Reply-To: "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl>
From: "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <3...@n...vogel.pl>
Subject: Re: Maniak?- nie!, to zbyt proste...
Date: Mon, 24 Apr 2000 13:48:50 +0200
Lines: 70
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
NNTP-Posting-Host: pc153.warszawa.ppp.tpnet.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: pc153.warszawa.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <3...@n...vogel.pl>
X-Trace: 24 Apr 2000 14:11:17 +0200, pc153.warszawa.ppp.tpnet.pl
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!s
ecurity.net.pl!news.vogel.pl!pc153.warszawa.ppp.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:45822
Ukryj nagłówki
"sporter" <w...@p...onet.pl> wrote in message
news:39021124@news.vogel.pl...
> Witam i zwracam sie do was z trudnym chyba problemem. mianowicie, jak
> wytlumaczyc czlowieka, scislej mezczyzne, ktory niejako znajduje swoj cel
w
> poznawaniu nowych kobiet. Co wazne te znajomosci nie maja bynajmniej
> charakteru erotyczznego, co wiecej kontakt fizyczny w ogole nie wchodzi w
> gre, chyba, ze jakis powiew namietnosci z obydwu stron. Jemu chodzi o
> rozmowe i to nie taka zwykla, on zadaje tylko pytania, na drazniace
pytania,
> czysto psychologiczne, filozoficzne, egzystecjonalne, formuluje swoje
> pytania w taki sposob zeby nie sugerowac odpowiedzi i zmusic sluchacza do
> zastanowienia, a jednoczesnie te odpowiedzi staja sie wypowiedziami. Wtedy
> czuje, ze zyje, smuci sie, ze inni mysla, ze kolejny Casanova sie znalazl.
> Prosze was o wyjasnienie takiego zachowania, nie wiem moze jakas ksiazka
> tlumaczy cos takiego, prosze o pomoc, moze jakies dodatkowe pytania,
> wszelkie wasze opinie mile widziane. Taki przypadek chyba nie jest
> codziennoscia? Pozdrawiam
Faktycznie nie jest to codziennosc. Wydaje mi sie, ze wytlumaczenie tego
problemu nie jest wcale takie proste, choc mowia ze oczywiste rozwiazania sa
najczesciej najtrafniejsze. I jak przeczytalem niektore odpowiedzi na ten
post to wydaje mi sie ze ta cala grupa nie ma sensu. Kazdy pisze to co mysli
tylko ze przez pryzmat przeczytanych ksiazek czy zaslyszanych gdzies idei.
Dobrze rozumiem ze to jest normalne ze czerpie z doswiadczen innych, ale
prosze , niech zostanie choc kawalek na wlasne przemyslenia. To ze filozofia
i psychologia to nauki niezbadane wie kazdy, istnieja wiec przypadki, ktorch
nie da sie wytlumaczyc modelem wymyslonym przed laty przez pana X. Wiem tez
ze potrafilbym naciagnac kazda teorie tak aby wytlumaczyc cokolwiek, wiec
prosze dajmy sobie z tym spokoj. A teraz do rzeczy.
Wydaje mi sie ze dziala to tak. Jako facet heteroseksualny jest on
zainteresowany osobami plci przeciwnej. Frapuja go, sa nieprzeniknione,
tajemnicze, osobliwe, indywidualistki. Wlasnie takie osoby wybierane sa
przez niego jako potencjalne partnerki do dialogu. To musi byc ktos kto
mysli inaczej, kto jest..... interesujacy. Nie musi byc to koniecznie
pieknosc. Wystarczy mu osobowosc. Taki dar natury co sie nazywa kobiecosc.
Jest to swego rodzaju impuls, ktory powoduje, ze osoba ta wydaje warta
czasu. Intryguje go co ta osoba moze sobie mylec o......... . Jak mysli. Jak
postrzega swiat. Co jest dla niej wazne. Dobrze wie ze nigdy nie pozna
wszystkich sekretow, wie ze nigdy nie dotrze do konca tej wedrowki. Jednak
samo rozpoczecie jej wiaze sie z niesamowitym poczuciem waznosci, wartosci,
ze moze sie podzielic z kim tym co mysli. Ze moze komus przekazac to co
wymyslil sobie w dlugie zimowe wieczory. Zainteresowac ja tym co przychodzi
mu do glowy w trakcie robienia sobie herbaty w pracy.
Ale chcac poznac jej sekrety wcale nie chodzi mu o to zeby je skrasc. Raczej
podzielic sie z kims. Wie ze taka rozmowa czasami moze zmienic jemu i jej
cale zycie. Jak pisze jedna grupowiczka (ale nie z tej listy) w podpisie
"Wystarczy raz aby juz nie bylo tak samo". Nie wiem do czego mozna to
przyrownac. Chyba nie istnieje taka rzecz. Jedno jest pewne, zeby miedzy
takimi osobami mogl nawiazac sie kontakt oboje musza cos zaoferowac. Chyba
naprawde intrygowac to wlasciwe slowo.
Wcale nie chodzi o to zeby "zaliczyc" kolejna znajomosc. Raczej aby poznac
kolejna bratnia dusze, kogos kto cie zawsze zrozumie, kogos kto nadaje na
tych samych falach, kogos wartosciowego. Moze to sie wiaze sie z tym ze
zycie jest takie krotkie ze chce sie poznac jak najwiecej. A skoro ludzie
wydaja sie najbardziej interesujacy to jego na nich kierowana jest cala
uwaga.
Tylko dlaczego tylko kobiety. Na to tez znajdzie sie wytlumaczenie. To
dopelnienie. Nie sposob stworzyc czegos nowego majac tylko poł planu, lub 2
te same połówki.
Pozdrowka dla wszystkich "normalych inaczej" :-)))
--
Pajonk Hfat
Szczęśliwy Obywatel Świata
|