Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Lekarze nie robiący trudności?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Lekarze nie robiący trudności?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 30


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-07-08 06:31:47

Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?
Od: "Basiek" <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> W moim przypadku mogłoby to być chociażby badanie EEG z wynikiem czy karta
> pobytu w szpitalu z rozpoznaniem choroby - które mam w domu. Na tej
> podstawie lekarz prywatny pyta jakie aktualnie leki przyjmuję i mi
> przepisuje. I nie widzę tu
> żadnych problemów.

A ja nie widze powodu, dla ktorego nie mialbys isc do przychodni, w ktorej
masz wszystkie dokumenty.
Dlaczego nie pojdziesz do swojego lekarza po recepte?
Basiek.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-07-08 09:24:15

Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?
Od: "tmark" <t...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zawsze mozesz zasiegnac opinii innego lekarza, lub po prostu lekarza
zmienic - obojetnie czy inna przychodnia czy gabinet prywatny. Wazne jest po
prostu pokazanie tej dokumentacji - wystarczy ja pozyczyc za pokwitowaniem -
jak w mojej przychodni, lub ja odbic na ksero. Nie sadze by lekarz majac
udokumentowany przebieg leczenia choroby nie zgodzil sie na lek po ktorym
czujesz sie dobrze - i jest zgodny ze wskazaniami.

Pozdrowienia,
tmark


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-07-08 09:34:48

Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 8 Jul 2004 11:24:15 +0200, tmark wrote:

> Nie sadze by lekarz majac
> udokumentowany przebieg leczenia choroby nie zgodzil sie na lek po ktorym
> czujesz sie dobrze - i jest zgodny ze wskazaniami.

W pełni się zgadzam. Pierwotnie pytanie było mniej więcej takie: gdzie
znajdę lekarza, który wypisze mi co będę chciał BO TAK - i próbowałem
napisać, że raczej nigdzie.
Teraz pytanie brzmi - czy lekarz wypisze mi lek, który biorę i mam na to
papier - moim zdaniem nie ma z tym większego problemu.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-07-08 11:29:01

Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?
Od: "Grzegorz B." <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tmark" <t...@n...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ccj3s5$2ac$1@news.onet.pl...
Zawsze mozesz zasiegnac opinii innego lekarza, lub po prostu lekarza
zmienic - obojetnie czy inna przychodnia czy gabinet prywatny.
[ciach]

uff...
ale trzeba było wątków, żeby jakaś mądra głowa zrozumiała tak oczywistą
prawdę. Zasięgać opinii innych lekarzy nie tylko można ale się wręcz
zaleca - tym bardziej w przypadku schodzeń przewlekłych.
Przecież mądrość i wiedza medycyny akademickiej nie jest zamknięta w jednym
lekarzu rodzinnym ani tym bardziej w murach przychodni państwowej.
A tak na marginesie, dziwne, ale zawsze sądziłem że w dobie kapitalizmu
prywatna przedsiębiorczość wyznaje zasadę "pecunia non olet" a tu się
okazuje że jednak - paradoksalnie - "pecunia olet" i wszyscy jak jeden
mąż - z jednym wyjątkiem - usilnie odsyłają do placówki państwowej.

---
pzdrv,
Grzegorz B.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-07-08 12:25:32

Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?
Od: "Robert" <r...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> ale trzeba było wątków, żeby jakaś mądra głowa zrozumiała tak oczywistą
> prawdę. Zasięgać opinii innych lekarzy nie tylko można ale się wręcz
> zaleca - tym bardziej w przypadku schodzeń przewlekłych.

Czlowieku, jestes pewien ze wiesz czego chcesz tak naprawde?
Chcesz recepte na Topamax ktorym leczysz sie od dawna (nawet ksero chciales
wysylac do Anglii aby dostac ta recepte) czy chcesz zasiegac opinii innych
lekarzy?? Cala populacja madrych glow nie wystarczy aby odpowiedziec Ci na
pytanie ktorego nie potrafisz sformulowac...

Robert Milewski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-07-08 13:09:57

Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 8 Jul 2004 13:29:01 +0200, Grzegorz B. wrote:

[...]
> A tak na marginesie, dziwne, ale zawsze sądziłem że w dobie kapitalizmu
> prywatna przedsiębiorczość wyznaje zasadę "pecunia non olet" a tu się
> okazuje że jednak - paradoksalnie - "pecunia olet" i wszyscy jak jeden
> mąż - z jednym wyjątkiem - usilnie odsyłają do placówki państwowej.

Nie ma się co dziwić.

Wydaje mi się, że zwłaszcza w przypadku padaczki nie jest łatwo ot tak
przejąć opiekę nad pacjentem.
Padaczka to choroba trudna w prowadzeniu, wymagająca dobrego kontaktu
między pacjentem a lekarzem, dobrej znajomości chorego; leczenie
padaczki to złożony proces, a nie wypisanie jednej recepty.

Nie rozumem po prostu dlaczego nie możesz zgłosić się po receptę do
swojego lekarza w przychodni. Jeśli zabrakło Ci leku - zasadniczo
"awaryjną" receptę na lek przeciwpadaczkowy ma prawo wystawić nawet
lekarz POZ, o ile przedstawi się mu dokumenty z których będzie wynikało,
ze akurat takiego a nie innego leczenia pacjent wymaga.

Natomiast jeśli chcesz zmienić lekarza - w interesie Twoim i lekarza
jest to, żeby lekarz miał pełny wgląd w dokumentację.

Lekarz przyjmując pacjenta w gabinecie prywatnym również bierze
odpowiedzialność za jego leczenie. Wizyta u lekarza to nie to samo, co
kupienie gazety w kiosku...

Last but bot least - gdybym znalazł się w sytuacji, w której przyszedł
by do mnie pacjent z chorobą przewlekłą i chciał tylko wypisania leku -
najprawdopodobniej wypisał bym choremu lek w ilości wystarczajacej do
czasu zaplanowanej wizyty u lekarza prowadzacego. A jako lekarz
prowadzący nie był bym bardzo zadowolony, gdyby ktoś inny lekką ręką
wypisywał leki mojemu pacjentowi, którego potencjalnie może nie znać.

Podsumowując: jeśli chcesz zmienić lekarza, to go zmień. Jeśli nie
chcesz zmienić lekarza - to najlepiej zrobisz, jeśli po receptę zwrócisz
się do lekarza prowadzącego.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-07-08 13:25:39

Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?
Od: "Grzegorz B." <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Robert" <r...@m...pl> napisał w wiadomości
news:ccjefu$kr$1@sunflower.man.poznan.pl...

Chcesz recepte na Topamax ktorym leczysz sie od dawna
[ciach]

Dokładnie tak. Od lekarza na praktyce prywatnej.
Jak napisał wyżej p. Bieniek cyt:
"czy lekarz wypisze mi lek, który biorę i mam na to
papier - moim zdaniem nie ma z tym większego problemu."
Tak więc czy jakiś lekarz na tej grupie mi pomoże?

---
pzdrv,
Grzegorz B.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-07-08 14:14:27

Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?
Od: "Grzegorz B." <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:5u6e59hc2op9.dlg@always.coca.cola...

[ciach]
> Last but bot least - gdybym znalazł się w sytuacji, w której przyszedł
> by do mnie pacjent z chorobą przewlekłą i chciał tylko wypisania leku -
> najprawdopodobniej wypisał bym choremu lek w ilości wystarczajacej do
> czasu zaplanowanej wizyty u lekarza prowadzacego.

O to mi właśnie chodzi. Przychodzę do lekarza prywatnego i chcę wypisania
leku w ilości wystarczającej
do czasu następnej zaplanowanej wizyty u mojego lekarza prowadzącego.


A jako lekarz
> prowadzący nie był bym bardzo zadowolony, gdyby ktoś inny lekką ręką
> wypisywał leki mojemu pacjentowi, którego potencjalnie może nie znać.

Nie należy tu mylić lekarza prowadzącego z lekarzem rodzinnym w przychodni.
Moim prowadzącym jest neurolog w Klinice Epileptologii e W-wie, a lekarzem
rodzinnym internistka w przychodni. Notabene jest teraz w ciąży i w sierpniu
ma rodzić. Ciężko ją "złapać" w przychodni. A później urlop wychowawczy. Jak
pójdę na zastępstwo do kogoś innego - to w zasadzie to samo jak do
prywatnego. Przejrzy tylko co i jak i wypisze leków do następnej wizyty
kontrolnej w Klinice. Wizyty u neurologa mam co kilka miesięcy - takie są
kolejki. Natomiast jak mi wypisuje recepty, to leków starcza mi tylko na
jeden miesiąc. Kiedy mu o tym mówię to mój prowadzący - a właściwie
prowadząca - jest jak najbardziej za tym aby to inni wypisywali mi recepty
na te leki, jeśli nie starcza do następnej wizyty, o ile tylko będą to leki
które ona mi zaleciła przyjmować. Mam wrażenie, że "góra" kazała im
oszczędzać na receptach, zwłaszcza w przypadkach, gdy wypisują leki
refundowane.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-07-08 14:25:32

Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 8 Jul 2004 16:14:27 +0200, Grzegorz B. wrote:

>> A jako lekarz
>> prowadzący nie był bym bardzo zadowolony, gdyby ktoś inny lekką ręką
>> wypisywał leki mojemu pacjentowi, którego potencjalnie może nie znać.
> Nie należy tu mylić lekarza prowadzącego z lekarzem rodzinnym w przychodni.

I ja nie mylę:)

[...]
> Wizyty u neurologa mam co kilka miesięcy - takie są
> kolejki. Natomiast jak mi wypisuje recepty, to leków starcza mi tylko na
> jeden miesiąc.

To trochę dziwne IMHO - specjalista może z powodzeniem wypisać lek na
trzy miesiące.

Ale ogólnie to chyba czas na EOT, bo zasadniczo wszystko już jasne:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-07-08 15:03:40

Temat: Re: Lekarze nie robiący trudności?
Od: "Grzegorz B." <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:1v8fnv66m72yp.dlg@always.coca.cola...

[ciach]
> To trochę dziwne IMHO - specjalista może z powodzeniem wypisać lek na
> trzy miesiące.

To prawda. Mój poprzedni prowadzący wypisywał mi zawsze na trzy m-ce. To był
równy gość. Ale przeniósł się z Kliniki do Centrum Zdrowia Dziecka i teraz
leczy małych pacjentów z epi. Czasem wypowiada się w TVP.
Przycisnę moją neurolog z tymi receptami; jak nie będzie chciała - to ją
"zwolnię" :)


> Ale ogólnie to chyba czas na EOT, bo zasadniczo wszystko już jasne:)

Zgadzam się, uznaję więc oficjalnie ten wątek za zamknięty.

---
pzdrv,
Grzegorz B.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dane potrzebne
toczeń rumieniowaty??
nerki a piwo
Poważne pytanie dotyczące gazów :)
przepuklina

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »