| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2013-08-24 20:03:00
Temat: Re: MgłaW dniu 2013-08-24 13:27, LaL pisze:
> To nie łaź do lekarzy szybciej zdechniesz i będziesz miał jak kiedyś.
Wolę określenie "ustanie funkcji życiowych".. W moim kręgu kulturowym,
niektórzy też używają terminu "zdechnij, zdechniesz" itd. ale tylko w
wypadku gdy to się odnosi do ich wrogów, do tych, których usunięcie z
swojej drogi wyręczyło właśnie ich "ustanie funkcji życiowych", taka
sobie mściwa satysfakcja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2013-08-24 20:05:10
Temat: Re: MgłaW dniu 2013-08-24 16:11, Fragile pisze:
>
>> Takie choroby ustępują po jakimś czasie samoistnie, i tak było w moim
>> wypadku. Pozostał mi tylko na stałe szum w uchu po tych antybiotykach.
>>
> No co Ty nie powiesz... :)
> Czyli jednak skalpel nie jest dobry na wszystko, ha! :)
>
Widzę że świadomie przekręcasz moje słowa, i tym samym wypaczasz ich
znaczenie. Jest to naprawdę konieczne? Pisałem przecie wyraźnie - "tylko
skalpel gwarantuje definitywne wyleczenie". Wszystko inne to tylko
półśrodki, i nad ich skutecznością i wskazaniami można dyskutować. Za
przykład podałem pastelkowe leczenie nadciśnienia tętniczego. - Nie
gwarantuje nic, a rujnuje organizm.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2013-08-24 20:06:07
Temat: Re: MgłaW dniu 2013-08-24 16:53, LaL pisze:
> Jaki skalpel zbyt nowoczesne, włócznią, toporem , o to jest to.:-D
Bardzo śmieszne, ale to Twoje zdanie a nie moje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2013-08-24 21:52:45
Temat: Re: MgłaKiedyś ludzie niedożywali 40 lat a śmierteność była ogromna, więc twoje posty to
-przeklęty współczeny świat, robaki głodują, bo dawno być mnie nie powinno.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2013-08-24 22:14:53
Temat: Re: MgłaDnia Sat, 24 Aug 2013 20:05:10 +0200, Trybun napisał(a):
> W dniu 2013-08-24 16:11, Fragile pisze:
>>
>>> Takie choroby ustępują po jakimś czasie samoistnie, i tak było w moim
>>> wypadku. Pozostał mi tylko na stałe szum w uchu po tych antybiotykach.
>>>
>> No co Ty nie powiesz... :)
>> Czyli jednak skalpel nie jest dobry na wszystko, ha! :)
>>
>
> Widzę że świadomie przekręcasz moje słowa, i tym samym wypaczasz ich
> znaczenie. Jest to naprawdę konieczne? Pisałem przecie wyraźnie - "tylko
> skalpel gwarantuje definitywne wyleczenie".
>
Dokałdnie tak pisałeś. Nic więc nie przekręcam. Skalpel wyleczy, a
wszystkie pozostałe metody można sobie wg. Ciebie niemlaże o kant tyłka
potłuc. Zdajesz się w ogóle nie przyjmować do wiadomości, że nie zawsze
skalpel gwarnatuje wyleczenie, i nie zawsze ma zastosowanie.
>
> Wszystko inne to tylko
> półśrodki, i nad ich skutecznością i wskazaniami można dyskutować.
>
Całe szczęście, że chociaż dyskutować można :) Widzę iskierkę w tunelu ;)
>
> Za
> przykład podałem pastelkowe leczenie nadciśnienia tętniczego. - Nie
> gwarantuje nic, a rujnuje organizm.
>
Brak leczenia zapewnia zaś jeszcze większe zrujnowanie organizmu, jak
również naraża chorego na poważne powikłania, w tym masę innych chorób,
oraz w skrajnych przypadkach na przedwczesną śmierć.
Chirurgiczne leczenie nadciśnienia to sporadyczne przypadki - tylko takie,
w których przyczyna tegoż może być usunięta chirurgicznie.
No ale każdy ma wybór. Nikt na siłę nie wtłacza w chorego tabletek.
--
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |