| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-11-07 20:58:45
Temat: Re: MM - zaparcia> Poślizg to raczej zostawię na zimowe wakacje z nartami. ;)
> A 'zapartego' problemu u mnie nie było, kiedy tłuszczu było MNIEJ.
>
> Ewa
> (trochę już "odparta" po otrębach)
>
Ewo!
Na pewno kazdy organizm reaguje inaczej i trzeba znalezc w swoim pozywieniu
to cos co nam szkodzi.
Ciesze sie, ze juz jest lepiej.
Na mnie dzialaja warzywa i platki owsiane. A wierz mi problemy mialam bardzo
powazne.
pozdrawiam
Sama_tha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-11-07 22:20:12
Temat: Re: MM - zaparcia> Na pewno kazdy organizm reaguje inaczej i trzeba znalezc w swoim
pozywieniu
> to cos co nam szkodzi.
> Ciesze sie, ze juz jest lepiej.
> Na mnie dzialaja warzywa i platki owsiane. A wierz mi problemy mialam
bardzo
> powazne.
Święte słowa, moja droga. Jednego winowajcę już namierzyłam: gotowana
brukselka. Idę dalej śledztwo uskuteczniać. ;)
Ewa Odetkana ;)
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-11-08 17:46:14
Temat: Re: MM - zaparcia
Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl> napisał w
wiadomości news:aqefns.3vg8fth.1@roses.of.many.colours...
> c...@p...onet.pl wrote in
> news:6fa3.00000954.3dca807c@newsgate.onet.pl:
>
> > optymalni jesli jest inaczej to napiszcie jak kontrolujecie swój
> > pozlizg :))
>
> Nie ma się co ślizgać. ;-)
O właśnie. Paweł ma rację.
Tak na poważnie, to czasami opty mają zaparcia w momencie zaczynania diety.
Wiąże to się z przemianą flory bakteryjnej w jelitach. Przeważnie wystarczy
wtedy więcej pić. Jeżeli nie pomaga, to żucie suszonych śliwek, morelek,
albo herbatka ziołowa. Po "okresie przejściowym" zaparcia nie pojawiają się.
Pozdrawiam
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-11-16 15:34:17
Temat: Re: MM - zaparciaWypij sobie kawę, to pomoże rozruszać jelita i wypróżnienie pewne.
Użytkownik Ewa O. <e...@N...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aqdd7j$drs$...@n...tpi.pl...
> Witam Drogich Dietowiczów :)
>
> Montignacowy problem mam. Jestem na MM od bardzo niedawna, ok. 1,5
miesiąca.
>
> Diete trzymam dość rygorystycznie, może zbyt? Hm, otóż odkąd jestem na MM
> cierpię na paskudne zaparcia :(. Potrafię dwa/trzy dni chodzić ze wzdętym
> brzuchem, a wypróżnienia ani widu, ani słychu.... ;) Wydaje mi się to
mocno
> dziwne, bo to dieta wysokobłonnikowa... Piję też bardzo dużo - mineralka,
> zielona herbata, czasem sok owocowy. Nie piję kawy ani czarnej herbaty.
> Czynniki "nie-MM" wykluczam. Jestem zdrowa, nie biorę leków, przed dietą -
> wypróżnienia jak w zegarku. Piszę dopiero teraz, bo myślałam, że może
> organizm przyzwyczaja się do nowego trybu odżywiania, ale niemal 2 m-ce
> męki - to chyba za dużo.
>
> Czy ktoś z Was na MM miał taki problem? Co z tym zrobić, bo jestem bliska
> bojkotu MM...
>
> "Zaparta" ;) Ewa
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |