« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-02-15 23:30:54
Temat: Re: Kontrolowany senDnia Fri, 15 Feb 2008 14:11:13 -0800 (PST), Fragile napisał(a):
> On 15 Lut, 22:37, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
>> Dnia Fri, 15 Feb 2008 21:30:25 +0100, marcin napisał(a):
>>
>>> Czy zdarzyło się komuś z was mieć tzw. kontrolowany sen ? Jest to
>>> 'zwyczajny' sen, z tym, że człowiek jest w pełni świadomy faktu, że właśnie
>>> śni i dzięki temu może 'kierować' wydarzeniami.
>>> [...]
>>
>> Ja miewam sny w odcinkach - to jest dopiero ciekawe.
>>
> To jest mile :) Jednak 'jakos tam' wytlumaczalne naukowo, podobnie jak
> sny kontrolowane.
A myśli prorocze? - mogłabym podać parę przykładow, ale niektóre sa niezbyt
przyjemne i mnie przerażają... Właściwie one też sa wytłumaczalne - no bo
kiedy sie dłuższy czas obserwuje jakiś ciąg/splot zdarzeń główny wraz ze
zdarzeniami towarzyszącymi, to nietrudno przewidzieć, co jest najbardziej
prawdopodobnym zakończeniem. Nie lubię jednak tych smutnych zakończeń, a
parę razy w życiu mi się sprawdziły. Dla przeciwwagi - parę szczęśliwych
też :-)
> Sny prorocze jednak - mnie osobiscie napawaja niepokojem, poniewaz ni
> jak nie pojmuje mechanizmu ich powstawania... A moze i pojmuje... ;)
Ej, to chyba jest dokładnie jak z myślami proroczymi - śnisz o tym, o czym
myślisz lub czym jesteś ciągle absorbowana, co ma ciągle wpływ jakiś na
twoje życie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-02-16 07:05:56
Temat: Re: Kontrolowany senmarcin; <fp4so9$3m3$1@news.onet.pl> :
> Cześć,
>
> Czy zdarzyło się komuś z was mieć tzw. kontrolowany sen ? Jest to
> 'zwyczajny' sen, z tym, że człowiek jest w pełni świadomy faktu, że właśnie
> śni i dzięki temu może 'kierować' wydarzeniami.
Wedle teorii, że sny są odzwierciedleniem problemów nierozwiązanych w
realu, każdy sen jest "kierowany" - to tylko brak akceptacji własnej
natury/jej zafałszowanie przez świadomość powoduje, że patrząc na swój
obraz we śnie mówi się "nieeee, to nie ja"/"nieee, to nie moje
problemy". :) Jak ktoś jest "pogodzony" z własną naturą/nie ma zbyt
"zafałszowanego" ego, to identyfikuje się post factum z własnymi snami
== kierowanie snem.
Pozdrawiam sennie po 13 godzinach snu
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-02-16 07:08:23
Temat: Re: Kontrolowany senFragile; <2...@p...go
oglegroups.com> :
> On 15 Lut, 22:37, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
> > Ja miewam sny w odcinkach - to jest dopiero ciekawe.
> >
> To jest mile :) Jednak 'jakos tam' wytlumaczalne naukowo, podobnie jak
> sny kontrolowane.
> Sny prorocze jednak - mnie osobiscie napawaja niepokojem, poniewaz ni
> jak nie pojmuje mechanizmu ich powstawania... A moze i pojmuje... ;)
A ja bym odrzucił teorię snów proroczych i nadal patrzył na nie przez
pryzmat siebie - np. sen pt. "on mnie zniszczy" oznacza tylko własny
niepokój, bo już "on" może być najłatwiej rozpoznawalną racjonalizacją.
Pozdrawiam spokojnie
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-02-16 10:20:08
Temat: Re: Kontrolowany sen
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fp622b$de6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> marcin; <fp4so9$3m3$1@news.onet.pl> :
>
>> Cześć,
>>
>> Czy zdarzyło się komuś z was mieć tzw. kontrolowany sen ? Jest to
>> 'zwyczajny' sen, z tym, że człowiek jest w pełni świadomy faktu, że
>> właśnie
>> śni i dzięki temu może 'kierować' wydarzeniami.
>
> Wedle teorii, że sny są odzwierciedleniem problemów nierozwiązanych w
> realu, każdy sen jest "kierowany" - to tylko brak akceptacji własnej
> natury/jej zafałszowanie przez świadomość powoduje, że patrząc na swój
> obraz we śnie mówi się "nieeee, to nie ja"/"nieee, to nie moje
> problemy". :) Jak ktoś jest "pogodzony" z własną naturą/nie ma zbyt
> "zafałszowanego" ego, to identyfikuje się post factum z własnymi snami
> == kierowanie snem.
Nie chciałem tutaj wnikać w to 'jak działa' kontrolowany sen bo
interpretacji będzie tyle co osób biorących udział w dyskusji.
I w istocie chodzi mi o wasze osobiste doświadczenia z tym hmm... 'czymś' :)
Umówmy się, że jest to po prostu 'odmienny stan świadomości', w którym
doświadczamy swoje wnętrze tak jakby było ono w czymś spoza nas i dzięki
temu możemy się do niektórych spraw odnieść obiektywnie.
Pozdrawiam
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-02-16 10:25:42
Temat: Re: Kontrolowany senUżytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fp626q$dnl$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> A ja bym odrzucił teorię snów proroczych i nadal patrzył na nie przez
> pryzmat siebie - np. sen pt. "on mnie zniszczy" oznacza tylko własny
> niepokój, bo już "on" może być najłatwiej rozpoznawalną racjonalizacją.
Spotkałem się z czymś takim, że: >>śniło mi się, że coś już mi się śniło<<.
Po przebudzeniu i przypomnieniu sobie tego snu - byłem przekonany, że miałem
proroczą wizję że "coś tam coś tam", a po jakimś czasie sobie uświadomiłem,
że to uczucie zostało niejako 'wtłoczone'.
Pozdrawiam
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-02-16 10:28:52
Temat: Re: Kontrolowany senOn 16 Lut, 08:08, Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
> Fragile; <2...@p...go
oglegroups.com> :
>
> > On 15 Lut, 22:37, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
> > > Ja miewam sny w odcinkach - to jest dopiero ciekawe.
>
> > To jest mile :) Jednak 'jakos tam' wytlumaczalne naukowo, podobnie jak
> > sny kontrolowane.
> > Sny prorocze jednak - mnie osobiscie napawaja niepokojem, poniewaz ni
> > jak nie pojmuje mechanizmu ich powstawania... A moze i pojmuje... ;)
>
> A ja bym odrzucił teorię snów proroczych i nadal patrzył na nie przez
> pryzmat siebie - np. sen pt. "on mnie zniszczy" oznacza tylko własny
> niepokój, bo już "on" może być najłatwiej rozpoznawalną racjonalizacją.
>
Z tym sie oczywiscie zgadzam. Jednak nie to mialam na mysli piszac
'sny prorocze'. Chodzilo mi o cos innego, a mianowicie - osoba spi i
sni jej sie zdarzenie, ktore w danej chwili, gdzies indziej
rzeczywiscie ma miejsce. Mialam tak raz, bylo to niesamowite
przezycie, nigdy tego nie zapomne... Tego typu sny tlumaczylabym
raczej bardzo silna wiezia duchowa pomiedzy ludzmi, pomiedzy osoba
sniaca, a osoba, ktora sie sni.
--
Pozdrawiam sennie po 3 godz. snu, ech
Fragile
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-02-16 11:11:51
Temat: Re: Kontrolowany senDnia Sat, 16 Feb 2008 02:28:52 -0800 (PST), Fragile napisał(a):
> Tego typu sny tlumaczylabym
> raczej bardzo silna wiezia duchowa pomiedzy ludzmi, pomiedzy osoba
> sniaca, a osoba, ktora sie sni.
Ostatnio rozmawialiśmy sobie z mężem wieczorem o tym, że nasza starsza
córka coś długo sie nie odzywa - miny mieliśmy już smętnawe, jak to nasze
kochane dziecuńko się z domu już całkiem wyrwało, tacy typowi zawiedzeni
rodzice ;-P
Ledwo padło ostatnie słowo - telefon: "Hej, co u was?"
:-)
Często się to zdarza.
Telepatia? Związek dusz?
;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-02-16 14:02:30
Temat: Re: Kontrolowany senIkselka; <c0wwirqxkwsr.1myjdyb7khk0v$.dlg@40tude.net> :
> Dnia Sat, 16 Feb 2008 02:28:52 -0800 (PST), Fragile napisał(a):
>
>
> > Tego typu sny tlumaczylabym
> > raczej bardzo silna wiezia duchowa pomiedzy ludzmi, pomiedzy osoba
> > sniaca, a osoba, ktora sie sni.
>
> Ostatnio rozmawialiśmy sobie z mężem wieczorem o tym, że nasza starsza
> córka coś długo sie nie odzywa - miny mieliśmy już smętnawe, jak to nasze
> kochane dziecuńko się z domu już całkiem wyrwało, tacy typowi zawiedzeni
> rodzice ;-P
> Ledwo padło ostatnie słowo - telefon: "Hej, co u was?"
> :-)
> Często się to zdarza.
> Telepatia? Związek dusz?
He he - miałem stryja, który obraził się [jakieś dziesięć lat wcześniej]
na rodzinę ojca/dziadka, swojego brata, czasami rozmawiało się o nim,
ale rzadko. Pewnego niedzielnego poranka zadzwonił telefon - była chyba
8 i większość domowników jeszcze spała. Krzyknąłem - "odbierzcie
telefon, stryj dzwoni" - i poszedłem dalej spać. No bo kto inny mógł
zadzwonić o ósmej w niedzielę jak nie stryj? :) Tylko w tym zdarzeniu
nie było żadnego "snu proroczego" - po prostu wiedziałem, że stryj
dzwoni.
Pozdrawiam proroczo
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-02-16 14:03:37
Temat: Re: Kontrolowany senDnia Sat, 16 Feb 2008 15:02:30 +0100, Flyer napisał(a):
> Ikselka; <c0wwirqxkwsr.1myjdyb7khk0v$.dlg@40tude.net> :
>
>> Dnia Sat, 16 Feb 2008 02:28:52 -0800 (PST), Fragile napisał(a):
>>
>>
>>> Tego typu sny tlumaczylabym
>>> raczej bardzo silna wiezia duchowa pomiedzy ludzmi, pomiedzy osoba
>>> sniaca, a osoba, ktora sie sni.
>>
>> Ostatnio rozmawialiśmy sobie z mężem wieczorem o tym, że nasza starsza
>> córka coś długo sie nie odzywa - miny mieliśmy już smętnawe, jak to nasze
>> kochane dziecuńko się z domu już całkiem wyrwało, tacy typowi zawiedzeni
>> rodzice ;-P
>> Ledwo padło ostatnie słowo - telefon: "Hej, co u was?"
>> :-)
>> Często się to zdarza.
>> Telepatia? Związek dusz?
>
> He he - miałem stryja, który obraził się [jakieś dziesięć lat wcześniej]
> na rodzinę ojca/dziadka, swojego brata, czasami rozmawiało się o nim,
> ale rzadko. Pewnego niedzielnego poranka zadzwonił telefon - była chyba
> 8 i większość domowników jeszcze spała. Krzyknąłem - "odbierzcie
> telefon, stryj dzwoni" - i poszedłem dalej spać. No bo kto inny mógł
> zadzwonić o ósmej w niedzielę jak nie stryj? :) Tylko w tym zdarzeniu
> nie było żadnego "snu proroczego" - po prostu wiedziałem, że stryj
> dzwoni.
>
> Pozdrawiam proroczo
> Flyer
No dobra, ale kto mógł do nas zadzwonić o dwudziestej? - każdy z sąsiadów,
ktoś do męża w interesach, rodzina dalsza (np. siostra str. wydzwania do
mnie co rusz), któraś z moich psiapsiółek... a ja wtedy wiedziałam, że to
córka :-)
W Sylwestra 2006 na spacerze nocą zobaczyłam spadająca gwiazdę. Pomyślałam
o moim ojcu, który był chory, że coś musi sie stać. 1 stycznia zmarł.
No, i tak dalej, i tak dalej...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-02-16 14:09:34
Temat: Re: Kontrolowany senmarcin; <fp6dbu$44o$1@news.onet.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:fp622b$de6$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Wedle teorii, że sny są odzwierciedleniem problemów nierozwiązanych w
> > realu, każdy sen jest "kierowany" - to tylko brak akceptacji własnej
> > natury/jej zafałszowanie przez świadomość powoduje, że patrząc na swój
> > obraz we śnie mówi się "nieeee, to nie ja"/"nieee, to nie moje
> > problemy". :) Jak ktoś jest "pogodzony" z własną naturą/nie ma zbyt
> > "zafałszowanego" ego, to identyfikuje się post factum z własnymi snami
> > == kierowanie snem.
>
> Nie chciałem tutaj wnikać w to 'jak działa' kontrolowany sen bo
> interpretacji będzie tyle co osób biorących udział w dyskusji.
> I w istocie chodzi mi o wasze osobiste doświadczenia z tym hmm... 'czymś' :)
> Umówmy się, że jest to po prostu 'odmienny stan świadomości', w którym
> doświadczamy swoje wnętrze tak jakby było ono w czymś spoza nas i dzięki
> temu możemy się do niektórych spraw odnieść obiektywnie.
Nie nie nie - ta sama maszyneria zawiaduje zachowaniami w śnie co i "na
jawie". :) "Odmienny stan świadomości" nie mają tu nic do rzeczy. Co
najwyżej fakt, że osoba dostrzegająca "niezwykłość" swoich świadomych
snów jest wycofana w życiu, gra role narzucone przez innych, nie jest w
stanie ryzykować swoim zachowaniem swojej oceny/samooceny i próbować
nowych zachowań bez upewnienia się "co otoczenie na to".
Pozdrawia ten, co zrobił striptiz dla dwóch panien, a który kiedyś
zrezygnował z niego, bo jego eks arbitralnie stwierdziła, że striptiz
kończy się "lodami" i w związku z tym jest passe. :)
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |