| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-01-22 14:15:20
Temat: Re: Odp: [ot] Re: KrakersowiecHania napisał(a):
> BTW kremu, wkręciłabym chyba jeszcze budyniu, a nie margaryny ;-) i chyba
> pobawilabym sie w rozdzielanie krakersow od onej masy - dobre zajecie na
> relaks ;-))
A czy wtedy nie wyjdzie za budyniowate? Znaczy się za gęste???
> A na drugi raz robilabym z maslem.
Tak z masłem lepiej i bezpieczniej, bo margaryny różne
bywają i takie co mają więcej wody niż tłuszczu w sobie też...
Ale masło też trzeba wyjąć z lodówki wcześniej...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-01-22 15:28:59
Temat: Re: [ot] Re: KrakersowiecPanslavista a vista napisał(a):
> Wszyscy jesteśmy Panslavistami
>
> Panslavista a vista
Nie bundź taki Horodniczy.
--
pa, BBjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-01-22 20:29:35
Temat: Re: KrakersowiecMaggie napisał(a):
> Nowej masy od początku bym nie robiła, bo niby co potem zrobić z garem
> ;) kremu budyniowego?
Przeciez nie pisze, zeby robic z calej porcji. :)
th
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-01-22 21:18:29
Temat: Re: Krakersowiec
"Theli" <p...@w...pl> wrote in message
news:ep36or$7jq$1@opal.icpnet.pl...
Jak się chowa?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-01-23 11:02:20
Temat: Re: Odp: [ot] Re: KrakersowiecMaggie <m...@w...pl> napisał(a):
> > BTW kremu, wkręciłabym chyba jeszcze budyniu, a nie margaryny ;-) i
> A czy wtedy nie wyjdzie za budyniowate? Znaczy się za gęste???
tzn nie wkrecalabym samego masla/margaryny, bo bedzie za tluste!!!!!
nt emulsji i ucieczki przed rozwarstwiniem moze by Grupowy Troll
odpowiedzial, gdyby przestal uganiac sie za swym piątym wcieleniem i
Zydami ;-))
> > A na drugi raz robilabym z maslem.
>
> Tak z masłem lepiej i bezpieczniej, bo margaryny różne
> bywają i takie co mają więcej wody niż tłuszczu w sobie też...
> Ale masło też trzeba wyjąć z lodówki wcześniej...
klarowne maslo? :)
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-01-23 11:15:17
Temat: Re: Odp: [ot] Re: Krakersowiec
"Hania " <v...@W...gazeta.pl> wrote in message
news:ep4pvr$o0q$1@inews.gazeta.pl...
Spróbować na małej ilości kremu parę kropel alkoholu dodać i utrzeć. To może
być tzw. zapach, można poeksperymentować też z sokiem cytryny na małej
próbce...
Albo jakiś inny emulgator - parę kropel soku z korzenia mydlnicy (nie za
dużo - saponiny sa trujące, ale chałwę wszyscy lubimy...)...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-01-23 11:18:48
Temat: Re: Odp: [ot] Re: Krakersowiec
"Hania " <v...@W...gazeta.pl> wrote in message
news:ep4pvr$o0q$1@inews.gazeta.pl...
> Maggie <m...@w...pl> napisał(a):
>
>> > BTW kremu, wkręciłabym chyba jeszcze budyniu, a nie margaryny ;-) i
>
>> A czy wtedy nie wyjdzie za budyniowate? Znaczy się za gęste???
>
> tzn nie wkrecalabym samego masla/margaryny, bo bedzie za tluste!!!!!
>
> nt emulsji i ucieczki przed rozwarstwiniem moze by Grupowy Troll
> odpowiedzial, gdyby przestal uganiac sie za swym piątym wcieleniem i
> Zydami ;-))
>
>
>> > A na drugi raz robilabym z maslem.
>>
>> Tak z masłem lepiej i bezpieczniej, bo margaryny różne
>> bywają i takie co mają więcej wody niż tłuszczu w sobie też...
>> Ale masło też trzeba wyjąć z lodówki wcześniej...
Nie klarowane. I ucierać masło w pierwszej kolejności, inne składniki dodaje
się po odrobinie do ucieranego masła.
Częsty błąd polega na wrzuceniu dodatków w całości - wtedy się najczęściej
warzy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-01-23 11:34:01
Temat: Odp: Odp: [ot] Re: KrakersowiecUżytkownik Hania w wiadomości do grup dyskusyjnych napisała :
> pobawilabym sie w rozdzielanie krakersow od onej masy - dobre zajecie na
relaks ;-))
> A na drugi raz robilabym z maslem.
Niestety po powrocie z pracy ta opcja odpadła, ponieważ ciastka zbyt
nasiakly. Spróbowałam więc pomysłu z dodaniem mąki. zmiksowałam wszystko,
dodałam trochę soku z cytryny, łyżeczkę proszku do pieczenia i wrzuciłam do
upieczenia. Niestety eksperyment niezbyt się udał, gdyż za nic nie chciało
się to to upiec mimo przebywania w piekarniku ponad godzinę. Wyszło coś
"mordoklejkowego", w smaku zjadliwe całkiem, ale bez łyżeczki nie dało się
tego spróbować.
Tak więc na przyszłość już wiem, żeby zwarzonego kremu nie używać licząc,
że jakoś to będzie smakowało, chyba lepiej próbować go naprawiać.
Pozdr i dzięki za odzew w sprawie
Dippi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |