Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kompleksy

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kompleksy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-04-17 08:08:44

Temat: Kompleksy
Od: "Robert" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam grupowiczow!

Jestem tu zupelnym swiezynkiem wiec jesli temat byl walkowany
to przepraszam.

Mam problem ze swoja zona. Jest to pod wieloma wzgledami
wspaniala kobieta, jednak w pewnych dziedzinach zatrzymala sie
na etapie rozwoju 17-sto latki. Chodzi mianowicie o jej kompleksy
zwiazane ze swoim wygladem. Probuje pomoc jej z poradzeniem
sobie z nimi juz od paru lat, ale efekty sa niestety zerowe i powoli
zaczynaja juz mi sie konczyc pomysly.
Mam wiec pytanie - czy znacie jakies skuteczne sposoby radzenia sobie
z tego typu problemami, moze jakas literatura, a moze znacie
jakiegos skutecznego psychoterapelte, ktory moglby poradzic sobie
z problemem (najlepiej z okolic Poznania).
Nie chce w tej chwili pisac o szczegolach, choc moznaby dlugo,
sprawa jest jednak powazna, niech wystarczy ze powiem, ze dochodzi
juz nieraz do mysli samobojczych i glebokich depresji....... :-(

Pozdrawiam,
RK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-04-18 11:46:01

Temat: Re: Kompleksy
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Mam wiec pytanie - czy znacie jakies skuteczne sposoby radzenia sobie
> z tego typu problemami, moze jakas literatura, a moze znacie
> jakiegos skutecznego psychoterapelte, ktory moglby poradzic sobie
> z problemem (najlepiej z okolic Poznania).

Nie znam.

Ktos jest zraniony i/lub nosi w sobie jakas krzywde, "zle przezycia",
i to wlasnie "uzewnetrznia sie" w postaci takiego leku np. o wyglad.
Jak dotrzec do "zrodla"?
To bardzo trudne... i nie badz pewien czy naprawde chcesz w to wejsc...
Zdrufka, Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-18 14:15:12

Temat: Re: Kompleksy
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

> Mam problem ze swoja zona. Jest to pod wieloma wzgledami
> wspaniala kobieta, jednak w pewnych dziedzinach zatrzymala sie
> na etapie rozwoju 17-sto latki. Chodzi mianowicie o jej kompleksy
> zwiazane ze swoim wygladem. Probuje pomoc jej z poradzeniem
> sobie z nimi juz od paru lat, ale efekty sa niestety zerowe i powoli
> zaczynaja juz mi sie konczyc pomysly....

W jaki konkretnie sposob probujesz pomoc?

Musisz to zaakceptowac, bo tak maja kobiety ze staraja sie
niekiedy baaardzo przypodobac mezczyznie na ktorym im zalezy,
o ktorego chca rywalizowac z innymi kobietami.
Rywalizacja dotyczy czesto takze wygladu.
Tak uwazam.

Odnioslem wrazenie ze nie do konca akceptujesz tej sprawy.
Byc moze stad wlasnie 'flustracja' Twojej malzonki.

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-20 13:40:31

Temat: Re: Kompleksy
Od: "Melisa" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Robert" <d...@w...pl> napisał:
> (..) sprawa jest jednak powazna, niech wystarczy ze powiem, ze dochodzi
> juz nieraz do mysli samobojczych i glebokich depresji....... :-(

Hmm... a mi sie kojarzy, ze moze nie o sam wyglad chodzi, ale o caloksztalt
akceptacji siebie. Jesli to jest az tak bolesne to ja bym serdecznie
doradzala udanie sie do jakiegos psychologa, z jego pomoca mozna dojsc do
sedna problemow i wlaczyc z nimi. Zrob cos dla niej, umow na wizyte i
wspieraj w leczeniu.

Melka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-21 09:20:51

Temat: Re: Kompleksy
Od: S...@p...fm szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 18 Apr 2001 13:46:01 +0200, "Duch" <a...@p...onet.pl>
wrote:


>Nie znam.
>
>Ktos jest zraniony i/lub nosi w sobie jakas krzywde, "zle przezycia",
>i to wlasnie "uzewnetrznia sie" w postaci takiego leku np. o wyglad.
>Jak dotrzec do "zrodla"?
>To bardzo trudne... i nie badz pewien czy naprawde chcesz w to wejsc...

Robert pewnie jest juz sam zmeczony ta sytuacja. Mysle, ze juz w to
wszedl. W koncu to jest kobieta jego zycia:-).
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-21 09:20:51

Temat: Re: Kompleksy
Od: S...@p...fm szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 17 Apr 2001 10:08:44 +0200, "Robert" <d...@w...pl> wrote:

>Witam grupowiczow!
>
>Jestem tu zupelnym swiezynkiem wiec jesli temat byl walkowany
>to przepraszam.
>
>Mam problem ze swoja zona. Jest to pod wieloma wzgledami
>wspaniala kobieta, jednak w pewnych dziedzinach zatrzymala sie
>na etapie rozwoju 17-sto latki. Chodzi mianowicie o jej kompleksy
>zwiazane ze swoim wygladem.

Mam ten sam problem. Nie wiem, czy da sie z tego wyleczyc...Ja nawet
mysle, ze to moze sie poglebiac jeszcze bardziej (ze mna tak jest).
Kiedy mialam 17 lat, moj wyglad nie byl dla mnie problemem, choc
zawsze bylam kuflara;-). W chwili obecnej dzieje sie cos strasznego.
Nie wiem, czy zaczynam zbyt duzo zastanawiac sie nad przemijaniem, czy
to moze jest wplyw mediow...Wszyscy wokol tacy piekni, cudowni, coraz
mlodsi... a ja.....
Najgorsze jest to, ze tanie komplementy mnie zawsze wkurzaly a w tym
momencie to juz kazdy, najlepiej przemycony, blyskotliwy komplement
wyprowadza mnie z rownowagi.
Nie wiem jaka jest przyczyna kompleksow Twojej zony. Nie wiem jak
czesto moze pozwolic sobie na zakup nowego ciuszka, kosmetyku, na
pojscie do dobrego fryzjera....Ja nigdy nie lubilam chodzic na zakupy
a przed fryzjerem uciekalam na kilometr, ale wiem, ze po przelamaniu
lodow zawsze mialam wspaniale samopoczucie...Kazda kobieta lubi
koncowy efekt, choc nie kazda sam proces upiekszania. Oczywiscie
czasem kompleksy przeszkadzaja nawet w tym, zeby wybrac sie do salonu
fryzjerskiego, czy kosmetycznego....najtrudniejszy pierwszy krok....
Pewnie pisze banaly, dyrdymaly i glupoty, ale to dlatego, ze nie znam
ani Ciebie ani Twojej zony....nie wiem jakie sa miedzy wami relacje.
Najlepiej powiedz, zeby do mnie skrobnela liscik....jak ja sie z nia
podziele kompleksami, to jej wlasne zgina jak ulotna mgielka;-).
Sae
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-21 09:20:51

Temat: Re: Kompleksy
Od: S...@p...fm szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 18 Apr 2001 15:15:12 +0100, "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
wrote:

>
>Musisz to zaakceptowac, bo tak maja kobiety ze staraja sie
>niekiedy baaardzo przypodobac mezczyznie na ktorym im zalezy,
>o ktorego chca rywalizowac z innymi kobietami.

Wcale nie chodzi o rywalizacje o mezczyzne. Kobieta czuje sie
najlepiej wowczas, kiedy sie samej sobie podoba. Problem jest glebszy
niz nam sie wydaje. Ja moge byc w domu sama i wlasnie wtedy najwiecej
czasu poswiecam urodzie(nie chodzi o zabiegi kosmetyczne). Robie sobie
wystrzalowy makijaz, ubieram sie wystrzalowo i przygotowuje sobie
swietne rzarcie a potem siadam przed telewizorem i nie obchodzi mnie
to, ze nikt mnie tego dnia nie zobaczy.

Sae

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-21 09:20:55

Temat: Re: Kompleksy
Od: S...@p...fm szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 18 Apr 2001 13:46:01 +0200, "Duch" <a...@p...onet.pl>
wrote:

>
>Ktos jest zraniony i/lub nosi w sobie jakas krzywde, "zle przezycia",
>i to wlasnie "uzewnetrznia sie" w postaci takiego leku np. o wyglad.
>Jak dotrzec do "zrodla"?
>To bardzo trudne... i nie badz pewien czy naprawde chcesz w to wejsc...
>Zdrufka, Duch
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-21 13:32:30

Temat: Re: Kompleksy
Od: "spider" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> W chwili obecnej dzieje sie cos strasznego.
> Nie wiem, czy zaczynam zbyt duzo zastanawiac sie nad przemijaniem, czy
> to moze jest wplyw mediow...Wszyscy wokol tacy piekni, cudowni, coraz
> mlodsi... a ja.....

Mysle, ze potrzebny Ci jest ktos, kto by Cie dowartosciowal, ale w bardzo
tajemniczy sposob, tak, zebys o tym nie wiedziala, bo przeciez komplementy
Cie wkurzaja. Zwroc uwage na inne rzeczy, nie tylko na wyglad i wiek,
przeciez to sa takie banalne cechy. Naprawde uwazasz, ze tylko mlodzi i
piekni sa szczesliwi? Poza tym samoakceptacja nastepuje tez pod wplywem
otoczenia, to jasne, ze jesli wszyscy nagle zaczna Ci mowic, ze wszystko z
Toba jest ok. to nigdy w to nie uwierzysz.

> Ja nigdy nie lubilam chodzic na zakupy
> a przed fryzjerem uciekalam na kilometr, ale wiem, ze po przelamaniu
> lodow zawsze mialam wspaniale samopoczucie...Kazda kobieta lubi
> koncowy efekt, choc nie kazda sam proces upiekszania.

No to jak wspominalem, jest Ci potrzebny ktos, kto Cie bedzie mobilizowal,
bo sama nie dasz rady.
Podobnie jest z postem Roberta. Nie wystarczy powiedziec kilka komplementow,
zeby ktos w siebie uwierzyl, to sie nie staje z dnia na dzien.
pozdrawiam

--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czynnosci pomylkowe
Re: Bioxetin
Dusza odkrywcy
PSYCHOTERAPII !!!!!!!!!
big brother zmien kanal

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »