adamoxx1 pisze:

> Nie. Nie zauważam podobienstwa.. Nie, zdecydowanie nie.

To w sumie przykre. :(

Sorry, że się tak przyczepiłam do tego tematu, ale nie daje mi to
spokoju. Myślę, że dobrze będzie, jeśli poszukasz sobie takich "oczu".
IMHO nic tak dobrze by Ci nie zrobiło, jak stały kontakt z kimś, kto by
Cię akceptował w całej rozciągłości takiego, jakim jesteś. Może wtedy
przestałbyś się tak ciągle zastanawiać? Wiem, że to bardzo trudne
znaleźć kogoś takiego, bo teraz większość ludzi tylko ma wymagania,
akceptacji mało, ale cuda się zdarzają, trzeba tylko na nie uważać. :)

Ewa