> W pracy jeden taki wciąż się biesi: "kwiaty ludzie curwa mają w
> pokojach,tlen zabierają i potem choroby same!".. Czytam w necie, że jest
> odwrotnie, ale czekam na fachowe opinie. Może są jakieś które zabierają
> tlen? Kiedyś czytałem, że w tym pokoju gdzie się śpi nie należy umieszczać
> kwiatów. Coś żle przeczytałem? A jeśli to prawda to dlaczego jeśli
> wytwarzają tlen? A co z alergiami? Moja mama twierdziła, że jest potwornie
> uczulona na "chińska róże " i pilnowała aby nie przebywać bliko niej bo
> chorowała od razu...
> I tak sobie uświadomiłem, że mam mało informacji typowo fachowych
> [medycznych?] na ten temat.
> Idzie sezon grzewczy. Okna coraz szczelniej nas zamykają w klatce.  Jakie
> obowiązkowo zasady musimy przestrzegać ? Należy chyba zakładać, że przy
> mocno szczelnych pomieszczeniach całe mieszkanie należy traktować w zimie
> jak jeden pokój . No chyba, że ktoś w bloku ma okna cały czas otwarte bo
> "sąsiad za ścianą ogrzewa"?
>
> Temat wyjątkowo ciekawy w dobie kiedy żremy kilogramy prochów, kiedy okna
> odcinają nas od tlenu w dramatycznym stopniu, kiedy pijemy i jemy paskudztwa
> sztucznie wychodowane, ....
> Może choć wiadomości o kwiatach nam poprawią niektóre błędy?
>
> Palik

O co ci właściwie chodzi z tymi kwiatami?
Masz jakieś podejrzenie, że któryś cię uczula czy jak?
Prawdopodobnie jako takie uczulenie na konkretny
kwiat jest rzadkością. Natomiast mówią, że astmatyk
nie powinien mieś w domu pelargonii. Ja natomiast sądzę,
że jeśli występuje u człowieka uczulenie w jakiejkolwiek
postaci ,w pomieszczeniu , w którym znajdują się kwiaty to
będzie ono raczej powodowane pleśnią. Tak, w każdej
doniczce z czasem na powierzchni można zauważyć biały
nalot to jest pleśń a pleśń jest dość poważnym alergenem.
Natomiast co do szkodliwości kwiatów w pokoju, którym się
śpi w kontekście “zabieranie przez nie tlenu”. Bez przesady,
Traby na noc wszelkie drzewa, krzewy i inna roślinności
zamknąć szczelnie by nas nie “truła” ;) Jeśli ich nie
trzymać w tymże miejscu to chyba wyłącznie poprzez
właśnie pleśnie i kurz, który licznie się na nie gromadzi
a co za tym idzie roztocza kolejny alergen. Jednak idać
tym tokiem rozumowanie trzeba by odcinać się od wszystkich
i wszystkiego. Najważniejsze to nie przesadzać.
\\oli

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl