Strona główna Grupy pl.sci.psychologia MEelissa...! czy to miłość?

Grupy

Szukaj w grupach

 

MEelissa...! czy to miłość?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-11-04 08:23:53

Temat: MEelissa...! czy to miłość?
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Melisa <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8tpvmh$3no$...@n...tpi.pl...
> "Paweł" <u...@p...fm> wrote in message:
> > Więc nigdy jeszcze nie kochałem. Mam szukać dalej? (..)
>
> Watpie czy ktokolwiek odpowie Ci na takie pytanie. To za trudne, to jak
> pytac o sens zycia - kazdy ma swoja wlasna odpowiedz, tylko dla samego
> siebie.

To o czymś świadczy prawda?
Jeśli każdy ma własną odpowiedz ;)
Bynajmniej nie o tym, że to jest trudne...

>
> > Czy myślisz, że można pokochać kogoś poprzez własną wolę. Po prostu
> > stwierdzić "kocham Ją", ja tak próbuje.
>
> Moim osobistym zdaniem wmawianie sobie milosci do niczego nie prowadzi.

I tego właśnie nie rozumiem. Wmawianiem czego, że się kocha? Czy nie
prościej po prostu kochać i niczego sobie nie wmawiać?

> Mozesz sobie wmawiac, usilnie nad tym pracowac, moze Ci sie nawet wydawac,
> ze sie udalo, ale to wszystko hmm... jest sztuczne, jest ciagla kontrola i

Sztuczne jest ciągłe poddawnie miłości w wątpliwość. Bo jeśli się kocha
to się nie zastanawia nad tym czy się kocha, czy nie. To daleko odbiega od
miłości. Oznacza tylko niedojrzałość i niezrozumienie miłości! Czy to lęk
przed nieznanym?

> oszukiwaniem siebie... Mozesz w to uwierzyc, ale... jak dlugo? To jak
> wmawianie sobie ze zab nie boli, zamiast pojsc do dentysty... Ja mam

Miłość jest uśmierzanym bólem?

> awersje przed jakakolwiek sztucznoscia w zwiazku i uczuciach czy
> oszukiwaniem siebie. Wydaje mi sie, ze predzej czy pozniej to co
> rzeczywiste wyjdzie na wierzch. Probuj jak chcesz, ale nie bardzo wierze,
> ze mozna pokochac "na zamowienie".

Gdy powstaną wątpliwości (które sam sobie stworzył), człowiek zaczyna
walczyć z uczuciem miłości... gdy w te wątpliwości uwierzy... to koniec
związku!

> potrafilam pokochac, wmawialam sobie za kazdym razem, ze to "ten
> wymarzony", a potem zaczelam watpic czy to cudo, jakim jest "milosc" w

Gdyby ludzie naprawdę potrafili wydorośleć nie było by rozwodów!
A tak każdy ma swoją dziwną definicję miłości i kłócą się dlaczego ich
wątpliwości co do niej są prawdziwe! Wniosek jest jeden.. nie dość, że
wymyślają sobie dziwne prawa rządzone miłością to jeszcze na tym opierają
swoje życie... FILAR przyszłości!
A drugi wniosek to taki, że ludzie powinni się pogodzić z tym, że nigdy
nie wydorośleją, a najlepszą znajomość własnych emocji mieli gdy byli
dziećmi... zanim ktoś poddał je wątpliwościom!
Niestety problem ludzi jest zawsze taki sam... Płacą wciąż za swoje
głupie i dziecinne wyobrażenie o związku! Musi być seks... musi być
miłość... chemia... No tak, ale jak to wszystko ma być jak nie ma
przyjaźni.. jak nie ma pozytywnego nastawienia, jak każda ze stron chce
tylko brać... chce byc kochana, a nie potrafi kochać? To na pewno nic z
miłością nie ma nic wspólnego. Pozostaje mu jedynie oszukiwać siebie, albo
się rozwieść!
Zresztą ślubu i tak nie było bo taki ktoś żeni się z samym sobą!
Melisko, Miłość nie jest przypadkiem! MIŁOŚĆ SIĘ TWORZY!
SZCZĘŚCIEM JEST KOCHAĆ... A NIE BYĆ KOCHANYM!

>
> Melisa

I'




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-11-04 08:50:07

Temat: Re: MEelissa...! czy to miłość?
Od: "TRABUL" <9...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik bary <f...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8u0gt4$7o2$...@n...tpi.pl...
TRABUL wrote:

> Melisko, Miłość nie jest przypadkiem! MIŁOŚĆ SIĘ TWORZY!

Nastepny nawiedzony !!! - zrob doswiadczenie i STWRZ MILOSC swoja !! - zycze
powodzenia, ale szans nie masz zadnych.

> SZCZĘŚCIEM JEST KOCHAĆ... A NIE BYĆ KOCHANYM!

Przeczyta taki jakiegos gniota i zapierdala kawaly, nie wiedzac nawet co
mowi !!! Szczesciem jest kochac i byc durniu kochanym !!!!!
Walninj banka w mor, to moze sie obudzisz !!! - wyjdzie ci to tylko na
zdrowie !!!

Zycze otrzezwienia

Pozdrawia

TRABUL



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-04 10:46:32

Temat: Re: MEelissa...! czy to miłość?
Od: "S....pik" <p...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej...
TRABUL nabaniaczył coś całkiem plasko i szaro
w news:8u0iig$9ne$1@news.tpi.pl...
atakując I'

/.../
> Nastepny nawiedzony !!! /.../
> Walninj banka w mor, to moze sie obudzisz !!! - wyjdzie ci to tylko na
> zdrowie !!!
>
> Zycze otrzezwienia

A ja Tobie życzę więcej opanowania, nawet powiem - ciszy, nad tym
o czym mówisz. A jak sie już namilczysz, namilczysz długo...
to wtedy nagle doznasz olśnienia. I wcale nie trzeba niczym walić w mur -
wystarczy milczeć... oczywiście jak się ma czym.

> Pozdrawia
>
> TRABUL
--
pozdrawia
St...pik
- - - - - - - - - - - - - -


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-04 18:19:23

Temat: Re: MEelissa...! czy to miłość?
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik bary <f...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:8u0gt4$7o2$...@n...tpi.pl...
> TRABUL wrote:
>
> > Melisko, Miłość nie jest przypadkiem! MIŁOŚĆ SIĘ TWORZY!
>
> Nastepny nawiedzony !!! - zrob doswiadczenie i STWRZ MILOSC swoja !! -
zycze
> powodzenia, ale szans nie masz zadnych.

Zawsze jest jakieś ale ;)
Więc wg. Ciebie na sto pięknych, inteligentnych kobiet istnieje tylko
jedna jedyna wspaniała, najwspanialsza? I trzeba na nią trafić bo do innych
nie zapałasz miłością... bo to będzie zwykłe oszustwo?
Aha, ale nie ma że boli bo jeszcze trzeba czekać na ten właściwy
moment, kiedy to przyjdzie do ciebie ten wspaniały nastrój, gdy będziesz
znał
każdy jej ruch, tęsknił gdy oddali się choć na krok, upijał każdym jej
słowem....
Nie to jeszcze nie to...pewnie znasz to... to zauroczenie...
Ale nawet i to przychodzi do Ciebie tylko wówczas, gdy WIERZYSZ.
Tak to jest ten sekret trzeba uwierzyć w nastawienie, by je poczuć!
W zauroczeniu kobieta jest tylko wspaniałym bodźcem który dzięki naszej
wyobraźni zostaje wyniesiony w chmury... czasem bardzo wysoko kradnąc nam
serce. Ona tam zostaje dopóki nie przyjdzie inne nastawienie...
rozczarowanie, wówczas ta gwiazdka wypadnie z naszego serca... Czy to
oznacza, że już nie kochamy? Nie... tylko, że nie dostrzegliśmy tego, że
kochaliśmy tylko swoje wyobrażenie o swojej kobiecie... a gdy magia pryśnie
gubimy się... Czy to była miłość? Powiesz tak... bo przecież coś czułeś...
coś? Do czego?
Można się żenić, rozwodzić i tak na okrągło... można szukać wiecznie za
czymś goniąc... za tym czymś, uczuciem. Oto chodzi? To o uczucie chodzi, czy
o KOBIETĘ!?

> Zycze otrzezwienia

Dziękuję...

Co Ty naprawdę myślisz, że jestem nawiedzony! Że jestem popierdolony, że mi
ptak nasrał na głowę! Że jestem na bani, może się naćpałem i dlatego pieprzę
głupoty? Jak myślisz?
Nie no stary tak to się nie robi to jest nie fair ;)

Więc miłość jest ślepa tak? Kto ma się obudzić? Ja, czy ci co wierzą w te
bzdury z tanich romansideł!? W realu miłość powinna być świadomym wyborem! A
Ty co starasz się założyć mi opaskę na oczy, zakręcić i mówisz "idź szukaj
swoją miłość, jesteś trzeźwy to ją znajdziesz". Nie sądzisz, że to właśnie
tak wyrżnę się na każdym dołku, nierównej drodze?

BTW... Czy ja kogoś obraziłem?
Do Meliski nic nie mam!
Przepraszam jeśli uraziłem Twoje uczucia, ale naprawdę myślę, że czasem
'miłość' to zwykłe oszustwo, zwykła bajka... Czy uważasz, że Ci którzy
skaczą z dachu, rozczarowani panienką robią to z utraty miłości?
Daj spokój musisz widzieć, że coś tutaj jest nie tak.. że coś tu nie
gra, nie pasuje. Nie widzisz, że ludzie lubią to wszystko dramatyzować,
stwarzać reguły gry i to tak twarde, że potrafią zniszczyć swoje życie? Od
kogo to zależy?

Jeszcze jest strach! Ludzie też gonią za miłością bo się boją!

Boją się samotności, tego, że nikt ich nie pokocha...

CZY TO JEST TRZEŹWOŚĆ! POGOŃ ZA CZYM? UCIECZKA PRZED CZYM?

Myślisz że mało osób szuka z tego powodu partnera? Widzisz tu trzeźwość?
Ja widzę przerażenie, widzę panikę i pogoń za uczuciem...

Stary mówię ci pogoń za tym czego nie potraficie stworzyć, w co nie
potraficie uwierzyć!

>
> Pozdrawia
>
> TRABUL

ja














› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-04 18:56:28

Temat: Odp: MEelissa...! czy to miłość?
Od: "TRABUL" <9...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik bary <f...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8u1l1c$3kv$...@n...tpi.pl...
TRABUL wrote:

> > > Melisko, Miłość nie jest przypadkiem! MIŁOŚĆ SIĘ TWORZY!
> >
> > Nastepny nawiedzony !!! - zrob doswiadczenie i STWRZ MILOSC swoja !! -
> zycze
> > powodzenia, ale szans nie masz zadnych.
>
> Zawsze jest jakieś ale ;)

............

Ladnie piszesz i z pewnym zacieciem, ale jak dla mnie, za malo konkretnie
:-) i za rozwlekle :-)

TRABUL


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-04 23:01:04

Temat: Re: Odp: MEelissa...! czy to miłodś?
Od: A...@p...wp.pl (Aleksander Helinski) szukaj wiadomości tego autora



TRABUL wrote:

> UŔytkownik bary <f...@k...net.pl> w wiadomoŚci do grup dyskusyjnych
> napisa3:8u1l1c$3kv$...@n...tpi.pl...
> TRABUL wrote:
>
> > > > Melisko, Mi3oŚž nie jest przypadkiem! MIŁO|Ž SIć TWORZY!
> > >
> > > Nastepny nawiedzony !!! - zrob doswiadczenie i STWRZ MILOSC swoja !! -
> > zycze
> > > powodzenia, ale szans nie masz zadnych.
>
>
> ............

Hmmmm.... zawsze sa jakies szanse, przeciesz to tylko chemia,
wystarczy szczykawka, igla, fiolka dopaminy...
wystarczy obejzec "pamiec absolutna" ;-))))
--
Pozdrowienia
AXH
ps. Polska jezyk trudna jesyk ;-)
---------------------------------------
Drukarnia AMPiR
a...@w...pl
---------------------------------------




--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-05 10:33:30

Temat: Re: MEelissa...! czy to miłość?
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ladnie piszesz i z pewnym zacieciem, ale jak dla mnie, za malo konkretnie
> :-) i za rozwlekle :-)

Co więc jest konkretne? Człowiek, który chodzi z zawiązanymi oczami i
gdy chodzi po prostej drodze, gdy żaden dołek nie tworzy mu wątpliwości to
wówczas zaczyna wierzyć i się zakochuje?


>
> TRABUL
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-05 11:14:59

Temat: Odp: Odp: MEelissa...! czy to miłodś?
Od: "TRABUL" <9...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Aleksander Helinski <A...@p...wp.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...wp.pl...
TRABUL wrote:

> > > > > Melisko, Mi3oŚž nie jest przypadkiem! MIŁO|Ž SIć TWORZY!
> > > >
> > > > Nastepny nawiedzony !!! - zrob doswiadczenie i STWRZ MILOSC swoja
!! -
> > > zycze
> > > > powodzenia, ale szans nie masz zadnych.
> >
> >
> > ............
>
> Hmmmm.... zawsze sa jakies szanse, przeciesz to tylko chemia,
> wystarczy szczykawka, igla, fiolka dopaminy...

Szanse na co ? - na samotnosc we dwoje ?

TRABUL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-05 11:17:05

Temat: Odp: MEelissa...! czy to miłość?
Od: "TRABUL" <9...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik bary <f...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8u3cp7$t0q$...@n...tpi.pl...
TRABUL wrote:

> > Ladnie piszesz i z pewnym zacieciem, ale jak dla mnie, za malo
konkretnie
> > :-) i za rozwlekle :-)
>
> Co więc jest konkretne? Człowiek, który chodzi z zawiązanymi oczami i
> gdy chodzi po prostej drodze, gdy żaden dołek nie tworzy mu wątpliwości to
> wówczas zaczyna wierzyć i się zakochuje?

Odpowiedz sobie na pytanie, do ilu kobiet tak naprawde Cie ciaglo ??

TRABUL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-05 19:15:22

Temat: Re: MEelissa...! czy to miłość?
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik TRABUL <9...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8u3fem$55o$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik bary <f...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:8u3cp7$t0q$...@n...tpi.pl...
> TRABUL wrote:
>
> > > Ladnie piszesz i z pewnym zacieciem, ale jak dla mnie, za malo
> konkretnie
> > > :-) i za rozwlekle :-)
> >
> > Co więc jest konkretne? Człowiek, który chodzi z zawiązanymi oczami
i
> > gdy chodzi po prostej drodze, gdy żaden dołek nie tworzy mu wątpliwości
to
> > wówczas zaczyna wierzyć i się zakochuje?
>
> Odpowiedz sobie na pytanie, do ilu kobiet tak naprawde Cie ciaglo ??

Więc jak naprawdę ciągnie to wówczas to jest miłość?
Hm... Naprawdę ciągnęło mnie tylko do tych, które chciałem pokochać...
to nie był wypadek przy pracy... tylko świadoma decyzja.
Zaczynasz sobie wyobrażać te miłe chwile spędzone razem i wówczas
wyobrażasz sobie jak ważną rolę Ona pełni w Twoim życiu... Oswajasz się z tą
myślą i powolutku Ona wrasta w twoją duszę. Jest twoją cząstką... z początku
tego nie zauważasz, ale później nie widzisz świata bez niej.
To nie jest tak, że wtedy ją kochasz, ale teraz dopiero widać, że ta
miłość odzwierciedla się w tobie, bo nosisz w sercu tą jedną, jedyną kobietę
twojego życia.
Ale to miłość oswoiła ciebie i twoją kobietę, aby to zaistniało musicie
kochać się od początku, kochać szczerze by nie hodować na boku urazy, która
później przerodzi się wątpliwość drążącą obraz miłości, obraz oswojenia. Ten
obraz będzie zawierał niezmienne wspomnienia, ale on sam zawsze się zmienia
bo jest żywy... Miłości nie da się uchwycić w ramkę, nie da się zatrzymać w
obrazku, trzeba nieustannie kochać.

Miłość była od początku do końca, od chwili, gdy postanowiłeś kochać i
będzie dopóki tego postanowienia nie zmienisz.

Naturalnie będzie też jak Ty mówisz... Masz rację ze swojego punktu bo
to ty decydujesz o tym jak miłość chcesz widzieć. Najpierw tworzysz sobie
szereg reguł.. to, to, to... taki nos, taki charakter, takie zachowanie...
pokocham wtedy i wtedy... A potem oceniasz i porównujesz ze swoimi
oczekiwaniami...

To jest algorytm Kocham jeśli.... _IF_

miłość nastąpi wówczas gdy to co oczekujesz się spełni, bo
wówczas zaczynasz w tą miłość wierzyć! Narzucasz sobie filtr w który
wierzysz.

Każdą osobę którą spotykamy, zapamiętujemy i tworzymy obraz danych o tej
osobie.
W takim obrazie umieszczasz, doświadczenia z tą osobą i nastawienia do nich.
To oddziaływuje na nastawienia późniejsze do tej osoby. Jeśli kogoś
kochałeś... lubisz go bardziej i odwrotnie.
Spójrz na grupę... widzisz userów każdy ma innego nika... Jeśli user zmienia
nika, ludzie tworzą nowe doświadczenia i ten nowy nik może być inaczej
odbierany niż ten stary. Inaczej taką osobę będziemy wówczas traktować.
Chyba, że do wszystkich nastawiamy się tak samo!
Załóżmy, że twoja wybranka ma dwa niki. Wiesz, że jeden to ona, a drugi
traktujesz jak obcą osobę i mimo, że to Ona to jej nie kochasz! Brak
wyobraźni. ;)
Więc kochasz ją czy nie?
Ją czy wyobrażenia o niej!

Albo inne przeciwstawne odczucie... nienawiść... Czy da się zmienić
nienawiść do kogoś?
Trudno jest skasować wyobrażenia nasycające nienawiść! Ale wystarczy
pokochać i ta nienawiść, która się nagromadziła nie będzie już wpływać na
odczucia do tej osoby! Liczy się tylko to co teraz, reszta to budulec
dzisiejszej wyobraźni!

Jeśli wierzysz że to co stworzyłeś jest prawdziwe to zawsze będziesz
nienawidził i uwierzysz w nienawiść gdy poczujesz to co stworzyłeś... gniew
przed strachem...

JA ;)






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zaufanie w zwiazku.
ad zmiana pracy
W kinie
Taka sobie refleksja
Wasze zdrowie ...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »