Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Lekarzu - ulecz się sam

Grupy

Szukaj w grupach

 

Lekarzu - ulecz się sam

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 45


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-08-23 20:03:55

Temat: Lekarzu - ulecz się sam
Od: k...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

OPTYMALNI sierpień '02

"NIC NA SIŁĘ
czyli moja droga do zdrowego życia"

Na ż.o. jestem prawie cztery lata. Wcześniej stosowałam w kuchni zalecenia
Instytutu Żywienia i Żywności, Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą i
tym podobnych towarzystw, że tak określę "wzajemnej adoracji", a że jestem
lekarką i znam skład produktów spożywczych, więc robiłam to bardzo
dokładnie.
Efektem tego zdrowego żywienia, głównie pastwiskowego, były u mnie
następujące schorzenia:
- od dwudziestu lat nadczynność tarczycy, mimo tego, że już dawno została
prawie doszczętnie usunięta operacyjnie z powodu wola polekowego,
- ciągłe infekcje, anginy, przeziębienia, zapalenie opłucnej, oskrzeli,
zatok, spojówek, częste zatrucia pokarmowe, zapalenie odmiedniczkowe nerek,
grypy, opryszczki, półpasiec, a nawet chroby wieku dziecięcego, takie jak
świnka, czy mononukleoza.
Jak przyszedł do mnie pacjent po poradę, to ja go bardzo dobrze rozumiałam i
współczułam mu, bo prawie każdej z tych chorób doświadczyłam na sobie.
Ponadto miałam suchą, łuszczącą się skórę, wypryski o charakterze
alergicznym i grzybiczym, tzw. łupież pstry, grzybicę międzypalcową stóp,
okresowo rąk. Zastrzał, zanokcica i czyraki też mnie nie ominęły. Paznokcie
były kruche i łamliwe, a włosy słabe.
Następne choroby to: neurastenia, choroba Reynoda, anemia i wysoki opad
47-50 przez wiele miesięcy, zanim przeszłam na dietę, ciągle psujące się
zęby, stany zapalne dziąseł i afty. W rzadkich momentach zbliżania się do
korytka miałam ataki migreny i bóle żołądka z nadkwasotą.
Mąż , jako że palił papierosy, był jeszcze bardziej chudo żywiony, żeby nie
zachorował na miażdżycę. Doszło u niego do pęknięcia tętnicy w mózgu. Zrobił
się krwiak, a skutkiem tego była padaczka. Ponadto często się przeziębiał,
miał słabe stawy - ciagłe skręcenia stawów skokowych, nawrotowe wypadnięcia
dysków ledźwiowych, bóle kolan i innych stawów. Podejrzewałam nawet chorobę
reumatoidalną, na którą zmarł jego ojciec, gdy po przejściu na emeryturę
zaczął się zdrowo żywić. Mąż cierpiał na łojotok skóry, łupież i
paradontozę.Często miał bóle brzucha.
Najstarszy syn od niemowlęcia okazał się alergikiem, a więc - egzema, kolki
brzuszne, biegunki, astma i całoroczny nieżyt nosa i sojówek. Następnie
doszła kifoskolioza. Gdy w okresie studiów zaczął się odżywiać bardziej
korytkowo astma nasiliła się i dostał ciężkiej postaci migreny porażennej z
utratą mowy, widzenia i niedowładem prawej ręki w czasie ataku.
Drugi syn po dwóch miesiącach karmienia piersią ważył mniej niż w momencie
narodzin. Okazało się, że ma nietolerancję laktozy, czyli cukru mlekowego i
musi być żywiony mlekiem sojowym. Soja to pasza dla bydła, ale wtedy jeszcze
tego nie wiedziałam.
Trzeci syn (po poprzednich niepowodzeniach) nie był karmiony piersią i
chował się całkiem nieźle. Teraz rozumiem, że na pastwiskowym żywieniu
miałam tak zły skład pokarmu, iż sztuczne mleko okazało się lepsze niż moje.
Oczywiście młodsi chlopcy też mieli krzywe kręgosłupy, próchnicę zębów,
wadliwe zgryzy leczone stałymi aparatami. Potem dołączył się trądzik i wada
wzroku.
Doszło do tego, że będąc lekarzem nie byłam w stanie pomóc sobie ani swojej
rodzinie. Korzystaliśmy z pomocy alergologa, gastrologa, ortopedy,
rehabilitanta, speca od medycyny manualnej, stomatologa, ortodonty,
pedodonty, logopedy, okulisty, endokrynologa, dermatologa, neurologa,
neurochirurga, laryngologa, reumatologa, a nawet chirurga, gdyż starsi
chłopcy mieli wycięte wyrostki, a ja tarczycę i podejrzane liczne brodawki
skórne.
Cztery lata temu na konferencji lekarzy w Ustroniu Śląskim, przy ognisku
kolega spostrzegł, że jem tylko suchy chleb, popijając piwem. Zapytał więc:
A ty, Baśka, co tak o suchym pysku? Sam zajadał tłustą kiełbasę
z bigosem, popijając szklanką piwa. Odpowiedziałam: Bo ja się zdrowo
odżywiam i tłuszczów zwierzęcych nie jem. On z politowaniem, bo zdrowo nie
wyglądałam, odparł: Skoro tak dobrze się żywisz, to pewnie jesteś zdrowa.
A twoja rodzina?
Zaczęłam opowiadać o kłopotach ze zdrowiem. Adaś podsumowal to tak:
Jeśli będziesz jadła jak krowa, to zawsze będziesz chora i pewnie niebawem
umrzesz. Swoich najbliższych też wpędzisz do grobu. I otworzyły mi się oczy,
gdy opowiedział o doktorze Kwaśniewskim i jego sposobie żywienia. Kolega
Kostyra mówił o naszym Doktorze z ogromnym entuzjazmem, podziwem i
szacunkiem dla Jego wiedzy i osobowości. Nigdy wcześniej nie spotkałam się
z czymś podobnym, ale teraz rozumiem i podzielam te uczucia. Żywienie
optymalne zaczęłam prawie natychmiast, pomimo kpin ze strony koleżanek. One
zreszta wdząc moje efekty, w nieodległym czasie same zaczęły tak się żywić.
Pierwsze ustąpiły wzdęcia i bóle brzucha.
Stałam się silniejsza, przestała mnie boleć głowa. Żadnych infekcji, ani
opryszczek. OB po dwóch tygodniach spadł na 28, po miesiącu był już 4,
ustąpiła anemia. Po roku diety funkcja tarczycy klinicznie i laboratoryjnie
prawidłowa. Skóra bez plam i wyprysków, nie rosną żadne nowe brodawki,
paznokcie mocne, włosy nie wypadają, zęby się nie psują, dziąsła nie bolą,
miesiączki regularne, a tylko okulary do czytania są dowodem na mój dojrzały
wiek.
Po dwóch latach ustąpiły szumy uszne które mi przeszkadzały w pracy -
szczególnie, gdy osłuchiwałam pacjenta. Nie ustąpiła całkowicie choroba
Reynoda, ale jeśli na dziesięć chorób ustępuje dziewięć, a zostaje ta
najmniej dokuczliwa, to jest to powód do radości. Nie ma śladu po
neurastenii - przestałam się bać, poprawiła mi się pamięć, wiem co istotne,
a czym nie warto sobie głowy zawracać. Nie potrzebuję dużo snu, rano wstaję
wypoczęta,
wręcz radosna.
Rodzina stopniowo wchodziła w dietę. Nic na siłę. Najpierw najstarszy syn,
po przeczytaniu książki "Tłuste życie" oświadczył: Będę jadł tak jak ty,
mamo i wyleczę się ze swoich chorób. I tak się istotnie stało. Pozostało
tylko skrzywienie kręgosłupa.
Następny był mąż. Nie wytrzymał widząc, że ja zjadam jajecznicę na
skwarkach, a on - chudą polędwicę. I poprosił, żeby go żywić tak samo. Na
efekty nie trzeba było długo czekać. Padaczka zniknęła bez śladu. Od ponad
dwóch lat nie bylo ataku. Dziąsła przestały sączyć ropę i krew, a rozchwiane
zęby ustabilizowaly się i wystarczyła niewielka protetyczna kosmetyka, żeby
mąż śmiał się od ucha do ucha tym bardziej, że inne dolegliwości też minęły
bardzo szybko.
Pozostali synowie też jedzą optymalnie, gdyż tylko takie pożywienie jest
w domu. U młodszego syna zahamował się proces krzywienia kręgosłupa. Nie
wydajemy jżz pieniędzy na leczenie zębów, na badania dodatkowe typu, np.
rezonans magnetyczny za jedyne 700 zł, na specjalistów i leki, ani na
szkodliwe jedzenie.
Moja mama, dzięki moim wcześniejszym zaleceniom w sprawie zdrowego żywienia,
dorobiła się dwóch zawałów i udaru niedokrwiennego mózgu, mimo że
cholesterol miała zawsze niski, a ciśnienie normalne. Obecnie skończyła
85 lat. Od roku żywi się optymalnie i czuje się dużo lepiej. Czyli nigdy nie
jest za późno na rozpoczęcie ludzkiego sposobu żywienia.
W swojej praktyce lekarskiej mam wiele przykładów wyleczenia chorób
uważanych za nieuleczalne, a zawistni koledzy po fachu nazywają mnie
uzdrowicielką i przecież o to chodzi, żeby medycynie przywrócić moc
uzdrawiania. Z racji zawodu cały czas śledzę fachową literaturę medyczną.
I co tam wyczytałam? A no to, że:
- jedno jajko dziennie nie zwiększa w sposób istotny zagrożenia zawałem
- tłuste, morskie ryby hamują postęp miażdżycy
- margaryna i oleje roślinne nie spełniły pokladanych w nich nadziei na
zapobieganie chorobom układu krążenia
- błonnik zwiększa zachorowalność na raka jelita grubego
- dieta ketogenna leczy padaczkę oporną na leki
- podaż większych ilości tłuszczu zwierzęcego u chorych na przewlekłe
zapalenie trzustki i po operacjach wycięcia trzustki działa bardzo
korzystnie
- dieta bogatowęglowodanowa a ograniczająca znacznie mięso i tłuszcze
zwierzęce nie spowodowala spadku zachorowań na miażdżycę, i jest przyczyną
epidemii cukrzycy, otylości i raka.
I co? I nic! Tłuszcze zwierzęce są nadal na indeksie. Lęk przed tym, co
najlepsze w żywieniu ludzi, jest ogromny, wręcz psychotyczny, szczególnie
w Stanach Zjednoczonych. Dietetycy amerykańscy nie dopuszczają myśli, żeby
węglowodany, które się nie sprawdziły, zastąpić tłuszczem zwierzęcym. Myślą
nad tym, żeby głównym źródłem energii uczynić białko, w rezultacie czego
mają zniknąć schorzenia cywilizacyjne.
Wygląda na to, że po takiej modyfikacji szybciej zniknie naród amerykański
niż choroby. Wynika z tego, że uczeni nie myślą. Instynktownie boją się
tłuszczu zwierzęcego, a jak podkreśla nasz doktor - tam, gdzie działa
instynkt, rozum dostępu mieć nie może.

lek. med. Barbara Dąbrowska


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-08-23 20:22:10

Temat: Re: Lekarzu - ulecz się sam
Od: Jacek <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

k...@p...onet.pl wrote:
>
> Korzystaliśmy z pomocy alergologa, gastrologa, ortopedy,
> rehabilitanta, speca od medycyny manualnej, stomatologa, ortodonty,
> pedodonty, logopedy, okulisty, endokrynologa, dermatologa, neurologa,
> neurochirurga, laryngologa, reumatologa, a nawet chirurga, gdyż starsi
> chłopcy mieli wycięte wyrostki, a ja tarczycę i podejrzane liczne brodawki
> skórne.
.........
.........
> lek. med. Barbara Dąbrowska

Mam pytanie.
Pisze Krystyna Tomczak,
podpisuje sie Barbara Dabrowska.

Czy te osoby istnieja, czy tez sa fikcyjne i stad az tyle problemow
zdrowotnych w jednej rodzinie i gdzie ta rodzina mieszkala, moze ktos
ich znal i moze to potwierdzic ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-08-23 20:36:16

Temat: Re: Lekarzu - ulecz się sam
Od: "I.Tichy" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


a mnie żal ze studiowała Pani bezpłatnie...tyle pieniędzy
i w błoto...

http://www.optymalni.com/Listy_i_Odpowiedzi/Najwieks
zy_Czlow
ieku_na_Ziemi/body_najwiekszy_czlowieku_na_ziemi.htm
l
imoze sie pani zdecyduje jakiego nazwiska pani uzywa.

Tichy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-08-23 20:36:45

Temat: Re: Lekarzu - ulecz się sam
Od: ">>PANTOKRATOR<<" <d...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
proponuje przeczytac jeden z wielu specyficznych artykułów nawiedzonej
autorki powyższego posta.

http://www.optymalni.com/Listy_i_Odpowiedzi/Najwieks
zy_Czlowieku_na_Ziemi/bo
dy_najwiekszy_czlowieku_na_ziemi.html
--
pozdro


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-08-23 20:39:15

Temat: Re: Lekarzu - ulecz się sam
Od: ">>PANTOKRATOR<<" <d...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

Stary,
toż to zwykla pielegniarka, która lubi podawac sie za lekarza. Nagania w
ten sposób do swojej optysekty.
pozdro,




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-08-23 20:42:15

Temat: Re: Lekarzu - ulecz się sam
Od: ">>PANTOKRATOR<<" <d...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

http://www.optymalni.com/Listy_i_Odpowiedzi/Najwieks
zy_Czlowieku_na_Ziemi/bo
dy_najwiekszy_czlowieku_na_ziemi.html




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-08-23 20:56:28

Temat: Re: Lekarzu - ulecz się sam
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

O rany, jak czytam, na co była chora ta biedna pani doktor plus cała jej
rodzina, to wyobraźnia mnie zawodzi. To nieprawdopodobne, że można w sobie
nosić taki zestaw dolegliwości i chorób, podejrzewam, że mój organizm by
tego raczej nie zdzierżył.....

I proszę - mamy rozwiązanie wszystkich naszych problemów - proste, a
genialne;) Wystarczy przejść na dietę optymalną.....
Co Wy tu jeszcze robicie, panie i panowie lekarze, na tej liście? ;)

"Doszło do tego, że będąc lekarzem nie byłam w stanie pomóc sobie ani swojej
rodzinie. Korzystaliśmy z pomocy alergologa, gastrologa, ortopedy,
rehabilitanta, speca od medycyny manualnej, stomatologa, ortodonty,
pedodonty, logopedy, okulisty, endokrynologa, dermatologa, neurologa,
neurochirurga, laryngologa, reumatologa, a nawet chirurga, gdyż starsi
chłopcy mieli wycięte wyrostki, a ja tarczycę i podejrzane liczne brodawki
skórne."

Podejrzewam, że kontaktu z tyloma specjalistami nie będę miała przez całe
swoje życie..... A mam nadzieję jeszcze trochę pożyć, choć na zgoła innej
diecie niż wspomniana pani doktor.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-08-23 21:05:26

Temat: Re: Lekarzu - ulecz się sam
Od: "basik30" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jestem zwykłą pielęgniarką, bywam na grupie od dłuzszego czasu i nie
przypominam sobie, aby było to miejsce wyłącznie dla lekarzy, znachorów a
nawet sekciarzy.
Ale, jestem oburzona, iż uważa Pan że pielęgniarki podszywają się pod tytuł
"lek."
Moja wiedza i doświadczenie zawodowe pozwalają na wydawanie opinii i uwag
zainteresowanym, nie urągając lekarzom.
Niejednokrotnie czytałam odpowiedzi lekarzy z dziedziny opieki i
pielęgnacji - "godne podziwu"
Mam nadzieję iż nie wywodzi się pan z środowiska medycznego i uprawia Pan
jedynie medycznie słowną amatorszczyznę - jeśli się mylę to jest mi wstyd
......

BK

"panowie róbmy swoje..."




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-08-23 21:12:56

Temat: Re: Lekarzu - ulecz się sam
Od: "KM" <k...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jestem zwykłą pielęgniarką, bywam na grupie od dłuzszego czasu i nie
> przypominam sobie, aby było to miejsce wyłącznie dla lekarzy, znachorów a
> nawet sekciarzy.

Niestety, sekciarzom miejsce to nie jest dedykowane.

> Ale, jestem oburzona, iż uważa Pan że pielęgniarki podszywają się pod
tytuł
> "lek."

Z pielegniarkami trzeba uwazac, nie wolno nastapic im na odcisk bo odzywa
sie w nich lew...
>PANTOKRATOR< pisze o tym konkretnym przypadku podszywania sie, nie uogólnia

> Moja wiedza i doświadczenie zawodowe pozwalają na wydawanie opinii i uwag
> zainteresowanym, nie urągając lekarzom.

Jedna z najpiekniejszych cech jest skromnosc i umiejetnosc znalezienia swego
miejsca w szeregu, i to mimo lat doswiadczenia i ogromnej wiedzy nie
zaszkodzi.

> Niejednokrotnie czytałam odpowiedzi lekarzy z dziedziny opieki i
> pielęgnacji - "godne podziwu"

Oczywiście, ze wsrod lekarzy, podobnie jak wsrod pielegniarek trafiaja sie
nieucy, nieudacznicy, "znachorzy" i niech lepiej udzielaja porad
internetowych niz w bezposrednio chorym. Pielegniarki natomiast jezeli
chodzi o diagnostyke i leczenie niech udzielaja porad WYLACZNIE przez
internet, to akurat wolno kazdemu.

> "panowie róbmy swoje..."

Chris


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-08-23 21:25:04

Temat: Re: Lekarzu - ulecz się sam
Od: "I.Tichy" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

to niech przeczyta sobie pani kto jest nadawcą pierwszego
postu w tym wątku
potem jak sie podpisal , a na koniec przeczyta strone do
ktorej link przedpisca podal, moze sie pani wtedy oburzy na
pania ktora podszywa sie pod lekarza
pozdrawiam Tichy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

problem z kolanami
paranoia vera
Bolerioza.
przestrzenie okolonaczyniowe Virchowa-Robina
Mammografia w Poznaniu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »