Data: 2016-09-18 10:32:09
Temat: Re: Margaryny zakazane, ale nie w Polsce niestety.
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2016-09-18 10:09, obywatel Trefniś uprzejmie donosi:
> W dniu .09.2016 o 09:14 Trybun <C...@j...ru> pisze:
>
>> 100 lat to chyba wystarczająco dużo czasu aby zweryfikować towar -
>> trucizna czy nie.. A ataki na margarynę to praktycznie ostatnie lata,
>> od kiedy USA na dużą skale zaangażowały się w alternatywne metody
>> produkcji żywności.
>
> Nooo, ludzkość liczy sobie jednak ciut więcej niż 100 lat :)
> Paradoks polega na tym, że cywilizacja częściej neguje swoje najnowsze
> "wynalazki", niż doświadczenia setek pokoleń!
>
> Ale rozumiem akurat Twoje przekonanie do margaryny.
> W ulubionym przez Ciebie okresie oswajano margarynę jako "masło
> roślinne", panowała wręcz sterowana odgórnie moda na smarowanie margaryną.
> Do dzisiaj zaś niedobitki są wręcz pewne, że do wypieków wręcz konieczne
> jest użycie margaryny Palma - inaczej wypiek się nie uda!
Młodsi za to wierzą w Kasię.
> Siła tego mitu jest tak wielka, że nawet odstraszająca (uwodorniony olej
> palmowy!) nazwa nie jest zmieniana.
>
> Masło w PRL miało szczególnie złą opinię, bo przecież były chroniczne
> niedobory i trzeba było racjonalizować społeczeństwu niedostatki systemu.
>
> Pokomunistyczny mit margaryny jest do dziś tak silny, że część klientów
> uparcie kupuje margarynę z dodatkiem masła w naiwnej wierze, że ma ona
> zalety masła a jest od niego zdrowsza.
Lepiej, oni wierzą nawet w dobroczynność margaryny o aromacie masła.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
|