« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-10-23 15:30:21
Temat: Kwiatek do "ciemni"Czesc!
Mam dwa mieskaca, gdzie dochodzi nieco siwtla i nie wiem, czy moge tam
jakies zielsko hodowac:
1. lazienka - ma u gory spore okienko wychodzace na kuchnie, przez ktore
wpada nieco swiatla "kuchennego" (w dzien na tyle, ze po lazience mozna
sie swobodnie poruszac nie wpadajac na nic, ale juz precyzyjnym prac sie
nie wykona); roslina mialaby stac w lazence na "parapecie" tego okienka
2. przedpokoj - bez okien, ale na wprost drzwi od pokoju i jednoczesnie
na wprost okna tego pokoju jest miejsce na szafce, gdzie mogloby cos
sobie zyc, pozatym wpada tez nieco swiatla z sasiedniego pokoju, z boku
(ani z jednego, ani z drugiego pokoju swiatlo nie jest zbyt intensywne,
bo mieszkanie wogole jest dosc ciemnawe - za mala powierzchnia okien w
stosunku do wielkosci i sporej wysokosci mieszkania + duze, stare drzewa
za oknem).
Czy macie jakies propozycje, co mogloby tam zyc? Cos bluszczowatego? A
moze jakies sukulenty (np. aloes - co prawda wlasciciel trzymal jeden
aoles na parapoecie i sie totoj nie odbarwilo, ale moj natychmiast
zakwiczla, ze mu parapet tu nie psuje, tak jak i w poprzednim
mieszkaniu). A moze jeszcze jakies inne rosliny?
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-10-24 07:18:54
Temat: Re: Kwiatek do "ciemni"Gamon' napisal:
> Mam dwa mieskaca, gdzie dochodzi nieco siwtla i nie wiem, czy moge tam
> jakies zielsko hodowac:
> 1. lazienka -
na mój gust odpada, bez "precyzyjnego" swiatla roslinka raczej nie wytrzyma
:-))
> 2. przedpokoj
kiedys mialam roslinke zwana przez lud "zelazne liscie". Fachowo chyba
Aspidistra elatior (jesli pomylilam nazwe, sprostujcie, prosze) - takie
ciemnozielone blyszczace liscie dlugosci ok. 30-40cm, pojedynczo wyrastajace
z ziemi, razem tworza ladna kepe zieleni. Sa chyba odmiany barwne. Wiele
wytrzymywala, faktycznie zelazna. Stala w ciemnym kacie pokoju, niezle sobie
tam radzila, ze znanych mi - najodporniejsza na brak swiatla. Godna uwagi.
Pozdrawiam, Anula :-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-10-26 07:10:40
Temat: Re: Kwiatek do "ciemni"
Użytkownik Gamon' <r...@m...sggw.waw.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@m...sggw.waw.pl...
> Czesc!
>
> Mam dwa mieskaca, gdzie dochodzi nieco siwtla i nie wiem, czy moge tam
> jakies zielsko hodowac:
> 1. lazienka - ma u gory spore okienko wychodzace na kuchnie, przez ktore
> wpada nieco swiatla "kuchennego" (w dzien na tyle, ze po lazience mozna
> sie swobodnie poruszac nie wpadajac na nic, ale juz precyzyjnym prac sie
> nie wykona); roslina mialaby stac w lazence na "parapecie" tego okienka
> 2. przedpokoj - bez okien, ale na wprost drzwi od pokoju i jednoczesnie
> na wprost okna tego pokoju jest miejsce na szafce, gdzie mogloby cos
> sobie zyc, pozatym wpada tez nieco swiatla z sasiedniego pokoju, z boku
> (ani z jednego, ani z drugiego pokoju swiatlo nie jest zbyt intensywne,
> bo mieszkanie wogole jest dosc ciemnawe - za mala powierzchnia okien w
> stosunku do wielkosci i sporej wysokosci mieszkania + duze, stare drzewa
> za oknem).
> Czy macie jakies propozycje, co mogloby tam zyc? Cos bluszczowatego? A
> moze jakies sukulenty (np. aloes - co prawda wlasciciel trzymal jeden
> aoles na parapoecie i sie totoj nie odbarwilo, ale moj natychmiast
> zakwiczla, ze mu parapet tu nie psuje, tak jak i w poprzednim
> mieszkaniu). A moze jeszcze jakies inne rosliny?
>
> Pozdrawiam,
> robal.
IMHO w tych warunkach nic nie bedzie roslo - nawet zelazne liscie.
Chyba ....
zeby byly naprawde zelazne - taka kompozycja z metalu.
Jesli ma byc zywe musisz doswietlac - bylo niedawno na grupie.
Pozdrawiam
Antoni Broniak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2001-10-26 14:00:30
Temat: Re: Kwiatek do "ciemni"
proponuje sprobowac skrzydlokwiat....lubi cien bardziej niz slonce
mam to w domu
basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |