| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2007-01-30 22:39:10
Temat: Re: Ma ktośmoże Adipex?Krystyna*Opty* napisał(a):
>> Krystyna*Opty* pisze:
>>
> Mięso to mięso, knieje ze zwierzyną łowną wycięto i zamieniono
> na areały wytwarzające paszę dla rozmnożonego ponad miarę ludzkiego
> gatunku za sprawą właśnie tegoż polnego plonu, więc współczesna
> hodowla jest tego konsekwencją. Cykl się stale powtarza, przyspiesza
> i nakręca coraz bardziej przy wtórze naukowych wyrachowanych
> gieniuszy zalecających spożywanie coraz więcej paszy, co jest oczywiście
> wodą na wegetariański młyn, a jakże...
>
> Krystyna
>
P.S.
Gieniusz - oczywiście pisownia zamierzona (jak by co)...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2007-01-31 21:30:00
Temat: Re: Ma ktośmoże Adipex?W dniu 29 Jan 2007 23:28:03 +0100, klinton wydukał(a) nieśmiało, a
wszystkim się zdawało, że to echo grało:
> swoja droga, to czlek przed tymi 40tys lat zanim zaczal [?c?]hodowac
> rosliny, to jadl co zebral
Hodować. :)
> wg. naukowcow [a przynajmniej discovery ;] kobity zajmowaly sie
> zbieractwem owocow/warzyw dziko rosnacych a mezczyzni tez zbieractwem i
> polowaniem, ale to chyba tylko w zimniejszych rejonach swiata.
Dodatkowo, w czasach, kiedy człowiek nie mógł sobie zapewnić
regularnych i odpowiednio skomponowanych posiłków, nadmiar tkanki
tłuszczowej bynajmniej nie był powodem do zmartwienia. Pulchne kobiety
były podobno bardziej płodne niż chude i miały większe szanse na
wykarmienie dzieci mlekiem. Nie mówiąc o tym, że człowiek z zapasem
tkanki tłuszczowej teoretycznie lepiej mógłby przetrwać okres głodu.
W końcu nie wzięły się znikąd przekonania, że pulchna kobieta to okaz
zdrowia, albo że dla dziecka lepiej jest, jak będzie trochę przy
kości, niż szczuplutkie :) Teraz mamy inne czasy, inny styl życia,
inne zajęcia i inne choroby, więc i postrzeganie tuszy musiało się
zmienić.
BTW skoro dieta oparta na węglowodanach jest taka zła, to jak to się
stało, że przez setki lat całe narody się na niej opierały? Rozumiem,
że łatwiej było zasadzić i zebrać ziemniaki, którymi się karmiło
rodzinę, niż zdobyć wystarczająco dużą ilość mięsa - ale jeżeli to
była dieta szkodliwa, to przecież ktoś by się w tym połapał trochę
wcześniej niż w XX wieku...? :) A może to nie tak było? Niewiele wiem
o historii żywienia :|
Pozdrawiam, Carrie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2007-01-31 21:44:39
Temat: Re: Ma ktoś może Adipex?W dniu Mon, 29 Jan 2007 22:13:28 +0100, Jurek wydukał(a) nieśmiało, a
wszystkim się zdawało, że to echo grało:
> Masz tam 1194 strony czatu kobiet o Adipexie...
> Tam też poczytasz o szkodliwości tego leku, że polski Meridian (czy
> meridiam) jest dużo lepszy, tylko droższy...
Meridia - i ona chyba nie jest polska. Obecnie kosztuje ok. 116 zł za
30 tabl. (10 mg) w aptece, na receptę.
Nie znam Adipeksu, Meridię biorę - pod kontrolą lekarza dietetyka - od
dwóch miesięcy i efekty są bardzo dobre :)
BTW podziwiam odwagę, a raczej brawurę, osób, które decydują się
kupować takie leki na "czarnym rynku" i brać je bez konsultacji z
lekarzem... Moja kosmetyczka mówi, że wiele jej klientek tak się
odchudza i niektóre mają przykre skutki uboczne, a inne tyją z
powrotem zaraz po odstawieniu leku. A inna pani mówiła mi o jakimś
"cudownym środku", który działa według niej rewelacyjnie, ale nie jest
dopuszczony do obrotu w Polsce. Ona jednak go bierze okresowo i na
zmianę chudnie i tyje po kilka-kilkanaście kilogramów. Jej zdrowie to
jej sprawa, ale moim zdaniem takie praktyki się kompletnie nie
opłacają...
Pozdrawiam, Carrie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2007-01-31 21:51:48
Temat: Re: Ma ktoś może Adipex?
Użytkownik "Carrie" <c...@w...epf.pl> napisał w wiadomości
news:fl6on4dx8ibu.dlg@carrie.pl...
>W dniu Mon, 29 Jan 2007 22:13:28 +0100, Jurek wydukał(a) nieśmiało, a
> wszystkim się zdawało, że to echo grało:
>
>> Masz tam 1194 strony czatu kobiet o Adipexie...
>> Tam też poczytasz o szkodliwości tego leku, że polski Meridian (czy
>> meridiam) jest dużo lepszy, tylko droższy...
>
> Meridia - i ona chyba nie jest polska. Obecnie kosztuje ok. 116 zł za
> 30 tabl. (10 mg) w aptece, na receptę.
> Nie znam Adipeksu, Meridię biorę - pod kontrolą lekarza dietetyka - od
> dwóch miesięcy i efekty są bardzo dobre :)
>
> BTW podziwiam odwagę, a raczej brawurę, osób, które decydują się
> kupować takie leki na "czarnym rynku" i brać je bez konsultacji z
> lekarzem... Moja kosmetyczka mówi, że wiele jej klientek tak się
> odchudza i niektóre mają przykre skutki uboczne, a inne tyją z
> powrotem zaraz po odstawieniu leku. A inna pani mówiła mi o jakimś
> "cudownym środku", który działa według niej rewelacyjnie, ale nie jest
> dopuszczony do obrotu w Polsce. Ona jednak go bierze okresowo i na
> zmianę chudnie i tyje po kilka-kilkanaście kilogramów. Jej zdrowie to
> jej sprawa, ale moim zdaniem takie praktyki się kompletnie nie
> opłacają...
>
A Ty bierzesz udział w tych "praktykach", a usprawiedliwiasz się, że dzieje
się to pod kontrolą dietetyka...:)))
Wpadnij na grupę z tym tematem za rok...:)))
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2007-02-01 08:31:06
Temat: Re: Ma ktoś może Adipex?On 31 Sty, 22:51, "Jurek" <m...@o...pl> wrote:
> A Ty bierzesz udział w tych "praktykach", a usprawiedliwiasz się, że dzieje
> się to pod kontrolą dietetyka...:)))
_Lekarza_ dietetyka :) Który pilnuje mi ciśnienia, pracy serca,
nawodnienia organizmu i jeszcze paru innych szczegółów. Jeśli nie
można ufać nawet lekarzowi, to komu...?
Zwykła zmiana diety i ograniczanie posiłków były dla mnie nie do
przebrnięcia, niestety :( Za to ze wspomagaczami nawet nie pamiętam,
że jestem na diecie ;)
> Wpadnij na grupę z tym tematem za rok...:)))
A pewnie, że wpadnę - chociaż sądzę, że już za pół roku będzie można
ocenić efekt pracy lekarza - tyle ma trwać kuracja łącznie z powrotem
do bardziej kalorycznej diety i odstawieniem leków.
BTW czy ktoś wie, jak się odstawia Meridię? Z dnia na dzień czy
stopniowo? Czy od razu nabiera się większego apetytu? Zapomniałam
zapytać lekarza, a następna wizyta za kilkanaście dni.
Lekarz obiecuje, że stosując polecane przez niego metody uniknę efektu
jo-jo. Zobaczymy, jak będzie, ale nastawiam się optymistycznie, bo w
przeciwnym wypadku cała ta zabawa nie miałaby sensu, o potężnej
stracie finansowej nie wspominając :|
Pozdrawiam, Carrie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2007-02-01 09:36:41
Temat: Re: Ma ktoś może Adipex?
Użytkownik "Carrie" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1170318666.566857.4290@a75g2000cwd.googlegroups
.com...
On 31 Sty, 22:51, "Jurek" <m...@o...pl> wrote:
> A Ty bierzesz udział w tych "praktykach", a usprawiedliwiasz się, że
> dzieje
> się to pod kontrolą dietetyka...:)))
_Lekarza_ dietetyka :) Który pilnuje mi ciśnienia, pracy serca,
nawodnienia organizmu i jeszcze paru innych szczegółów. Jeśli nie
można ufać nawet lekarzowi, to komu...?
Zwykła zmiana diety i ograniczanie posiłków były dla mnie nie do
przebrnięcia, niestety :( Za to ze wspomagaczami nawet nie pamiętam,
że jestem na diecie ;)
> Wpadnij na grupę z tym tematem za rok...:)))
A pewnie, że wpadnę - chociaż sądzę, że już za pół roku będzie można
ocenić efekt pracy lekarza - tyle ma trwać kuracja łącznie z powrotem
do bardziej kalorycznej diety i odstawieniem leków.
BTW czy ktoś wie, jak się odstawia Meridię? Z dnia na dzień czy
stopniowo? Czy od razu nabiera się większego apetytu? Zapomniałam
zapytać lekarza, a następna wizyta za kilkanaście dni.
>
Optymiastycznie dla Ciebie zakończę. Jeżeli jednak "nie wyjdzie" odchudzanie
przy pomocy lekarza, pomożemy na grupie...bez efektu jo-jo...
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2007-03-29 20:29:39
Temat: Re: Ma ktoś może Adipex?On 29 Sty, 11:15, "Dr. Pazdzioch" <z...@s...pl> wrote:
> Ma ktoś może Adipex, potrzebuję ze 100 drażetek.
>
> Dr.
jeżeli moze ktos zalatwic mi ADIPEXE prosze o kontakt, na e-mail
c...@g...pl, podobno to jakies cudo....
pozdrawiam wszystkich - jeszcze grubasów!!!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |