« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2016-02-04 21:45:48
Temat: Re: Kto smażył sam? Ja kupiłamW dniu czwartek, 4 lutego 2016 18:17:12 UTC+1 użytkownik Stokrotka napisał:
> Wiadomo co : pączki.
W Tłuste Czwartki nie smażę pączków, tylko chrust. Ale dziś nie smażyłam, bo
przełożyliśmy rodzinny Tłusty Czwartek na Tłustą Sobotę - inaczej musielibyśmy sami z
MŚK zjeść te 200 chruścików (jak już je smażę, to na całego) :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2016-02-04 22:46:45
Temat: Re: Kto smażył sam? Ja kupiłamW dniu 2016-02-04 o 21:45, XL pisze:
> W dniu czwartek, 4 lutego 2016 18:17:12 UTC+1 użytkownik Stokrotka napisał:
>> Wiadomo co : pączki.
> W Tłuste Czwartki nie smażę pączków, tylko chrust. Ale dziś nie smażyłam, bo
przełożyliśmy rodzinny Tłusty Czwartek na Tłustą Sobotę - inaczej musielibyśmy sami z
MŚK zjeść te 200 chruścików (jak już je smażę, to na całego) :-)
>
Czy twoja naszynka robi też takie paseczki na faworki, czy tylko cienkie
na makaron?
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2016-02-05 16:36:21
Temat: Re: Kto smażył sam? Ja kupiłamW dniu .02.2016 o 21:45 XL <n...@g...com> pisze:
> W dniu czwartek, 4 lutego 2016 18:17:12 UTC+1 użytkownik Stokrotka
> napisał:
>> Wiadomo co : pączki.
>
> W Tłuste Czwartki nie smażę pączków, tylko chrust. Ale dziś nie
> smażyłam, bo przełożyliśmy rodzinny Tłusty Czwartek na Tłustą Sobotę -
> inaczej musielibyśmy sami z MŚK zjeść te 200 chruścików (jak już je
> smażę, to na całego) :-)
Bardziej chodzi o statystykę, niż o walkę gustów.
Każdy ma swój i nikomu nic do tego.
Preferujecie te faworki ze spulchniaczami (proszek do pieczenia, soda,
drożdże, cokolwiek), czy całkowicie bez?
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2016-02-05 18:48:34
Temat: Re: Kto smażył sam? Ja kupiłamW dniu czwartek, 4 lutego 2016 22:47:25 UTC+1 użytkownik Animka napisał:
> W dniu 2016-02-04 o 21:45, XL pisze:
> > W dniu czwartek, 4 lutego 2016 18:17:12 UTC+1 użytkownik Stokrotka napisał:
> >> Wiadomo co : pączki.
> > W Tłuste Czwartki nie smażę pączków, tylko chrust. Ale dziś nie smażyłam, bo
przełożyliśmy rodzinny Tłusty Czwartek na Tłustą Sobotę - inaczej musielibyśmy sami z
MŚK zjeść te 200 chruścików (jak już je smażę, to na całego) :-)
> >
> Czy twoja naszynka robi też takie paseczki na faworki, czy tylko cienkie
> na makaron?
>
Tnie tylko cienkie nitki i 4-mmm wstążki, ale wałkuje ciasto w długi pas o szerokości
15 cm. Specjalnie z myślą o faworkach wybrałam taką szerokość maszynki, bo jest też
18 cm, ale to byłaby za szeroka, czyli faworki za długie. Jak będę chciała długie, to
po prostu potnę pas ukośnie :-)
Wystarczy pociąć pas ciasta radełkiem w poprzek na odcinki o szer. 3-4 cm, porobić
dziurki i już są faworki :-)
Niby jest w sprzedaży przystawka, która pas rozwałkowanego ciasta tnie wzdłuż na 3
równej szerokości pasy, ale przecież i tak trzeba je potem ręcznie pociąć na krótsze,
więc zbędny to wydatek :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2016-02-05 18:52:41
Temat: Re: Kto smażył sam? Ja kupiłamW dniu piątek, 5 lutego 2016 16:36:51 UTC+1 użytkownik Trefniś napisał:
> W dniu .02.2016 o 21:45 XL <n...@g...com> pisze:
>
> > W dniu czwartek, 4 lutego 2016 18:17:12 UTC+1 użytkownik Stokrotka
> > napisał:
> >> Wiadomo co : pączki.
> >
> > W Tłuste Czwartki nie smażę pączków, tylko chrust. Ale dziś nie
> > smażyłam, bo przełożyliśmy rodzinny Tłusty Czwartek na Tłustą Sobotę -
> > inaczej musielibyśmy sami z MŚK zjeść te 200 chruścików (jak już je
> > smażę, to na całego) :-)
>
> Bardziej chodzi o statystykę, niż o walkę gustów.
> Każdy ma swój i nikomu nic do tego.
>
> Preferujecie te faworki ze spulchniaczami (proszek do pieczenia, soda,
> drożdże, cokolwiek), czy całkowicie bez?
>
Faworki ze spulchniaczem???? - no daj spokój. Ciasto sie wybija mocno, żeby
napowietrzyć. Teraz, kiedy mam maszynkę, co wałkuje, to sobie, zamiast wybijać, każdy
płat ciasta kilka razy powałkuję i poskładam na przemian, będzie superowe :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2016-02-05 21:37:48
Temat: Re: Kto smażył sam? Ja kupiłamW dniu 2016-02-05 o 16:36, Trefniś pisze:
> W dniu .02.2016 o 21:45 XL <n...@g...com> pisze:
>
>> W dniu czwartek, 4 lutego 2016 18:17:12 UTC+1 użytkownik Stokrotka
>> napisał:
>>> Wiadomo co : pączki.
>>
>> W Tłuste Czwartki nie smażę pączków, tylko chrust. Ale dziś nie
>> smażyłam, bo przełożyliśmy rodzinny Tłusty Czwartek na Tłustą Sobotę
>> - inaczej musielibyśmy sami z MŚK zjeść te 200 chruścików (jak już je
>> smażę, to na całego) :-)
>
> Bardziej chodzi o statystykę, niż o walkę gustów.
> Każdy ma swój i nikomu nic do tego.
>
> Preferujecie te faworki ze spulchniaczami (proszek do pieczenia, soda,
> drożdże, cokolwiek), czy całkowicie bez?
>
>
Moja mamusia tylko trochę spirytusu dodawała. Ja też jak robiłam ze 2 razy.
Moja koleżanka robi i smaży, a goście jeszcze dostają tych faworków na
wynos :-)
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2016-02-05 21:39:56
Temat: Re: Kto smażył sam? Ja kupiłamW dniu 2016-02-05 o 18:48, XL pisze:
> W dniu czwartek, 4 lutego 2016 22:47:25 UTC+1 użytkownik Animka napisał:
>> W dniu 2016-02-04 o 21:45, XL pisze:
>>> W dniu czwartek, 4 lutego 2016 18:17:12 UTC+1 użytkownik Stokrotka napisał:
>>>> Wiadomo co : pączki.
>>> W Tłuste Czwartki nie smażę pączków, tylko chrust. Ale dziś nie smażyłam, bo
przełożyliśmy rodzinny Tłusty Czwartek na Tłustą Sobotę - inaczej musielibyśmy sami z
MŚK zjeść te 200 chruścików (jak już je smażę, to na całego) :-)
>>>
>> Czy twoja naszynka robi też takie paseczki na faworki, czy tylko cienkie
>> na makaron?
>>
> Tnie tylko cienkie nitki i 4-mmm wstążki, ale wałkuje ciasto w długi pas o
szerokości 15 cm. Specjalnie z myślą o faworkach wybrałam taką szerokość maszynki, bo
jest też 18 cm, ale to byłaby za szeroka, czyli faworki za długie. Jak będę chciała
długie, to po prostu potnę pas ukośnie :-)
> Wystarczy pociąć pas ciasta radełkiem w poprzek na odcinki o szer. 3-4 cm, porobić
dziurki i już są faworki :-)
>
> Niby jest w sprzedaży przystawka, która pas rozwałkowanego ciasta tnie wzdłuż na 3
równej szerokości pasy, ale przecież i tak trzeba je potem ręcznie pociąć na krótsze,
więc zbędny to wydatek :-)
>
No tak, czyli robiłaś ręcznie.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2016-02-07 22:20:55
Temat: Re: Kto smażył sam? Ja kupiłamW dniu piątek, 5 lutego 2016 21:42:37 UTC+1 użytkownik Animka napisał:
> W dniu 2016-02-05 o 18:48, XL pisze:
> > W dniu czwartek, 4 lutego 2016 22:47:25 UTC+1 użytkownik Animka napisał:
> >> W dniu 2016-02-04 o 21:45, XL pisze:
> >>> W dniu czwartek, 4 lutego 2016 18:17:12 UTC+1 użytkownik Stokrotka napisał:
> >>>> Wiadomo co : pączki.
> >>> W Tłuste Czwartki nie smażę pączków, tylko chrust. Ale dziś nie smażyłam, bo
przełożyliśmy rodzinny Tłusty Czwartek na Tłustą Sobotę - inaczej musielibyśmy sami z
MŚK zjeść te 200 chruścików (jak już je smażę, to na całego) :-)
> >>>
> >> Czy twoja naszynka robi też takie paseczki na faworki, czy tylko cienkie
> >> na makaron?
> >>
> > Tnie tylko cienkie nitki i 4-mmm wstążki, ale wałkuje ciasto w długi pas o
szerokości 15 cm. Specjalnie z myślą o faworkach wybrałam taką szerokość maszynki, bo
jest też 18 cm, ale to byłaby za szeroka, czyli faworki za długie. Jak będę chciała
długie, to po prostu potnę pas ukośnie :-)
> > Wystarczy pociąć pas ciasta radełkiem w poprzek na odcinki o szer. 3-4 cm,
porobić dziurki i już są faworki :-)
> >
> > Niby jest w sprzedaży przystawka, która pas rozwałkowanego ciasta tnie wzdłuż na
3 równej szerokości pasy, ale przecież i tak trzeba je potem ręcznie pociąć na
krótsze, więc zbędny to wydatek :-)
> >
> No tak, czyli robiłaś ręcznie.
>
Jestem właśnie po dwudniowym smażeniu chrustu - w piątek usmażyłam sztuk ze 200, po
czym wczoraj z rana rozwiozłam je po dzieciach i innej rodzinie w Warszawie i zszedł
mi na tym cały dzień do później nocy. Dziś po odpoczynku po podróży - druga tura, tym
razem dla mnie i MŚK; usmażonych zostało około setki. Maszynka do wałkowania
sprawdziła się setnie, chruścik wreszcie był równiutko i cieniuchno wywałkowany,
niczym bibułka, a po usmażeniu i ostudzeniu wręcz jak piórko i rozpadał się w palcach
pod ciężarem cukru pudru - i taki ma być!
:-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2016-02-07 22:22:26
Temat: Re: Kto smażył sam? Ja kupiłamW dniu piątek, 5 lutego 2016 21:42:37 UTC+1 użytkownik Animka napisał:
> W dniu 2016-02-05 o 16:36, Trefniś pisze:
> > W dniu .02.2016 o 21:45 XL <n...@g...com> pisze:
> >
> >> W dniu czwartek, 4 lutego 2016 18:17:12 UTC+1 użytkownik Stokrotka
> >> napisał:
> >>> Wiadomo co : pączki.
> >>
> >> W Tłuste Czwartki nie smażę pączków, tylko chrust. Ale dziś nie
> >> smażyłam, bo przełożyliśmy rodzinny Tłusty Czwartek na Tłustą Sobotę
> >> - inaczej musielibyśmy sami z MŚK zjeść te 200 chruścików (jak już je
> >> smażę, to na całego) :-)
> >
> > Bardziej chodzi o statystykę, niż o walkę gustów.
> > Każdy ma swój i nikomu nic do tego.
> >
> > Preferujecie te faworki ze spulchniaczami (proszek do pieczenia, soda,
> > drożdże, cokolwiek), czy całkowicie bez?
> >
> >
> Moja mamusia tylko trochę spirytusu dodawała.
Obowiązkowo! - zapobiega wsiąkaniu tłuszczu w ciasto. Zamiennie może być ocet
spirytusowy - też zawiera spirytus, a kwas octowy w smażeniu wyparuje, spoko.
> Ja też jak robiłam ze 2 razy.
> Moja koleżanka robi i smaży, a goście jeszcze dostają tych faworków na
> wynos :-)
>
To coś jak ja :-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2016-02-08 02:18:45
Temat: Re: Kto smażył sam? Ja kupiłamW dniu 2016-02-07 o 22:20, XL pisze:
> W dniu piątek, 5 lutego 2016 21:42:37 UTC+1 użytkownik Animka napisał:
>> W dniu 2016-02-05 o 18:48, XL pisze:
>>> W dniu czwartek, 4 lutego 2016 22:47:25 UTC+1 użytkownik Animka napisał:
>>>> W dniu 2016-02-04 o 21:45, XL pisze:
>>>>> W dniu czwartek, 4 lutego 2016 18:17:12 UTC+1 użytkownik Stokrotka napisał:
>>>>>> Wiadomo co : pączki.
>>>>> W Tłuste Czwartki nie smażę pączków, tylko chrust. Ale dziś nie smażyłam, bo
przełożyliśmy rodzinny Tłusty Czwartek na Tłustą Sobotę - inaczej musielibyśmy sami z
MŚK zjeść te 200 chruścików (jak już je smażę, to na całego) :-)
>>>>>
>>>> Czy twoja naszynka robi też takie paseczki na faworki, czy tylko cienkie
>>>> na makaron?
>>>>
>>> Tnie tylko cienkie nitki i 4-mmm wstążki, ale wałkuje ciasto w długi pas o
szerokości 15 cm. Specjalnie z myślą o faworkach wybrałam taką szerokość maszynki, bo
jest też 18 cm, ale to byłaby za szeroka, czyli faworki za długie. Jak będę chciała
długie, to po prostu potnę pas ukośnie :-)
>>> Wystarczy pociąć pas ciasta radełkiem w poprzek na odcinki o szer.. 3-4 cm,
porobić dziurki i już są faworki :-)
>>>
>>> Niby jest w sprzedaży przystawka, która pas rozwałkowanego ciasta tnie wzdłuż na
3 równej szerokości pasy, ale przecież i tak trzeba je potem ręcznie pociąć na
krótsze, więc zbędny to wydatek :-)
>>>
>> No tak, czyli robiłaś ręcznie.
>>
> Jestem właśnie po dwudniowym smażeniu chrustu - w piątek usmażyłam sztuk ze 200, po
czym wczoraj z rana rozwiozłam je po dzieciach i innej rodzinie w Warszawie i zszedł
mi na tym cały dzień do później nocy. Dziś po odpoczynku po podróży - druga tura, tym
razem dla mnie i MŚK; usmażonych zostało około setki. Maszynka do wałkowania
sprawdziła się setnie, chruścik wreszcie był równiutko i cieniuchno wywałkowany,
niczym bibułka, a po usmażeniu i ostudzeniu wręcz jak piórko i rozpadał się w palcach
pod ciężarem cukru pudru - i taki ma być!
> :-))
>
To ta sama maszynka wałkuje, czy inna? Tak czy siak udogodnienie duże :-)
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |