Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kolejny teksy dekadencki zdolowanego czlowieka

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kolejny teksy dekadencki zdolowanego czlowieka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-09-27 21:51:13

Temat: Kolejny teksy dekadencki zdolowanego czlowieka
Od: Maciej <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Tak mi sie pisze czasami.. do Was, jak mi jest smutno i zle - kiedy
jesem sam. Mam wielu znajomych i przyjaciol, aktywnie spredzam czas, ale
ciagle czuje ze cale moje zycie jest bez sensu i ze wszytsko to co robie
nie spodowuje czegos, co pozostawie cos po mnie. To jeden z wielu moich
oczywiscie problemow. Normalnie zawsze stawiam im czola, ale czasami -
tak jak dzis po prostu lamie sie bo jakos nie moge. Nie to, ze placze
itd - ale najzwyczajniej w swiecie czuje sie jakis beznadziejny. Nie
wiem z czego to wynika, bo wiem ze tak nie jest. Mam duzo osiagniec,
jestem intligentny, chodze do dobrej szkoly. Ale ciagle chyba wlansie z
mojego samokryctyzmu uwazam, ze moglo by byc lepiej, ze zawsze moglbym
zrobic cos lepiej. Chodze do szkoly dobrej - ucze sie tak srednio. Ale
ludzie, z ktroymi przebywam dopowadzaja mnie do zalamania i na sama
mysl, ze ich od pazdziernika znow zobacze... ojej - to sa wielcy
materialisci.. nowa "klasa" ludzi z pienidzmi, dzieci dorobkiewiczow..
nie glupich, ale za to prostackich i hamskich, ktorzy mysla ze wszytsko
im wolno i czuja sie ... sola tej ziemi. Przez nich chyba nie chce mis
ie wierzyc w ludzi, ze ktos jest jescze na tym swiecie kto mysli glowa,
a nie fiutkiem, dla ktorego znacznie nie tylko maja piniadze, ale tez
przezycia wewnetrzne, estetyczne.. Do tego wszytskiego dochodzi jescze
moja niespelniona milosc. Bylismy jakis czas raezm, zostawila mnie dla
kogos, a teraz jakos tak "troche" wrocilismy, maila zadzwonic i nie
dzwoni... A ja sie chyba po raz perwszy w zyciu naprawde zakochalem :((

Rany, to wszytsko powoduje, ze czuje sie jakis samotny i niezrozumiany.
Az sie wtsydze tego, ze nie potrafie sie otowrzyc tak jak kiedys i
napisac o tym kilka ladnych stron, tylko jakies zalosne wypociny na pare
linijek. To ponoc przez tych ludzi ze szkoly. Ci ktorzy mi to mowili z
tej calej dekadencji zaceli ostro cpac. Cale moje osiedle jedzie na
prochach. Ludzie siedza na lawkach - blokersi. Opuszczeni przez rodzine.
Ich zycie z dnia na dzien jest coraz bardziej bezsensowne. Moze ja
jescze nie wyroslem z etapu poprawiania swiata?

Nie chce, zeby ktos mi tu pisal slowa otuchy, ale jak bardzo chce niech
pisze. Chce o tym porzmiawac, ale chyba nie mam z kim - nie mam osoby, z
ktora bym chcial. Ja bardzo szybko "zjadam" ludzi i wyrzucam. Jetsem
bardzo krtyczny. Moze dlatego ciagle szukam czegos i nie moge znalezc ?

Moze ktos ma recepte na to wszytsko ? Bo mi kiedy wydwalo sie, ze
znalazlem sens zycia.. nagle odechialo sie czegokolwiek... czuje, ze
pozostane szary w tym okropnym siwecie. Nie chce takim byc. Chce mi sie
szybko samochodem pojezdzic po Warszawie, tak w nocy tak jak teraz. Mam
w sobie straszne duzo energii - jak ja ja mam spozytkowac ?

Chce powrocic do przeszlosci. Okazuje sie najladniejsza w tym wszytskim.
Tak wielu ludzi skrzywdzilem i zranilem, zawiodlem... szukajac tylko
swojego szczescia. Ale to mi sie przeciez nalezy.

Moze napisze wam cos jescze. Na razie was pozdrawiam i dziekuje za
"wysluchanie". :))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-09-28 05:40:12

Temat: Re: Kolejny teksy dekadencki zdolowanego czlowieka
Od: "Steerpik" <b...@p...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej!;)

Maciej wrote in message news:39D26BD0.F09C1F7E@friko2.onet.pl...

/.../
> Nie chce, zeby ktos mi tu pisal slowa otuchy, ale jak bardzo chce niech
> pisze. Chce o tym porzmiawac, ale chyba nie mam z kim - nie mam osoby, z
> ktora bym chcial. Ja bardzo szybko "zjadam" ludzi i wyrzucam. Jetsem
> bardzo krtyczny. Moze dlatego ciagle szukam czegos i nie moge znalezc ?

Wierz mi, że tacy jak Ty istnieją, walczą, szukają latami swego własnego
sensu. I znajdują! Cierpliwości.

> Moze ktos ma recepte na to wszytsko ? Bo mi kiedy wydwalo sie, ze
> znalazlem sens zycia.. nagle odechialo sie czegokolwiek... czuje, ze
> pozostane szary w tym okropnym siwecie. Nie chce takim byc.

Doskonal konsekwentnie w sobie to, co masz najlepszego, nie ogladaj się
na innych. I patrz do przodu - wstecz tylko po to, aby zapobiec powtarzaniu
błędów...

... Ale wzięło mnie na doradzanie... :( sorki.


pozdrawiam
Steerpik
- - - - - -



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-09-28 12:33:23

Temat: Re: Kolejny teksy dekadencki zdolowanego czlowieka
Od: marek <m...@f...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Czytaj Biblię (a w szczególności StaryTestament), kup sobie luneten np.
UNIWERSAŁ whttp://www.universe.com.pl i patrz często w gwiazdy oraz zapisz
się do klubu sportów ekstermalnych. Tak ze dwa razy spojrzysz śmierci w oczy
i od razu inaczej się poczujesz.
Pozdrawiam
Marek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-09-28 15:33:18

Temat: Re: Kolejny teksy dekadencki zdolowanego czlowieka
Od: "spider" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tak mi sie pisze czasami.. do Was, jak mi jest smutno i zle - kiedy
> jesem sam.

Kolejna samotna dusza?

> Mam wielu znajomych i przyjaciol,

Kolejny samotny wsrod ludzi.

> ciagle czuje ze cale moje zycie jest bez sensu

Kazdy kiedys przechodzi taki okres, poszukiwania sensu zycia. W koncu go
odnajdziesz.

> ale najzwyczajniej w swiecie czuje sie jakis beznadziejny. Nie
> wiem z czego to wynika

Chyba nie robisz w zyciu nic co lubisz. Czy to Twoje aktywne zycie (nie wiem
co tu masz na mysli) to sa rzeczy, ktore lubisz robic?

> Ale ciagle chyba wlansie z
> mojego samokryctyzmu uwazam, ze moglo by byc lepiej, ze zawsze moglbym
> zrobic cos lepiej.

A to juz sa kompleksy nizszosci. Najlepiej je olac, wiem, ze to nie latwe,
ale od czegos trzeba zaczac. Trzeba nauczyc sie nie przejmowac wszystkimi
sprawami (nawet swoimi).

> ojej - to sa wielcy
> materialisci.. nowa "klasa" ludzi z pienidzmi, dzieci dorobkiewiczow..
> nie glupich, ale za to prostackich i hamskich, ktorzy mysla ze wszytsko
> im wolno i czuja sie ... sola tej ziemi.

Przejmujesz sie nimi?

> Przez nich chyba nie chce mis
> ie wierzyc w ludzi, ze ktos jest jescze na tym swiecie kto mysli glowa,
> a nie fiutkiem,

hehe to fiutkiem mozna myslec? ;))))
Nie przestawaj wierzyc, sa na swiecie tacy ludzie, ktorzy mysla glowa, a nie
fiutkiem (chociazby kobiety, ale to juz inna bajka).

> Do tego wszytskiego dochodzi jescze
> moja niespelniona milosc.

A wiec tu pies pogrzebany :)

> a teraz jakos tak "troche" wrocilismy, maila zadzwonic i nie
> dzwoni...

Widac to sie tyczy terazniejszosci. Wszystko staje sie jasne.

> A ja sie chyba po raz perwszy w zyciu naprawde zakochalem :((

No to musisz zmienic obiekt uczuc. Trudne, bolesne, ale mozliwe. Milosc bez
odwzajemnienia jest jeszcze gorsza niz jej brak. No mozna jeszcze troche
powalczyc o tego kogos, ale czy jest tego wart?

> Cale moje osiedle jedzie na
> prochach.

Zapytam... no i co z tego?
Nie mozesz sie przejmowac calym osiedlem. Powinienes pomyslec o sobie. Ty
nie bierzesz, to jest w porzadku. Ech, ten egoizm.

> Moze ja
> jescze nie wyroslem z etapu poprawiania swiata?

Sam na pewno duzo nie zmienisz, chyba, ze naprawde chcesz, ale widac ogarnia
Cie niechec do wszystkiego.

> Ja bardzo szybko "zjadam" ludzi i wyrzucam.

To ciekawe. Przejmujesz sie 'blokersami', a jestes wymagajacy pod wzgledem
znajomosci.

> Jetsem
> bardzo krtyczny. Moze dlatego ciagle szukam czegos i nie moge znalezc ?

Byc moze.

> Moze ktos ma recepte na to wszytsko ? Bo mi kiedy wydwalo sie, ze
> znalazlem sens zycia.. nagle odechialo sie czegokolwiek...

A jaki to byl sens zycia?

> czuje, ze
> pozostane szary w tym okropnym siwecie. Nie chce takim byc.

To sie wybij. Chociaz wsrod znajomych, to duzo daje. Pozwol sie zauwazyc.
Poswiecaj ludziom wiecej czasu, a nawet nie zauwazysz jak nie beda mogli bez
Ciebie zyc.

> Chce mi sie
> szybko samochodem pojezdzic po Warszawie, tak w nocy tak jak teraz. Mam
> w sobie straszne duzo energii - jak ja ja mam spozytkowac ?

Od samochodu, lepszy jest rower.

> Tak wielu ludzi skrzywdzilem i zranilem, zawiodlem... szukajac tylko
> swojego szczescia. Ale to mi sie przeciez nalezy.

Co Ci sie nalezy? Szczescie?
Niektorzy maja gorzej od Ciebie, nie zapominaj o tym.

bye
spider.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-09-28 16:51:13

Temat: Re: Kolejny teksy dekadencki zdolowanego czlowieka
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Maciej <s...@f...onet.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@f...onet.pl...
>
Normalnie zawsze stawiam im czola, ale czasami -
> tak jak dzis po prostu lamie sie bo jakos nie moge. Nie to, ze placze
> itd - ale najzwyczajniej w swiecie czuje sie jakis beznadziejny.

Uwierz w to, ze jestes orlem i nie lam sie!
A jest ich (nas) wiecej.
Im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej.
Zostaw te kury, szukaj orlów.
I nie zrazaj sie niepowodzeniami.
Tylko nie "krzyzuj" sie z kurami!))
Nie mam na mysli "krzyza", oczywiscie, tylko "krzyzówki", jak u Mendla;)))
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Eva










› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-09-28 21:44:14

Temat: Odp: Kolejny teksy dekadencki zdolowanego czlowieka
Od: "Marsaj" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Maciej w chwili krytycznej napisał:
|
| Tak mi sie pisze czasami.. do Was, jak mi jest smutno i zle - kiedy
| jesem sam. Mam znajomych i przyjaciol, aktywnie spedzam czas, ale
| ciagle czuje ze cale moje zycie jest bez sensu

Bo życie jest bez sensu - u Ciebie to sprawa chwili, jutro obudzisz się
na nowo - dla mnie to codzienność....

| (....)Przez nich chyba nie chce mi sie wierzyc w ludzi, .......
Mnie już w nic nie chce się wierzy.......a jak zwykł mawiać pewian
znajomy ludz " i tak wszyscy zginiemy w zupie".....

Żegnam Was wszystkich.
Do zobaczenia po przeciwnej stronie...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-09-29 11:14:24

Temat: Re: Kolejny teksy dekadencki zdolowanego czlowieka
Od: T...@p...fm (TKosowski) szukaj wiadomości tego autora



Maciej,

Wednesday, September 27, 2000, 11:51:13 PM, napisales:

>Tak mi sie pisze czasami.. do Was, jak mi jest smutno i zle - kiedy
>jesem sam. Mam wielu znajomych i przyjaciol, aktywnie spredzam czas,
>ale ciagle czuje ze cale moje zycie jest bez sensu i ze wszytsko to
>co robie nie spodowuje czegos, co pozostawie cos po mnie. To jeden z
>wielu moich oczywiscie problemow. [....] CIACH

Trudno jest czlowiekowi zrozumiec drugiego czlowieka. Dlatego nie
moge powiedziec, ze wiem, o co przezywasz. Wydaje mi sie jednak, ze
myslimy podobnie. Jestem facetem, ktory uwaza, ze wszystko moglby
robic jeszcze lepiej. Zawsze, kiedy do czegos w zyciu dochodze, mam
swiadomosc, ze jest ktos lepszy w tym ode mnie... A ja, aby poprawic
swoje samopoczucie musze miec swiadomosc,ze jestem najlepszy.
Oczywscie, nigdy tego nie osiagne, a samo dazenie nie sprawia mi tyle
przyjemnosci. W zyciu zmienialem sie drastycznie juz dwa razy.
Zawdzieczam to otoczeniu - bylem czlowiekiem latwo ulegajacym
wplywom, szczegolnie w okresie dojrzewania, szukania idola. Moge
powiedziec, na szczescie, ze wychowalem sie w rodzinie, ktora
nauczyla mnie kochac. Teraz to wykorzystuje, przelewajac uczucie na
moja ukochana. Moge powiedziec Ci jedno - mi spelnienie daje
bezinteresowne pmaganie innym. Chce, zeby mi byli wdzieczni, nie
wykorzystuje tego jednak. Mam dzieki temu wielu przyjaciol. Strasznie
trudno jest jednak znalezc ludzi, ktorzy czuli by to co ja. Oni mnie
lubia, ale to wszystko. Trudno jest mnie zrozumiec. Dlatego zyje
troche w swoim swiatku, do ktorego zaczalem ostatnio wpuszczac
promyki slonca. Milosc uczynila mnie szczesliwa, a poszukiwania nie
trwaly wcale tak dlugo.

Ja rowniez skrzywdzilem wielu ludzi. Nie staram sie na sile
naprawiac tego co robilem zle, lecz kiedy mam okazje, wykorzystuje ja
by usunac jakies cienie z przeszlosci. Poza tym nie rozmyslam nad tym
co bylo, lecz staram sie budowac wszystko na tym, co jest teraz i co
spodziewam sie, ze bedzie...

To nie mialo byc pocieszenie. To sa rozwazania o mnie i moich
stosunkach z ludzmi. Powoli ukladam sobie zycie po latach
nieustannych udrek. Mysle, ze najwazniejsze jest zrozumiec swoja
osobowosc. Problem lezy w Tobie, a nie w innych. To Ty kierujesz
swoim zyciem, nie ogladajac sie na innych. Oczywiscie wiaze sie to z
brakiem zrozumieniem ze strony otoczenia, ale jestemy w koncu
twardymi facetami, czyz nie?? -- moje skromne zdanie



z uszanowaniem Tomek


P.S. Nie jestem specem, ale swoje w zyciu przeszedlem. Dostalem
wiele razy w tylek wiec teraz moge sie pochwalic, jak mi sie udalo
:))


--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-psychologia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-psychologia/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-10-04 16:31:17

Temat: Re: Kolejny teksy dekadencki zdolowanego czlowieka
Od: "Konik Bujany" <p...@p...na.niusy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

"spider" <s...@c...pl>
Chce mi sie szybko samochodem pojezdzic po Warszawie, tak w nocy tak jak
teraz. Mam w sobie straszne duzo energii - jak ja ja mam spozytkowac ?
Od samochodu, lepszy jest rower.
,,Stań w kąciku i poczekaj aż Ci przejdzie" ???

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

!!! Od tej pracy zaleza moje studia !!!
Nie zabijajcie mnie....
Bigamia
Odp: Samotność-jak z nią skończyć?
zwiazek dwoch kobiet i meszczyzny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »