« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-07 13:04:24
Temat: Lekarze nie robiący trudności?Potrzebuję leku refundowanego
na receptę Topamax 25mg. - na epi.
Chciałbym pójść gdzieś pierwszy raz prywatnie żeby mi przepisali ale boję
się że w prywatnych placówkach czy gabinetach to lekarz wie lepiej co jest
dobre dla pacjenta a on sam nie ma nic do powiedzenia. Tym bardziej, że nie
zna historii jego choroby a dokumentacja lekarska jest w przychodni
państwowej. Znacie jakiegoś lekarza, który nie będzie robił trudności?
A może są tu na grupie lekarze z W-wy,
którzy mi wypiszą receptę?
---
pzdrv,
Grzegorz B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-07-07 13:25:12
Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?On Wed, 7 Jul 2004 15:04:24 +0200, Grzegorz B. wrote:
> Potrzebuję leku refundowanego
> na receptę Topamax 25mg. - na epi.
> [...] Tym bardziej, że nie
> zna historii jego choroby a dokumentacja lekarska jest w przychodni
> państwowej. Znacie jakiegoś lekarza, który nie będzie robił trudności?
Skoro dokumentacja jest w przychodni, to dlaczego do niej nie pójść?...
Gdyby przyszedł do mnie chory z ulicy i ot tak zawinszował sobie
topamaxu, a nie miał bym żadnych danych na podstawie których mógłbym
stwierdzić, ze jest na tym leku ustawiony - pewnie nie wypisał bym.
Choćby dlatego, ze jednym z działań niepożądanych (a jak sie domyślam
dla niektórych wręcz przeciwnie) topamaxu jest zmniejszenie ciężaru
ciała.
Ale wszystko zależy od konkretnej sytuacji.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-07-07 14:06:49
Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:e688hh8vvbuh.dlg@always.coca.cola...
> Gdyby przyszedł do mnie chory z ulicy i ot tak zawinszował sobie
> topamaxu, a nie miał bym żadnych danych na podstawie których mógłbym
> stwierdzić, ze jest na tym leku ustawiony - pewnie nie wypisał bym.
> Choćby dlatego, ze jednym z działań niepożądanych (a jak sie domyślam
> dla niektórych wręcz przeciwnie) topamaxu jest zmniejszenie ciężaru
> ciała.
>
> Ale wszystko zależy od konkretnej sytuacji.
To prawda, parę kilo schudłem ale nie uważam tego wcale za efekt niepożądany
:) Miałem lekką nadwagę.
Co do danych na podstawie których mógłby Pan
stwierdzić, ze jestem na tym leku ustawiony mam dwa źródła oprócz
dokumentacji w przychodni:
Dziennik - a właściwie zeszyt - który prowadzę już jakieś 7 lat. Zanotowane
są tam wszystkie leki (nie licząc ataków), jakie brałem w ciągu tego okresu
i na jakich jestem ustawiony teraz.
Brałem też udział w badaniu klinicznym w 1998 r. pod auspicjami Kliniki
Epileptologii na Czerniakowskiej nad lekiem o roboczej nazwie "topiramat".
Okazało się, że to był właśnie Topamax, który od tamtej pory biorę. Mam
kopię tego dokumentu, w którym wyrażam zgodę na udział w badaniu.
Czy te dane są wystarczające?
---
pzdrv,
Grzegorz B
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-07-07 14:26:15
Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?Weż z państwowej przychodni dokumentację lub ją skseruj.
--
Paweł Muszyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-07-07 14:38:48
Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?On Wed, 7 Jul 2004 16:06:49 +0200, Grzegorz B. wrote:
[...]
> Co do danych na podstawie których mógłby Pan
> stwierdzić, ze jestem na tym leku ustawiony mam dwa źródła oprócz
> dokumentacji w przychodni:
> Dziennik - a właściwie zeszyt - który prowadzę już jakieś 7 lat. Zanotowane
> są tam wszystkie leki (nie licząc ataków), jakie brałem w ciągu tego okresu
> i na jakich jestem ustawiony teraz.
> Brałem też udział w badaniu klinicznym w 1998 r. pod auspicjami Kliniki
> Epileptologii na Czerniakowskiej nad lekiem o roboczej nazwie "topiramat".
[...]
> Czy te dane są wystarczające?
Dla mnie może by i były.
Ale to nie ma większego znaczenia, bo od Warszawy (i Polski) jestem dość
daleko:)
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-07-07 15:55:25
Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:iqzik29i7u5k.dlg@always.coca.cola...
> > Czy te dane są wystarczające?
> Dla mnie może by i były.
> Ale to nie ma większego znaczenia, bo od Warszawy (i Polski) jestem dość
> daleko:)
Bądźmy nowocześni. Mamy XXI w.
Żyjemy w epoce komputerów i nowego
medium jakim jest internet.
Ja mogę wysłać xero tych danych e-mailem
a zwrotnie dostanę pocztą od listonosza wypisaną
przez Pana receptę na Topamax :)
---
pzdrv,
Grzegorz B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-07-07 16:31:05
Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?On Wed, 7 Jul 2004 17:55:25 +0200, Grzegorz B. wrote:
> Bądźmy nowocześni. Mamy XXI w.
[...]
> a zwrotnie dostanę pocztą od listonosza wypisaną
> przez Pana receptę na Topamax :)
:) Powiedzmy, że z przyczyn technicznych nie wchodzi to w grę niestety.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-07-07 22:54:43
Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:1sffgvucl9vam$.dlg@always.coca.cola...
:) Powiedzmy, że z przyczyn technicznych nie wchodzi to w grę niestety.
Faktycznie, z Anglii to trochę za daleko:
NNTP-Posting-Host: pc15.nmr.ion.ucl.ac.uk
Wygląda na to, że nie ma już u nas młodych lekarzy o otwartych umysłach i
szerszych horyzontach myślowych. Zostali już tylko ci starej daty i
niereformowalni - trzymający się kurczowo raz wyuczonych metod.
No cóż, Unia dopięła swego.
---
Grzegorz B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-07-07 23:13:41
Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?> Wygląda na to, że nie ma już u nas młodych lekarzy o otwartych umysłach i
> szerszych horyzontach myślowych. Zostali już tylko ci starej daty i
> niereformowalni - trzymający się kurczowo raz wyuczonych metod.
> No cóż, Unia dopięła swego.
Nie filozofuj, idz do przychodni tam gdzie masz dokumentacje (jezeli
masz...), jak juz Ci zreszta pisal Marek
Robert Milewski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-07-08 01:21:53
Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?Użytkownik "Robert" <r...@m...pl> napisał w wiadomości news:cci036>
Nie filozofuj,
[ciach]
A to ci dopiero komplement. Nie jesteś pierwszy który mi to zarzuca. Widać
taka moja natura. A polska mentalność tylko mi w tym pomaga.
idz do przychodni tam gdzie masz dokumentacje (jezeli
masz...), jak juz Ci zreszta pisal Marek
mam tam dokumentację, ale w takim razie do jakich celów i po co istnieją
przychodnie i gabinety prywatne?
Jeśli ktoś przyjmuje stale jakieś leki i jest na nich ustawiony - to, jeśli
idzie prywatnie - to nie po to żeby wziąć inne leki bo po co ma sam sobie
szkodzić przerywając ciągłość leczenia? W takim przypadku wystarczy chyba,
że udowodni na co jest chory.
W moim przypadku mogłoby to być chociażby badanie EEG z wynikiem czy karta
pobytu w szpitalu z rozpoznaniem choroby - które mam w domu. Na tej
podstawie lekarz prywatny pyta jakie aktualnie leki przyjmuję i mi
przepisuje. I nie widzę tu
żadnych problemów.
---
pzdrv,
Grzegorz B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |