Lonicera kamtschatica

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9

1. Data: 2001-09-11 06:22:35

Temat: Lonicera kamtschatica
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de> szukaj wiadomości tego autora

W katalogu znalazlem ta roslinke a wczesniej cos podobnego wyczytalem. Czy mowa
tu o suchodrzewie jadalnym (Lonicera edulis) po ros. zimolost siedobnaja odmiana
kamczadalka? Choruje juz od dluzszego czasu na nia ale odstrasza mnie cena.
Wiedzac, ze P.T. Towarzystwo moze byc miedzynarodowe podam to we wspolnej
walucie: dwie skrzynki piwa z kaucja. Dla mnie to duzo a kolega ze Stolycy
wspomnial kiedys, ze cos podobnego kosztuje nad Wisla 7 zl.

Irek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2001-09-11 07:42:18

Temat: Re: Lonicera kamtschatica
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Irek Zablocki napisał(a) w wiadomości:
<9nkbf1$n4j$03$2@news.t-online.com>...
>W katalogu znalazlem ta roslinke a wczesniej cos podobnego wyczytalem. Czy
mowa
>tu o suchodrzewie jadalnym (Lonicera edulis) po ros. zimolost siedobnaja
odmiana
>kamczadalka?

Nie. Edulis i kamtschatica to dwa rózne gatunki, choc, z tego co wiem,
róznice sa niewielkie. W Polsce w obrocie handlowym dostepna glównie
kamtschatica, pod nazwa jagoda kamczacka.

> Choruje juz od dluzszego czasu na nia ale odstrasza mnie cena.

W sklepach, na targach na ogól 6-8 zl za krzaczek!

Pozdrawiam, Basia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2001-09-11 12:43:41

Temat: Re: Lonicera kamtschatica
Od: <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Basia,

wielkie dzieki! Warto bylo spytac. Slowem nie oplaca sie zamawiac. Za te
pieniadze moge sobie mala plantacje zalozyc. A czy jest ktos na niusie z
Wroclawia lub Poznania i widzial w tych miastach ta jagode? Znacie podobne
dalekowschodnie rosliny?

Irek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2001-09-13 16:41:17

Temat: Re: Lonicera kamtschatica
Od: "stratos" <s...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Basia Kulesz i
> Irek Zablocki napisali m.in:

>>W katalogu znalazlem ta roslinke a wczesniej cos podobnego wyczytalem.
>>Czy> mowa tu o suchodrzewie jadalnym (Lonicera edulis)
>>po ros. zimolost siedobnaja odmiana kamczadalka?
>
> Nie. Edulis i kamtschatica to dwa rózne gatunki, choc, z tego co wiem,
> róznice sa niewielkie. W Polsce w obrocie handlowym dostepna glównie
> kamtschatica, pod nazwa jagoda kamczacka.
> Choruje juz od dluzszego czasu na nia ale odstrasza mnie cena.>
> W sklepach, na targach na ogól 6-8 zl za krzaczek!
>
> Pozdrawiam, Basia.

Witam wszystkich !
Pragne tutaj pocieszyc kolezanke. Drogo tylko dla raptusow. Dlaczego ?
Bo jagoda kamczacka bardzo latwo rozmnozyc. Metoda jak przy ligustrze,
tyle że jagoda kamczacka naturalnie pozbywa sie nadmiaru mlodych galazek
na silnym wietrze ( b.silnym ). Wsadzone do gleby u mnie idą pięknie.
Mam 2 odmiany wyższą i nizsza - w formie regularnej polkuli. Nie kazdemu
jednak smakuja owoce, bo sa troche cierpkie ( szczegolnie na niskiej ),
ale zaleta jest obfite owocowanie 2 a nawet 3 tygodnie przed pierwszymi
truskawkami. A wtedy atrakcyjny jest nawet rabarbar :-)

Pozdrawiam:
stratos

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2001-09-13 16:46:46

Temat: Re: Lonicera kamtschatica
Od: "stratos" <s...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2001-09-14 08:00:13

Temat: Re: Lonicera kamtschatica
Od: <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> "Basia Kulesz i
> > Irek Zablocki napisali m.in:
>
> >>W katalogu znalazlem ta roslinke a wczesniej cos podobnego wyczytalem.
> >>Czy> mowa tu o suchodrzewie jadalnym (Lonicera edulis)
> >>po ros. zimolost siedobnaja odmiana kamczadalka?
> >
> > Nie. Edulis i kamtschatica to dwa rózne gatunki, choc, z tego co wiem,
> > róznice sa niewielkie. W Polsce w obrocie handlowym dostepna glównie
> > kamtschatica, pod nazwa jagoda kamczacka.
> > Choruje juz od dluzszego czasu na nia ale odstrasza mnie cena.>
> > W sklepach, na targach na ogól 6-8 zl za krzaczek!
> >
> > Pozdrawiam, Basia.
>
>
> Witam wszystkich !
> Pragne tutaj pocieszyc kolezanke. Drogo tylko dla raptusow. Dlaczego ?
> Bo jagoda kamczacka bardzo latwo rozmnozyc. Metoda jak przy ligustrze,
> tyle że jagoda kamczacka naturalnie pozbywa sie nadmiaru mlodych galazek
> na silnym wietrze ( b.silnym ). Wsadzone do gleby u mnie idą pięknie.
> Mam 2 odmiany wyższą i nizsza - w formie regularnej polkuli. Nie kazdemu
> jednak smakuja owoce, bo sa troche cierpkie ( szczegolnie na niskiej ),
> ale zaleta jest obfite owocowanie 2 a nawet 3 tygodnie przed pierwszymi
> truskawkami. A wtedy atrakcyjny jest nawet rabarbar :-)
>
> Pozdrawiam:
> stratos
>
Wystapilo male nieporozumienie. Cena 50DM(!) odstraszala mnie, Irka
westfalskiego a Basia byla uprzejma poinformowac, ze jagoda chodzi w Polsce po
6-8 zl za krzaczek ratujac mnie od bankructwa lub wyrzucania pieniedzy przez
okno. Linijki polaczyly sie jakos niefortunnie i wyszlo, ze nasza Basia kochana
zaluje 6 zl na badziewie.

Mam nadzieje, ze naprostowalem? Dziekuje za uwagi o kamczatce, sa dla mnie na
wage piwa a fakt ze sa dwie odmiany ucieszyl mnie bardzo.

Irek zza Buga, tfu! chcialem powiedziec zza Odry

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2001-09-17 10:10:30

Temat: Re: Lonicera kamtschatica
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

i...@p...onet.pl napisał(a) w wiadomości:
<5...@n...onet.pl>...
>>
>> "Basia Kulesz i
>> > Irek Zablocki napisali m.in:
>>
>Wystapilo male nieporozumienie. Cena 50DM(!) odstraszala mnie, Irka
>westfalskiego a Basia byla uprzejma poinformowac, ze jagoda chodzi w Polsce
po
>6-8 zl za krzaczek

>Mam nadzieje, ze naprostowalem? Dziekuje za uwagi o kamczatce, sa dla mnie
na
>wage piwa a fakt ze sa dwie odmiany ucieszyl mnie bardzo.

To ja jeszcze "doprostuję", że odmian jest więcej. Gatunków lonicery typu
jagoda do jedzenia są bodajże trzy, choć nazwy mi z głowy wyleciały. A
odmiany kamczackiej nazywają się ładnie: 'Sinogłaska', 'Czelabinka' itp.
Aha, i koniecznie, koniecznie! trzeba posadzić minimum dwa krzaczki, każdy
innej odmiany, bo mają się wzajemnie zapylać.

Pozdrawiam, Basia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2001-09-17 12:25:08

Temat: Re: Lonicera kamtschatica
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de> szukaj wiadomości tego autora

>
> To ja jeszcze "doprostuję", że odmian jest więcej. Gatunków lonicery typu
> jagoda do jedzenia są bodajże trzy, choć nazwy mi z głowy wyleciały. A
> odmiany kamczackiej nazywają się ładnie: 'Sinogłaska', 'Czelabinka' itp.
> Aha, i koniecznie, koniecznie! trzeba posadzić minimum dwa krzaczki, każdy
> innej odmiany, bo mają się wzajemnie zapylać.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
A ja nie bede gorszy i dodam jeszcze dwie nowe, produkcji szwajcarskiej: Maistar
i Mailon. Z informacji katalogowej wynika, ze w przeciwienstwie do tanich,
dzikich form, te sa wyjatkowo smaczne. Dostawa w 3 litrowych doniczkach. Jak
zamowie dwie to oszczedze na skrzynke piwa. To co brac?
Proponija tez Wu Wei Zi alias Chinesische Magnolie czyli cytryniec chinski za
"jedyne" 39.95 DM.

Irek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2001-09-18 09:27:57

Temat: Re: Lonicera kamtschatica
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Irek Zablocki napisał(a) w wiadomości:
<9o4qva$rti$00$3@news.t-online.com>...
>>
>> To ja jeszcze "doprostuje", ze odmian jest wiecej.

>A ja nie bede gorszy i dodam jeszcze dwie nowe, produkcji szwajcarskiej:
Maistar
>i Mailon. Z informacji katalogowej wynika, ze w przeciwienstwie do tanich,
>dzikich form, te sa wyjatkowo smaczne. Dostawa w 3 litrowych doniczkach.
Jak
>zamowie dwie to oszczedze na skrzynke piwa. To co brac?
>Proponija tez Wu Wei Zi alias Chinesische Magnolie czyli cytryniec chinski
za
>"jedyne" 39.95 DM.
>
Przyjechac do Polski i kupic wszystko razem. Oszczedzisz na co najmniej 2-3
skrzynki:-))) (cytryniec max. 10-15zl!!!!)
A powaznie, to te "tanie, dzikie formy" maja smak zblizony do lesnych
czarnych jagód (borówek - rózna nazwa zaleznie od regionu Polski). Mnie tam
smakuja.
Swoja droga, co ma wspólnego cytryniec z magnolia, to nie wiem. Kwiaty
niepodobne. Liscie niepodobne. Charakter niepodobny. Ktos cierpial na
przerost wyobrazni?

Pozdrawiam, Basia.