Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Powstrzymajcie mnie przed dewastacją!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Powstrzymajcie mnie przed dewastacją!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 146


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2004-04-28 23:12:12

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dej se pozór bo znów Komendant wszem i wobec
> ogłosi......

Pozdrawiam rozrywkowo :-)))
> skryba

Ej, Skryba ! Wy się nie bójta grupowego wójta !

Pozdrawia serdecznie boletus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2004-04-29 06:41:52

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: "ogrodowy skryba" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "boletus" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c6pdp8$g61$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Dej se pozór bo znów Komendant wszem i wobec
> > ogłosi......
>
> Pozdrawiam rozrywkowo :-)))
> > skryba
>
> Ej, Skryba ! Wy się nie bójta grupowego wójta !
>
> Pozdrawia serdecznie boletus
>
Bojażni, strachu i pieniędzy nigdy nie miałem za dużo ;-)

Pozdrawiam pogodnie
skryba niewystraszony


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2004-04-29 06:44:18

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: Beata Mateuszczyk <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Marta Góra wrote:
> Użytkownik T.W. napisał:
>
>> A ja mam 818 m2.
>
> <ciach>
>
> Podstawowy bład ludzi budujących dom - ogród zrobi się potem.
> Tyle, że to nie łazienka, nie kuchnia którą można urządzić w krótkim
> czasie.
> A potem właśnie takie posty.

Często to nie błąd, a po prostu konieczność. Na 818 metrach trudno jest
urządzać ogród w trakcie budowy. Potrzeba miejsca na materiały,
ciężarówki wjeżdzają itp. Sama właśnie zaczęłam budowę (jutro mi
fundamenty zalewają) więc znam ten ból. Działkę mam wprawdzie dużą -
1700 mertrów. Zrobiłam już nawet wstępny projekt ogrodu. Jak się okazało
niepotrzebnie. Musimy dać bardzo wysokie fundametny i z jednej strony
obsypać je wysoko ziemią więc moją ideę murku kwiatowego diabli wzięli.
Nauczona tym doświadczeniem na serio wezmę się za urządzanie ogrodu gdy
dom będzie w stanie surowym zamknietym.

Pozdrawiam
Bea


>
>
> Kilkaset metrów dalej stoi dom, ludzie mieszkają 4 lata, 30 arów
> trawnika, aż grzech:-(
>
>
>
>> Pozdrawiam
>> Ewa z ziemią za paznokciami
>> PS. Mój "połówek" użył dzisiaj określenia: inwestora poznaje się po
>> czystych rękach i czystych butach.
>
>
> Trafne:-)
>
> Pozdrawiam
> Marta nadal ubawiona
> plus dwie pary butów do prania
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2004-04-29 06:57:22

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: Beata Mateuszczyk <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Zuzia wrote:
>>>Cos mi sie wydaje ze brudne paznokcie to oznaka niechlujstwa ( z butami
>>
>>podobnie).
>>
>>Wiesz, jeśli nie pracujesz zbyt wiele w ogrodzie masz czyste łapki, cale
>>rękawiczki. Ja pracuje po kilka godzin dziennie w dziurawych rękawicach bo
>>na ogół po godzinie pracy "udaje" mi się je porozrywać, a nie będę przecież
>>codziennie kupowała nowej pary więc często mam pazury brudne, bo czasem tego
>>domyć się nie da. Ale wypraszam sobie, żeby od niechlujów mnie wyzywano....
>>
>
> Dziwi mnie swiete oburzenie... przewaznie to stary bywalcy grupy nadaja taki ton
> wiekszosci watkow (gdy ktos pojawi sie nowy)

Akurat tej dyskusji taki niezbyt miły ton Ty nadałaś określając kogoś,
kogo nie znasz jako niechluja. Kaśka ma prawo się o to oburzać.
Doskonale ją rozumiem. Mnie tez nigdy po całym dniu pracy w ogrodzie nie
udało sie idealnie doszorować rąk.
A próbowałaś kiedyś domyć ręce po zbieraniu dużych ilości włoskich
orzechów ?

Pozdrawiam
Bea

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2004-04-29 06:58:56

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Beata Mateuszczyk napisał:

>
>
>

>> Podstawowy bład ludzi budujących dom - ogród zrobi się potem.
>> Tyle, że to nie łazienka, nie kuchnia którą można urządzić w krótkim
>> czasie.
>> A potem właśnie takie posty.
>
>
> Często to nie błąd, a po prostu konieczność. Na 818 metrach trudno jest
> urządzać ogród w trakcie budowy. Potrzeba miejsca na materiały,
> ciężarówki wjeżdzają itp. Sama właśnie zaczęłam budowę (jutro mi
> fundamenty zalewają) więc znam ten ból. Działkę mam wprawdzie dużą -
> 1700 mertrów. Zrobiłam już nawet wstępny projekt ogrodu. Jak się okazało
> niepotrzebnie. Musimy dać bardzo wysokie fundametny i z jednej strony
> obsypać je wysoko ziemią więc moją ideę murku kwiatowego diabli wzięli.
> Nauczona tym doświadczeniem na serio wezmę się za urządzanie ogrodu gdy
> dom będzie w stanie surowym zamknietym.
>

Nikt nie mówi, ze trzeba urządzać ogród zanim zacznie się budowę.
Ale jeśli będzie już stan surowy i wykorzystane materiały, które
objętościowo zajmują najwiecej miejsca, to jak sama piszesz ogród mozna
powoli zacząć urządzać.
Mój sasiad ma ten luksus, ze działka ma prawie 25 arów.

Pozdrawiam
Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2004-04-29 07:04:05

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Beata Mateuszczyk" <b...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości

> Często to nie błąd, a po prostu konieczność. Na 818 metrach trudno
jest
> urządzać ogród w trakcie budowy. Potrzeba miejsca na materiały,
> ciężarówki wjeżdzają itp.

A ja mimo wszystko zaczęłam, bo nie mogłam wytrzymać.
Jeśli coś wjeżdżało, to z przodu, z tyłu była góra humusu i ziemi z
fundamentów i zwyczajowa miejscowa ścieżka do przystanku. A my
sadziliśmy morele i derenie. I zrobiłam sobie rabatkę z malwami między
perzem :)))
A na parapecie w bloku ukorzeniał się bluszcz.

Pozdrawiam
Ewa




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2004-04-29 07:23:31

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Beata Mateuszczyk" <b...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości

> Akurat tej dyskusji taki niezbyt miły ton Ty nadałaś określając
kogoś,
> kogo nie znasz jako niechluja. Kaśka ma prawo się o to oburzać.
> Doskonale ją rozumiem. Mnie tez nigdy po całym dniu pracy w ogrodzie
nie
> udało sie idealnie doszorować rąk.
> A próbowałaś kiedyś domyć ręce po zbieraniu dużych ilości włoskich
> orzechów ?

Odnoszę wrażenie, że Zuzia w ogóle nie ma zbyt wielkiego szacunku do
ludzi, a zwłaszcza tych pracujących własnymi rękami.
Może młody wiek i brak problemów finansowych w życiu powoduje taką
niedojrzałość sądów, nie wiem, nie udało mi się jej poznać osobiście.
Mimo pojawienia się w Kokotowie nie odezwała się chyba do nikogo,
najwyraźniej zależało jej
w y ł ą c z n i e na uzyskaniu rabatu.
W czasie kiedy wszyscy - czy znali się wcześniej, czy nie, witali się
i rozmawiali, ona jedna siedziała znudzona w samochodzie, czekając na
rozliczenie.

Pozdrawiam
Ewa-niechluj
(z pracą, która raczej za fizyczną nie jest uważana, ale ręce niszczy
tak, że praca w ogrodzie je wręcz pielęgnuje)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2004-04-29 07:48:31

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"T.W." <t...@w...pl> wrote in news:c6qaoo$d26
$...@a...news.tpi.pl:

> Odnoszę wrażenie, że Zuzia w ogóle nie ma zbyt wielkiego szacunku do
> ludzi, a zwłaszcza tych pracujących własnymi rękami.

A jak ja wale w klawiature wlasnymi recami to czy to juz praca fizyczna?
Bo jak odkurzam mikroskopa po wyciagnieciu go spod blatu to juz na pewno
:-). A jak sie uswinic mozna...
W kazdym razie wykancza mnie to bardziej, niz godzina pazurzenia w
ogrodzie.

> Może młody wiek i brak problemów finansowych w życiu powoduje taką
> niedojrzałość sądów, nie wiem, nie udało mi się jej poznać osobiście.

Zastanawiam sie, czy to raczej nie jest typ, co tak ma, bez wzgledu na
okolicznosci. I tyle.
Ja bylam swiecie przekonana, ze to jest ktos z zewnatrz, kto wpadl
przypadkowo w wir historii :-)

> Ewa-niechluj
> (z pracą, która raczej za fizyczną nie jest uważana, ale ręce niszczy
> tak, że praca w ogrodzie je wręcz pielęgnuje)

Druga Ewa-niechluj, ktora zawsze zaczyna sezon od zgubienia
rekawiczek...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2004-04-29 07:51:20

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
wiadomości news:m2zn8v25nr.fsf@sapijaszko.net...
> Marta Góra <m...@m...pl> writes:
>
> > Szczególnie jak rosną w niej takie metrowe osty:-)
>
> Cirsium? Jak ładne, to czemu nie? :-)
>
Czytam, oczy przecieram. Jeszcze nie tak dawno twierdziłeś że nie ma ładnych
ostów :)) Jak to się ludziom gusta zmieniają ;)

Pozdrawiam
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2004-04-29 08:34:49

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Mimo pojawienia się w Kokotowie nie odezwała się chyba do nikogo,.....

> Pozdrawiam
> Ewa

Jak to nie ? Przywitała starszego pana, którego
miałem przyjemność wieźć, a także mnie,
o pożegnaniu nie wspominając;-)

Pozdrawia namiętnie boletus




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

viola elatior
pchły w doniczce
Bukszpan wieczniezielony
Erytronium dens-canis
Jaką kosiarkę kupić - (Bosch Rotak 40 ?)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »