Strona główna Grupy pl.misc.dieta MM Fruktoza

Grupy

Szukaj w grupach

 

MM Fruktoza

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 31


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2003-10-04 13:18:13

Temat: Re: MM Fruktoza
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

daniel figlarz w wiadomości news:blmela$ot0$1@inews.gazeta.pl pisze:

>> "Pobrane z pokarmem triacyloglicerole sa hydrolizowane w swietle
>> jelita cienkiego przy udziale lipaz, w wyniku czego powstaja kwasy
>> tluszczowe, glicerol i monoacyloglicerole. Zwiazki te sa absorbowane
>> przez nablonek jelita, gdzie nastepuje ich ponowne przeksztalcenie w
>> triacyloglicerole."
>>
>> H. R. Matthews, R. A. Freedland, R. L. Miesfeld, "Biochemia i
>> biologia molekularna w zarysie", Proszynski i S-ka 2000, s. 211, 228
>>
> Jak zwykle z czystym sumienie mogę Ci odpisać Marcin co wiem, bo
> stwierdziłem to na sobie, a nie wyczytałem w bardziej lub mniej
> nadętych książkach pisanych przez bardziej lub mniej nadętych
> naukowców, co optymalni na tej grupie starają się udowodnić ale na
> razie to nie potrafią. Nie jestem medykiem i całe szczęście ale
> jestem opty i wsuwam dziennie po 250g czystego!!, zwierzęcego
> tłuszczu i jestem co raz szczuplejszy.

To ~2250 kcal, czyli w granicach zapotrzebowania wiekszego faceta
jezdzacego do i z pracy samochodem i pracujacego za biurkiem. Co ma sie
odkladac, skoro spalasz wszystko na biezace potrzeby? Liczyles, ile kalorii
zjadales przed przejsciem na DO?

> Nie spalam go - tego tłuszczu
> - na siłowni ani nigdzie indziej poza zwykłymi czynnościami życia
> codziennego. Często stawiasz pytanie i oczekujesz odpowiedzi (teraz
> już wiem dlaczego) więc teraz ja pozwolę zadać Tobie pytanie: czy
> wszyscy (tak, wszyscy) opty to jakieś wynaturzenia? Czemu tłuszcz
> zjadany przez nas się nie odkłada i nie wiąże z tłuszczem już w
> ogrganizmie zastałym?

Alez odklada sie: spojrz na casus tych osob, ktore na DO uzyskuja tzw. wage
nalezna poprzez utycie wlasnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2003-10-04 13:32:35

Temat: Re: MM Fruktoza
Od: "daniel figlarz" <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> napisał(a):

> To ~2250 kcal, czyli w granicach zapotrzebowania wiekszego faceta
> jezdzacego do i z pracy samochodem i pracujacego za biurkiem. Co ma sie
> odkladac, skoro spalasz wszystko na biezace potrzeby? Liczyles, ile kalorii
> zjadales przed przejsciem na DO?
Liczyłem, zdecydowanie za dużo ale te kalorie nie pochodziły z tłuszczu,
którego jak pisałem unikałem ale z węgli, które się zamieniały w tłuszcz. Z
resztą unikanie tłuszczu jak ognia nie oznacza, że byłem wege. Absolutnie.
Ciasteczka i owszem, i serek i wiele innych gdzie tłuszczu nie widać gołym
okiem, ale zdecydowana przewaga węgli.

>>
> Alez odklada sie: spojrz na casus tych osob, ktore na DO uzyskuja tzw. wage
> nalezna poprzez utycie wlasnie.
Dziękuję za podpowiedź. No właśnie, natura znów pokazuje swoją logikę. Te
osoby jedzą optymalnie i po pewnym czasie uzyskują wagę należną ale dalej
jedzą tak samo, a już nie tyją. Ot i wsjo, brateńku.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2003-10-04 13:47:14

Temat: Re: MM Fruktoza
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

daniel figlarz w wiadomości news:blmi5i$5b8$1@inews.gazeta.pl pisze:

> Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> napisał(a):
>
>> To ~2250 kcal, czyli w granicach zapotrzebowania wiekszego faceta
>> jezdzacego do i z pracy samochodem i pracujacego za biurkiem. Co ma
>> sie odkladac, skoro spalasz wszystko na biezace potrzeby? Liczyles,
>> ile kalorii zjadales przed przejsciem na DO?
> Liczyłem, zdecydowanie za dużo ale te kalorie nie pochodziły z
> tłuszczu, którego jak pisałem unikałem ale z węgli, które się
> zamieniały w tłuszcz.

To sprawa drugorzedna skad pochodzily. Ile tego bylo "przed"?

>> Alez odklada sie: spojrz na casus tych osob, ktore na DO uzyskuja
>> tzw. wage nalezna poprzez utycie wlasnie.
> Dziękuję za podpowiedź. No właśnie, natura znów pokazuje swoją
> logikę. Te osoby jedzą optymalnie i po pewnym czasie uzyskują wagę
> należną ale dalej jedzą tak samo, a już nie tyją.

Tego, ze dalej jedza tak samo, nie jestes raczej w stanie udowodnic :)
Dobrze wyregulowany organizm zywy powinien teoretycznie dazyc do homeostazy,
czyli po osiagnieciu odpowiedniej (dla ochrony termicznej, produkcji
hormonow, itp) procentowej zawartosci tkanki tluszczowej - ograniczyc
apetyt, czyli podaz kalorii. Moze byc tez tak, ze po pewnym czasie organizm
uruchamia jalowe szlaki metaboliczne, ktorych zadaniem jest spalanie lub
przeksztalcanie w mozliwie stratny sposob niewielkich nadwyzek dostarczanych
substratow. Stad prawdopodobnie biora sie roznice w zapotrzebowaniu
kalorycznym osob o podobnej wadze, wzroscie, wieku i podobnym poziomie
wydatku energetycznego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2003-10-04 14:13:35

Temat: Re: MM Fruktoza
Od: "daniel figlarz" <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> napisał(a):

> To sprawa drugorzedna skad pochodzily. Ile tego bylo "przed"?
Ależ skad. To sprawa pierwszorzędna , bo oparta na wiedzy optymalnej. Gdybym
rozumował nieoptymalnie to masz rację absolutnie. Ja się nie przymierzam do
wiedzy akademickiej ale do tego co wiem.
>
> Tego, ze dalej jedza tak samo, nie jestes raczej w stanie udowodnic :)
Oczywiście. Ja nawet sam nie wiem ile i co jem?? :))
> Dobrze wyregulowany organizm zywy powinien teoretycznie dazyc do
homeostazy,
Ludziska nie mają dziś dobrze wyregulowanych organizmów i dlatego co
światlejsi (nie gniewasz się?) przechodzą na ŻO by go wyregulować.
> czyli po osiagnieciu odpowiedniej (dla ochrony termicznej, produkcji
> hormonow, itp) procentowej zawartosci tkanki tluszczowej - ograniczyc
> apetyt, czyli podaz kalorii. Moze byc tez tak, ze po pewnym czasie organizm
> uruchamia jalowe szlaki metaboliczne, ktorych zadaniem jest spalanie lub
> przeksztalcanie w mozliwie stratny sposob niewielkich nadwyzek
dostarczanych
> substratow.
Teoria, teoria i jeszcze raz teoria, a ja mówię o praktyce.
> Stad prawdopodobnie biora sie roznice w zapotrzebowaniu
> kalorycznym osob o podobnej wadze, wzroscie, wieku i podobnym poziomie
> wydatku energetycznego.
Przy żywieniu tradycyjnym bardzo duże różnice, przy opty też są ale
niewielkie biorąc pod uwagę osoby o podobnym wydatku energetycznym.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2003-10-04 18:57:21

Temat: Re: MM Fruktoza
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

daniel figlarz w wiadomości news:blmkif$bn9$1@inews.gazeta.pl pisze:

>> To sprawa drugorzedna skad pochodzily. Ile tego bylo "przed"?
> Ależ skad. To sprawa pierwszorzędna , bo oparta na wiedzy optymalnej.

Nie ma czegos takiego jak "wiedza optymalna", istnieje po prostu wiedza. Czy
odpowiesz mi konkretnie, ile kalorii zjadales przed przejsciem na DO?
Probujesz cos udowodnic bez poslugiwania sie faktami. Dla mnie takim faktem
bylyby np. przypadki osob, ktore przy x kaloriach na diecie
wysokoweglowodanowej nie chudly lub tyly, a przy tej samej ilosci kalorii
pochodzacych z diety bogatotluszczowej - chudly. Dosc spore badania nad
wplywem diet bogatotluszczowych na proces odchudzania, ktorych wyniki
opublikowano pare miesiecy temu (jak bedzie zainteresowanie, to podam
konkretne namiary, teraz mi sie nie chce szukac) pokazaly, ze przy tej
samej podazy kalorii, a roznych ich zrodlach (glownie weglowodany albo
glownie tluszcze) proces chudniecia postepowal szybciej na diecie
tluszczowej, jednak koncowe wyniki w obu grupach byly podobne (roznica
sredniej wagi koncowej nieistotna statystycznie).

>> Tego, ze dalej jedza tak samo, nie jestes raczej w stanie udowodnic
>> :)
> Oczywiście. Ja nawet sam nie wiem ile i co jem?? :))

Jesli prowadziles/prowadzisz jakis arkusz lub dziennik, to moze moglbys
podac wyliczenia zjadanych kalorii w interwalach np. tygodniowych (czy nawet
miesiecznych, jesli na DO jestes dlugo) wraz z odpowiadajacymi im pomiarami
wagi ciala, od momentu rozpoczecia diety? Daloby to jakis obraz sytuacji
przy zalozeniu, ze nie zmieniales w trakcie trybu zycia (rodzaj pracy,
wypoczynku).

>> Dobrze wyregulowany organizm zywy powinien teoretycznie dazyc do
>> homeostazy,
> Ludziska nie mają dziś dobrze wyregulowanych organizmów i dlatego co
> światlejsi (nie gniewasz się?) przechodzą na ŻO by go wyregulować.

Nie gniewam sie. Kazdy ma prawo myslec i mowic, ze jest madrzejszy od
innych. W ostatecznym rozrachunku licza sie przeciez fakty, a nie slowa.

>> Stad prawdopodobnie biora sie roznice w zapotrzebowaniu
>> kalorycznym osob o podobnej wadze, wzroscie, wieku i podobnym
>> poziomie wydatku energetycznego.
> Przy żywieniu tradycyjnym bardzo duże różnice, przy opty też są ale
> niewielkie biorąc pod uwagę osoby o podobnym wydatku energetycznym.

Dysponujesz jakimis statystykami?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2003-10-04 19:48:12

Temat: Re: MM Fruktoza
Od: "Sylwia Haliżak" <s...@s...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

"misiczka" <U...@w...pl>
wrote in message news:blftgq$3il$1@news.onet.pl...

> Albo jakiś mus czekoladowy z czekolady ponad 70% kakao?

Dlaczego ponad 70 %?

Pozdrawiam
Sylwia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2003-10-04 20:53:25

Temat: Re: MM Fruktoza
Od: "daniel figlarz" <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> napisał(a):

>
> Nie ma czegos takiego jak "wiedza optymalna", istnieje po prostu wiedza.
Posługujemy się inna terminologią. Pozwolisz, że zostanę przy swojej i to z
bardzo prozaicznego powodu, o którym już pisałem; ja wiem co mówię, ja wiem
co piszę, bo znam to wszystko z autopsji lub prawie. Nieistnienie wiedzy
optymalnej dla Ciebie jest dla mnie zrozumiałe, stoimy przecież po dwóch
stronach przeciwnych. Wiem, że to kwestia czasu jak staniemy po jednej.
Czy
> odpowiesz mi konkretnie, ile kalorii zjadales przed przejsciem na DO?
Niestety nie prowadziłem żadnych zapisków ale było tego około 4000kcal -
średnio
>
> Jesli prowadziles/prowadzisz jakis arkusz lub dziennik, to moze moglbys
> podac wyliczenia zjadanych kalorii w interwalach np. tygodniowych (czy
nawet
> miesiecznych, jesli na DO jestes dlugo)
Optymalni nie liczą kalorii! Co mnie obchodzą kalorie! Równie dobrze możemy
liczyć wpływ faz księżyca na tycie lub chudnięcie.
> Nie gniewam sie. Kazdy ma prawo myslec i mowic, ze jest madrzejszy od
> innych. W ostatecznym rozrachunku licza sie przeciez fakty, a nie slowa.
No właśnie, fakty a nie słowa. Ja sam jestem faktem :)Nie jestem badaczem i
nie prowadzę zapisków tego typu, który by Cię zadowoliły. Pomagam ludziom
najbardziej jak mogę i skutki tej pomocy są dla mnie najlepszym dowodem na
fakty o ŻO. NIE TWIERDZĘ, że jestem mądrzejszy od kogokolwiek w tym również
od Ciebie. To nadinterpretacja moich słów. A swoją drogą uważam, że mądrość
to umiejętność korzystania z wiedzy. Wiedzy praktycznej, a nie teoretycznej.
Potrafię pomóc w wyleczeniu cukrzycy i pomagam, a pan profesor jakiśtam nie
potrafi. To oczywiście tylko przykład. Ja korzystam z wiedzy człowieka,
który jest mądrzejszy od wielu "najmądrzejszych" i fakt, że potrafię chociaż
trochę jest dla mnie najważniejszy.
>
>> > Przy żywieniu tradycyjnym bardzo duże różnice, przy opty też są ale
> > niewielkie biorąc pod uwagę osoby o podobnym wydatku energetycznym.
>
> Dysponujesz jakimis statystykami?
Nie prowadzę żadnych statystyk ale jak Ci wspomniałem jestem dietetykiem i
kiedyś pracowałem w szpitalu krótko, bo krótko i co nieco pamiętam.
Pracowałem też na statkach jako kucharz i wiem ile ludzie jedzą mimo
podobnej budowy, wieku, zaangażowania itd. Można przyjąć też, że wszystko
jest względne ale wtedy trzeba zamknąć kilku ludzi w klatkach i prowadzić
badania, pytanie tylko po co skoro istnieje ŻO. Korzystam z mojej wiedzy nie
po to, by Cię przekonać, na tym mi nie zależy, sam dojrzejesz ale raczej po
to, by udowodnić, że teoria (nawet najlepsza) przegrywa z praktyką nawet
najgorszą.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2003-10-04 22:21:11

Temat: Re: MM Fruktoza
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

daniel figlarz w wiadomości news:blnc05$ik8$1@inews.gazeta.pl pisze:

>> Czy
>> odpowiesz mi konkretnie, ile kalorii zjadales przed przejsciem na DO?

> Niestety nie prowadziłem żadnych zapisków ale było tego około
> 4000kcal - średnio
>>
>> Jesli prowadziles/prowadzisz jakis arkusz lub dziennik, to moze
>> moglbys podac wyliczenia zjadanych kalorii w interwalach np.
>> tygodniowych (czy nawet miesiecznych, jesli na DO jestes dlugo)
> Optymalni nie liczą kalorii! Co mnie obchodzą kalorie! Równie dobrze
> możemy liczyć wpływ faz księżyca na tycie lub chudnięcie.

Jesli dla Ciebie roznica miedzy 4000 kcal, a 2600 kcal (dodalem te 100 g
weglowodanow i bialka lacznie do 250 g tluszczow; swoja droga bardzo dziwne
proporcje wychodza - zapewne nie wazysz wiecej niz 100 kg, wiec zjadasz
mniej niz 50 g bialka, co czyni stosunek B:T co najmniej jak 1:5 przy
umiarkowanym, jak sam zaznaczyles, wydatku energetycznym - czy to jeszcze
"dieta optymalna"?) ma taki sam wplyw na odchudzanie, jak fazy Ksiezyca, to
juz sam nie wiem, co moge jeszcze napisac.

> No właśnie, fakty a nie słowa. Ja sam jestem faktem :)
> Nie jestem
> badaczem i nie prowadzę zapisków tego typu, który by Cię zadowoliły.
> Pomagam ludziom najbardziej jak mogę i skutki tej pomocy są dla mnie
> najlepszym dowodem na fakty o ŻO. NIE TWIERDZĘ, że jestem mądrzejszy
> od kogokolwiek w tym również od Ciebie. To nadinterpretacja moich
> słów. A swoją drogą uważam, że mądrość to umiejętność korzystania z
> wiedzy. Wiedzy praktycznej, a nie teoretycznej. Potrafię pomóc w
> wyleczeniu cukrzycy i pomagam, a pan profesor jakiśtam nie potrafi.
> To oczywiście tylko przykład. Ja korzystam z wiedzy człowieka, który
> jest mądrzejszy od wielu "najmądrzejszych" i fakt, że potrafię
> chociaż trochę jest dla mnie najważniejszy.

Dryfujesz. Przypomne, ze chodzi jedynie o twoje i Slawka twierdzenie, iz od
tluszczow nie da sie utyc. Nie przekonuje mnie twoj osobisty przyklad, bo
okazuje sie, ze zjadasz teraz mniej niz 2/3 tego, co zjadales kiedys, wiec
jedyny dowod, jaki tu widac to taki, ze zmniejszenie podazy kalorii powoduje
chudniecie.

>>>> Przy żywieniu tradycyjnym bardzo duże różnice, przy opty też są ale
>>> niewielkie biorąc pod uwagę osoby o podobnym wydatku energetycznym.
>>
>> Dysponujesz jakimis statystykami?
> Nie prowadzę żadnych statystyk ale jak Ci wspomniałem jestem
> dietetykiem i kiedyś pracowałem w szpitalu krótko, bo krótko i co
> nieco pamiętam. Pracowałem też na statkach jako kucharz i wiem ile
> ludzie jedzą mimo podobnej budowy, wieku, zaangażowania itd. Można
> przyjąć też, że wszystko jest względne ale wtedy trzeba zamknąć kilku
> ludzi w klatkach i prowadzić badania, pytanie tylko po co skoro
> istnieje ŻO. Korzystam z mojej wiedzy nie po to, by Cię przekonać, na
> tym mi nie zależy, sam dojrzejesz ale raczej po to, by udowodnić, że
> teoria (nawet najlepsza) przegrywa z praktyką nawet najgorszą.

Znow dryf. Pytanie moje dotyczylo twojego stwierdzenia o niewielkich (w
porownaniu do osob odzywiajacych sie tradycyjnie) roznicach w
zapotrzebowaniu kalorycznym u optymalnych o podobnym wydatku energetycznym.
Skad wiadomo, ze te roznice sa mniejsze?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2003-10-05 11:17:35

Temat: Re: MM Fruktoza
Od: "daniel figlarz" <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> napisał(a):

> Jesli dla Ciebie roznica miedzy 4000 kcal, a 2600 kcal (dodalem te 100 g
> weglowodanow i bialka lacznie do 250 g tluszczow; swoja droga bardzo dziwne
> proporcje wychodza - zapewne nie wazysz wiecej niz 100 kg, wiec zjadasz
> mniej niz 50 g bialka, co czyni stosunek B:T co najmniej jak 1:5 przy
> umiarkowanym, jak sam zaznaczyles, wydatku energetycznym - czy to jeszcze
> "dieta optymalna"?) ma taki sam wplyw na odchudzanie, jak fazy Ksiezyca, to
> juz sam nie wiem, co moge jeszcze napisac.
Stosunek B:T jest jak najbardziej prawidłowy i jest to dieta optymalna.
Jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego jest, to musisz więcej wiedzieć o ŻO. Tego
nie da sie powiedzieć w dwóch zdaniach i ja na to nic nie poradzę.
>
>>
> Dryfujesz. Przypomne, ze chodzi jedynie o twoje i Slawka twierdzenie, iz od
> tluszczow nie da sie utyc. Nie przekonuje mnie twoj osobisty przyklad, bo
> okazuje sie, ze zjadasz teraz mniej niz 2/3 tego, co zjadales kiedys, wiec
> jedyny dowod, jaki tu widac to taki, ze zmniejszenie podazy kalorii
powoduje
> chudniecie.
Jeżeli nie przekonuje Cię mój przykład, to mamy obstrukcję. Pisałem, że nie
zależy mi na przekonaniu Ciebie, ja piszę co wiem, a czy to jest dla Ciebie
przekonujące, to już jak by inna bajka.

>
> Znow dryf. Pytanie moje dotyczylo twojego stwierdzenia o niewielkich (w
> porownaniu do osob odzywiajacych sie tradycyjnie) roznicach w
> zapotrzebowaniu kalorycznym u optymalnych o podobnym wydatku energetycznym.
> Skad wiadomo, ze te roznice sa mniejsze?
Tu, najwyraźniej sie nie zrozumieliśmy ale to tak wychodzi gdy porównuje się
opty i nieopty. Opty po przebudowie nie liczą ilości spożywanego tłuszczu,
bo to nie ma żadnego sensu. Jemy tyle tłuszczu, by nie być głodnym, a opty
nigdy nie jest głodny (to jedna z żelaznych zasad). Oczywiście jeden
potrzebuje więcej a inny mniej energii. Różnice są nie do uchwycenia gdy nie
prowadzi się notatek. Tłuszczu za dużo nikt rozsądny nie spożywa, a jeżeli
spożyje to, jak twierdzi mistrz, wyjdzie(ten nadmiar) górą lub dołem ale nie
zamieni sie w tłuszcz ludzki. Ja nie mam żadnych doświadczeń w tej materii,
bo staram się być rozsądnym.
W poprzednim poście starałem się uchwycić różnice objętościowego spożywania
pokarmów. Opty, gdy jest głodny to wypiję np. 200ml śmietany 30% i na kilka
godzin ma spokój z głodem. Objętościowo jest to b. mało. Nieopty zjada
objętościowo dużo więcej by zaspokoić głód. Musiał byś widzieć talerze opty
i nieopty może to by rzuciło Ci jakieś światło na różnice o które pytasz.
Nie wiem co jeszcze mam napisać, by nie był to w Twojej ocenie dryf.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2003-10-05 22:46:09

Temat: Re: MM Fruktoza
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

daniel figlarz w wiadomości news:blmela$ot0$1@inews.gazeta.pl pisze:

> P.S. Ten enzym potrzebny do wiązania tłuszczu z tłuszczem to kinaza
> glicerolu.

Kinaza glicerolowa faktycznie przejawia bardzo ograniczona aktywnosc w
komorkach tkanki tluszczowej, ograniczajac tym samym intensywnosc syntezy
zapasowych triglicerydow z glicerolu i WKT, nie jest to jednak problem,
ktorego organizm nie bylby w stanie przeskoczyc.

"Glicerol do syntezy triacylogliceroli tkanki tluszczowej pochodzi z glukozy
krwi. Acyloglicerole tkanki tluszczowej ciagle ulegaja hydrolizie,
wytwarzajac glicerol, ktory nie moze byc zuzytkowany przez tkanke tluszczowa
i wobec tego dyfunduje do krwi. Jest on ponownie przeksztalcany w glukoze
przez mechanizmy glukoneogenezy w watrobie i w nerce. Istnieje zatem ciagly
cykl, w ktorym glukoza jest transportowana z watroby i nerek do tkanki
tluszczowej, a glicerol powraca z tkanki tluszczowej do wymienionych
narzadow, aby ulec resyntezie do glukozy." ("Biochemia Harpera", PZWL 1995,
s. 234, "Glukoneogeneza i
kontrola stezenia glukozy we krwi")

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Od pn na Atkinsie i...
dieta cud
MM odstępstwo
mąka żytnia
przemiana materii...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »