Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kuchenne rewolucje

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kuchenne rewolucje

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 28


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2022-02-03 21:00:37

Temat: Re: Kuchenne rewolucje
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 03.02.2022 o 19:56, t-1 pisze:
> W dniu 2022-02-03 o 17:35, Kviat pisze:
>
>> Proszę.
>> Dodam tylko dla porządku, że każdą szczepionkę kiedyś po raz pierwszy
>> dopuszczono do stosowania na ludziach.
>
> Nie każdą, niektóre odrzucano po testach na zwierzętach.

O!
To tak jak ze szczepionkami na sars-cov-2.

> Tylko wybrane, które w dogłębnych badaniach okazały się skuteczne i
> bezpieczne wpisano do rejestru.

O!
To tak jak ze szczepionkami na sars-cov-2.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2022-02-04 13:03:36

Temat: Re: Kuchenne rewolucje
Od: t-1 <t...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2022-02-03 o 21:00, Kviat pisze:

> Powrotu do zdrowia życzę.
sobie
> Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2022-02-09 18:05:53

Temat: Re: Kuchenne rewolucje
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

PD <p...@g...pl> wrote:

> I obiecane pytanie. Czy po n-tym zaszczepieniu organizm będzie już to umiał "bez
przepisu"?
>
> Zapraszam do dyskusji, najchętniej na argumenty pozamerytoryczne, łatwiej
> wtedy się dyskutuje.
>
> Dębska
>

Jak widać jednak nie, skoro trzeba mu ten ,,przepis" wtłukiwać wciąż od
nowa, już nawet co trzy miesiące, bez końca, a ten debil wciąż nie kuma i
zaraża kowidem innych oraz sam choruje. A miało być tak piknie, nie?
Ja tak tu sobie po nauczycielsku, prosto, jasno i bez trzepotania rzęsami.

--
KOWIDIOTOM: ,,Las codziennie się zmniejszał, ale drzewa z uporem głosowały
na siekierę, bo miała uchwyt z drewna."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2022-02-09 20:39:26

Temat: Re: Kuchenne rewolucje
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 03.02.2022 o 15:09, PD pisze:
> Cześć, Dębska z tej strony. Dawno się z nikim nie naparzałem przez net, więc
postanowiłem Was odwiedzić :)
>
> Jako, że znacie się na wszystkim wyjaśnijcie mi jedną rzecz. Najpierw wstęp,
pytanie na końcu.
>
> Gdy postanowicie ugotować po raz pierwszy jakąś potrawę, zapewne sięgacie po
przepis. Po którymś tam przygotowaniu przepis nie jest już potrzebny, macie wszystko
w głowie.
>
> Szczepionka mRna to przepis, jak wytworzyć białko kolca.
>
> I obiecane pytanie. Czy po n-tym zaszczepieniu organizm będzie już to umiał "bez
przepisu"?
>
> Zapraszam do dyskusji, najchętniej na argumenty pozamerytoryczne, łatwiej wtedy się
dyskutuje.
>
> Dębska


Cześć!
Mam przepis na fajną pomidorową, chcesz?

--
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2022-02-15 08:31:38

Temat: Re: Kuchenne rewolucje
Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

środa, 9 lutego 2022 o 20:39:29 UTC+1 FEniks napisał(a):
> W dniu 03.02.2022 o 15:09, PD pisze:
> > Cześć, Dębska z tej strony. Dawno się z nikim nie naparzałem przez net, więc
postanowiłem Was odwiedzić :)
> >
> > Jako, że znacie się na wszystkim wyjaśnijcie mi jedną rzecz. Najpierw wstęp,
pytanie na końcu.
> >
> > Gdy postanowicie ugotować po raz pierwszy jakąś potrawę, zapewne sięgacie po
przepis. Po którymś tam przygotowaniu przepis nie jest już potrzebny, macie wszystko
w głowie.
> >
> > Szczepionka mRna to przepis, jak wytworzyć białko kolca.
> >
> > I obiecane pytanie. Czy po n-tym zaszczepieniu organizm będzie już to umiał "bez
przepisu"?
> >
> > Zapraszam do dyskusji, najchętniej na argumenty pozamerytoryczne, łatwiej wtedy
się dyskutuje.
> >
> > Dębska
> Cześć!
> Mam przepis na fajną pomidorową, chcesz?

Jasne że chcę. Na ile dawek ten przepis?

Dębska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2022-02-15 09:45:54

Temat: Re: Kuchenne rewolucje
Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

środa, 9 lutego 2022 o 18:06:02 UTC+1 XL napisał(a):
> PD <p...@g...pl> wrote:
>
> > I obiecane pytanie. Czy po n-tym zaszczepieniu organizm będzie już to umiał "bez
przepisu"?
> >
> > Zapraszam do dyskusji, najchętniej na argumenty pozamerytoryczne, łatwiej
> > wtedy się dyskutuje.
> >
> > Dębska
> >
> Jak widać jednak nie, skoro trzeba mu ten ,,przepis" wtłukiwać wciąż od
> nowa, już nawet co trzy miesiące, bez końca, a ten debil wciąż nie kuma i
> zaraża kowidem innych oraz sam choruje. A miało być tak piknie, nie?
> Ja tak tu sobie po nauczycielsku, prosto, jasno i bez trzepotania rzęsami.

Nawet nie o to chodzi. W sytuacji naturalnej, bez szczepionki, wirus dostaje się do
organizmu i namnaża. Organizm rozpoznaje białko wirusa i produkuje przeciwciała.
Czasem za wolno, czasem za mało i człowiek idzie do piachu, ale w znakomitej
większości przypadków produkuje wystarczająco by zwalczyć wirusa. Ważne jest, że
organizm sam z siebie potrafi zareagować. Szczepionki z przed czasu koronki,
zawierają nieaktywny fragment wirusa, coś co go przypomina ... różne technologie i
wynalazki ... w każdym razie dostajemy w nich coś, co pobudza nasz układ
odpornościowy. Szczepionki mRna działają inaczej. Dostajemy zakodowaną we fragmencie
mRna informację w jaki sposób zsyntetyzować białko wirusa. Organizm informację
odczytuje, produkuje białko wirusa, następnie układ odpornościowy owe białko niszczy.
Dziwi mnie, że nikomu nie zapala się czerwona lampka w głowie, na okoliczność
zmuszania własnego organizmu do produkcji białka niebezpiecznego wirusa. Troszkę o
tym poczytałem, bo mi akurat czerwona lampka się zaświeciła. Wstrzykiwany łańcuch
mRna kodujący info jak stworzyć białko wirusa jest produktem nietrwałym. Po
zsyntetyzowaniu białka znika z organizmu. Fajnie. Ale jakie konsekwencje niesie sam
fakt wyprodukowania przez organizm tego białka? Informacji o tym nigdzie nie
znalazłem i czerwona lampka cały czas się świeci. Macha człowiek sztangą, mięśnie
rosną. Okazuje się, że sztanga jest nietrwała i znika :) ale mięśnie pozostają.
Chcesz kumpla po przyjacielsku klepnąć w ramię i łamiesz mu bark - niechcący -
przecież sztanga znikła:) Wiem, wiem, analogie makro do zjawisk mikro nie mają
zastosowania, ale nie mogłem się powstrzymać :)

Dębska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2022-02-15 18:21:22

Temat: Re: Kuchenne rewolucje
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 15.02.2022 o 08:31, PD pisze:
> środa, 9 lutego 2022 o 20:39:29 UTC+1 FEniks napisał(a):
>> W dniu 03.02.2022 o 15:09, PD pisze:
>>> Cześć, Dębska z tej strony. Dawno się z nikim nie naparzałem przez net, więc
postanowiłem Was odwiedzić :)
>>>
>>> Jako, że znacie się na wszystkim wyjaśnijcie mi jedną rzecz. Najpierw wstęp,
pytanie na końcu.
>>>
>>> Gdy postanowicie ugotować po raz pierwszy jakąś potrawę, zapewne sięgacie po
przepis. Po którymś tam przygotowaniu przepis nie jest już potrzebny, macie wszystko
w głowie.
>>>
>>> Szczepionka mRna to przepis, jak wytworzyć białko kolca.
>>>
>>> I obiecane pytanie. Czy po n-tym zaszczepieniu organizm będzie już to umiał "bez
przepisu"?
>>>
>>> Zapraszam do dyskusji, najchętniej na argumenty pozamerytoryczne, łatwiej wtedy
się dyskutuje.
>>>
>>> Dębska
>> Cześć!
>> Mam przepis na fajną pomidorową, chcesz?
> Jasne że chcę. Na ile dawek ten przepis?


Na cztery. Ale jak w niej zasmakujesz, to możesz nawet nauczyć się
gotować dawki dla całego szwadronu wojska (choćby Putinowskiego).

I wtedy zostaniesz już na zawsze kucharzem. :-)

--
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2022-02-15 18:24:40

Temat: Re: Kuchenne rewolucje
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 15.02.2022 o 09:45, PD pisze:
> Ale jakie konsekwencje niesie sam fakt wyprodukowania przez organizm
> tego białka?


Masz jakąś koncepcję? Sądzisz, że grozi nam (mnie w każdym razie), że
stanę się kiedyś koronawirusem?

Kto wie, kto wie...


> Informacji o tym nigdzie nie znalazłem i czerwona lampka cały czas się
> świeci.


Hm, pewnie to Ci nie wystarczy, ale może to chociaż dobry trop:

"Ani mRNA, ani produkowane białko S wirusa nie wnika do jądra
komórkowego. To wszystko dzieje się w cytoplazmie. Nie ma możliwości,
nawet teoretycznych, by to naruszało kod genetyczny. To takie bardzo
podstawowe wiadomości dotyczące budowy komórki. Biorąc pod uwagę budowę
chemiczną mRNA nie ma takiej możliwości, by się zintegrowało z DNA
komórki. To dwa inne obszary w kontekście nauk biologii" - wyjaśniała."

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Ekspertka-wyjasnia-
na-czym-polega-roznica-miedzy-szczepionkami-mRNA-a-t
ymi-klasycznymi-8027531.html

--

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2022-02-16 08:59:02

Temat: Re: Kuchenne rewolucje
Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

wtorek, 15 lutego 2022 o 18:24:41 UTC+1 FEniks napisał(a):
> W dniu 15.02.2022 o 09:45, PD pisze:
> > Ale jakie konsekwencje niesie sam fakt wyprodukowania przez organizm
> > tego białka?
> Masz jakąś koncepcję? Sądzisz, że grozi nam (mnie w każdym razie), że
> stanę się kiedyś koronawirusem?

Koncepcji nie mam, ale widzę możliwości. Np. tona ziemniaków na plecach umożliwi
zrobienie szpagatu każdemu. Jak taki eksperyment przetrwają ci którzy nigdy w życiu
szpagatu nie robili ani nawet się nie rozciągali ... tu też nie mam koncepcji ale
widzę możliwości.

> Kto wie, kto wie...
> > Informacji o tym nigdzie nie znalazłem i czerwona lampka cały czas się
> > świeci.
> Hm, pewnie to Ci nie wystarczy, ale może to chociaż dobry trop:
>
> "Ani mRNA, ani produkowane białko S wirusa nie wnika do jądra
> komórkowego. To wszystko dzieje się w cytoplazmie. Nie ma możliwości,
> nawet teoretycznych, by to naruszało kod genetyczny. To takie bardzo
> podstawowe wiadomości dotyczące budowy komórki. Biorąc pod uwagę budowę
> chemiczną mRNA nie ma takiej możliwości, by się zintegrowało z DNA
> komórki. To dwa inne obszary w kontekście nauk biologii" - wyjaśniała."
>
> https://www.bankier.pl/wiadomosc/Ekspertka-wyjasnia-
na-czym-polega-roznica-miedzy-szczepionkami-mRNA-a-t
ymi-klasycznymi-8027531.html

Czytałem to wcześniej. Niestety nic to nie wyjaśnia w kwestii ewentualnych
konsekwencji, że tak powiem "procesu produkcyjnego" białka. Porównajmy to do sportu.
Uczysz się jak coś wykonać (czytasz mRna), wykonujesz ćwiczenie (białko) i teraz w
zależności od rodzaju ćwiczenia o kontuzję łatwiej lub trudniej. A tu mamy instrukcję
do ćwiczenia, którego nawet wcześniej na oczy nie widzieliśmy.

Dębska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2022-02-16 20:40:04

Temat: Re: Kuchenne rewolucje
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 16.02.2022 o 08:59, PD pisze:
> wtorek, 15 lutego 2022 o 18:24:41 UTC+1 FEniks napisał(a):
>> W dniu 15.02.2022 o 09:45, PD pisze:
>>> Ale jakie konsekwencje niesie sam fakt wyprodukowania przez organizm
>>> tego białka?
>> Masz jakąś koncepcję? Sądzisz, że grozi nam (mnie w każdym razie), że
>> stanę się kiedyś koronawirusem?
> Koncepcji nie mam, ale widzę możliwości. Np. tona ziemniaków na plecach umożliwi
zrobienie szpagatu każdemu. Jak taki eksperyment przetrwają ci którzy nigdy w życiu
szpagatu nie robili ani nawet się nie rozciągali ... tu też nie mam koncepcji ale
widzę możliwości.


Podoba mi się to porównanie. Ukradnę sobie je. Tyle że bardziej mi
pasuje do zobrazowania różnicy: szczepienie versus zakażenie. Lepiej
najpierw dorzucać sobie po ziemniaczku (choćby w 3 czy 4 podejściach),
niż od razu brać na plecy cały worek.


>>> Informacji o tym nigdzie nie znalazłem i czerwona lampka cały czas się świeci.


Myślę sobie, że jakby jaskiniowiec połączył baterię dwoma kabelkami z
żarówką, to też by mu się jakaś lampka zapaliła.

I żeby nie było - ja też jestem jaskiniowcem, ale cieszę się, że mam
światło, a dzięki temu jakiś komfort. I nie zakładam, że ci co to
wymyślili, zrobili mi na złość. Albo że to tacy sami jaskiniowcy jak ja,
i tylko przypadkiem im się to wszystko udało.


>
> Czytałem to wcześniej. Niestety nic to nie wyjaśnia w kwestii ewentualnych
konsekwencji, że tak powiem "procesu produkcyjnego" białka. Porównajmy to do sportu.
Uczysz się jak coś wykonać (czytasz mRna), wykonujesz ćwiczenie (białko) i teraz w
zależności od rodzaju ćwiczenia o kontuzję łatwiej lub trudniej. A tu mamy instrukcję
do ćwiczenia, którego nawet wcześniej na oczy nie widzieliśmy.


Generalnie to widzieliśmy (może niekoniecznie na oczy, a wątrobie), bo
nasz organizm, z tego co mi wiadomo, białka S produkuje. Oczywiście nie
dokładnie te same, co białka wirusa, ale też białka S, które są nam
potrzebne np. w procesie krzepnięcia.

Ale nam jako niefachowcom może łatwiej patrzeć na praktyczną stronę tego
zagadnienia - u osób zainfekowanych wirus namnaża te białka (i dzięki
nim siebie) w ilościach ogromnych, przez co wywołuje chorobę, natomiast
pod wpływem szczepienia do choroby nie dochodzi*, co najwyżej występuje
miejscowa reakcja zapalna. Można zatem wyciągnąć logiczny wniosek, że
ludzki organizm nie produkuje tych białek na potęgę, tylko czasowo i
miejscowo.

*Mam na myśli tu chorowanie wywołane szczepionką, a nie zakażenie pomimo
szczepienia, czy po utracie odporności poszczepiennej.

--
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wspólnie dla zdrowia.
Ciągle coś mi podsuwają ?
Co ,,hiszpance" do Bergamo?
I jeszcze - tak niewiele.
O, jeszcze to mi ,,podsunęli" ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »