Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Makaron sojowy rozmaitości (smażony)-jak?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Makaron sojowy rozmaitości (smażony)-jak?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-12-01 08:43:10

Temat: Makaron sojowy rozmaitości (smażony)-jak?
Od: "Kropelkaa" <k...@u...gmail.com> szukaj wiadomości tego autora

Potrawa znana chyba w kazdej "chinskiej" knajpce. Ja ja uwielbiam i
chcialabym cos w tym stylu upichcic w domu.
Pierwsza proba zakonczyla sie totalna klapa... poniewaz zalalam makaron
goraca woda wg przepisu, dodalam mrozonki chinskiej (zamrozonej) jajko i
przyprawy i mialam zamiar to usmazyc. Efekt byl tragiczny bo makaron na
patelni przemienial sie w okropna papke, warzywa nie chcialy sie usmazyc,
jajka nie bylo zupelnie widac. Smakowo bylo jeszcze do przyjecia (aczkolwiek
na pewno nie smaczne) ale konsystencja byla tragiczna.

Dzisiaj drugie podejscie- tym razem ma byc z kurczakiem. I planuje tak:
usmazyc kurczaka, jak bedzie gotowy dodac mrozonke chinska i przyprawic, jak
bedzie gotowa wsypac makaron surowy. Jesli ten makaron zmieknie/usmazy sie
ewentualnie na koniec na woku juz wbic jajko
Myslicie ze to sie uda? Bo nie chcialabym po raz kolejny wyrzucic skladnikow
do kosza....
Moze ktos z Was juz kombinowal cos w tym rodzaju?

Pozdrawiam
Agnieszka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-12-01 09:59:40

Temat: Re: Makaron sojowy rozmaito?ci (sma?ony)-jak?
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

** Kropelkaa wrote:

> Potrawa znana chyba w kazdej "chinskiej" knajpce. Ja ja uwielbiam i
> chcialabym cos w tym stylu upichcic w domu.

Z tym, że makaron sojowy to tak średnio się nadaje do smażenia, można
go prażyć np. Może lepiej weź makaron ryżowy, Won-ton czy Mie (w każdym
dobrym supermarkecie będzie)? Bardziej pasuje do smażenia na Woku.

No właśnie, koniecznie raczej musi być wok.

> Pierwsza proba zakonczyla sie totalna klapa... poniewaz zalalam
> makaron goraca woda wg przepisu, dodalam mrozonki chinskiej
> (zamrozonej) jajko i przyprawy i mialam zamiar to usmazyc.

O mrożonkach zapomnij, podstawą jest świeżość.

> Efekt byl tragiczny bo makaron na patelni przemienial sie w okropna
> papke,

No bo sojowy to w ogóle zasadniczo jest papka. :)

(...)

> Dzisiaj drugie podejscie- tym razem ma byc z kurczakiem. I planuje
> tak: usmazyc kurczaka, jak bedzie gotowy dodac mrozonke chinska i
> przyprawic, jak bedzie gotowa wsypac makaron surowy. Jesli ten
> makaron zmieknie/usmazy sie ewentualnie na koniec na woku juz wbic
> jajko Myslicie ze to sie uda? Bo nie chcialabym po raz kolejny
> wyrzucic skladnikow do kosza....
> Moze ktos z Was juz kombinowal cos w tym rodzaju?

Ale co makaron smażony z kurczakiem?

Pierś z kurczaka potnij na dosyć drobne wstążki, najlepiej aby był
trochę porwany (nożem z ząbkami np.), włóż do naczynia, zalej (jasnym)
sosem sojowym (kilka łyżek na 0,5kg mięsa). Rozmieszaj i odstaw aby się
przegryzło.

W międzyczasie pokrój sobie warzywa, generalnie jakie Ci tam pasują, na
pewno dymka, kiełki sojowe, grzyby mun, pędy bambusa, pieczarki, może
być również marchewka (tylko cienko pokrój na ukos), groszek, kukurydza,
właściwie co tam masz. :) Byle ŚWIEŻE, żadne mrożonki.

Przygotuj makaron, ale raczej nie sojowy, pasuje ryżowy (grubszy),
Won-Ton, Mie. Wszystkie przygotowuje się tak samo - zalewasz wrzątkiem
i trzymasz w nim dopóki nie zmięknie, dokładnie odcedzasz i odstawiasz
w ciepłe miejsce.

No i możesz zabrać się do smażenia. :) Rozgrzewasz mocno olej na woku,
wrzucasz kurczaka, smażysz kilka minut aż się zrobi. Zrzucasz mięso na
naczynie.

Ponownie rozgrzewasz olej, dodajesz warzywa (kolejno, rozpoczynając od
tych co smażą się najdłużej), smażysz kilka min. zrzucasz na naczynie z
mięsem.

Rozgrzewasz olej, dodajesz makaron, smażysz kilka min. aż zacznie się
lekko przypalać, dodajesz mięso i warzywa, podlewasz sosem sojowym i
odrobiną ostrygowgo (z tym ostrożnie - ma mocny smak), mieszasz aby się
składniki połączyły. I właściwie gotowe.

Nałożone porcje możesz posypać obficie posiekanym szczypiorkiem.

Jajka jakoś w tym nie widzę, tzn. można by w sumie ale to wymaga
niezłych zdolności (musisz je wlewać drobną stróżką i dobrze mieszać w
Woku, inaczej Ci się papka zrobi).

--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-12-01 10:01:15

Temat: Re: Makaron sojowy rozmaitości (smażony)-jak?
Od: Beata Mateuszczyk <b...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kropelkaa wrote:


>
> Dzisiaj drugie podejscie- tym razem ma byc z kurczakiem. I planuje tak:
> usmazyc kurczaka, jak bedzie gotowy dodac mrozonke chinska i przyprawic, jak
> bedzie gotowa wsypac makaron surowy. Jesli ten makaron zmieknie/usmazy sie
> ewentualnie na koniec na woku juz wbic jajko
> Myslicie ze to sie uda? Bo nie chcialabym po raz kolejny wyrzucic skladnikow
> do kosza....
> Moze ktos z Was juz kombinowal cos w tym rodzaju?

Nie kombinowałam, ale ja bym te warzywa rozmroziła na sitku i krótko
obsmażyła a dopiero potem połączyła z resztą. Jak dajesz mrożonkę to
musi wyjść ciapa. Często jest w niej sporo szronu i lodu, któy na
patelni sie rozpuszcza i to się dusi a nie smaży.

Pozdrawiam
Bea

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-12-01 10:57:42

Temat: Re: Makaron sojowy rozmaito?ci (sma?ony)-jak?
Od: "Kropelkaa" <k...@u...gmail.com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:ekoukh$4jb$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Z tym, że makaron sojowy to tak średnio się nadaje do smażenia, można
> go prażyć np. Może lepiej weź makaron ryżowy, Won-ton czy Mie (w każdym
> dobrym supermarkecie będzie)? Bardziej pasuje do smażenia na Woku.

[ciach]

Ups... chodzilo mi o ryzowy. Taki mam wlasnie w domu. No i na woku
obowiazkowo.
A swieze warzywa to dla mnie raczej za duzy problem... nie znosze obierania,
krojenia itp.
Narazie wyjelam mrozonke- niech sie rozmrozi i bedzie prawie jak swieze:-)
Do tego szklanke zielonego groszku tez rozmrazam.
Ja wiem ze to roznica, ale dla mnie wielka oszczednosc czasu i pieniedzy.

Kurczak (a dokladniej indyk) juz posiekany i siedzi od rana w sosie sojowym
i przyprawie chinskiej.
A ten makaron na pewno najpierw gotowac? Boje sie zeby sie nie
rozmiekczyl.... Nie wystarczy go na patelnie wrzucic?


Pozdrawiam
Agnieszka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-12-01 11:20:18

Temat: Re: Makaron sojowy rozmaito?ci (sma?ony)-jak?
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

** Kropelkaa wrote:

>> Z tym, ?e makaron sojowy to tak ?rednio si? nadaje do sma?enia,
>> mo?na go pra?yae np. Mo?e lepiej we 1/4 makaron ry?owy, Won-ton czy Mie
>> (w ka?dym dobrym supermarkecie b?dzie)? Bardziej pasuje do sma?enia
>> na Woku.

> [ciach]

> Ups... chodzilo mi o ryzowy. Taki mam wlasnie w domu. No i na woku
> obowiazkowo.

Acha.

> A swieze warzywa to dla mnie raczej za duzy problem... nie znosze
> obierania, krojenia itp.

I tam. Jakbyś wzięła:

- kiełki (tu nie ma nic do krojenia, nawet płukać nie musisz jak nie
chcesz)
- pędy bambusa (również nie ma nic do krojenia, z zalewy, trzeba
przepłukać jednak)
- pieczarki (drobne okazy, krojone w cząstki na cztery)
- grzyby mun (nasącza się w wodzie, możesz kupić takie co już są
pokrojone w paczce, wystarczy zalać wrzątkiem i odcedzić)
- młodą cebulę (krojoną w piórka na 8)

I to w sumie by wystarczyło, serio jest to roboty na 5 min. przy
odrobinie wprawy i dobrym tasaku. :)

> Narazie wyjelam mrozonke- niech sie rozmrozi i bedzie prawie jak
> swieze:-)

To będziesz miała prawie chińskie.

> Do tego szklanke zielonego groszku tez rozmrazam. Ja wiem ze to
> roznica, ale dla mnie wielka oszczednosc czasu i pieniedzy.

No mały Fiat to też oszczędność. :) Ja tam nie wiem, dla mnie to
wątpliwa oszczędność pieniędzy.

> Kurczak (a dokladniej indyk) juz posiekany i siedzi od rana w sosie
> sojowym i przyprawie chinskiej.

A po co ta przyprawa? Właśnie popsułaś sobie zacny kawałek mięsa.

> A ten makaron na pewno najpierw gotowac?

A kto mówi o gotowaniu? Umiesz czytać ze zrozumieniem?

--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-12-01 12:10:06

Temat: Re: Makaron sojowy rozmaito?ci (sma?ony)-jak?
Od: "news.gazeta.pl" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:ekp36j$q4k$2@atlantis.news.tpi.pl...
> A kto mówi o gotowaniu? Umiesz czytać ze zrozumieniem?
A ty umiesz odpowiadać kulturalnie nie jak nadęty...?
Grzecznie pytała, nie rozumiem dlaczego jestes taki opryskliwy. Hormony?

Pozdrawiam,
Akulka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-12-01 12:11:10

Temat: Re: Makaron sojowy rozmaitości (smażony)-jak?
Od: "news.gazeta.pl" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Beata Mateuszczyk" <b...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:ekouhb$1uf$1@inews.gazeta.pl...
> Nie kombinowałam, ale ja bym te warzywa rozmroziła na sitku i krótko
> obsmażyła a dopiero potem połączyła z resztą. Jak dajesz mrożonkę to
> musi wyjść ciapa.

Nie musi, ciapa wyjdzie z rozmrozonymi.

Akulka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-12-01 12:26:48

Temat: Re: Makaron sojowy rozmaito?ci (sma?ony)-jak?
Od: "Kropelkaa" <k...@u...gmail.com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:ekp36j$q4k$2@atlantis.news.tpi.pl...


> No mały Fiat to też oszczędność. :) Ja tam nie wiem, dla mnie to
> wątpliwa oszczędność pieniędzy.

Ale jak sie nie ma co sie lubi... A roznica w cenie jest przynajmniej 4
krotna.
Mi wystarczy prawie chinskie:-) Tzn narazie takim sie zadowole.

> A po co ta przyprawa? Właśnie popsułaś sobie zacny kawałek mięsa.

Ale sama ja robilam. NIe jakies mixy fixy tylko po prostu przyprawy.
Myslisz ze niepotrzebnie? NO trudno juz teraz nie naprawie....
Zreszta zeby bylo naprawde chinskie to i sos sojowy powinien byc zupelnie
inny- a nie tao tao;)

> A kto mówi o gotowaniu? Umiesz czytać ze zrozumieniem?

Rozumiem. To czy na pewno trzeba zalewac goraca woda? Bo jednak mam obawy
czy to mimo wszystko sie nie rozpacka...
Na woku jest duzo pary i wylgoci, plus troche tluszczu (myslisz ze olej
ryzowy bedzie odpowiedni?).

Pozdrawiam i dziekuje za cierpliwosc
Agnieszka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-12-01 12:35:05

Temat: Re: Makaron sojowy rozmaito?ci (sma?ony)-jak?
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

** Kropelkaa wrote:

>> No ma?y Fiat to te? oszcz?dno?ae. :) Ja tam nie wiem, dla mnie to
>> w?tpliwa oszcz?dno?ae pieni?dzy.

> Ale jak sie nie ma co sie lubi... A roznica w cenie jest przynajmniej
> 4 krotna.

No właśnie sęk w tym, że wcale nie jest to 4x, policz sobie. Cebula,
kiełki, pieczarki czy inne warzywa są tanie, grzyby mun i bambus też do
drogich nie należą.

(...)

>> A po co ta przyprawa? W?a?nie popsu?a? sobie zacny kawa?ek mi?sa.

> Ale sama ja robilam. NIe jakies mixy fixy tylko po prostu przyprawy.
> Myslisz ze niepotrzebnie? NO trudno juz teraz nie naprawie....

No do marynaty raczej się daje sosy nie przyprawy, ale jaką tą
przyprawę właściwie?

> Zreszta zeby bylo naprawde chinskie to i sos sojowy powinien byc
> zupelnie inny- a nie tao tao;)

A co z nim nie tak?

>> A kto mówi o gotowaniu? Umiesz czytaae ze zrozumieniem?

> Rozumiem. To czy na pewno trzeba zalewac goraca woda?

Tak.

> Bo jednak mam obawy czy to mimo wszystko sie nie rozpacka...

Odsącz jak będzie jeszcze twardawy. Nic się nie rozpaćka.

> Na woku jest duzo pary i wylgoci,

?!

Przecież chodzi właśnie o to aby tej wilgoci tam nie było. Wok i olej
(sporo) należy mocno rozgrzać właśnie po to aby warzywa nie sklapciały
tylko momentalnie po zetknięciu z olejem odparowały soki, a nie puściły
je do naczynia.

Poza tym dlatego właśnie makaron smażysz oddzielnie. Jak podgrzejesz
olej na woku i wrzucisz na to dobrze odsączony makaron to gdzie tutaj
jest wilgoć?

> plus troche tluszczu (myslisz ze olej ryzowy bedzie odpowiedni?).

Olej ryżowy? :)

--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-12-01 13:12:55

Temat: Re: Makaron sojowy rozmaito?ci (sma?ony)-jak?
Od: "Kropelkaa" <k...@u...gmail.com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:ekp7iq$q4k$4@atlantis.news.tpi.pl...

> No właśnie sęk w tym, że wcale nie jest to 4x, policz sobie. Cebula,
> kiełki, pieczarki czy inne warzywa są tanie, grzyby mun i bambus też do
> drogich nie należą.

zawsze mi sie wydawalo ze bambus i grzyby nie sa tanie. Ale szczegolnie sie
nie przygladalam w sklepie. Moze nastepnym razem kupie osobno warzywa.

> No do marynaty raczej się daje sosy nie przyprawy, ale jaką tą
> przyprawę właściwie?

kurkuma koledra imbir, czaber... chyba odrobine cynamonu w tym jest. Ale juz
nie pamietam bo to kiedys mieszalam.

> A co z nim nie tak?

Nie wiem bo innych nie probowalam. Ale czytalam ze to taki "niby" sos
sojowy.

> Olej ryżowy? :)

no.... Rizi sie nazywa. Pisze ze" znakomicie nadaje sie do smazenia ze
wzgledu na wysoka temperature dymienia i ograniczone wchlanianie tluszczu z
potrawy"
A jakos ryzowy mi pasuje do chinskiego:-)
Makaron rzeczywiscie zrobie wczesniej tylko krotko. I na bardzo rozgrzany
olej wrzuce.
Ech mam nadzieje ze wyjdzie
proba generalna za jakas godzine jak maz z pracy wroci:-) Bo potrawa raczej
z tych co to od razu trzeba podac

Pozdrawiam
Agnieszka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Domki z Piernika/pytania
Szuflady w kuchni
Murzynek
Czekolada a kakao? Roznice sa czy nie?
kasza krakowska

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »