« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-03-23 15:50:23
Temat: Re: Lawenda
Użytkownik "Dirko" <d...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d1rk2b$np$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > PS. O zaleceniach producenta odnośnie wysiewu różnych roślin o
> > specyficznych wymaganiach już na tej grupie bywało. Tzn. o ich
braku
> > w opisie na opakowaniu.
>
> Hejka. Widocznie mnie się zdarza kupować wyłącznie nasiona mało
> wymagających roślin, ponieważ zawsze spotykam się na opakowaniu z
chociażby
> uproszczoną instrukcją wysiewu. ;-)
Uściślijmy: chodzi o informację producenta dotyczącą _specyficznych_
wymagań i warunków wysiewu.
Nie o uproszczoną instrukcję.
Która z zasady na opakowaniu jest.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-03-23 18:31:36
Temat: Re: LawendaDnia Wed, 23 Mar 2005 12:07:00 +0100, richo nazca napisał(a):
> Natomiast garten perle zaleca wymieszać z wilgotnym piaskiem i wstawić
> na 4 tygodnie do lodówki.
Zrobiłam tak dwa lata temu i guzik, właśnie były to nasiona Garten Perle.
Nie wyszedł mi sic! też chaber bławatek z tej samej firmy, kupiłam potem
Legutki i bez klopotu wylazł...
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-03-23 18:59:54
Temat: Re: LawendaMarta Góra napisał(a):
> Dnia Wed, 23 Mar 2005 12:07:00 +0100, richo nazca napisał(a):
>
>
>>Natomiast garten perle zaleca wymieszać z wilgotnym piaskiem i wstawić
>>na 4 tygodnie do lodówki.
>
>
> Zrobiłam tak dwa lata temu i guzik, właśnie były to nasiona Garten Perle.
> Nie wyszedł mi sic! też chaber bławatek z tej samej firmy, kupiłam potem
> Legutki i bez klopotu wylazł...
No i dobrze ;-)
Kto to słyszał, żeby piach w lodówce trzymać.
Pomysł MB zdecydowanie bardziej mi się podoba ;-)
--
richo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-03-23 19:11:38
Temat: Re: Lawenda> Magdalena Basset zaleca nie przykrywać nasion ziemią tylko wystawić na
> słońce. Zupełnie nieświadomie zrobiłem tak w zeszłym roku i nie żałuję ;-)
> Natomiast garten perle zaleca wymieszać z wilgotnym piaskiem i wstawić
> na 4 tygodnie do lodówki.
Chyba odezwala sie we mnie zylka doswiadczalnika (w koncu nie od
parady studiowalo sie fizyke :P) i postanowilem wykonac eksperyment:
jeden pojemniczek na okno, drugi do lodowki. Trzymajcie kciuki :)
Oczywiscie po wszystkim zdam relacje.
--
Pozdrawiam,
Przemek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-03-23 19:26:01
Temat: Re: Lawendaricho nazca wrote:
> Zelazko napisał(a):
>
>> Tak sobie przypomnialem, ze bardzo chcialbym miec lawendę. Kupilem nawet
>> dzisiaj nasionka. Mam tylko niejasne podejrzenia, ze te nasionka wymagaja
>> stratyfikacji. W zwiazku z tym moje pytanie brzmi: jak posiac lawende
>> zeby
>> odniesc sukces :) Pamietam, ze kiedys juz probowalem, ale byla to
>> kompletna
>> klapa.
>
>
> Magdalena Basset zaleca nie przykrywać nasion ziemią tylko wystawić na
> słońce. Zupełnie nieświadomie zrobiłem tak w zeszłym roku i nie żałuję ;-)
>
> Natomiast garten perle zaleca wymieszać z wilgotnym piaskiem i wstawić
> na 4 tygodnie do lodówki.
>
Jedna z farm lawendowych w naszych okolicach robila eksperyment
podsypujac rzedy lawendy muszlami po ostrygach. Te muszle byly miazdzone
na mniejsze kawalki. Ilosc wschodzacych sadzonek w tych rzedach,
wschodzacych pomiedzy tymi polamanymi muszlami, jest nieporownywalnie
wieksza, niz pomiedzy rzedami rosnacymi bez sciolki. Stad, dla mnie,
wniosek, ze te nasiona lubia podloze wapienne, ze lepeij wschodza nie
przykryte, na jasnym podlozu, np. na grubym, zwirowatym piasku
wymieszanym z pokruszonymi muszlami, i ze MUSI to byc L. angustifolia,
bo nasiona L. stoechas, czy intermedia, czy viridis nie wschodza. Mozna
te lawendy latwo rozmnazac przez ukorzenianie galazek.
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-03-23 19:54:08
Temat: Re: LawendaW wiadomości news:4241C2C9.7050303@olypen.com Magdalena Bassett
<m...@o...com> napisał(a):
>
> Jedna z farm lawendowych w naszych okolicach robila eksperyment
> podsypujac rzedy lawendy muszlami po ostrygach. Te muszle byly
> miazdzone na mniejsze kawalki. Ilosc wschodzacych sadzonek w tych
> rzedach, wschodzacych pomiedzy tymi polamanymi muszlami, jest
> nieporownywalnie wieksza, niz pomiedzy rzedami rosnacymi bez
> sciolki. Stad, dla mnie, wniosek, ze te nasiona lubia podloze
> wapienne, ze lepeij wschodza nie przykryte, na jasnym podlozu, np.
> na grubym, zwirowatym piasku wymieszanym z pokruszonymi muszlami, >
Hejka. Oczywiście lawenda wymaga gleby lekkiej o odczynie nieco
zasadowym. Jednak, jeżeliby chodziło tylko o odczyn, to by wystarczył zwykly
nawóz wapniowy. Myślę, że w tym wypadku chodzi o chitozan i jego zbawienny
wpływ na rośliny. I w ten sposób wracamy uparcie do zgorzeli siewek. :-)
Pozdrawiam probabilistycznie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-03-23 20:09:59
Temat: Re: Lawenda> Witajcie!
>
> Tak sobie przypomnialem, ze bardzo chcialbym miec lawendę. Kupilem nawet
> dzisiaj nasionka. Mam tylko niejasne podejrzenia, ze te nasionka wymagaja
> stratyfikacji. W zwiazku z tym moje pytanie brzmi: jak posiac lawende zeby
> odniesc sukces :) Pamietam, ze kiedys juz probowalem, ale byla to kompletna
> klapa.
>
> --
> Pozdrawiam,
> Przemek
>
>
moja wyłazi.... powoli ale jednak...;-)
posiałam ja w sobotę( 19.III ) .... moje nasionka lezaly zapomniane odłogiem
prawie 2 lata... cały rok w ekstremalnych warunkach ... na działce...
choć do końca nie jestem przekonana co do ich wschodów... moze to jakies
niechciane zielsko .... jak bedę mogła zidentyfikowac to się pochwalę...
pozdrowienia esony
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-03-24 06:35:21
Temat: Re: LawendaOn Wed, 23 Mar 2005 20:11:38 +0100, Zelazko
<z...@...pl> wrote:
>Chyba odezwala sie we mnie zylka doswiadczalnika (w koncu nie od
>parady studiowalo sie fizyke :P) i postanowilem wykonac eksperyment:
>jeden pojemniczek na okno, drugi do lodowki.
Lawendę zawsze wsadzałam do lodówki w wilgotnym piachu. 4
tygodnie powinno wystarczyć, tylko o ile mnie pamięć nie myli,
trzeba sprawdzać ją co jakiś czas, bo będzie kiełkowała nawet w
lodówce.
Pozdrawiam,
Anka :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-03-24 11:47:18
Temat: Re: LawendaOn 24 Mar 2005 13:35:59 +0100, "mirzan" <l...@o...pl> wrote:
> Nasionka lawendy w woreczku foliowym , w lekko wilgotnym
> piasku, bez chłodzenia, wykiełkowały w ciągu tygodnia.
Myslisz, że lodówka to już nadmiar troski? Nie wpadłam na to,
żeby robić inaczej, skoro raz znalazłam informację, że lawenda
potrzebuje stratyfikacji :-)
Pzodrawiam,
Anka :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-03-24 12:35:59
Temat: Re: Lawenda
> >Chyba odezwala sie we mnie zylka doswiadczalnika (w koncu nie od
> >parady studiowalo sie fizyke :P) i postanowilem wykonac eksperyment:
> >jeden pojemniczek na okno, drugi do lodowki.
>
> Lawendę zawsze wsadzałam do lodówki w wilgotnym piachu. 4
> tygodnie powinno wystarczyć, tylko o ile mnie pamięć nie myli,
> trzeba sprawdzać ją co jakiś czas, bo będzie kiełkowała nawet w
> lodówce.
>
> Pozdrawiam,
> Anka :)
Nasionka lawendy w woreczku foliowym , w lekko wilgotnym
piasku, bez chłodzenia, wykiełkowały w ciągu tygodnia.
Zawartość wysypałem do doniczki,przysypełem lekko i mają
rosnąć.
Pozdrawiam. mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |