Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Lalka

Grupy

Szukaj w grupach

 

Lalka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-21 12:39:34

Temat: Lalka
Od: "baciu" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chyba wiem co chciał pokazać Prus i jak nacechował tytułową "Lalkę"...
Chociaż to było pro męskie nie chodziło o próżność kobiet ale o ich
pustkę.... choć nie tylko kobieta jest pusta facet też bywa...
i pod tym względem "Lalka" mi się podobała bo to wyjaśnia...
Zauważam że gdziekolwiek zapyta się kogoś o ideał, to coraz
częściej kobiety ujawniają w ten sposób swoją pustkę...
Chłopak jest drugim człowiekiem, a nie funkcją, nie czymś w rodzaju
zadowalacza które ma dostarczać dziewczynie przyjemność. Chłopak
to normalna druga osoba. Widzę że partnera dziewczyny traktują gorzej
niż pijaka na ulicy. Dlaczego? Ich wymagania do chłopaków jest
iście polegający na prostytucji... to znaczy one chcą zysków i to
jak najwyższych a w zamian dają ciało.
TO dziwne ale tak jest, dziewczyny odnoszą się do facetów jako
rodzaj zabawki, czegoś co się wykorzystuje, a gdy nie przynosi
zysków, to już przestaje być ciekawe. To nie jest normalna forma
miłości... Zresztą faceci również traktują kobiety jak zabawki.
Czasem niektóre kobiety mówią że one nie są głupie bo patrzą na umysł
i szukają partnera odpowiedniego dla nich w rozmowie... ale to też
swojego rodzaju wyzysk bo nie szukają rozkoszy cielesnych tylko
psychicznych... W gruncie rzeczy dla mnie to też rodzaj seksu, a one
myślą że są lepsze od tamtych.
Ogólnie rzecz biorąc są ludzie którzy przypisują wartość człowieka
tylko względem tego w jakiej mierze ten może im dać przyjemność.
To ja nazywam prawdziwą pustką....

Dla mnie jednak prawdziwa miłość to miłość do osoby jako kogoś kto
współgra z nami... kogo kochamy za to że jest, a nie dlatego że nam
coś daje, lub nie... Nie podoba mi się pustka w ludziach.....

Czasem ludzie są puści ale potrafią się nauczyć wartości...
dostrzegać istotę człowieka, jego piękno i jego wartość która nie
wynika z żadnych powierzchownych rzeczy.... To że jesteśmy
cieleśni, materialni jest tylko jakąś filozofią która nic wcale
nie określa.... bo usiłowałem dociec co to oznacza... ale niestety
to czysta jakaś abstrakcja. Materia to pojęcie i nie uprawnia ani nie
prowadzi do wniosków o tym jak należy być....
Wszystko tkwi gdzie indziej w wartościach.
Zauważyłem że rozpuszczeni ludzie stają się puści przez to że nie
nauczono ich PRZYWIĄZYWAĆ WAGI do WARTOŚCI.
Chodzi mi o to że człowiek sam z siebie nie szanuje człowieka... po
prostu nie potrafi go szanować, szczególnie wówczas gdy nie nauczy
się odpowiednio rozmieć i używać empatii. Nie przywiązuje wówczas
wagi do widzenia drugiego człowieka, empatyzowania z nim a troszczy
się tylko i wyłącznie o siebie. Na tym polega rozpuszczenie... bo
jeśli się daje komuś wszystko to on zaczyna oczekiwać i przywiązuje
wagę do tego... że to on nie dostał, i że to on powinien dostać.
Jak czegoś nie ma nie zastanawia się że ktoś nie mógł mu tego dać
tylko zaczyna odczuwać frustrację że to ON nie ma... Każde frustracje
powiększają tylko wizję tej przyjemności, tak że zaczyna ona bardziej
pragnąć. Ona przywiązuje wagę do tego by mieć więc sama napędza sobie
jeszcze większe potrzeby i staje się bardziej zepsuta...

Potem taka osoba już staje się oczekująca i gdy ma wybierać partnera
ceni go za to co może jej oferować.... Taka osoba przestaje rozumieć
świat wartości, bo nigdy go nie dostrzegała... ona widzi tylko ludzi
jako funkcje, jako przedmiot, którego wartość się wycenia tak jak w
sklepie. Dlatego wierzy w to że ktoś kocha ją za coś... np za
piękne ciałko... i sama oczekuje czegoś w zamian...
Taka osoba nie rozumie miłości która wynika z czystego empatyzowania
się z drugim człowiekiem, dzielenia z nim istnienia. Widzi tylko,
(brać, dostać) staje się pusta jeśli chodzi o wartościową miłość, choć
odczuwa emocje.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-05-21 12:53:58

Temat: Re: Lalka
Od: "tdrk" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dziwne i nieco naiwnie pojmujesz milosc. Milosc (nie zakochanie - bo to po
prostu stan zadurzenia substancjami podobnymi do narkotykow) opiera sie
glownie na zaleznosciach pomiedzy obiema osobami i ich wspolnymi interesami.
Polega na braniu i dawaniu. Nie mozna kochac kogos tylko dlatego, ze sie go
kocha. Kocha sie za cos, nawet jesli nie zdajemy sobie z tego sprawy, np.
kocha sie za to, ze ktos jest i jest do kogo gebe otworzyc, czy za mozliwosc
fizycznego kontaktu. Latwiej jest znosic przykre chwile w dwojke niz samemu.
Jesli piszesz, ze kocha sie kogos nie ze wzgledu na jakiej jego cechy czy
interakcje z nim, to powinienes kochac wszytkich znanych Ci ludzi tak samo
bez wyjatku.
Piszesz, ze kobiety traktuja mezczynz jako zabawki. To czesto prawda, ale
mezczyzni robia to samo.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-21 13:09:30

Temat: Re: Lalka
Od: "baciu" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tdrk" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bafstj$ifr$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Jesli piszesz, ze kocha sie kogos nie ze wzgledu na jakiej jego cechy czy
> interakcje z nim, to powinienes kochac wszytkich znanych Ci ludzi tak samo
> bez wyjatku.

Powinienem? TO znaczy w "teoretycznej sytuacji".....
W praktyce czy mój umysł byłby tak pojemny? I czy wystarczyło by mi czasu
na kontakt z wszystkimi. I czy nie zabrakło by mi rzeczy które ten kontakt
utrudniają
na tyle by poczuć z nimi jakiś związek.
Teoretycznie to można wszystko, praktycznie to tylko tyle ile się ma
sprzyjających okoliczności.

> Piszesz, ze kobiety traktuja mezczynz jako zabawki. To czesto prawda, ale
> mezczyzni robia to samo.


tak też uważam ;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-21 13:11:03

Temat: Re: Lalka
Od: "baciu" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tdrk" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bafstj$ifr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dziwne i nieco naiwnie pojmujesz milosc. Milosc (nie zakochanie - bo to po
> prostu stan zadurzenia substancjami podobnymi do narkotykow) opiera sie
> glownie na zaleznosciach pomiedzy obiema osobami i ich wspolnymi
interesami.
> Polega na braniu i dawaniu. Nie mozna kochac kogos tylko dlatego, ze sie
go
> kocha. Kocha sie za cos, nawet jesli nie zdajemy sobie z tego sprawy, np.
> kocha sie za to, ze ktos jest i jest do kogo gebe otworzyc, czy za
mozliwosc

Tak jak kocha się za to że ta osoba jest...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-21 13:50:16

Temat: Re: Lalka
Od: "tdrk" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


> > Jesli piszesz, ze kocha sie kogos nie ze wzgledu na jakiej jego cechy
czy
> > interakcje z nim, to powinienes kochac wszytkich znanych Ci ludzi tak
samo
> > bez wyjatku.
>
> Powinienem? TO znaczy w "teoretycznej sytuacji".....
> W praktyce czy mój umysł byłby tak pojemny? I czy wystarczyło by mi czasu
> na kontakt z wszystkimi. I czy nie zabrakło by mi rzeczy które ten kontakt
> utrudniają
> na tyle by poczuć z nimi jakiś związek.
> Teoretycznie to można wszystko, praktycznie to tylko tyle ile się ma
> sprzyjających okoliczności.

No tak, ale dlaczego kochasz akurat te osobe? Bo przebywanie w jej
towarzystwie daje Ci przyjemne bodzce i dlatego lubisz z nia przebywac. Albo
dlatego, ze dziela Cie z nia wspolne, zbiezne interesy i jestes do niej w
ten sposob przywiazany.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-21 13:50:50

Temat: Re: Lalka
Od: "tdrk" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "baciu" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bafttq$8fn$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "tdrk" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:bafstj$ifr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Dziwne i nieco naiwnie pojmujesz milosc. Milosc (nie zakochanie - bo to
po
> > prostu stan zadurzenia substancjami podobnymi do narkotykow) opiera sie
> > glownie na zaleznosciach pomiedzy obiema osobami i ich wspolnymi
> interesami.
> > Polega na braniu i dawaniu. Nie mozna kochac kogos tylko dlatego, ze sie
> go
> > kocha. Kocha sie za cos, nawet jesli nie zdajemy sobie z tego sprawy,
np.
> > kocha sie za to, ze ktos jest i jest do kogo gebe otworzyc, czy za
> mozliwosc
>
> Tak jak kocha się za to że ta osoba jest...

No wlasnie, bo jej obecnosc daje Ci jakies korzysci, chociazby tylko
emocjonalne.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-21 15:40:13

Temat: Re: Lalka
Od: "baciu" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tdrk" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bag08m$7io$1@atlantis.news.tpi.pl...

> No tak, ale dlaczego kochasz akurat te osobe? Bo przebywanie w jej
> towarzystwie daje Ci przyjemne bodzce i dlatego lubisz z nia przebywac.
Albo
> dlatego, ze dziela Cie z nia wspolne, zbiezne interesy i jestes do niej w
> ten sposob przywiazany.

Być może dlatego związki się tak szybko rozpadają, kiedy ludzie
kochają się dlatego, a nie tworzą wspólne interesy i bodźce dlatego że się
kochają.
Miłość to pewna siła która tworzy tą przyjemność.

Nie uda się wskazać na cechę materii jako miłość więc nie uda się tego
zapisać
w podręcznikach, jako właściwość materii.

Nie trzeba być gnostykiem czy idealistą by mówić o miłości. Miłość to
stan
zrozumienia czy harmonii która towarzyszy poznaniu, działaniu.... jest to
coś co buduje naszą przyjemność z życia.
Przyjemność z życia wynika z istnienia, można to nazwać wolą życia....
Jest to siła tworząca działanie, energia popędzająca do tworzenia, choćby
tworzenia
siebie, pomysłu na jutro, pomysłu na dziś, na teraz.
"Kochać życie" to też nie jest zupełnie abstrakcyjne pojęcie.
Kochasz bo tak jesteś zaprojektowany, bo tak zaprojektowała Cię biologia.
Zakochujesz sie bo tak działa chemia, wybierasz bo tak jesteś skonstruowany
i
przyciąga Cię do atrakcyjności i ona sprawia Ci przyjemność, ale miłość jest
powiązana z abstrakcyjnością z tym jak odbierasz świat i jak widzisz w tym
świecie
wartości, czyli jak przywiązujesz do tego wagę.
Kochasz partnera/partnerkę dlatego że ona odciska się w Twoim umyśle,
potrafisz ją zidentyfikować i to wzbudza Twoją energię.
Nie wiem czy ktoś potrafi określić jak odbieranie świata i przywiązywanie
wagi
do określonych rzeczy w życiu wpływa na odczuwanie....
Mówię o miłości jako czynnik wzbudzający uczucie, jako czynnik połączony
z wewnętrzną miłością do życia czyli wolą która rozpala to uczucie.
Występują tu różne czynniki nawet wiara która myślę ma decydujące
znaczenie
w tworzeniu uczucia. Takie placebo potrafi sprawić że naprawdę wyzwoli się w
tobie chemia....

Dlatego też można powiedzieć że kochasz kogoś jeśli spełnia twoje warunku
bo
gdy ich nie spełnia to w to nie wierzysz.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-21 15:42:56

Temat: Re: Lalka
Od: "baciu" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tdrk" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bag0nc$h5l$1@atlantis.news.tpi.pl...

> > Tak jak kocha się za to że ta osoba jest...
>
> No wlasnie, bo jej obecnosc daje Ci jakies korzysci, chociazby tylko
> emocjonalne.

No tak.... to daje nam korzyści.

Mówiąc szczerze to jesteśmy z partnerem wyłącznie dla seksu.
To prosto określić bo wystarczy mieć inne preferencje seksualne i
to zakańcza związek który nie przynosi korzyści....


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-21 16:01:24

Temat: Re: Lalka
Od: "tdrk" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Być może dlatego związki się tak szybko rozpadają, kiedy ludzie
> kochają się dlatego, a nie tworzą wspólne interesy i bodźce dlatego że się
> kochają.
> Miłość to pewna siła która tworzy tą przyjemność.

Jesli w czasie trwania stanu zakochania nie wypracujecie trwalszego,
opartego na czyms wiecej zwiazku, to po okresie zakochania zwiazek sie
rozpadnie, bo nic oprocz chemii nie bedze Was ze soba trzymac. Dlatego
wypracowanie pewnego systemu zaleznosci, wspolnych interesow i lepsze
poznanie sie daje wieksze szanse, ze zwiazke nie skonczy sie gora po 2-3
latach.

> Nie uda się wskazać na cechę materii jako miłość więc nie uda się tego
> zapisać
> w podręcznikach, jako właściwość materii.

Jesli uznamy psychologie za pochodna biologii a biologie za pochodna chemii
to mozemy traktowac milosc jako bardzo zlozona wlasciwosc materii.
Zakochanie nawet jako dosc proste dzialanie materii.

> Kochasz partnera/partnerkę dlatego że ona odciska się w Twoim umyśle,
> potrafisz ją zidentyfikować i to wzbudza Twoją energię.

Wlasnie. Wiazesz dana osobe z przyjemnym dla Ciebie uczuciami. A ze czlowiek
dazy do przyjemnosci to chce z nia przebywac i byc z ta osoba zwiazany.
Motywacja jaka przy tym powstaje i kipiace hormony wzbudzaja aktywnosc.


> Mówię o miłości jako czynnik wzbudzający uczucie, jako czynnik
połączony
> z wewnętrzną miłością do życia czyli wolą która rozpala to uczucie.

Chec zycia to wrodzona sklonnosc wszykich organizmow. Choc trudne i silne
przezycia moga ja czasowo zaklocic.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-21 18:02:54

Temat: Re: Lalka
Od: "baciu" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tdrk" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bag7sp$r5q$1@atlantis.news.tpi.pl...

> > Mówię o miłości jako czynnik wzbudzający uczucie, jako czynnik
> połączony
> > z wewnętrzną miłością do życia czyli wolą która rozpala to uczucie.
>
> Chec zycia to wrodzona sklonnosc wszykich organizmow. Choc trudne i silne
> przezycia moga ja czasowo zaklocic.

No to jaka jest zależność twojej wyobraźni z miłością?
To chyba mówi najwięcej o wartościach bo one wynikają z naszego poglądu...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

być albo gadzić
Dawcy krwi - kto za to odpowiada?
Nadpobudliwość / Wałbrzych / kontakty
nieporozumienie
Arabski problem..

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą

zobacz wszyskie »