Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Kret

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kret

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 55


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2003-05-28 05:56:14

Temat: Re: Kret
Od: s...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> W wiadomości news:0b45.00000ed5.3ed316a9@newsgate.onet.pl  Użytkownik
> <s...@p...onet.pl> napisał(a):
> >
> > No tak, ty już chyba od kogoś łopatą dostałaś.
> >
> > Miałem, widziałem stado takich babek jak ty.
> >
> > Wzruszony i przerażony (nocnym koszmarem) Śmiech
>
>        Hejka. Wyglada na to, ze facet nie lubi kobiet. :-(

W odróżnieniu od Ciebie lubię kobiety ale nie jestem "wazeliną".

>I ma subtelne poczucie humoru. ;-)

Poczucie humoru mam, jakie to już kwestia gustu.

>Dowcip łopatologiczny dla kochajacych inaczej.

Czyli Ty te dowcipy musisz rozumieć.

>                    Pozdrawiam upalnie Ja...cki


Śmiech


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2003-05-28 09:36:05

Temat: Re: Kret
Od: "Weronika Styka" <w...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Weronika Styka <w...@N...gazeta.pl> napisał(a):

> macie coś na kreta?

Witam !
Z nieukrywaną satysfakcją zawiadamiam, że ilość nowych kopczyków dzisiejszego
ranka wynosi 0 (zero). Tym samym, starym barbarzyńskim sposobem - przez
zagazowanie, pozbyłam się - mam nadzieję że na dłuższy czas szkodnika przez
niektórych wziętego pod ochronę. Była to ostatnia deska ratunku, _wszelkie_
humanitarne (?) sposoby zawodziły już na wstępie.
KOLEŻANKI I KOLEDZY, Wasze kłopoty z kretami znikną po zastosowaniu
gazujących świec (nazwa(y) w każdym sklepie ogrodniczym), przy odrobinie
szczęścia podobnie jak ja możecie dopomóc swoim sąsiadom, którzy dziś rano
przecierali oczy ze zdumienia nie widząc na swoich trawnikach
charakterystycznych wzniesień.
Ponieważ grupa (poza kol. Śmiechem) zawiodła podaję przepis:
1. Jesli nie pamiętasz, w najbliższej czytelni wynotuj nazwy gazów
użytych w I i II wojnie światowej + te, których bezskutecznie szukano w Iraku.
2. W najbliższym sklepie zaopatrzenia ogrodniczego, posiadającego zezwolenie
na handel najgorszymi z trucizn poproś o ofertę świec przeciw "kretom,
myszom, nornicom itd.", studiuj skład chemiczny, efekt i działanie.
3. Posiłkując się ściągawką z pkt. 1 wybierz najlepszy produkt.
4. Stojąc na żerowisku kreta podpalaj świece jedna za drugą, tak, by
starczyło Ci do każdego kopczyka, wepchniętych w kopczyki świec nawet nie
nakrywaj (tak radzi instrukcja), ilość wydzielonego gazu jest tak duża, że
wystarczy na paręset metrów korytarzy.
5. Umyj ręce, zrelaksuj się, kreciki zasnęły (tak stoi na ulotce) i się nie
obudzą.

Pozdrawiam
Weronika z dziwnie spokojnym Robercikiem
PS. Zagazowanie jest pewnie bardziej nooo... fair niż zgilotynowanie
szpadlem.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2003-05-28 09:52:30

Temat: Re: Kret
Od: t...@w...pl szukaj wiadomości tego autora

> Weronika Styka <w...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>

> Z nieukrywaną satysfakcją zawiadamiam, że ilość nowych kopczyków dzisiejszego
> ranka wynosi 0 (zero). Tym samym, starym barbarzyńskim sposobem - przez
> zagazowanie, pozbyłam się - mam nadzieję że na dłuższy czas szkodnika przez
> niektórych wziętego pod ochronę.

Spokojnie Weronika.
Ponieważ zostałam nieco przy okazji wyznaczona do kretów (żart) odpowiem tak:
Radość chyba jest przedwczesna. Kret na pewno uciekł i to wszystko co można na
razie powiedzieć.

> KOLEŻANKI I KOLEDZY, Wasze kłopoty z kretami znikną po zastosowaniu
> gazujących świec (nazwa(y) w każdym sklepie ogrodniczym), przy odrobinie
> szczęścia podobnie jak ja możecie dopomóc swoim sąsiadom, którzy dziś rano
> przecierali oczy ze zdumienia nie widząc na swoich trawnikach
> charakterystycznych wzniesień.

Podaj nazwę i zażądaj od producenta opłaty za reklamę.

> Ponieważ grupa (poza kol. Śmiechem) zawiodła podaję przepis:

Grupa nie zawiodła. Po prostu na kreta nie ma sposobu. Jak powalczysz kilka lat
to sie przekonasz. Zabijanie wszystkich napotkanych osobników też nie rozwiąże
problemu. Chyba, żeby robili to wszyscy masowo. Wtedy mówilibyśmy o zagrożeniu
gatunku, bo dzikich miejsc bytowania jest coraz mniej.

> PS. Zagazowanie jest pewnie bardziej nooo... fair niż zgilotynowanie
> szpadlem.

Kiedyś pewien Hiszpan tak uzasadniał corridę, mówiąc że bykowi jest lepiej
umierać na arenie niż w rzeźni. Nie jestem przekonana. A cierpienie zwierzęcia?
Bo nawet jak Ci się udało zagazować (w co wątpię) to pewnie zginął w
męczarniach.

Jak kret wróci to spróbuj go złapać w pułapkę ze słoika i wynieś w jakieś
atrakcyjne miejsce kilkaset metrów od Twojego ogrodu.

Pozdrawiam wątpiąco
Julita



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2003-05-28 10:47:11

Temat: Re: Kret
Od: "Marta Góra" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:0b45.000013d5.3ed486dd@newsgate.onet.pl...

>
> Jak kret wróci to spróbuj go złapać w pułapkę ze słoika i wynieś w jakieś
> atrakcyjne miejsce kilkaset metrów od Twojego ogrodu.
>
>
I to jest chyba jedyny humanitarny sposób na kreta.
Kiedyś znajoma opowiadała, jak bardzo irytowały ją kretowiska na trawniku
( posiada kosiarkę poduszkową), tępiła je wszystkimi sposobami (łacznie ze
śiecami i nnymi chemikaliami) do momentu aż nie znalazła martwego malutkiego
krecika w ogrodzie - tak nią ten widok potrząsnął, że kupiła inną
kosiarkę....I doszła do wniosku, ze kret wcale nie jest taki uciążliwy.

Pozdrawiam
Marta





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2003-05-28 13:48:09

Temat: Re: Kret
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

Weronika Styka <w...@n...gazeta.pl> wrote:
> Z nieukrywaną satysfakcją zawiadamiam, że ilość nowych kopczyków dzisiejszego
> ranka wynosi 0 (zero).

I masz niezerowa szanse ze tak zostanie. Ale niekoniecznie - kret to
zwierzatko cwane i mialo czas sie przygotowac na zagrozenie: system
tuneli ma tak rozbudowany, ze calkiem prawdopodobne jest ze udalo mu
sie gdzies przeczekac. Moze teraz tylko odchorowuje gazowanie.

A tak powaznie to nie szkoda Ci maluszka?

--
Jaroslaw Strzalkowski, Krakow

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2003-05-28 14:26:27

Temat: Re: Kret
Od: "Jerzy Wierzchnicki" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Weronika Styka" napisał w wiadomości > KOLEŻANKI I KOLEDZY,
Wasze kłopoty z kretami znikną po zastosowaniu
> gazujących świec

Z całą stanowczością stwierdzam, że to tylko przejściowe ;-(
Pozdr. Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2003-05-28 18:42:05

Temat: Re: Kret
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Weronika Styka" <w...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:bb1vu5$4f3$1@inews.gazeta.pl...
> Weronika Styka <w...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>
> > macie coś na kreta?
>
> Witam !
> Z nieukrywaną satysfakcją zawiadamiam, że ilość nowych kopczyków
dzisiejszego
> ranka wynosi 0 (zero). Tym samym, starym barbarzyńskim sposobem - przez
> zagazowanie, pozbyłam się - mam nadzieję że na dłuższy czas szkodnika
przez
> niektórych wziętego pod ochronę.

Kret jest gatunkiem prawnie chronionym.

> Ponieważ grupa (poza kol. Śmiechem) zawiodła

Wypadasz z gry - zawiodłaś grupę:(

> 5. Umyj ręce, zrelaksuj się, kreciki zasnęły (tak stoi na ulotce) i się
nie
> obudzą.

> Mamy rok kreta!!!,a tu na oczach grupy obrzydliwe barbarzyństwo,fe,fe:(


> Pozdrawiam
> Weronika z dziwnie spokojnym Robercikiem
> PS. Zagazowanie jest pewnie bardziej nooo... fair niż zgilotynowanie
> szpadlem.
>
> Jednostka specjalna do zwalczania terroryzmu ogródkowego
jets w drodze.

Niewidzialna ręka sprawiedliwości
> --


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2003-05-28 23:08:53

Temat: Re: Kret
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

s...@p...onet.pl writes:

> No tak, ty już chyba od kogoś łopatą dostałaś.
[...]

Oszczędzając wstydu damie
lepiej cicho siedź, ty chamie.
(C) Wisława Szymborska

Nie pozdrawiam,
Grzesiek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2003-05-28 23:52:12

Temat: Re: Kret
Od: "Moon" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

boletus <b...@o...pl> wrote:
>
> Kret jest gatunkiem prawnie chronionym.

na samych krakowskich Błoniach jest chyba z 6 milionów kretów.
jeśli to nie jest "nadpopulacja" to nie wiem czym ona mogłaby być...
Moon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2003-05-28 23:59:54

Temat: Re: Kret
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Moon" <p...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:bb3i35$qgg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> boletus <b...@o...pl> wrote:
> >
> > Kret jest gatunkiem prawnie chronionym.
>
> na samych krakowskich Błoniach jest chyba z 6 milionów kretów.

To świetnie.Walczą ze szkodnikami nikomu przy tym nieszkodząc.

> jeśli to nie jest "nadpopulacja" to nie wiem czym ona mogłaby być...
> Moon
>
Pozdrawia boletus



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Winorośla a Biosept
Fauna ogrodów
zaproszenie
Pomidorki
turkucie...!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »