« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-11-25 11:11:51
Temat: Re: Krzyż z nagą kobietą...
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:16ep3voo6cod2$.176bgpj7ldn6g$.dlg@40tude.net...
>>>> Czuję, że to podstępny Bluzgacz zaplanował wielką ucieczkę z KF'u
>>>> Ikselki
>>>> (do której ma jednak jak widać poważną słabość, bo już pcha się jej
>>>> z powrotem prosto w łapy(łapki) ;)
>>>
>>> Słabość to dobre okreslenie: świetnie odbiera moje sygnały swoją
>>> miedzianą
>>> spiralną antenką wrośnietą w główkę... A ja umiem dobrać częstotliwość,
>>> żeby trafiło.
>> Jakżeby nie mógł mieć słabości, skoro Ty tak konsekwentnie odpowiadasz na
>> jego uczucia ...
>> I ileż w tym prawdziwej kobiecości: udajesz, że nie widzisz jego
>> afrontów,
>> ale drobnymi
>> spojrzeniami, niby rzuconymi od niechcenia uwagami gdzieś zza pleców
>> kolegów,
>> nie dopuszczasz, żeby pożądanie zalotnika odrobinę przygasło ...
>
> Konsekwentnie odpowiadam? - żartujesz... nawet nie patrzę w jego stronę,
> tylko mnie plotki dochodza, że cierpi z miłości :-D
E tam. Mów co chcesz ....
Ja tam widzę, że
Bluzgaczowa retoryka : generalnie analno-genitalna
z dygresjami w kierunku gardła i twarzy
doskonale równoważy się z:
Ikselkową retoryką: bożo-mózgowo-intelektualna
z dygresjami w kierunku macicy(antenka-spiralka)
Oboje lewitujecie we własnych odrębnych skrajnościach,
ale macie też stałe punkty porozumienia w dygresjach na obcy
obszar.
Jakby to wszystko uśrednić, to trafiamy gdzieś w obszar serca
- czyli jak dla mnie OK.
Gorzej by było, gdyby kogoś z Was nie było - wtedy drugie się
zapada. No ale proszę, jak pięknie się odnaleźliście ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-11-25 11:24:37
Temat: Re: Krzyż z nagą kobietą...Ikselka pisze:
> Wolę zacytować:
>
> "Ikselka<i...@g...pl>
> news:xm1b3qymsve7.1u1ummkma9gqc$.dlg@40tude.net
>
> [...]
>> Nie jestem schizofreniczką, żeby się po chwili upajać tańcem
>> jakiejś małpki...
>
> ...ucieszyła się rasistowska paranoiczka i poszła upiec murzynka ;)
To po co zakładasz nowy wątek?
Myślałam, że znowu jakaś naga wylądowała na krzyżu.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-11-25 11:26:12
Temat: Re: Krzyż z nagą kobietą...Dnia Tue, 25 Nov 2008 12:11:51 +0100, Redart napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:16ep3voo6cod2$.176bgpj7ldn6g$.dlg@40tude.net...
>>>>> Czuję, że to podstępny Bluzgacz zaplanował wielką ucieczkę z KF'u
>>>>> Ikselki
>>>>> (do której ma jednak jak widać poważną słabość, bo już pcha się jej
>>>>> z powrotem prosto w łapy(łapki) ;)
>>>>
>>>> Słabość to dobre okreslenie: świetnie odbiera moje sygnały swoją
>>>> miedzianą
>>>> spiralną antenką wrośnietą w główkę... A ja umiem dobrać częstotliwość,
>>>> żeby trafiło.
>>> Jakżeby nie mógł mieć słabości, skoro Ty tak konsekwentnie odpowiadasz na
>>> jego uczucia ...
>>> I ileż w tym prawdziwej kobiecości: udajesz, że nie widzisz jego
>>> afrontów,
>>> ale drobnymi
>>> spojrzeniami, niby rzuconymi od niechcenia uwagami gdzieś zza pleców
>>> kolegów,
>>> nie dopuszczasz, żeby pożądanie zalotnika odrobinę przygasło ...
>>
>> Konsekwentnie odpowiadam? - żartujesz... nawet nie patrzę w jego stronę,
>> tylko mnie plotki dochodza, że cierpi z miłości :-D
>
> E tam. Mów co chcesz ....
> Ja tam widzę, że
> Bluzgaczowa retoryka : generalnie analno-genitalna
> z dygresjami w kierunku gardła i twarzy
> doskonale równoważy się z:
> Ikselkową retoryką: bożo-mózgowo-intelektualna
> z dygresjami w kierunku macicy(antenka-spiralka)
Bluzgacz jest ewidentnym przypadkiem potwierdzającym jej szkodliwość, więc
czemu nie wykorzystać okazji do przekonania o tym innych?
:-)
>
> Oboje lewitujecie we własnych odrębnych skrajnościach,
> ale macie też stałe punkty porozumienia w dygresjach na obcy
> obszar.
>
> Jakby to wszystko uśrednić, to trafiamy gdzieś w obszar serca
> - czyli jak dla mnie OK.
> Gorzej by było, gdyby kogoś z Was nie było - wtedy drugie się
> zapada. No ale proszę, jak pięknie się odnaleźliście ;)
Jakoś póki co widzę, że Bluzgacz nie może istnieć beze mnie. Czy mi to
pochlebia - inna sprawa. Ja go nie szukam, więc i nie odnajduję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-11-25 11:27:59
Temat: Re: Krzyż z nagą kobietą...Dnia Tue, 25 Nov 2008 12:24:37 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Wolę zacytować:
>>
>> "Ikselka<i...@g...pl>
>> news:xm1b3qymsve7.1u1ummkma9gqc$.dlg@40tude.net
>>
>> [...]
>>> Nie jestem schizofreniczką, żeby się po chwili upajać tańcem
>>> jakiejś małpki...
>>
>> ...ucieszyła się rasistowska paranoiczka i poszła upiec murzynka ;)
>
> To po co zakładasz nowy wątek?
> Myślałam, że znowu jakaś naga wylądowała na krzyżu.
Aby sens był widoczny i nie zginął w plataninie wypowiedzi dwóch innych,
trzeba wydobyć go w osobnym wątku i podsumować.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-11-25 11:41:13
Temat: Re: Krzyż z nagą kobietą...
"medea" <e...@p...fm> wrote in message
news:gggncc$23t$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Ikselka pisze:
>
> > Wolę zacytować:
> >
> > "Ikselka<i...@g...pl>
> > news:xm1b3qymsve7.1u1ummkma9gqc$.dlg@40tude.net
> >
> > [...]
> >> Nie jestem schizofreniczką, żeby się po chwili upajać tańcem
> >> jakiejś małpki...
> >
> > ...ucieszyła się rasistowska paranoiczka i poszła upiec murzynka ;)
>
> To po co zakładasz nowy wątek?
> Myślałam, że znowu jakaś naga wylądowała na krzyżu.
>
> Ewa
Ależ codziennie miliardy nagich same się rozkrzyżowują dla moich i innych
samców przyjemności...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-11-25 15:13:27
Temat: Re: Krzyż z nagą kobietą...On 25 Lis, 01:30, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> ...katol, czy małpka...
> Kogoś to w ogóle obraża?? - ależ skąd, to tylko użycie symbolu w innym
> znaczeniu :->
A na cholere krzyz? Mnie wystarczy sama kobieta. Jak jeszcze do tego
jest mloda i zniwna to w ogole nie czuje sie obrazony.
J-23 Felgiell von Trop
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-11-25 15:19:57
Temat: Re: Krzyż z nagą kobietą...Dnia Tue, 25 Nov 2008 07:13:27 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
> On 25 Lis, 01:30, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> ...katol, czy małpka...
>> Kogoś to w ogóle obraża?? - ależ skąd, to tylko użycie symbolu w innym
>> znaczeniu :->
>
> A na cholere krzyz? Mnie wystarczy sama kobieta. Jak jeszcze do tego
> jest mloda i zniwna to w ogole nie czuje sie obrazony.
A wiesz, o czym była mowa w ogóle?
Jesli wiesz, to popieram, masz rację. Sama kobieta wystarczy jako symbol do
napietnowania gwałtu. Bez schizy wymagającej dodatkowych symboli dla
wzmocnienia wymowy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-11-25 19:15:10
Temat: Re: Krzyż z nagą kobietą...On 25 Lis, 16:19, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Tue, 25 Nov 2008 07:13:27 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>
> > On 25 Lis, 01:30, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> ...katol, czy małpka...
> >> Kogoś to w ogóle obraża?? - ależ skąd, to tylko użycie symbolu w innym
> >> znaczeniu :->
>
> > A na cholere krzyz? Mnie wystarczy sama kobieta. Jak jeszcze do tego
> > jest mloda i zniwna to w ogole nie czuje sie obrazony.
>
> A wiesz, o czym była mowa w ogóle?
> Jesli wiesz, to popieram, masz rację. Sama kobieta wystarczy jako symbol do
> napietnowania gwałtu. Bez schizy wymagającej dodatkowych symboli dla
> wzmocnienia wymowy.
Tak mniej wiecej. Krzyz to symbol wiary katolickiej. I choc jestem
agnostykiem, to nie bardzo lubie jak sie profanuje symbole religijne.
Czasem zastosowanie nietypowych skojarzen intensyfikuje sile wyrazu
jakiegos tam, artystycznego, emocjonalnego... itde. Wowczas takie
dzialania sa zasadne, choc nie zawsze estetyczne. I teraz zdaje sie
istota zagadnienia - nie rozumiem jak sama kobieta moze byc symbolem
gwaltu? Bo choc przejawy bestialstwa wobec slabszyc, w tym i do kobiet
sa dosc powszechne, to w moim odczyciu kobieta nie jest tego symbolem.
Moze, jak mniemam skojarzenie krzyza z rozpostarta na nim kobieta moze
byc per anatogiam symbolem udreczenia, oraz przemocy wobec pan! Ja
zawsze staram sie splycic kazdy problem, bo mierza mnie postawy
skrajne, i w ten sposob troche "odwracam kota ogonem". W kazdym razie
przepraszam za dosc naiwne zasosowanie prostego sofizmatu w tym watku,
bo problem jest spory.
z pozdrowieniami
J-23 Flegiell von Trop
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-11-25 19:50:12
Temat: Re: Krzyż z nagą kobietą...Dnia Tue, 25 Nov 2008 11:15:10 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
> On 25 Lis, 16:19, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Tue, 25 Nov 2008 07:13:27 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>>
>>> On 25 Lis, 01:30, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>> ...katol, czy małpka...
>>>> Kogoś to w ogóle obraża?? - ależ skąd, to tylko użycie symbolu w innym
>>>> znaczeniu :->
>>
>>> A na cholere krzyz? Mnie wystarczy sama kobieta. Jak jeszcze do tego
>>> jest mloda i zniwna to w ogole nie czuje sie obrazony.
>>
>> A wiesz, o czym była mowa w ogóle?
>> Jesli wiesz, to popieram, masz rację. Sama kobieta wystarczy jako symbol do
>> napietnowania gwałtu. Bez schizy wymagającej dodatkowych symboli dla
>> wzmocnienia wymowy.
>
> Tak mniej wiecej. Krzyz to symbol wiary katolickiej. I choc jestem
> agnostykiem, to nie bardzo lubie jak sie profanuje symbole religijne.
> Czasem zastosowanie nietypowych skojarzen intensyfikuje sile wyrazu
> jakiegos tam, artystycznego, emocjonalnego... itde. Wowczas takie
> dzialania sa zasadne, choc nie zawsze estetyczne. I teraz zdaje sie
> istota zagadnienia - nie rozumiem jak sama kobieta moze byc symbolem
> gwaltu? Bo choc przejawy bestialstwa wobec slabszyc, w tym i do kobiet
> sa dosc powszechne, to w moim odczyciu kobieta nie jest tego symbolem.
> Moze, jak mniemam skojarzenie krzyza z rozpostarta na nim kobieta moze
> byc per anatogiam symbolem udreczenia, oraz przemocy wobec pan! Ja
> zawsze staram sie splycic kazdy problem, bo mierza mnie postawy
> skrajne, i w ten sposob troche "odwracam kota ogonem". W kazdym razie
> przepraszam za dosc naiwne zasosowanie prostego sofizmatu w tym watku,
> bo problem jest spory.
Problem jest ogromny, ale błędem jest sprowadzanie sygnalizacji o nim do
tego typu sygnałów wzrokowych będących ryzykownym zestawieniem symboli.
Ale wiem, skąd to się wzięlo: ludziom nie chce się wgryzać w skomplikowane
treści w literaturze, wnikać w obraz wieloznaczny w sztuce - wolą komiksy,
jednoznaczne i proste obrazki czyli piktogramy na oznaczenie
skomplikowanych zjawisk jak w instrukcji obsługi pralki - ot, taka juz jest
dzisiejsza popkultura. Charakteryzuje sie ona także specyficznym sposobem
oddziaływania: poprzez niecodzienne zestawianie ze sobą pewnych znaczeń i
symboli.Tylko ten sposób dostatecznie szybko i efektywnie dziś zwraca uwagę
pośród śmietniska sygnałów - reklam i innych. Ale efekt tego z reguły jest
zupełnie przypadkowy, ludzie nie reagują wcale tak, jak sobie zamierzył
autor.
Tak własnie jest z tytułowym plakatem. Dlatego nie wolno tworzyc
nieprzemyślanych kompozycji. A już na pewno ryzykiem jest mieszanie w to
symboli religijnych. Ich znaczenie jest tak bardzo ustalone, że nie sposób
nadać im innego, jak to by chciał naiwny tfurca.
Tylko prawdziwego Twórcę stać na stworzenie dzieła przemawiającego własną
oryginalnością, bez podkradania od innych, bez liczenia na skorzystanie z
ich wymowy we własnym celu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-11-26 14:55:32
Temat: Re: Krzyż z nagą kobietą...
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:xrchdnvbotrn.1398s05r879tr.dlg@40tude.net...
> Problem jest ogromny, ale błędem jest sprowadzanie sygnalizacji o nim do
> tego typu sygnałów wzrokowych będących ryzykownym zestawieniem symboli.
> Ale wiem, skąd to się wzięlo: ludziom nie chce się wgryzać w skomplikowane
> treści w literaturze, wnikać w obraz wieloznaczny w sztuce - wolą komiksy,
> jednoznaczne i proste obrazki czyli piktogramy na oznaczenie
> skomplikowanych zjawisk jak w instrukcji obsługi pralki - ot, taka juz
> jest
> dzisiejsza popkultura. Charakteryzuje sie ona także specyficznym sposobem
> oddziaływania: poprzez niecodzienne zestawianie ze sobą pewnych znaczeń i
> symboli.Tylko ten sposób dostatecznie szybko i efektywnie dziś zwraca
> uwagę
> pośród śmietniska sygnałów - reklam i innych. Ale efekt tego z reguły jest
> zupełnie przypadkowy, ludzie nie reagują wcale tak, jak sobie zamierzył
> autor.
> Tak własnie jest z tytułowym plakatem. Dlatego nie wolno tworzyc
> nieprzemyślanych kompozycji. A już na pewno ryzykiem jest mieszanie w to
> symboli religijnych. Ich znaczenie jest tak bardzo ustalone, że nie sposób
> nadać im innego, jak to by chciał naiwny tfurca.
> Tylko prawdziwego Twórcę stać na stworzenie dzieła przemawiającego własną
> oryginalnością, bez podkradania od innych, bez liczenia na skorzystanie z
> ich wymowy we własnym celu.
... dzizas, Iksa, ja już rozmiękłem do szczętu ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |