc sprostać tej
odpowiedzialności, minister
zostanie wyposażony w instrumenty strategicznego kierowania służbami
mundurowymi oraz rzeczy-
wistego i skutecznego, a nie pozornego nadzoru nad nimi. Dotychczasowe
Biuro Spraw Wewnętrz-
nych Komendy Głównej Policji zostanie włączone do struktur
Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
i Administracji oraz podporządkowane bezpośrednio ministrowi, a jego
kompetencje ulegną rozsze-
rzeniu na wszystkie służby mundurowe. Minister uzyska uprawnienia do
nadzorowania działań ope-
racyjnych podległych mu formacji oraz prawo wglądu do gromadzonych przez
nie dokumentów.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości powstrzyma proces zamykania posterunków
Policji. Nie zgadzamy
się z koncepcją ,,policji na telefon", polegającą na skoncentrowaniu sił i
środków wyłącznie w ośrod-
kach miejskich. Jej realizacja oddala służbę ochrony porządku publicznego
od obywatela, wydłuża
czas reakcji na niebezpieczne zdarzenia, zmniejsza bezpieczeństwo
mieszkańców i rozzuchwala prze-
stępców. Sporządzimy szczegółową mapę zagrożeń w całej Polsce, która będzie
podstawą rozmiesz-
czenia, w uzgodnieniu z jednostkami samorządu terytorialnego, posterunków i
komisariatów Policji.
W policyjnej hierarchii zostanie podniesiona ranga policjanta
dzielnicowego. Zostanie on wypo-
sażony w lepsze instrumenty techniczne i logistyczne. Wyższe będą kryteria
doboru i wymagania,
z czym będzie się wiązać wyraźna podwyżka uposażenia.
Komenda Główna Policji spełniać będzie przede wszystkim funkcję sztabu
Komendanta Główne-
go. Zadania z zakresu planowania i kierowania strategicznego zostaną
przeniesione do MSWiA. Zmia-
na struktury i funkcji Komendy Głównej umożliwi przesunięcie zwolnionych
etatów do Centralnego PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
58
Biura Śledczego i komend terenowych policji. W celu skuteczniejszego
zwalczania przestępczości zor-
ganizowanej Centralne Biuro Śledcze zostanie wyłączone z Komendy Głównej
Policji i przekształco-
ne w samodzielną jednostkę podległą Komendantowi Głównemu. Posłowie Prawa i
Sprawiedliwości
wnieśli w obecnej kadencji Sejmu do laski marszałkowskiej projekt
odpowiedniej ustawy.
Przekażemy Policji kompetencje i środki Inspekcji Transportu
Drogowego, tworząc policyjną
Służbę Kontroli Drogowej. Nie ma żadnego uzasadnienia utrzymywanie, i to
poza resortem spraw
wewnętrznych, odrębnej służby kontrolnej, której uprawnienia dublują się z
kompetencjami Policji
i która zatrudniając w skali kraju około tysiąca osób, musi utrzymywać
kosztowną strukturę orga-
nizacyjną. W rękach Policji będzie też skupiony cały system kontroli
fotoradarowej, budzący obec-
nie wiele kontrowersji. Rozwiązania te doprowadzą do ujednolicenia systemu
kontroli na drogach
i przyczynią się do wzrostu bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Straż Graniczna
Przynależność Polski do Unii Europejskiej i strefy Schengen oznacza
zniesienie kontroli na tzw.
granicach wewnętrznych UE, ale nie oznacza zniesienia granic. Pojawiające
się w obecnym obozie
rządowym koncepcje rozformowania Straży Granicznej i włączenia jej do
struktur Policji są szkod-
liwe i wymierzone w interesy państwa polskiego.
Wykorzystując swój potencjał i doświadczenia, Straż Graniczna będzie
ściśle współpracować
w zwalczaniu przestępczości z innymi instytucjami systemu bezpieczeństwa
wewnętrznego (Poli-
cja, Państwowa Straż Pożarna, Biuro Ochrony Rządu, Służba Celna, służby
specjalne, prokuratu-
ra), a w sytuacjach nadzwyczajnych - z Siłami Zbrojnymi. Zostanie ona
przekształcona w formację
o charakterze policyjno-wojskowym. Będzie utrzymywać stałą zdolność
do przywrócenia pełnej
czasowej kontroli granicznej na wszystkich granicach Polski, zgodnie z
prawem Unii Europejskiej.
Przejmie ponadto wszystkie kompetencje dotyczące cudzoziemców, w tym
należące obecnie do
Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Zostaną jej przypisane obowiązki z zakresu
zwalczania transgra-
nicznej przestępczości zorganizowanej i przeciwdziałania międzynarodowym
zagrożeniom terrory-
stycznym (przy wiodącej roli ABW) oraz zwalczania przemytu (przy wiodącej
roli Służby Celnej).
Dodatkowym wyzwaniem dla tej formacji będzie zorganizowanie i zapewnienie
należytego funk-
cjonowania przejść dla ruchu osobowego po wprowadzeniu przepisów o małym
ruchu granicznym
z Rosją w rejonie Obwodu Kaliningradzkiego i z Białorusią (jeżeli wejdzie w
życie umowa z tym
państwem). Nie do zaakceptowania jest, występujące obecnie, nierówne
traktowanie przy przekra-
czaniu granicy obywateli polskich i obywateli rosyjskich.
W razie bezpośredniego zagrożenia zewnętrznego Straż Graniczna stanie się
częścią Sił Zbroj-
nych. Koncepcja ta wymaga zmiany sposobu szkolenia funkcjonariuszy SG,
zakupu odpowiedniego
sprzętu oraz środków na gromadzenie odpowiednich zapasów. W naszym
programie modernizacji
służb mundurowych będzie przewidziany zakup nowych statków powietrznych i
jednostek mor-
skich dla Straży Granicznej. ZDROWIE, PRACA, RODZINA
59
Państwowa Straż Pożarna
PSP jest ważnym elementem systemu bezpieczeństwa wewnętrznego, stanowi fi
lar krajowego syste-
mu ratowniczo-gaśniczego. Jako publiczna służba ratownicza zachowa
państwowy charakter i będzie
nadal fi nansowana z budżetu państwa. Prawo i Sprawiedliwość
stanowczo sprzeciwia się planom jej
podporządkowania samorządowi terytorialnemu. Wiele zagrożeń, jakim musi
stawiać czoła ta służba,
przekracza granice podziału administracyjnego. Dzięki centralnemu
zarządzaniu jest możliwe utrzyma-
nie wysokich i jednakowych w całym kraju standardów dyspozycyjności,
wyszkolenia oraz wyposażenia
w sprzęt ratowniczy. Podporządkowanie struktur publicznej służby
ratowniczej jednostkom samorządu
terytorialnego oznaczałoby nie tylko jej dekompozycję, lecz także
uzależniałoby kondycję jej poszcze-
gólnych ogniw od zasobności i priorytetów jednostek samorządu. Zachowamy
natomiast prawne możli-
wości dofi nansowania Państwowej Straży Pożarnej przez samorząd stosownie
do miejscowych potrzeb.
Funkcjonariuszom PSP zostanie zagwarantowana pełna rekompensata za czas
służby w godzi-
nach ponadwymiarowych, uzasadnionej udziałem w akcjach ratowniczych.
Natomiast strażacy
ochotnicy z wieloletnim stażem służby w ochotniczych strażach pożarnych
otrzymają dodatek do
emerytury lub renty.
Państwowy system ratowniczy
Za konieczne uważamy zbudowanie powszechnego, jednolitego, państwowego
systemu ratow-
niczego, którego jednym z zasadniczych elementów pozostanie Państwowa Straż
Pożarna. W tym
celu przekształcimy krajowy system ratowniczo-gaśniczy w zintegrowany
krajowy system ratowni-
czy, obejmujący wszystkie dziedziny ratownictwa. Doprowadzimy do
uporządkowania wzajemnych
relacji między poszczególnymi służbami oraz kompetencji w sprawach
dowodzenia działaniami
ratowniczymi we wszystkich obszarach ratownictwa. Centralnym organem
administracji rządowej
w sprawach ratownictwa będzie Komendant Główny PSP, a nadzór nad systemem
będzie sprawo-
wał Minister Administracji i Spraw Wewnętrznych.
W nowym programie modernizacji służb mundurowych będą przewidziane środki
fi nansowe na
dostosowanie struktury sprzętu ratowniczego i szkolenia ratowników do
aktualnej siatki zagrożeń
występujących na terenie naszego kraju. Powstanie pełnowymiarowy
szpital polowy, spełniający
bardzo ważną funkcję w czasie klęsk żywiołowych i innych sytuacji
kryzysowych. Obecnie służby
ratownicze nie posiadają takiego szpitala.
Elementem krajowego systemu ratowniczego będą reaktywowane zakładowe służby
ratownicze
i zakładowe straże pożarne w przedsiębiorstwach przemysłowych, w których
występuje zagrożenie
awariami niebezpiecznymi dla ludności i środowiska naturalnego.
Przywracając rządowy charakter zarządzania bezpieczeństwem
wewnętrznym, funkcję Szefa
Obrony Cywilnej Kraju powierzymy Ministrowi Spraw Wewnętrznych i
Administracji.
Jednym z priorytetów rządu Prawa i Sprawiedliwości będzie zapewnienie
pełnej funkcjonalności eu-
ropejskiego numeru alarmowego 112 wraz z centrami powiadamiania ratunkowego
(CPR) jako niezwy-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
60
kle ważnych instrumentów w systemie ratowniczym i zarządzaniu kryzysowym.
Rozwiązanie to, pod
rządami Donalda Tuska wielokrotnie odraczanie, będzie umożliwiać szybkie
kierowanie niezbędnych sił
na miejsce zdarzenia oraz sprawne działanie służb ratowniczych i służb
porządku publicznego.
Biuro Ochrony Rządu
Ostatnie lata obnażyły wady systemu ochrony najważniejszych osób w
państwie. Biuro Ochrony
Rządu zostało poddane najbardziej bezwzględnej z możliwych weryfi kacji.
Tragedia smoleńska wy-
kazała słabość instytucji państwa, w tym błędy w sposobie wykonywania
działań ochronnych, lek-
ceważenie obowiązków przez kierownictwo BOR, jego bierność wobec zagrożeń
oraz fi asko działań
profi laktycznych. Zrobimy wszystko, by doprowadzić do zasadniczej naprawy
tego stanu.
Szef Biura Ochrony Rządu otrzyma, podobnie jak Komendant Główny Policji,
Komendant Straży
Granicznej, Komendant Państwowej Straży Pożarnej i szefowie służb
specjalnych, status centralnego or-
ganu administracji rządowej, podległego ministrowi właściwemu do spraw
wewnętrznych. Będzie od-
powiadać za ochronę bezpieczeństwa najważniejszych osób w państwie,
przedstawicieli państw obcych
na terytorium Rzeczypospolitej oraz obiektów administracji rządowej w kraju
i jej placówek za granicą.
Biuro Ochrony Rządu uzyska prawo prowadzenia czynności
operacyjno-rozpoznawczych w celu
skutecznego zapobiegania zamachom na ochraniane osoby oraz obiekty i
urządzenia o szczegól-
nym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa. Niezrozumiałe jest, dlaczego
wiele służb posiada tego
rodzaju uprawnienia, ale nie wyposażone w nie służby odpowiedzialnej za
bezpieczeństwo najważ-
niejszych osób i organów państwa. Rola BOR jako biernego odbiorcy
informacji uzyskiwanych od
innych służb jest niewystarczająca.
W ramach Biura powstanie grupa wsparcia taktycznego działań ochronnych jako
jednostka spe-
cjalna, na wzór jednostek antyterrorystycznych Policji, gotowa do
bezwarunkowej i niezwłocznej re-
akcji na zamach osoby ochranianej lub jego próbę. Wsparcie ze strony
jednostek antyterrorystycznych
innych służb jest bardzo ważne, ale nie zawsze gwarantuje natychmiastową i
adekwatną reakcję.
Zostanie utworzona specjalna jednostka odpowiadającą za bezpieczny
transport lotniczy osób
ochranianych, podległa Szefowi BOR. Po likwidacji 36. Specjalnego Pułku
Lotnictwa Transporto-
wego osoby pełniące najważniejsze funkcje w państwie podróżują statkami
powietrznymi, do któ-
rych nieograniczony dostęp ma w zasadzie każdy. W takich warunkach
zapewnienie bezpieczeń-
stwa osobie ochranianej jest w praktyce niemożliwe.
Powrócimy do praktyki pełnej odpowiedzialności Biura Ochrony Rządu za
ochronę obiektów
służących najważniejszym organom państwa - Prezydentowi i Radzie Ministrów.
Prywatyzacja tej
ochrony, z jaką mamy do czynienia pod rządami obecnej władzy, obniża
standardy bezpieczeństwa
tych obiektów i osób w nich przebywających. Żadna prywatna agencja ochrony
nie dysponuje i nie
może dysponować takimi siłami i środkami, jakie posiada BOR. Zlecanie
prywatnym fi rmom od-
powiedzialności za bezpieczeństwo obiektów służących najwyższym organom
państwa jest dowo-
dem jego słabości i rozkładu. Odnosi się to również do obiektów wojskowych.
ZDROWIE, PRACA, RODZINA
61
4. SŁUŻBY SPECJALNE
Rada Ministrów jako organ kolegialny może skutecznie realizować swoje
zadania w sferze bez-
pieczeństwa narodowego tylko za pośrednictwem ministrów wchodzących w jej
skład. Zasada ta
odnosi się również do programowania i kontrolowania działań służb
specjalnych.
Służby specjalne formalnie podlegają Prezesowi Rady Ministrów, a wojskowe
służby specjalne
- także Ministrowi Obrony Narodowej. Od 2011 roku nadzorem nad służbami i
koordynowa-
niem ich działalności zajmuje się, w imieniu Prezesa Rady Ministrów, osoba
szef resoru spraw
wewnętrznych. Wcześniej, od 2007 roku, robił to sekretarz stanu w
Kancelarii Prezesa Rady Mi-
nistrów. Oba rozwiązania są dysfunkcjonalne, ponieważ uniemożliwiają
skuteczne kontrolowanie
służb specjalnych i rozliczanie ich z efektów pracy co najmniej z trzech
powodów. Po pierwsze,
sprawowanie nadzoru nad służbami osobiście przez premiera nie jest możliwe
z racji jego licz-
nych obowiązków konstytucyjnych. Po drugie, urzędnik w KPRM nie ma
możliwości władcze-
go oddziaływania na służby, ponieważ nie odgrywa samodzielnej roli w
systemie organów pań-
stwowych. Po trzecie, minister kierujący resortem spraw wewnętrznych nie
zajmuje się służbami
specjalnymi na co dzień, ponieważ swoją uwagę koncentruje na służbach
usytuowanych w jego
resorcie.
Rzeczywiste nadzorowanie i koordynowanie służb specjalnych przez
rząd może odbywać się
tylko wtedy, gdy zadanie to zostaje powierzone konstytucyjnemu ministrowi,
który nie poza tym
żadnych innych zadań. Rozwiązanie takie pozwoli na podporządkowanie służb
polityce państwa
i wprowadzi personalną przejrzystość w zakresie odpowiedzialności rządu za
ich działanie przed
Sejmem. Dzisiaj odpowiedzialność ta jest rozdzielona, według niejasnych
kryteriów, między Preze-
sa Rady Ministrów, MSW i MON.
Nadzór nad służbami będzie sprawować Minister Koordynator Służb Specjalnych
(MKSS). Ob-
sługa jego działań nie wymaga utworzenia odrębnego ministerstwa - zapewni
ją Kancelaria Prezesa
Rady Ministrów. Minister będzie wyznaczał służbom specjalnym zadania
(priorytety), sprawował bie-
żący nadzór nad służbami, koordynował ich działalność, oceniał wyniki ich
pracy oraz informował
o tych wynikach premiera i rząd. Będzie współdziałał z innymi ministrami
funkcjonującymi w sfe-
rze bezpieczeństwa narodowego, przygotowywał od strony merytorycznej
posiedzenia Kolegium do
spraw Służb Specjalnych oraz przedstawiał parlamentowi analizy, informacje
i sprawozdania.
Nie ma żadnego uzasadnienia, aby funkcje ochrony informacji
niejawnych i  krajowej władzy
bezpieczeństwa wykonywały służby specjalne - Agencja Bezpieczeństwa
Wewnętrznego i Służba
Kontrwywiadu Wojskowego. Właściwym rozwiązaniem będzie przypisanie tych
funkcji Ministrowi
Koordynatorowi Służb Specjalnych. Będzie to wiązać się ze rozwiązaniem
pionu ochrony informa-
cji niejawnych w ABW i przeniesieniem go do biura MKSS w strukturze KPRM.
PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
62
Działania Ministra Koordynatora Służb Specjalnych w krótkim czasie
doprowadzą do skoncentro-
wania aktywności służb na uzyskiwaniu i analizowaniu informacji o
strategicznym znaczeniu, wyko-
rzystywanych następnie w procesie podejmowania decyzji przez rząd i jego
członków. Minister będzie
zarządzał informacją strategiczną przygotowywaną przez służby i weryfi
kowaną przez podległe mu
komórki organizacyjne. Informacje operacyjne, uzyskiwane w toku bieżących
działań, będą stanowić
podstawę do rozpoznawania przez służby zagrożeń godzących w bezpieczeństwo
narodowe.
Ustawy o poszczególnych służbach poddają ich działalność kontroli Sejmu. W
praktyce niewiele
z tego wynika. W ustawach nie określa się bowiem obowiązków, jakie szefowie
mają wobec Sejmu.
W imieniu Sejmu bieżącą kontrolę służb sprawuje Komisja do Spraw Służb
Specjalnych. Najpoważ-
niejsze ograniczenie jej kompetencji polega na tym, że Komisja jest
pozbawiona dostępu do infor-
macji ilustrujących aktywność operacyjną służb specjalnych. Prawo i
Sprawiedliwość doprowadzi
do urealnienia kontroli Sejmu poprzez odpowiednie zmiany w katalogu
uprawnień Komisji oraz
zakresu jej dostępu do ,,wrażliwych" informacji niejawnych.
Duże znaczenie przywiązujemy do zapewnienia funkcjonariuszom służb
specjalnych bezpie-
czeństwa prawnego, tak aby mogli wykonywać swoje obowiązki bez oglądania
się na tło polityczne
spraw, którymi się zajmują. Wymaga to, między innymi, szybkiego uchwalenia
ustawy o czynnoś-
ciach operacyjno-rozpoznawczych. Poselski projekt takiej ustawy,
rozpatrywany w poprzedniej ka-
dencji Sejmu nie doczekał się legislacyjnego fi nału. Prawo i
Sprawiedliwość doprowadzi do szyb-
kiego uregulowania prawnego problematyki czynności operacyjnych, do
których stosowania są
uprawnione służby specjalne.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego
ABW w obecnym kształcie kumuluje wiele funkcji o  różnorodnym
charakterze. Jest służbą
kontrwywiadowczą, służbą zwalczającą terroryzm, proliferację oraz
przestępczość gospodarczą
i korupcyjną, a także służbą ochrony informacji niejawnych. Ponadto
prowadzi pod nadzorem pro-
kuratury postępowania przygotowawcze (śledztwa). Szef ABW przy pomocy
Centralnej Ewidencji
Zainteresowań Operacyjnych koordynuje działania operacyjne wszystkich służb
specjalnych (woj-
skowych i cywilnych), a przy pomocy Centrum Antyterrorystycznego -
działania antyterrorystycz-
ne. Tak wiele obszarów aktywności ABW powoduje rozproszenie pozostających
w jej dyspozycji sił
i środków, a przez to stawia pod znakiem zapytania skuteczność
podejmowanych przez nią działań,
ponadto zwiększa ryzyko nadużyć i utrudnia efektywną kontrolę ze strony
rządu.
Reorganizacja ABW będzie wiązać się ze zmianą charakteru tej służby
z informacyjno-śledczego
(policyjnego) na informacyjny (operacyjny). Agencja przestanie prowadzić
postępowania przygo-
towawcze w sprawach karnych, a zakres jej działania ograniczy się do zadań
kontrwywiadowczych
i antyterrorystycznych oraz przeciwdziałania proliferacji. Zadania w
zakresie ochrony informacji
niejawnych oraz koordynowanie zainteresowań operacyjnych służb specjalnych
będzie przypisanie
Ministrowi Koordynatorowi Służb Specjalnych, zadania związane z ochroną
interesów ekonomicz-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
63
nych państwa oraz zwalczaniem przestępczości gospodarczej i korupcyjnej -
Centralnemu Biuru
Antykorupcyjnemu, a zwalczanie przestępczości zorganizowanej
i przestępczości narkotykowej -
Centralnemu Biuru Śledczemu w strukturach Policji.
Wywiad
Po wycofaniu polskich żołnierzy z Afganistanu cele operacyjne Agencji
Wywiadu i Służby Wy-
wiadu Wojskowego zostaną poddane ocenie i w odpowiednim zakresie zweryfi
kowane.
Centralne Biuro Antykorupcyjne
CBA stanie się wyspecjalizowaną służbą odpowiedzialną za ochronę interesów
ekonomicznych
państwa oraz zwalczanie korupcji i prania brudnych pieniędzy. Obecnie
zadania w tym zakresie
wykonują dwie służby specjalne (ABW, CBA), trzy służby policyjne
(Policja, Straż Graniczna,
Żandarmeria Wojskowa) oraz służby skarbowe. Wykonywanie tych samych
zadań przez wiele
służb państwowych nierzadko powoduje rozproszenie i niweczenie ich
wysiłków.
Będziemy wzmacniać rolę CBA, która nie wywodzi się z PRL i podlega
ustawowemu zakazo-
wi zatrudniania funkcjonariuszy służb PRL. Pozostanie ona służbą o
charakterze policyjno-kon-
trolno-informacyjnym. Do zadań Agencji będzie należało zwalczanie
korupcji, przestępczości
gospodarczej i skarbowej, w tym zorganizowanej przestępczości ekonomicznej
oraz przestępczo-
ści na styku biznesu i polityki. CBA przejmie zadania realizowane obecnie
przez pion operacyjny
ABW, o ile nie są związane z kontrwywiadem, zwalczaniem terroryzmu lub
przeciwdziałaniem pro-
liferacji. Do struktury CBA zostanie włączony wywiad skarbowy,
funkcjonujący dotychczas w re-
sorcie fi nansów.
Służba Kontrwywiadu Wojskowego
SKW w zasadzie zachowa swój dotychczasowy kształt kompetencyjny, z
wyjątkiem spraw ochro-
ny informacji niejawnych, przejętych przez Ministra Koordynatora Służb
Specjalnych. Wzmocnie-
niu SKW będzie służyć włączenie do niej pionu operacyjnego Żandarmerii
Wojskowej.
5. WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI
Sądy w Polsce znajdują się w głębokim kryzysie. Działają niesprawnie, tracą
społeczne za-
ufanie, poważnie zagraża im korupcja i nepotyzm, a także ,,ciche"
uzależnienie polityczne, co
pokazały niektóre afery, jak choćby gdański przypadek ,,sędziego na
telefon". Coraz częściej też
instytucje wymiaru sprawiedliwości jawią się opinii publicznej jako państwo
w państwie, wy-
łączone spod wszelkiej społecznej kontroli, a nawet społecznej oceny i
krytyki. Wbrew swojej
nazwie wymiar sprawiedliwości coraz częściej postrzegany jest jako
miejsce, w którym ludzi
spotyka krzywda i niesprawiedliwość, gdzie ustawy stosuje się wybiórczo,
gdzie są równi i rów-
niejsi wobec prawa. Jest to po części skutek  zaniechania
niezbędnych reform wymiaru spra-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
64
wiedliwości na początku okresu transformacji, ale w znacznej mierze
także następstwo nie-
odpowiedzialnych pseudoreform, przeprowadzonych w ostatnich kilku
latach przez koalicję
PO-PSL przy wsparciu SLD. Szczególnie szkodliwe dla państwa okazało się
tzw. uniezależnie-
nie prokuratury.
Sądownictwo i prokuratura w naszym kraju wymagają zasadniczej naprawy,
która powinna się
opierać na trzech założeniach.
Po pierwsze, wymiar sprawiedliwości nie może być ,,państwem w państwie".
Zachowując podsta-
wowe konstytucyjne gwarancje niezależności i niezawisłości, obywatele nie
mogą być pozbawienie
wpływu na funkcjonowanie ,,trzeciej władzy". Ma ona służyć społeczeństwu,
ludziom, a nie samej
sobie. Muszą istnieć skuteczne mechanizmy kontroli przeciwdziałające
odrywaniu się ogniw wy-
miaru sprawiedliwości od jego służebnej wobec społeczeństwa roli oraz
korygowania błędów
Po drugie, polityka karna musi zapewniać skuteczne ściganie i sprawiedliwe
karanie przestępców.
Musi być ona realizowana głównie poprzez działalność prokuratury w zakresie
ścigania przestępstw,
oskarżania przestępców przed sądami oraz wnoszenia środków zaskarżenia od
kontrowersyjnych
orzeczeń sądów. Dlatego prokuratura musi stać się na powrót ogniwem władzy
wykonawczej na
czele z Ministrem Sprawiedliwości - Prokuratorem Generalnym, instrumentem
realizacji polityki,
za którą rząd ponosić będzie odpowiedzialność przed Sejmem.
Trzecie założenie: zero tolerancji dla patologii w wymiarze
sprawiedliwości. Wymiar sprawiedli-
wości powinien być sferą działalności państwa całkowicie wolną od korupcji,
nepotyzmu, układów
towarzysko-biznesowych.
Prokuratura
Wkrótce po wyborach parlamentarnych rząd utworzony przez Prawo i
Sprawiedliwość przed-
stawi projekt nowej ustawy o prokuraturze. Obecny ustrój prokuratury,
określony ustawą z 1985
roku, od tego czasu wielokrotnie nowelizowaną, nie zapewnia
oczekiwanej sprawności działa-
nia tej ważnej instytucji państwa. Szczególnie po zmianach wprowadzonych w
2010 roku, kiedy
nastąpiło rozdzielenie funkcji Prokuratora Generalnego i Ministra
Sprawiedliwości oraz weszło
w życie wiele unormowań nadających prokuraturze charakter
korporacyjny, prokuratura oka-
zuje się instytucją niesprawną i niezdolną do skutecznej realizacji swoich
zadań. Spektakularny
wyraz znalazło to w bulwersującej opinię publiczną sprawie
zabójstwa generała Papały: różne
ogniwa prokuratury prowadziły dwa wzajemnie sprzeczne śledztwa w tej samej
sprawie, a proku-
rator generalny nie był w stanie doprowadzić do usunięcia tej sprzeczności,
w wyniku czego do-
szło do kompromitującego prokuraturę uniewinnienia oskarżonych o podżeganie
do zabójstwa.
Powszechnie znana jest też nieudolność, z jaką prokuratura prowadzi
śledztwo w sprawie tragedii
smoleńskiej.
Prokuratura znalazła się poza kontrolą społeczną, ale nie poza
kontrolą polityczną aktualnej
władzy. Apolityczność prokuratury jest fi kcją w sytuacji, gdy rzekomo
niezależny politycznie pro-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
65
kurator generalny od ponad roku rok czeka na decyzję premiera w sprawie
przyjęcia sprawozdania,
od której może zależeć zachowanie przezeń stanowiska.
Powrót do modelu, w którym Minister Sprawiedliwości jest jednocześnie
Prokuratorem Ge-
neralnym, będzie zgodny z tradycją prawną Rzeczypospolitej. Eksperyment
rozdzielenia obu
funkcji, motywowany partyjną niechęcią do rządów Prawa i Sprawiedliwości,
okazał się całko-
wicie chybiony i wyrządził wielkie szkody. Dziś zbieramy złe owoce tamtej
nieodpowiedzialnej
decyzji.
Konieczny jest zarazem powrót do sprawdzonego w dziejach naszego państwa i
wielu krajów de-
mokratycznych hierarchicznego modelu prokuratury, który wskutek rozwiązań
przeforsowanych przez
PO-PSL zastąpiono modelem korporacyjnym - utworzono samorząd prokuratorski,
będący nieudaną,
merytorycznie nieuzasadnioną i pozbawioną podstaw konstytucyjnych kalką
samorządu sędziowskiego.
Nowa ustawa o prokuraturze zniesie Krajową Radę Prokuratury, zgromadzenia
prokuratorów i kolegia
prokuratur jako organy nieprzystające do instytucji hierarchicznej,
wymagającej sprawnego kierowania.
Utrzymana będzie samodzielność prokuratorów w zakresie prowadzonych
przez nich czyn-
ności procesowych, co wiąże się ze zindywidualizowaniem odpowiedzialności
za wyniki. Wyklu-
czone musi być z jednej strony ,,ręczne sterowanie" czynnościami prokuratora
przez zwierzchni-
ków poprzez nieformalne naciski. Z drugiej strony nie do pogodzenia z
hierarchicznym modelem
prokuratury będzie pojmowanie samodzielności prokuratorów w sposób
podobny do niezawi-
słości sędziowskiej. Przełożeni muszą mieć prawo wzglądu w czynności
procesowe prokuratorów
prowadzących poszczególne sprawy oraz możliwość wyjątkowego ich
korygowania, jeżeli wymaga
tego praworządność i interes publiczny. Każda taka ingerencja będzie mogła
następować wyłącznie
z przyczyn i w granicach określonych w ustawie oraz będzie musiała być
udokumentowana na piś-
mie wraz ze szczegółowym uzasadnieniem.
W związku z odejściem od struktury korporacyjnej istotnej zmianie ulegną
zasady powoływa-
nia na stanowiska prokuratorów. Będzie to kompetencja wykonywana
samodzielnie przez Ministra
Sprawiedliwości, ale zachowany zostanie konkursowy tryb wyłaniania
kandydatów.
W myśl zasady ,,zero tolerancji dla patologii" nastąpi urealnienie
odpowiedzialności dyscyplinar-
nej prokuratorów. Potrzebna jest, między innymi, zmiana sposobu obliczania
okresu przedawnienia
niektórych przewinień dyscyplinarnych. Jeśli takie przewinienie polega na
naruszeniu prawa w pro-
wadzonym postępowaniu, to trzyletni okres przedawnienia powinien biec nie
od daty czynu, lecz od
daty jego ujawnienia. O uchyleniu immunitetu prokuratorskiego będzie
decydować Minister Spra-
wiedliwości.
Nie ma żadnych powodów, by utajniać oświadczenia majątkowych osób
publicznych. Obowią-
zujące rozwiązanie dotyczące oświadczeń majątków prokuratorów i
sędziów uchybiają zasadom
transparentności postępowania osób pełniących funkcje publiczne. Pod
rządami Prawa i Sprawied-
liwości oświadczenia majątkowe osób wykonujących obydwa zawody będą jawne.
PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
66
Efektów pracy aparatu ściągania nie mogą być niweczyć kary niewspółmiernie
łagodne w sto-
sunku do stopnia szkodliwości czynu i niespełniające koniecznej funkcji
prewencyjnej. Zaostrzymy
sankcje karne za najcięższe przestępstwa, przede wszystkim za czyny
związane z przemocą wobec
dzieci i pedofi lią, a także dolegliwości dla pijanych kierowców oraz
sprawców wypadków drogo-
wych pod wpływem alkoholu i innych środków odurzających.
Sądownictwo
Szanując niezawisłość sędziowską i niezależność sądów od innych władz,
Prawo i Sprawiedliwość
po wygraniu wyborów zainicjuje rozwiązania ustawowe i organizacyjne
prowadzące do usprawnie-
nia sądownictwa i usunięcia narastających w nim patologii.
Zmianie ulegną zasady wyłaniania kandydatów na sędziów. Ustanowimy
wymaganie, by
każdy nowo powołany sędzia ukończył co najmniej 35 lat i miał za
sobą co najmniej 5 lat
samodzielnej pracy w innym zawodzie prawniczym. Chodzi o to, by urzędy
sędziowskie obej-
mowali wyróżniający się prokuratorzy, radcowie prawni, adwokaci i
pracownicy naukowi.
Nominacja sędziowska musi być ukoronowaniem prawniczej kariery, a nie - jak
z reguły jest
obecnie - początkiem pierwszej samodzielnej pracy. Zanim prawnik zostanie
niezawisłym sę-
dzią wymierzającym sprawiedliwość, z czym wiąże się wielka władza i
odpowiedzialność, po-
winien zdobyć doświadczenia w dochodzeniu sprawiedliwości oraz w poznawaniu
prawa i jego
praktycznego funkcjonowania, wykazać się w tym względzie odpowiednim
dorobkiem oraz za-
wodowa i życiową dojrzałością.
Doprowadzimy do likwidacji nepotyzmu w wymiarze sprawiedliwości. Będziemy
przeciwdzia-
łać powstaniu rodzinnych klanów w sądach, a także klanów opartych na
wykonywaniu zawodów
sędziego, prokuratora, adwokata lub radcy prawnego przez osoby powiązane
bliskimi więzami ro-
dzinnymi.
Znacznemu zwiększeniu ulegną kompetencje Ministra Sprawiedliwości wobec
sądów. Minister
nie może zajmować się tylko sprawami administracyjnymi sądownictwa, lecz
musi być także odpo-
wiedzialny za należyte wypełnianie jego konstytucyjnych i ustawowych
funkcji. W tym celu uzyska
prawo wizytacji sądów, badania skarg na ich działalność oraz
wnoszenia apelacji nadzwyczajnej
(nadzwyczajnego środka zaskarżenia) od każdego prawomocnego orzeczenia,
które w jego ocenie
będzie niezgodne z prawem i dobrem jednostki lub dobrem wspólnym.
Uprawnienia wizytacyjne będą dotyczyć także sfery orzekania. Minister
powinien posiadać pra-
wo badania akt sądowych w celu ewentualnego wniesienia apelacji
nadzwyczajnej lub podjęcia de-
cyzji o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego.
Wspomniane urealnienie odpowiedzialności dyscyplinarnej dotyczyć
będzie nie tylko proku-
ratorów, lecz także sędziów. Sędziowie dopuszczający się rażących
naruszeń prawa w prowadzo-
nych przez siebie sprawach będą podlegać surowym sankcjom
dyscyplinarnym, nie wyłączając
pozbawienia urzędu. Bieg przedawnienia przewinień dyscyplinarnych
związanych z  orzekaniem ZDROWIE, PRACA, RODZINA
67
powinien rozpoczynać się, podobnie jak w przypadku prokuratorów, dopiero w
dacie ujawnienia
przewinienia. W ramach obowiązującej Konstytucji sądem dyscyplinarnym
mógłby być w obu in-
stancjach Sąd Najwyższy, który powinien także decydować o uchyleniu
immunitetu sędziowskiego.
W warunkach umożliwiających nowelizację Konstytucji rozwiązaniem optymalnym
będzie wypro-
wadzenie organu orzekającego w sprawach odpowiedzialności dyscyplinarnej
poza korporację sę-
dziowską i usytuowanie go przy organie powołującym sędziów, czyli
Prezydencie Rzeczypospolitej,
z możliwością odwołania się od orzeczenia dyscyplinarnego do Sądu
Najwyższego.
Rola Prezydenta Rzeczpospolitej w sprawach sądownictwa nie może być
redukowana do funkcji
,,notariusza" sporządzającego akty nominacji sędziowskich. Głowa państwa
powinna uzyskać ogra-
niczony, ale realny wpływ na funkcjonowanie sądownictwa. Oprócz powoływania
członków organu
orzekającego w sprawach odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów
Prezydent Rzeczypospolitej
będzie sprawować, przy pomocy powołanej przez siebie komisji złożonej z
wybitnych, cieszących
się autorytetem prawników (na przykład przedstawicieli nauki prawa oraz
sędziów Sądu Najwyż-
szego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Konstytucyjnego
w stanie spoczynku),
nadzór nad rozpatrywaniem skarg na sądy. Wspomniana Komisja będzie badać
odwołania skarżą-
cych i sędziów od rozstrzygnięć wydawanych w pierwszej instancji przez
Ministra Sprawiedliwości
w wyniku skarg na sądy. Sprawując tego rodzaju nadzór, Prezydent
Rzeczypospolitej uzyska szcze-
gółową wiedzę o funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości, bardzo przydatną
przy podejmowaniu
decyzji w sprawie nominacji sędziowskich.
Coraz powszechniejsze jest przekonanie Polaków o  nieprawidłowości
działań prokuratury
i sądów w niektórych sprawach. Z jednej strony znane są wyroki niesłychanie
pobłażliwe, stojące
w rażącej sprzeczności z oczekiwaniem kary adekwatnej do popełnionego
czynu, a także przypadki
unikania odpowiedzialności karnej przez ludzi dysponujących znacznymi
środkami majątkowymi
lub wpływami politycznymi bądź medialnymi. Z drugiej strony mamy do
czynienia z przypadkami
niewspółmiernej bezwzględności, czasem wręcz brutalności wymiaru
sprawiedliwości wobec osób
bezradnych, zagubionych w prokuratorsko-sądowej machinie lub zwalczanych
przez silne grupy in-
teresów. Rażąco niesprawiedliwe wyroki, będące wynikiem indolencji lub
korupcji, zdarzają się tak-
że w sprawach cywilnych, w tym rodzinnych. W celu wyjaśniania i korygowania
takich przypadków
doprowadzimy do powołania Izby Wyższej Sądu Najwyższego. Izba ta będzie
orzekać w składach
złożonych z sędziów SN oraz osób reprezentujących czynnik społeczny,
powoływanych przez Pre-
zydenta Rzeczypospolitej spośród kandydatów zgłoszonych przez organizacje
obywatelskie. Będzie
ona rozpoznawać wnioski o rewizję nadzwyczajną w przypadkach szczególnie
bulwersujących pra-
womocnych wyroków w sprawach cywilnych i karnych oraz postanowień
prokuratorskich w spra-
wie umorzenia śledztwa lub odmowy jego wszczęcia, jeżeli zawiodą wszystkie
inne mechanizmy
korygujące. Prawo do zaskarżenia wyroku lub postanowienia w trybie rewizji
nadzwyczajnej będzie
przysługiwać Ministrowi Sprawiedliwości i Rzecznikowi Praw Obywatelskich.
Jeżeli o skorzystanie PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
68
z tego środka zaskarżenia wystąpi organizacja społeczna
specjalizująca się w  problematyce praw
człowieka lub praworządności albo grupa co najmniej 5 tys. obywateli,
odmowa wymagać będzie
szczegółowego uzasadnienia i podania go do publicznej wiadomości.
Dążąc do poprawy dostępu obywateli do wymiaru sprawiedliwości, przywrócimy
sądy rejonowe
zlikwidowane rzez rząd PO-PSL. Rozszerzymy zakres ulg w opłatach sądowych
oraz możliwości uzy-
skania pomocy prawnej z urzędu, tak aby brak pieniędzy nikomu nie
ograniczał dostępu do wymiaru
sprawiedliwości. Będziemy wspierać poszerzenie sieci pomocy prawnej,
otwartej i łatwo dostępnej dla
obywateli. Oprócz adwokatów i radców prawnych będą jej udzielać
licencjonowani doradcy prawni.
Rozprawy sądowe będą rejestrowane za pomocą urządzeń elektronicznych.
Będzie to sprzyjać
poprawie kultury sprawowania wymiaru sprawiedliwości i ułatwi rozpatrywanie
skarg.
Wiele naszych działań będzie nastawionych na zdecydowane skrócenie czasu
trwania postępo-
wań sądowych. W szczególności zostaną wzmocnione kadrowo sądy
przeciążone, a część spraw
należących obecnie do właściwości tych sądów zostanie przekazana sądom
mniej obciążonym. Nie-
które czynności rejestrowe i ewidencyjne, które w istocie nie należą do
wymiaru sprawiedliwości,
będą mogli wykonywać notariusze. Wdrożony będzie także mechanizm czasowego
delegowania sę-
dziów do innych sądów w celu przeciwdziałania powstawaniu zaległości w
rozpoznawaniu spraw.
Stworzymy warunki sprzyjające mediacyjnemu załatwianiu różnych kategorii
sporów sądowych,
zwłaszcza w sprawach majątkowych, gospodarczych, pracowniczych i
rodzinnych. Mediacja może
być stosowana nie tylko w sprawach drobnych i prostych, ale także
w sprawach trudnych. Me-
diatorami będą prawnicy o bogatym doświadczeniu sądowym i specjalistycznym
przygotowaniu.
Może to uchronić obywateli przed koniecznością przechodzenia długiej
i kosztownej drogi sądowej
w sprawach, które mogą być załatwione polubownie.
Przemyślenia wymaga skład Krajowej Rady Sądownictwa jako konstytucyjnego
organu stojące-
go na straży niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów oraz
przedstawiającego Prezydentowi
kandydatów na sędziów. W składzie określonym w obowiązującej Konstytucji,
który w tym punkcie
wymaga nowelizacji, Rada jest zdominowana przez środowisko sędziowskie, co
sprzyja jego zamy-
kaniu się na krytykę i forsowaniu partykularnego, korporacyjnego
punktu widzenia. Zmieniony
skład Rady powinien zapewniać równowagę między czynnikiem sędziowskim a
przedstawicielami
władzy ustawodawczej i wykonawczej oraz tych środowisk, z których będą się
rekrutować kandyda-
ci na stanowiska sędziowskie, w tym środowiska nauki.
Po rządami Prawa i Sprawiedliwości nastąpi przywrócenie możliwości awansu
poziomego sę-
dziów, czyli uzyskania wyższego stanowiska przez doświadczonego i
wyróżniającego się sędziego
przy jego pozostaniu na dotychczasowym miejscu służbowym. To
pożyteczne rozwiązanie,
wprowadzone w okresie rządu Jarosława Kaczyńskiego, zostało
niesłusznie zniesione przez rząd
PO-PSL. Będziemy także stopniowo niwelować nieuzasadnione różnice
w uposażeniu sędziów są-
dów powszechnych i sądów administracyjnych.ZDROWIE, PRACA, RODZINA
69
Egzekucja wyroków
Wprowadzimy przepisy zapewniające skuteczną egzekucję wyroków sądów
powszechnych i są-
dów administracyjnych. Nie może być tak, że prawomocne wyroki sądów w
sferze administracyj-
nej, karnej i cywilnej, w tym z zakresu prawa pracy, nie są w praktyce
wykonywane. Karygodne -
i wymagające stosowania sankcji karnych i służbowych - są zwłaszcza
przypadki nierespektowania
wyroków sądowych przez urzędników administracji.
Jednocześnie doprowadzimy do usunięcia przyczyn kolizji między działaniem
komorników sądo-
wych a słusznym interesem obywateli. W celu obniżenia opłat za egzekucję
komorniczą Minister Spra-
wiedliwości będzie korzystać z ustawowego upoważnienia do dopuszczenia
większej liczby komorników
w tym samym rewirze. Aby wyeliminować nadużycia związane z licytacjami
komorniczymi, wprowa-
dzimy wymóg publikowania informacji o nich w Internecie z odpowiednim
wyprzedzeniem.
6. INSTYTUCJE KONTROLNE
Do charakterystycznych rysów sprawowania władzy przez ekipę Donalda Tuska
należy ,,unie-
szkodliwianie" instytucji szeroko rozumianej kontroli, które mogą wskazywać
na błędy rządzących
oraz przeszkadzać im w korzystaniu z władzy, stosowaniu
niedemokratycznych metod i praktyk
czy zawłaszczaniu państwa w interesie jednej partii i grup związanych z jej
politykami. Najbardziej
wymownym przykładem był stosunek Donalda Tuska i jego otoczenia do urzędu
Prezydenta Rze-
czypospolitej, gdy sprawował go śp. Lech Kaczyński. Stosunek ten
nacechowany był lekceważeniem
kompetencji głowy państwa, utrudnianiem ich wykonywania lub wręcz ich
ostentacyjnym narusza-
niem, dyskredytowaniem i zniesławianiem osoby sprawującej najwyższy urząd w
państwie. Premier
uciekał się takich metod, ponieważ nie miał wpływu na zakres kompetencji i
obsadę personalną
tego urzędu, a osoba go sprawująca nie poddawała się żadnej presji ze
strony polityków PO oraz ich
medialnych sprzymierzeńców.
W przypadku innych instytucji kontrolnych - zarówno formalnie
podporządkowanych rządo-
wi, jak i od niego niezależnych - rządzący nie muszą się uciekać się do tak
drastycznych metod,
ponieważ osiągają cel, jakim jest spacyfi kowanie i zmarginalizowanie tych
instytucji w łatwiejszy
i bardziej dyskretny sposób. Instrumenty tej polityki to ograniczanie
prawnych i fi nansowych moż-
liwości działania (np. kazus IPN), zmiany personalne na kierowniczych
stanowiskach (NIK, RPO,
CBA, GUS, IPN, NBP, TK) oraz permanentne lekceważenie instytucji i brak
zainteresowania wyko-
rzystaniem jej potencjału na rzecz usuwania patologii.
Pod rządami Prawa i Sprawiedliwości taki stosunek do instytucji kontrolnych
będzie należeć do
przeszłości. Będziemy szanować ich niezależność i sprzyjać efektywności ich
działań. W granicach
prawa naprawimy szkody, jakie wyrządziły im decyzje obecnie rządzącej
ekipy. PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
70
Najwyższa Izba Kontroli
Przywrócimy rzeczywistą niezależność NIK jako najważniejszego organu
kontrolnego w pań-
stwie. Ustawowo zagwarantujemy, że zawiadomienia NIK o podejrzeniu
popełnienia przestępstwa,
które powinny być co do zasady adresowane do Ministra Sprawiedliwości -
Prokuratora General-
nego, będą rozpatrywane przez jednostki prokuratury poza apelacją, na
terenie której popełniono
czyn zabroniony, a postępowanie będzie prowadzone z urzędu pod nadzorem
jednostki prokura-
tury wyższego szczebla. Prezes NIK lub jego zastępca będzie miał prawo
uczestnictwa w posiedze-
niach Rady Ministrów.
Główny Urząd Statystyczny
Dążenie obecnej władzy do fałszowaniu obrazu rzeczywistości i ukrywania
prawdziwych danych
z dziedziny gospodarki i spraw społecznych skłoniło premiera Donalda Tuska
do bezprecedenso-
wego w demokratycznym państwie zamachu na niezależność i 
obiektywizm GUS. Pod rządami
Prawa i Sprawiedliwości Urząd powróci do rzetelnego i nieskrępowanego
wypełniania swoich usta-
wowych funkcji bez jakichkolwiek wpływów i nacisków politycznych.
Rzecznik Praw Obywatelskich
Urząd Rzecznika otrzyma nowe uprawnienia w celu obrony praw i wolności
obywatelskich w re-
lacjach z aparatem państwowym, w zakresie procedur administracyjnych i
sądowych oraz odpowie-
dzialności dyscyplinarnej sędziów. RPO będzie miał prawo składania wniosków
o rewizję nadzwy-
czajną od wyroków sadowych i postanowień prokuratorskich, zwracania się do
właściwego organu
administracji publicznej o wszczęcie postępowania w celu usunięcia stanu
niezgodnego z prawem
oraz żądania pociągnięcia do odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego lub
prokuratora.
Rzecznik będzie powoływany przez Sejm na 7-letnią kadencję z zastrzeżeniem,
że po jej zakoń-
czeniu przez okres najbliższych 5 lat nie będzie mógł ubiegać się
o określone funkcje publiczne
pochodzące z wyboru. Osoba pełniąca te funkcje oraz jej współpracownicy nie
będą mogli rekru-
tować się spośród funkcjonariuszy i współpracowników dawnych lub obecnych
służb specjalnych.
Aby RPO mógł skutecznie realizować swoją misję i spełniać uzasadnione
oczekiwania obywateli,
w każdym województwie powstanie terenowe przedstawicielstwo tego urzędu.
Jego niewielka obec-
nie obsada personalna, obejmująca mniej niż 300 etatów, ulegnie niezbędnemu
zwiększeniu.
Trybunał Konstytucyjny
Status ustrojowy i kompetencje Trybunału uczynimy przedmiotem obywatelskiej
i prawniczej
debaty. Oceny wymagają zarówno pozytywne, jak i negatywne doświadczenia
związane z przyjętym
w Konstytucji z 1997 r. modelem tej ważnej instytucji.
Do czasu nowelizacji ustawy zasadniczej za konieczną uważamy zmianę w
ustawie o TK, która
będzie czynić zadość normie konstytucyjnej, według której Trybunał składa
się z 15 sędziów i orze-
ka większością głosów. Oznacza to, że o zgodności lub niezgodności prawa z
Konstytucją organ ten
powinien decydować co najmniej 8 głosami swoich członków. Należy odejść od
możliwości prze-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
71
głosowania takiego wyroku nawet tylko trzema głosami (w przypadku aktów
podstawowych nawet
tylko dwoma głosami), w niewielkich składach orzekających dobieranych
specjalnie do konkret-
nej sprawy. Konstytucyjny, 15-osobowy skład Trybunału jest
zróżnicowany pod względem świa-
topoglądu, przekonań politycznych, wrażliwości obywatelskiej i dziedzin
wiedzy prawniczej. Usta-
wa musi potwierdzić, że konstytucyjnym prawem i obowiązkiem każdego
czynnego sędziego TK
(oczywiście z wyjątkiem przypadków losowych) jest udział w każdej sprawie
dotyczącej badania
konstytucyjności ustawy, bo tylko taki tryb gwarantuje, że ocena
demokratycznie przyjętego prawa
będzie wszechstronna i wyważona.
Na gruncie obowiązującej Konstytucji sprzeciwiamy się projektowi
zmiany kryteriów i trybu
wyłaniania kandydatów na sędziów TK, która ma preferować koneksje
polityczne oraz poddawać
proces wyłaniania kandydatów partykularnym wpływom zamkniętych środowisk
prawniczych. Bę-
dziemy proponować przeciwny kierunek zmian, realizujący zasadę
demokratycznego zgłaszania
kandydatów i elementy konkursu w ich ocenie przez Sejm.
Państwowa Inspekcja Pracy
W ostatnich latach mamy do czynienia z coraz powszechniejszym i coraz
bardziej drastycznym
nieprzestrzeganiem prawa pracy. Dotknięci tym zjawiskiem pracownicy i
opinia publiczna niewiele
wiedzą o kompetencjach i działalności Państwowej Inspekcji Pracy, co
świadczy o tym, że instytu-
cja ta jest zbyt mało aktywna w stosunku do potrzeb.
Zwiększymy stan kadrowy i rozszerzymy uprawnienia kontrolne PIP, tak by
mogły one efektywnie
objąć także zatrudnienie w ,,szarej strefi e" oraz formy zatrudnienia inne
niż umowa o pracę, w tym
tzw. samozatrudnienie i zatrudnienie na podstawie umów ,,śmieciowych".
Inspektorzy pracy uzyskają
prawo do ustalenia stosunku pracy i nakazania potwierdzenia go przez
pracodawcę na piśmie w każ-
dym przypadku, gdy ma miejsce zatrudnienie bez umowy zawartej na piśmie lub
na podstawie umo-
wy mającej pozór umowy cywilnoprawnej, jeśli należy domniemywać istnienia
stosunku pracy.
Zostanie zniesiony obowiązek uprzedzania pracodawców o zamiarze
przeprowadzenia kontroli
(dotyczyć to będzie również innych instytucji kontrolnych).
Wprowadzimy kadencyjność Głównego Inspektora Pracy. Kadencja będzie trwała
5 lat. Ta sama
osoba będzie mogła sprawować ten urząd najwyżej przez dwie kadencje.
7. LEGISLACJA
Usprawnianiu procesu tworzenia prawa po wygranych przez Prawo i
Sprawiedliwość wyborach
będzie przyświecać sześć zasadniczych celów.
Pierwszy to deregulacja w aspekcie wewnętrznym i europejskim. Polska
przestrzeń prawna jest zbyt
,,zabudowana" i nieprzejrzysta. Stopień przeregulowania wielu dziedzin jest
szkodliwy z punktu widze-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
72
nia potrzeb rozwoju kraju i aktywności obywateli. Wbrew zapowiedziom rządy
Donalda Tuska zrobiły
w tej sprawie bardzo niewiele, a w niektórych dziedzinach mamy wręcz do
czynienia z regresem.
Drugim celem jest poprawa formalnej jakości prawa stanowionego przez
parlament i przygoto-
wywanego przez rząd. Zapewnimy wyższy poziom przejrzystości, zrozumiałości
i systemowej spój-
ności przepisów.
Trzeci cel to wyeliminowanie nazbyt częstych i pospiesznie wprowadzanych
zmian w obowiązu-
jących ustawach. Tworzenie prawa nie może być ekspresowym, interwencyjnym
reagowaniem na
bieżące zdarzenia. Nie może dochodzić do znanych z ostatnich lat sytuacji,
gdy nowelizacja goni
nowelizację albo nakłada się w czasie na parlamentarny proces uchwalania
nowej ustawy dotyczą-
cej tej samej materii.
Czwarty cel to spójność polskiego systemu norm prawnych wywodzących się z
różnych źródeł.
Doprowadzimy do uporządkowania polskiej nomenklatury prawnej, którą
w ostatnich latach poważ-
nie zepsuto przez wprowadzanie do języka legislacji niezgodnych z polską
normą językową i tradycją
prawną tłumaczeń obcojęzycznych terminów utworzonych na gruncie prawa Unii
Europejskiej.
Piąty cel to wyższa jakości strategicznej oceny skutków regulacji.
Obowiązujący system oceny
skutków regulacji (OSR) jest nieefektywny i dzisiaj już w dużej mierze
anachroniczny.
Szósty cel, nie mniej ważny niż poprzednie, to przezwyciężenie bezrefl
eksyjnego wdrażania dy-
rektyw, przekładania ,,przez kalkę" tekstu dyrektywy na polskie regulacje
prawne, na rzecz zasady
ich inteligentnego wdrażania, tzw. udomowienia. Zakłada to konieczność
każdorazowej weryfi kacji
materii dyrektywy w kontekście polskiego systemu prawa i priorytetów
polityki naszego państwa.
Realizacji tych celów służyć będzie, między innymi, utworzenie w strukturze
Kancelarii Sejmu, na
bazie Biura Analiz Sejmowych i Biura Legislacyjnego, Ośrodka Ekspertyz
Prawodawczych. Jego do-
datkowym zadaniem, oprócz dotychczasowych zadań obu komórek
organizacyjnych, będzie bezpo-
średnie wspieranie procesu legislacyjnego oceną jakościową w trakcie
tworzenia przepisów prawa.
Poprzez odpowiednie zmiany w regulaminach izb ustawodawczych zadbamy o
zwiększenie efek-
tywności i jawności procesu ustawodawczego prawa na etapie prac
parlamentarnych. Propozycje
w tym zakresie zostały złożone do laski marszałkowskiej przez Prawo i
Sprawiedliwość w obecnej
kadencji Sejmu (w ramach ,,Pakietu demokratycznego"), lecz są przetrzymywane
przez panią mar-
szałek w osławionej ,,zamrażarce". Powrócimy do nich po wygranych wyborach.
W szczególności
całkowicie wyeliminujemy możliwość odrzucania obywatelskich projektów
ustaw w pierwszym
czytaniu, z której zwykła skwapliwie korzystać większość sejmowa tworzona
przez PO-PSL, w czym
wyraża się jej brak szacunku dla demokracji. Zwiększymy też znaczenie
instytucji wysłuchania pub-
licznego jako rękojmi jawności procesu ustawodawczego i jego otwarcia na
opinie obywateli. Zor-
ganizowanie wysłuchania publicznego będzie obligatoryjne w przypadku
poparcia takiej inicjatywy
przez jedną trzecią składu komisji sejmowej.73
II. GOSPODARKA I ROZWÓJ
W wyniku polityki prowadzonej w minionych sześciu latach Polska znalazła
się w pułapce śred-
niego rozwoju - długookresowego spowolnienia wzrostu gospodarczego.
Nastąpiło ono po okresie
stosunkowo szybkiego wzrostu, który powinien prowadzić do osiągnięcia
średniego poziomu państw
najlepiej rozwiniętych. Spowolnienie powoduje utrzymywanie się znacznego
dystansu wobec najza-
możniejszych państw. Składają się nań i towarzyszą mu niekorzystne
zjawiska: wyczerpanie się pro-
stych czynników wzrostu gospodarczego, pogarszająca się struktura demografi
czna, niski poziom in-
nowacyjności, źle funkcjonująca i przeregulowana administracja gospodarcza,
biurokratyzacja i niska
jakość prawa gospodarczego. Wszystkie te czynniki są obecne w życiu
gospodarczym w Polsce. Inny-
mi skutkami pułapki średniego rozwoju jest niezgodne z oczekiwaniami
społecznymi ograniczenie
wzrostu dochodów ludności oraz pogłębianie się różnic miedzy regionami
naszego kraju.
1. POLITYKA ROZWOJU
Jeżeli chcemy skracać dystans dzielący Polskę od najbardziej rozwiniętych
państw Unii Euro-
pejskiej, to nasza gospodarka w okresie najbliższych 15-20 lat musi się
rozwijać średnio w tempie
o 2-3 proc. wyższym niż gospodarki tych krajów. Takie tempo wzrostu PKB
można uzyskać tylko
przy bardzo wysokim udziale inwestycji w PKB, zarówno publicznych, jak i
prywatnych (przy po-
zytywnym oddziaływaniu na PKB dwóch pozostałych czynników, tj. konsumpcji i
eksportu netto),
a także pod warunkiem zagwarantowania odpowiedniego poziomu efektywności
gospodarczej oraz
inwestowania w sektory wykorzystujące wiedzę.
W warunkach globalnego kryzysu fi nansowego, trwającego od 2008 roku,
zmieniły się nie tylko
dogmaty ekonomiczne, ale również myślenie o gospodarce, czego niestety nie
zauważa obóz obec-
nie rządzący w Polsce. Na świecie zwyciężyło przekonanie, że na
państwie spoczywa obowiązek
prowadzenia polityki gospodarczej, która umożliwi wyjście z kryzysu. Jest
to koncepcja nowoczes-
nego interwencjonizmu państwowego, bez którego nasze państwo może jedynie
zmniejszać dolegli-
wości wynikające z kryzysu, ale nie jest w stanie wyzwolić Polski z pułapki
średniego rozwoju.
Wbrew stereotypowym opiniom aktywność państwa w dziedzinie pobudzania
gospodarki nie
oznacza ani budowania państwowych fabryk, ani drukowania pustego
pieniądza czy sztucznego
stymulowania koniunktury przez prymitywne i szkodliwe działania,
takie jak pobudzanie kon-
sumpcji, zwłaszcza luksusowej, za pomocą akcji kredytowej.PROGRAM PARTII
PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
74
Rząd Donalda Tuska nadal ulega złudzeniom liberalnym, o czym świadczy
choćby wyprzedaż
majątku narodowego. Jednocześnie, co nie ma już ideologicznego wyjaśnienia,
gospodarka i sfery
życia społecznego traktowane są jako zasób, którego przejęcie pozwala na
bogacenie się społeczne-
go zaplecza władzy. Skutkami takiej polityki są: bezprecedensowa w skali
historycznej, wymuszona
sytuacją emigracja Polaków, załamanie demografi czne oraz zadłużenie Polski
na poziomie dotych-
czas niespotykanym. Już tylko z tych trzech powodów Polska potrzebuje
polityki gospodarczej za-
sługującej na swoją nazwę, zerwania z zasadą, że ,,najlepsza
polityka gospodarcza to brak takiej
polityki". Prawo i Sprawiedliwość uważa, że zadaniem państwa
powinno być kreowanie strategii
rozwoju oraz mobilizowanie zasobów w celu wyjścia z pułapki średniego
rozwoju.
Cel ten można realizować pod warunkiem uznania, że państwo jest
odpowiedzialne za rozwój
ekonomiczny i że obowiązkiem rządu jest opracowanie i wdrożenie koncepcji
polityki gospodar-
czej oraz dokonanie takich zmian instytucji państwowych, dzięki którym
państwo będzie zdolne
do działań na rzecz rozwoju. Tylko strategia rozwoju może uwolnić energię
Polaków zablokowaną
przez system Tuska i umożliwić realizację celów w sferze polityki
rodzinnej, demografi i, budowy
mieszkań, pracy, edukacji, ochrony zdrowia, nauki i innowacyjności itp.
Polityka rozwoju zostanie oparta przez Prawo i Sprawiedliwość na pięciu
podstawach.
Pierwszą będzie reforma centrum, czyli reforma rządu tworząca warunki
sprawnego kierowania
polityką gospodarczą nastawioną na rozwój. Projekt odpowiednich zmian
opisaliśmy w rozdziale
poświęconym naprawie państwa.
Po drugie, kierując się polską racją stanu, interesami narodowymi oraz
względami ekonomicz-
nymi związanymi z rozwojem, zachowamy naszą narodową walutę - złoty
polski. Jest
to bardzo ważny zasób, z którego państwo powinno korzystać w kreowaniu
rozwoju gospodarcze-
go. Wszelkie projekty szybkiego wprowadzenia w Polsce euro uznajemy nie
tylko za błąd politycz-
ny, lecz także za wyraz braku odpowiedzialności polityków rządzących Polską
za naszą gospodarkę.
Po trzecie, dokonamy sanacji fi nansów publicznych. Ten cel jest
ważny z powodów nie tylko
ekonomicznych, ale również społecznych. Nie akceptujemy chronicznego i
powiększającego się za-
dłużenia państwa i jego różnych instytucji. Dla koncentracji zasobów na
rzecz rozwoju zmiany w fi -
nansach publicznych mają kluczowe znaczenie. System fi nansów publicznych
wymaga gruntownej
przebudowy, przede wszystkim konieczna jest zmiana rozumienia jego roli w
rozwoju gospodar-
czym państwa. Polska ma duży problem z nadmiernym zadłużeniem; w ciągu
sześciu lat rządów
Donalda Tuska dług publiczny przyrósł o ponad 400 mld zł. Polityka zmian
dla rozwoju wymusza
jednak utrzymywanie defi cytu na poziomie pozwalającym na realizację
inwestycji. Zmiana syste-
mu fi nansowego w państwie będzie oparta na przebudowie systemu
podatkowego, która pozwo-
li na zwiększenie dochodów budżetu państwa, uwolnienie rezerw podatkowych i
realizację zasad
solidarności i sprawiedliwości społecznej, oraz na racjonalizacji
wydatków budżetowych, w tym
zmniejszeniu kosztów administracji poprzez redukcję zbędnych wydatków i
zmiany organizacyjne. ZDROWIE, PRACA, RODZINA
75
Dzięki temu zostaną wygenerowane oszczędności, które będą przeznaczane
przede wszystkim na
obniżanie defi cytu.
Po czwarte, odrzucimy polaryzacyjno-dyfuzyjny model rozwoju na rzecz
zasady zrównowa-
żonego rozwoju całego kraju. Polska jest jedna - zgodnie z tą
fundamentalną zasadą rozwój
powinien być udziałem wszystkich regionów i miejscowości
Rzeczypospolitej. Koncentrowanie
większości nakładów fi nansowych w dużych, wybranych ośrodkach
miejskich jest w polskich
warunkach błędem politycznym i przejawem nierównego traktowania Polaków
zależnie od miejsca
zamieszkania, a zarazem działaniem antyrozwojowym, ponieważ tłumi szanse
wykorzystania lokal-
nych potencjałów. Lokalny potencjał jest ważnym zasobem, który może i
powinien być wykorzysta-
ny dla rozwoju. Przykładem może być ,,dolina lotnicza" na Podkarpaciu, czy
,,dolina mleczna" na
Warmii i Mazurach. Synergia tych lokalnych potencjałów zbuduje wielki
potencjał rozwoju Polski.
Na poziomie lokalnym może się także rozwijać partnerstwo polskiego biznesu
z polską nauką. Bę-
dzie się ono przejawiać m.in. w ukierunkowaniu edukacji w państwowych
wyższych szkołach za-
wodowych na potrzeby lokalnych przedsiębiorstw w celu stworzenia
przestrzeni dla rozwoju inno-
wacyjności, która będzie podnosić wartość pracy oraz sprzyjać modernizacji
produkcji. Stworzymy
program rządowy promujący polskie marki lokalne i obejmujący preferencje
podatkowe, admini-
stracyjne oraz pomoc marketingową.
Po piąte, uruchomimy wszystkie możliwe do zdobycia zasoby fi nansowe oraz
inne zasoby dy-
namizujące gospodarkę. Wyjście z pułapki średniego rozwoju wymaga bowiem
zwiększenia takich
zasobów rozwoju oraz ich kumulacji. Zasoby, które uruchomimy, dzielimy na
dwie grupy: zasoby
proste i zasoby złożone.
Proste zasoby rozwoju
Zasoby należące do pierwszej grupy mają przede wszystkim charakter fi
nansowy. Są to środki pie-
niężne: pochodzące z funduszy europejskich; należące do Banku Gospodarstwa
Krajowego; będące
w dyspozycji przedsiębiorstw, w tym banków; wniesione do spółki Polskie
Inwestycje Rozwojowe.
Otrzymane w ramach unijnej perspektywy fi nansowej 2014-2020 środki
strukturalne będą sta-
nowiły niemal połowę pieniędzy przeznaczonych na rozwój. Środki w zakresie
polityki spójności:
polityki regionalnej w cenach stałych z 2011 roku to kwota 72,9
mld euro (w cenach bieżących
- około 83 mld euro), razem z wkładem własnym to kwota około 120 mld euro
(około 500 mld
zł). Uważamy jednak, że w latach 2015-2020 można bez większego uszczerbku
dla celów inwesty-
cyjnych, rezygnując z realizacji różnego rodzaju programów
,,miękkich", a przede wszystkim ra-
cjonalniej i oszczędniej gospodarując pieniędzmi, przekazać około 12
mld euro na cele polityki
rodzinnej. Jednocześnie podejmiemy starania, by w perspektywie fi nansowej
2021-2027 polityka
prorodzinna stała się jednym z fi larów polityki europejskiej. Z
tym zastrzeżeniem środki unijne
będą przeznaczone, zgodnie z wynegocjowaną z Komisją Europejską Umową
partnerstwa, głównie
na inwestycje w obszarach ,,Infrastruktura i środowisko", ,,Inteligentny
rozwój", ,,Wiedza, edukacja, PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
76
rozwój", ,,Polska Wschodnia", ,,Polska Cyfrowa" oraz w ramach 16 regionalnych
programów opera-
cyjnych, zarządzanych przez samorządy województw. Środki na realizację
wspólnej polityki rolnej
w latach 2014-2020, których suma w cenach stałych z 2011 roku wynosi 28,6
mld euro (w cenach
bieżących - około 32 mld euro), są w większej części przeznaczone na
dopłaty bezpośrednie do go-
spodarstw rolnych, a w mniejszym zakresie na modernizację gospodarstw i
zakładów przetwórstwa
rolno-spożywczego. Przyjmujemy, że z tych środków co najmniej 2 mld euro
rocznie (wraz z wkła-
dem własnym benefi cjentów - około 3 mld euro rocznie) będą przeznaczone na
cele inwestycyjne.
Przez 7 lat obecnej perspektywy fi nansowej daje to kwotę co najmniej 21
mld euro wydatków roz-
wojowych, czyli około 85 mld zł.
Poza funduszami unijnymi maksymalnie uruchomimy znaczne środki
własne i oszczędności
przedsiębiorstw państwowych oraz wykorzystamy nadpłynność banków. Kolejnym
źródłem będzie
reorganizacja i program oszczędnościowy w wydatkach budżetowych.
Zastosujemy także pozabudżetowy mechanizm inwestycyjny z
zaangażowaniem aktywów spółek
Skarbu Państwa, w tym spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe i Banku
Gospodarstwa Krajowego, a także
specjalistyczne mechanizmy wspierania inwestycji, np. na wzór LTRO (Long
Term Refi nancing Opera-
tion - program Europejskiego Banku Cenralnego) i programów
proinwestycyjnych na Węgrzech.
Wychodzenie z kryzysu fi nansowego i gospodarczego zapoczątkowanego w 2008
roku odbywa
się z dużym zaangażowaniem państw - ich narodowych budżetów, ale także
banków centralnych.
W strefi e euro Europejski Bank Centralny uruchomił na przełomie 2011 i
2012 roku na trzy lata
wspomniany program LTRO, a następnie przedłużył go o kolejne dwa lata (do
roku 2015 włącznie);
program opiewa na kwotę 1,3 bln euro, co stanowi około 10% PKB krajów
strefy euro. Niektóre
państwa spoza strefy euro w porozumieniu ze swoimi bankami centralnymi
uruchomiły podobne
programy uzupełniające płynność w sektorze bankowym i poprawiające dostęp
do kredytów dla
przedsiębiorców; takie programy są realizowane w Stanach
Zjednoczonych, Kanadzie, Wielkiej
Brytanii, Szwecji, Danii, na Węgrzech i w Chorwacji. Bank centralny pożycza
bezpośrednio ban-
kom komercyjnym, bez oprocentowania, środki pod zastaw kredytów udzielonych
przez nie małym
i średnim przedsiębiorstwom. W Polsce należy się posłużyć podobnym
mechanizmem. W latach
2015-2021 w ten sposób zostanie zaangażowana kwota od 160 do 220
mld zł, przeznaczona na
kredyty dla małych i średnich przedsiębiorstw, które będą gwarantowane
przez Bank Gospodarstwa
Krajowego. W tym celu zwiększymy możliwości gwarancyjne BGK. Takie
posunięcie jest zgodne
z rozwiązaniami przyjętymi w innych krajach UE, takich jak Niemcy, Austria
i Holandia. Wzmoc-
nienie możliwości gwarancyjnych polskiego BGK w granicach od 65 do 100 mld
zł w latach 2015-
2021 będzie rozwiązaniem bezpiecznym, niewymagającym nakładów ze strony
państwa i neutral-
nym dla budżetu.
Zwiększymy możliwości inwestycyjne spółki Inwestycje Polskie, która
powstanie w miejsce spół-
ki Polskie Inwestycje Rozwojowe SA. W październiku 2012 roku rząd ogłosił
program ,,Inwestycje ZDROWIE, PRACA, RODZINA
77
Polskie", którego celem było wspieranie procesów inwestycyjnych w
gospodarce przy pomocy pienię-
dzy publicznych, pochodzących ze sprzedaży akcji spółek Skarbu Państwa za
pośrednictwem PIR SA.
Dotychczasowe działania tej spółki nie przyniosły jednak oczekiwanych
efektów inwestycyjnych, dla-
tego zostanie ona przekształcona w taki sposób, by zapewnić uproszczenie
zasad jej działania i po-
prawę przejrzystości procedur wyboru projektów. Przede wszystkim zostaną
zwiększone możliwości
inwestycyjne spółki o kolejne 25-40 mld zł w latach 2015-2021. Zwiększenie
środków inwestycyjnych
przeznaczonych do wykorzystania przez tę spółkę jest uzasadnione
prowzrostowym oddziaływaniem
na gospodarkę dużych i bardzo dużych inwestycji. W gestii tej spółki będzie
współfi nansowanie, lub
nawet fi nansowanie, dużych inwestycji w dziedzinie infrastruktury
technicznej, energetycznej, drogo-
wej, kolejowej, środowiskowej. Podniesienie możliwości kapitałowych spółki
zwiększy zainteresowa-
nie prywatnych inwestorów udziałem w dużych przedsięwzięciach
inwestycyjnych i sprzyjać będzie
ich efektywności, zwłaszcza w odniesieniu do budowy elektrowni węglowych i
gazowych, gazociągów,
magazynów gazu, infrastruktury kolejowej, drogowej i portowej.
Kolejnym zasobem rozwojowym jest tworzenie towarzystw funduszy
inwestycyjnych
przez spółki Skarbu Państwa. Instrument ten jest wykorzystywany w wielu
krajach świa-
ta, np. w Niemczech, Francji i Norwegii. Doświadczenia światowe
pokazują, że duże firmy
z silnym kapitałem lokalnym są jednym z fundamentów rozwoju
gospodarczego kraju, jego
stabilności i pozycji międzynarodowej. Kapitał firm kontrolowanych przez
rządy państw Eu-
ropy Zachodniej (Deutsche Telekom, France Telekom, EDF, GDF, ENEL, Alstom)
skutecznie
uzupełnia prywatny kapitał, wspierając rozwój i globalną
konkurencyjność przedsiębiorstw
krajowych. Zainicjujemy tworzenie w naszym kraju towarzystw funduszy
inwestycyjnych przy
spółkach z częściowym lub pełnym udziałem Skarbu Państwa. Fundusze takie
dają możliwość
aktywnego wykorzystania znaczących środków, będących w dyspozycji
dużych podmiotów
z udziałem Skarbu Państwa (11 największych spółek z udziałem
Skarbu Państwa osiągnęło
w 2012 roku zysk netto w wysokości około 25 mld zł). Formą realizacji tego
przedsięwzięcia
będzie fundusz inwestycyjny zamknięty (FIZ). Zaletą tej formy jest
przede wszystkim
bezpieczeństwo formalne i przejrzystość inwestycji, będące pochodną
regulacji ustawowych
i nadzoru sprawowanego przez Komisję Nadzoru Finansowego. Przy ulokowaniu w
FIZ tylko
około 1/4 zysku największych spółek Skarbu Państwa, czyli około 6-9 mld zł
rocznie, na inwe-
stycje w latach 2015-2021 trafiłoby 40-60 mld zł, co wsparte kredytami i
gwarancjami dałoby
zasoby wielkości 75-150 mld zł przez 6-7 lat.
Polscy przedsiębiorcy prywatni ulokowali na rachunkach bankowych (w
postaci lokat długo-
terminowych) środki rzędu 200 mld zł. Jest to znaczny zasób rozwojowy, a
państwo ma obowiązek
działać na rzecz jego uruchomienia poprzez stworzenie systemu zachęt
inwestycyjnych
w systemie podatkowym. W przygotowanym Prawo i Sprawiedliwość projekcie
ustawy o podatkach
dochodowych (PIT i CIT) znalazły się rozwiązania pozwalające na
100-procentową amortyzację PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
78
nakładów inwestycyjnych w roku ich poniesienia, a w przypadku
wydatków na badania
i rozwój - nawet na podwójne odliczenie. Szacuje się, że po wejściu tych
rozwiązań w życie
w ciągu najbliższych 6-7 lat wspomniana kwota 200 mld zł będzie
przeznaczona na inwe-
stycje.
Suma wszystkich wymienionych wyżej zasobów fi nansowych to ponad 1
bilion zł, które
przeznaczymy na rozwój. Środki te przestaną być kapitałem dotychczas
niewykorzystywanym
i staną się zasobami zaangażowanymi w wychodzenie z pułapki średniego
rozwoju. Hasło ,,jeden
bilion na rozwój w ciągu 6-7 lat" ma bardzo mocne uzasadnienie ekonomiczne.
Złożone zasoby rozwoju
Wartość ekonomiczna tych zasobów jest o wiele trudniejsza do oszacowania
niż w przypadku
zasobów prostych. Znaczenie wykorzystania zasobów złożonych dla
uruchomienia pożądanych
procesów gospodarczych jest jednak niekwestionowane. Wprowadzenie zmian w
organizacji admi-
nistracji gospodarczej, prawie fi nansowym i gospodarczym, sądownictwie,
kształceniu zawodowym
będzie sprzyjało odbudowie zaufania obywateli do państwa i zdejmowało z
polskiej przedsiębior-
czości biurokratyczny balast.
Niezwykle ważnym instrumentem instytucjonalnym na rzecz rozwoju będzie,
faktycznie zbu-
dowana od podstaw, dyplomacja ekonomiczna. Jej strategicznym celem będzie
wzmacnianie
suwerenności gospodarczej państwa, bo kapitał ma i narodowość, i ojczyznę.
Jednocześnie dyplo-
macja ekonomiczna będzie aktywnie uczestniczyć w budowaniu silnej pozycji
gospodarczej nasze-
go kraju na arenie międzynarodowej. Nawiążemy do doświadczeń z 2006 roku,
kiedy rząd Jarosła-
wa Kaczyńskiego zapoczątkował proces tworzenia profesjonalnej, spójnej i
efektywnej dyplomacji
ekonomicznej. Proces ten został przerwany przez rząd Donalda Tuska. Żadna z
państwowych agend
czy instytucji nie spełnia obecnie takiej roli. Brak zaangażowania władz w
promocję polskiej gospo-
darki jest poważną barierą naszego rozwoju.
Realizację zadań w zakresie dyplomacji ekonomicznej powierzymy nowo
utworzonej Polskiej
Agencji Handlu i Inwestycji - instytucji o statusie dyplomatycznym,
podległej Ministerstwu Spraw
Zagranicznych. Zastąpi ona dotychczasowe departamenty oraz zagraniczne
delegatury zajmujące
się dyplomacją ekonomiczną. Do jej podstawowych zadań będą należały:
promocja Polski jako sta-
bilnej gospodarki, wspieranie polskich przedsiębiorstw na rynkach
zagranicznych, promocja pol-
skiego rynku kapitałowego oraz przyciąganie inwestorów zagranicznych,
zwłaszcza w dziedzinie
przemysłu i nowoczesnych technologii.
Drugim zasobem rozwojowym o charakterze administracyjnym jest
efektywny zarząd
i nadzór właścicielski nad majątkiem państwowym. Z jednej strony
chodzi o maksy-
malne wykorzystanie potencjału spółek Skarbu Państwa, a z drugiej strony -
o eliminowanie zja-
wisk patologicznych, takich jak korupcja, nepotyzm i czerpanie
prywatnych korzyści z majątku
państwowego. ZDROWIE, PRACA, RODZINA
79
Skarb Państwa dysponuje obecnie akcjami i udziałami w spółkach o bardzo
zróżnicowanym cha-
rakterze pod względem wielkości, branży oraz roli w gospodarce. Również
stopień zaangażowania
państwa w poszczególnych spółkach jest zróżnicowany - od kilku do stu
procent. Z tych powodów
sposób sprawowania nadzoru właścicielskiego i angażowania się
państwa w bieżące zarządzanie
spółkami nie może być jednolity. Podzielimy je na spółki kluczowe dla
państwa, w których Skarb
Państwa zachowa aktywny udział w zarządzaniu, oraz spółki pozostałe, w
których wpływy państwa
będą ograniczane. Istotna część spółek o niewielkim znaczeniu dla rozwoju,
w których Skarb Pań-
stwa posiada mniejszościowe udziały, może zostać sprywatyzowana lub
wniesiona do innych spó-
łek Skarbu Państwa w celu ich wzmocnienia kapitałowego.
Do spółek kluczowych zaliczamy: spółki infrastrukturalne - zapewniające
równy i nieprzerwany
dostęp do infrastruktury oraz jej rozwoju (np. Gaz-System); spółki
energetyczne - ważne z punktu
widzenia bezpieczeństwa energetycznego państwa i zapewnienia warunków
rozwoju naszej gospo-
darki (np. PKN Orlen, Grupa Lotos); spółki istotne ze względu na swoją
wielkość lub rolę w waż-
nym sektorze gospodarki (np. KGHM, PKO BP, PZU); spółki realizujące ważne
funkcje społeczne
(np. uzdrowiska, Kopalnia Soli w Wieliczce). Państwo nie może
zrezygnować z praw właściciel-
skich do tych spółek, dlatego nie będą one przeznaczone do prywatyzacji.
Nowego uregulowania
ustawowego wymaga natomiast system nadzoru właścicielskiego sprawowanego w
imieniu Skarbu
Państwa.
Kolejnym instrumentem kumulowania złożonych zasobów rozwojowych będzie
udomowienie
banków. Będziemy wspierać działania upowszechniające polską własność w
sektorze bankowym.
Pierwsze przejęcia banków należących dotychczas do zagranicznych grup
kapitałowych pokazują,
że jest to możliwe i całkowicie zgodne z regułami rządzącymi rynkiem
bankowym. Działania te
zwiększają bezpieczeństwo i stabilność sektora bankowego oraz pozwolą na
reinwestowanie zysków
banków w gospodarkę krajową.
Szacuje się, że udział banków krajowych w aktywach sektora bankowego w
Polsce wynosi tylko
około 40%. Wskaźnik ten jest znacząco niższy niż w większości państw UE.
Istnieje kilka sposobów
zwiększenia udziału kapitału krajowego w sektorze bankowym. Pierwszym jest
przyrost organiczny,
czyli szybszy rozwój banków krajowych poprzez rozwijanie akcji kredytowej i
zwiększanie depo-
zytów. Drugi sposób polega na zakładaniu i rozwoju nowych instytucji
opartych o kapitał krajowy.
W tym celu muszą zostać wprowadzone preferencje dla małych instytucji, w
tym spółdzielczych.
Trzecim sposobem jest przejęcie banków opartych o kapitał zagraniczny przez
podmioty krajowe
zaliczane do sektora fi nansowego, w których Skarb Państwa ma znaczące
udziały. Udomowieniu
banków będzie towarzyszyła rozbudowa polskiej bankowości o zasięgu lokalnym
typu hipoteczne-
go, spółdzielczego lub kas oszczędnościowo-kredytowych.
Udomowienie banków zwiększy zaangażowanie polskiego sektora fi nansowego w
rozwój gospo-
darczy, szczególnie poprzez akcję kredytową, w tym udzielanie
kredytów inwestycyjnych. Jest to PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
80
tym bardziej zasadne, że w nowej perspektywie fi nansowej UE większa część
wsparcia za pomocą
środków unijnych ma mieć charakter ,,zwrotny", nie polegać na dotowaniu.
Mechanizmy pomocy
zwrotnej dają możliwości używania tych samych środków ponownie i wzmacniają
trwałe mechani-
zmy konkurencyjne i efektywnościowe wolnego rynku.
Specyfi cznym zasobem rozwojowym jest ograniczenie patologii, przede
wszystkim
korupcji i barier administracyjnych. Korupcja stała się niemal powszechnym
,,podatkiem",
znacznie podnoszącym koszty działalności gospodarczej, blokującym
przedsiębiorczość, zwłaszcza
małą i średnią, oraz niszczącym mechanizm rynkowy. Poważna część
potencjału gospodarczego
naszego kraju jest też marnotrawiona w wyniku źle funkcjonujących struktur
państwa, błędnego
systemu podatkowego oraz braku wsparcia dla przedsiębiorców ze strony
instytucji państwowych.
Ich miejsce zastąpił klientyzm. Jednym z pożądanych skutków naprawy aparatu
państwowego bę-
dzie ograniczenie zasięgu korupcji i zniesienie barier
administracyjnych blokujących aktywność
rozwojową Polaków.
Kolejnym zasobem rozwoju, o szczególnie wielkim znaczeniu, jest
stworzenie nowych,
o wiele lepszych warunków działania małych i średnich
przedsiębiorstw (MŚP).
Wytwarzają one około ok 50% polskiego PKB i zatrudniają około 70% osób
czynnych zawodo-
wo w sferze przedsiębiorstw. Stanowią siłę napędową polskiej gospodarki i
dysponują ogrom-
nym potencjałem rozwojowym. Jednocześnie w okresie osłabienia koniunktury
są narażone na
negatywne skutki zmian w gospodarce, takich jak powstawanie zatorów
płatniczych i w konse-
kwencji problemów z płynnością, a także restrykcyjna polityka kredytowa
banków. Skutkiem
jest narastanie poczucia braku stabilności i ograniczanie nakładów na
inwestycje. Właśnie dla-
tego na rachunkach bankowych przedsiębiorców zdeponowano wspomniane kwoty
rzędu 200
mld zł, które po usunięciu barier i wprowadzeniu bodźców podatkowych mogą
się zamienić
w inwestycje.
Z myślą przede wszystkim o sektorze MŚP wprowadzimy wielorakie ułatwienia
dostępu do kapi-
tału, poprawimy otoczenie prawno-administracyjne (likwidacja barier), a
także będziemy tworzyć
warunki sprzyjające poprawie otoczenia biznesowego oraz zwiększeniu udziału
tego sektora w pub-
licznych przetargach.
Zwiększenie dostępu do kapitału
Zwiększeniu dostępu do kapitału będzie służyć kilka rozwiązań.
Wprowadzimy możliwość zwolnienia z różnych ciężarów na etapie inicjowania
działalności
gospodarczej. Rejestracja działalności będzie następowała w terminie
wskazanym przez same-
go zainteresowanego (6 miesięcy, 12 miesięcy od startu). Wzorem będzie
rozwiązanie brytyj-
skie: jeżeli działalność gospodarcza przynosi dochody, to jest rejestrowana
w pełnym wymia-
rze i dopiero po 18-24 miesiącach od jej podjęcia pojawia się obowiązek
płacenia składek na
ubezpieczenie społeczne i płacenia podatków. Jeżeli dochodów nie ma, to
działalność jest wy-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
81
gaszana w trybie uproszczonym, a przedsiębiorca pozostaje bez zobowiązań i
szuka kolejnego
pomysłu na biznes.
W okresie pierwszych dwóch lat działalności fi rmy zatrudniające do 9
pracowników będą ko-
rzystać z preferencyjnych stawek ZUS w postaci jednej skonsolidowanej
składki, stanowiącej 50%
sumy składek obowiązujących na zasadach ogólnych.
Nastąpi zwiększenie zakresu gwarancji i dostępu do kredytu z
udziałem środków unijnych.
Cel ten zostanie osiągnięty przez lepszą koordynację istniejących programów
,,Jessica" i ,,Jeremie".
Wprowadzona zostanie pomoc dla fi rm rozpoczynających działalność
gospodarczą w oparciu
o mechanizm kredytowy oparty na tych samych zasadach co kredyt
technologiczny (przedsiębiorca
zaciąga kredyt na nową, innowacyjną technologię, a po jej wdrożeniu ubiega
się o tzw. premię tech-
nologiczną na spłatę kredytu). Pomocą tą będą objęte fi rmy, które mają
szansę zaistnieć na rynku ze
względu na know-how albo ich przyszłe towary i usługi, a nie mają kapitału
na rozpoczęcie nawet
podstawowej działalności.
Wprowadzimy nowy system pomocy kredytowej ,,Na start". Bank komercyjny,
który negatywnie
oceni zdolność kredytową fi rmy w oparciu o swoje wewnętrzne procedury,
będzie kierować zainte-
resowaną fi rmę do Banku Gospodarstwa Krajowego jako podmiotu
gwarancyjnego, który ponownie
oceni projekt i ewentualnie obejmie kredyt gwarancją Skarbu Państwa.
Stosowany będzie specjalny
mechanizm zabezpieczenia przedsiębiorców, wzorowany na mechanizmie
wpracowanym przez Euro-
pejski Bank Inwestycyjny. W razie pogorszenia się koniunktury banki
komercyjne otrzymywałyby od
BGK gwarancje, a nawet fi nansowanie części portfela kredytowego MŚP pod
warunkiem przeznacze-
nia ich na określoną wielkość sprzedaży produktów i usług bankowych dla
tych fi rm.
O proinwestycyjnym systemie podatkowym powiemy niżej.
Poprawa prawno-administracyjnego otoczenia biznesu
Istota naszych działań w tym zakresie będzie polegać na znoszeniu
istniejących barier.
Ograniczeniu ulegną obowiązki informacyjne, a także formalności
związane z dokumentowaniem
kosztów uzyskania przychodów do celów ustalenia wysokości obciążenia
podatkiem dochodowym. Pod-
stawowe znaczenie mieć będzie oświadczenie podatnika. Zostanie wprowadzona
elektroniczna faktura.
Podatnik VAT będzie mógł rozliczać się z urzędem skarbowym na
zasadzie kasowej, to zna-
czy obowiązek odprowadzenia podatku powstanie nie z chwilą wystawienia
faktury, lecz dopiero
z chwilą otrzymania zapłaty. Okres rozliczeniowy zostanie wydłużony z 90 do
120 dni.
Spowodujemy znaczne przyspieszenie rozpoznawania przez sądy spraw
gospodarczych, zwłasz-
cza w zakresie rozliczeń fi nansowych (zatory płatnicze). Zasadą powinno
być orzekanie na wzór są-
dów 24-godzinnych; w przypadku bardziej skomplikowanych sporów orzeczenie
powinno zapadać
najpóźniej w terminie dwumiesięcznym.
Nastąpią zmiany w prawie upadłościowym ułatwiające przedsiębiorcy
,,drugi start". Chodzi
o obniżenie kosztów likwidacji fi rmy.PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
82
Ulegną zniesieniu lub ograniczeniu uciążliwe i kosztowne obowiązki
w zakresie szkoleń. Ich
liczba ulegnie zmniejszeniu, nie będzie obowiązku powtarzania co roku
szkolenia.
Poprzez skonsolidowanie służb inspekcji ograniczeniu ulegnie liczba
koniecznych pozwoleń,
które musi uzyskać przedsiębiorca do prowadzenia działalności.
Wprowadzona zostanie, postu-
lowana także przez Unię Europejską, zasada ,,tylko jeden raz" - organy
administracji publicznej
nie mogą żądać od fi rm informacji, danych, dokumentów i poświadczeń
uzyskanych już wcześniej
w innej procedurze administracyjnej.
Nastąpi znaczące obniżenie kosztów ewidencyjnych ponoszonych przez
mikrospółki z ograni-
czoną odpowiedzialnością. Dotychczas obniżano wymogi kapitałowe i
rejestracyjne przy tworzeniu
takich spółek, ale wciąż są utrzymywane zbyt liczne obowiązki w dziedzinie
rachunkowości i po-
datków. Doprowadzimy do ich ograniczenia.
Poprawa otoczenia biznesowego
Wysoka niepewność prowadzenia biznesu w naszym kraju często wiąże się z
ograniczonym do-
stępem do informacji będących w posiadaniu różnych instytucji publicznych,
ale niedocierających
do zainteresowanych przedsiębiorstw. To ulegnie zmianie.
W biurach informacji gospodarczej będą zbierane informacje z sektora fi
nansowego, ZUS, KRUS oraz
urzędów skarbowych, co poszerzy bazę informacji o kontrahentach oraz ułatwi
szybki dostęp do informacji.
Wprowadzenie mechanizmu sprawdzania wiarygodności MŚP (np. przez
wprowadzenie ratingu
płatności danej fi rmy) zmniejszy ryzyko prowadzenia biznesu, co przełoży
się na bardziej przejrzyste
relacje rynkowe, a w związku z tym korzystgnie wpłynie na politykę banków
wobec fi rm.
Wsparcie rozwoju funduszy poręczeniowych, upowszechnianie poręczenia
kredytów obroto-
wych i inwestycyjnych przez BGK (rozszerzenie gwarancji de minimis)
zwiększy gwarancje oraz
stabilność fi nansową. Upowszechnienie elastycznego podejścia banków do fi
rm dłużników, w tym
gotowości udzielenia zgody na dłuższy kres spłacania kredytów, zwiększy
szanse przetrwania wielu
fi rm w okresie dekoniunktury.
Zwiększenie udziału sektora MŚP w przetargach publicznych
Polski sektor MŚP nie korzysta obecnie z żadnych preferencji w dostępie do
zamówień publicznych,
a obowiązujące przepisy wręcz stawiają przed nim wiele barier dostępu.
Problem ten dostrzega również
Komisja Europejska, która także opowiada się za zwiększeniem udziału MŚP,
zwłaszcza mikrofi lm, w prze-
targach publicznych organizowanych w państwach członkowskich. Według
informacji Urzędu Zamówień
Publicznych wartość rynku zamówień publicznych w Polsce w 2012 roku
wyniosła ponad 132 mld zł, a tyl-
ko co trzecia fi rma z sektora MŚP przynajmniej jeden raz stanęła do
przetargu. Aby przełamać tę sytuację,
dokonamy zmian wzorowanych na rozwiązaniach sprawdzonych w innych
państwach.
Zamówienia publiczne będą traktowane jako swego rodzaju pomoc państwa dla
sektora MŚP.
Firmom tego sektora będą udzielane zamówienia na poziomie 40%
wartości zamówień ogółem.
Zasady wyboru ofert składanych przez MŚP będą dostosowane do sytuacji i
potencjału fi rm. Do ZDROWIE, PRACA, RODZINA
83
niezbędnych zostaną ograniczone atesty, certyfi katy i zaświadczenia, które
będą musieli przedkła-
dać przedsiębiorcy z sektora MŚF przy składaniu ofert.
Likwidacji ulegną mechanizmy pozwalające na opóźnienia w płatnościach
dokonywanych przez
zamawiającego. Jednocześnie zostaną wprowadzone przepisy gwarantujące
zabezpieczenie fi nanso-
we dla podwykonawców z sektora MŚP wykonujących prace na rzecz wykonawców
realizujących
zamówienia publiczne. Wprowadzenie mechanizmu częściowych wypłat na
rzecz wykonawców
i podwykonawców, odpowiadających postępowi w realizacji przedmiotu
zamówienia (w szczegól-
ności w odniesieniu do robót budowlanych i inwestycji infrastrukturalnych),
daje szansę na realiza-
cję zamówień mniejszym, lokalnym fi rmom.
Na jednostki samorządu terytorialnego i instytucje komunalne zostanie
nałożony prawny obo-
wiązek korzystania przede wszystkim z ofert podmiotów z sektora MŚP.
Nowe prawo podatkowe
Prawo i Sprawiedliwość dysponuje projektami nowych rozwiązań prawnych i
organizacyjnych
w sferze fi nansów publicznych. Po przejęciu władzy doprowadzimy do
ustanowienia nowego pra-
wa podatkowego oraz racjonalizacji funkcjonowania administracji skarbowej w
kierunku zarówno
podniesienia jej skuteczności, jak i jej pomocniczości wobec
przedsiębiorcy. W opracowanym przez
PiS projekcie ustawy Prawo podatkowe przewidujemy zastosowanie rozwiązań, z
których albo do-
tychczas nie korzystano, albo korzystano nieefektywnie.
Priorytetem jest zbudowanie nowego systemu podatkowego. Jest to konieczne,
ponieważ obecny
system jest niewydolny i niesprawiedliwy, sprzyja patologiom i nie wspiera
rozwoju. Przebudowa
będzie opierać się na kilku założeniach.
Zostanie przyjęty kodeks podatkowy, który ustabilizuje politykę podatkową
państwa opartą na
zasadzie 3P - podatki prorozwojowe, przejrzyste, proste. System podatkowy
musi wyeliminować
z polskiego życia patologie unikania opodatkowania i nakładania relatywnie
większych danin na
podatników osiągających niższe dochody. Musi też zapewnić dodatkowe
wpływy do budżetu -
z jednej strony poprzez zwiększenie efektywności i skuteczności ściągania
należności podatkowych,
a z drugiej strony poprzez rozszerzenie bazy podatkowej. O ile
dotychczasowe prawo pogłębia dys-
proporcje pomiędzy grupami i regionami oraz przyczynia się do rozszerzania
obszaru biedy w Pol-
sce, o tyle nowy system podatkowy będzie oparty na zasadzie solidarności
społecznej.
Nowe rozwiązania prawne umożliwią zwiększenie wpływów z podatku VAT. W
ostatnich latach
nastąpiła stagnacja w tej dziedzinie w postaci luki podatkowej, co skutkuje
zwiększonym defi cytem
budżetowym. Kwota nieuzyskiwanych wpływów z podatku VAT jest szacowana
przez Komisję Eu-
ropejską i przez prywatne fi rmy doradcze na 25-36 mld zł rocznie.
Ograniczenie rozmiarów tej luki
nastąpi poprzez uściślenie prawa podatkowego oraz reorganizację służb
skarbowych. Już w drugim
roku obowiązywania nowego systemu przyniesie to 12 mld zł dodatkowych
wpływów do budżetu,
a w kolejnych latach - dodatkowe wpływy rzędu 18-20 mld zł. PROGRAM PARTII
PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
84
Ewidentnym błędem koalicji PO-PSL było przekonanie, że podwyższenie stawek
VAT do 23%,
15% i 8% spowoduje dodatkowe wpływy do budżetu i pomoże w
zmniejszeniu dziury budżeto-
wej (będącej zresztą skutkiem błędnej polityki fi nansowej ekipy rządzącej
po 2007 roku). Podwyż-
ka stawek VAT przyniosła odwrotny skutek - dochody zaczęły dramatycznie
spadać, co wymusiło
nowelizację budżetu państwa na rok 2013. Aby zapewnić wzrost dochodów
budżetowych, trzeba
powrócić do niższych stawek VAT. Posunięcie to z jednej strony
zmniejszy obciążenia podatko-
we obywateli, szczególnie osób uzyskujących przeciętne dochody, a z drugiej
strony przyczyni się
do uczciwego rejestrowania obrotów. Wprowadzimy również mechanizm
częściowego zwrotu VAT
w niektórych przypadkach. Prawo zwrotu połowy naliczonego (według stawki
22%) podatku uzy-
ska fi nalny odbiorca usług remontowo-budowlanych, po przedstawieniu
urzędowi skarbowemu
odpowiednich faktur. Będzie to sprzyjać wystawianiu faktur i odprowadzaniu
wykazanego w nich
podatku, a tym samym ograniczy szarą strefę. Podobne rozwiązanie będzie
obowiązywać w przy-
padku zakupu ubranek dziecięcych.
W ciągu dwóch lat dokonamy zmian w podatku dochodowym. Wprowadzimy
kwartalne zalicz-
ki na podatek dochodowy od wszystkich podatników - zarówno osób fi
zycznych, jak i prawnych.
Umożliwimy jednorazową amortyzację wydatków inwestycyjnych - odpisywanie
ich od podstawy
opodatkowania w roku poniesienia. W przypadku wydatków na badania naukowe i
rozwój podat-
nik będzie mógł obniżyć podstawę opodatkowania o kwotę tych wydatków w
podwójnej wysoko-
ści w momencie opatentowania lub wdrożenia wynalazku. Z myślą o zachęcaniu
do inwestowania
oszczędności w rozwój polskiej gospodarki i rynku pracy wprowadzimy trzecią
stawkę w podatku
PIT - 39% od dochodów powyżej 300 tys. zł rocznie, przy czym podatnik
inwestujący, tworzący
nowe miejsca pracy, będzie mógł uniknąć tej stawki, odliczając kwotę
wydatków inwestycyjnych od
podstawy opodatkowania.
Podatników osiągających najniższe dochody należy wspierać za pomocą
systemu podatkowe-
go. Będziemy podwyższać kwotę wolną od podatku, co roku o jedną dziesiątą,
tak długo aż do-
chód zwolniony nie osiągnie poziomu minimum egzystencji. Oznacza to
podwojenie kwoty wol-
nej z 3091 zł rocznie do ok 6000 zł rocznie. Obecnie wiele rodzin nie może
odliczyć podatkowej
ulgi rodzinnej od PIT ze względu na to, że osiąga niskie dochody.
Likwidacja Narodowego Fundu-
szu Zdrowia połączona ze zniesieniem odrębnej składki na ubezpieczenie
zdrowotne, stanowiącej
obecnie część PIT, spowoduje, że będzie można w pełni odliczać ulgę
rodzinną.
Wprowadzimy 15-procentową stawkę CIT dla mikroprzedsiębiorców
zatrudniających co najmniej
trzech pracowników na podstawie umowy o pracę za wynagrodzeniem równym
średniej krajowej.
Ustanowimy podatek od instytucji fi nansowych oraz sklepów
wielkopowierzchniowych, co przy-
niesie dodatkowo około 7 mld złotych wpływów do budżetu rocznie. Stawka
podatku od instytucji
fi nansowych zostanie ustalona na poziomie dostosowanym do aktualnej
sytuacji gospodarczej. Po-
datek, mający na celu zrównoważenie obciążeń przemysłu i sektora fi
nansowego, przyniesie rocznie ZDROWIE, PRACA, RODZINA
85
dodatkowo około 5 mld zł. W przypadku hipermarketów to nie tylko dodatkowe
wpływy do budżetu,
ale również szansa konkurowania z nimi dla małych, najczęściej rodzinnych
fi rm handlowych.
Poważnym problemem polskiego systemu podatkowego są represyjne działania
aparatu skarbowe-
go wobec uczciwych przedsiębiorców, których arbitralnie pozbawia się prawa
do odliczenia podatku
VAT, a ślad za tym obciąża się ich znacznymi zaległościami podatkowymi,
rujnując ich fi rmy, i to
w sytuacji, gdy podatnik nie dopuścił się żadnych nadużyć, lecz sam padł
ofi arą nadużyć po stro-
nie dostawcy. Wprowadzimy zasadę, że przedsiębiorca nabywający towar
lub usługę może zostać
pozbawiony prawa do odliczenia VAT jedynie w przypadku popełnienia
czynu zabronionego pod
groźbą kary, udowodnionego mu w postępowaniu karnym lub karnoskarbowym, co
położy kres re-
presjonowaniu uczciwych podatników. W stosunku zaś do tych uczciwych
podatników VAT, którzy
we wspomnianych okolicznościach padli ofi arą dotychczasowej
arbitralności aparatu skarbowego,
ustanowimy rozwiązania niwelujące skutki pozbawienia prawa do odliczenia
podatku VAT.
Priorytetowe dziedziny rozwoju. Reindusrializacja Polski
Polska gospodarka wymaga skierowania strumieni fi nansowych do wybranych
dziedzin, które
uznajemy dzisiaj za priorytetowe, gdyż to właśnie one doprowadzą do
synergii zasobów oraz przy-
niosą najszybciej spodziewane korzyści ekonomiczne, a także są
niezbędne społecznie w długo-
okresowej perspektywie.
Do priorytetowych dziedzin rozwoju Prawo i Sprawiedliwość zalicza
siedem obszarów: infra-
strukturę, energetykę, małe i średnie przedsiębiorstwa, zaplecze
badawczo-rozwojowe, gospodarkę
morską, budownictwo mieszkaniowe oraz rolnictwo i ochronę środowiska.
W odniesieniu do wymienionych siedmiu dziedzin wyznaczyliśmy szczegółowe
cele oraz okre-
śliliśmy zestaw decyzji, które zostaną podjęte po utworzeniu rządu przez
Prawo i Sprawiedliwość.
Jednym ze sutków prorozwojowej polityki gospodarczej powinna być
reindustrializacja
Polski, czyli zbudowanie lub odbudowanie przemysłu, który nada polskiej
gospodarce nową dy-
namikę, zmieni jej charakter z kooperacyjnego na innowacyjny, stworzy nowe
miejsca pracy oraz
przyniesie rozwój do różnych regionów Polski. Reindustrializacja
zmieni model polskiej gospo-
darki, ukierunkowując ją zarazem na innowacje i nowoczesne technologie.
Dotychczasowy wzrost
osiągany w wyniku zadłużenia osiągnął swoje granice. Niezbędne jest
powstanie nowoczesnej bazy
przemysłowej, ponieważ uprzemysłowienie odpowiadające współczesnym
standardom jest kluczem
do rozwoju. Udział sektora przemysłowego w najlepiej rozwiniętych krajach
jest znacząco wyższy
niż w Polsce (w Niemczech jest to 23%, a u nas 18%). Im większa będzie
zdolność gospodarki do
wytwarzania złożonych dóbr, tym większy będzie popyt na skomplikowane i
dobrze opłacane usłu-
gi. Przemysł jest także podstawą eksportu oraz dźwignią osiągania nadwyżki
handlowej.
Polityka przemysłowa nie powinna dyskryminować poszczególnych branż.
Zauważamy szcze-
gólny potencjał rozwoju niektórych z nich z różnych powodów takich
jak: duży ujemny bilans
handlowy, wielkość rynku polskiego i potencjalny popyt, istniejące obecnie
silne przedsiębiorstwa PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
86
w dyspozycji kapitału krajowego, słaba konkurencja ze strony fi rm z Europy
Środkowej. Za takie
branże uznajemy przemysł chemiczny i farmaceutyczny, maszynowy, zwłaszcza
związany z ener-
getyką węglową i wodną, technologii podwójnego zastosowania, środków
transportu, przetwórczy
i rolno-spożywczy, materiałów i chemii budowlanej, informatykę.
2. INFRASTRUKTURA
Celem Prawa i Sprawiedliwości jest zasadnicza poprawa spójności
komunikacyjnej kraju. Dotychcza-
sowe działania rządów PO polegały na chaotycznym wykorzystywaniu środków fi
nansowych bez osią-
gania kompleksowych zmian. Do dyspozycji polskiego sektora drogowego
przekazano olbrzymie pienią-
dze z budżetu państwa, zaciągniętych kredytów, wyemitowanych obligacji oraz
środków europejskich.
Efekty były niewspółmiernie skromne w stosunku do poniesionych nakładów.
Rozbudowa infrastruk-
tury nie stała się przy tym spodziewanym czynnikiem rozwoju gospodarczego,
a w wielu przypadkach
doprowadziła do bankructwa fi rm działających w tej branży oraz licznych
patologii, w tym korupcji z jej
fatalnymi konsekwencjami gospodarczymi i społecznymi. Przez ostatnie sześć
lat nie udało się wybu-
dować żadnego pełnego ciągu autostradowego ani z zachodu na wschód (A-2,
A-4), ani z północy na
południe (A-1, A-3), choć na inwestycje drogowe wydano ponad 100 mld zł.
Zrezygnowano z budo-
wy obwodnic 15 miast, co oznacza dalsze trwanie stanu niedrożności
komunikacyjnej wielu miast oraz
blokowanie szans rozwojowych niektórych regionów, np. Lubelszczyzny i
Podlasia. Generalna Dyrekcja
Dróg Krajowych i Autostrad nie sprostała wielkim wyzwaniom, a mechanizmy
przetargowe i system
kontraktowania okazały się błędnie skonstruowane. Rozbudowano
natomiast systemy represjonowa-
nia kierowców, w tym systemy fotoradarów. Nastąpił wzrost opłat uiszczanych
przez fi rmy prowadzące
transport towarów i pasażerów za korzystanie z dróg. Krajowy Fundusz
Drogowy jest dzisiaj zadłużony
na około 50 mld zł, a rząd nie opracował realnego planu wyjścia z tego
zadłużenia.
Rozbudowa sieci dróg
Nasz plan przewiduje działania w czterech kierunkach. Pierwszy to
zbudowanie szybkich połączeń
drogowych (autostrady i drogi ekspresowe) między stolicą a innymi głównymi
ośrodkami administra-
cyjnymi i gospodarczymi kraju: Wrocławiem, Szczecinem, Gdańskiem i
Lublinem. Drugi kierunek to
zbudowanie połączeń drogowych między najważniejszymi miastami w danym
makroregionie. Trzeci
- powrót do programu budowy obwodnic dużych miast. Czwarty kierunek działań
będzie mieć na
celu zniesienie stanu wykluczenia komunikacyjnego, jakie dotyka dzisiaj
mieszkańców wschodnich
województw, poprzez szybką realizację na tych terenach programu budowy
dróg.
Na forum Unii Europejskiej będziemy stanowczo zabiegali o środki na
tworzenie przebiegających
przez Polskę odcinków europejskich korytarzy transportowych. Bardzo ważne
jest zapewnienie ich
racjonalnego powiązania z krajową siecią drogową oraz z drogami będącymi w
gestii samorządu.ZDROWIE, PRACA, RODZINA
87
Doprowadzimy do wybudowania brakujących odcinków autostrad, zwłaszcza A-2 i
A-4 do gra-
nicy wschodniej oraz A-1 na południe od Łodzi. Droga ekspresowa
S-3 zostanie doprowadzona
do granicy z Republiką Czeską, S-5 połączy Wrocław, Poznań i Trójmiasto,
S-7 - Kraków, Kielce,
Warszawę i Gdańsk, S-8 - Białystok, Warszawę, Łódź i Wrocław. Droga S-17
połączy centrum kraju
z Ukrainą, a S-19 stanowić będzie główną oś transportową wschodnich
województw.
Dokonamy przeglądu wszystkich przepisów oraz parametrów określających
zasady planowa-
nia, projektowania, wykonywania i eksploatacji dróg. Stworzymy system
antykorupcyjnej ochrony
inwestycji drogowych, w którego realizacji szczególna rola
przypadnie m.in. Centralnemu Biuru
Antykorupcyjnemu. Zakazane będzie tworzenie tzw. łańcuszków - przekazywanie
zleceń kolejnym
fi rmom. Obowiązywać będą nowe wytyczne dotyczące umów o budowę i
modernizację dróg i auto-
strad, mające na celu ochronę interesów stron umowy, a jednocześnie
niedopuszczenie do nieekwi-
walentnego transferu dóbr. Nowa ustawa o zamówieniach publicznych ustanowi
mechanizmy za-
pewniające racjonale i efektywne wydawanie środków publicznych, ale też
równowagę w relacjach
pomiędzy zamawiającym a wykonawcami.
Zmianie ulegną zasady fi nansowania drogownictwa w Polsce. Krajowy Fundusz
Drogowy po-
trzebuje realnego planu spłaty swoich zobowiązań oraz zwiększenia zasilania
ze źródeł bezzwrot-
nych.
Kolejnictwo
Prawo i Sprawiedliwość uważa, że do strategicznych celów naszej polityki
gospodarczej na-
leży zliczyć odbudowanie polskiego kolejnictwa oraz utrzymanie
własności Skarbu Państwa
w tym sektorze. Odbudowania kolejnictwa wymaga konieczność wyeliminowania
wjazdu sa-
mochodów do centrów dużych miast i unikania zatorów na drogach, a także
dążenie do popra-
wy bezpieczeństwa podróżnych i stanu środowiska. Koleje w Polsce powinny
pozostać polską
własnością.
Fundusz Kolejowy zostanie wsparty dodatkowymi środkami z budżetu państwa.
Umożliwimy
mu większy udział w fi nansowaniu inwestycji dotowanych ze środków
UE. Dodatkowa kwota 3
mld zł rocznie pozwoli na remonty dworców i torowisk, zakup i modernizację
nowych składów za-
równo przez PKP Intercity, jak i przez Przewozy Regionalne, a także współfi
nansowanie inwestycji
w transport publiczny w miastach.
Naprawimy błędy popełnione przez rządy PO-PSL. Jednym z nich był podział
spółki Przewozy Re-
gionalne między województwa, co doprowadziło do permanentnego kryzysu.
Państwo powinno odzy-
skać ten segment przewozów kolejowych, wprowadzając rozwiązania analogiczne
do niemieckich i fran-
cuskich. Doprowadzimy do powrotu wszystkich udziałów w tej spółce do Skarbu
Państwa, a następnie
dokapitalizujemy ją kwotą 500 mln zł, przeznaczając ją na zakup nowego
taboru. W połączeniu z dodat-
kowymi środkami z budżetu państwa oraz z funduszami unijnymi zgromadzone
pieniądze pozwolą na
zakup co najmniej 80 nowych składów, które powinny być zamówione w
krajowych fabrykach.PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
88
Odzyskanie przez Skarb Państwa Przewozów Regionalnych pozwoli na
koordynację rozkładów
jazdy opracowanych przez tę spółkę oraz przez inne spółki - PKP TLK i PKP
Intercity. Nie ma
żadnego uzasadnienia ciągłe zmienianie rozkładów jazdy, co powoduje
irytację podróżnych i unie-
możliwia planowanie podróży. Rozkłady jazdy będą zmieniane raz na dwa lata
i z wyprzedzeniem
konsultowane z samorządami.
W PKP PLK będzie skoncentrowany cały majątek potrzebny do zapewnienia
obsługi ruchu po-
ciągów poszczególnych przewoźników oraz do samodzielnego wykonywania
przeglądów i utrzy-
mania linii kolejowych.
W dziedzinie kolejowych przewozów towarowych jako cel priorytetowy
potraktujemy wdraża-
nia zasady ,,tiry na tory". Operację tę rozpoczniemy od najtrudniejszych
tranzytowych kierunków
przewozowych - między zachodnią częścią Europy a krajami bałtyckimi.
Problemów transportowych w miastach nie można rozwiązać w oparciu
o transport indywi-
dualny czy jedynie poprzez rozbudowę dróg na przedmieściach. Dlatego
uzupełnieniem rozwoju
transportu drogowego i transportu kolejowego musi być rozbudowa systemów
tramwajowych (tro-
lejbusowych, sieci autobusów elektrycznych). Pośrednio będzie ona także
wsparciem dla krajowego
przemysłu, zwłaszcza zakładów taboru w Bydgoszczy i Poznaniu.
Transport lotniczy
Nasze państwo, mające korzystne położenie geografi czne i potencjalnie
atrakcyjny rynek w sek-
torze transportu lotniczego, marnotrawi ten potencjał. Przykłady tego
marnotrawstwa to rezygna-
cja z budowy centralnego portu lotniczego, kryzys polskiego narodowego
przewoźnika PLL LOT
(1 mld strat, 800 mln zł sprzedanego majątku, 400 mln zł pomocy
publicznej). Nie możemy zaprze-
paścić szansy zbudowania silnej w regionie pozycji Polski w branży
lotniczej.
Wrócimy do koncepcji budowy centralnego portu lotniczego, który będzie
obsługiwać Warsza-
wę i Łódź, a zarazem pełnić funkcje lotniczego portu węzłowego o istotnym
znaczeniu europej-
skim w powiązaniu z siecią połączeń międzykontynentalnych. Odrzucamy
argument o braku takiej
potrzeby ze względu na istnienie konkurencji. Dopóki nie będzie portu, nikt
nie będzie brać pod
uwagę ewentualności korzystania z połączeń przez Warszawę. Powstanie portu
zmieni tę sytuację.
Polskim Liniom Lotniczym LOT należy zapewnić sprawne zarządzanie, które
wzmocni poten-
cjał fi rmy poprzez jej połączenie z innymi podmiotami związanymi z
przewozami lotniczymi będą-
cymi w dyspozycji Skarbu Państwa, w tym z przedsiębiorstwem Polskie Porty
Lotnicze).
Do priorytetów w modernizacji lotnictwa wojskowego będzie należeć wymiana
starych samo-
lotów na całkowicie nowe modele. Sytuacja ta stwarza szansę wynegocjowania
inwestycji w rozwój
przemysłu lotniczego w Polsce przy wykorzystaniu potencjału ,,doliny
lotniczej" na Podkarpaciu.
Poczta
Prawo i Sprawiedliwość uważa utrzymanie roli przedsiębiorstwa Poczta Polska
SA jako głów-
nego, narodowego operatora na rynku usług pocztowych za cel o znaczeniu
strategicznym. Tra-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
89
dycyjna poczta pozostaje nieodzowną usługą cywilizacyjną także w dobie
rozbudowy nowoczes-
nych technologii telekomunikacyjnych. Poczta Polska SA powinna przy tym
odgrywać istotną rolę
w niwelowaniu różnic w poziomie rozwoju w przekroju regionalnym i lokalnym.
Dlatego Prawo
i Sprawiedliwość uważa za niezwykle szkodliwy społecznie proces
likwidowania placówek PP na
wsi i w małych miastach w okresie rządów koalicji PO-PSL.
Zadowalająca rentowność narodowego operatora pocztowego powinna być
osiągana nie przez
podnoszenie cen usług, lecz przez wzrost wydajności i poprawę efektywności
pracy.
Nie dopuścimy do prywatyzacji Poczty Polskiej. Do rozważenia jest najwyżej
niezbędne dokapi-
talizowanie przez giełdę, ale z zachowaniem większościowego pakietu akcji w
ręku Skarbu Państwa.
Jest to ważne, gdyż w Unii Europejskiej silni gracze stawiają cele narodowe
przed wspólnotowymi.
Państwo powinno dołożyć także wszelkich starań, by Poczta Polska nie
przegrywała przetargów na
obsługę pocztową instytucji państwowych z konkurentami, którzy oferują
niższą cenę tylko dlatego,
że zatrudniają pracowników na ,,umowy śmieciowe" i płacą niższe podatki.
Poczta Polska powinna świadczyć usługi na najwyższym poziomie pod
względem logistycz-
nym i fi nansowym. Za błędy w tym zakresie obywatel obciąża nie konkretne
przedsiębiorstwo, lecz
własne państwo. Także z tego względu należy wzmocnić funkcję regulacyjną
państwa wobec rynku
pocztowego oraz jego uczestników. Urzędy pocztowe, fi lie czy ajencje
powinny oferować dostępne
usługi fi nansowe oraz przejąć część prostych funkcji urzędów administracji
publicznej.
3. ENERGETYKA
Polska gospodarka jest dwa razy bardziej energochłonna niż gospodarki
rozwiniętych krajów.
Klucz do zmiany w tym zakresie jest w rękach państwa. Rząd
PO-PSL nie potrafi ł wypracować
koncepcji polityki energetycznej i doprowadził do rozproszenia kompetencji
między poszczegól-
ne ministerstwa oraz braku jednego centrum decyzyjnego. Zaniechania
inwestycyjne w energetyce
ostatnich lat obejmują: zawieszenie budowy elektrowni w Ostrołęce i Opolu;
zamrożenie projektu
BalticPipe, czyli podmorskiego gazociągu łączącego Polskę i Danię;
nierozstrzygnięcie kwestii elek-
trowni atomowej i gazu łupkowego (zagrożenie możliwości jednoczesnej budowy
elektrowni ato-
mowej i inwestycji w gaz łupkowy); zamrożenie współpracy z Litwą w sprawie
budowy elektrowni
atomowej Ignalin II.
Największym utrudnieniem w dziedzinie produkcji energii elektrycznej jest
prowadzona przez
Unię Europejską polityka klimatyczna, nakładająca obowiązki w zakresie
redukcji emisji dwutlenku
węgla. Antywęglowe lobby chce podnieść ustalone na poziomie 20% cele
redukcyjne. Zwiększenie
zobowiązań stwarza ryzyko obniżenia PKB, wzrostu bezrobocia, zaburzenia
wytwarzania energii
elektrycznej. PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
90
Prawo i Sprawiedliwość przyjmuje pięć strategicznych celów polityki
energetycznej, którymi są:
renegocjacja skrajnie niekorzystnego dla Polski paktu
klimatyczno-energetycznego, podpisanego
przez premiera Tuska w 2008 roku w Brukseli; maksymalnie efektywne
wykorzystywanie węgla
jako podstawowego polskiego surowca energetycznego; dywersyfi kacja dostaw
surowców energe-
tycznych; unowocześnienie polskich elektrowni; inwestycje w nowe źródła
energii.
Zakładamy, że dywersyfi kacja źródeł wytwarzania energii elektrycznej -
przy zachowaniu prio-
rytetu wytwarzania opartego na technologiach węglowych - jest warunkiem
zapewnienia harmo-
nijnego rozwoju Polski i jej bezpieczeństwa energetycznego. Ważnym zadaniem
jest także wzmoc-
nienie krajowego potencjału wytwórczego paliw płynnych oraz zapewnienie
bezpieczeństwa dostaw
surowca do polskich rafi nerii poprzez przemyślaną politykę właścicielską
prowadzoną w stosunku
do krajowych koncernów paliwowych (PKN Orlen i Grupy Lotos) oraz otwarcie
nowych dróg do-
staw ropy naft owej. Z tego powodu zatrzymamy skutecznie sprzedaż Grupy
Lotos. Uznajemy też
za niezbędny powrót do realizacji projektu rurociągu
Odessa-Brody-Płock-Gdańsk oraz wsparcie
polskich przedsiębiorstw w procesie uzyskiwania dostępu do złóż surowca.
Na poziomie unijnym będziemy walczyć o zniesienie ekonomicznej i
prawnej dys-
kryminacji wytwarzania energii elektrycznej z węgla kamiennego,
żądając rewi-
zji pakietu energetyczno-klimatycznego w zamian za zgodę Polski w
innych kluczowych
dla Unii jako całości kwestiach. Komisja Europejska, a także
niektóre państwa UE dążą do
przyjęcia niekorzystnych dla Polski zmian w systemie handlu
emisjami. Polska powinna dą-
żyć do trwałego zwolnienia od postanowień tego paktu. Specyfika
polskiej gospodarki,
w której ponad 90% energii uzyskuje się z własnych zasobów węgla, w pełni
uzasadnia takie
żądanie. Środki marnowane na nieprzynoszące efektów eksperymenty
energetyczne zostaną
skierowane na inwestycje mające na celu zmniejszenie strat w
przesyle energii i inwestycje
w energetykę konwencjonalną. Zasoby węgla kamiennego i brunatnego stanowią
atut naszego
kraju w działaniach zmierzających do zapewnienia konkurencyjności
polskiej gospodarki.
Przedstawianie ich jako ,,surowców schodzących" jest przesądem. Polskie
górnictwo węglowe
wymaga dużych i rozsądnych inwestycji.
Najważniejszym wyzwaniem w obszarze gazu ziemnego jest stworzenie
konkurencyjnego
rynku poprzez wdrożenie regulacji wynikających z tzw. III pakietu
energetycznego UE. Warun-
kiem powodzenia tego projektu jest umożliwienie dywersyfi kacji dostaw.
Polska posiada prawdo-
podobnie duży potencjał wydobywczy gazu łupkowego, ale nie dysponuje
systemem zarządzania
wydobyciem tego bogactwa na wzór wiodących producentów (np. Norwegii),
który z jednej strony gwa-
rantowałby stabilne przychody, a z drugiej strony dawałby dostateczną
prawność prawną inwestorom.
Wprowadzimy obowiązek mniejszościowego udziału państwa w projektach
wydobywczych, co pozwoli
na zapewnienie zrównoważonej intensywności eksploatacji krajowych złóż gazu
i ochrony środowiska
naturalnego podczas wydobycia. Będziemy popierać inwestycje w
zagospodarowanie krajowych zaso-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
91
bów gazu w złożach łupkowych. Niezbędne jest uchwalenie w trybie pilnym
ustawy o zasadach wykony-
wania prawa własności górniczej przez Skarb Państwa w zakresie wydobywania
węglowodorów.
Ze względu na postępującą dekapitalizację majątku przesyłowego i
dystrybucyjnego kluczo-
wą sprawą staje się zapewnienie konsumentom pełnego i niezakłóconego
dostępu do energii
elektrycznej. Konieczne są systemowe inwestycje modernizacyjne i budowa
nowych linii prze-
syłowych wysokiego napięcia, stacji elektroenergetycznych WN oraz
rewitalizacja i modernizacja
przestarzałej sieci dystrybucyjnej. Infrastruktura ta pozostanie własnością
spółek Skarbu Państwa.
Prawo i Sprawiedliwość opowiada się za utrzymaniem przez Skarb Państwa
większoś-
ciowych udziałów w sektorze energii elektrycznej. Utworzenie grup
energetycznych PGE,
ENERGA, TAURON, ENEA umożliwia sfi nansowanie niezbędnych inwestycji w nowe
moce wytwórcze.
Zachodnioeuropejskie koncerny energetyczne w sposób bezpośredni lub
pośredni są kontrolowane przez
rządy krajów pochodzenia. Transakcje mające na celu zbycie udziałów przez
Skarb Państwa oznaczać
będą transfer uprawnień właścicielskich na rzecz obcych rządów, a w efekcie
sprzedaż rynku. Ponadto
wielce prawdopodobny będzie proces wzrostu cen energii elektrycznej, nad
którym państwo powinno
zachować kontrolę, a uczyni to najlepiej jako dominujący właściciel.
Prawo i Sprawiedliwość odrzuca dogmatyczne koncepcje promowania za wszelką
cenę jednego
kierunku rozwoju sektora energetycznego w odniesieniu do odnawialnych
źródeł energii. Mamy
pozytywny stosunek do energii wiatrowej, ale z powodu uciążliwości turbin
wiatrowych dla miesz-
kańców wprowadzimy zakaz sytuowania wiatraków w odległości 3 km od zabudowy
mieszkalnej.
Podłączenie dużej liczby elektrowni wiatrowych do krajowego systemu
przesyłowego stwarza zresz-
tą ryzyko zaburzeń w jego pracy. Praktyka pokazuje, że inwestycje w energię
wiatrową wymuszają
równoległe budowanie zapasowych elektrowni konwencjonalnych. Konieczne jest
więc budowanie
i utrzymanie dwóch równoległych systemów energetycznych, co powiększa
koszty i prowadzi do
wzrostu uzależnienia od importu (np. gazu ziemnego).
Należy wspierać rozwój takich rodzajów instalacji wytwarzających energię
elektryczną i ciepło ze źró-
deł odnawialnych, które korzystają z zasobów dostępnych w danym miejscu.
Będziemy zatem promowa-
li nowy system wsparcia rozwoju OZE, oparty na rachunku ekonomicznym oraz
wykorzystaniu krajo-
wych źródeł odnawialnych, takich jak biomasa, odpady komunalne,
fotowoltaika czy hydroenergetyka.
Zakończymy eksperymentowanie na polskiej energetyce węglowej i górnictwie
węgla. Opracuje-
my kompleksowy program rewitalizacji Śląska i inwestycji w nowe węglowe
bloki wytwórcze.
Nowo powołane Ministerstwo Energetyki będzie wyposażone w kompetencje i
środki niezbędne
do realizacji polityki energetycznej i skutecznej koordynacji działań
sektora energetycznego. Trzeba
skończyć z obecnym bałaganem.
Ustawowo uporządkujemy sprawy gruntów wykorzystywanych na potrzeby
infrastruktury ener-
getycznej, wzorując się na rozwiązaniach niemieckich. Zobowiązania
wobec właścicieli gruntów
przejmie państwo, a wypłata odszkodowań będzie rozłożona w czasie.PROGRAM
PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
92
Obniżymy stawki podatku od budowli dla nowych inwestycji energetycznych, co
będzie miało po-
zytywny wpływ zarówno na odblokowanie inwestycji w branży energetycznej,
jak i na ceny energii.
Konsumenci uzyskają prawo produkowania w rozproszeniu energii elektrycznej
w mikroinsta-
lacjach (małe przydomowe elektrownie wiatrowe, fotowoltaika) na własny
użytek i oddawania nad-
wyżek tak wytworzonej energii do sieci.
W podmiotach sektora fi nansów publicznych zostaną wdrożone projekty
właściwe dla formuły
ESCO (Energy Saving Company), co pozwoli zaoszczędzić do 500 milinów
złotych rocznie na kosz-
tach ciepła i energii bez angażowania środków publicznych.
Zostanie zakończona budowa terminala LNG w Świnoujściu oraz ulegnie
wzmocnieniu infra-
struktura gazu ziemnego, między innymi poprzez rozwój i realizację
programu inwestycyjnego
spółki zarządzającej krajowym przesyłem gazu - OGP Gaz-System SA.
4. ODBUDOWA ZAPLECZA BADAWCZO-ROZWOJOWEGO
Polska gospodarka musi odchodzić od modelu konkurowania za pomocą niskich
kosztów pracy
na rzecz zdobywania konkurencyjności poprzez innowacyjność. Główną sferą
innowacyjności jest
przemysł. Nowoczesna polityka przemysłowa powinna skupiać się na
działaniach najefektywniej
wspierających długookresowy wzrost gospodarczy i rozwój przemysłu.
Najważniejsze bariery innowacyjności uparujemy w jakości i
charakterze kształcenia, w niskim
stopień zaufania w relacjach państwo-obywatel oraz w braku lub słabości
mechanizmów tworzących
i wzmacniających wysoką wartość dodaną osiąganą przez badania i rozwój
(research and development).
Proponujemy wprowadzenie renty innowacyjnej, czyli modelu wspierania
innowacyj-
ności, wdrożeń i interakcji między nauką a biznesem. Renta innowacyjna
przyczyni się do tego, że
gospodarka krajowa będzie coraz mocniej oparta na usługach i produktach o
najwyższej wartości
dodanej, kapitał intelektualny będzie coraz ważniejszą częścią inwestycji,
a różne przedsięwzięcia
biznesowe będą mocno powiązane z nauką, a ściślej: z efektami prac
naukowych.
Taki model rozwoju zakłada maksymalne wsparcie przez system podatkowy oraz
wykorzystanie
elementów gospodarki rynkowej. Osoby fi zyczne będą miały możliwość
przekazywania środków
należnych fi skusowi z tytułu podatku od zysków kapitałowych na fundusze
inwestycyjne typu re-
search and development (badawczo-rozwojowe fundusze inwestycyjne, dalej:
fundusze B&R). Moż-
liwość ta dotyczyć będzie wszystkich instrumentów objętych podatkiem od
zysków kapitałowych,
czyli depozytów, obligacji, bonów, akcji, jednostek udziałowych.
Fundusze B&R będą tworzone
i zarządzane przez specjalne towarzystwa. Alokacja środków
przebiegałaby według aktualizowa-
nych kryteriów ujętych w katalogu priorytetów państwa. Renta innowacyjna
byłaby równoległym
działaniem do fi nansowania ze środków UE w programie ,,Innowacyjna
Gospodarka".ZDROWIE, PRACA, RODZINA
93
Wprowadzimy jasne i zachęcające ulgi podatkowe dla przedsiębiorstw
realizujących działalność
B&R, jakie istnieją np. w Norwegii, gdzie przedsiębiorstwa zatrudniające
powyżej 250 pracowników
mogą odpisać 18% (a mniejsze przededsiębiorstwa - 20%) sumy wydatków
poniesionych na B&R,
związanych z projektem uznanym przez właściwą instytucję rządową.
Za ważny warunek uruchomienia zasobu innowacyjności uważamy rezygnację z
patentu europejskiego.
Budowa innowacyjnej gospodarki polega na tworzeniu powiązań nauki i
biznesu. Uczelnie tech-
niczne powinny być zachęcane do współpracy ze środowiskami biznesu
i komercjalizacji wyni-
ków naukowych. Niezbędne jest umożliwienie zdobywania tzw. doktoratów
przemysłowych; cho-
dzi o możliwość zdobycia stopnia naukowego w oparciu o pracę
naukowo-badawczą realizowaną
w konkretnym przedsiębiorstwie. Odrębny program, fi nansowany ze środków
europejskich będzie
dotyczył staży naukowo-wdrożeniowych.
Środki europejskie i własne - ze wskazanych wyżej źródeł - będą służyły do
tworzenia zaplecza
naukowo-badawczego dla małych i średnich przedsiębiostw w oparciu o wyższe
szkoły zawodowe,
a także do tworzenia silniejszych ośrodków naukowo-badawczych, stanowiących
zaplecze dla więk-
szych przedsiębiorstw.
Szansą dla polskiej gospodarki jest także rozwój sektora nowoczesnych usług
biznesowych. Po pierw-
sze, powstawanie centrów nowoczesnych usług biznesowych ma bezpośrednie
przełożenie na rozwój całej
gospodarki. Mamy w tym wypadku do czynienia z tzw. efektem kuli śnieżnej
usług konsumenckich. Prze-
nosząc część swojej działalności do Polski, fi rmy zagraniczne sprowadzają
zasoby umiejętności i wiedzy.
Po drugie, funkcjonowanie tych centrów ma pozytywny wpływ na saldo operacji
w handlu zagranicznym,
ponieważ ich działalność jest w 90% skierowana na rynki zagraniczne. Po
trzecie, nowoczesne usługi są
sektorem, w którym do roku 2020 może powstać około 120 tys. nowych miejsc
pracy.
Poza tym podejmiemy inne działania wspierające skokowe przejście od
gospodarki opartej na
odtwarzaniu rozwiązań technicznych najlepiej rozwiniętych gospodarek i
taniej sile roboczej do go-
spodarki wysokich technologii, wykorzystującej polską myśl techniczną i
polskie technologie, z za-
gwarantowaniem wzrostu płac.
5. ODBUDOWA GOSPODARKI MORSKIEJ
Rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecydował o budowie portu gazu skroplonego
LNG w Świnoujściu,
ochroniono naszego armatora - PŻM, rozpoczęto restrukturyzację rybołówstwa.
Tymczasem za rzą-
dów PO-PSL zlikwidowano stocznie w Szczecinie i Gdyni, zahamowano budowę
kanału przez Mie-
rzeję Wiślaną, który umożliwiłby rozwój portu w Elblągu, doprowadzono do
opóźnień przy budowie
gazoportu. Niespotykane w państwach UE eksperymenty doprowadziły do
załamania rybołówstwa,
a środki na modernizację fl oty rybackiej wykorzystywane są w minimalnym
zakresie. PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
94
Jednym ze strategicznych celów rządu Prawa i Sprawiedliwości będzie
,,powrót" Polski nad Mo-
rze Bałtyckie - w sensie gospodarczym i w wymiarze społecznym.
Doprowadzimy do odbudowy polskiego przemysłu okrętowego poprzez
rewitalizację
przemysłu stoczniowego - odtworzenia produkcji okrętowej w Szczecinie i
Gdyni. Zostanie przy-
jęta ustawa regulująca funkcjonowanie zakładów budujących statki, w której
będą uwzględnione
cztery segmenty: obronność (odbudowa fl oty okrętów wojennych);
modernizacja fl oty rybackiej;
potrzeby armatorów w zakresie statków handlowych; budowa fl oty
śródlądowej. Wieloletni plan
fi nansowania gospodarki morskiej będzie obejmować odpowiednie
regulacje podatkowe oraz
mechanizm gwarancji publicznych, chroniących zakłady przed utratą płynności
fi nansowej oraz
upadłością.
Uruchomimy proces rozwoju polskich portów, skojarzony z rozbudową dróg i
kolei zapew-
niającą łatwy i szybki dostęp do portów. Priorytetem jest rozwój
infrastruktury drogowej na kie-
runku północ-południe: budowa korytarza środkowoeuropejskiego łączącego z
Zespołem Portów
Szczecin-Świnoujście i korytarza transportowego łączącego z Zespołem Portów
Gdańsk-Gdynia.
Rozpoczniemy budowę kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, koniecznego
do udrożnienia
portu w Elblągu. Na Pomorzu Środkowym powstanie trzeci zespół portów
morskich, Kołobrzeg-
Darłowo, którego budowie będzie towarzyszyć budowa drogi S-11.
Żegluga morska i rzeczna zostanie oparta na narodowym armatorze,
jakim jest PŻM
- przedsiębiorstwo państwowe niepodlegające przekształceniom
własnościowym. Komplek-
sowego potraktowania wymaga odbudowa polskiego rynku armatorskiego.
Będziemy two-
rzyć system zachęt dla armatorów, by podjęli decyzję o powrocie statków pod
polską banderę.
W ramach programu rewitalizacji przemysłu okrętowego doprowadzimy do
odbudowy pol-
skiej floty śródlądowej. Odciążenie dróg lądowych przyczyni się do wpisania
polskich rzek na
listę europejskich korytarzy multimodalnych. Szczególny nacisk zostanie
położony na udrożnienie
Odry.
Strategia rozwoju rybołówstwa, za przykładem państw UE, wprowadzi
udogodnienia
zwiększające dochody rybaków, zabezpieczy ceny minimalne oraz
przyjazne przepisy podatkowe.
Ze względu na katastrofalny stan polskiej fl oty (średni wiek kutrów to
obecnie 43 lata) konieczna jest
jej modernizacja. Umożliwimy rybakom unowocześnienie oraz doposażenie albo
wymianę na nowe
użytkowanych przez nich kutrów. Nowy system kwot połowowych musi
uwzględniać odciążenie
drobnych i średnich rybaków od obowiązków biurokratycznych, na rzecz
rozliczania kwot połowo-
wych w skali kraju, przy uwzględnieniu połowów dokonywanych przez
największe jednostki.
Polska posiada silne ośrodki szkolnictwa morskiego, które powinny stanowić
europejskie
centrum kształcenia w zakresie budowy okrętów, gospodarki morskiej i
infrastruktury towarzyszą-
cej oraz rybołówstwa. Naszym celem jest stworzenie szerokiej platformy
edukacyjnej, pozwalającej
na kształcenie młodzieży pochodzącej z Unii Europejskiej oraz spoza jej
obszaru.ZDROWIE, PRACA, RODZINA
95
6. BUDOWNICTWO MIESZKANIOWE
Jedną z barier utrudniających rozwój jest nieadekwatność rynku
mieszkaniowego po potrzeb
społecznych, co dla wielu rodzin oznacza brak perspektywy na posiadanie
mieszkania. Jest to tak-
że jeden z czynników wymuszających emigrację z Polski. Rząd Donalda Tuska
przez dwie kaden-
cje nie zrobił nic, by zwiększyć dostępność mieszkań dla ludzi młodych, ani
nawet nie starał się
wpłynąć na obniżanie cen mieszkań dostępnych na rynku. Pod względem liczby
mieszkań na 1 tys.
mieszkańców ciągle jesteśmy na jednym z ostatnich miejsc w całej Europie.
Nieustannie spada licz-
ba wydawanych pozwoleń na budowę, zwłaszcza na budowę budynków
mieszkalnych; np. w 2012
roku spadła o 15% w stosunku do 2011 roku, a dane za dziewięć miesięcy 2013
roku mówią o dal-
szym spadku o kolejne 17%.
Mieszkania w Polsce są wciąż zbyt drogie. Przeciętne miesięczne
wynagrodzenie nie wystarcza
na nabycie 1 m 2 mieszkania, a w największych miastach nie wystarcza na
nabycie 0,5 m 2 . Wygaszo-
no solidnie funkcjonujący program ,,Rodzina na Swoim", przygotowany przez
rząd Prawa i Spra-
wiedliwości, zastępując go programem ,,Mieszkanie dla Młodych". W ten sposób
rząd Donalda Tu-
ska faktycznie wprowadził ukrytą pomoc publiczną dla deweloperów.
Prawo i Sprawiedliwość przyjmuje jako zasadę konieczność stymulowania
przez pań-
stwo budowy mieszkań. Całość podaży mieszkań występuje w trzech
segmentach: socjalnym
- dla osób o niskich dochodach, społecznym - dla większości obywateli o
dochodach niepozwala-
jących na uzyskania drogiego mieszkania (na własność albo na prawach najmu)
na kredyt, rynko-
wy - dla zamożnych obywateli. Priorytetem naszego rządu będzie dostępne
budownictwo miesz-
kaniowe w średnim, społecznym segmencie, natomiast budowa mieszkań w
standardzie socjalnym
pozostanie zadaniem samorządu. Trzeci segment jest domeną aktywności
ekonomicznej obywateli.
Wdrożymy program budowy mieszkań dla osób średnio i nieco mniej niż średnio
zarabiają-
cych. W pierwszej fazie jego realizacji rząd podejmie rokowania z bankami w
sprawie kredyto-
wania budowy mieszkań pod wynajem, z perspektywą przejścia lokalu na
własność lokatora po
uiszczeniu spłat. Na podstawie porozumienia przygotowujemy i
uchwalimy ustawę o kredyto-
waniu budowy mieszkań pod wynajem, która określi warunki
kredytowania, w tym progi do-
chodowe korzystania z programu. Będą one określone tak, by benefi cjentami
programu były go-
spodarstwa domowe o dochodach średnich, a także nieco wyższych i nieco
niższych niż średnie.
Ustawa będzie stanowić podstawę do przedstawienia zainteresowanym
odpowiedniej oferty. Ro-
dziny, które zdecydują się na jej przyjęcie, będą mogły wpłacać od momentu
przyjęcia oferty nie-
wielkie sumy miesięczne do banku, które nieoprocentowane kumulować się będą
jako wpłaty na
przyszłe odsetki. Następnie powołany zostanie odpowiedni fundusz, do
którego państwo wniesie
znaczną ilość ziemi pod budownictwo mieszkaniowe ze swoich zasobów za
symboliczną opłatą. PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
96
Ziemia ta będzie stanowiła zabezpieczenie pierwszego dużego kredytu, który
zostanie zaciągnięty
na budowę. Korzystając z istniejących instytucji zajmujących się
budownictwem albo powołując
nowe, państwo stworzy model taniej budowy mieszkań - koszt jednego metra
kwadratowego bę-
dzie wynosić około 2,5 tys. zł. W ramach środków europejskich zostaną
stworzone możliwości
zdobycia środków na uzbrajanie terenów przekazanych pod budownictwo.
Pierwszeństwo w wy-
najęciu mieszkań z pierwszego etapu budowy będą mieli ci spośród
przyjmujących ofertę, którzy
będą w stanie od razu spłacić ok. 50% środków budowy mieszkania. Państwo
przeznaczy sumy ze
zlikwidowanych w tej chwili deweloperskich programów mieszkaniowych na dofi
nansowywanie
odsetek. Kredyty bankowe będą zabezpieczone hipotecznie, termin spłaty
powinien obejmować
35 lat. Ustawa określi, w którym momencie, po ilu latach zamieszkiwania,
rodzina będzie mogła
w razie zdobycia odpowiednich środków przyspieszyć spłatę i przejąć
mieszkanie na własność.
Dla rodzin o nieco wyższych dochodach, które będą chciały mieć szybciej
mieszkanie na włas-
ność, powołamy kasy mieszkaniowe, które będą wyspecjalizowanymi
instytucjami zajmują-
cymi się budownictwem mieszkaniowym. Członek kasy co miesiąc
odkłada określone kwoty na
swoje imienne konto przez minimalny okres trzech lat. Oszczędzanie w kasie
będzie dostępne dla
większości obywateli, poza osobami, które osiągają wysokie dochody i nie
mają problemu z uzy-
skaniem w pełni komercyjnego kredytu bankowego. Kasy będą dysponowały
ułatwieniami w pozy-
skiwaniu i organizowaniu fi nansowania na cele mieszkaniowe - odsetki od
obligacji emitowanych
przez kasy nie będą podlegać podatkowi od zysków kapitałowych. Kasy będą
zwolnione także z po-
datku bankowego. System kas mieszkaniowych jest zamknięty, więc bezpieczny,
gdyż mogą one fi -
nansować jedynie budownictwo mieszkaniowe. Środki fi nansowe na budowę
mieszkań pochodziły-
by albo z kredytów pod wynajem, albo z wystawienia listów zastawnych. Kasy
tym samym ściągają
pieniądze z rynku, osłabiając impulsy infl acyjne i stabilizując
gospodarkę. Członek kasy i zarazem
najemca mieszkania sukcesywnie, wraz ze spłatą zobowiązań kredytowych
stawałby się właścicie-
lem.
Uprościmy procedury budowlane w taki sposób, aby stanowiły wsparcie dla
budowni-
ctwa we wszystkich jego segmentach: socjalnym, społecznym, a także
komercyjnym. Pierwszy krok
to szybkie pozyskiwanie terenów dla określonego typu budownictwa
mieszkaniowego (przekwalifi -
kowanie terenów rolnych na budowlane w granicach miast). Drugi krok to
uproszczenie procedur
umożliwiających budowę określonego typu inwestycji mieszkaniowych (zabudowa
do dwóch kon-
dygnacji naziemnych, powierzchnia do 2000 m 2 ) na bazie tzw. zgody
budowlanej, która będzie mu-
siała być wydana w ciągu 30 dni. Trzeci krok to uproszczenie procedury
podziałów nieruchomości
i odrolnienia działek na terenach wiejskich w przypadku ziemi klas
IV-VI.ZDROWIE, PRACA, RODZINA
97
7. ROLNICTWO I OCHRONA ŚRODOWISKA
Polska wieś stanowi ponad 90 procent terytorium Polski (wliczając lasy) i
prawie 40 procent jej
mieszkańców. Polska wieś żywi naszą ojczyznę, ale też chroni jej środowisko
naturalne oraz tworzy
i rozwija dziedzictwo kulturowe. Wieś była zawsze ostoją patriotyzmu,
przywiązania do wartości
chrześcijańskich i narodowych, a w czasach komunizmu skutecznie oparła się
kolektywizacji. Stan
społeczny i gospodarczy polskiej wsi ma wielki wpływ na kondycję społeczną
i gospodarczą całego
państwa. Wieś jest środowiskiem naturalnym i społecznym dla rolnictwa, od
którego zależy bezpie-
czeństwo żywnościowe całego społeczeństwa. Sektor rolny jest ściśle
powiązany z innymi sektorami
gospodarki, Obsługa rolnictwa to bardzo wiele miejsc pracy, zwłaszcza na
wsi i w małych miastach.
Polska wieś doznała w przeszłości wielu krzywd i dyskryminacji, a przez
obecny rząd PO-PSL jest
oszukiwana i lekceważona.
Obecna koalicja systematycznie zmniejsza nakłady na rolnictwo. Wydatki na
rolnictwo pod-
czas rządów Prawa i Sprawiedliwości w 2007 roku wynosiły około 3 procent
PKB, a pod rządami
PO-PSL spadły do około 1,5 procenta. Przede wszystkim jednak rząd PO-PSL
świadomie wyraził
zgodę na rażącą i bezprawną dyskryminację polskich rolników we Wspólnej
Polityce Rolnej Unii
Europejskiej, wyrażającą się w zaniżonej w stosunku do średniej w
UE wysokości dopłat bez-
pośrednich. Razem z brytyjskimi konserwatystami i grupą EKR dążyliśmy do
uzyskania przez
Polskę 42 miliardów euro na Wspólną Politykę Rolną w latach 2014-2020. W
Parlamencie Eu-
ropejskim uzyskaliśmy akceptację na kwotę 36,3 miliarda euro, tymczasem
rząd PO-PSL zado-
wolił się kwotą 28,5 miliarda euro. To była faktycznie zdrada interesów
polskiej wsi, zwłaszcza
ze strony PSL, odpowiedzialnego za sprawy rolnictwa w koalicji rządowej.
PSL zgodziło się na
zmniejszenie pieniędzy na WPR dla Polski o ponad 4 miliardy euro (ponad
12%), w porównaniu
z pieniędzmi z poprzedniego budżetu UE, wynegocjowanymi przez rząd Prawa i
Sprawiedliwo-
ści. Minister rolnictwa z PSL w marcu 2011 roku w tzw. deklaracji
węgierskiej zgodził się na kon-
tynuację dyskryminujących nierówności w dopłatach bezpośrednich po 2013
roku. Zmarnowana
też została polska prezydencja w UE, nie uznano wówczas spraw wsi za
priorytet. Warto przypo-
mnieć, że w przemówieniu inaugurującym polską prezydencję, premier D. Tusk
o wsi i rolnictwie
nie powiedział ani słowa. Rząd PO-PSL wyraził też zgodę na drastyczne, o
ponad jedna trzecią,
obniżenie pomocy na rozwój obszarów wiejskich.
Wieś jest coraz bardziej zaniedbywana, następuje proces wycofywania państwa
ze wsi, między
innymi likwidacja szkół wiejskich. Pod rządami PO-PSL wieś jest często
traktowana, jako politycz-
ny łup i dostarczyciel zasobów dla jednej partii, czyli PSL. Niektóre gminy
wiejskie zdominowane
przez PSL są coraz bardziej oplatane siecią lokalnych grup interesu,
groźnych dla demokracji i dla
dobra wspólnoty.PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
98
Prawo i Sprawiedliwość chce prowadzić politykę troski o polską wieś.
Polskie rolnictwo musi
otrzymać taką pomoc, która zapewni w pierwszej kolejności
przetrwanie, a w dalszej kolejności
rozwój w trudnych warunkach konkurencji europejskiej i światowej. Prawo i
Sprawiedliwość będzie
prowadzić politykę równych szans dla ludzi żyjących na wsi, zarówno
rolników, jak i niebędących
rolnikami. Rozwój na wsi ma być oparty na rodzinnych gospodarstwach
rolnych, prowadzących
produkcję rolną w zgodzie z wymogami środowiska i zasadami dobrostanu
zwierząt, produkują-
cych bezpieczną i zdrową żywność, zapewniających bezpieczeństwo żywnościowe
narodu i ekspor-
tujących dobrą, zdrową żywność w świat.
Ochrona ziemi - polska ziemia dla polskich rolników
Dla funkcjonowania gospodarki rolnej jest niezbędna ziemia oraz rolnicy,
którzy chcą i potra-
fi ą na niej pracować. Ziemi i rolników nam ubywa. W interesie całego
społeczeństwa ziemię trze-
ba chronić, a rolników wspierać. Prawo i Sprawiedliwość zapewni ochronę
polskiej ziemi rolniczej
przed masowym wykupywaniem jej przez osoby niebędące rolnikami,
zwłaszcza przed wykupy-
waniem jej przez cudzoziemców. Nie wolno dopuścić, żeby polska ziemia,
jeden z ostatnich skar-
bów, jaki jeszcze pozostaje w polskich rękach, stała się przedmiotem
spekulacyjnego wykupu, przez
pseudo-rolników, zagranicznych, ale i krajowych. Taki wykup już trwa,
sygnalizowane jest naby-
wanie polskiej ziemi rolnej przez zagranicznych nabywców z wykorzystaniem
fi kcyjnych polskich
nabywców, tzw. słupów. Rząd PO-PSL pozostaje bierny wobec tego
narastającego procederu. Od 1
maja 2016 roku obywatele UE praktycznie bez ograniczeń będą mogli nabywać
polską ziemię rolną
i grozi nam masowy wykup polskiej ziemi, zagrażający podstawom polskiej
własności.
Prawo i Sprawiedliwość w lutym 2013 roku złożyło w Sejmie projekt ustawy,
który ma uszczelnić
obrót ziemią w taki sposób, aby mogli ją nabywać tylko i wyłącznie polscy
rolnicy, którzy na niej
pracują w celu utworzenia lub powiększenia istniejących gospodarstw. Mają
to być rolnicy aktyw-
ni, dla których praca na roli jest istotnym źródłem utrzymania.
Przewidziany jest wymóg osobistej
pracy w gospodarstwie. Te ograniczenia w nabywaniu ziemi rolnej stworzą
naturalne preferencje
dla polskich rolników, bo tylko oni w większości przypadków będą w stanie
wypełnić warunki na-
bycia ziemi. Należy podkreślić, że projekt stanowi realizację
postulatów rolników, domagających
się ułatwień w nabywaniu ziemi rolnej. Prawo i Sprawiedliwość niezwłocznie
wprowadzi tę ustawę
do porządku prawnego, zapewniając w ten sposób ochronę polskiej
ziemi przed spekulacyjnym
wykupem przez nabywców, niebędących rolnikami. Doprowadzimy w ten sposób do
sytuacji, żeby
polscy rolnicy mogli łatwiej kupować ziemię rolną na powiększanie i
wzmacnianie swoich gospo-
darstw.
Około 2 milionów ha ziemi rolnej pozostaje własnością państwa, w dyspozycji
Agencji Nieru-
chomości Rolnych. Sprzedaż ziemi z zasobów Agencji jest chaotyczna,
dowolna, nie ma w tym za-
kresie żadnej racjonalnej polityki. Prawo i Sprawiedliwość uważa, że
zasadniczym sposobem zago-
spodarowania tej ziemi powinna być trwała dzierżawa dla polskich rolników.
Nie należy tej ziemi ZDROWIE, PRACA, RODZINA
99
chaotycznie wyprzedawać, pod doraźne potrzeby budżetowe, w sytuacji nie
dość silnego potencjału
ekonomicznego polskich rolników.
Ochrona ziemi polega także na przeciwdziałaniu nieracjonalnemu
,,odrolnianiu" gruntów rol-
nych. W ciągu ostatnich 10 lat Polska straciła około 2 miliony hektarów
gruntów rolniczych, które
wyłączone zostały z działalności rolniczej albo są nieużytkami lub zostały
przeznaczone pod inwe-
stycje. Koalicja PO-PSL jedną ustawą odrolniła ,,hurtem" około miliona
hektarów gruntów rolnych
w granicach miast. Wprowadzimy racjonalną gospodarkę ziemią pod
inwestycje, które nie będą
mogły być lokowane na dobrych gruntach. Nie może być rozrzutnej gospodarki
ziemią, bo zagrozi
to naszemu bezpieczeństwu żywnościowemu.
Popieranie gospodarstw rodzinnych
Polityka rolna państwa powinna preferować gospodarstwa rodzinne,
oparte na własnej pracy
rolników i członków ich rodzin. Te gospodarstwa rolne powinny być
preferowane przy dostępie do
środków z funduszu rozwoju obszarów wiejskich, przy zakupie ziemi z zasobów
Skarbu Państwa.
Będziemy wspierać zarówno w ramach programów UE, jak i ze środków
budżetowych, rozwój
rynków lokalnych i możliwość sprzedaży bezpośredniej, która służy w
szczególności małym gospo-
darstwom rodzinnym skracając łańcuch dostaw. Taka polityka jest też
korzystna dla konsumentów.
Będziemy też działać na rzecz umożliwienia funkcjonowania niewielkich
zakładów przetwórczych
(np. małych lokalnych ubojni), co powinno służyć funkcjonowaniu gospodarstw
rodzinnych.
We Wspólnej Polityce Rolnej Polska powinna dążyć do maksymalnej
elastyczności, pozwalają-
cej na stosowanie rozwiązań korzystnych dla naszego kraju i
uwzględniających specyfi kę rolnictwa
polskiego, opartego głównie na niewielkich gospodarstwach rodzinnych.
Należy wpływać na taki
kierunek zmian w polityce rolnej UE, aby gospodarstwa rodzinne w Polsce
mogły być preferowa-
ne i mocno wspierane, kosztem przesunięcia części środków z gospodarstw o
największym areale.
Z uwagi na zróżnicowaną strukturę rolnictwa europejskiego, polityka
preferencyjnego wspierania
gospodarstw rodzinnych nie może zyskać ogólnej akceptacji na unijnym forum,
dlatego należy dą-
żyć do elastycznych rozwiązań unijnych, pozwalających na prowadzenie
krajowej polityki wspiera-
nia gospodarstw rodzinnych. Wprowadzimy też całkowicie bezpłatne
państwowe doradztwo rol-
nicze, ukierunkowane na pomoc dla gospodarstw rodzinnych. Wprowadzimy
rozwiązania prawne
pozwalające łączyć pracę w małych gospodarstwach rolnych, z zatrudnieniem
poza rolnictwem, bez
utraty prawa do ubezpieczenia rolniczego. Zmienimy sposób ustalania
dochodów z gospodarstw
rolnych dla celów świadczeń socjalnych w taki sposób, aby rolnicy
prowadzący małe gospodarstwa
rolne, niedające możliwości utrzymania się z nich, nie byli wyłączeni ze
świadczeń socjalnych.
Wyrównanie dopłat bezpośrednich
Polska powinna odważnie współtworzyć europejską politykę rolną. Koalicja
PO-PSL we wszyst-
kich sprawach europejskich, także w sprawach rolnych realizuje w UE
politykę bierną, uległą, poli-
tykę wykonawczą, przyjmując bez protestów dyktowane Polsce warunki.PROGRAM
PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
100
Uważamy, że Polska, jako jedno z największych państw Unii, może i powinna
współtworzyć po-
litykę europejską, a nie tylko pokornie ją wykonywać. To Prawo i
Sprawiedliwość, wespół z Brytyj-
ską Partia Konserwatywną oraz innymi partnerami z grupy politycznej
Europejskich Konserwaty-
stów i Reformatorów, podjęło walkę o sprawę dla polskiej wsi najważniejszą
- o pełne wyrównanie
dopłat bezpośrednich dla polskich rolników dotychczas
dyskryminowanych w Unii Europejskiej
w dużej mierze z powodu błędów politycznych, popełnionych w przeszłości
przez PSL. To Prawo
i Sprawiedliwość, brytyjscy konserwatyści i cała grupa EKR wniosła w
Parlamencie Europejskim
poprawki, zmierzające do pełnego wyrównania dopłat bezpośrednich w całej
UE. Niestety grupa
polityczna Europejskiej Partii Ludowej, w której uczestniczy PO i PSL,
wyrównania dopłat nie po-
parła. Kluczową sprawą jest zakończenie dyskryminacji polskiej wsi
i polskich rolników. Należą
nam się równe prawa i równe pieniądze. Jest to kwestia ekonomiczna, ale
również naszej godności.
Polski rolnik nie jest gorszy od francuskiego czy niemieckiego, dlatego nie
ma zgody, żeby otrzy-
mywał znacznie niższe, w porównaniu z tamtymi rolnikami, dopłaty
bezpośrednie. Wiele już uczy-
niliśmy, głównie w Parlamencie Europejskim, ale uczynimy jeszcze więcej,
aby polscy rolnicy mieli
w Unii Europejskiej równe prawa. Rząd Prawa i Sprawiedliwości doprowadzi do
zakończenia upo-
karzającej dyskryminacji polskich rolników w UE i zapewni im równoprawne,
godne traktowanie.
To będzie dla nas główne wyzwanie w sprawach polskiej wsi do załatwienia w
UE.
Zwiększenie wsparcia krajowego dla rozwoju obszarów wiejskich
Rząd PO-PSL katastrofalnie przegrał negocjacje w zakresie pozyskania
środków na roz-
wój obszarów wiejskich, uzyskując na lata 2014-2020 tylko 9,8
miliarda euro, podczas gdy
w poprzedniej perspektywie rząd Prawa i Sprawiedliwości wywalczył
na ten cel 13,7 miliar-
da euro. Taka rozbieżność powoduje również zmniejszenie
uzupełniającego wsparcia krajowego.
Nieudolność rządu PO-PSL sprawiła, że środki na rozwój obszarów wiejskich
zmniejszają się nie-
omal o połowę w stosunku do poprzedniego budżetu, co w konsekwencji
doprowadzi do drastycz-
nego spadku możliwości fi nansowania rozwoju polskiego rolnictwa. Rząd
Prawa i Sprawiedliwości
będzie dążył do tego, aby wsparcie krajowe na rozwój obszarów wiejskich
osiągnęło poziom 50%,
czyli zwiększyło się dwukrotnie w stosunku do obecnego.
Więcej środków z funduszy spójności
Koalicja PO-PSL chcąc ukryć klęskę w negocjacjach o Wspólną Politykę Rolną,
obiecuje rolni-
kom 5 miliardów euro ze środków spójności. Jednak środki spójności nie mogą
być wydane priory-
tetowo na rozwój obszarów wiejskich. Wieś ma równe prawa jak miasta do
korzystania ze środków
spójności, które są ,,obok", a nie ,,zamiast" środków otrzymywanych w ramach
WPR. Przyznanie
na wieś zaledwie 5 miliardów euro z ogólnej puli około 82 miliardów euro,
nie jest żadna łaską, ale
kolejnym przejawem dyskryminacji polskiej wsi.
Prawo i Sprawiedliwość chce, żeby na polską wieś trafi ło ze
środków spójności, co najmniej
10 miliardów euro, czyli dwa razy więcej pieniędzy, niż chce ich
przeznaczyć rząd PO-PSL. Będą ZDROWIE, PRACA, RODZINA
101
one wydatkowane na rozwój wiejskiej infrastruktury, na tworzenie
pozarolniczych miejsc pracy, na
usprawnienie komunikacji, edukację i rozwój cywilizacyjny wsi.
Wspieranie eksportu polskiej żywności
Rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecydowanie zwiększy działania w
zakresie promocji dobrej
i zdrowej polskiej żywności. Konieczne są na to większe środki i większa
aktywność polskich służb
zagranicznych.
Koalicja PO-PSL chwali się wysokimi nadwyżkami w eksporcie polskich
towarów rolniczych,
ale te nadwyżki są wynikiem wliczania do polskiego eksportu rolnego
produktów mających nie-
wiele lub nawet nic wspólnego z polskim rolnictwem, takich jak kawa,
herbata, wyroby zawierające
kakao, wody mineralne, papierosy. Gdyby odliczyć te produkty, okazałoby
się, że Polska nadwyżka
eksportu towarów rolnych właściwie nie istnieje. Chcemy doprowadzić do
rzeczywistego, a nie tyl-
ko statystycznego wzrostu eksportu żywności, pochodzącej z polskiej ziemi,
a nie tylko w Polsce
przetwarzanej.
Mamy wielkie i niewykorzystane atuty handlowe, np. polskie produkty są
wolne od GMO, pol-
skie mięso pochodzi z produkcji bez uboju rytualnego. Będziemy zabiegać o
takie zmiany zasad
znakowania produktów rolniczych, aby walory polskiej żywności mogłyby być
lepiej prezentowa-
ne wobec konsumentów. Szczególne znaczenie mogą mieć na przykład znaki
towarowe ,,Wolne od
GMO" czy ,,bez uboju rytualnego".
W razie tworzenia barier dla eksportu polskich towarów rolnych, jakie się
zdarzają na przykład
w handlu z Rosją, będziemy działać przede wszystkim przez instytucje Unii
Europejskiej, która po-
winna bronić państw członkowskich przed wszelkimi przejawami
dyskryminacji handlowej. Bę-
dziemy zabiegać o takie działania, wymuszać interwencje polityczne i prawne
Unii Europejskiej,
żeby w handlu towarami rolnymi wobec Polski żadne państwo trzecie nie
stosowało protekcjoni-
stycznych i dyskryminujących praktyk.
Polska wolna od GMO
Prawo i Sprawiedliwość zapewni, żeby Polska była całkowicie wolna od upraw
i pasz GMO, co
będzie dobre dla zdrowia ludzi i środowiska, ale zwiększy też atrakcyjność
i wartość handlową pol-
skiej żywności. To podczas rządów Prawa i Sprawiedliwość zostały
wprowadzone pierwsze prawne
restrykcje wobec GMO w ustawach o nasiennictwie i o paszach. Jesteśmy za
zakazem w polskim
rolnictwie upraw i pasz GMO. Ekspansja GMO prowadzi bowiem prostą drogą do
eliminowania
małych gospodarstw rodzinnych i szybkiej latyfundyzacji wsi. Uprawy GMO
potrzebują wielkich
areałów i uzależniają rolników od dominacji koncernów produkujących GMO.
Prowadziliśmy ak-
tywne działania w Parlamencie Europejskim żeby uzyskać możliwość
zakazywania upraw GMO na
szczeblu krajowym, co zakończyło się powodzeniem.
Będziemy konsekwentnie egzekwować całkowity zakaz upraw GMO w Polsce.
Wyeliminujemy
też import pasz GMO, które przy odpowiednich instrumentach ekonomicznych
mogą być zastą-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
102
pione nie mniej wydajnymi paszami produkowanymi w kraju. Chodzi zwłaszcza o
wsparcie do pro-
dukcji roślin motylkowych. Będziemy zabiegać, zarówno w prawie polskim, jak
i unijnym, o prawne
zasady oznaczania produktów spożywczych w taki sposób, aby konsument miał
jasną informację,
czy nabywany produkt zawiera składniki GMO, czy też jest od nich wolny.
Rolnictwo naturalne i ekologiczne
Obserwujemy w ostatnich latach tendencję do wypierania naturalnego
rolnictwa przez wielko-
przemysłowe metody produkcji, wielkie przemysłowe fermy trzody chlewnej czy
drobiu, niszczą-
cych środowisko, naruszające zasady dobrostanu zwierząt, ochrony
środowiska, zagrażające zdro-
wiu ludzi i zwierząt, godzące w interesy ekonomiczne polskiej wsi,
zwłaszcza w interesy małych
i średnich gospodarstw rodzinnych. Prawo i Sprawiedliwość zwiększy
kontrolne funkcje państwa
i nie dopuści do funkcjonowania takich wielkoprzemysłowych ferm
hodowlanych, które zagrażają
zdrowiu ludzi, środowisku naturalnemu, a także nie spełniają norm
dobrostanu zwierząt.
Naszą politykę rolną, w tym fi nansowanie ze środków na rozwój obszarów
wiejskich, oprzemy
na wspieraniu jedynie tych gospodarstw, które produkują metodami
naturalnymi, w zgodzie z za-
sadami ochrony środowiska, dobrostanem zwierząt oraz produkcją
żywności zdrowej. Będziemy
wspierać rozwój gospodarstw ekologicznych, mamy wszelkie warunki i przede
wszystkim potencjał
wiedzy i pracowitości polskich rolników, aby polskie rolnictwo ekologiczne
stało się europejską po-
tęgą.
Oszuści okradający rolników nie będą bezkarni
W Polsce pod rządami koalicji PO-PSL dochodzi do bardzo wielu afer z
niepłaceniem za do-
starczone płody rolne, co stanowi dla wielu rolniczych rodzin prawdziwą
tragedią. Ludzie zostają
bez środków do życia, popadają w niezawinione przez siebie długi. Pod
naszymi rządami oszuści
okradający polską wieś nie będą bezkarni. Aparat państwowy, w tym zwłaszcza
prokuratura, w na-
szej wizji państwa podległa rządowi, zapewni skutecznie ściganie oszustów i
odbieranie im tego, co
rolnikom ukradli i zwrócenie pokrzywdzonym.
Stworzymy fundusz gwarantowanych świadczeń rolniczych, fi nansowany
ze składek przedsię-
biorców skupujących płody rolne. Ten fundusz będzie wypłacał rolnikom
odszkodowania w przy-
padku niezapłacenia im za dostarczone płody, a następnie będzie dochodził
zwrotu swoich wypłat
od tych, którzy nie zapłacili. Chodzi o to, żeby rolników nie zostawić
samych w procesach z nie-
uczciwymi fi rmami skupowymi, w procesach, które nierzadko nie przynoszą
efektu, a jeszcze do-
datkowo obciążają rolników kosztami sądowymi.
Utrzymanie odrębnego systemu ubezpieczeń dla rolników oraz niewprowadzanie
podatku dochodowego dla rolników
Prawo i Sprawiedliwość zdecydowanie opowiada się za utrzymaniem odrębnego
systemu ubez-
pieczeń rolniczych KRUS, po dokonaniu jedynie takich zmian, które
wyeliminują obejmowanie
tym ubezpieczeniem osób niebędących rzeczywistymi rolnikami.ZDROWIE, PRACA,
RODZINA
103
Prawo i Sprawiedliwość uważa, ze jedynym podatkiem w rolnictwie powinien
być dotychczas
płacony przez rolników podatek rolny, nie ma żadnych racjonalnych
przesłanek, ani ekonomicz-
nych, ani prawnych, do wprowadzania w rolnictwie podatku dochodowego.
Pomysł wprowadzenia
tego podatku, forsowany przez koalicje PO-PSL uznajemy za bardzo
niebezpieczny dla polskiej wsi,
a trudności z płatnością tego podatku mogą stać się narzędziem do
pozbawiania rolników włas-
ności gospodarstw w drodze licytacji komorniczej. Prawo i Sprawiedliwość
uważa, że polskiej wsi
potrzebna jest pomoc, a nie nakładanie na nią nowych ciężarów.
Pozostawienie instytucji państwowych na wsi
Wielkim problemem polskiej wsi jest wycofywanie z niej ważnych instytucji
państwowych. Pod
rządami koalicji PO-PSL likwidowane na wsi szkoły, placówki pocztowe,
komisariaty policji. Pogar-
sza to warunki życia na wsi, degraduję wieś społecznie, bowiem szkoły
wiejskie były zawsze nie tylko
miejscem edukacji dzieci, ale też ważną placówką rozwoju życia społecznego,
czy kulturalnego wsi.
Dla małych szkół wiejskich też musi być w Polsce miejsce i nie
mogą one być likwidowane
wbrew woli mieszkańców, z krzywdą dla dzieci i rodziców. Sytuację
szkolnictwa na wsi powinno
też polepszyć przywrócenie modelu 8-klasowej szkoły podstawowej, co jest
zawarte w programie
Prawa i Sprawiedliwości.
Podporządkowanie energetyki wiatrowej warunkom życia mieszkańców polskiej
wsi
Wielkim problemem na polskiej wsi stał się problem elektrowni wiatrowych.
Przy braku właści-
wych regulacji prawnych dochodzi do lokalizacji tych elektrowni w
bezpośredniej bliskości miejsca
zamieszkania ludzi, co zagraża ich zdrowiu i pogarsza warunki życia.
,,Biznes wiatrakowy", dość wąt-
pliwy ekonomicznie, realizowany jest często wbrew stanowczym
protestom mieszkańców wsi, bez
uwzględnienia strat ekonomicznych, jakie ponoszą właściciele nieruchomości
sąsiadujących z wiatra-
kami. Za biznesem wiatrakowym stoją często lokalne układy władzy.
Gminy są usilnie lobbowane
przez fi rmy zajmujące się energetyką wiatrową, niektóre z nich ulegają
temu lobbingowi, a ich władze,
wójtowie czy radni, nierzadko okazują się benefi cjentami interesów z fi
rmami budującymi wiatraki.
Prawo i Sprawiedliwość, głównie przez działania swoich
parlamentarzystów udzieliło silne-
go wsparcia mieszkańcom wsi protestującym przeciw budowie wiatraków,
udziela im też pomocy
prawnej, np. w przeprowadzeniu referendów lokalnych. Klucz do rozwiązania
tego problemu leży
jednak w regulacji prawnej. Prawo i Sprawiedliwość podjęło w tej sprawie
inicjatywę legislacyjną.
Złożyliśmy projekt ustawy, którego głównym założeniem jest odsunięcie
wiatraków na minimum
3 kilometry od najbliższych zabudowań. Projekt ten czyni zadość
postulatom większości miesz-
kańców polskiej wsi, którzy sprzeciwiają się lokalizacji wiatraków w
bliskości ludzkich zabudowań.
Projekt ten pozytywnie przeszedł pierwsze czytanie w Sejmie, choć zdumienie
wzbudził sprzeciw
wobec ustawy posłów PSL. Prawo i Sprawiedliwość zapewnia, że pod jego
rządami wiatraki energe-
tyczne w pobliżu siedzib ludzkich nie będą budowane. Wprowadzimy zasadę -
wiatraki nie mniej
niż 3 kilometry od zabudowań.PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
104
Będziemy popierać energetykę odnawialną, ale nie taką, która zagraża
zdrowiu i warunkom ży-
cia na polskiej wsi.
Ochrona środowiska
Racjonalne gospodarowanie zasobami w Polsce ma wieloletnie tradycje
sięgające odbudowy
państwa polskiego zaraz po 1918 roku. W tamtych czasach wyrazem troski o
bezpieczeństwo eko-
logiczne kraju była opieka nad lasami i racjonalizowanie metod wydobywania
kopalin. Władze od-
rodzonego państwa polskiego postawiły na rozwój oparty o wykorzystywanie
krajowych zasobów.
Skutkiem takiej fi lozofi i rozwoju było utworzenie między innymi przemysłu
chemicznego opartego
na krajowych zasobach i naszej myśli naukowej. Niektóre zakłady utworzone w
ramach tzw. COP,
jak też Lasy Państwowe dostarczają profi tów do dnia dzisiejszego. Niestety
rządząca koalicja zdecy-
dowała się na swoisty ,,rozbiór" Lasów Państwowych poprzez nałożenie na to
przedsiębiorstwo ha-
raczu w wysokości 1,6 mld zł w latach 2014 i 2015 i 2% od wartości
sprzedaży od roku 2016 (około
150 mln zł rocznie).
Pomimo znacznego postępu we wszystkich dziedzinach nauk, fi lozofi a
zrównoważonego korzy-
stania z krajowych zasobów w oparciu o innowacyjne technologie nie straciła
na aktualności. Dziś
ponownie trzeba postawić na rozwój gospodarczy z poszanowaniem ojczystej
przyrody i polskiego
krajobrazu. Budowa innowacyjnej gospodarki z zachowaniem zasad
zrównoważonego rozwoju jest
wymogiem nowoczesnej polityki państwa. Polityka rządu PO-PSL jest w
zakresie ochrony środo-
wiska niezwykle niespójna, chaotyczna, często wręcz szkodliwa. Zupełnie
niezrozumiałe jest blo-
kowanie wykorzystania polskich lasów dla krajowego bilansu redukcji emisji,
CO
2
i uzyskiwanie
z tego tytułu dochodów przez polskich właścicieli lasów. Rząd, nowelizując
w roku 2012 ustawę
o handlu emisjami z roku 2008 stworzył taką możliwość obcokrajowcom.
Zalesiający polskie tereny
inwestor unijny z poza Polski może otrzymywać pieniądze za pochłanianie
dwutlenku węgla z at-
mosfery przez lasy a Polak takiej możliwości nie posiada.
Rządu nie interesuje zmniejszanie koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze
poprzez sto-
sowanie polskich czystych technologii spalania polskiego węgla i
wykorzystanie w tym celu pol-
skich lasów. Wprowadza natomiast zastosowanie obcej, mogącej
blokować korzystanie z geo-
logicznych zasobów energetycznych, niezwykle kosztownej technologii
CCS (wychwytywanie
dwutlenku węgla i magazynowanie w pokładach geologicznych), gdzie koszt
wtłoczonego, CO
2

może dochodzić, według ministerstwa gospodarki, nawet do 100 euro za jedną
tonę. Szkodliwe
jest także wspieranie rozwoju drogiej energetyki wiatrowej, całkowicie
opartej na obcych techno-
logiach. Umożliwia się import przestarzałych wiatraków demontowanych w
krajach starej Unii
i dopuszcza się ustawianie ich w miejscach zagrażających zdrowiu człowieka
i na terenach wy-
stępowania chronionych gatunków zwierząt. Energia z wiatraków ma
pierwszeństwo w dostępie
do systemu dystrybucji, czym zagraża elektrowniom węglowym i na biomasę.
Niejasne zasady
wsparcia fi nansowego inwestycji wiatrakowych budzą podejrzenia korupcyjne.
Rząd podejmuje ZDROWIE, PRACA, RODZINA
105
działania mające na celu dopuszczenia genetycznie modyfi kowanych
organizmów do produkcji
roślinnej i zwierzęcej. Przejawem tej tendencji jest zgoda na
import genetycznie modyfi kowa-
nych nasion dla produkcji żywności i pasz. Grozi to uznaniem Polski za kraj
produkujący żyw-
ność niskiej jakości.
Prawo i Sprawiedliwość będzie prowadziło politykę zrównoważonego rozwoju w
zakresie ochro-
ny środowiska. Rolą rządu dbającego o narodową spójność państwa jest,
bowiem godzenie polityki
rozwoju z ochroną ojczystej przyrody i polskiego krajobrazu. Dążenie do
poprawy jakości życia po-
woduje stałą potrzebę rozwoju, co jednak jest możliwe tylko dzięki
eksploatacji zasobów przyrodni-
czych. Użytkowanie zasobów przyrodniczych to nasze prawo, ale równocześnie
obowiązek zapew-
nienia trwałego dostępu do nich przyszłym pokoleniom. Żadna z form
działalności człowieka nie
może pogarszać stanu zasobów przyrodniczych, dlatego też będziemy
monitorowali proces rozwoju
za pomocą takich wskaźników, jak: poprawa jakości wody i powietrza, stan
zachowania pełnego
składu gatunkowego rodzimych roślin i zwierząt. Nie można bowiem mówić o
zrównoważonym
rozwoju przy pogarszaniu jakości wody i powietrza oraz zaniku rodzimych
gatunków roślin i zwie-
rząt, będących jedynym obiektywnym wskaźnikiem jakości stanu środowiska
przyrodniczego. Nie
można także mówić o zrównoważonym rozwoju przyjmując, że miasta czy też
wsie mają rozwijać
się nierównomiernie. Odrzucamy rabunkowy model gospodarki ekstensywnej, ale
także nadmierny
,,ekologizm". Dlatego dialog z organizacjami ekologicznymi może być trudny,
ale dla dobra proce-
sów inwestycyjnych ma szczególne znaczenie i będzie prowadzony jako
niezbywalny proces uczest-
nictwa społeczeństwa w programowaniu rozwoju.
Przystąpimy do urealnienia prawa europejskiego - Współpraca w Unii
Europejskiej powinna
uwzględniać, że przyroda nie zna granic i zachowanie dobrego stanu
polskiego środowiska natural-
nego jest w interesie wszystkich państw UE. Dlatego przestrzeganie polityki
zrównoważonego roz-
woju, zgodnie z konwencjami gospodarczymi ONZ, przyjętymi w Polsce i Unii
Europejskiej takimi
jak: Konwencja Klimatyczna, Konwencja o Różnorodności Biologicznej i
Konwencja o Pustyn-
nieniu przynosi Polsce nowe możliwości. Będą nimi choćby wpływy z tytułu
pochłaniania węgla.
Obecnie możliwości wsparcia polskich lasów dzięki uprawnieniom jakie daje
Konwencja z Kioto, są
zablokowane z winy przyjęcia przez rząd D. Tuska europejskiego pakietu
klimatyczno-energetycz-
nego. Zmienimy ten stan rzeczy. Przekonamy partnerów z UE, że zawarte
rozwiązania w tych kon-
wencjach, dające Polsce możliwości uzyskania wpływów wynikających z dobrego
stanu środowiska,
należy traktować jak korzystną inwestycję nie tylko dla Polski, ale także
dla całej UE. Potrzebne
jest także racjonalne podejście do obszarów Natury 2000 i realistyczna
rewizja tej sieci na poziomie
Unii Europejskiej. W obecnym wydaniu formalno-organizacyjnym Natura
2000 jest przykładem
jak unikatowe polskie żywe zasoby przyrodnicze zamiast być stymulatorem
wzrostu, stały się ba-
rierą rozwoju gospodarczego. To nie tylko hamowanie procesu rozwoju
gospodarczego Polski, ale
także niszczenie polskiej bioróżnorodności.PROGRAM PARTII PRAWO I
SPRAWIEDLIWOŚĆ
106
Z zasobów polskiej energii uczynimy bazę dla bezpieczeństwa energetycznego
kraju - Jednym
z podstawowych atutów Polski są zasoby energetyczne. Polska posiada ponad
14 miliardów ton wę-
gla kamiennego, co stanowi prawie 90% zasobów tego cennego surowca w całej
UE. Na podobnym
poziomie szacowane są zasoby węgla brunatnego. Zasoby gazu, w tym
łupkowego, szacowane są
na poziomie kilku bilionów metrów sześciennych. Energia odnawialna w
postaci złóż geotermal-
nych przewyższa 150 razy nasze potrzeby. Węgiel, gaz łupkowy i zasoby
geotermalne będą bazą dla
bezpieczeństwa energetycznego kraju. Dla zabezpieczenia interesów Skarbu
Państwa konieczne jest
ustawowe powołanie Polskiej Służby Geologicznej.
Przeprowadzimy zalesianie gruntów o niskiej przydatności rolniczej -
Uprawa leśna o po-
wierzchni 10 ha, pochłaniająca dwutlenek węgla, produkująca drewno i dająca
inne korzyści leśne
może być podstawą utrzymania jednej rodziny, gwarantując jej życie na
zadawalającym poziomie.
Wykorzystując istniejący w Lasach Państwowych system fi nansowania,
będziemy wspierać zielone
inwestycje, w tym fi nansowanie zalesiania prywatnych gleb porolnych, jak i
efektywne metody spa-
lania biomasy w gospodarstwach domowych. Przeprowadzimy gospodarkę leśną w
lasach objętych
Naturą 2000. Dotychczas prowadzona gospodarka leśna nie miała negatywnego
wpływu na sied-
liska i gatunki, dlatego będziemy dążyć, żeby wzorem Parków Narodowych,
zarządzanie i nadzór
nad siecią obszarów Natura 2000 pozostawić leśnikom. Proponujemy połączyć
Wojewódzkie In-
spektoraty Ochrony Środowiska (WIOŚ) i Regionalne Dyrekcje Ochrony
Środowiska (RDOŚ). Go-
spodarowanie zasobami w sposób efektywny jest możliwe tylko wtedy, gdy jest
określono w jednym
planie, dlatego też Plan Urządzenia Lasu musi być jednocześnie Planem
Ochrony obszaru Natura
2000.
Będziemy bronić zlewniowego zarządzania gospodarką wodną - Polska należy do
krajów eu-
ropejskich o największym defi cycie wody. Zdolność retencyjna polskich
zbiorników wynosi zale-
dwie 5-6% średniego rocznego odpływu wody. Szczególnego wysiłku wymagają
zadania w zakresie:
ochrony wszystkich typów wód - rzek, jezior, wód przybrzeżnych i wód
podziemnych; ustanowie-
nia systemu zarządzania zlewniowego (o charakterze transgranicznym);
kontynuacji redukcji i kon-
troli zanieczyszczeń pochodzących ze wszystkich źródeł.107
III. RODZINA
Rodzina przeżywa w Polsce kryzys. Coraz gorzej spełnia swoje
podstawowe funkcje. Przesta-
je być miejscem, w którym się wychowujemy, uspołeczniamy i stajemy wrażliwi
moralnie. Polska
rodzina pozostawiona sama sobie nie może liczyć na pomoc państwa w
utrzymaniu i wychowaniu
dzieci.
Wysokie bezrobocie wśród młodych, brak poczucia bezpieczeństwa pracy,
ograniczenia w zaku-
pie mieszkań, słaby dostęp do placówek ochrony zdrowia, do przedszkoli i
żłobków hamują pożą-
dany rozwój rodziny.
Rośnie w Polsce obszar biedy. Ponad 2 mln ludzi żyje w skrajnym ubóstwie, a
blisko 6,5 mln
doświadcza niedostatku. Szczególnie niepokojące jest to, że w głównej
mierze zagrożenia te doty-
czą dzieci i młodzież (prawie 30% tej populacji). Podobnie jest w rodzinach
wielodzietnych, wśród
małżeństw z co najmniej czwórką dzieci na utrzymaniu.
Na domiar złego, w naszym kraju przychodzi na świat coraz mniej dzieci. W
2012 roku urodzi-
ło się tylko 390 tys. dzieci, tj. o 48,5% mniej niż przed 20 laty.
Współczynnik dzietności wyniósł
około 1,3 (100 kobiet rodzi 130 dzieci), co nie zapewnia prostej
zastępowalności pokoleń. Liczba
zgonów w nadchodzących latach będzie przekraczała liczbę urodzeń.
Dramatyczny wskaźnik dziet-
ności plasuje nasz kraj na niechlubnym 212 miejscu na 224 kraje świata.
Jednocześnie ponad 2 mln
Polaków w poszukiwaniu pracy, nie widząc perspektyw na założenie rodziny,
na zakup własnego
mieszkania, wyjechało z kraju.
1. POLITYKA RODZINNA
Spośród wszystkich wyzwań stojących przed Polską w ciągu najbliższej
dekady, najważniejszym
jest uniknięcie zapaści cywilizacyjnej, spowodowanej wyludnieniem naszego
kraju. Z jednej strony
państwo musi zmierzyć się z dramatycznie zmniejszającą się dzietnością, a z
drugiej - z masową
emigracją Polaków.
Dlatego inwestycja w rodzinę musi stać się faktem. Zapaści demografi cznej
nie powstrzymamy
pustymi obietnicami rządu, opowieściami premiera o polskiej zielonej
wyspie. Skuteczna polityka
rodzinna musi kosztować. Polska powinna wydawać na nią około 4% PKB.
Naszym obowiązkiem jest zrealizowanie szerokiego programu sprzyjającego
rodzinom wychowu-
jącym dzieci. Wszystkie reformy wprowadzające zmiany polityczne,
ekonomiczne i społeczne muszą PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
108
uwzględniać dobro i prawa rodziny. Prawo i Sprawiedliwość będzie
przestrzegać zasady, aby w całym
procesie stanowienia prawa były respektowane, zgodnie z Konstytucją, prawa
i dobro rodziny.
Będziemy wspierać rodzinę w budowaniu jej bezpiecznego bytu, co oznacza
stworzenie systemu
zachęt do posiadania potomstwa oraz objęcie macierzyństwa i rodzicielstwa
szczególną opieką ze
strony państwa. Podstawowym i koniecznym warunkiem prawidłowego
funkcjonowania rodziny
jest praca i własne mieszkanie, łatwy dostęp do opieki zdrowotnej i do
edukacji, a w przypadku
trudnych okresów w życiu - pewność otrzymania ze strony państwa godnej
pomocy, szczególnie
przez osoby starsze i niepełnosprawne. Tak rozumiemy prowadzenie
kompleksowej polityki ro-
dzinnej.
W tym celu utworzymy Ministerstwo Polityki Rodzinnej. W zakresie jego
kompetencji, oprócz
rodzinnych programów wsparcia, znajdzie się m.in. wdrażanie działań
zmierzających do tworze-
nia nowych miejsc pracy i zaspakajania potrzeb mieszkaniowych. Przygotujemy
wieloletni program
polityki rodzinnej, narodową strategię działań rodzinnych. Polityka na
rzecz rodziny nie może być
tylko odpowiedzią na rozwiązywanie bieżących problemów.
Nowy, powszechny dodatek rodzinny
Polska ma jeden z najniższych wskaźników dzietności w krajach UE i znajduje
się poniżej gra-
nicy zastępowalności pokoleń. Chcąc to zmienić, musimy wspierać rodziny z
dziećmi, szczególnie
rodziny wielodzietne. Wprowadzimy zatem comiesięczny dodatek rodzinny w
kwocie 500 złotych
na każde drugie, trzecie i kolejne dzieci w rodzinie. Dodatek będzie
przysługiwał na każde wycho-
wywane dziecko do 18 roku życia. Tak więc rodzina z dwójką dzieci otrzyma
500 złotych, z trójką
dzieci 1000 złotych, z czwórką 1500 złotych, zasada ta odnosi się do
każdego kolejnego dziecka
i dotyczy również rodziców samotnie wychowujących dzieci. Dodatek będzie
miał charakter po-
wszechny za wyjątkiem rodzin o wysokich dochodach. Natomiast
rodziny o niskich dochodach
otrzymają go już za pierwsze dziecko.
Wprowadzenie nowego, powszechnego dodatku rodzinnego nastąpi po
przeprowadzeniu refor-
my fi nansów publicznych, o której mowa w rozdziale o rozwoju i gospodarce.
Polityka rodzinna - nowym filarem polityki europejskiej
Budżet UE powinien służyć Europejczykom i wspierać rodziny w państwach
członkowskich. Eu-
rodeputowani Prawa i Sprawiedliwości złożą propozycje, aby program
zażegnania europejskiego
kryzysu demografi cznego był przedmiotem wspólnej troski i fi nansowania
przez Unię Europejską.
Będziemy dążyć do przeznaczenia środków z budżetu UE na ten ważny cel.
Nasze założenie mi-
nimum, to 1200 euro rocznie na każde dziecko w przyszłej perspektywie
budżetowej UE lub po
korekcie obecnej.
W efekcie każda rodzina otrzymywałaby przynajmniej 100 euro na miesiąc, na
każde wychowy-
wane dziecko do ukończenia przez nie 18 roku życia. Zakładamy też, że w
Polsce różnicę do kwoty
500 złotych dopłacimy z budżetu państwa, tak aby kwota wypłacana rodzicom
na wychowywane ZDROWIE, PRACA, RODZINA
109
dziecko do 18 roku życia wynosiła odpowiednio; jedno dziecko 500 złotych,
dwoje dzieci 1000 zło-
tych, troje 1500 złotych itd. Jesteśmy przekonani, że znajdziemy
sprzymierzeńców gotowych przy-
jąć tak rozumianą europejską politykę rodzinną.
Będziemy dążyć do uelastycznienia rygorów wykorzystania Europejskiego
Funduszu Społeczne-
go, aby już latach 2014-2020 można było w Polsce przekazać istotną część
tych środków na wspar-
cie rodziny. Europejski Fundusz Społeczny zamiast rozrzucać pieniądze na
rozproszone projekty,
powinien skoncentrować się w Polsce na polityce rodzinnej.
Do czasu przyjęcia europejskiej polityki prorodzinnej funkcjonował będzie
dodatek rodzinny,
o którym mowa we wcześniejszej części rozdziału.
Zwiększenie dostępu do świadczeń rodzinnych
Wiele rodzin zwłaszcza wielodzietnych, znajduje się w takiej sytuacji
materialnej, że udźwignię-
cie kosztów opieki nad dzieckiem jest praktycznie niewykonalne bez pomocy z
zewnątrz. Obecnie,
aż 85% rodzin wielodzietnych ma na tyle słabą kondycję fi nansową, że musi
korzystać z różnych
form pomocy.
Wprowadzimy nowy mechanizm podwyższania wysokości progów dochodowych
świadczeń,
uprawniających do zasiłków rodzinnych. Dotychczasowa regulacja kryterium
dochodowego istot-
nie ograniczyła dostępność do świadczeń rodzinnych dla 3 mln
dzieci. Dlatego określimy próg
dochodowy świadczeń rodzinnych na poziomie 50% minimalnego wynagrodzenia, a
dla rodziny
z dzieckiem niepełnosprawnym próg podwyższymy do 60%. Zmiana progu
dochodowego będzie
coroczna i obowiązkowa.
Świadczenia pielęgnacyjne dla opiekunów osób niepełnosprawnych
Potrzebna jest poprawa jakości i dostępności usług opiekuńczych i
specjalistycznych, co pozwoli
osobom starszym funkcjonować w warunkach opieki domowej. Opieka nad
niepełnosprawnymi
członkami rodziny ogranicza jednak możliwości zatrudnienia osobom
sprawującym opiekę.
Rząd Tuska pozbawił praw nabytych sporą część opiekunów osób przewlekle
chorych. Po utracie
świadczenia pielęgnacyjnego opiekunowie, którzy zrezygnowali z pracy, by
opiekować się bliskimi,
znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Znacząco pogorszyła się
jednocześnie sytuacja cho-
rych, którzy zostali pozbawieni opieki. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego
uznał działanie rządu za
bezprawne. Przywrócimy opiekunom osób niepełnosprawnych świadczenia
pielęgnacyjne i utrzy-
mamy zasadę rezygnacji z pracy w zamian za opiekę nad niepełnosprawną
bliską osobą.
Szczególną opieką obejmiemy rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy
rezygnują z pracy za-
wodowej, aby poświęcić się opiece nad swoim niepełnosprawnym dzieckiem.
Podniesiemy do wy-
sokości minimalnego wynagrodzenia wysokość świadczeń pielęgnacyjnych dla
tych rodziców.
Zerowa stawka VAT na ubranka dziecięce
Polska powinna dążyć do wprowadzenia zerowej stawki podatku od towarów i
usług na ubran-
ka dziecięce. Uważamy, że mamy szanse naprawić błąd popełniony w
negocjacjach akcesyjnych. PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
110
Podniesiony z 7% na 23% VAT na ubranka i obuwie dziecięce zwiększa koszty
utrzymania dzieci.
Jest to zmiana szczególnie niekorzystna dla rodzin polskich rolników,
którym wzrostu cen arty-
kułów dla dzieci nie zrekompensuje żadna ulga w podatku dochodowym. Dla
polskich rodzin
niższy VAT na artykuły dziecięce to efektywny sposób zmniejszenia kosztów
wychowania dzieci.
Zerowa stawka VAT na ubranka dziecięce obowiązuje w Wielkiej Brytanii i
Irlandii. Polska po-
winna też o to zabiegać. Jeżeli nie uda się wprowadzić tego rozwiązania na
poziomie unijnym, to
zwrot VAT-u za ubranka wprowadzimy za pomocą mechanizmu opisanego w
rozdziale o rozwoju
i gospodarce.
Macierzyństwo i rodzicielstwo pod szczególną opieką państwa
Dokonamy zasadniczej poprawy w opiece nad matką i dzieckiem. W tym celu
zostanie opraco-
wany i wdrożony międzyresortowy program obejmujący profi laktykę i promocję
zdrowia prokre-
acyjnego, promocji postaw i zachowań im sprzyjających. Zostanie urealniona
gwarancja pełnego
fi nansowania z środków publicznych opieki medycznej nad kobieta ciężarną
oraz porodu, w tym
szkół rodzenia dla kobiet będących po raz pierwszy w ciąży. Określimy
standard świadczeń w ra-
mach porodu, w tym bezpłatne znieczulenie okołoporodowe.
Usprawnimy dostęp do leczenia w okresie macierzyństwa, co poprawi stan
zdrowia matek przed
i w czasie ciąży oraz po urodzeniu. Dobrze zorganizowana i efektywna opieka
medyczna to podsta-
wowy warunek zdrowia niemowląt.
Urlop macierzyński połączony z urlopem rodzicielskim i wychowawczym
zostanie wydłużony.
Cel ten wprowadzać będziemy stopniowo. Docelowo chcemy, aby do ukończenia
przez dziecko 6
roku życia rodzice, jeżeli zechcą, mogli korzystać z tej formy pomocy
państwa. Koszty fi nansowania
wydłużonych urlopów macierzyńskich i wychowawczych będą fi nansowane
ze środków publicz-
nych dla wszystkich kobiet, które urodzą dzieci; bez względu na formę
zatrudnienia lub jej brak
przed urodzeniem dziecka. Okres opieki nad małym dzieckiem zaliczony
zostanie do stażu ubez-
pieczenia emerytalnego.
Bezpłatne przedszkola
W wielu miastach brakuje w przedszkolach publicznych miejsc dla dzieci,
stąd nawet mniej za-
możni rodzice muszą korzystać z o wiele droższych przedszkoli prywatnych.
Sieć przedszkoli nie
zaspakaja potrzeb w dostępie do miejsc w przedszkolach, ciągle utrzymują
się dysproporcje między
miastem i wsią, barierą jest brak miejsc w publicznej opiece przedszkolnej.
Edukacja przedszkolna
stanie się powszechnie dostępna i bezpłatna. Program fi nansowany będzie z
budżetu państwa.
Swobodny dostęp dzieci do dóbr kultury, sportu i rekreacji
Dla dzieci i młodzieży w wieku szkolnym - szkoła stanie się miejscem, w
którym znajdą oni
warunki do nauki, wychowania, opieki i wszechstronnego rozwoju. Publiczna
szkoła - obok edu-
kacji na wysokim poziomie - musi zapewnić dziecku opiekę,
wychowanie, warunki do rozwoju
uzdolnień i talentów, wartościowe wyżywienie i opiekę medyczną. Oddzielenie
funkcji opieki, wy-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
111
chowania i rozwoju od nauczania przyniosło wiele złego. Trzeba zerwać ze
szkodliwą, utopijną teo-
rią uporczywie stosowaną w polskich szkołach, oddzielenia nauczania od
wychowania i opieki nad
dzieckiem. Uczeń musi mieć możliwość uzyskania pomocy w odrabianiu lekcji w
swojej szkole, nie
zaś przez pobieranie drogich korepetycji, które stają się obecnie plagą.
Również wszelkiego rodzaju
dodatkowe zajęcia powinny być bezpłatne i dostępne w obrębie szkoły, w jej
świetlicy, sali gimna-
stycznej czy na boisku szkolnym.
Wprowadzimy ogólnopolską Kartę Rodzin, dzięki której zastosujemy system ulg
i zniżek na ko-
rzystanie z transportu publicznego, wstępu do instytucji kultury oraz
sportu itp. Karta przysługiwać
będzie bez względu na dochody według jasnej zasady - im więcej osób w
rodzinie, tym większa
zniżka. Aby skorzystać z karty nie trzeba będzie kupować danej usługi dla
całej rodziny.
Sieć szkolnych stołówek
Odbiurokratyzujemy wydawanie decyzji o dożywianiu dzieci. Docelowo
doprowadzimy do za-
gwarantowania każdemu uczącemu się w Polsce dziecku możliwości spożywania
pełnowartościo-
wego posiłku we wszystkich szkołach.
Będziemy zachęcać organizacje pozarządowe do włączania się w system
wykonywania zadań
publicznych. Uruchomimy programy społeczne związane z prowadzeniem
świetlic socjoterapeu-
tycznych, organizacją czasu wolnego, wypoczynku wakacyjnego.
Medycyna szkolna
Stan zdrowia dzieci i młodzieży musi być systematycznie kontrolowany i nie
może być oceniany na
podstawie badania subiektywnego samopoczucia. Systematyczną opieką lekarza
i pielęgniarki obej-
miemy ogół dzieci i młodzieży kształcącej się w szkołach wszystkich typów i
poziomów. Zwiększymy
zakres działań i kontraktów dotyczących opieki medycznej, edukacji
zdrowotnej, promocji zdrowia
i rodziny, monitorowania stanu zdrowia dzieci i młodzieży oraz wdrożenia
programów profi laktyki
fi nansowanych ze składek na ubezpieczanie zdrowotne, budżetu państwa i
środków unijnych.
Szczególną uwagę zwrócimy na rozszerzenie programu profi laktyki i
opieki stomatologicz-
nej. Badania epidemiologiczne wykazują, że około 90% dzieci 7-letnich, i
zbliżony odsetek dzieci
12-letnich ma próchnicę zębów. Stan taki dowodzi absolutnego lekceważenia
zdrowia dzieci. Stąd
niezwykle ważnym zadaniem będzie powrót szkolnych gabinetów
stomatologicznych dla dzieci
i młodzieży.
W obronie praw rodziców
Skończymy z nasilającą się praktyką zabierania dzieci z domów z powodu
ubóstwa rodziców.
Wprowadzimy ograniczenia prawne, by takie działania były wykluczone. Pomoc
społeczna będzie
zobowiązana do skutecznego wsparcia ubogiej rodziny z dziećmi.
Zasadą polityki rodzinnej jest poszanowanie praw rodziców i autonomii
rodziny. Celem jest budo-
wanie spójnego, solidarnego społeczeństwa, odpowiedzialnego za los całej
wspólnoty i jej członków.
* * *PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
112
Jedną z barier utrudniających decyzje o założeniu rodziny i posiadaniu
dzieci jest brak perspek-
tywy wspólnego zamieszkania w godziwych warunkach. Brak szansy na własne
mieszkanie sprzyja
też masowej emigracji. Rząd Tuska przez dwie kadencje nie zrobił nic, aby
zwiększyć dostępność
mieszkań dla ludzi młodych, ani też nie działa nic w kierunku obniżania cen
mieszkań dostępnych
na rynku. Wspieranie budowy mieszkań uczynimy jednym z priorytetów naszej
polityki. Szczegó-
łowy program przedstawiony jest w części gospodarczej.
2. PRACA
Praca zapewniająca godne i dostatnie życie musi być dobrem powszechnie
dostępnym. Bez do-
brze wykształconych, zatrudnionych na stabilnych, zapewniających
bezpieczeństwo, zasadach i go-
dziwie wynagradzanych pracowników trwały rozwój gospodarczy, który uczyni z
Polski prawdziwie
kraj nowoczesny, nie jest możliwy. Tymczasem niezwykle dotkliwym dla wielu
rodzin w Polsce jest
brak pracy lub niewspółmiernie niskie wynagrodzenie otrzymywane za jej
wykonywanie. Bezro-
bocie dotyka dziś 13,4% zdolnych do pracy - tj. blisko 2,2 mln ludzi
(grudzień 2013r.), z czego
ponad milion stanowią osoby do 35 roku życia, a ponad 500 tys. bezrobotnych
to ludzie powyżej
50. roku życia. Zwiększa się liczba osób długotrwale bezrobotnych, tj.
powyżej 12 miesięcy, których
jest obecnie ponad 1,2 mln. Dramatycznie spada liczba bezrobotnych z prawem
do zasiłku, który
otrzymuje tylko 13,8% uprawnionych, (tj. co siódmy bezrobotny). Umowy o
pracę na czas nieokre-
ślony zastępuje się coraz częściej umowami cywilno-prawnymi (tzw.
śmieciówkami). Umowy te nie
gwarantują prawa do urlopu czy gwarancji minimalnego wynagrodzenia, są
ucieczką od płacenia
składek na ZUS, niszczą system ochrony zdrowia i emerytalny, obniżają
również siłę nabywczą tej
grupy społecznej. Problemem są też umowy na czas określony, mamy dziś
najwyższy wskaźnik (ok.
30%) zawierania takich umów na poziomie Unii Europejskiej.
Niskie wynagrodzenia za pracę często nie pozwalają rodzinie na normalne
wychowanie potom-
stwa. Jest nie tylko wysoce nieracjonalnym, ale także niemoralnym
zabieranie rodzicom dochodu
z pracy na cele publiczne wówczas, gdy rodzina nie jest w stanie wypełnić
obowiązków wobec swo-
ich niezdolnych do pracy członków rodziny. Odebrany przez podatki dochód z
pracy uzupełnia się
później przez różnego rodzaju zasiłki i zapomogi (jedna grupa urzędników
zabiera rodzinie do-
chód, a druga rozdaje zasiłki i zapomogi). Niszczy się w ten sposób
podmiotowość, odbiera samo-
dzielność ekonomiczną, ingeruje w autonomię rodziny.
Wymierny wzrost wynagrodzeń pracowniczych
Systemowa zmiana podejścia do wzrostu płac jest zatem, po pierwsze kwestią
sprawiedliwości spo-
łecznej, po drugie, bardzo istotnym elementem strategii pobudzania wyższego
wzrostu i wychodzenia
z pułapki średniego rozwoju, po trzecie, kwestią cywilizacyjną, hamującą
rozwarstwienie społeczeń-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
113
stwa i pogłębianie obszarów biedy w Polsce. Polska gospodarka nie może być
budowana na założeniu
jej konkurencyjności wynikającej z niskich kosztów pracy. Proponujemy
przyjęcie ,,paktu dla wzrostu
wynagrodzeń". Stronami paktu będą: strona społeczna, pracodawcy oraz rząd.
Pracodawcy, przyjmu-
jący zasady paktu będą korzystać z premii inwestycyjnych, których strona
rządowa będzie gwarantem.
Pracodawcy przystępujący do ,,paktu" będą korzystali z rządowych programów
wsparcia.
Ponad 1 mln 200 tys. nowych miejsc pracy dla ludzi młodych
Pobudzenie popytu wewnętrznego będzie z jednej strony następowało poprzez
zwiększanie wy-
nagrodzeń, a z drugiej z wprowadzenia programów, które umożliwią tworzenie
nowych miejsc pra-
cy. Pro-zatrudnieniowy charakter będzie miał nowy system podatkowy oraz
programy rządowe. Do
ich uruchomienia zostaną skierowane przede wszystkim środki unijne.
Jednym z takich programów jest Narodowy Program Zatrudnienia, który będzie
promował za-
trudnienie ludzi młodych, zwłaszcza na terenach wiejskich oraz w
małych ośrodkach miejskich,
ale także w sytuacji zatrudniania ich w małych i średnich
przedsiębiorstwach czy tworzeniu z ich
udziałem nowych przedsiębiorstw. Ponadto bezpośrednie wsparcie ekonomiczne
otrzymają absol-
wenci zatrudniani w gminach i miastach zdegradowanych ekonomicznie,
zwłaszcza we wsiach po-
pegeerowskich, miastach o zniszczonym przemyśle oraz regionach zagrożonych
wyludnieniem.
Chcąc osiągnąć tak znaczny wzrost miejsc pracy wprowadzimy
konkretne mechanizmy i na-
rzędzia fi nansowe. I tak m.in., obniżymy wysokość składki na ubezpieczenia
społeczne na obsza-
rze gmin zdegradowanych ekonomicznie. Zmniejszymy o 50% wysokość składki na
ubezpieczenia
emerytalne i rentowe w części fi nansowanej przez pracodawcę, będącego
płatnikiem w przypadku
zatrudnienia młodych pracowników w pełnym wymiarze czasu pracy przez okres
pierwszych dwu-
nastu miesięcy ich zatrudnienia.
Przedsiębiorcy z terenu gmin zdegradowanych ekonomicznie otrzymują z
budżetu państwa, za
pośrednictwem organu gminy, pomoc fi nansową na pokrycie kosztów praktyki
szkoleniowej absol-
wentów. W przypadku, kiedy praktyka będzie nieodpłatna, miesięczna kwota
pomocy wyniesie do
50% minimalnego wynagrodzenia za pracę, w przypadku praktyki odpłatnej do
25%. Maksymalny
czas trwania umowy o praktykę szkoleniową będzie wynosił 3 miesiące.
Fundusz Wspomagania Zatrudnienia i Funduszu Wspierania Przedsiębiorczości
ludzi młodych
udzielać będzie pożyczek i kredytów na dogodnych warunkach. Pierwszeństwo w
otrzymaniu po-
życzki bądź kredytu będą mieli bezrobotni absolwenci, którzy chcą podjąć
działalność gospodarczą.
Warunkiem będzie zobowiązanie wnioskodawcy do utworzenia najmniej dwóch
miejsc pracy dla
ludzi młodych, zatrudnionych na pełnym etacie, na okres co najmniej 1 roku.
Pożyczki i kredyty
mogą być umarzane, w przypadku stworzenia stabilnych miejsc pracy, a spłata
kredytu wraz z od-
setkami zawieszana, jeżeli sytuacja ekonomiczna przedsiębiorcy ulegnie
pogorszeniu.
Przedsiębiorca, będący podatnikiem będzie mógł odliczyć od podstawy
opodatkowania w po-
datku dochodowym, kwotę stanowiącą zryczałtowaną wartość kosztu utworzenia
nowo utworzo-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
114
nego miejsca pracy, bądź odroczyć termin płatności podatku dochodowego -
zarówno podatnik
podatku od osób fi zycznych jak też podatnik podatku dochodowego od osób
prawnych.
Ponadto: zmniejszymy do 50% stawki maksymalnej podatku od
nieruchomości związanych
z prowadzeniem działalności gospodarczej dla przedsiębiorców
zatrudniających określoną liczbę
osób do 35 roku życia; zmniejszymy do 50% stawki maksymalnej w podatku od
środków trans-
portu; wprowadzimy nową kategorię podatnika - młody przedsiębiorca, który
miałby zmniejszoną
wysokość płaconych zaliczek w podatku dochodowym do 50%; dla osób
rozpoczynających wyko-
nywanie działalności gospodarczej, przedłużymy o dodatkowe 12 miesięcy
możliwości stosowania
obniżonej o 50% podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne; w
ustawie o zryczałto-
wanym podatku dochodowym wprowadzimy nową kategorię - młody przedsiębiorca,
który będzie
objęty preferencją w postaci odrębnej stawki podatkowej w wysokości 3,5%.
Stawkę karty podatko-
wej dla małych przedsiębiorców obniżymy o 30%.
Ułatwienie dla rozpoczynających działalność gospodarczą
Osoby prowadzące pierwszą w życiu działalność gospodarczą korzystają
obecnie przez pierw-
sze dwa lata z preferencyjnych stawek ZUS na poziomie 30% minimalnego
wynagrodzenia, aby
już w następnym roku płacić 100% stawkę. Wprowadzimy tzw. łagodne
przechodzenie z ,,małego
ZUS" na zwykły stosując przez kolejne lata preferencyjną stawkę,
podwyższając ją każdego roku
o 25%.
Działania chroniące prawa pracownika
Oprócz walki z bezrobociem i dążeniem do zwiększenia realnego wynagrodzenia
rodzin będzie-
my również zabiegać o godne warunki pracy dla wszystkich pracowników,
niezależnie od sposobu
ich zatrudnienia.
Podejmiemy działania w celu ograniczenia stosowania umów na czas określony
i umów cywil-
no-prawnych. Zmienimy przepisy Kodeksu Pracy, tak aby ograniczyć
patologię w  zatrudnianiu.
W tym celu wprowadzimy jednolite zasady opłacania składek na
ubezpieczenie społeczne bez
względu na rodzaj umowy, ograniczymy ilość i czas trwania takich umów,
przywrócimy dotychcza-
sowe zasady rozliczania czasu pracy, wprowadzimy zasadę potwierdzania
zawarcia umowy o pra-
cę na piśmie przed przystąpieniem do pracy, ograniczymy ilość wyjątków
dopuszczających prace
w niedziele i święta.
Będziemy dążyć do wprowadzona zasady, że płaca minimalna nie może być
mniejsza niż 50%
średniej płacy w gospodarce narodowej. Zlikwidujemy przepis ograniczający
do 80% wysokość mi-
nimalnego wynagrodzenia dla osób młodych, po raz pierwszy wchodzących na
rynek pracy, tak
aby wszyscy zatrudniani otrzymywali co najmniej pełne minimalne
wynagrodzenie.
Utrzymamy ochronę przed zwolnieniem z pracy na 4 lata przed osiągnięciem
wieku emerytalnego.
Zmienimy zasady funkcjonowania i zatrudniania przez Agencje Pracy
Tymczasowej, tak aby
zawierane umowy miały charakter tymczasowy i krótkotrwały i nie
zastępowały umów o pracę. ZDROWIE, PRACA, RODZINA
115
Wynagrodzenie za prace musi być pod szczególną ochroną państwa. Wprowadzimy
przepisy gwa-
rantujące ochronę wypłaty wynagrodzeń pracownikom. Usprawnimy
funkcjonowanie Państwowej
Inspekcji Pracy i Sądów Pracy.
Usprawnienia w funkcjonowaniu rynku pracy
Rynek pracy cechują duże przepływy osób między bezrobociem, zatrudnieniem i
biernością za-
wodową. Wiele rozwiązań, które stosuje się w Polsce to w rozwiniętym
świecie zamierzchła prze-
szłość. Państwo powinno mieć wpływ na politykę fi nansowania rynku pracy,
szczególnie, uwzględ-
niając zróżnicowaną stopę bezrobocia w kraju.
Walka z bezrobociem wymaga zracjonalizowania, zlikwidowania pozornych
działań w tej dzie-
dzinie, nie przynoszących istotnych efektów. Pomimo sporych wydatków
publicznych na wsparcie
kształcenia ustawicznego (3-4 mld złotych rocznie; czyli 4-5 razy więcej
niż przed akcesją do UE),
wciąż zaledwie 5-6 proc. dorosłych Polaków podejmuje naukę po ukończeniu
kształcenia (w UE
ok. 10-13 proc.). Przy czym szkolenia te często są mało przydatne z punktu
widzenia rozwoju za-
wodowego. Wydajemy coraz więcej pieniędzy, uzyskując niewielkie efekty.
Upowszechnimy dostęp
do kształcenia ustawicznego przez indywidualny fundusz edukacyjny (IFE),
kierowany dla każde-
go zatrudnionego. Zmienimy charakter tego kształcenia tak, by rzeczywiście
było ono powiązane
z wymogami rynku pracy.
Konieczne są zmiany w funkcjonowaniu publicznych służb zatrudnienia, aby
poprawić ich sku-
teczność działań. Ważnym ogniwem powinny też być prywatne fi rmy usługowe
wspomagające lo-
kalne rynki pracy.
Zmianie ulec musi cel i podział środków odprowadzanych przez pracodawców na
Fundusz Pra-
cy, który służyć musi realizacji polityki zatrudnienia, a nie wspieraniu
budżetu państwa. Poprawimy
efektywność i zwiększymy środki z Funduszu Pracy na aktywne formy
przeciwdziałania bezrobo-
ciu. Kontrolę nad nim powinien sprawować minister odpowiedzialny za sprawy
rynku pracy przy
współudziale partnerów społecznych.
Pracodawcy, którzy odprowadzają 2,45% składki wraz pracownikami powinni
mieć możliwość
współdecydowania o przeznaczeniu środków Funduszu Pracy na działania
aktywizujące.
3. ZDROWIE
Po wielu latach wyrzeczeń i obciążeń związanych z transformacją, Polacy
maja prawo do nowo-
czesnej, sprawnej i niezawodnej opieki zdrowotnej na najwyższym poziomie
europejskim, a pra-
cownicy: lekarze, pielęgniarki, położne zasługują na godziwe wynagrodzenia.
Powszechne bezpieczeństwo zdrowotne należy traktować jak cywilizacyjną
zdobycz współczes-
nego świata. Odrzucamy twierdzenie, że mechanizmy rynkowe mogą być podstawą
funkcjonowa-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
116
nia głównej części systemu, a zdrowie to taki towar jak każdy inny.
Odpowiedzialność za bezpie-
czeństwo zdrowotne Polaków to ostatecznie odpowiedzialność publiczna,
polityczna, a więc przede
wszystkim odpowiedzialność rządu, administracji samorządowej, polityków.
Obywatele mają pra-
wo domagać się tego.
Obecna kondycja polskiej służby zdrowia jest fatalna. Rządy Tuska
doprowadziły nie tylko do
jej fi nansowej zapaści, ale także do całkowitej destrukcji systemu opieki
zdrowotnej. Rosną długi
szpitali. Wymuszana obietnicami częściowego oddłużenia szpitali
samorządowych komercjalizacja
eliminuje z systemu kolejne placówki szpitalne, które później często trafi
ają do prywatnych właści-
cieli zainteresowanych zyskiem. Polityka NFZ prowadzi do niekontrolowanego
rozpraszania środ-
ków i osłabia kluczowe dla systemu ochrony zdrowia publiczne zakłady opieki
zdrowotnej, czego
jaskrawym przykładem jest sytuacja Centrum Zdrowia Dziecka i wielu
wysokospecjalistycznych
szpitali klinicznych.
Funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia w Polsce jest krytycznie oceniane
przez pacjentów.
Niezadowolenie budzą trudności w dotarciu do lekarza pierwszego
kontaktu, odległe terminy
przyjęć przez specjalistów, wydłużające się kolejki do szpitali na
zabiegi planowe, jak również
pojawiające się problemy z uzyskaniem pomocy w sytuacjach zagrożenia
zdrowia i życia. Ros-
ną wydatki pacjentów na prywatne świadczenia zdrowotne i na wydatki lekowe.
Coraz dotkli-
wiej odczuwany jest brak fachowej kadry medycznej; lekarzy i pielęgniarek.
Działania promują-
ce zdrowie i programy profi laktyczne nie stały się codziennym
doświadczeniem Polaków. Mają
raczej charakter dorywczych i chaotycznych akcji. Narasta
przeświadczenie, że człowiek chory
pozostawiony jest sam ze swoim nieszczęściem, gdyż władza publiczna
nie interesuje się jego
problemami zdrowotnymi.
Podobne odczucia mają pracownicy ochrony zdrowia, którzy w swojej misji
niesienia pomocy
napotykają na bariery organizacyjne, prawne i fi nansowe.
Skala problemów ochrony zdrowia stawia przed władzą publiczną zadanie
dokonania licznych
i poważnych zmian, tym trudniejszych, że nie mogą spowodować nawet
chwilowego zachwiania
bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów. Zmiany mają być sposobem na budowę
bezpieczeństwa
zdrowotnego dla wszystkich, tak by nikt na terytorium Rzeczypospolitej nie
został bez pomocy, gdy
jego życie i zdrowie jest zagrożone.
Przyczynę obecnego stanu upatrujemy, przede wszystkim w złej polityce
zdrowotnej rządu Tu-
ska, fatalnych mechanizmach fi nansowania opieki zdrowotnej, dlatego
proponujemy szereg rozwią-
zań, które stworzą podstawy nowoczesnego funkcjonowania ochrony zdrowia.
Naszym celem jest system ochrony zdrowia zapewniający obywatelom
bezpieczeństwo zdro-
wotne i powszechny dostęp do świadczeń na równych zasadach dla wszystkich
pacjentów. Opo-
wiadamy się za ewolucyjnymi, konsekwentnie wprowadzanymi zmianami w
systemie ochrony
zdrowia. ZDROWIE, PRACA, RODZINA
117
Narodowy Fundusz Zdrowia - do likwidacji
Wydatki na służbę zdrowia będą planowane w budżecie państwa, do którego
powróci też składka
na ubezpieczenie zdrowotne. Ministerstwo przygotuje plan fi nansowania
świadczeń łącznie z pla-
nem podziału środków na poszczególne województwa. Na poziomie województw za
fi nansowanie
świadczeń odpowiadać będą wojewodowie. To oni kontraktować będą świadczenia
w instytucjach
systemu i rozliczać ich wykonanie. Wynagradzanie za przeprowadzone
procedury medyczne nie
przyniosło oczekiwanych efektów: zadłużenie szpitali dalej narasta,
kolejki do lekarza są jeszcze
dłuższe. Maksymalne uproszczenie fi nansowania i rozliczania
świadczeń nie oznacza rezygnacji
z kontroli nad ich faktycznym wykonaniem. Przejmując rolę płatnika służby
wojewodów będą do
tego zobowiązane. Pomocą będzie elektroniczny system rozliczania
świadczeń oparty o Krajowy
Rejestr Świadczeń Opieki Zdrowotnej.
Po dokonaniu reorganizacji systemu opieki zdrowotnej i zmianie fi
nansowania na budżetowy
zwiększymy stopniowo nakłady na służbę zdrowia, tak, aby osiągnęły one
poziom średniej europej-
skiej.
Z budżetu państwa wydzielone zostaną środki na inwestycje i
modernizację zakładów opieki
zdrowotnej. Utworzony zostanie Fundusz Budowy, Modernizacji i Utrzymania
Publicznych Zakła-
dów Opieki Zdrowotnej. Będzie on wspomagał samorządy oraz państwowe
podmioty w budowie
nowych obiektów oraz utrzymaniu, przekształcaniu i modernizacji
istniejących.
Krótsze kolejki do lekarzy
Sieć szpitali publicznych rozmieszczonych odpowiednio do potrzeb ludności
jest podstawowym
narzędziem organizowania działalności leczniczej. Żaden szpital nie
zostanie przy tym zamknięty,
nie dopuścimy też do dalszej komercjalizacji i prywatyzacji
szpitali. Stworzymy mechanizm po-
zwalający odejść już skomercjalizowanym czy sprywatyzowanym jednostkom od
szkodliwej formu-
ły spółek prawa handlowego w podmioty działające w formule prawnej nie dla
zysku. Tylko takie
szpitale (non-profi t) będą fi nansowane z budżetu. Z budżetu będą fi
nansowane też sprywatyzowane
w ogromnej większości ZOZ-y, ale z uwzględnieniem godziwej stopy zysku.
Ważnym zadaniem bę-
dzie więc powstrzymanie chaotycznej, dzikiej prywatyzacji w ochronie
zdrowia (wymuszanej na
samorządach obietnicami częściowego oddłużenia tworzonych spółek). Powstała
w ten sposób sieć
szpitali poprawi dostęp do świadczeń.
Plan dostępności obejmie również specjalistyczne świadczenia ambulatoryjne.
Zasada referen-
cyjności zapewni odpowiednią jakość świadczeń - od szczebla
podstawowego do regionalnego
i wysokospecjalistycznego. W tworzeniu sieci szpitali wykorzystany zostanie
dorobek i doświad-
czenia z prac zespołu prof. Zbigniewa Religi. Pierwszeństwo udziału w sieci
będą miały publiczne
zakłady opieki zdrowotnej.
Chcąc skrócić kolejki do lekarzy specjalistów musimy przywrócić rolę
lekarza pierwszego kontak-
tu. Lekarz pierwszego kontaktu ma być przewodnikiem pacjenta po systemie.
Powinien on świadczyć PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
118
wiele usług pozostających dzisiaj w kompetencjach lekarzy specjalistów.
Jako niedorzeczne traktujemy
np., co ma miejsce obecnie, kierowanie pacjenta do poradni specjalistycznej
jedynie po zlecenie na
badanie diagnostyczne (rezonans magnetyczny, tomografi a, badanie
laboratoryjne). W efekcie chory
najpierw czeka kilka miesięcy w kolejce do neurologa, potem kwartał na
rezonans, następnie przycho-
dzi z wynikiem i czeka trzy kwartały na operację. Szybka diagnostyka skróci
kolejki do specjalistów.
Odbiurokratyzujemy pracę lekarzy. Wypełnianie nadmiernej ilości procedur
ogranicza czas, któ-
ry lekarze powinni poświęcić pacjentom. Nie może być tak, aby pracownicy
medyczni tracili czas
na wypisywanie stosu niepotrzebnych nikomu dokumentów. Lekarze,
pielęgniarki i pozostały per-
sonel medyczny muszą mieć czas na właściwe wykonywaniu swoich obowiązków.
Dokumentacja
medyczna zostanie uproszczona i ujednolicona.
Ratownictwo medyczne musi być służbą państwową. Powstrzymamy dalszą
komercjalizację czy
też prywatyzację tych usług medycznych.
Dyspozytor wysyłający do chorego karetkę potrzebuje pewności, że nie będzie
rozliczany z ilości
wyjazdów, że nie będzie presji na ich ograniczenie. Pacjent musi mieć
gwarancję, że przyjazd ka-
retki nastąpi bezzwłocznie i zgodnie ze wskazaną lokalizacją. Ratownictwo
nie może być poddane
obecnym ograniczeniom fi nansowym, jedynym kryterium oceny powinna być
efektywność i sku-
teczność działania.
Będziemy zmierzać do przyspieszenia informatyzacji systemu opieki
zdrowotnej, tak, aby każ-
dy obywatel w Polsce posiadał Kartę Zdrowia i mógł w każdym miejscu systemu
opieki zdrowot-
nej skorzystać z zwartych w niej danych. Zinformatyzowanie systemu opieki
zdrowotnej znacznie
ułatwi przepływ i dostęp do informacji, co w zdecydowany sposób zmniejszy
czas oczekiwania na
świadczenia.
Tańsze ceny leków refundowanych
Przygotujemy gruntowne zmiany w zasadach refundacji leków przez
budżet państwa, w taki
sposób, aby cena leku refundowanego w aptece była, niezależnie od jego ceny
rynkowej, jednako-
wa. W oparciu o dostępne dane na dzień dzisiejszy zryczałtowana cena
opakowania w aptece nie
powinna być większa niż 8,00-9,00 złotych.
Drugim ważnym elementem zmian przepisów o refundacji leków będzie ustalenie
górnego rocz-
nego limitu wydatków ponoszonych przez pacjenta o niskich dochodach.
Wysokość limitu będzie
ustalana raz w roku w ustawie budżetowej.
Wprowadzenie tych zasad jest tak bardzo ważne, gdyż wg danych niezależnych
instytucji mo-
nitorujących rynek leków w aptekach, zwłaszcza w zakresie leków
refundowanych wynika, że 25%
wypisanych przez lekarzy recept nie jest w aptece realizowana z powodów fi
nansowych. Oznacza
to, że co 4-5 pacjent nie wykupuje leków w aptece, bo go na to nie stać.
Proponowane przez nas
zmiany zdecydowanie poprawią dostępność leków dla pacjentów, a lista leków
refundowanych nie
będzie ustawicznie zmieniana.ZDROWIE, PRACA, RODZINA
119
Leczenie i opieka nad osobami wymagającymi opieki
Zmieniająca się struktura ludności, szczególnie wzrost liczby ludności w
najstarszych grupach
wiekowych wymaga zmian w systemie. Rośnie ilość osób niesamodzielnych,
które potrzebują opie-
ki, ale nie mają własnych środków na ten cel. Obok ludzi w zaawansowanym
wieku są wśród nich
osoby niesamodzielne od urodzenia, ofi ary wypadków, osoby ciężko chore. W
większości przypad-
ków rodziny nie są w stanie zapewnić im należytej opieki, szczególnie
wówczas, gdy pojawia się po-
trzeba specjalistycznej opieki i pielęgnacji, której koszty przekraczają
możliwości większości rodzin
w Polsce.
Będziemy dążyć do tego, by podstawowym rozwiązaniem w opiece nad osobami
niesamodziel-
nymi była opieka domowa, sprawowana przez lekarza, pielęgniarkę i opiekuna
tak długo, jak jest to
tylko możliwe. Opieka domowa będzie mogła być łączona z opieką w dziennym
domu opieki, gdzie
wdrożone zostaną wszystkie potrzebne zabiegi lecznicze i rehabilitacyjne,
pozwalające podopiecznym
najdłużej pozostawać we własnym mieszkaniu. Opieka instytucjonalna
zaadresowana zostanie do
tych osób, które wymagać będą całodobowej, specjalistycznej opieki. Prawo
do świadczenia pielęgna-
cyjnego przysługiwałoby osobom, które - zgodnie z opinią lekarza
orzekającego - wymagałyby opieki
innej osoby. Z ubezpieczenia pielęgnacyjnego pokrywane byłyby tylko te
koszty, które obejmują czyn-
ności opieki (koszty ochrony zdrowia pokrywa budżet państwa). Systemowe
zorganizowanie opieki
nad osobami niesamodzielnymi zmniejszy liczbę osób hospitalizowanych z
powodów socjalnych (po-
zostawanie w szpitalu z powodu braku opieki). Obniży to istotnie koszty
leczenia.
W strukturze ludności Polski występuje także wysoki udział osób
niepełnosprawnych. Przywró-
cimy im miejsce w społeczeństwie. Utworzymy system rehabilitacji medycznej,
społecznej i zawo-
dowej, który pozwoli osobom niepełnosprawnym na uczestnictwo w różnych
formach aktywności.
Pozwoli podejmować także zatrudnienie w takim zawodzie i charakterze, jaki
po przeprowadzeniu
rehabilitacji będzie im dostępny. Rozwiniemy system opieki nad osobami
niepełnosprawnymi, ze
szczególnym naciskiem na dostęp do zatrudnienia.
Pracownicy ochrony zdrowia
Będziemy dążyć do przywrócenia zaufanie i godności pracownikom ochrony
zdrowia. Zawody
medyczne są zawodami szczególnego zaufania publicznego. Kryzys w ochronie
zdrowia, nieprze-
myślane reformy prywatyzacyjne zniszczyły warunki prawidłowego
funkcjonowania systemu: za-
ufanie pacjentów, godność pracy i rangę zawodów medycznych.
Kształcenie, szkolenie i doskonalenie pracowników medycznych są
ważnymi działaniami sy-
stemowymi. Liczbę, program i formy kształcenia pracowników
medycznych potraktujemy jako
ważne zadanie państwa i warunek przyczyniający się do wysokiego poziomu
usług ochrony zdro-
wia. Zwiększymy liczbę kształconych w tych zawodach i specjalnościach, w
których występują lub
w przewidywanym czasie wystąpią braki kadrowe. Przywrócimy lekarski staż
podyplomowy jako
niezbędny etap w kształceniu lekarza.PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
120
Chcąc kształcić na wysokim poziomie, będziemy wspierać własne badania
medyczne oraz utrzy-
mywać kontakty z nowoczesnymi ośrodkami badawczymi i wdrożeniowymi.
Nowoczesny, zgodny
ze standardami światowymi system ochrony zdrowia wymaga także rozwoju
systemów informacyj-
nych pozwalających na szybkie uzupełnianie wiedzy i podnoszenie kwalifi
kacji.
Wynagrodzenie pracowników medycznych powinno odpowiadać randze ich
zawodu. Dlatego
formy zatrudnienia pracowników medycznych, czas ich pracy i zasady
wynagradzania muszą odpo-
wiadać skali odpowiedzialności i znaczenia zawodu medycznego. Stworzymy
ustawowe gwarancje
zakazu zatrudniania pracowników medycznych na umowach ,,śmieciowych".
Poprawę dostępności pacjentów do świadczeń, skrócenie kolejek do poradni
specjalistycznych
uzyskamy również dzięki wykształceniu i zatrudnieniu większej liczby
specjalistów. Musimy zatem
znacząco zwiększyć nabór do szkół i studiów medycznych.
Utworzymy nowoczesny system medycyny szkolnej obejmujący monitorowanie
zdrowia dzieci,
profi laktykę, promocję zdrowia i wczesną terapię. Zadbamy o powrót
gabinetów stomatologicznych
i opieki pielęgniarsko-lekarskiej do szkół.
4. EMERYTURY, POMOC SOCJALNA
Sprawnie działające państwo sprzyja dbaniu o dobro wspólne rozumiane
również, jako wspiera-
nie najsłabszych członków wspólnoty, ułatwianie realizowania się w życiu
zawodowym i społecz-
nym, pomoc rodzinie w wychodzeniu z trudnych sytuacji życiowych, gwarancji
dla godnego życia
w całym okresie jego trwania.
System zabezpieczenia społecznego w Polsce został zdezorganizowany
chaotycznymi re-
formami realizowanymi dla doraźnych celów oszczędności budżetowych. Polacy
w 1998 roku
zostali oszukani wizją wysokich emerytur kapitałowych, a w 2012
roku wydłużono im wiek
emerytalny do 67 roku życia, co jest rażąco krzywdzące zwłaszcza wobec
kobiet. Podniesienie
wieku emerytalnego przeprowadzono bez liczenia się ze zdaniem
obywateli, złamano zasady
dialogu z partnerami społecznymi. Miliony pracujących Polaków
pozbawiono perspektywy
przejścia we właściwym czasie na godziwą emeryturę. Od 2009 roku stale
obniżana jest wyso-
kość nowych emerytur.
Budowa sprawiedliwego i  sprawnego państwa, zdolnego zapewnić
bezpieczeństwo i dogodne
warunki do harmonijnego rozwoju rodziny, całej wspólnoty i jej pojedynczych
członków, jest celem
naszej polityki zabezpieczenia społecznego.
Zniesienie podwyższenia wieku emerytalnego do 67 lat
Przywrócimy prawo przejścia na emeryturę kobietom od 60 roku życia
(przy 20-letnim
stażu ubezpieczeniowym), a mężczyznom od 65 roku (przy 25-letnim stażu).
Nikogo nie bę-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
121
dziemy zmuszać do pracy do 67 roku życia, jesteśmy za
wprowadzeniem możliwości do-
browolnego wydłużania okresu pracy dla osób, które osiągnęły ustawowy wiek
emerytalny.
W każdym przypadku musi to być indywidualna decyzja, a nie
ustawowy przymus, który
wprowadził rząd Tuska. Wybór powinien być podyktowany stanem zdrowia,
sytuacją rodzin-
ną i sprawnością. Podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat skokowo wzrosło
bezrobocie
w grupie wiekowej 55+, a dotychczasowe programy aktywizowania
starszych pracowników
nie przyniosły efektu.
Wybór pomiędzy ZUS-em a OFE
Dzisiaj już wiemy, że jedna strona, czyli prywatni właściciele Funduszy
mają zapewnione ko-
rzyści, a druga strona, czyli płatnicy przymusowych składek, ponoszą
ryzyko, a ich prawa są nie-
jasne. Jesteśmy za tym aby każdy świadomie, dobrowolnie na własne
ryzyko podejmował de-
cyzję czy chce należeć do drugiego fi laru i część składki przekazywać do
OFE, czy całą składkę
pozostawić w ZUS. Uważamy, że to obywatele, a nie państwo powinni
decydować, w jakim sy-
stemie ubezpieczeniowym chcą uczestniczyć. Warunkiem racjonalności tej
decyzji jest rzetelna
informacja i wiedza obywateli o systemach ubezpieczeniowych, dlatego moment
poodejmowania
decyzji przez obywateli zostanie poprzedzony wielką kampanią
informacyjną w sprawie OFE,
wskazującym obywatelom na sens umowy z OFE, a także na wprowadzający w błąd
charakter
kampanii reklamowej w momencie powstawania OFE. Każdy podejmujący decyzję
będzie zapo-
znawał się z krótką informacją dotyczącą sensu umowy z OFE, realnych
świadczeń jakie mogą
z tego powodu wynikać, a także charakteru wyżej wskazanej kampanii
propagandowej, która to-
warzyszyła powoływaniu OFE.
Dokonamy gruntownego przeglądu całego systemu emerytalnego, następnie
przeprowadzimy
referendum, w którym Polacy zdecydują o wyborze systemu solidarnościowego
lub kapitałowego.
Referendum poprzedzimy szeroką, głęboką i rzetelną akcją informacyjną i
debatą publiczną o skut-
kach działania obu systemów emerytalnych oraz o wysokości emerytur i
ryzykach wynikających
z przyjętych rozwiązań.
System ubezpieczenia społecznego rolników indywidualnych
Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego pełni ważną funkcję socjalnej
ochrony rolników,
daje starszym rolnikom poczucie bezpieczeństwa i chroni ich przed
ubóstwem. KRUS zapewnia
dostęp do usług ochrony zdrowia i świadczeń socjalnych i stwarza warunki do
prawidłowego prze-
kształcania struktury gospodarstw rolnych.
Dla osób starszych i przewlekle chorych - rozwinięte usługi opiekuńcze
Opowiadamy się za wspieraniem przez państwo, różnych form opieki nad
osobami starszymi,
wśród których pierwszeństwo powinna mieć opieka domowa sprawowana w
warunkach rodzin-
nych. Rozwój usług opiekuńczych i sposób ich fi nansowania powinien być
ukierunkowany na to,
aby potrzeba umieszczenia osoby wymagającej stałej opieki osoby trzeciej w
domu pomocy spo-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
122
łecznej była ostatecznością. Z myślą o osobach starszych,
przewlekle chorych stworzymy centra
usług socjalnych, zapewniające kompleksową opiekę z nowymi alternatywnymi
formami opieki nad
osobami starszymi. Opracujemy system opieki nad osobami niesamodzielnymi w
środowiskach lo-
kalnych, w placówkach opieki dostosowanych do stopnia i rodzaju
niesamodzielności. Uregulujemy
opiekę pielęgniarską nad osobami starszymi w domach pomocy społecznej.
Uhonorowanie kombatantów i weteranów opozycji demokratycznej
Szczególnie pragniemy otoczyć opieką osoby najbardziej zasłużone dla
Rzeczypospolitej Pol-
skiej. Ci, którzy narażając własne życie i zdrowie walczyli zbrojnie o
niepodległość i suwerenność,
jak i osoby walczące z dyktaturą komunistyczną otrzymają materialne
wsparcie i pomoc nakiero-
waną na zapewnienie im godnej egzystencji.
Moralnym obowiązkiem władz państwowych wobec weteranów jest sprawiedliwa
ocena dzia-
łalności tych osób, promowanie ich patriotycznej postawy. Utworzymy Korpus
Weteranów Walk
o Niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej, zgodnie z projektem ustawy
Prezydenta Lecha Kaczyń-
skiego. Status weterana opozycji antydemokratycznej nadamy tym
osobom, które w były w PRL
więzione, internowane, brały udział w wystąpieniach wolnościowych i były
szykanowane. Udzie-
limy im także wsparcia materialnego. Jest niedopuszczalne, aby ludzie,
którzy walczyli o wolność,
demokrację naszej ojczyzny nie mieli dzisiaj środków do życia.
Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych
Przywrócimy właściwy poziom fi nansowania zadań związanych z rehabilitacją
społeczną i za-
wodową osób niepełnosprawnych oraz usuwaniem istniejących barier.
Uwzględnimy środki na re-
habilitację i edukację dzieci niepełnosprawnych. Będziemy inicjować
współpracę między organami
samorządu i organizacjami pozarządowymi w celu jak najlepszego zaspokojenia
potrzeb wspólnoty
lokalnej, ze szczególnymi preferencjami w zakresie pomocy osobom tego
potrzebujących.
Pomoc na dożywianie dzieci
Dzieci są w Polsce najbardziej narażone na ubóstwo. Ponad pół miliona
dzieci jest niedożywio-
na, bo ich rodziców nie stać na zapewnienie pełnowartościowego posiłku.
Wieloletni program do-
żywiania dzieci wpiszemy do ustawy, tak, jak było to w okresie rządów Prawa
i Sprawiedliwości.
Zwiększymy środki z budżetu państwa, aby w większym stopniu mogły korzystać
z niego dzieci
z terenów o wysokim bezrobociu, gmin wiejskich, niepełnosprawne.
5. SPORT
We współczesnym świecie sport jest ważną wartością cywilizacyjną,
kulturową i społeczną.
W rozwiniętych społeczeństwach sport stał się gwarancją dobrego zdrowia i
kondycji, sposobem
na spędzanie wolnego czasu, a więc dobrem powszechnym, które powinno być
dostępne w różnych ZDROWIE, PRACA, RODZINA
123
formach dostosowanych do możliwości i zainteresowań obywateli. W Polsce
wciąż jeszcze odczu-
wamy zupełnie elementarne niedostatki i ograniczenia w uprawianiu sportu.
Brak nawyku traktowania sportu i kultury fi zycznej jako elementu
podnoszącego jakość ży-
cia i wynikający z tego niski poziom aktywności fi zycznej zarówno wśród
dzieci i młodzieży, jak
i wśród dorosłych, słaba jakość infrastruktury sportowej i rekreacyjnej
przy dużym zróżnicowaniu
jej dostępności, brak nowoczesnych systemów i programów szkolenia,
wieloletnie niedofi nansowa-
nie - to jedynie niektóre słabości polskiego sportu.
Sport jako ważny element budowania w naszym kraju społeczeństwa zdrowego,
aktywnego, no-
woczesnego wymaga wielu zasadniczych działań, skierowanych jednak głównie
na młode pokole-
nie, gdyż tylko wtedy wkrótce będziemy mogli ponownie cieszyć się z dobrych
wyników na arenie
międzynarodowej, a nasze społeczeństwo będzie zdrowsze i chętniej
uprawiające sport.
Sport w każdym wieku
Sport powszechny i szkolny stanowi podstawę, bez której nie sposób
oczekiwać wielu sukcesów
naszych sportowców na arenie międzynarodowej.
Zmienimy system sportowego współzawodnictwa w szkołach w taki sposób, aby
nabrało ono
charakteru masowego i w zawodach startowała jak największa część młodzieży.
Ważną rolę mają
do spełnienia szkolne związki sportowe. Natomiast funkcję łącznika pomiędzy
sportem szkolnym
a wyczynowym wyznaczamy szkołom mistrzostwa sportowego i klasom sportowym
oraz ośrodkom
szkolenia sportowego.
Dzieciom i młodzieży stworzymy lepsze warunki do uprawiania sportu i
rekreacji. Umożliwimy
szkołom i przedszkolom wprowadzenie następujących atrakcyjnych form
wychowania fi zycznego
i uprawiania sportu:
- dla przedszkolaków i uczniów klas pierwszych szkoły podstawowej
przygotujemy program
popularyzująco-aktywizujący sport wśród najmłodszych dzieci;
- w klasach 2-3 co najmniej jedną godzinę tygodniowo będzie prowadził
nauczyciel wychowa-
nia fi zycznego;
- stworzymy warunki do utworzenia w każdej klasie drużyny sportowej,
ukierunkowanej na
zabawę i naturalne współzawodnictwo bez nacisku na wynik sportowy, dzięki
czemu nabierze
ono charakteru masowego;
- zainicjujemy centralny program, polegający na udostępnieniu
obiektów sportowych szkół,
boisk wielofunkcyjnych, ,,orlików" w celu rozgrywania międzyklasowych i
międzyszkolnych
zawodów;
- wprowadzimy szkolny sprawdzian w oparciu o międzynarodowy test
sprawności fi zycznej dla
uczniów (wyniki sprawdzianów, określające dynamikę sprawności
ogólnoruchowej powinny
stanowić składnik oceny z wychowania fi zycznego dla uczniów, ale również
podstawę oceny
pracy poszczególnych szkół);PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
124
- przeprowadzimy program medycznego monitorowania uczniów.
W ramach upowszechniania sportu będziemy promować wszelkie działania
aktywizujące ludzi
do uprawiania sportu, rekreacji i turystyki, zainteresujemy nimi Polaków w
każdym wieku, należą-
cych do różnych środowisk i grup zawodowych, w tym osoby z problemami
zdrowotnymi, w szcze-
gólności z otyłością i nadwagą. Zwrócimy uwagę na dostosowanie programu
aktywności sportowej
do każdej kategorii wiekowej.
Zadbamy o partnerów społecznych organizujących działania z zakresu
sportu powszechnego
i rekreacji. Udział ludzi w różnym wieku w biegach ulicznych, zawodach
kolarskich, pływackich,
narciarskich, wszelkich innych imprezach masowych są ważnym wyznacznikiem
systematycznego
uprawiania sportu w życiu codziennym.
Stworzymy warunki do systematycznego, masowego uprawiania sportu.
Niedostatki w infra-
strukturze sportowo-rekreacyjnej są efektem wieloletnich zaniedbań.
Wspólnie z władzami samo-
rządowymi doprowadzimy do stanu, w którym w każdej gminie, a docelowo w
każdej szkole będzie
istnieć sala gimnastyczna, a w każdym powiecie - pływalnia. Zależy nam na
kontynuowaniu roz-
poczętego w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości programu budowy
ogólnodostępnych, wielo-
funkcyjnych boisk o sztucznej nawierzchni.
Sport wyczynowy
Radykalnie zmienimy młodzieżowy system współzawodnictwa sportowego, który
obecnie na-
gradza kluby, trenerów i zawodników wyłącznie za doraźne wyniki. Zbyt
często zdarza się, że do-
brzy juniorzy przestają osiągać sukcesy wraz z wejściem w wiek seniorski.
Wynika to z faktu, że
trenerzy eksploatują młode talenty ponad miarę. Kariera zawodnika musi być
planowana tak, aby
najlepsze wyniki osiągał on w okresie pełni rozwoju biologicznego.
Utworzymy wieloletnie ścieżki kariery dla utalentowanych zawodników i
zapewnimy kontynu-
ację szkolenia w trybie: junior - młodzieżowiec - senior. Temu celowi
służyć mają m.in. akade-
mickie centra szkoleń sportowych. Sportowcy muszą być objęci klarownym,
silnie motywującym
systemem nagród i stypendiów.
Wprowadzimy program równoległych karier, aby każdy sportowiec mógł po
zakończeniu wy-
czynowego uprawiania swojej dyscypliny bez przeszkód znaleźć pracę i
miejsce w społeczeństwie.
W tym celu utworzymy sieć centrów szkoleniowych, które będą sprawowały
opiekę nad zawodni-
kami już od początku ich karier sportowych, profi lując ich wykształcenie
oraz oferując szkolenia
uzupełniające, aktualizujące wiedzę i umiejętności.
Na słabe wyniki polskich sportowców na arenach międzynarodowych
wpływa poziom umie-
jętności i wykształcenia naszych trenerów oraz brak zaplecza naukowego w
pracy z zawodnikami.
Wprowadzimy zachęty do systematycznego podnoszenia kwalifi kacji przez
trenerów, instruktorów
i menedżerów. Zależy nam na poprawie statusu trenera. Pragniemy doskonalić
działalność Akade-
mii Trenerskiej, której zadaniem będzie kształcenie kadr o najwyższym
poziomie. Ważną rolę mają ZDROWIE, PRACA, RODZINA
125
do spełnienia akademie wychowania fi zycznego, które obok kształcenia kadr
w zakresie wychowa-
nia fi zycznego powinny wprowadzać specjalizacje trenerskie oraz kierunek
sport.
Współczesny sport wyczynowy musi opierać się na najnowszych
zdobyczach nauki, m.in.
w dziedzinie fi zjologii żywienia i biochemii wysiłku. Doprowadzimy zatem
do scalenia Instytutu
Sportu oraz Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej, co umożliwi, w
połączeniu z potencjałem
wyższych szkół wychowania fi zycznego, stworzenie nowoczesnego
ośrodka naukowego wspiera-
jącego rozwój sportu. Zaoferujemy trenerom system staży i szkoleń dający
szansę zapoznania się
z najnowszymi osiągnięciami medycyny sportowej.
Zadbamy, aby baza sportowa Centralnego Ośrodka Sportu mogła dalej służyć
najbardziej zdol-
nym sportowcom kadry narodowej i uchronimy jej majątek przed wyprzedażą i
degradacją mate-
rialną.
Sport we współczesnym świecie jest ściśle związany z technikami
informacyjnymi i medialnymi.
Istniejącą w dotychczasowych działaniach na rzecz sportu lukę w zakresie
infrastruktury informa-
cyjnej wypełni nowocześnie zorganizowany system informacji sportowej. Jego
benefi cjentami będą
przede wszystkim sportowcy, trenerzy oraz przedstawiciele klubów i
związków.
Sport jest i powinien być dla ludzi, dla kibiców, dla zawodników i
trenerów, a nie dla wąskiej
grupy zawodowych działaczy. Nie można go sobie wyobrazić bez kibiców - są
integralną częś-
cią sportu. Nie ma reformy polskiego sportu i nie ma walki z korupcją bez
kibiców. Prowadze-
nie wojen z kibicami stało się jednym z wielu propagandowych działań
premiera Tuska, które
nie zapewnia spokoju na trybunach. Spowodujemy skuteczną egzekucję prawa,
aby zachowane
było w pełni bezpieczeństwo kibiców, często rodzin pragnących uczestniczyć
w wydarzeniach
sportowych. Wzmocnimy jednocześnie status zrzeszeń i stowarzyszeń kibiców,
które powinny
stać się rzeczywistymi partnerami władz klubów sportowych w
zwalczaniu chuligaństwa na
stadionach. Nie będziemy prowadzili wojen z kibicami w celach
propagandowych i politycz-
nych.
Sport osób niepełnosprawnych
Pełna integracja społeczna osób niepełnosprawnych zwiększa dostęp do
uprawiania różnych
dyscyplin sportowych. Zlikwidujemy bariery organizacyjne i
proceduralne, na jakie natrafi ają te
osoby, oraz zbudujemy system sportu i rekreacji jako formę rehabilitacji
zdrowotnej i integracji.
Pragniemy np., aby niepełnosprawni mogli podejmować studia sportowe.
Przeprowadzimy integrację sportu osób niepełnosprawnych z innymi
związkami sportowymi.
Uczynimy to uwzględniając realia sportu osób niepełnosprawnych oraz
kondycję związków spor-
towych. Wspólnie ze środowiskiem sportowców niepełnosprawnych w ciągu kilku
lat dokonamy
rzeczywistej integracji. Umożliwimy przenoszenie zarządzania
poszczególnych dyscyplin sportu
osób niepełnosprawnych do polskich związków sportowych jedynie pod
warunkiem przedstawie-
nia przez związki realnych planów utrzymania i rozwoju dyscypliny wraz z
przejęciem przez nie PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
126
społecznej i fi nansowej odpowiedzialności za działania
wykorzystujące sport do aktywizacji ży-
ciowej osób niepełnosprawnych. Przenoszenie wyczynowego sportu osób
niepełnosprawnych do
związków sportowych nie może więc mieć charakteru obligatoryjnego, gdyż
odbyłoby się kosztem
upowszechniania sportu osób niepełnosprawnych.
Wesprzemy modernizację bazy sportowo-hotelowej Ośrodka Przygotowań
Paraolimpijskich
w Wiśle. Popieramy utworzenie w tym miejscu Europejskiego Ośrodka
Przygotowań Paraolimpij-
skich oraz Europejskiego Centrum Rehabilitacji poprzez Sport (wzorem
Narodowego Centrum Re-
habilitacji Niepełnosprawnych w Winter Park w USA).
System finansowania polskiego sportu
Sport staje się coraz istotniejszą dziedziną gospodarki narodowej. Udział
przemysłu sporto-
wego w globalnym i krajowym wymiarze finansowania stale rośnie, dlatego
istotnym zadaniem
jest wykorzystanie tej tendencji i zwiększenie nakładów na sport.
Fundamentem finasowania
sportu są niezmiennie środki publiczne (budżet państwa wraz z
nakładami jednostek samo-
rządu terytorialnego). Oczywiście, oprócz tego dotowanie sportu
dalej odbywać się będzie
z wpływów z Totalizatora Sportowego i Polskiego Monopolu
Loteryjnego. Dodatkowo waż-
nym źródłem finansowania sportu staną się także opłaty wnoszone przez
reklamujących napo-
je alkoholowe i artykuły tytoniowe. Rzeczą niezbędną jest jednak
zwiększenie udziału sektora
prywatnego w finansowaniu sportu, czemu sprzyjać będzie np. wprowadzenie
odpisów podat-
kowych dla firm sponsorujących sport. Cennym uzupełnieniem tych zmian
stanie się rozwią-
zanie umożliwiające przekazywanie 1% podatku na szkolne kluby niebędące
spółkami. Dzięki
temu lokalna społeczność będzie mogła ściślej wiązać się ze szkolnymi
klubami, mieć wpływ
na ich działalność i wspierać inicjatywy.
Jednocześnie zmienimy system dotowania klubów i stowarzyszeń sportowych.
Jakiekolwiek
środki publiczne trafiać będą wyłącznie do tych klubów i stowarzyszeń
sportowych, które speł-
nią ustalone warunki, np. prowadzenie zespołów juniorskich i młodzieżowych
oraz zgłaszanie
ich do rozgrywek juniorskich (wzorem Francji). Takie rozwiązanie pomoże
odbudować znisz-
czoną strukturę gier zespołowych; utrwali naturalną strukturę klubu, który
posiadając grupy
młodzieżowe tworzy możliwość zasilenia pierwszego seniorskiego zespołu
swoimi wychowan-
kami.
W naszym kraju funkcjonuje obecnie 69 związków sportowych.
Rozbudowane szczeble po-
działu środków publicznych na sport sprawiły, że końcowi benefi cjenci
dotacji (kluby i organiza-
cje) nie otrzymują pełnej puli przyznanych środków. Dlatego uprościmy
strukturę organizacyjną
polskiego sportu.
Natomiast przy podziale środków budżetowych pomiędzy dyscypliny
sportowe nie będzie-
my tworzyć jakichkolwiek dyscyplin wiodących, czy ich segregacji na
różne kategorie. Istotne
są potrzeby, wynikające ze specyfi ki danej dyscypliny, jej powszechność
(zarówno liczba ćwiczą-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
127
cych dzieci i młodzieży oraz dostęp do dyscypliny), a także poziom wyników
sportowych (przy
założeniu ich zmienności). Nie będziemy mechanicznie na kilka lat
z góry przekreślać dorob-
ku jakiejkolwiek dyscypliny sportowej. Docenić należy uprawiających każdą
dyscyplinę sportu.
Efektem takich działań będzie zwiększenie populacji aktywnej ruchowo,
zainteresowanej stałym
uprawianiem sportu.128129
IV. SPOŁECZEŃSTWO
1. EDUKACJA
Polska ma wspaniałą tradycję szkolnictwa, która z powodu pospiesznych i
niefortunnych reform
nie była w ciągu ostatnich dziesięcioleci odpowiednio rozwijana.
Dobra szkoła - przypomnijmy
rzeczy podstawowe - przekazuje wiedzę i umiejętności, kształtuje
formację umysłową, wprowa-
dza młodych ludzi w kod kulturowy, jaki naród polski wytworzył w swoich
dziełach, wychowuje
do życia we wspólnocie, krzewi odpowiednie zachowania moralne i
obywatelskie, daje intelektual-
ne i duchowe instrumenty nie tylko do głębszego rozumienia dzisiejszego
świata, ale do śmiałego
i rozważnego w nim uczestnictwa. Taki wspaniały efekt może być uzyskany w
warunkach optymal-
nych, to znaczy, przy ścisłej współpracy nauczycieli, rodziny oraz innych
wspólnot, a wszystko przy
silnym wsparciu państwa. Edukacja jest sprawą o znaczeniu podstawowym dla
nas wszystkich, a jej
skutki ujawniają się i trwają wiele dziesięcioleci. Państwo w sposób
oczywisty musi więc być tym
podmiotem, który za jakość i kształt edukacji ponosi szczególną
odpowiedzialność. Wolna i suwe-
renna Polska zależy od istnienia wolnych i suwerennych Polaków, a więc od
takich Polaków, których
umysły zostały do wolności i suwerenności odpowiednio przygotowane przez
formację edukacyjną.
Strukturalny kształt szkoły polskiej wprowadzony przez kilkunastu laty nie
zdał egzaminu i co
do tego nie ma wątpliwości. Wykształcenie ogólne uległo zapaści, a
wykształcenie techniczno-zawo-
dowe zostało zdegradowane. Młodzież jest gorzej wykształcona, nauczyciele
rozgoryczeni, szkoła
praktycznie przestała wychowywać, a ignorancja stała się jednym z wielkich
problemów dzisiejsze-
go społeczeństwa. Dodać należy, że te procesy są obecne w całym
współczesnym świecie. Zgubną
taktyką jest więc ta, którą stosowano w Polsce do tej pory, a mianowicie
powielanie rozwiązań z Eu-
ropy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych w momencie, gdy już w tych krajach
stało się oczywiste,
że te rozwiązania rodzą poważny kryzys edukacyjny, i że należy je
zasadniczo zmienić. Ten syn-
drom niewolniczej imitacji wyrządził polskiej oświacie - na wszystkich jej
poziomach - wiele złego.
Nowy ustrój szkolny
Mając na względzie powyższe i opierając się na założeniu, że
szukanie optymalnego modelu
oświaty musi wynikać ze zdobytego doświadczenia, a nie jest
konsekwencją arbitralnie przyjętej
doktryny, stwierdzamy, że naszedł już czas, by zmienić ustrój edukacyjny
zgodnie z tym, czego nas
doświadczenie ostatniego półwiecza nauczyło.
Obowiązek szkolny będzie się rozpoczynał w roku, w którym dziecko kończy 7
lat. Pomysł wpro-
wadzenia sześciolatków do szkoły spotkał się z szerokim oporem społecznym
popartym dobrymi ra-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
130
cjami: rodzice nie mają zaufania do szkoły w jej obecnym kształcie i boją
się, że ich dzieci, gdy zbyt
wcześnie się w niej znajdą, poddane zostaną wpływom antywychowawczym;
uważają oni także, iż
zbyt wczesne przejęcie dziecka przez szkołę, nawet najlepszą, nie jest
dobre dla jego rozwoju. Ten ruch
oporu został niezwykle arogancko potraktowany przez premiera polskiego
rządu i resort oświaty, co
dodatkowo wprowadziło poczucie krzywdy. Nie ma powodów, by postępować wbrew
wielkiej rzeszy
polskich rodziców. Dzieci 6-letnie, gdy taka będzie wola rodziców i gdy
spełnią one rozwojowe wyma-
gania, będą oczywiście mogły - tak jak to było wcześniej - rozpocząć naukę
w szkole.
Oczywiste jest i to, że wprowadzenie gimnazjów okazało się błędem.
Koncepcja gimnazjów nie
była przemyślana. Nie przewidziano ani poważnych problemów
wychowawczych, ani kłopotów
w programach nauczania: nie wiadomo było, jaka jest rola gimnazjów w
procesie kształcenia i jakie
mają być proporcje między zakresem nauczania w gimnazjum i w liceum. Licea
trzyletnie straciły
swoją funkcję ogólnokształcącą i doprowadziły do fragmentaryzacji
nauczania. Ponadto w praktyce
okres nominalnie trzyletni trwał dwa i pół roku, gdyż ostatni semestr
stanowiły preparacje do ma-
tury. Koniecznością jest zatem wydłużenie liceum do lat czterech, a tym
samym wygaszanie gim-
nazjów. W ten sposób przywrócone zostanie czytelny scenariusz - zwany
spiralnym - powtarzania
i rozszerzania materiału, od szkoły podstawowej, aż po liceum. Wersja
uproszczona z ostatnich lat
szkoły podstawowej zostanie odpowiednio wzbogacona i pogłębiona w nauczaniu
licealnym.
Struktura szkolnictwa obejmować będzie zatem następujące typy szkół:
- 8-klasową szkołę podstawową, z podziałem na klasy I-III i IV-VIII
- 3-letnią szkołę zawodową,
- 4-letnie liceum ogólnokształcące,
- 5-letnie technikum,
- 2-letnie liceum i 3-letnie technikum uzupełniające,
- szkoły policealne,
- 3-letnie szkoły specjalne przysposabiające do pracy uczniów
z określonymi stopniami upo-
śledzenia lub niepełnosprawności.
Nauczyciele wygaszanych gimnazjów otrzymają możliwość podjęcia pracy w
liceach, technikach bądź
szkołach podstawowych. Utrzymane zostaną funkcjonujące formy kształcenia
ustawicznego i dorosłych.
Zmiany w programie kształcenia i wychowania
Do nowego ustroju szkolnego musi być dostosowany program
kształcenia i wychowania.
Program nauczania będzie miał charakter integrujący. Zrezygnujemy z systemu
testowego także
w trakcie matury. Absolwenci polskiej szkoły powinni posiadać wspólny zasób
wiedzy, znajo-
mość wspólnych symboli, odwołań, wyobrażeń, stanowiących o polskiej
tożsamości i formują-
cych doświadczenie naszego narodu. Stąd przywrócone zostanie odpowiednia
ranga nauczania
literatury i historii, jedno i drugie w porządku chronologicznym.
Wykształcenie ogólne w za-
kresie humanistyki musi obejmować znajomość podstawowych dzieł literatury i
dobrą znajo-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
131
mość dziejów. Prowadzone do tej pory nauczanie sfragmentaryzowane
doprowadziło do odpo-
wiedniego sfragmentaryzowania umysłów młodych ludzi, a tym samym
sfragmentaryzowanie
ich obrazu świata.
Wykształcenie ogólne musi być istotnie ogólne, co oznacza odejście od
skrajnego profi lowania,
które wprowadzono w ostatnich dziesięcioleciach. Wprowadzony przez
resort oświaty pomysł,
by młody człowiek profi lował swoją drogę edukacyjną w wieku 15,
czy 16 lat był niedorzecz-
ny, a nade wszystko szkodliwy. Wykształcenie ogólne - należy to podkreślić
- obejmować musi
przedmioty kanoniczne, z jednej strony, literaturę, języki i historię, z
drugiej przedmioty ścisłe
i przyrodnicze takie jak matematyka i fi zyka, uzupełnione nauką
programowania. Hybrydyczne
ciekawostki, a także tzw. bloki programowe, jakie ostatnimi czasy zagościły
w polskich liceach
nie przyczyniają się do wykształcenia ogólnego, lecz je osłabiają.
Rozważamy także - odpowia-
dając na apel polskich historyków i fi lologów - stosowne wzmocnienie roli
języków starożytnych
w uzgodnionej formule.
Wdrożymy opracowany w roku 2007 przez w MEN, kierowany wówczas
przez Prawo i Spra-
wiedliwość, projekt ,,Uczeń zdolny" skierowany do najbardziej utalentowanej
młodzieży. Istotą tego
projektu jest wprowadzenie dodatkowych zajęć dla szczególnie wyróżniających
się uczniów, prowa-
dzonych przez młodszych pracowników nauki.
Ważnym aspektem programu nauczania jest jego ocenianie. Z całą pewnością
nastąpi odejście
od systemu testowego, zarówno na maturze, jak i na wcześniejszych etapach.
Wprowadzenie na sze-
roką skalę testów spowodowało, że cały system kształcenia został nastawiony
na techniki ich roz-
wiązywania, co, jak łatwo można było przewidzieć, zdeformowało proces
dydaktyczny w stopniu
zasadniczo podważającym samą istotę kształcenia. Matura oraz wcześniejsze
egzaminy i standardy
promocyjne będą więc przeprowadzane na innych zasadach, takich, które
pozwolą realnie spraw-
dzić stan wiedzy i umiejętności, kulturę umysłową, erudycję, oryginalność i
wnikliwość.
Wychowanie w szkole
Osobnym problemem - jednym z najtrudniejszych - jest ponowne wprowadzenie
do szkół funk-
cji wychowawczej i to w szerokim sensie tego słowa. Powtórzmy raz jeszcze,
że historia szkół III RP
może być opisana jako stopniowy i coraz szybszy proces rezygnacji z celów
wychowawczych. Słowo
,,wychowanie" rozumiemy w sensie szerokim - od stosownego języka i
umiejętnego zachowania
do obowiązków natury społecznej, moralnej i obywatelskiej. Do tych celów
musi być dostosowany
przejrzysty program dydaktyczny, a jego realizacja musi odbywać się z taką
samą konsekwencją jak
realizacja innych programów oraz, co oczywiste, postępy uczniów muszą być
równie obiektywnie
i rygorystycznie oceniane. Ocena z tzw. zachowania będzie miała daleko
idące skutki: zostanie wli-
czona do średniej, a także, zbyt niska, uniemożliwi promocję do następnej
klasy.
Na wypadek zaistnienia skrajnych patologii wśród uczniów powołamy
Ośrodki Wsparcia
Wychowawczego. Zlikwiduje to destrukcyjny wpływ takich uczniów na
społeczność PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
132
klasową i zlikwiduje zagrożenie dla nauczycieli. Jednocześnie położy
kres demoralizującemu
i bezskutecznemu procederowi przenoszenia uczniów między placówkami.
Wychowanie obejmuje także aspekt patriotyczno-obywatelski. Jego podstawą
będzie - wspomnia-
ne już wcześniej - przywrócenie odpowiedniej rangi nauczania historii i
literatury, ze szczególnym
uwzględnieniem historii i literatury polskiej. Elementem takiego wychowania
jest także korzystanie
z tych możliwości, jakie dają powstałe i powstające instytucje
historyczno-edukacyjne o dużych ofer-
tach popularyzatorskich, takie jak Instytut Pamięci Narodowej, czy muzea.
Szkoły zostaną też zobo-
wiązane do stałej opieki nad pobliskimi miejscami pamięci narodowej, a
także do zachęcania uczniów
do korzystania z różnych inicjatyw - na przykład, konkursów -
organizowanych przez Ministerstwo,
IPN, czy inne ważne instytucje. W miarę możliwości fi nansowych, wychowanie
patriotyczno-obywa-
telskie powinno także obejmować wycieczki, specjalnie organizowane pod
kątem poznawczym, do
ważnych miejsc historycznych Rzeczypospolitej, również tych pozostających
dziś poza naszymi obec-
nymi granicami, jak na przykład Lwów i Wilno. W odleglejszej perspektywie
czasowej powinniśmy
myśleć o takich wycieczkach jako jednym z ofi cjalnych państwowych
programów edukacyjnych, po-
dobnych do tych, jakie są organizowane dla młodzieży przez rządy innych
krajów.
Podręczniki
Ważną instytucją pozwalającą sprawnie sterować polską oświatą stanie
się Narodowy Instytut
Wychowania, Programów Szkolnych i Podręczników, powstały po likwidacji
trzech podpadających
ministerstwu instytucji: Ośrodka Rozwoju Edukacji, Instytutu Badań
Edukacyjnych i Centrum In-
formatycznego Edukacji. Celem Narodowego Instytutu będą prace badawcze,
koncepcyjne, meto-
dyczne, doradcze i popularyzatorsko-wydawnicze.
Instytut zostanie obarczony, między innymi, zadaniem uporządkowania rynku
podręczników
szkolnych. W wyniku otwartego konkursu wyłonione zostaną podręczniki,
maksymalnie trzy dla
danego przedmiotu, które będą obowiązywać przez kilka lat. Podręczniki
będą wydawane przy
dofi nansowaniu Ministerstwa, możliwie bez udziału zbędnych pośredników,
co zlikwiduje dro-
żyznę i nierzadkie dzisiaj korupcjogenne praktyki. Ponieważ podręczniki te
będą obowiązywać
przez kilka lat, będzie możność przekazywania ich następnej fali uczniów.
Odpowiedzialność państwa za edukację narodową
To rząd powinien kreować politykę oświatową, a Minister Edukacji i
kuratorzy oświaty odpo-
wiadać za jej realizację. Minister będzie ustawowo zobowiązany do
opracowania szczegółowych
programów nauczania każdego przedmiotu na wszystkich poziomach
edukacji, określania celów
edukacyjnych oraz wytycznych w zakresie organizacji nauczania. Nauczyciele
będą mogli realizo-
wać własne programy nauczania, za zgodą MEN. Wprowadzimy zasadę
indywidualnej odpowie-
dzialności urzędnika MEN za jego decyzje.
Zmienimy usytuowanie kuratora oświaty, który stanie się niezależnym od
wojewody przedsta-
wicielem Ministra Edukacji Narodowej w województwie i będzie sprawować
rzeczywisty nadzór ZDROWIE, PRACA, RODZINA
133
nad oświatą w terenie. Wzmocnimy kompetencje kuratora oświaty nad szkołami
i placówkami
oświatowymi, a także organami prowadzącymi, łącznie z prawem wydawania
wiążących poleceń
organom prowadzącym szkoły i samym szkołom. Uczynimy z nadzoru
pedagogicznego sprawny
instrument realizacji polityki oświatowej państwa, odejdziemy od nadzoru
biurokratycznego, na
rzecz skutecznego egzekwowania - w stosunku do samorządów i szkół - wymagań
dotyczących
jakości kształcenia oraz warunków nauczania i wychowania. Takie usytuowanie
kuratora oświaty
zwiększy jego kompetencje, ale również odpowiedzialność za realizację
polityki oświatowej Pań-
stwa.
Obejmiemy subwencją oświatową przedszkola.
Przywrócimy kuratorowi oświaty prawo weta wobec decyzji jednostek samorządu
terytorialnego
o likwidacji szkoły. Jego opinia będzie wiążąca dla organu prowadzącego.
Cofniemy przepisy umożliwiające przekazywanie szkół przez jednostki
samorządu terytorialnego
osobom fi zycznym i prywatnym osobom prawnym, np. fundacjom. Jest to
propozycja szkodliwa dla
systemu edukacji oraz poziomu nauczania i wychowania.
Szkoła bez biurokracji
Zmieniające się zbyt często przepisy, doprowadziły do ogromnego chaosu
prawno-organizacyj-
nego szkół, a rozporządzenia wydawane przez kolejnych ministrów edukacji
bywały zmieniane na-
wet kilka razy w roku. Dyrektorzy i nauczyciele gubią się w gąszczu
niepotrzebnych i niejasno sfor-
mułowanych przepisów.
Zmienimy to, wprowadzając jednolitą ustawę o organizacji oświaty,
która scali wiele zapisów
znajdujących się w różnych aktach prawnych o mocy ustawy i rozporządzenia.
Zbędna biurokracja w szkołach wymaga tworzenia coraz większej liczby
sprawozdań, informa-
cji, formularzy itd. Ograniczymy do niezbędnego minimum dokumentację
prowadzoną przez dy-
rektora szkoły i nauczycieli, zlikwidujemy tzw. godziny karciane.
Przywrócimy realny sens pojęciu nadzór pedagogiczny w kontekście oceny
pracy szkół. For-
my tej oceny, czyli wizytacje, hospitacje zajęć lekcyjnych, wynikać będą z
priorytetów nadzoru
pedagogicznego, określonego przez ministra edukacji narodowej. Odejdziemy
od ankietowania
uczniów, nauczycieli i rodziców, jako powszechnie obowiązującej dziś formy
oceny pracy szkół.
Z wielką determinacją i bez zbędnej zwłoki zmienimy inwigilującą i
naruszającą konstytucyj-
ną wolność jednostki Ustawę ,,O Systemie Informacji Oświatowej". Ograniczymy
ilość zbieranych
ustawowo danych, a co najważniejsze zastąpimy dane indywidualne danymi
zbiorczymi.
Zmiana statusu zawodowego nauczycieli
Nauczyciele, a także dyrektorzy szkół staną się pracownikami
państwowym i będą korzystać
z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych, podczas lub
w związku z pełnieniem
obowiązków służbowych. Nauczyciel uzyska prawne instrumenty
egzekwowania dyscypliny na
swoich lekcjach i gwarancję trwałości wystawianych przez siebie
ocen.PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
134
W systemie awansu zawodowego zapewnimy nauczycielom możliwości dalszego
specjalistycz-
nego awansu, po uzyskaniu tytułu nauczyciela dyplomowanego. Wprowadzimy do
systemu awansu
dodatkowe stopnie specjalizacji zawodowej.
Obecnie, w funkcjonującym systemie, szkoły otrzymują środki na
doskonalenie zawodowe,
w większości marnotrawione na organizację bezużytecznych szkoleń o
drastycznie niskim pozio-
mie, oraz źle prowadzonego wewnątrzszkolnego doskonalenia nauczycieli.
Proponujemy, aby pie-
niądze, które już dzisiaj są w szkole zaplanowane na doskonalenie,
trafi ały bezpośrednio na do-
fi nansowanie konkretnego nauczyciela podejmującego konkretną i
udokumentowaną procedurę
awansu.
Zmianie ulegnie system kształcenia kandydatów na nauczycieli. Stworzymy
system kontrakto-
wania przez państwo studiów na wyższych uczelniach, tak, aby dały one
absolwentowi pełnię przy-
gotowania merytorycznego, dydaktycznego i pedagogicznego do pełnienia roli
nauczyciela i wy-
chowawcy.
Wobec gwałtownego rozwoju różnych dziedzin wiedzy i ogromnego
przyrostu informacji za-
pewnimy rozwój państwowego systemu doradztwa metodycznego i doskonalenia
zawodowego dla
nauczycieli, co oznacza, że ośrodki doskonalenia i doradztwa zawodowego nie
będą prowadzone
przez samorządy, lecz administrację rządową.
Proces naprawy edukacji jest długi i zapewne trzeba będzie czekać kilka lat
na jego efekty.
Ważne jest jednak, aby stworzyć dla niej system, w którym oświata może się
realnie rozwijać.
Musi być to taki system, który daje młodym ludziom rzetelną wiedzę, a nie
jej pozory, który
pozwala nauczycielom i uczniom czuć się bezpiecznie, który otwiera umysły
uczniowskie na
wspaniałe treści ludzkiej wiedzy, i który wreszcie wdraża go w
nawyki niezbędne dla bycia
dobrym Polakiem i dobrym obywatelem. Program, który proponujemy
pozwoli taki system
stworzyć.
2. NAUKA I SZKOLNICTWO WYŻSZE
Nauka i szkolnictwo wyższe w Polsce funkcjonują w sytuacji paradoksalnej. Z
jednej strony,
ich stan uzależniony jest od ogólnego poziomu rozwoju cywilizacyjnego
kraju, a z drugiej, są one
tym wehikułem, które mają nasz kraj wydźwignąć na poziom wyższy, zgodny z
naszymi aspira-
cjami.
Zadaniem rządu jest stworzenie takiego otoczenia prawnego,
instytucjonalnego i fi nansowego,
by pozwolić uczonym i akademikom rozwinąć cały ich potencjał intelektualny.
Ta jasna dyrektywa
ogólna nie jest jednak prosta do realizacji, o czym przekonaliśmy się już
niejednokrotnie w cią-
gu ostatnich dziesięcioleci. Ani nadmierna regulacja, ani komercjalizacja,
ani biurokratyzacja, ani ZDROWIE, PRACA, RODZINA
135
powielanie rozwiązań z importu nie przyniosło efektów zadowalających.
Polska ma znakomitych
uczonych o randze międzynarodowej, ale instytucjonalnie sytuacja jest
daleka od zadawalającej.
Szkolnictwo wyższe, podobnie jak szkolnictwo niższych szczebli, padło ofi
arą niefortunnych re-
form, które przeprowadzono w podobny sposób, czyli przez imitację rozwiązań
z innych krajów.
Kierowano się niedorzecznym przekonaniem, że taki przeszczep struktury da
podobne skutki, że
innymi słowy wprowadzając model amerykański wychowamy w niedługim
czasie odpowiednią
liczbę noblistów. Niedorzeczność tego przekonania polega na tym, że
struktury, zwłaszcza takie,
które wiążą się z najwyższymi osiągnięciami umysłu ludzkiego, to nie są
proste mechanizmy, które,
jak maszyny, można zaimportować i będą działać niezależnie od miejsca.
Po tych niefortunnych reformach skazani zatem jesteśmy nie tylko na zmianę
systemu, ale także
na odwracanie tych niedobrych zjawisk i procesów, które pojawiły się po
reformach.
Finansowanie polskiej nauki
Jedną z najważniejszych spraw jest fi nansowanie polskiej nauki. Wielkość
tego nakładu nie jest
stała i nigdy nie była stała w historii III RP, a w ostatnich
latach uległa obniżeniu. Warunkiem
wstępnym jest zatem określenie aktualnego i przyszłego udziału
procentowego tych nakładów
w PKB jako stałej kroczącej, aż do uzyskania średniej dla najbardziej
rozwiniętych krajów Unii Eu-
ropejskiej (1,2% PKB) lub OECD (1,6% PKB). Taka decyzja musi zostać podjęta
i winna być nie-
negocjowalna również w przyszłości, niezależnie od zmiennych koniunktur
politycznych i innych.
Z tym łączy się sposób fi nansowania uczelni, który teraz dokonuje się przy
zastosowaniu tzw.
algorytmu. W dalszej perspektywie czasowej przygotowujemy się do radykalnej
jego zmiany. W tej
chwili ten algorytm, niezależnie od jego skomplikowania, sprowadza się do
prostej zasady, że ilość
pieniędzy pozostaje w stosunku proporcjonalnym do liczby studentów.
Jest to strategia błędna
i szkodliwa. Nie tylko bowiem zmusza ona uczelnie do przyjmowania
zbyt dużej liczby studen-
tów (co nieuchronnie obniża poziom), obniżania kosztów kształcenia,
otwierania niepoważnych
kierunków i uzależniania się od demografi cznych perturbacji, ale w istocie
oznacza, że pracownik
wyższej uczelni jest wyłącznie dydaktykiem, a w każdym razie, iż płaci mu
się jako dydaktykowi.
Praca naukowa, którą wykonuje - jak słusznie zauważył jeden z profesorów -
jest właściwie nieob-
jęta wynagrodzeniem. Takie podejście kłóci się z poczuciem sprawiedliwości
i powinno być zmie-
nione.
Od pewnego czasu polska nauka, a także po części polskie uczelnie
wprzęgnięte zostały w system
grantów, często europejskich, które mają zapewnić polskiej nauce środki fi
nansowe oraz wciągnąć
ją w światowy nurt badań. Ta strategia trwa już na tyle długo, że widać, iż
wymaga korekty. Zdążyła
się ona zrutynizować i wytwarza cały przemysł zdobywania grantów, zbyt
często bez związku z re-
alnymi osiągnięciami naukowymi. Strategia ta utrwala także pewne stałe
paradygmaty myślenia, co
zwłaszcza w naukach społecznych i humanistycznych powoduje myślowy
konformizm. Na przykład
stosowanie modnego języka czy modnych teorii zwiększa szansę zdobycia
grantu, niż trzymanie się PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
136
rzetelnych standardów poznawczych. Stąd ważnym celem, które resort nauki i
szkolnictwa wyższe-
go kierowany przez Prawo i Sprawiedliwość musi zrealizować jest
racjonalizacja polityki grantowej
tak, by rozwojowi nauki sprzyjała, a by nie była mechanizmem samym w sobie.
Należy także od-
rzucić obowiązujące dzisiaj niemal automatyczne wiązanie liczby grantów z
jakością nauki. Tym
samym kryteria grantowe przy staraniach o tytuł profesora należy odrzucić
jako chybione. Hasło
rzucone przez obecny resort nauki, że droga do rozwoju Polski prowadzi
przez granty europejskie
jest błędne. Będzie tak wtedy, gdy granty będą wspomagać badania naukowe, a
nie, gdy uczeni będą
organizować swoje życie naukowe pod kątem dostępności grantów.
Zniesienie balastu biurokratycznego
Ostatnia duża reforma polskiej nauki i szkolnictwa wyższego doprowadziła do
wielu niekorzyst-
nych zmian, które trzeba odwrócić likwidując ich przyczyny. Taką zmianą
jest gwałtowny wzrost biu-
rokratyzacji polskiej nauki i polskich uczelni, spowodowany między innymi
ilościowym podejściem
do oceny dorobku uczonego i jakości uczelni, co przekłada się na awans i
poziom fi nansowania. Po-
jawiają się już pierwsze oznaki buntu wobec niezliczonej ilości dokumentów,
jakie trzeba wypełnić
i jakie w coraz powszechniejszym odczuciu są absurdalne. Jest wręcz
niemożliwe, by dzisiejszy sy-
stem skonsumował taką ilość informacji oraz taką ilość sprawozdań i
formularzy, jakich oczekuje od
uczonych, a nawet gdyby to się udało uczynić, to praktyczne wnioski z tego
wynikające będą żadne.
Ilustracją tego systemu są tak zwane Krajowe Ramy Kwalifi kacyjne,
wyjątkowo niemądra konstrukcja
urzędników-biurokratów, uprzykrzająca życie uczonym i uruchamiająca mnóstwo
działań zbędnych.
Jedną z pierwszych decyzji resortu będzie likwidacja Krajowych Ram Kwalifi
kacyjnych i możli-
wie szybkie odbiurokratyzowanie, najpierw do momentu sprzed reformy, a
później stopniowe od-
chodzenie od systemu ilościowego.
W ten sposób usunie się kolejną niedobrą konsekwencję obecnego systemu, a
mianowicie fał-
szywe kryteria jakości dorobku, które wysoko premiują, na przykład,
opublikowanie średniej jako-
ści artykułu w średniej jakości piśmie anglojęzycznym, a nisko premiują
wybitną książkę napisaną
w języku polskim. Ta degradacja produkcji polskiej, która zaczyna nabierać
charakteru systemo-
wego, też powinna zostać odwrócona. Internacjonalizacja nauki bywa
często pożyteczna, ale nie
zawsze ma sens i nie prowadzi z konieczności do osiągnięć
znaczących. Dodatkową szkodą jest
to, że powoli znika polski język nauki, który wypracowywaliśmy przynajmniej
od początku wieku
dziewiętnastego do schyłku wieku dwudziestego. Zastępowany on bywa swoistym
wolapikiem, co
dzieje się ze szkodą dla polskiej kultury.
Jest oczywiste, że uczelnie, ośrodki naukowe, instytuty, katedry są
hierarchizowalne, i te lepsze
muszą się cieszyć większym wsparciem państwa, niż te słabsze. To one
przecież są główną siłą roz-
wojową. Ale nie może to prowadzić do prostego podporządkowania nauki, tak
jak dzieje się obec-
nie, wymiernym kryteriom utylitarnym. Państwo będzie wspierało także te
dyscypliny naukowe,
które bezpośredniego związku z rozwojem gospodarczym czy technicznym nie
mają. Są to dyscy-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
137
pliny teoretyczne, takie jak matematyka czy fi zyka, czy pewne dyscypliny
humanistyczne, których
rozwój jest niezbędny dla wykształcenia ogólnego.
Takie wsparcie jest niezbędne dla przetrwania uniwersytetu jako
instytucji. Obecna polityka
zmienia powoli uniwersytety w szkoły zawodowe, dając pierwszeństwo tym
kierunkom, które mają
kształcić specjalistów w dziedzinach uznanych za rynkowo atrakcyjne. Błąd
takiego założenia jest
oczywisty. Nie ma rozwoju dziedzin użytecznych bez rozwoju dziedzin
teoretycznych i bez mocnej
pozycji samej instytucji uniwersytetu w klasycznym sensie. Upadek takiej
funkcji uniwersytetu na
pewno nie spowoduje wzrostu gospodarczego i technologicznego, lecz grozi
poważnym zastojem.
A zresztą nie jest prawdą, że absolwenci kierunków utylitarnych lepiej
odnajdują się na rynku pra-
cy; zachodzi zależność odwrotna - wykształcenie teoretyczna daje większe
możliwości, ponieważ
przygotowuje do dalszego uczenia się, przyjmowania i interpretowania nowych
informacji.
Odejście od modelu bolońskiego
Sprawą o ważnym znaczeniu jest przywrócenie w dającej się przewidzieć
przyszłości zintegrowanych
studiów pięcioletnich. Wcześniejsze przyjęcie modelu bolońskiego,
zakładającego między innymi trzy
stopnie kształcenia - licencjacki, magisterski i doktorski - dokonało się
dlatego, że środowisko uznało,
że tak trzeba i że stanie się to z korzyścią dla jakości kształcenia.
Dzisiaj widzimy, że jest inaczej.
Wprowadzona zmiana polega na tym, że student będzie rozpoczynał
pięcioletnie studia ma-
gisterskie, choć w ich trakcie będzie mógł, po spełnieniu pewnych warunków,
ograniczyć się do
ukończenia trzyletnich studiów licencjackich. System 3 plus 2 zostanie więc
zastąpiony systemem
5 minus 2. Studia będą więc nastawione na kształcenie magisterskie.
Zachowane jednak zostaną
szkoły mające uprawnienia tylko do I stopnia kształcenia, w których nauka
potrwa trzy lata.
Ponieważ studia magisterskie są bardziej wymagające, niż studia
licencjackie, potrzebna jest staran-
niejsza selekcja kandydatów. Uczelnie powinny zatem korzystać z możliwości
przeprowadzania egzami-
nów wstępnych, jeśli uznają to za stosowne. Stanie się to zapewne
powszechniejsze po przyszłej zmianie
algorytmu, gdy nie będą one w takim stopniu uzależnione od liczby
przyjmowanych studentów.
Odejście na uniwersytetach i głównych uczelniach technicznych od modelu
bolońskiego będzie
pociągało za sobą zmianę koncepcji kształcenia doktorskiego. Sprawa
ta wymaga dodatkowych
konsultacji ze środowiskiem. Wydaje się, że lepszym rozwiązaniem będzie
traktowanie doktoran-
tów jako asystentów aspirujących do pracy naukowej, niż jako studentów.
Obecna formuła studiów
doktoranckich jest zresztą wysoce niejasna i faktycznie ze studiowaniem nie
ma wiele wspólnego.
Bezpłatny drugi kierunek studiów
Bezdyskusyjnie przyjmiemy możliwość bezpłatnego studiowania drugiego
kierunku. Wybór
drugiego kierunku zwykle jest podyktowany prawdziwą pasją i chęcią
rozwoju intelektualnego.
Utrudnianie realizacji takich zamiarów byłoby niegodne samo w sobie, a
także sprzeczne z samą
ideą studiów wyższych.PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
138
System awansu akademickiego
Zmian wymaga także system awansu akademickiego. Nowa formuła habilitacji
nie zdała egza-
minu. Nie wprowadziła żadnej nowej jakości w ocenie kandydata, natomiast
wprowadziła element
absurdalny, a mianowicie taki, że komisja habilitacyjna nie widzi
kandydata, nie ma nawet możli-
wości porozmawiać z nim i zadać mu pytania. Taka ewentualność istnieje
tylko w przypadku wąt-
pliwości, co do ostatecznego wyniku, a nie jako oczywisty wymóg. Nie ma
więc powodu podtrzy-
mywać podobnej formuły. Habilitant powinien poddać się kolokwium - przed
Radą Wydziału, lub
przed innym gremium - a także wykazać się jako dydaktyk.
Uważamy za niezbędne funkcjonowanie Centralnej Komisji ds. Tytułów
Naukowych, przynaj-
mniej do czasu, aż procedura habilitacyjna okaże się szczelna.
Jednak w sytuacji coraz większej
ilości szkół z uprawnieniami habilitacyjnymi oraz przy rosnącej liczbie
kandydatów na profesorów,
Centralna Komisja ma ważną rolę do odegrania.
Prestiż zawodów akademickich
Osobnym problemem są patologie, jakie zdarzają się w środowiskach
naukowych i akademi-
ckich. Niektóre z nich, jak na przykład, nierzetelność recenzencka, trudne
są do wyeliminowania
metodami ustawowymi i muszą być tylko zminimalizowane energicznymi
działaniami środowiska.
Inne, jak plagiaty, już nie. Ponieważ zjawisko plagiatów nie ma tendencji
malejącej i pojawia się ono
czasami w najwyższych sferach hierarchii akademickiej, pewne regulacje
wydają się konieczne. Na
przykład, musi zostać stworzona procedura odbierania tytułu profesorskiego
w przypadku jedno-
znacznie udowodnionego plagiatu, jeśli ów plagiat był podstawą
uzyskania profesury. Przypadki
takie istnieją, a prawo, jak również Centralna Komisja, są wobec nich
bezradne.
Inną patologią, z którą mieliśmy do czynienia i która nam ciągle zagraża to
zagrożenie wolności
badań naukowych. Ostatni okres obfi tował w przypadki brutalnego
nacisku władz politycznych,
w tym premiera oraz ministra nauki na naukowców, a także na uczelnie, w tym
Uniwersytet Jagiel-
loński. Reakcja środowiska naukowego była dość słaba, ale problem nadal
istnieje. Pojawiały się też
niebywale brutalne ataki, również przy przychylności części środowiska, na
naukowców badających
przyczyny tragedii smoleńskiej. To są zjawiska, które nie powinny mieć
miejsca - ani po stronie
rządzących, ani po stronie naukowców biernie się temu przyglądającym. Rząd
Prawa i Sprawiedli-
wości będzie uznawał za zasadę bezwzględną, że wolność badań naukowych
powinna być zagwa-
rantowana nie tylko przed ingerencją polityczną, ale także przed ingerencją
środowiskową.
Ten problem może stać się jeszcze bardziej nabrzmiały, gdy nasilą się
tendencje ideologii poli-
tycznej poprawności w naukach społecznych i w całej humanistyce. Jak
świadczą wydarzenia w in-
nych krajach oraz jak już zaczyna to być widoczne w Polsce, polska nauka
może stać się w najbliż-
szej przyszłości zagrożona różnymi agresywnymi ideologiami
poprawnościowymi. Przyszły rząd
Prawa i Sprawiedliwości i tu nie będzie się wahał utrzymać zasady wolności
badań jako nienaru-
szalnej.ZDROWIE, PRACA, RODZINA
139
Najbardziej dotkliwym problem dla środowiska naukowego od wielu lat są
niskie zarobki. Takie
zarobki to nie tylko kwestia godnościowa, lecz także mająca duży wpływ na
jakość nauki i nauczania.
Akademicy i badacze są zmuszani do szukania dodatkowych zarobków, co
oczywiście nie wpływa
dobrze na wykonywany zawód. Obietnice składać łatwo, lecz trudno je spełnić
zważywszy na sytu-
ację fi nansów publicznych. Celem - niestety odsuniętym w czasie - ale
celem realnym jest ustalenie
wynagrodzenia w odniesieniu do średniej krajowej: w przypadku profesora na
poziomie trzech śred-
nich, w przypadku doktora habilitowanego - dwóch, w przypadku adiunkta
doktora - jednej i pół,
zaś w przypadku asystenta - jednej. Pracujemy także nad takimi
rozwiązaniami, w ramach których
profesorowie zwyczajni po osiągnięciu wieku emerytalnego uzyskają prawo do
stanu spoczynku.
Efekty reform w dziedzinie nauki i szkolnictwie wyższym pojawiają się z
dużym opóźnieniem,
również z tego powodu, że jakość tych dziedzin zależy także od wpływu
wcześniejszych reform na
niższych etapach kształcenia. Wydaje się jednak, że w Polsce mogą być
względnie szybko spełnione
takie zewnętrzne warunki, by zmiana na lepsze się zaczęła. Partia Prawo i
Sprawiedliwość ma środ-
ki i wolę, by je urzeczywistnić.
3. KULTURA, DZIEDZICTWO NARODOWE, MEDIA
Kultura nie była wielkim benefi cjentem transformacji i powstałej w jej
wyniku III RP. Doszło
do dającego się zauważyć zjawiska dekulturacji części społeczeństwa, co
tłumaczono i uzasadniano
- błędnie - nieuchronnym skutkiem urynkowienia i modernizacji. Nie może być
tak, że zjawisko
dekulturacji powstałe w okresie, o którym mówi się, że polega na rozwoju
cywilizacyjnym, nauko-
wym i technologicznym, zostaje uznane za naturalne i nieodwracalne.
Istotnym warunkiem powodzenia zamierzeń w dziedzinie polityki
kulturalnej jest przezwy-
ciężenie tendencji do lekceważącego traktowania kultury, jako dziedziny
peryferyjnej i nieważnej
z punktu widzenia zasadniczych interesów państwa. Tendencja ta
wynika z całkowicie błędnego
przeświadczenia, że państwo nie jest niczym więcej jak tylko złożonym
przedsiębiorstwem produk-
cyjnym i dlatego należy je oceniać wyłącznie w kategoriach ekonomicznych.
Nie wszystko jednak
można i trzeba mierzyć maksymalizacją zysku. Polska nie jest spółką
akcyjną. O wyjątkowym zna-
czeniu kultury rozstrzyga to, że jest ona fundamentem narodowej tożsamości
i jednym z ważnych
czynników rozwoju cywilizacyjnego Polski. Kultura potrzebuje pomocy ze
strony państwa i powin-
na je otrzymać, ponieważ samo państwo nie może przetrwać i rozwijać się bez
kultury. Oczywiście,
zakres tej pomocy musi iść w parze ze sferą tych wartości, które są
promowane przez państwo.
Prawo i Sprawiedliwość niezmiennie głosi, że wydatki na kulturę i ochronę
dziedzictwa narodo-
wego, szczególnie po wejściu Polski do Unii Europejskiej, powinny znajdować
się pod szczególną
ochroną. Ich wzrost powinien towarzyszyć wzrostowi gospodarczemu. PROGRAM
PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
140
Obowiązki państwa wobec kultury
W tym kontekście należy powrócić do kluczowego i wielokrotnie stawianego
pytania o obo-
wiązki państwa wobec kultury. Uważamy, że najważniejsze z nich to: opieka
nad kulturą wy-
soką, której często trudno utrzymać się w rzeczywistości rynkowej, a której
jakość jest czyn-
nikiem o najwyższym znaczeniu dla życia społecznego i historycznego
trwania; wspieranie
instytucji kulturalnych o najwyższej wartości (teatrów, filharmonii,
orkiestr, chórów), a także
takich, które z racji długiej historii oraz osiągnięć stały się
instytucjami narodowymi; tworze-
nie instytucji i mechanizmów umożliwiających kontakt z kulturą całemu
społeczeństwu, rów-
nież w regionach o mniejszych możliwościach rozwojowych; wspierania
inicjatyw kulturalnych
i artystycznych, działań twórczych, talentów, zespołów i
organizacji, które nie tylko są war-
tością same w sobie, lecz także działają integrująco na całe środowiska;
prowadzenia polityki
tożsamościowej, zwanej niekiedy historyczną, której celem jest krzewienie
dobrego i sprawied-
liwego wizerunku Polski w odbiorze międzynarodowym; ułatwianie przenikania
polskiej kul-
tury do innych krajów.
Szeroki dostęp do polskiego dziedzictwa narodowego
Jednym z priorytetów polityki kulturalnej będzie ochrona i możliwie
udostępnienie polskie-
go dziedzictwa. Sprawą pilną jest udostępnienie wszystkich książek
polskiej literatury klasycznej
w wersji cyfrowej na portalu internetowym Biblioteki Narodowej. Tak samo
pilne jest wydanie po-
mnikowych edycji wielkich polskiej literatury, w pierwszym rzędzie
czekających na wydanie dzieł
Zygmunta Krasińskiego i Cypriana Norwida. Opieką państwa muszą być też
objęte Archiwa Pol-
skich Nagrań. W trosce o dziedzictwo przywrócimy odpowiedzialność państwa
za ochronę zabyt-
ków i fi nansowanie tego zadania co najmniej na poziomie roku 2007. W miarę
możliwości będzie-
my zwiększać poparcie dla ratowania polskich zabytków na Kresach
Wschodnich.
Wbrew głoszonej niekiedy opinii Polska jest krajem o relatywnie niewielkiej
liczbie muzeów.
Ta sytuacja powinna ulec zmianie. Będziemy kontynuować projekty rozpoczęte
w latach 2005-
2007 podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości, a później zarzucone lub
wstrzymane przez rząd
PO. Planujemy doprowadzenie do budowy Muzeum Historii Polski i otwarcia
ekspozycji głównej
tej placówki w 2018 roku, w setną rocznicę odzyskania przez Polskę
niepodległości. Dwa inne
wielkie projekty, także zarzucone przez rząd PO, będą również
kontynuowanie. Chodzi o Muze-
um Ziem Zachodnich oraz o Muzeum Kresów, która to placówka ma przedstawiać
w nowoczes-
ny sposób wspaniały dorobek kulturowy polskich kresów, a także bolesny
proces ich niszczenia,
w tym ludobójstwo na Polakach dokonane przez sowieckich komunistów oraz
ukraińskich nacjo-
nalistów.
Wsparciem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zostanie objęty
projekt, powsta-
jącego z  inicjatywy Parlamentarnego Zespołu Żołnierzy Wyklętych oraz
samorządowców Pra-
wa i Sprawiedliwości, Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. Muzeum
posiada już własną ZDROWIE, PRACA, RODZINA
141
siedzibę i  pierwsze zbiory, ale dalsze prace wymagają
merytorycznego i  fi nansowego wsparcia
państwa. Inicjatywa pomyślana jest jako miejsce upamiętnienia
wszystkich formacji niepodle-
głościowych z terytorium całej Rzeczpospolitej, które po roku 1944 podjęły
walkę z komunistycz-
nym zniewoleniem. Dokończymy także budowę Muzeum Jana Pawła II i Prymasa
Wyszyńskiego
w Wilanowie.
Przyjmiemy zasadę, że uczniowie i studenci mają darmowy wstęp do
muzeów, co ułatwi do-
datkowo organizowanie wycieczek szkolnych mających na celu poznanie kultury
i historii Polski.
Rozwiązanie takie przyjęte we Francji powoduje, że wstęp do Luwru
jest darmowy dla polskich
uczniów, a Wawel i Zamek Królewskie pozostają płatne. To będzie zmienione.
Polityka historyczno-tożsamościowa
Wielką wagę przywiązujemy do działalności Instytutu Pamięci Narodowej.
Zachować on musi
swoje dotychczasowe kompetencje: gromadzenie, opracowywanie, udostępnianie
i publikowane
dokumentów aparatu bezpieczeństwa w latach 1944-1990, a także dokumentów
Trzeciej Rzeszy
Niemieckiej i Związku Sowieckiego, ściganie zbrodni przeciwko Narodowi
Polskiemu, ujawnia-
nie informacji o aparacie bezpieczeństwa PRL oraz o jego tajnych
współpracownikach; prowa-
dzenie postępowań lustracyjnych, badanie i popularyzowanie historii
najnowszej, ze szczególnym
uwzględnieniem działalności komunistycznego aparatu bezpieczeństwa, a
także prowadzenie
działalności edukacyjnej.
Nadal prowadzone będą prace nad odnalezieniem i identyfi kacją ofi ar
komunistycznego terroru
- na ten cel zostaną wydzielone specjalne środki. Następstwem tych działań
będzie udział w zapro-
jektowaniu i przygotowaniu miejsc godnego pochówku i upamiętnienia ofi ar.
Instytut Pamięci Narodowej przejmie obowiązki dwóch innych instytucji: Rady
Ochrony Pamię-
ci Walk i Męczeństwa oraz Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób
Represjonowanych. W związku
z tym zakres dotychczasowych działań IPN zostanie rozszerzony: sprawowanie
opieki nad miejsca-
mi walk i męczeństwa Polaków, grobami i cmentarzami wojennymi, byłymi
obozami i miejscami
kaźni, organizowanie obchodów rocznicowych, popularyzowanie wiedzy
historycznej, współpracę
z instytucjami edukacyjnymi dla krzewienia patriotyzmu i umacnianiu
narodowej tożsamości, upo-
wszechnianie tradycji walk o niepodległość i prawa obywatelskie, działanie
na rzecz zapewnienia
kombatantom, w tym także weteranom antykomunistycznej i solidarnościowej
opozycji, niezbęd-
nej pomocy i opieki oraz należnego szacunku i pamięci.
W pilnych planach mamy też nową ustawę o Instytucie Adama Mickiewicza,
gwarantującą bar-
dziej intensywną i skuteczniejszą promocję Polski i kultury polskiej Polski
za granicą. Przywrócimy
też odpowiedzialność państwa za prowadzenie domen o statusie narodowym
www.polska.pl; www.
poland.pl. W tych projektach promocyjnych mieści się też powołanie Centrum
Współpracy Polska-
-Wschód, które powinno stać się miejscem systemowej wymiany kulturalnej
między narodami za-
mieszkującymi tę część Europy.PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
142
Wszystkie powyższe kroki wpisują się - mniej lub bardziej pośrednio - w
politykę historyczno-
-tożsamościową, która stanowi niezwykle ważny wymiar polityki
zagranicznej oraz istnienia na-
szego kraju w świecie. Ten wymiar przez większość okresu trwania III RP był
notorycznie zanie-
dbywany, a nawet hałaśliwie odrzucany. Tymczasem jest to jedno z głównych
narzędzi pozytywnej
obecności kraju w świadomości krajów i społeczeństw na świecie.
Ta działalność musi mieć także wymiar bezpośredni przez udzielanie wsparcia
instytucjom i or-
ganizacjom społecznym przeciwdziałającym zniesławieniom Polski i
Polaków takim jak ,,Reduta
Dobrego Imienia" czy ,,Instytut Obrony Dobrego Imienia Polski i Polaków".
Przywrócimy projekt Patriotyzm jutra - który w czasie rządów Prawa
i Sprawiedliwości był
wielkim sukcesem - jako stały program operacyjny ministra kultury
z budżetem na poziomie
nie mniejszym niż 5 mln złotych rocznie. Celem programu będzie
wspieranie obywatelskich
i samorządowych inicjatyw w sferze edukacji patriotycznej, upowszechnianie
tradycji narodowej,
budowanie pozytywnego stosunku do własnej historii.
Dystrybucja kultury w kraju
Osobnym zagadnieniem jest skuteczna i sprawna dystrybucja kultury w kraju.
W naszych pla-
nach mamy ochronę lokalnych instytucji kultury, z których wiele jest
dzisiaj zagrożonych. Cią-
gle trwający proces zamykania bibliotek, niezwykle szkodliwy i
bolesny, musi być zatrzymany.
Aby te zabiegi się udały musi im towarzyszyć odbudowa całej bazy
kulturowej, ponieważ wzrost
czytelnictwa i sukces lokalnych ośrodków kultury zależą od ogólnego poziomu
zainteresowania
kulturą i możliwości z niej korzystania. Wszystko to będzie oczywiście
rozłożone na lata i będzie
wymagało dodatkowych kosztów, które w części pochodzić będą z podatku VAT,
przy wsparciu
samorządów, z wykorzystaniem środków europejskich oraz środków pochodzących
od sponso-
rów prywatnych.
Wizją docelową - w perspektywie kilkunastu lat - jest Polska, w której
każde miasto powyżej
40  tysięcy mieszkańców będzie dysponowało salą teatralno-kinową,
miasto powyżej 100 tysięcy
salą operowo-koncertową, a każde miasto powyżej 200 tysięcy mieszkańców
wielofunkcyjną salą
widowiskową. Funkcjonowanie takich obiektów wymaga, oprócz kosztów, także
dobrego systemu
otwierającego możliwości rozwoju młodych talentów artystycznych. Jednym z
elementów tego sy-
stemu może być szeroki program stypendialny dla młodych twórców pod nazwą
,,Wyspiański".
Media
Problemem wagi szczególnej są media i konieczność odbudowania w
nich pluralizmu,
a także nadania odpowiedniej rangi i jakości mediom publicznym. Warunkiem
umożliwiają-
cym ten ostatni cel jest przekształcenie mediów publicznych w instytucje
wyższej użyteczności
publicznej, co będzie oznaczało odejście od struktury spółek prawa
handlowego. Ich władze
będą wybierane przez regulatora mediów na 5-letnią kadencję. Zarządy będą
jednoosobowe,
a  maksymalny okres sprawowania władzy wynosiłby 10 lat. Wzmocniona
zostanie kontrola ZDROWIE, PRACA, RODZINA
143
programowa, sprawowana przez nową Radę Programową złożoną także
z przedstawicieli wi-
dzów, a władze mediów zostaną zobligowane do uzyskiwania co roku
od niej absolutorium
programowego z realizacji ustawowych zadań, na podstawie rocznego
planu programowego,
w którym ustali się liczbę godzin produkcji programów dla dzieci, filmów
animowanych, do-
kumentalnych, seriali historycznych, spektakli teatru telewizji, transmisji
koncertów, publicy-
styki, transmisji sportowych. Nieuzyskanie absolutorium będzie jednym
z kryteriów skrócenia
kadencji władz mediów publicznych.
Podstawowymi zadaniami mediów publicznych staną się: prezentacja
kultury wysokiej,
w tym dbałość o język polski; upowszechnianie tradycji narodowej, dorobku
polskiej i świa-
towej nauki; edukacja historyczna i pogłębiona debata publiczna; dbałość o
obecność w pro-
gramie reportażu i filmu dokumentalnego. Będziemy wspierali uruchomienie
nowych kanałów
tematycznych.
Odnowione media publiczne będą miały obowiązek utrzymywania
odpowiedniego poziomu
w przekazywaniu treści dotyczących kultury, nauki i sztuki, a także
prezentacji pełnego spektrum
poglądów politycznych, gospodarczych i światopoglądowych. Ważnym ich
zadaniem stanie się
ochrona dzieci i młodzieży przed przemocą i demoralizacją. Media publiczne
powinny także pełnić
ważną rolę edukacyjną, a nie ograniczać się do rozrywki. Archiwa mediów
publicznych staną się
bezpłatnie dostępne przez Internet dla wszystkich płacących abonament.
Państwo musi sprzyjać temu, aby rozwój technologii umożliwiających
poszerzenie oferty pro-
gramowej służył przedsięwzięciom prezentującym opinie środowisk
niepodległościowych i patrio-
tycznych, a także, aby sprzyjał niezależności dziennikarzy od oligopolu
największych dotychczaso-
wych nadawców TV.
Deklarujemy przywrócenie prestiżowych nagród mediów publicznych dla
najlepszego dzieła
muzyki poważnej OPUS i literatury COGITO. Odrodzenie mediów publicznych
obejmie także ra-
dykalne wzmocnienie 16 regionalnych stacji radiowych i 16 regionalnych
oddziałów telewizyjnych
(wciąż jednak działających w ramach jednej spółki TVP).
Ustalimy taki systemu fi nansowania mediów publicznych, aby zapewnić im
środki publiczne
w wysokości co najmniej 1 promila PKB, co w liczbach bezwzględnych wynosi
około 1,5 mld
zł (obecnie 400-500 mln zł). Środki publiczne mogłyby pochodzić z
uiszczania specjalnej po-
wszechnej opłaty medialnej, niższej od obecnego abonamentu, bez
konieczności rejestracji od-
biorników.
Funkcja mediów publicznych to nie tylko informowanie i edukacja.
Powinny one także mieć
- i będą miały - rolę wspomagającą dla rozmaitych przedsięwzięć
kulturowych, takich jak produk-
cja fi lmów, współpraca z orkiestrami, zespołami teatralnymi. Im bardziej
będą rozwinięte media
publiczne, także lokalne, tym będą one mogły z większą skutecznością
wypełniać tę rolę, zwłaszcza
w mniejszych ośrodkach. PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
144
4. SEKTOR OBYWATELSKI
W celu zaktywizowania społeczeństwa polskiego wokół realizacji dobra
publicznego, kształto-
wania wspólnotowych motywacji i patriotycznych postaw obywateli, i tym
samym stworzenia wa-
runków dla poprawy sprawności rządzenia w Polsce, konieczna jest
systemowa reforma sektora
obywatelskiego. Współczesne demokracje nie mogą i nie potrafi ą sprawnie
funkcjonować bez roz-
winiętych i nowoczesnych struktur obywatelskich. Instytucje obywatelskie
pełnią bowiem w demo-
kracji ważne i unikalne funkcje decydujące o jej jakości i sprawności
państwa, takie jak: artykulacja
i rzecznictwo interesów oraz obrona wartości różnorakich grup społecznych;
kontrola władzy na
różnych jej szczeblach i w rozmaitych postaciach (w tym także formy
uzasadnionego protestu pra-
cowników, konsumentów i obywateli oraz nieposłuszeństwo obywatelskie);
uczestnictwo w proce-
sach przygotowywania, konsultowania, podejmowania i realizacji decyzji
politycznych; formułowa-
nie alternatyw rozwojowych; samodzielne zagospodarowywanie rozmaitych sfer
życia społecznego
i rozwiązywanie trudnych problemów społecznych (szczególnie tych, które nie
poddają się łatwo
rozwiązaniom wyłącznie administracyjnym czy rynkowym); sygnalizowanie
niebezpieczeństw
i konfl iktów społecznych; wytwarzanie zgeneralizowanych norm wzajemności i
zaufania (czyli ka-
pitału społecznego); funkcja edukacyjna, kulturotwórcza, wspólnotowa i
tożsamościowa; wreszcie
funkcja solidaryzmu społecznego.
Dzięki swojej wyjątkowości, instytucje obywatelskie mogą, poprzez
uruchomienie tkwiących
w społeczeństwie zasobów patriotycznej kreatywności i odpowiedzialności za
dobro wspólne, po-
przez rozwój wspólnotowych motywacji i postaw obywateli, skutecznie
współpracować z admini-
stracją dla dobra publicznego i uzupełniać wiele klasycznych funkcji
państwa.
W celu poprawy jakości państwa i osiągnięcia prawdziwej zmiany
cywilizacyjnej w zakresie
sprawności jego instytucji oraz jakości i poziomu życia społeczeństwa,
poprzez wyzwolenie owych
zasobów obywatelskiej kreatywności Polaków dla realizacji dobra wspólnego,
Prawo i Sprawiedli-
wość postuluje przeprowadzenie systemowej, głębokiej, instytucjonalnej
reformy warunków funk-
cjonowania sektora obywatelskiego w Polsce. Reforma taka powinna obejmować
dwa cele strate-
giczne: reformę debaty publicznej oraz reformę sektora instytucji
obywatelskich.
Reforma debaty publicznej
Jakość debaty publicznej w Polsce jest bardzo niska. Niezależne badania
socjologiczne jedno-
znacznie wskazują na prorządową stronniczość głównych mediów (w tym
telewizji i radia publicz-
nego). Poważny kryzys przechodzą także media lokalne i regionalne.
Tymczasem wolna i auten-
tyczna debata publiczna jest solą demokracji. W debacie formułowane są
argumenty i zawierane
kompromisy. W debacie określane jest dobro publiczne. Debata jest
więc podstawowym warun-
kiem sprawnego funkcjonowania instytucji demokratycznych, właściwej
komunikacji pomiędzy
społeczeństwem a władzą i uwolnienia społecznej energii obywatelskiej.
ZDROWIE, PRACA, RODZINA
145
Prawo i Sprawiedliwość postuluje przeprowadzenie reformy debaty
publicznej obejmującej:
1) realne zapewnienie wszystkim obywatelom konstytucyjnej wolności słowa i
pluralizmu; 2) za-
pewnienie sprawiedliwego dostępu obywateli i opozycji politycznej do
mediów i wprowadzenie
cywilizowanych zasad funkcjonowania mediów (poprzez przywrócenie
funkcji misyjnej mediów
i ich odpolitycznienie, co wymaga nowych regulacji ustawowych); 3)
zapewnienie dostępu obywa-
teli i opozycji politycznej do informacji (poprzez nowelizację i
zmianę praktyki funkcjonowania
ustawy o dostępie do informacji publicznej, rozwój e-biblioteki i in.); 4)
zapewnienie monitorin-
gu debaty publicznej (m.in. poprzez wsparcie badań debaty publicznej przez
niezależne podmioty
i wprowadzenie prawnych standardów prezentowania i wykorzystywania sondaży
opinii dotyczą-
cych preferencji politycznych); 5) zapewnienie wolnego dostępu obywateli do
portalu publicznego
pod domeną ,,polska.pl"; istotny jest również rozwój rozmaitych portali
konsultacyjnych; 6) zmia-
nę charakteru systemu komunikacji społecznej rządu ze społeczeństwem - z
propagandowego na
partnerski; 7) wreszcie rozwój instytucji demokracji bezpośredniej, które
pobudzają debatę i sta-
nowią o jej autentyczności, takich jak wysłuchanie publiczne, referenda
merytoryczne i personal-
ne (odwoławcze) czy obowiązek pierwszego czytania oraz debaty nad
obywatelskimi projektami
ustaw. Dodatkowo, istotnym elementem reformy debaty publicznej powinna być
odbudowa debaty
parlamentarnej, m.in. poprzez przyznanie opozycji parlamentarnej
niezbywalnych praw do wolnej,
parlamentarnej debaty oraz wpływu na porządek obrad parlamentu, wzmocnienie
funkcji kontrol-
nej sejmu i senatu oraz liberalizację tzw. zamrażarki parlamentarnej. Prawo
i Sprawiedliwość od
lat postuluje wprowadzenie do polskiego systemu legislacyjnego tzw.
,,pakietu demokratycznego",
regulującego powyższe kwestie, który jest jednak blokowany w Sejmie RP
przez koalicję PO i PSL.
Reforma sektora instytucji obywatelskich
Instytucje społeczeństwa obywatelskiego w Polsce - jak wskazują liczne
badania porównawcze
- mają charakter enklawowy i są jednymi z najsłabszych i relatywnie
najmniej licznych w Europie.
W naszym życiu publicznym odgrywają rolę marginalną. Także wskaźniki
partycypacji obywatel-
skiej i kapitału społecznego są na szarym końcu statystyk europejskich.
Większość prodemokra-
tycznych i aktywizujących funkcji sektora obywatelskiego, szczególnie jego
funkcja kontrolna wo-
bec władzy, partycypacja obywatelska w procesach podejmowania decyzji
politycznych czy funkcja
ekspercka, jest bardzo osłabionych. Niepokoi zwłaszcza słabość
organizacji strażniczych, eksper-
ckich i konsumenckich oraz pozorowany charakter instytucji dialogu
obywatelskiego i społecznego.
Od lat nie zrealizowany jest w Polsce postulat otwartego dostępu do tanich
usług prawniczych dla
obywateli w ramach specjalistycznej sieci instytucji pozarządowych.
Sektor obywatelski w żadnym razie nie jest więc w Polsce realnym - równym -
partnerem w ży-
ciu publicznym i społecznym dla znacznie silniejszych sektorów władzy
politycznej, ekonomicznej,
medialnej czy samorządowej. Dodatkowo obserwujemy ostatnio bardzo
niebezpieczną tendencję
do biurokratyzacji, komercjalizacji i coraz większego uzależnienia sektora
obywatelskiego od dys-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
146
ponentów środków publicznych (w tym funduszy europejskich), co z kolei
skutkuje zjawiskiem od-
chodzenia organizacji pozarządowych od ich misji obywatelskich.
Jednocześnie postępuje istotne
materialne rozwarstwienie sektora. Dominują w nim profesjonalne, zamożne i
zbiurokratyzowane
organizacje posiadające na ogół dostęp do środków europejskich (choć te
trafi ają w Polsce jedynie
do ok. 15% wszystkich organizacji pozarządowych), gdy olbrzymia większość
oddolnie tworzonych
inicjatyw obywatelskich boryka się na co dzień z ogromnymi trudnościami
organizacyjno-fi nanso-
wymi. Stanowi to istotną barierę dla rozwoju powszechnej partycypacji
obywatelskiej.
Podstawowymi mechanizmami rozwojowymi sektora obywatelskiego w Polsce od
lat są: oddol-
ny samorozwój oraz pomoc zagraniczna; od pewnego czasu pewną rolę w rozwoju
sektora odgrywa
też czynnik wymuszonej oddolnie i częściowo wspieranej przez państwo zmiany
instytucjonalnej.
Generalnie jednak państwo polskie i jego elity nie są zbyt silnie
zaangażowane we wspieranie i roz-
wój sektora obywatelskiego w Polsce. Prawo i Sprawiedliwość opowiada się za
diametralną zmianą
tego stanu rzeczy. Reforma sektora obywatelskiego w Polsce musi
być kompleksowa: systemowa
i dwukierunkowa, oddolna i odgórna. Państwo musi wziąć systemową
odpowiedzialność za stan
sektora poprzez stworzenie odpowiednich warunków organizacyjnych i
instytucjonalno-fi nanso-
wych dla jego oddolnego, zrównoważonego rozwoju. Oznacza to głęboką reformę
sektora obywa-
telskiego i jego otoczenia, która powinna przyjąć formę Narodowego
Programu Rozwoju Społe-
czeństwa Obywatelskiego koordynowanego przez pełnomocnika rządu ds. rozwoju
społeczeństwa
obywatelskiego (w randze sekretarza stanu ulokowanego w KPRM).
Postulowana reforma sektora obywatelskiego dotyczy na ogół zmian
instytucjonalnych stosun-
kowo łatwych do przeprowadzenia, a jednocześnie nie wymagających
wielkich nakładów fi nan-
sowych (wielu z postulowanych niżej zmian można dokonać w ramach
budżetów resortowych).
Reforma ta powinna zostać sfi nansowana przede wszystkim z
oszczędności pochodzących z eli-
minacji przerostów administracyjnych i ze środków europejskich. Jej
wprowadzenie wymaga speł-
nienia czterech warunków wstępnych: woli politycznej zmiany; określenia
kanonu podstawowych
wartości dla sektora pozarządowego odnoszących się przede wszystkim do
wartości dobra publicz-
nego; odzyskania zaufania społecznego przez elity władzy oraz przejrzystej
i uczciwej komunikacji
rządu ze społeczeństwem.
Prawo i Sprawiedliwość stoi na stanowisku, że inwestowanie środków
publicznych w proces uru-
chomienia i wyzwolenia potencjału i zasobów aktywności obywateli, podobnie
jak ma to miejsce
w przypadku inwestycji w edukację, naukę i kulturę, stanowi najbardziej
efektywny z punktu wi-
dzenia rozwojowego i cywilizacyjnego sposób alokacji tych środków, mimo, że
całościowe efekty
reformy sektora obywatelskiego uwidocznić się mogą dopiero w długim
horyzoncie czasowym.
Proponowana przez Prawo i Sprawiedliwość instytucjonalna reforma sektora
obywatelskiego prze-
prowadzona powinna być z uwzględnieniem siedmiu podstawowych zasad; są to:
1) zasada komplek-
sowości zmian; 2) zasada uspołecznienia (uobywatelnienia) procesów
zarządzania; 3) zasada myślenia ZDROWIE, PRACA, RODZINA
147
strategicznego i stałego monitorowania zmian; 4) zasada powielania dobrych
praktyk; 5) zasada zróż-
nicowania źródeł fi nansowania inicjatyw obywatelskich i budowy
niezależności materialnej sektora
i jego uczestników; 6) zasada poszanowania inicjatyw oddolnych; 7) zasada
przestrzegania mechani-
zmów samoregulacyjnych (np. procedur zawartych w karcie etycznej sektora
pozarządowego).
Konkretne reformy sektora obywatelskiego i jego otoczenia obejmować
powinny:
- (1) Wprowadzenie państwowego systemu formalnej i nieformalnej
edukacji obywatelskiej
i wychowania patriotycznego, realizowanego przy współudziale sektora
obywatelskiego i z ra-
cjonalnym wykorzystaniem istniejącej infrastruktury edukacyjno-kulturalnej
(szkoły, przed-
szkola, biblioteki, domy kultury itp.). Edukacja powinna obejmować również
kwestię świado-
mości prawnej, także poprzez powszechny dostęp do tanich (bezpłatnych)
usług prawnych
(nauka przez doświadczenie); w tym celu konieczne jest stworzenie sieci
pozarządowych in-
stytucji świadczących takie usługi (zadanie dla MEN i Ministerstwa
Sprawiedliwości).
- (2) Powołanie specjalnych redakcji programów obywatelskich we wszystkich
mediach pub-
licznych oraz stworzenie Narodowego Funduszu Wsparcia Mediów
Obywatelskich (lokal-
nych i internetowych), kierowanego przez niezależną Radę Mediów
Obywatelskich.
- (3) Powołanie, na wzór amerykańskiego Korpusu Pokoju i we współpracy z
centrami wolon-
tariatu i innymi aktywnymi obecnie w tej dziedzinie organizacjami
pozarządowymi, Polskiego
Korpusu Wolontariatu (ew. Polskiego Korpusu Solidarności), działającego
zarówno w kraju,
jak i za granicą, w celu realizacji zadań cywilizacyjno-rozwojowych,
aktywizacyjnych, solidar-
nościowych oraz reaktywacji i wsparcia etosu społecznikowskiego.
- (4) Rozwój i wzmocnienie roli (na przykład przez zwiększenie fi
nansowania i rozwój grantów
instytucjonalnych) centralnego Funduszu Inicjatyw Obywatelskich oraz
lokalnych i regional-
nych Funduszy Inicjatyw Obywatelskich. (zadanie MPiPS).
- (5) Stworzenie Programu Multiplikacji Dobrych Praktyk, polegającego na
ustaleniu prioryte-
tów potrzeb i problemów społecznych (bieda, bezrobocie, marginalizacja
społeczna, bierność
kulturowo-obywatelska itp.) oraz wyborze modelowych projektów
sektorowych (dobrych
praktyk, innowacji społecznych), które najlepiej je zaspokajają i
rozwiązują, a następnie reali-
zacji projektów multiplikacyjnych (stopniowego wprowadzania tych praktyk w
życie w szer-
szej skali, aż do nasycenia określonej potrzeby rozwojowej). (zadanie dla
MPiPS, Minister-
stwa Środowiska i in.).
- (6) Opracowanie i wprowadzenie specjalnych programów wsparcia
merytorycznego i fi nansowe-
go (odrębne linie fi nansowania) niezależnych grup obywatelskich oraz
organizacji strażniczych
(watchdogi), konsumenckich (broniących praw konsumentów) i eksperckich
(think tanki).
- (7) Wprowadzenie Funduszu Grantów Instytucjonalnych, którego zadaniem
byłaby budowa
kapitałów żelaznych oraz trwałych, stabilnych i niezależnych podstaw
materialnych sektora
obywatelskiego.PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
148
- (8) Wprowadzenie zasady decentralizacji, przejrzystości i apolityczności
procedur dostępu or-
ganizacji obywatelskich do środków publicznych (skuteczny fi ltr między
dysponentem środ-
ków publicznych a ich odbiorcą). Zasada konkurencyjności (konkursy
grantowe) powinna
być uzupełniona zasadą celowości (fi nansowanie według kryteriów i
priorytetów celowościo-
wych).
- (9) Konstytucyjne wzmocnienie (umocowanie) instytucji dialogu
obywatelskiego (na wzór
Komisji Trójstronnej) i wymuszenie za pomocą regulacji prawnych
proobywatelskich zmian
w ich funkcjonowaniu.
- (10) Konstytucyjne wzmocnienie Rady Działalności Pożytku Publicznego (na
wzór Komisji
Trójstronnej).
- (11) Nowelizacja Ustawy o działalności pożytku publicznego i o
wolontariacie, w kierunku jej
uproszczenia i otwarcia dla organizacji słabszych i mniejszych, a także w
kierunku poprawy
działania mechanizmu 1% i programów współpracy międzysektorowej.
- (12) Wprowadzenie programu ,,Inkubatory Aktywizacji Obywatelskiej i
Lokalnej", przede
wszystkim nakierowanego na likwidację białych plam (regionalnych,
lokalnych, wiejskich,
,,branżowych") na mapie aktywności obywatelskiej w Polsce.
- (13) Wzmocnienie (wymuszenie za pomocą rozwiązań legislacyjnych)
obowiązków samore-
gulacyjnych sektora obywatelskiego (na przykład wymagań transparentności fi
nansowej).
- (14) Zmniejszenie obciążeń biurokratycznych sektora przy zachowaniu
zasad jego transpa-
rentności i rozliczalności.
- (15) Wprowadzenie Programów Rewitalizacji Proobywatelskiej Ochotniczych
Straży Pożar-
nych i Kół Gospodyń Wiejskich, obywatelskiej aktywizacji sieci
,,Orlików" oraz Programu
Rozwoju Uniwersytetów Ludowych.
- (16) Utworzenie Funduszu Inicjatyw Edukacyjnych wspierającego tworzenie
i rozwój małych
szkół kreujących innowacyjne formy kształcenia.
- (17) Zwiększenie zasięgu oddziaływania instytucji ekonomii społecznej -
renowacja instytucji
spółdzielczych.
- (18) Zapewnienie wsparcia dla tzw. energetyki obywatelskiej (prosumpcji)
- (zadanie dla Mi-
nisterstwa Energetyki).149
V. POLSKA W EUROPIE I ŚWIECIE
Podstawowym problemem, jaki dotyka dziś Polskę w zakresie polityki
międzynarodowej, jest utrata,
z winy rządzących, narzędzi do samodzielnej realizacji interesów
narodowych. Jest to szczególnie istotne
wobec narastania rywalizacji geopolitycznej na świecie, także w naszym
najbliższym otoczeniu. Polska
polityka zagraniczna i polityka bezpieczeństwa zewnętrznego nie mogą
ograniczać się, jak ma to miejsce
obecnie, do wpisywania się w główny nurt ponadnarodowych decyzji i
działania jedynie w ramach i za
pośrednictwem organizacji integracyjnych. Dlatego należy odejść od
realizowanej dziś polityki wtórnej
i peryferyjnej, polityki samodegradacji i harmonizacji naszych poglądów ze
stanowiskami tych, których
się uznaje za silniejszych. Zmianie musi ulec podstawowy wzorzec myślenia
elit politycznych i prawnych
związanych z obozem władzy o skutkach integracji europejskiej. W Polsce
bowiem zdaje się wśród nich
dominować przekonanie, że postępowi integracji towarzyszyć musi, niejako
naturalnie, zanikanie funk-
cji naszego państwa narodowego i znaczenia jego organów. Więcej Europy,
wedle tej koncepcji, oznaczać
musi mniej Polski. Padają też argumenty, że suwerenność to
nieodpowiedzialność. Fundamentalnie się
z tym nie zgadzamy i mówimy jasno: ten trend myślenia i działania musi
utracić wpływ na polską poli-
tykę. Europa będzie silniejsza dzięki silniejszej, podmiotowej i
dynamicznej Polsce.
Błędna polityka obozu władzy doprowadza do sytuacji, w której
kurczą się nasze możliwości
oddziaływania nie tylko w świecie, czy w Europie, ale nawet w naszym
najbliższym regionie i bez-
pośrednim sąsiedztwie. Polska stała się biernym i przedmiotowym
obserwatorem i komentatorem
procesów geopolitycznych, a nie ich współuczestnikiem i współdecydentem.
Nasz los w coraz więk-
szym stopniu zależy od zjawisk, na które nasz wpływ jest zaledwie pośredni,
znikomy lub niekiedy
zgoła żaden. To moment krytyczny, jeśli chodzi o gwarancję bezpiecznego
istnienia i rozwoju pol-
skiego państwa, jako samodzielnego uczestnika stosunków międzynarodowych.
Stąd też pierwszym i zasadniczym celem polityki zagranicznej Polski będzie
przywrócenie, a na-
stępnie umocnienie i zabezpieczenie, podmiotowości naszego państwa w
polityce mię-
dzynarodowej i w dziedzinie bezpieczeństwa zewnętrznego.
Wyznacznikiem realizacji tego celu jest dla nas ideowe i praktyczne
odwołanie się do dziedzi-
ctwa czynu i myśli politycznej śp. Prezydenta Rzeczypospolitej Prof. Lecha
Kaczyńskiego.
W dzisiejszym świecie nie ma bardziej oczywistych zadań dla polskiej
polityki zagranicznej niż
te, które formułował śp. Prezydent Kaczyński: bezpieczeństwo państwa
polskiego, umacnianie na-
szej międzynarodowej obecności, państwowej i społecznej, zarówno w
wymiarze dwustronnym,
wielostronnym jak i w organizacjach międzynarodowych oraz zagwarantowanie
Polsce wysokiego
statusu państwa - niezbędnego uczestnika międzynarodowych decyzji. PROGRAM
PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
150
Choć uważana za domenę czystego realizmu, polityka zagraniczna, naszym
zdaniem, nie może
też abstrahować od wymiaru aksjologicznego. Najtrafniej określił go śp.
Prezydent: w polityce mię-
dzynarodowej - trzeba ,,wybrać wolność i obronić prawdę".
Tak ukierunkowaną politykę zagraniczną rozpatrywać można poprzez trzy
zadania, którym po-
winna ona służyć. Są nimi: bezpieczeństwo Polski i Polaków, status naszego
państwa i jego pozycja
w relacjach międzynarodowych oraz obecność polityki polskiej,
Polaków i Polonii w węzłowych
procesach globalnych.
Rozumiana wedle tych wymiarów polityka zagraniczna oznacza, w stosunku do
sytuacji obecnej,
zasadniczą zmianę wektorów myślenia o roli i wartości Polski na arenie
międzynarodowej. Istotą
tej zmiany jest postawienie polskiej racji stanu i polskich interesów
narodowych w centrum działań
naszej dyplomacji, ożywienie jej aktywności i wyznaczenie jej innowacyjnych
i ambitnych celów
oraz oczekiwanie ich stanowczego i skutecznego reprezentowania w relacjach
z innymi państwami
i organizacjami międzynarodowymi.
Polskę musi być stać na własną, dwustronną i wielostronną politykę
zagraniczną i bezpieczeń-
stwa oraz na wyznaczanie sobie własnych celów tych polityk. Członkostwo w
organizacjach mię-
dzynarodowych, takich jak Unia Europejska czy Sojusz
Północnoatlantycki powinno być trak-
towane jako narzędzie realizacji polskich interesów narodowych i
stworzenia sprzyjającego nam
środowiska międzynarodowego we współpracy z innymi państwami, a nie
jako cel sam w sobie
i kres polskiej podmiotowości.
Realizacja tak określonych celów: bezpieczeństwa, statusu i obecności
zapewni Polsce trwałą po-
zycję wśród państw gwarantujących swoim obywatelom pokój, możliwości
rozwoju i współpracy
z innymi narodami oraz ochronę naszych interesów na całym świecie.
Zmiany na rzecz poprawy naszej pozycji międzynarodowej dzielimy na
trzy kategorie: nowe
prawo precyzujące obszary i formy gwarantowania suwerenności
polskiego porządku prawnego
i instytucjonalnego w ramach naszego członkostwa w organizacjach
międzynarodowych takich jak
np. Unia Europejska, zmiany ustawowe w zakresie organizacji i działania
polskiej dyplomacji oraz
nowe określenie zadań i koncepcji polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
1. ZMIANY USTAWOWE
Ustawa o wykonywaniu suwerenności państwa
Polska jest suwerennym państwem członkowskim organizacji międzynarodowej,
jaką jest Unia
Europejska. Członkostwo to ma przynosić Polsce, jak i całej organizacji,
korzyści. Nie może być
ono drogą do budowania struktur państwa federalnego (federacji). Części
składowe federacji nie
są bowiem państwami z prawnomiędzynarodowego punktu widzenia. Wraz z
powstaniem takiego ZDROWIE, PRACA, RODZINA
151
państwa, podmioty je tworzące tracą niepodległość. UE jest - i musi
pozostać - organizacją mię-
dzynarodową; tylko i aż - organizacją międzynarodową, a zatem
stowarzyszeniem suwerennych,
tj. niepodległych, państw. Aktem, który dopuszcza stosowanie prawa UE na
terytorium Polski jest
Konstytucja RP. Ona zatem, jako akt nadrzędny, co stanowi jej art. 8 ust.
1, określa zakres i zasady
stosowania tego prawa. Jej przepisy tworzą wzorce, z którymi muszą być
zgodne wszystkie stosowa-
ne na jej terytorium regulacje, tak pochodzenia krajowego, jak i
zewnętrznego.
Dlatego też za jeden z fundamentów nowego porządku prawnego, przyjętego na
rzecz realizacji
celów polskiej polityki zagranicznej, uznajemy przyjęcie ustawy o
wykonywaniu suwerenności pań-
stwa, która będzie szczególnie istotna w ramach polityki europejskiej. Jej
celem będzie praktyczne
rozwinięcie gwarancji dla realizacji zasady pomocniczości w ramach relacji
Polska - Unia Euro-
pejska oraz zasady prymatu kompetencji narodowych w stosunkach z
organizacjami międzynaro-
dowymi, wedle traktatowej formuły, iż ,,kompetencja do określania
kompetencji pozostaje zawsze
przy państwie narodowym".
Polska, która aspiruje do tego, aby włączyć się do debaty o przyszłości
Europy, musi działać
wedle zasady, która jest realizowana w innych liczących się europejskich
państwach, i głosi, że
im bardziej postępuje proces integracji europejskiej, tym bardziej należy
zwiększać uprawnienia
organów państwa w zakresie polityki europejskiej, właśnie po to, by
zachować kontrolę nad pro-
cesami integracyjnymi w Unii. Każde przekazanie kompetencji na poziom
unijny musi więc być
równoważone odpowiednim zwiększeniem nadzoru nad tymi kompetencjami ze
strony polskie-
go rządu i parlamentu.
Takie też będzie główne założenie ustawy o wykonywaniu suwerenności
państwa. Ustawa bę-
dzie miała za zadanie doprecyzować i rozwinąć zapisy Konstytucji RP oraz
przełożyć na przepi-
sy ustawowe wyroki polskiego Trybunału Konstytucyjnego podjęte w
związku z akcesją do UE
i traktatem lizbońskim, w których TK zawęził możliwość przekazywania
kompetencji polskiego
państwa na poziom Unii Europejskiej. Ustawa ta dotyczyć będzie pięciu
obszarów: potwierdze-
nia nadrzędności Konstytucji RP nad prawem UE i orzeczeniami ETS (Trybunał
Sprawiedliwości
UE), uszczegółowienia zasad i warunków przekazywania kompetencji
organom unijnym, gwa-
rancji podmiotowości organów polskiego państwa w zakresie fi nansów
publicznych i podatków,
określenia zasady ograniczenia pola kompetencji, które można przekazać oraz
zasady równowagi
między przekazanymi kompetencjami i kontrolą instytucji państwa polskiego
nad ich wykony-
waniem.
Oddzielenie działu administracji: członkostwo Rzeczypospolitej Polskiej w
Unii
Europejskiej od polityki zagranicznej i jego odrębna organizacja
Za błędne merytorycznie i funkcjonalnie uznajemy połączenie działów
administracji zajmują-
cych się polityką zagraniczną i polityką europejską, które w praktyce
przyniosło likwidację odręb-
nej specjalistycznej instytucji państwa odpowiedzialnej za obsługę
koordynacyjną polityki unijnej PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
152
w Polsce (dawne UKIE). Polityki europejskiej nie da sie koordynować z
pozycji wiceministra spraw
zagranicznych, a w efekcie - jak w obecnym rządzie - tworzy sie sztuczne i
niejasno nazwane sta-
nowisko Pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów do Spraw Koordynacji Udziału
Prezesa Rady Mi-
nistrów w Spotkaniach Rady Europejskiej.
Dlatego też dokonamy ponownego wyodrębnienia działu administracji
zajmującego sie człon-
kostwem RP w Unii Europejskiej i powołamy do jego obsługi Ministerstwo
Integracji Europejskiej,
którym będzie kierować konstytucyjny minister i wraz z Komitetem ds.
Europejskich zapewniać
będą spójność rządowej polityki unijnej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych pozostanie odpowiedzialne za polskie
stanowiska w ramach
Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa UE.
Nowa ustawa o służbie zagranicznej
Istotnym elementem nowych regulacji prawnych z zakresu polityki
zagranicznej będzie uchwale-
nie nowej ustawy o służbie zagranicznej. Jej podstawowy cel to
zagwarantowanie bardziej dynamicz-
nego, przejrzystego, spójnego, logicznego i zindywidualizowanego
zarządzania kadrami polskiej
dyplomacji ze szczególnym uwzględnieniem możliwości szybszego
uzyskiwania wyższych stopni
dyplomatycznych przez młodych pracowników służby dyplomatycznej.
Przeglądowi i wzmocnieniu
ulegną też te elementy statusu dyplomaty podczas pełnienia funkcji na
placówce, które budują pre-
stiż i pozycję polskiego państwa z jednoczesnym wzmocnieniem zadaniowania
placówek dyploma-
tycznych i oceny efektywności ich działań w stosunków do założonych celów,
w każdym aspekcie
ich misji.
Ustawa o dyplomacji ekonomicznej i promocji polskich interesów w świecie
Jednym z najpilniejszych zadań z zakresu prawnego oprzyrządowania
polskiej polityki zagra-
nicznej jest ustawowe uporządkowanie dyplomacji ekonomicznej,
promocji Polski za granicą,
wsparcia dla polskich inwestorów oraz pozyskiwania inwestorów zagranicznych
dla polskiej gospo-
darki. O pozycji międzynarodowej Rzeczypospolitej Polskiej decydować
będzie bowiem w dużej
mierze siła jej gospodarki i zdolność wspierania powiększającego sie
udziału Polski w międzynaro-
dowym podziale pracy przez instytucje państwowe.
Kwestie te zostaną w całości uregulowane w ustawie o wspieraniu i promocji
międzynarodowej
aktywności gospodarczej. Jej zasadniczym celem jest instytucjonalne
uproszczenie systemu agend
państwowych zajmujących się zagraniczną promocją Polski i wsparciem dla
przedsiębiorców, re-
organizacja placówek dyplomatycznych odpowiedzialnych za dyplomację
ekonomiczną, uporząd-
kowanie i lepsza koordynacja środków fi nansowych przeznaczonych na
promocję Polski, wprowa-
dzenie zasad ewaluacji efektywnościowej przy działaniu instytucji
wspierających międzynarodowe
przedsięwzięcia gospodarcze.
Dyplomacja ekonomiczna i promocja Polski będzie służyć ekspansji
gospodarczej polskiego ka-
pitału i przyciąganiu inwestycji służących rozwojowi przemysłowemu i
technologicznemu kraju. ZDROWIE, PRACA, RODZINA
153
2. KLUCZOWE WYMIARY POLITYKI ZAGRANICZNEJ I EUROPEJSKIEJ
Bezpieczeństwo
Geopolityka stała się dominującym wzorcem relacji międzynarodowych w XXI
wieku. Po okresie
nadziei na ład światowy oparty na liberalnej wizji ,,końca historii" i
globalizacji, która miała spra-
wić, że ,,świat stanie się płaski", powraca rywalizacja o strefy wpływów,
hierarchia między państwa-
mi, ujawnianie imperialnych ambicji i posługiwanie się klasycznymi
narzędziami siły w wywieraniu
nacisków na kraje słabsze. Wzrasta też poziom niestabilności i poszerzają
się obszary potencjalnych
zagrożeń dla pokoju. Także w Europie i jej najbliższym otoczeniu pojawiają
się fundamentalne wy-
zwania dla bezpieczeństwa i porządku międzynarodowego, związane nie tylko z
problemem global-
nego terroryzmu.
Wszystko to powoduje, że w polityce zagranicznej rośnie znaczenie
zapewnienia międzynaro-
dowego bezpieczeństwa Polski i Polaków we wszystkich jego zakresach:
geopolitycznego otoczenia
Polski, zabezpieczenia realizacji polskich interesów narodowych oraz
zagwarantowania Polakom
pewności ich indywidualnego bezpieczeństwa.
Dlatego też za niezbędny i pilny element naszych działań uznajemy dokonanie
przez przyszłego
ministra spraw zagranicznych, a także inne organy władzy państwowej
podległe Prezesowi Rady
Ministrów rzetelnego audytu międzynarodowego bezpieczeństwa Polski: oceny
wyzwań i zagrożeń
dla bezpieczeństwa zewnętrznego. Będzie to działanie suwerenne,
uwzględniające wszystkie, nawet
najmniej sprzyjające scenariusze.
Za fundament naszego bezpieczeństwa międzynarodowego uznajemy przynależność
do Paktu
Północnoatlantyckiego i naszą aktywność w jego ramach.
Dla Polski szczególnie jest istotne, aby nasze - zakładamy, iż nie
ostateczne - obecne położenie
jako państwa brzegowego NATO bezpośrednio konfrontowanego ze wzrostem
potencjału militar-
nego innych aktorów tuż u swoich granic, stanowiło przesłankę do
zwiększenia poziomu gwarancji
bezpieczeństwa NATO dla Polski. Działania NATO w tej części terytorium
Sojuszu powinny zakła-
dać realną odpowiedzialność sojuszników za jego obronę i znaleźć swoje
odzwierciedlenie w nowej
generacji skonkretyzowanych planów ewentualnościowych dla naszego państwa.
Jednocześnie po-
wrócimy do intensywnych działań, w ramach NATO, zmierzających do powstania
na terytorium
Polski krytycznej infrastruktury obronnej Sojuszu o znaczeniu
strategicznym.
Uważamy jednocześnie, że należy nieustająco podkreślać, iż koncepcja
rozszerzenia NATO na
kraje Europy Wschodniej i południowego Kaukazu jest nadal aktualna i
powinna być opracowywa-
na w ramach tworzenia scenariuszy przyszłości.
Tworzenie w Unii Europejskiej zrębów ambitnej polityki bezpieczeństwa
uznajemy za działanie
istotne. Nie może jednakże prowadzić to do powstania systemu
konkurencyjnego wobec transat-
lantyckiej współpracy sojuszniczej, nie może też prowadzić do powstania,
pomiędzy krajami euro-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
154
pejskimi, sformalizowanej wewnętrznej funkcjonalnej hierarchii w zakresie
bezpieczeństwa, statusu
wojskowego czy też zdolności przemysłu obronnego.
Zarówno europejska jak i transatlantycka pogłębiona współpraca w zakresie
przemysłów obron-
nych i projekty specjalizacji zadaniowej państw członkowskich nie mogą być
źródłem wytworzenia
się międzypaństwowych zależności w zakresie bezpieczeństwa i ograniczać
suwerenne prawo każ-
dego państwa do posiadania i decydowania o kształcie instrumentów
samodzielnej obrony własne-
go terytorium.
Popieramy i jesteśmy otwarci na tworzenie regionalnych narzędzi współpracy
militarnej, w ra-
mach państw członkowskich NATO i UE, ze szczególnym uwzględnieniem
środkowoeuropejskich
jednostek współdziałania wojskowego.
Dla międzynarodowych aspektów bezpieczeństwa Polski szczególną rolę będą
odgrywać trady-
cyjnie stosunki Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Należy podjąć działania,
by przy sprzyjających
okolicznościach doszło do szybkiej rewitalizacji tych stosunków w wymiarze
dwustronnym, tak aby
wspólnie wyciągnąć wnioski ze zmiany geopolitycznej konfi guracji interesów
w naszej części Eu-
ropy i podjąć wspólne działania na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa,
stabilności i umocnienia
demokratycznego ładu w regionie. Strategiczna zbieżność celów Polski i USA
powinna doprowa-
dzić do powrotu zaangażowania obu stron we wspólne przedsięwzięcia z
zakresu bezpieczeństwa
międzynarodowego, nawet przy obserwowanym zmniejszeniu amerykańskiej
obecności w Europie.
Status i pozycja Polski w Europie i świecie
Polityka zagraniczna i europejska Polski w obszarze jej zadań z zakresu
statusu i pozycji naszego
kraju w relacjach zewnętrznych wspierać się będzie na czterech zasadniczych
założeniach: zerwaniu
z polityką klientelizmu wobec decyzji innych państw na oznaczonych przez
nie polach dopuszczal-
nego działania, przedstawieniu własnej wizji miejsca Polski w Europie i
świecie a tym samym sfor-
mułowaniu narodowych celów i własnej koncepcji polityki zagranicznej,
budowaniu wraz z innymi
państwami partnerskich porozumień wynikających ze wspólnoty interesów i
wartości, przykładaniu
odpowiedniej wagi do działań w sferze symbolicznej i w ramach tzw.
,,geopolityki emocji".
Zdecydowanie odrzucamy poglądy, które zakładają niezdolność Polski do
samodzielnego działa-
nia na arenie międzynarodowej i wynikające stąd poszukiwania oparcia w
stolicach innych krajów,
bądź też sprowadzanie polskiej polityki zagranicznej do roli elementu w
polityce działań zewnętrz-
nych Unii Europejskiej, co w istocie oznacza podporządkowanie jej
interesom najsilniejszych
państw unijnych. Polska powinna prowadzić politykę podmiotową, tak jak
czynią to inne liczące się
kraje europejskie - być zdolna do wywoływania pożądanych przez siebie
faktów i procesów w po-
lityce międzynarodowej przy użyciu wszystkich dostępnych instrumentów,
także wielostronnych.
Polska musi być zdolna do konsekwentnego i skutecznego działania na arenie
międzynarodowej oraz
do uzyskania statusu i pozycji państwa, które jest pożądanym i niezbędnym
uczestnikiem wszystkich
decyzji międzynarodowych ważnych, z punktu widzenia naszych interesów
narodowych i racji stanu.ZDROWIE, PRACA, RODZINA
155
Uzyskanie właściwego statusu polskiego państwa nie będzie możliwe bez
wiarygodnego i całko-
witego wyjaśnienia przyczyn katastrofy TU-154M z 10 kwietnia 2010 roku.
Tragedia smoleńska bę-
dzie wyjaśniana przy użyciu wszystkich dostępnych instrumentów krajowych i
międzynarodowych,
we współpracy z innymi państwami i organizacjami międzypaństwowymi, w tym
instytucjami wy-
specjalizowanymi. Kwestia ta jest miarą wiarygodności i skuteczności
polskiego państwa w stosun-
kach międzynarodowych.
Aby zrealizować zakładane przez nas cele, polska polityka zagraniczna musi
działać wedle pięciu
podstawowych założeń.
Po pierwsze, Polska czerpie swą siłę z siły regionu Europy Środkowej i
Wschodniej i poprzez to
wzmacnia potencjał całej Europy. Rząd Prawa i Sprawiedliwości będzie
prowadził politykę nasta-
wioną na budowę podmiotowości i wolności państw naszej regionalnej
przestrzeni politycznej. Wi-
dzimy to jako obraz czterech kręgów koncentrycznych, których Polska może
być zwornikiem: za-
chodnioeuropejskiego, bałtycko-nordyckiego, wschodniego i południowego.
Nasza koncepcja jest
otwarta i zapraszająca. Oznacza to pogłębienie naszych relacji w Grupie
Wyszehradzkiej, obszarze
Karpat, basenie Morza Bałtyckiego i na Bałkanach.
Polityka zagraniczna RP musi być współodpowiedzialna za kondycję naszego
najbliższego są-
siedztwa aż po Kaukaz, bo tu właśnie rozgrywa się przyszłość
polskiej podmiotowości. Naszym
zadaniem jest ciągłe utrzymywanie otwartych drzwi do Unii
Europejskiej dla wszystkich, którzy
chcą dołączyć. Partnerstwo Wschodnie jest w tym zakresie zbyt słabym
instrumentem. Naszym ce-
lem będzie wejście całego obszaru Europy Wschodniej na ścieżkę członkostwa
w Unii Europejskiej.
Zaproponujemy nowe pogłębione instrumenty współpracy z państwami tego
obszaru, dwustronne
i międzynarodowe, które realnie będą zbliżały je do integracji
transatlantyckiej.
Przebudowa międzynarodowego porządku spowodowała istotne zmiany w sytuacji
geopolitycz-
nej państw Europy Środkowej i Wschodniej. W nowych realiach, pomimo
trudności, współpraca
państw regionu w duchu polityki Śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest
sprawą niezbędną, wa-
runkiem przetrwania ich suwerennych państwowości.
Po drugie, Polska ma potencjał, który upoważnia ją do prowadzenia
polityki międzynarodowej
obecności. Rząd Prawa i Sprawiedliwości podejmie wysiłki na rzecz powrotu
Polski do polityki mię-
dzynarodowej wszędzie tam, gdzie obecny rząd albo nas wycofał, albo nie
podjął działań, aby Polskę
wprowadzić. Mamy na myśli przede wszystkim system Narodów Zjednoczonych -
od sił pokojowych
po Radę Bezpieczeństwa. Chodzi także o obecność w organizacjach
międzynarodowych, szczególnie
gospodarczych, gdzie też nas nie ma, jak w symbolicznym G20, ale także o
obecność w tych gremiach,
które zajmują się konkretnymi zagadnieniami współczesnej polityki
międzynarodowej.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości będzie działał na rzecz pozyskania trwałych
podstaw bilateralnych
relacji politycznych i gospodarczych z państwami wschodzących gospodarek i
z ważnymi partnera-
mi na wszystkich kontynentach. PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
156
Jednym z celów polityki zagranicznej Polski będzie także aktywna polityka
personalna, tak aby
Polacy mieli szanse na objęcie ważnych funkcji w instytucjach
międzynarodowych o charakterze
politycznym, a nie tylko gospodarczym.
Po trzecie, Polska w stosunkach międzynarodowych powinna być promotorem
takich wartości,
jak wolność, sprawiedliwość, solidarność i prawda. Postulat prawdy odnosi
się szczególnie do rela-
cji z tymi państwami, z którymi pozostajemy w defi cycie otwartości w
dialogu o wspólnej historii.
Szacunek wzajemny między państwami nakazuje działać aktywnie i stanowczo, a
nie przykrywać
trudnych stosunków formułą ciągłego tzw. resetu.
Postulat solidarności natomiast to nasze otwarcie na pomoc dla państw
potrzebujących i zaanga-
żowanie oraz odpowiedzialność za rozwiązywanie trudnych problemów nawet w
odległych od nas
częściach świata.
Po czwarte, polska polityka zagraniczna będzie podejmować inicjatywy na
rzecz pozytywnego
i rzetelnego obrazu Polski w świecie oraz zwalczać wszelkie przejawy
kłamstwa i stereotypów krzyw-
dzących nasze państwo i naród oraz wprowadzających w błąd opinię
międzynarodową. W tym celu
znacznie zwiększymy środki na działania polskich zagranicznych placówek
kulturalnych, zreorga-
nizujemy polską miękką obecność w świecie poprzez uruchomienie nowych
instrumentów wspo-
magających polską kulturę i naukę języka polskiego za granicą, ale także
podejmiemy zdecydowane
kroki prawne przeciwko wszystkim, którzy znieważają dobre imię Polski i
Polaków poprzez kłam-
stwa i stereotypowe pomówienia. Elementem tego przedsięwzięcia będzie
szybka instytucjonaliza-
cja i intensywne wdrożenie polskiej polityki historycznej w jej aspekcie
międzynarodowym.
Po piąte, siłą Polski są Polacy rozsiani po całym świecie. W wymiarze
narodowym, najważniej-
szym celem polityki zagranicznej zawsze będzie nakaz działania na rzecz
naszych rodaków - w kra-
ju i za granicą. Polacy i Polonia to nasza troska nie dlatego, że tak
trzeba, nie z sentymentalizmu,
nie dla koniunkturalnych celów politycznych, ale dlatego że czujemy więź
narodową, która przekra-
cza granice państw.
Polska posiada szerokie grono kluczowych partnerów w stosunkach
międzynarodowych. Istotą
aktywnej polityki bilateralnej, którą zrealizujemy będzie poszerzanie tej
grupy poprzez defi niowa-
nie konkretnych interesów, które może wspólnie realizować w różnych
częściach świata, poszuku-
jąc pól współdziałania zarówno z głównymi aktorami światowymi,
wyłaniającymi się potęgami, jak
również z państwami średnimi i mniejszymi na wszystkich kontynentach.
Powinniśmy szczególnie zabiegać o to, aby relacje z naszymi bezpośrednimi
sąsiadami - Niem-
cami opierały się na zasadzie równoprawnego partnerstwa realizującego
interesy obu stron poprzez
konsekwentny dialog. Dotyczy to zarówno działań na forum europejskim i w
naszym bezpośred-
nim sąsiedztwie jak i kwestii bilateralnych, w ramach których nasze państwa
i narody osiągnęły już
wiele sukcesów także poprzez wspólne działania organizacji społecznych i
współpracę gospodarczą.
Wiele spraw pozostaje jednak nadal w sferze kontrowersji, jak na przykład
status polskiej mniejszo-ZDROWIE, PRACA, RODZINA
157
ści narodowej w Niemczech, prawa polskich rodziców w rodzinach mieszanych
czy kwestia swo-
bodnego dostępu do zespołu portów Szczecin-Świnoujście. Jesteśmy
przekonani, że otwarty dialog
i chęć porozumienia pozwoli uzyskać nową jakość w relacjach
polsko-niemieckich.
Drugim państwem, wobec którego jest niezbędny powrót do rzetelnych i
realistycznych relacji
partnerskich, jest Rosja. Chcemy, aby stosunki polsko-rosyjskie, dzięki
oparciu ich na wzajemnym
równomiernym szacunku, prawdzie i otwartości, przestrzeganiu zasad prawa
międzynarodowego,
wycofaniu się z przekonania o specjalnym statusie jednych krajów względem
drugich, były trwałym
elementem europejskiej stabilności.
Integracja europejska - członkostwo w Unii Europejskiej
Prawo i Sprawiedliwość uważa, że najważniejszym dylematem, przed którym
stoi dziś polityka
europejska Polski, jest odpowiedź na pytanie, jak mamy zachować się wobec
widocznej tendencji
do pękania Unii Europejskiej.
Pod rządami Prawa i Sprawiedliwości Polska podejmie raz jeszcze wysiłek
nadania nowej dyna-
miki wspólnocie, opartej o zasadę solidarności, współdziałania państw
narodowych na podstawie
i w granicach prawa międzynarodowego, w nieprzekraczalnych ramach
narodowych konstytucji.
Dla realizacji tego celu chcemy pozyskać sojuszników i narzędzia w UE oraz
poza nią.
Uważamy, że lansowany obecnie przepis na Unię pokryzysową jest błędny i
powoduje, że Unia
cierpi na przeregulowanie, nierównowagę wewnętrzną, nierówność polityczną,
defi cyt demokracji,
zanik wartości, tożsamości cywilizacyjnej, utratę zaufania ze strony
obywateli oraz rozpad na kilka
kręgów integracji. Jednocześnie przeciwstawiamy się zjawisku nadużywania
rozszerzającej interpre-
tacji prawa traktatowego Unii, a zwłaszcza praktyce posługiwania
się aktami wykonawczymi do
przejmowania kompetencji przez centralną biurokrację unijną. Tendencja do
tego, by wprowadzić
w Unii dyscyplinarny nadzór nad państwami, dokonuje się bowiem w szeregu,
wchodzących już
teraz w życie, aktów prawa wtórnego i delegowanego, rozproszonych we
wspólnotowym dorobku
prawnym.
Nie ma naszej zgody na to, aby polski budżet był poddany kontroli unijnych
urzędników - nie
wiadomo skąd, przez kogo powoływanych, w ramach procedury tzw. rekomendacji
krajowych. De-
mokracja to także prawo obywateli i ich reprezentantów do dysponowania
pieniądzem publicznym
zebranym z podatków. Nie damy sobie tego prawa odebrać.
Nie będziemy wprowadzać Polski do żadnych dobrowolnych rozwiązań
pogłębiających stopień
integracji europejskiej, które nie będą spełniać kryterium jednoznacznego
sprzyjania polskim in-
teresom, i zrezygnujemy z tych obiektywnie niekorzystnych rozwiązań
pogłębionej współpracy, do
których już została Polska włączona.
Będziemy skutecznie bronić polskiej tożsamości narodowej, tradycji, kultury
oraz polskiego mo-
delu życia i obyczajów przed pojawiającymi się tendencjami do
ponadnarodowego zaprowadzania
ryzykownych kulturowych eksperymentów, które nie są akceptowane przez
większość społeczeń-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
158
stwa. Każdy naród i każde państwo, w ramach wspólnoty europejskiej, musi
zachować swoje su-
werenne prawo do kształtowania własnego modelu ładu społecznego i nie być
poddawane swoistej
,,reedukacji kulturowej" z zewnątrz.
Prawo i Sprawiedliwość podejmie także efektywne działania w kierunku
nadania takiego kształ-
tu uwarunkowaniom członkostwa Polski w Unii Europejskiej, które zachowają,
a tam gdzie to ko-
nieczne - przywrócą, prymat polskich interesów strategicznych. Dotyczy to w
szczególności trzech
zagadnień: utrzymania złotego i jego podmiotowości jako polskiej waluty
narodowej, renegocjacji
zasad regulujących pakiet energetyczno-klimatyczny w kierunku
zagwarantowania interesów pol-
skiego przemysłu oraz zmiany zasad obrotu ziemią w Polsce po 2016 roku
poprzez rygorystyczną
ochronę polskiej własności.
Rozpad Unii Europejskiej wzdłuż linii podziału na strefę euro i pozostałe
państwa podmywa czte-
ry fundamenty integracji europejskiej, czyli założenia, że państwa
członkowskie łączą wspólne pra-
wo, wspólne instytucje, wspólny rynek i wspólny budżet, a państwa w Unii
kierują się zasadą lojalnej
współpracy i wzajemnej otwartości. Zdecydowanie opowiadamy się za
ratowaniem tych podstawo-
wych wymiarów wspólnotowości w Europie. Dlatego chcemy by Unia powróciła do
swoich korzeni.
Prawo i Sprawiedliwość proponuje zatem odwrócenie błędnej dominującej dziś
logiki polityki
europejskiej Polski. Proponujemy eurorealistyczną wspólnotę narodów i
państw w miejsce europej-
skich mrzonek lub wizji eurodominacji najsilniejszych.
Spoglądamy na Unię Europejską poprzez polskie interesy. Taka perspektywa
prowadzi nas do
przekonania, że najważniejszymi zdobyczami Unii są: wspólny rynek,
swoboda przepływu osób,
dóbr, kapitału i usług, wolność i równość, wspólne prawa i wspólne
obowiązki, a w tak stworzonych
ramach, zasada solidarności i zasada pomocniczości, która gwarantuje, iż
każde państwo zachowu-
je podmiotowość i własny model rozwoju zgodny z narodowymi interesami.
Polska będzie, wraz z partnerami pozostającymi poza strefą euro, aktywnie
przedstawiać propo-
zycje na rzecz dynamicznego rozwoju całej Unii Europejskiej, a nie płacić
wysoką cenę za to, by być
dołączoną na nierównych zasadach do niestabilnego nurtu tej strefy.
Program dla Europy Prawa i Sprawiedliwości to Unia zdrowego rozsądku, Unia,
która wierzy
w siłę i aktywność naturalnych wspólnot - od rodziny, narodów i państw
europejskich. Dlatego
głosimy program powrotu Europy do korzeni jej integracji. Głosimy
potrzebę postawienia Unii
z głowy na nogi. Odpowiedzią na problemy integracji europejskiej nie jest
więcej integracji, czyli
więcej centralizacji, ale więcej wolności i solidarności w Europie.
Nasz model Unii Europejskiej to:
1. Unia wielu centrów regionalnych, a nie podzielona na jedno centrum
decyzyjne w strefi e euro
i zależne od niego peryferia.
2. Unia równych państw, a nie hierarchii między państwami.
3. Unia deregulacji, a nie kolejnych sankcji, zakazów i nakazów.ZDROWIE,
PRACA, RODZINA
159
4. Unia solidarności, bo właśnie solidarność buduje wspólnotę, a
solidarność oznacza, że Unia
tak szybko się rozwija, jak jej najsłabsze państwo, a nie, że płacimy
nawzajem za swoje błędy.
5. Unia demokracji, a demokracja jest organizowana w państwach
członkowskich, bowiem
w tych państwach istnieje realny lud obywatelski, reszta to utopia i
mrzonka.
6. Unia otwarta, która zawsze pozostawia możliwość dołączenia
nowych państw do swojego
składu.
7. Unia zbudowana na trwałych korzeniach tożsamości cywilizacyjnej, a nie
na konstruktywi-
zmie społecznym.
Nie twórzmy Europejczyków, bo Europejczycy istnieją, a cywilizacja
europejska ma wspaniałe
korzenie grecko-rzymsko-chrześcijańskie.
Wspólnota, solidarność, wolność - to powinna być nasza Unia Europejska.
Obecność Polski, Polaków i Polonii w świecie
Zadanie wzmacniania naszej międzynarodowej obecności wyznaczają trzy
wektory.
Pierwszy to zatrzymanie redukcji polskiej dyplomacji dokonana przez obecny
obóz władzy, któ-
ra odebrała nam atuty w grze o kluczowe polskie interesy w różnych
częściach świata. Polska dy-
plomacja odzyska swój pełnowymiarowy kształt, także w wymiarze geografi
cznym, tak by mogła
realizować nasze interesy narodowe na wszystkich kontynentach.
Drugi to wykorzystywanie w dużo większym zakresie instrumentu członkostwa w
organizacjach
międzynarodowych do realizacji własnych celów politycznych.
Jednocześnie będziemy dążyć do
promowania polskich kandydatur do obejmowania ważnych funkcji
międzynarodowych. Szczegól-
nie jest ważny powrót Polski do odgrywania istotnej roli w Organizacji
Narodów Zjednoczonych
i jej agendach.
Trzeci, najważniejszy potencjał polskiej obecności międzynarodowej, to
Polacy i Polonia rozsia-
ni po całym świecie.
Polska będzie sprawować opiekę nad naszymi rodakami mieszkającymi poza
granicami kraju, na
Wschodzie i na Zachodzie. Utrzymanie polskiej państwowości, budowa jej siły
i poczucie wspólno-
ty Polaków będą naszym wspólnym dziełem.
Szczególnie dużo wysiłku poświęcimy na wsparcie dla lokalnych polskich
inicjatyw w państwach
naszego regionu i na całym świecie, dla mediów polonijnych oraz szkolnictwa
w języku polskim.
Naszym wsparciem cieszyć się będą instytucje edukacyjne, które uczą języka
polskiego, historii
i kultury polskiej. Zwiększymy nakłady na polskie szkolnictwo poza
granicami kraju i współdziałać
będziemy ze wszelkimi inicjatywami społecznymi, których celem jest
krzewienie narodowej tożsa-
mości.
Szczególną troską objęte zostaną także wszystkie miejsca polskiej
pamięci rozsiane po całym
świecie, a istniejące od pokoleń narodowe placówki na emigracji otrzymają
należne wsparcie. Bę-
dziemy prowadzić aktywną politykę współdziałania z organizacjami polskimi
na całym świecie i ze PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
160
wszystkimi środowiskami polskimi dawnej i najnowszej emigracji oraz z
Polakami, którzy pozostali
za naszymi obecnymi granicami.
Będziemy konsekwentnie i stanowczo egzekwować w rozmowach
dwustronnych obowiązek
przestrzegania praw polskich mniejszości narodowych. Polacy na całym
świecie uzyskają realne
wsparcie instytucji polskiego państwa w ich wysiłku na rzecz uzyskania
należnych im praw i sta-
tusu w państwach zamieszkiwania. Dotyczy to w szczególności praw do
ojczystego języka w domu,
szkole i przestrzeni publicznej i praw polskich rodziców do wychowania
dzieci w polskiej kulturze
i tradycji. Tam gdzie prawa Polaków są naruszane podejmiemy zdecydowaną i
konsekwentną in-
terwencję na szczeblu międzypaństwowym i międzynarodowym w celu zniesienia
dyskryminacji
naszych rodaków.
Rozwinięciu ulegnie instytucja Karty Polaka i związane z tym ułatwienia w
kontaktach z Macierzą.
Za szczególnie istotną uznajemy realizację wszystkich tych przedsięwzięć,
które wspierają utrzy-
manie emocjonalnego i realnego kontaktu z Polską wszystkich, którzy
wyjechali w ramach wielkie-
go, nierzadko przymusowego, exodusu po wejściu naszego kraju do UE i
planują powrót do Polski.
Zostanie w tym celu uruchomiony specjalny narodowy program pomostowy
sprzęgnięty z po-
lityką państwa w zakresie ułatwień w zakładaniu nowych fi rm,
zatrudnieniu dla młodych osób,
wsparciu rodziny i mieszkalnictwa. Jego celem będzie stworzenie systemu
preferencji dla powraca-
jących z zagranicy młodych rodzin i profesjonalistów, którzy będą chcieli
przyjechać do kraju z ka-
pitałem uzyskanym na emigracji. Wszyscy Polacy, także powracający z
emigracji, zostaną objęci
mechanizmami, o których mowa w części dotyczącej rodziny i pracy.
Jednocześnie stworzymy mechanizmy stałej współpracy pomiędzy Polakami
pozostającymi za-
granicą a Ojczyzną, tak aby ich kompetencje mogły być wykorzystywane w
pracy dla Polski. Służyć
temu będą specjalne zachęty do inwestowania w Polsce, współpracy z polskimi
szkołami wyższymi
i ośrodkami badawczymi, zachęty do promowania polskich interesów w
kraju przebywania oraz
promocja polskich talentów artystycznych za granicą.
3. OBRONA NARODOWA
I MIĘDZYNARODOWE BEZPIECZEŃSTWO POLSKI
Prawo i Sprawiedliwość uznaje, że zasadniczym i niezbywalnym
zadaniem polityki obronnej
Polski powinno być zapewnienie zdolności polskich sił zbrojnych do
skutecznej obrony integralno-
ści terytorialnej państwa.
Obecne uwarunkowania globalne oraz regionalne wskazują, że nie można
wykluczyć wzrostu
napięcia w bezpośrednim sąsiedztwie Polski, o czym mówi wiele ekspertyz
światowych ośrodków ZDROWIE, PRACA, RODZINA
161
analitycznych. Ich zdaniem, należy też brać pod uwagę ewentualność działań
militarnych o charak-
terze konwencjonalnym.
Silna armia
Powyższe uwarunkowania oznaczają konieczność konsekwentnej
modernizacji polskiej armii,
zapewnienia odpowiednich nakładów na bezpieczeństwo militarne państwa oraz
reorganizację sił
zbrojnych i nowelizację prawnych uwarunkowań jej funkcjonowania.
Modernizacja armii musi słu-
żyć bezpośrednio podniesieniu naszych zdolności do obrony polskiego
terytorium.
Liczebność polskiej armii zostanie zwiększona, a system dowodzenia
zreorganizowany i powią-
zany ze zintegrowanym systemem zarządzania bezpieczeństwem państwa. Nie
możemy dłużej tole-
rować sytuacji, z którą mamy do czynienia obecnie - chronicznego
zmniejszania potencjału obron-
nego kraju.
W obecnej sytuacji fi nansowej Siły Zbrojne RP nie są w stanie, w przypadku
ewentualnego kon-
fl iktu, realizować strategii samodzielnego powstrzymania przeciwnika przed
dotarciem do strate-
gicznych obiektów i rejonów naszego kraju w czasie pierwszej fazy konfl
iktu.
Dołożymy wszelkich starań, aby Siły Zbrojne RP osiągnęły standardy i
możliwości techniczne, któ-
re pozwolą na obronę integralności terytorialnej w razie ataku
potencjalnego agresora, a także harmo-
nijną współpracę z armiami państw NATO zarówno podczas wspólnego udziału w
międzynarodo-
wych ćwiczeniach i misjach, jak i w sytuacji ewentualnej konieczności
obrony jednego z sojuszników.
W 2003 roku polscy żołnierze po raz pierwszy od zakończenia II wojny
światowej uczestniczyli
w działaniach wojennych. Doświadczenia zebrane w trakcie misji w Iraku i
Afganistanie doprowadzi-
ły do przełomowych zmian w sprawach wyposażenia i wyszkolenia naszej armii,
a także w podejściu
do służby wojskowej. Jednocześnie z całą mocą zostały obnażone istniejące
od kilkudziesięciu lat wady
i niedostatki. Z doświadczeń tych musimy wyciągnąć wszelkie praktyczne
wnioski na przyszłość.
Marynarka Wojenna, siły powietrzne, obrona przeciwrakietowa oraz
system łączności i do-
wodzenia czy logistyka to działy, w których najbardziej brakuje środków.
Narzucone przez resort
obrony ograniczenia fi nansowania potrzeb obronnych spowodowały opóźnienia
w osiąganiu przez
Siły Zbrojne Rzeczypospolitej standardów NATO w zakresie uzbrojenia,
wyposażenia, mobilności
i możliwości prowadzenia działań.
W obecnych uwarunkowaniach międzynarodowych, konieczne są zmiany w
planowaniu ope-
racyjnym i organizacji Sił Zbrojnych RP. Narzędziami zmian służących
poprawie bezpieczeństwa
państwa będzie: restrukturyzacja i reorganizacja Sił Zbrojnych RP,
a także zwiększanie ich po-
tencjału militarnego, zdolności szybkiego reagowania i mobilizacji oraz
modernizacja techniczna
umożliwiającą przeciwstawienie się liczebnie większej armii.
Gwarancje sojusznicze
Zdolność do obrony terytorialnej musi zostać powiązana z silnymi
gwarancjami sojuszniczy-
mi w ramach Paktu Północnoatlantyckiego oraz innych form pogłębionej
współpracy wojskowej PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
162
w państw członkowskich NATO i UE. Polska pod rządami Prawa i
Sprawiedliwości będzie zabiega-
ła o zachowanie przez Sojusz Północnoatlantycki charakteru organizacji,
której podstawową funk-
cją jest obrona. NATO, po zakończeniu misji w Afganistanie, powinno skupić
się na obronie inte-
gralności terytorialnej państw członkowskich we wszystkich współczesnych
aspektach zagrożeń dla
niej, także w wymiarze cyberbezpieczeństwa.
Będziemy podkreślać, iż gotowość Rzeczypospolitej do zewnętrznych działań
stabilizacyjnych,
out-of-area, w ramach Sojuszu wymaga ponownego nadania odpowiedniej rangi
realnym możli-
wościom NATO do zapewnienia bezpieczeństwa państw członkowskich.
Uzasadnione zatem są
oczekiwania państw Europy Środkowej, aby na ich terytorium powstały
instalacje umożliwiające
skuteczną obronę kolektywną.
Prawo i Sprawiedliwość popiera wszelkie zmiany służące dostosowaniu
NATO do współczes-
nych zagrożeń. Dlatego jest ważne aktualizowanie ,,planów
ewentualnościowych" Sojuszu oraz sy-
stemowa rozbudowa jego mechanizmów reakcji w przypadku ataku.
Polska obecność wojskowa w świecie zostanie ściśle powiązana z polskimi
interesami narodo-
wymi, a nasz potencjał wojskowy będzie służyć budowie militarnego statusu
Polski we wszystkich
aspektach współczesnego pola walki.
Nowoczesny przemysł zbrojeniowy
Jednocześnie konsekwentnie stawiać będziemy na rozwój polskiego przemysłu
zbrojeniowego,
zwiększanie jego zdolności wytwórczych i badawczo-rozwojowych, co powinno
prowadzić do tech-
nologicznego postępu poprzez odpowiednie bodźce stymulujące związane
z zamówieniami pań-
stwowymi oraz do zwiększania konkurencyjności tego przemysłu w świecie.
Istnienie w Polsce przemysłowego potencjału zbrojeniowego ma
dwojakie uzasadnienie. Po
pierwsze, ze względów strategicznych niektóre elementy uzbrojenia i
wyposażenia muszą być pro-
dukowane w Polsce. Po drugie, opanowanie technologii o znaczeniu
strategicznym, osiągalnych je-
dynie w niewielu państwach, staje się istotnym narzędziem umacniania
międzynarodowej pozycji
państwa.
Z rozwoju produkcji uzbrojenia w Polsce będą płynęły także inne korzyści.
Technologia spe-
cjalna powinna stać się, na większa niż dziś skalę, motorem
rozwoju polskich, innowacyjnych
technologii cywilnych, tak jak dzieje się to w Stanach Zjednoczonych. Ma
także oczywiste zna-
czenie ekonomiczne ze względu na pozytywny wpływ na liczbę zatrudnionych w
polskim prze-
myśle.
Celem polityki rządu Prawa i Sprawiedliwości wobec przemysłu
zbrojeniowego będzie więc
zwiększanie przezeń zdolności wytwórczych i badawczo-rozwojowych, które
umożliwią realizację
długookresowego planu zakupów dla Sił Zbrojnych oraz zapewnią
zdolność do kooperacji oraz
konkurencyjności na rynku globalnym.ZDROWIE, PRACA, RODZINA
163
Reorganizacja Sił Zbrojnych RP i Ministerstwa Obrony Narodowej
W polityce kadrowej system awansów preferować będzie osoby o nowoczesnym
przygotowaniu
i doświadczeniu wojskowym. Będziemy również dbać o atrakcyjność wynagrodzeń
w wojsku. Po-
nieważ nie ma ono możliwości konkurowania z cywilnym rynkiem pracy poprzez
samą wysokość
wynagrodzenia, utrzymamy inne zachęty, takie jak odrębny system emerytalny,
możliwość plano-
wania ścieżki kariery, względna stałość i pewność służby, zachęty i pomoc
fi nansowa dla ofi cerów
i podofi cerów podnoszących swoje kwalifi kacje zawodowe i akademickie. Do
kształtu i wielkości
Sił Zbrojnych RP dostosujemy koncepcję reformy wojskowego szkolnictwa
wyższego.
Dysfunkcjonalność organizacji Ministerstwa Obrony Narodowej jest widoczna
przede wszyst-
kim w określeniu pozycji i znaczenia struktur wojskowych w ramach tego
ministerstwa oraz zakre-
su kompetencji poszczególnych jednostek organizacyjnych resortu.
Jednocześnie Sztab Generalny
Wojska Polskiego wykazuje skłonność do faktycznego osłabiania swego
podporządkowania cywil-
nemu kierownictwu MON i do zawłaszczania funkcji w dziedzinie polityki
obronnej, dowodzenia
operacyjnego i zarządzania zasobami, nie wywiązując się dobrze z żadnej z
tych ról. Powoduje to
istnienie dwóch - równoległych - ścieżek procesu decyzyjnego, rozproszenia
odpowiedzialności,
zwiększa także zagrożenie korupcją struktury jako całości.
W obliczu niewątpliwego kryzysu w Siłach Zbrojnych RP, Prawo i
Sprawiedliwość uważa za ko-
nieczne stworzenie nowoczesnego, zintegrowanego, ponadresortowego systemu
zarządzania bezpie-
czeństwem narodowym. System ten umożliwi Prezydentowi, Radzie Ministrów i
szefowi rządu spraw-
ne kierowanie i zapewnienie skutecznego funkcjonowania systemu w czasie
szczególnych zagrożeń.
Będziemy dążyć do urzeczywistnienia cywilnej kontroli nad Siłami Zbrojnymi.
Wymaga to zmia-
ny struktury i podporządkowania Sztabu Generalnego WP. Organowi temu
zostaną powierzone,
zgodnie ze sprawdzonymi doświadczeniami państw zachodnioeuropejskich,
zadania o charakterze
planistycznym i doradczym wobec Ministra Obrony Narodowej, a nie o
charakterze dowódczym.
Zadania szkoleniowe zostaną powierzone dowództwom poszczególnych
rodzajów sił zbrojnych,
a kompetencje operacyjne - dowództwom połączonych operacji. Struktury
dowódcze będą podle-
gać bezpośrednio ministrowi.
Niezbędna jest również reforma samego systemu dowodzenia i
kierowania Siłami Zbrojnymi
RP. Negatywnie odnosimy się do funkcjonującego dziś, nowego modelu
dowodzenia, który mnoży
hierarchiczne poziomy odpowiedzialności.
Prawo i Sprawiedliwość powróci do struktury złożonej z czterech dowództw
rodzajów sił zbrojnych
podporządkowanych bezpośrednio Ministrowi Obrony Narodowej. Zlikwidowane
zostanie Dowództwo
Generalne, jako zbędna dodatkowa struktura organizacyjna, natomiast
Dowództwo Operacyjne będzie
powoływane jedynie w przypadku podjęcia przez polską armię istotnych misji
poza granicami kraju.
Pod rządami Prawa i Sprawiedliwości zostanie przeprowadzony
profesjonalny audyt w Siłach
Zbrojnych RP, wzorowany na podobnych działaniach w najnowocześniejszych
armiach NATO. Przy-PROGRAM PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
164
niesie on obiektywną odpowiedź na pytanie, jakie są optymalne proporcje
między jednostkami bojo-
wymi a komponentami wsparcia i logistyki. Doświadczenia z operacji poza
granicami kraju uwidacz-
niają bowiem brak wystarczającej liczby oddziałów przygotowanych do
realizacji tego typu zadań, co
powoduje, że w misjach zagranicznych wciąż biorą udział te same pododdziały
Wojsk Lądowych.
Będziemy kontynuować reformę wojskowych służb specjalnych,
zapoczątkowaną ustawą o li-
kwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych z 2006 roku.
Tylko oparcie nowych służb na rzetelnie zweryfi kowanych kadrach, w
zdecydowanej większości
wywodzących się z młodego pokolenia ofi cerów, daje rękojmię, iż
służby te będą wiernie służyć
wolnej i demokratycznej Rzeczypospolitej.
Społeczne wsparcie wojska
Rząd Prawa i Sprawiedliwości będzie kontynuował i rozwijał profesjonalne
działania na rzecz spo-
łecznego poparcia dla Sił Zbrojnych RP. Budowaniu poczucia dumy z bycia
polskim żołnierzem oraz
utrwalaniu i pogłębianiu szacunku dla polskiego munduru będzie służyć w
szczególności nawiązywa-
nie do chlubnych tradycji naszego oręża poprzez specjalne akcje edukacyjne
i wychowawcze.165
SPIS TREŚCI
PUNKT WYJŚCIA
NASZE ZASADY I WARTOŚCI . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .7
DIAGNOZA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .15
PROJEKT DLA POLSKI
I. NAPRAWA PAŃSTWA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .47
1. Dobrze zorganizowany i sprawny rząd . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .48
2. Administracja publiczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .50
3. Bezpieczeństwo publiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .54
4. Służby specjalne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .61
5. Wymiar sprawiedliwości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .63
6. Instytucje kontrolne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .69
7. Legislacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .71
II. GOSPODARKA I ROZWÓJ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .73
1. Polityka rozwoju . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .73
2. Infrastruktura . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .86
3. Energetyka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .89
4. Odbudowa zaplecza badawczo-rozwojowego . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . .92
5. Odbudowa gospodarki morskiej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .93
6. Budownictwo mieszkaniowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .95
7. Rolnictwo i ochrona środowiska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .97
III. RODZINA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .107
1. Polityka rodzinna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .107
2. Praca . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .112
3. Zdrowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .115
4. Emerytury, pomoc socjalna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .120
5. Sport . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .122
IV. SPOŁECZEŃSTWO . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .129
1. Edukacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .129
2. Nauka i szkolnictwo wyższe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .134
3. Kultura, dziedzictwo narodowe, media . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .139
4. Sektor obywatelski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .144PROGRAM
PARTII PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
166
V. POLSKA W EUROPIE I ŚWIECIE . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .149
1. Zmiany ustawowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .150
2. Kluczowe wymiary polityki zagranicznej i europejskiej . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . .153
3. Obrona narodowa i międzynarodowe bezpieczeństwo Polski . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . .160Wydawca:
Prawo i Sprawiedliwość
ul. Nowogrodzka 84/86
02-018 Warszawa"





--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Byłem w kościele
Homofobia w Polsce kolejną przyczyną emigracji młodych Polaków do UK
Tuskowe żniwa.
Rok 2030
72 dni 6h 11m 14s

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »