« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-02-16 14:14:24
Temat: Re: Kontrolowany senmarcin; <fp6dmc$51u$1@news.onet.pl> :
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:fp626q$dnl$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > A ja bym odrzucił teorię snów proroczych i nadal patrzył na nie przez
> > pryzmat siebie - np. sen pt. "on mnie zniszczy" oznacza tylko własny
> > niepokój, bo już "on" może być najłatwiej rozpoznawalną racjonalizacją.
>
> Spotkałem się z czymś takim, że: >>śniło mi się, że coś już mi się śniło<<.
> Po przebudzeniu i przypomnieniu sobie tego snu - byłem przekonany, że miałem
> proroczą wizję że "coś tam coś tam", a po jakimś czasie sobie uświadomiłem,
> że to uczucie zostało niejako 'wtłoczone'.
A mi się kiedyś śniło, że mam z jakieś 10 m. wysokości, tylko powstał
problem przy przechodzeniu przez trakcję trawmajową - nad trakcją było
za wysoko, pod za nisko, ale jakoś dałem sobie radę. :) A kościotrupy,
które schodziły ze skrzynek elektrycznych [z tabliczek - kiedyś tak
oznaczano skrzynki elektryczne - symbolem czaszki] załatwiałem
karabinem, ale zanim się tego nauczyłem, to tylko uciekałem. :)
Pozdrawiam żartobliwie
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-02-16 15:55:56
Temat: Re: Kontrolowany senDnia Sat, 16 Feb 2008 17:04:42 +0100, Flyer napisał(a):
> Wedle wierzeń, powinnaś jeszcze zobaczyć, w dniu Jego śmierci, sowę na
> oknie.
Tia, albo kruka ;-)
> Trochę ironicznie, ale nie wrogo Tobie.
Ej, wiem :-)
Ale mój ojciec zmarł nagle - po pierwszym udarze chorował od kilku lat i
nic nie zapowiadało, że akurat zbliża się jakiś kryzys. Nikt nie mógł
wiedzieć, że drugi udar przyjdzie właśnie w tym dniu - zwykle kiedy spadały
gwiazdy, myślałam o swoich marzeniach, spadanie gwiazd (oj, wiem, że to
meteory) kojarzyło mi się tylko pogodnie i z nadzieją. A tym razem było
inaczej - widok ten zmroził mnie, choć dostrzegłam tę gwiazde tylko kątem
oka, w ostatnim mgnieniu jej widoczności. Była jakaś inna, a przynajmniej
takie odniosłam wrażenie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-02-16 16:04:42
Temat: Re: Kontrolowany senIkselka; <96xx6jzk9gvi$.13ud9dr4p36ml.dlg@40tude.net> :
> Dnia Sat, 16 Feb 2008 15:02:30 +0100, Flyer napisał(a):
> > He he - miałem stryja, który obraził się [jakieś dziesięć lat wcześniej]
> > na rodzinę ojca/dziadka, swojego brata, czasami rozmawiało się o nim,
> > ale rzadko. Pewnego niedzielnego poranka zadzwonił telefon - była chyba
> > 8 i większość domowników jeszcze spała. Krzyknąłem - "odbierzcie
> > telefon, stryj dzwoni" - i poszedłem dalej spać. No bo kto inny mógł
> > zadzwonić o ósmej w niedzielę jak nie stryj? :) Tylko w tym zdarzeniu
> > nie było żadnego "snu proroczego" - po prostu wiedziałem, że stryj
> > dzwoni.
> No dobra, ale kto mógł do nas zadzwonić o dwudziestej? - każdy z sąsiadów,
> ktoś do męża w interesach, rodzina dalsza (np. siostra str. wydzwania do
> mnie co rusz), któraś z moich psiapsiółek... a ja wtedy wiedziałam, że to
> córka :-)
Bo ludzie nie potrafią być sami - mogą nienawidzić innych, bać się ich,
ale koniec końców potrzebują z nimi kontaktu i w końcu go nawiążą.
Lepiej mieć "udomowionego" wroga, niż ryzykować codziennie z wrogami
"nieznanymi". :)
Zanim stryj zadzwonił, zacząłem czasami zagłębiać się w "jego temat" i
mam wrażenie, że go zrozumiałem, a od zrozumienia jest prosta droga do
przewidzenia, że "kiedyś zadzwoni" [wtedy nie było sms'ów, a e-mail był
znany tylko nielicznym].
> W Sylwestra 2006 na spacerze nocą zobaczyłam spadająca gwiazdę. Pomyślałam
> o moim ojcu, który był chory, że coś musi sie stać. 1 stycznia zmarł.
Wedle wierzeń, powinnaś jeszcze zobaczyć, w dniu Jego śmierci, sowę na
oknie. Trochę ironicznie, ale nie wrogo Tobie.
Pozdrawiam zdroworozsądkowo
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-02-16 16:31:24
Temat: Re: Kontrolowany senIkselka; <r82n7ht1dg53.cbhds8b8tt3r$.dlg@40tude.net> :
> Dnia Sat, 16 Feb 2008 17:04:42 +0100, Flyer napisał(a):
>
> > Wedle wierzeń, powinnaś jeszcze zobaczyć, w dniu Jego śmierci, sowę na
> > oknie.
>
> Tia, albo kruka ;-)
>
> > Trochę ironicznie, ale nie wrogo Tobie.
>
> Ej, wiem :-)
Ja tak na wszelki wypadek ;>
> Ale mój ojciec zmarł nagle - po pierwszym udarze chorował od kilku lat i
> nic nie zapowiadało, że akurat zbliża się jakiś kryzys. Nikt nie mógł
> wiedzieć, że drugi udar przyjdzie właśnie w tym dniu - zwykle kiedy spadały
> gwiazdy, myślałam o swoich marzeniach, spadanie gwiazd (oj, wiem, że to
> meteory) kojarzyło mi się tylko pogodnie i z nadzieją.
Dlaczego "nikt"? - nie będę szukał statystyk, ale o ile pamiętam
najwięcej samobójstw zdarza się w święta i niedziele - momenty, kiedy
zamyka się pewien etap, czas. Jak myślisz - na czym polega depresja
maskowana? Na podtrzymywaniu funkcji życia z tytułu oczekiwań otoczenia.
Ale to męczy i pierwsza nadarzająca się okazja umożliwia "uwolnienie"
się od tego "obowiązku".
Skoro można autosugestią zmienić ciśnienie krwi w ręce, to czemu nie w
głowie? [w temacie udaru]
> A tym razem było
> inaczej - widok ten zmroził mnie, choć dostrzegłam tę gwiazde tylko kątem
> oka, w ostatnim mgnieniu jej widoczności. Była jakaś inna, a przynajmniej
> takie odniosłam wrażenie.
Popatrz na to jak na własną akcptację Jego wyboru - zrezygnował z pewnej
funkcji własnego organizmu, był już zmęczony.
Pozdrawiam tłumacząco
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-02-16 17:47:49
Temat: Re: Kontrolowany senDnia Sat, 16 Feb 2008 17:31:24 +0100, Flyer napisał(a):
> Skoro można autosugestią zmienić ciśnienie krwi w ręce, to czemu nie w
> głowie? [w temacie udaru]
Można i w całym organizmie - jak się człowiek dobrze wkurzy, to fakt.
> Popatrz na to jak na własną akcptację Jego wyboru - zrezygnował z pewnej
> funkcji własnego organizmu, był już zmęczony.
Nie popełnił samobójstwa - umarł nagle, to się po prostu stało,
niespodziewanie.
A ja to poczułam. I tyle. No i właśnie o to chodzi, tylko o to. To nawet
nie pro-roctwo, bo pro-roctwo to rokowanie pro czyli naprzód, a to było
chyba równocześnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-02-16 18:43:08
Temat: Re: Kontrolowany senIkselka; <v...@4...net> :
> Dnia Sat, 16 Feb 2008 17:31:24 +0100, Flyer napisał(a):
>
> > Skoro można autosugestią zmienić ciśnienie krwi w ręce, to czemu nie w
> > głowie? [w temacie udaru]
> Można i w całym organizmie - jak się człowiek dobrze wkurzy, to fakt.
> > Popatrz na to jak na własną akcptację Jego wyboru - zrezygnował z pewnej
> > funkcji własnego organizmu, był już zmęczony.
>
> Nie popełnił samobójstwa - umarł nagle, to się po prostu stało,
> niespodziewanie.
> A ja to poczułam. I tyle. No i właśnie o to chodzi, tylko o to. To nawet
> nie pro-roctwo, bo pro-roctwo to rokowanie pro czyli naprzód, a to było
> chyba równocześnie.
Umarł nagle czy przestał kontrolować w jakiś sposób ciśnienie krwi?
Uznał, że wypełnił już swoją rolę.
Pozdrawiam bez dodatków
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2008-02-16 18:54:30
Temat: Re: Kontrolowany senDnia Sat, 16 Feb 2008 19:43:08 +0100, Flyer napisał(a):
> Umarł nagle czy przestał kontrolować w jakiś sposób ciśnienie krwi?
> Uznał, że wypełnił już swoją rolę.
Może bardziej jego organizm, niż on..
Ogólnie - jest sens w tym, co mówisz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2008-02-17 14:47:16
Temat: Re: Kontrolowany senOn 16 Lut, 00:08, tren R <t...@p...pl> wrote:
> Fragile pisze:
>
> > --
> > A teraz dobrze? :)
>
> bez zmian :)
>
Cholercia, pech to pech, nawet spacje mam felerna, ech :)
--
Pozdrawiam,
Fragile
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2008-02-18 15:42:30
Temat: Re: Kontrolowany sen> Czy zdarzyło się komuś z was mieć tzw. kontrolowany sen ? Jest to
> 'zwyczajny' sen, z tym, że człowiek jest w pełni świadomy faktu, że właśnie
> śni i dzięki temu może 'kierować' wydarzeniami.
> Dlaczego pytam:
> Ostatnio rozmawiałem o tym ze znajomymi - okazało się, że dwie osoby mają
> takie sny regularnie i nie jest to dla nich niczym niezwykłym co wyraźnie
> zaciekawiło resztę, która takich snów nie ma lub nawet w ogóle nie ma snów.
> Ja sam miałem w ciągu życia dosłownie kilka zdarzeń 'kontrolowanego snu',
> przeważnie nad ranem - i jest to dla mnie raczej fenomen niż normalka.
>
> Inna kwestia, że (podobno) można się tego jakoś nauczyć.
1. To występuje praktycznie tylko w stanie półsnu/półjawy, tzn. kiedy
sen nie jest głęboki i świadomie odbieramy bodźce zewnętrzne.
2. Świadome śnienie to co innego niż "kontrolowany" sen (polecam
Carlosa Castanedy "Sztukę śnienia").
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2008-02-19 21:08:04
Temat: Re: Kontrolowany senFragile pisze:
> Cholercia, pech to pech, nawet spacje mam felerna, ech :)
ale wiesz, że to ty decydujesz o tym?
--
http://poczekalnia.patrz.pl
http://piosenka.noworoczna.patrz.pl/
Stirlitz, róż dópę!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |