Data: 2016-09-20 19:32:17
Temat: Re: Margaryny zakazane, ale nie w Polsce niestety.
Od: cef <c...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-09-20 o 19:04, Trefniś pisze:
> W dniu .09.2016 o 14:15 cef <c...@i...pl> pisze:
>
>> W dniu 2016-09-20 o 10:13, Trefniś pisze:
>>> W dniu .09.2016 o 01:46 Dariusz K. Ładziak
>>> <d...@n...pl> pisze:
>>>
>>>> Trefniś pisze:
>>>>> Siła tego mitu jest tak wielka, że nawet odstraszająca (uwodorniony
>>>>> olej
>>>>> palmowy!) nazwa nie jest zmieniana.
>>>>
>>>> Jaki znowu "uwodorniony olej palmowy"? Widziałeś ty w życiu na oczy
>>>> olej palmowy? To tłuszcz stały, w pełni nasycony, jeden z najbardziej
>>>> stabilnych tłuszczy w naturze (chyba bardziej odporny na utlenianie od
>>>> frytury z łoju wołowego). Tu nic uwodarniać nie trzeba - margarynę to
>>>> się z oleju rzepakowego robi (abo innego, tfu, sojowego).
>>>
>>> Byle co jesz, byle co wiesz.
>>
>> Jesteś pewien, że ktokolwiek to je?
>>
>
> Nie, no skądże!
> Przecież to wszystko leży na półkach sklepowych tylko jako sztafaż dla
> zdrowych i smacznych produktów! Nikt nie je przecież margaryn, czipsów i
> innych takich!
Przecież ten tak zohydzony przez Ciebie
olej palmowy to jakiś ułamek produktów rynkowych.
Podlinkowałeś artykuł do Palmy. O Matko - przecież tego
nawet w czasach zatęchłej komuny nie dodawało się do niczego
(no chyba, że już naprawdę nie było nic innego) co najwyżej można było
na tym usmażyć faworki. A jak ktoś ogólnie przepada za niezdrowym jedzeniem,
to już mu wszystko jedno czy frytki na tym smażone czy inne czipsy.
Nie przeginasz czasem z tym dzieleniem się lękami
i sianem niepokoju o zgubnych skutkach obecności na rynku i w produktach
tegoż
uwodornionego oleju palmowego?
|