« poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2004-04-29 13:47:18
Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie"Ewa Szczęniak" <e...@b...uni.wroc.pl> wrote in message
news:Xns94DA63B2DA05Aewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
>
> Druga Ewa-niechluj, ktora zawsze zaczyna sezon od zgubienia
> rekawiczek...
Przechowuj je na mikroskopie :-)
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2004-04-29 13:50:46
Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie"Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> wrote in message
news:c6qcam$igt$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Czytam, oczy przecieram. Jeszcze nie tak dawno twierdziłeś że nie ma ładnych
> ostów :)) Jak to się ludziom gusta zmieniają ;)
A zmieniaja sie, zmieniaja. Mnie sie kiedys pewien wielki oset tak spodobal,
ze go u siebie posialem. Teraz co roku mam klopot z usuwaniem tych klujacych
swinstw :-)
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2004-04-29 13:51:17
Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie"Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> wrote in
news:GH7kc.37353$Vp5.35046@fe2.columbus.rr.com:
> "Ewa Szczęniak" <e...@b...uni.wroc.pl> wrote in message
> news:Xns94DA63B2DA05Aewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
>> Druga Ewa-niechluj, ktora zawsze zaczyna sezon od zgubienia
>> rekawiczek...
> Przechowuj je na mikroskopie :-)
Noo w sumie... m-dzy moim ogrodem a mikroskopem jest 15 km... calkiem
realna szansa, ze nie zgina :-D
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2004-04-29 15:29:26
Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:WK7kc.37377
> A zmieniaja sie, zmieniaja. Mnie sie kiedys pewien wielki oset tak
spodobal,
> ze go u siebie posialem. Teraz co roku mam klopot z usuwaniem tych
klujacych
> swinstw :-)
Witaj w klubie :))))
Mój się ostrożeń lancetowaty nazywał.
Teraz się ten gatunek nazywa "O jasna cholera!"
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2004-04-29 16:35:36
Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. DługieW wiadomości news:c6qaoo$d26$1@atlantis.news.tpi.pl T.W.
<t...@w...pl> napisał(a):
Hejka. A cóż to za sabat czarownic? :-(
>
> Odnoszę wrażenie, że Zuzia w ogóle nie ma zbyt wielkiego szacunku do
> ludzi, a zwłaszcza tych pracujących własnymi rękami.
> Może młody wiek i brak problemów finansowych w życiu powoduje taką
> niedojrzałość sądów, nie wiem, nie udało mi się jej poznać osobiście.
>
Wracając do świętego oburzenia Katki, to Zuzia-Kasia napisała tak:
"Cos mi sie wydaje ze brudne paznokcie to oznaka niechlujstwa ( z
butami podobnie)." i trudno się z tym sądem nie zgodzić. Poza tym nie
nazwała nikogo niechlujem. Napisała jak powyżej i kropka.
>
> Mimo pojawienia się w Kokotowie nie odezwała się chyba do nikogo,
> najwyraźniej zależało jej
> w y ł ą c z n i e na uzyskaniu rabatu.
>
A to już cios poniżej pasa. :-(
>
> W czasie kiedy wszyscy - czy znali się wcześniej, czy nie, witali się
> i rozmawiali, ona jedna siedziała znudzona w samochodzie, czekając na
> rozliczenie.
>
To, że ktoś z trudem nawiązuje kontakty z innymi ludźmi, trzyma się z
boku i nie proszony nie rzuca się innym w objęcia nie oznacza, że brak
mu szacunku do innych. Udało mi się porozmawiać z Zuzią w Kokotowie i w
Krzywaczce i zapewniam Was, że jest to młoda, ładna, miła i sympatyczna
kobieta. Nawet udało mi się ją wyciągnąć z jej samochodu i namówic do
wzięcia Zbyszkowych miskantów pomimo, że się mocno zapierała na nie.
Może po prostu jest nieśmiała? :-)
Pozdrawiam inaczej Ja...cki
P.S. A boletus jest wręcz Zuzią oczarowany. < lol >
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2004-04-29 17:25:52
Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie> (...) Nawet udało mi się ją wyciągnąć z jej samochodu i namówic do....
> Pozdrawiam inaczej Ja...cki
> P.S. A boletus jest wręcz Zuzią oczarowany. < lol >
Direk, gdyby Ciebie ktoś przywitał po królewsku,
z pewnością nie ustałbyś takiego powitania:-)))
Pozdrawia z daleka boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2004-04-29 19:00:01
Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c6rasj$j0r$1@korweta.task.gda.pl...
> Wracając do świętego oburzenia Katki, to Zuzia-Kasia napisała
tak:
> "Cos mi sie wydaje ze brudne paznokcie to oznaka niechlujstwa ( z
> butami podobnie)." i trudno się z tym sądem nie zgodzić.
Dirko, kurczę, pracowałeś kiedyś na budowie? Bo ja, imaginuj sobie,
tak. Nie tylko własnej.
I wiem, jak bardzo niszczy buty samo trzymanie ich gdzieś gdzie się
przebierasz, w jakimkolwiek worku nawet, pod przykryciem z
czegokolwiek. Dlatego ja pozwolę sobie z tym sądem się NIE zgodzić.
> To, że ktoś z trudem nawiązuje kontakty z innymi ludźmi, trzyma się
z
> boku i nie proszony nie rzuca się innym w objęcia nie oznacza, że
brak
> mu szacunku do innych.
Przepraszam Cię bardzo, ja też trudno nawiązuję kontakty z nieznanymi
ludźmi, ale kiedy pierwszy raz miałam okazję spotkać w realu kilkoro
grupowiczów, nie miałam z tym najmniejszych problemów. Mimo strasznej
tremy.
Mało tego, nagadać się nie mogliśmy, znając się _doskonale_ z rozmów
grupowych (na forum, nie na priv).
A "miła i sympatyczna kobieta" wsławiwszy się uprzednio piękną
definicją kompostu, w podtekście insynuującą nam WSZYSTKIM babranie
się w fekaliach, jakoś nie znalazła w sobie odwagi ,żeby stawić czoła
stworzonemu przez siebie samą wizerunkowi swojej osoby.
Może trzeba było, Jarku, "wprowadzić ją do towarzystwa"?
Przecież gdyby się okazało, że w realu jest faktycznie miła i
sympatyczna, to nikt by jej z kijem nie pogonił;-)
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2004-04-29 19:00:13
Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Użytkownik "boletus" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c6rdrt$6eq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > (...) Nawet udało mi się ją wyciągnąć z jej samochodu i namówic do....
>
> > Pozdrawiam inaczej Ja...cki
> > P.S. A boletus jest wręcz Zuzią oczarowany. < lol >
>
> Direk, gdyby Ciebie ktoś przywitał po królewsku,
> z pewnością nie ustałbyś takiego powitania:-)))
>
> Pozdrawia z daleka boletus
>
Po prostu rozsiewałeś wdzięk osobisty dookoła i został on dostrzeżony i
niejako skonsumowany. Ot i cała filozofia. Dobroć człeka w oczach jest
czytana. A co dopiero pod takim kapturem. Mówię oczywiście o kapturku
kurtki.
Pozdrawiam spostrzegawczo
skryba
Ps. Spryskałeś się może jakimiś ferromonami ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2004-04-29 19:24:08
Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie> Pozdrawiam spostrzegawczo
> skryba
>
> Ps. Spryskałeś się może jakimiś ferromonami ?
Kolega z daleka poczęstował mnie:-((
Pozdrawia wirusowo boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2004-04-29 19:27:22
Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie> Przecież gdyby się okazało, że w realu jest faktycznie miła i
> sympatyczna, to nikt by jej z kijem nie pogonił;-)
>
> Pozdrawiam
> Ewa
Ewciu przypomnij co za trawkę od Ciebie dostałem ?
Pozdrawia bez kija boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |