Data: 2017-12-30 00:12:51
Temat: Re: Meni świąteczne czy adwentowe?
Od: stefan <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-12-29 o 20:52, Stokrotka pisze:
>
>
>> Grzypki? świerze? Od początku sezonu (w maju ktos zawsze smardzem ze
>> słowackiej Orawy poratuje), barszczyk? ze dwa razy w miesiącu
>> gotowany, surowy bądź kiedy, karpik jak tylko się trafi - a trafia
>> często.
>> Niestety, makowiec i pierniczek sa na liście prohibitów, ale nic to -
>> co smakuje to nie szkodzi :)
>
>
> Barszczyk się kisi, a gotowanie jest symboliczne.
> A kapusta wyleciała całkiem z obiegu?
> Więc jednak codzień nie było smakołyka.
>
>
Gdy kobieta się gotuje na Sylwestra - nie jest to symboliczne )
Gdy się ukiszony barszczyk pije prosto ze słoja to można powiedzieć, że
jest surowy, nie przygotowany na wywarze z wędzonek na ten przykład?
A kapustę w róóóóżnych postaciach zawsze, gdy tylko gastryka pozwala :)
pozdr
Stefan
|