From: n...@m...spam (Bobas200 (Pawel7))
Newsgroups: pl.sci.psychologia,pl.soc.dzieci,pl.soc.prawo
Subject: Re: MOLESTOWANIE DZIECKA
Date: Fri, 25 Feb 2000 12:48:26 GMT
Message-ID: <3...@n...astercity.net>
References: <895i97$8eb$1@helios.man.lublin.pl>
X-Newsreader: Forte Agent 1.5/32.452
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7bit
NNTP-Posting-Host: 10.11.1.5
X-Original-NNTP-Posting-Host: 10.11.1.5
X-Trace: 25 Feb 2000 13:46:35 +0100, 10.11.1.5
Lines: 47
XPident: news
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.astercity.net!1
0.11.1.5
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:41645 pl.soc.dzieci:21136
pl.soc.prawo:31581
Ukryj nagłówki
On Fri, 25 Feb 2000 10:25:25 +0100, "Adalbert" <a...@p...com>
wrote:
|>Ojciec dwukrotnie molestowal seksulanie swa 12 - letnia corke (tj. bez jej
|>zgody calowal ja po piersiach, narzadach rodnych, wkladal palce w pochwe).
|>
|>Corka dusila to w sobie ponad 3 lata, ma w sobie wielki bol, wsyd jej tego
|>co bylo. Teraz zwierzyla sie osobom bliskim i sprawa wyszla na jaw. Ojciec
|>udaje iz nie wie o co chodzi.
|>Czy po takim czasie corka moze oskarzyc ojca?
|>Jaka kare moze otrzymac ojciec?
|>
|>Matka dziewczyny, gdy sie o tym dowiedziala po 3 latach, to nie zrobilo to
|>na niej wrazenia i zaczela opowiadac, iz jej maz jest taki dobry, ze na peno
|>nie mogl tego zrobic, a jej corka oczywiscie wszystko sobie nawymyslala...
|>Innymi slowy kryje meza, ktory molestowal jej wlasne dziecko i robi z corki
|>osobe, ktora nie wie co mowi.
|>Czy za taka znieczulice moze poniesc jakies prawne konsekfencje?
|>
|>Co radzilibyscie zrobic w tej sprawie?
|>
|>pozdrawiam
|>
|>Adalbert
|>
Przede wszystkim to nieslychane ze dziecko to powiedzialo.
Rzadko tak sie zdarza, i to jeszcze wbrew obojgu rodzicow.
Zazwyczaj takie rzeczy dusi sie w sobie cale zycie, przyjmuje jako
norme i powtarza uraz na innych.
Nie wiem kim ty jestes dla niej i jaki moze byc twoj wplyw, ale to
rodzina patologiczna i dziecko nic dobrego w niej nie bedzie mialo.
Ale ten kraj jest tak, mowiac krotko pojebany, ze takie rzeczy to
prawie norma.
Nie wiem czy istnieje jakas powazna instytucja do ktorej mozna sie
zwrocic.
Najlepiej by bylo zeby sprawa zajal sie jakis kompetentny psycholog.
Moze Dorrit ma cos do powiedzenia, w koncu jest niestety psychologiem
i na szczescie sadowym.
.,.,.,.,.,.
icq# 4961902
mail : b...@s...net
strona : http://www.astercity.net/~bobas200
'a man's gotta do what a man's gotta do'
|