« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-18 12:17:12
Temat: Krzewinki
Zgryz kolejny. Wiosną posadziłam modrzewnicę i golterię. Tę drugą wiozłam na
dodatek 300 km. Wczoraj doczytałam się, że mogą przemarznąć. Jedyne
pocieszenie, że w końcu spadł śnieg i pod nim sobie spokojnie siedzą. Co
robić? Okrywać, czy zostawić jak jest?
Marta z białego południa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-12-18 13:58:22
Temat: Re: KrzewinkiW wiadomości news:atpovu$7gf$1@news.tpi.pl Marta <m...@m...pl> napisał(a):
> Zgryz kolejny. Wiosną posadziłam modrzewnicę i golterię. Tę drugą wiozłam
> na dodatek 300 km. Wczoraj doczytałam się, że mogą przemarznąć. Jedyne
> pocieszenie, że w końcu spadł śnieg i pod nim sobie spokojnie siedzą. Co
> robić? Okrywać, czy zostawić jak jest?
>
> Marta z białego południa
Hejka. Ja okryłem gałązkami świerkowymi golterię, modrzewnicę, wrzosy,
wrzośce, daboecję i mini iglaczki posadzone jesienią. Teraz u mnie też są
dodatkowo przykryte śniegową pierzyną. Jak by stopniał śnieg, Marto, to nie
zawadzi je przykryć gałązkami albo igliwiem.
Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-12-18 19:46:27
Temat: Re: Krzewinki
Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:atputo$m85$1@news.tpi.pl...
> W wiadomości news:atpovu$7gf$1@news.tpi.pl Marta <m...@m...pl> napisał(a):
> > Zgryz kolejny. Wiosną posadziłam modrzewnicę i golterię. Tę drugą
wiozłam
> > na dodatek 300 km. Wczoraj doczytałam się, że mogą przemarznąć. Jedyne
> > pocieszenie, że w końcu spadł śnieg i pod nim sobie spokojnie siedzą. Co
> > robić? Okrywać, czy zostawić jak jest?
> >
> > Marta z białego południa
>
> Hejka. Ja okryłem gałązkami świerkowymi golterię, modrzewnicę, wrzosy,
> wrzośce, daboecję i mini iglaczki posadzone jesienią. Teraz u mnie też są
> dodatkowo przykryte śniegową pierzyną. Jak by stopniał śnieg, Marto, to
nie
> zawadzi je przykryć gałązkami albo igliwiem.
> Ja...cki
Dzięki.
Daboecji nie mam, wrzosy, karłowe iglaki okryłam stroiszem. I poczekam,
jeśli stopnieje śnieg przykryję i te kilka maluchów, które zostały. Czy jest
szansa, że taka golteria albo modrzewnica 'odbije ' na wiosnę? Korzenie
solidnie są okryte korą. Zastanawiałam się czy sadzić wrzośce, ale
zrezygnowałam jak na razie. Ja mam do dyspozycji w ogrodzie tylko weekendy,
staram się ograniczać rośliny o słabej mrozoodporności. Po prostu mam za
mało czasu by zrobić wszystko jak należy. Musiałam też wyciąć kilka starych
drzew owocowych. Jednak dawały trochę osłony od wiatru.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-12-18 20:49:52
Temat: Re: KrzewinkiW wiadomości news:atqjaa$ef3$1@news.tpi.pl Marta <m...@m...pl> napisał(a):
.
> Daboecji nie mam, wrzosy, karłowe iglaki okryłam stroiszem. I poczekam,
> jeśli stopnieje śnieg przykryję i te kilka maluchów, które zostały. Czy
> jest szansa, że taka golteria albo modrzewnica 'odbije ' na wiosnę?
> Korzenie solidnie są okryte korą. Zastanawiałam się czy sadzić wrzośce,
> ale zrezygnowałam jak na razie.
Hejka.Modrzewnica jest w pełni mrozoodporna i nic jej w zimie nie grozi.
Golteria płożąca rozrasta się podziemnymi rozłogami to napewno odbije. Kilka
gatunków wrzośców wytrzymuje nasze warunki bez problemów: wrzosiec krwisty
(Erica carnea), wrzosiec bagienny (E.tetralix) i brukentalia (E.
spiculifolia). Nawet nie wymagaja okrycia na zimę, tylko osłony przed
wiatrem. W zachodniej i południowej Polsce, w miejscach o odpowiednim
mikroklimacie, hehehe można sadzić mniej odporne na mróz wrzośce darlejskie
(Erica x darleyensis), wrzośce szare(E.cinerea) oraz wrzośce rozpierzchłe
(E.vagans). Te ostatnie wymagaja dobrego zabezpieczenia.
Pozdrawiam Ja...cki
PS. Dabecja kantabryjska, zimozielona krzewinka wys. 30 cm., kwiotki
purpurowe, kwitnie VI-VIII. Wymaga dobrego przykrycia na zimę. Spokrewniona
z wrzosami. Zwana irlandzkim wrzosem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-12-18 22:11:30
Temat: Re: Krzewinkia moje krzewinki (borowki amerykanskie)
zostaly zzarte przez zajace prawie do samej ziemi
wystaja z ziemi 10 cm kikutki
:(
czy jest szansa
ze cos z nich bedzie
?
oberwalo sie tylko tym najmniejszym
dokupionym i wsadzonym do ziemi w pazdzierniku
bo o dziwo
rosnacym tuz obok nieco wiekszym
nic sie nie stalo
:)
zastanawiam sie tez nad jablonkami
hehe
zajace lub sarny zrobily mi z nich bonsai
poobryzawszy na nich prawie wszystkie boczne galazki
pozostawiajac tylko gorny ped
:)
kora zasadniczo nie jest uszkodzona
ale zastanawiam czy warto dalej prowadzic takie drzewka
?
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-12-19 00:38:16
Temat: Re: Krzewinki"Tadeusz Smal" <s...@s...pl> wrote in message
news:001501c2a6e2$6ec948a0$09494cd5@d3h6c1...
> a moje krzewinki (borowki amerykanskie)
> zostaly zzarte przez zajace prawie do samej ziemi
> wystaja z ziemi 10 cm kikutki
> :(
> czy jest szansa
> ze cos z nich bedzie
Borowek (nawet amerykanskich) nie mam, ale kroliki tna rozne krzewy
i drzewa. Najlepiej ogrodzic co sie da. A jak juz sciely, jest jednak duza
szansa, ze odrosnie. Rozwoj bedzie opozniony, ale nie zatrzymany.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-12-19 08:52:48
Temat: Re: Krzewinki
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:001501c2a6e2$6ec948a0$09494cd5@d3h6c1...
> a moje krzewinki (borowki amerykanskie)
> zostaly zzarte przez zajace prawie do samej ziemi
> wystaja z ziemi 10 cm kikutki
> :(
> czy jest szansa
> ze cos z nich bedzie
> ?
Borówki też?
U mnie notorycznie karmią się sarny. Całe lato np. kwitły nachyłki, jesienią
sarny zjadły resztki kwiatów. Bratki też lubią np. I wiele innych bylin.
Zasmakowały im irgi, dereń, wierzba, ogniki i o dziwo
azalie... Acha uszczykniętego cisa znalazłam kiedyś. Nie wiem jak będą
kwitły wiosną.
Problem w tym, że ja kocham liściaste. Na zimę większość młodych krzewów
ogrodziłam specjalną siatką. Pomogło.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-12-19 20:37:04
Temat: Re: Krzewinki
----- Original Message -----
From: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com>
> > a moje krzewinki (borowki amerykanskie)
> > zostaly zzarte przez zajace prawie do samej ziemi
> > wystaja z ziemi 10 cm kikutki
> > :(
> > czy jest szansa
> > ze cos z nich bedzie
>
> Borowek (nawet amerykanskich) nie mam, ale kroliki tna rozne krzewy
> i drzewa. Najlepiej ogrodzic co sie da. A jak juz sciely, jest jednak duza
> szansa, ze odrosnie. Rozwoj bedzie opozniony, ale nie zatrzymany.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
:)
te wieksze w sobote pozabezpieczam
aby choc na nich byly po pare jagod
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-12-19 20:37:24
Temat: Re: Krzewinki
----- Original Message -----
From: "Marta" <m...@m...pl>
> > a moje krzewinki (borowki amerykanskie)
> > zostaly zzarte przez zajace prawie do samej ziemi
> > wystaja z ziemi 10 cm kikutki
> > :(
> > czy jest szansa
> > ze cos z nich bedzie
> > ?
>
> Borówki też?
:)
wpierw przyciely pare galazek
i o ile te jablkowe zjadly calkowicie
to te borowkowe za pierwszym podejscie tylko obciely
jakby im nie smakowaly
ale wczoraj z ziemi wystawaly tylko te malenkie kikutki
musialy im zasmakowac
:(
> U mnie notorycznie karmią się sarny. Całe lato np. kwitły nachyłki,
jesienią
> sarny zjadły resztki kwiatów.
:)
mialem u siebie kilka kep nachylkow dwubarwnych
w tych miejscach jesienia byl zielony dywanik siewek
zanim sprawdze to wiosna
czy beda z nich sadzonki na wiosne
?
>Bratki też lubią
:)
bratki moga sobie zjadac
jakos nie polubilem ich jeszcze
>np. I wiele innych bylin.
:)
od moich wara im
tuz obok laka
las
i kilka ha wysoko skoszonej kukurydzy
niech sobie tam zeruja do woli
!!!
> Problem w tym, że ja kocham liściaste. Na zimę większość młodych krzewów
> ogrodziłam specjalną siatką. Pomogło.
>
ja oslonilem wiekszosc drzewek owocowych
nie podejrzewalem ze dobiora do tych borowek
:)
> Pozdrawiam
>
> Marta
:)
aby do wiosny
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-12-23 13:49:16
Temat: Re: Krzewinki
> aby do wiosny
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
>
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
>
To i ja się poskarżę. Przez dziury w starej siatce przechodzi duży pies od
sąsiadów i sika na moje śliczne iglaczki. Teraz zostawiłam w ogrodzie mojego
trochę mniejszego kundla to może obroni, ale też paskuda nie ma szacunku dla
iglaków tyle, że wybiera inne egzemplarze niż ten od sąsiadów. Usiłowałam
coś na szybko zabezpieczyć gałęziami, ale tylko narobiłam "dziadostwa" i
Mamie psuje widok na ogród. A pies od tych drugich sąsiadów coraz to robi
nową dziurę. Siatka od pierwszych sąsiadów jest na całej długości do wymiany
jednak Mama uważa, że jest własnością sąsiadów i mogę ją tylko łatać. (A te
koszty! Naszą wymieniałyśmy w zeszłym roku więc wiem). Tylko tych łat mi już
brakło. Ostatnią dziurę na szybko zastawiłam starą metalową konewką ale mam
przeświadczenie, że jeden ruch łapą i po zaporze. Ten pies jest już stary -
może zdechnie?, bo jego włascicielka nie chce go wiązać. Byle do wiosny!
Gabi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |