« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2000-11-06 18:41:35
Temat: Re: Medycyna niekonwencjonalna i linijka :-)))
Robert Krasowski napisał(a):
> pomijajac skutecznosc tych kapieli - to jest WYWAR, a zatem dezynfekuje sie
> przez gotowanie...
Ile tej słomy, czy siana trzeba by było włożyć go gara...chyba do jakiegoś
kotla...
Tak btw to ja już kicham i łzawię pisząc o sianie:-)...wolę jednak
natłuszczający, pieniący środek do kąpieli.
Kaja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2000-11-06 20:27:44
Temat: Re: Medycyna niekonwencjonalna i linijka :-)))Moja znajoma leczyla sie tak z intensywnych pryszczy na plecach (typu
tradzik).
Nie trzeba gotowac w wannie.
Jak nie masz otwartych ran to kladac sie na lace czy piasku na plazy,
tez go nie dezynfekujesz wrzatkiem
> pomijajac skutecznosc tych kapieli - to jest WYWAR, a zatem dezynfekuje sie
> przez gotowanie...
>
> Kaja napisa?(a) w wiadomo?ci: <3...@f...pl>...
> >
> >
> >"Jacek D." napisa?(a):
> >
> >> A dla elergikow , o ile pamietam jest terapia
> >> kapieli w wywarze z siana i slomy.
> >> Moczy sie najpierw siano w goracej wodzie w wannie. Potem wyciaga
> >> i kapie sie alergika.
> >>
> >A w czym si? dezynfekuje to siano zanim zostanie w?o?one do czystej wanny?
> >
> >Kaja
> >
> >
> >
> >
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2000-11-06 21:10:36
Temat: Re: Medycyna niekonwencjonalna i linijka :-)))Kaja wrote:
>
> Robert Krasowski napisa?(a):
>
> > pomijajac skutecznosc tych kapieli - to jest WYWAR, a zatem dezynfekuje sie
> > przez gotowanie...
>
> Ile tej s?omy, czy siana trzeba by by?o w?o?yae go gara...chyba do jakiego?
> kotla...
Moze sie kapac i w debowej beczce i biczowac rozgami.
Ale siano wklada sie do wanny z goraca woda a gdy woda przestygnie to
sie siagno wyjmuje i ropoczyna kapiel lub raczej moczenie.
KPW ?
Wanna niestety czasem ciemnieje. Ale jest to skuteczna metoda terapii
pewnych dolegliwosci skornych, stosowana do dzis w gorach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2000-11-06 23:08:31
Temat: Re: Medycyna niekonwencjonalna i linijka :-)))
"Jacek D." napisał(a):
> > Ile tej słomy, czy siana trzeba by było włożyć go gara...chyba do jakiegoś
> > kotla...
> Moze sie kapac i w debowej beczce i biczowac rozgami.
> Ale siano wklada sie do wanny z goraca woda a gdy woda przestygnie to
> sie siagno wyjmuje i ropoczyna kapiel lub raczej moczenie.
Chyba trzeba to siano najpierw ugotować w jakimś kotle i wlać do wanny :-D
Ja tam byłam wczoraj na " prawdziwych" biczach wodnych na basenie Warszawianka...i
na zjeżdżalni :-))))))
>
> Wanna niestety czasem ciemnieje. Ale jest to skuteczna metoda terapii
> pewnych dolegliwosci skornych, stosowana do dzis w gorach.
Powiem Ci szczerze, że mnie siano nie interesuje...ładny ma co prawda zapach ale
mnie zaraz puchną oczy i czuję się jakbym miała chore zatoki :-)...Tak samo... a
nawet jeszcze gorzej (!) jest z zapachem lilii !
Pozdr.
Kaja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |