Użytkownik "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:2n7tj4Ftsom9U1@uni-berlin.de...
> ->J.E. Tytus<- cemejq$ahr$...@n...onet.pl naszkrobal/a:
>
> > ja go wlasnie do fontanny porównałem
>
> ?? :)
>
> > do Ciebie też ktos dolewa Ludwika
> > inaczej byś nie pisał
>
> Mylisz się. Ludwik pojawia się sam. Ale jeżeli za wyrażenie: "ktoś
> dolewa" podstawimy rzeczy z "próżni" (niczym narratorów życia - mało
> związanych z celowym 'zapładnianiem' moich myśli), to masz całkowitą
> rację. Negując - zanegowałem czynnik ludzki. Może za wcześnie -
> rozgoryczony dzisiaj jestem i może niepotrzebnie filtruję raniąc innych.
>

eeee

jest jeszcze czynnik Boski
taka jakby iskra z palca do palca
jeśli oczywiście wierzysz w boską kreacje na tym świecie
może Bóg wlał Ci kroplę czegoś do duszy?


Bo na innych Ludwik działa inaczej
jest tylko płynem do mycia naczyń
na butelce ludwika, "ludwik" jest napisane małymi literami
u Ciebie jest Ludwik
jesli wolisz Luis
Wielką Literą
imię absolutnie królewskie (jak królewskie są Łazienki)
ten zwykły się nie pieni
wszelka twórczość jest rodzajem piany (można ją tak potraktować)
którą jedni się zachwycają inni dziwią jeszcze inni się oburzają
Wooki (i Ty też) musicie wiedzieć że to kamuflarz ta pianka
owszem, może być sensem życia i wszystkiego, dobra piana jest tego warta
słowa, słowa, słowa
coś co jest jednocześnie najważniejsze i najmniej ważne
w dodatku ulotne i słabe
a dla niektórych może być zaporą
piana

tyt.

> Pytanie zasadnicze i retoryczne: jak żyć?


z dziećmi (w zgodzie)