« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2017-09-19 13:15:38
Temat: Re: Mięso puchnieW dniu .09.2017 o 13:03 XL <i...@g...pl> pisze:
> krys <k...@p...priv.pl> wrote:
>> FEniks wrote:
>>
>>> W dniu 19.09.2017 o 09:27, krys pisze:
>>>> t...@g...com wrote:
>>>>
>>>>> W dniu poniedziałek, 18 września 2017 22:35:11 UTC+2 użytkownik
>>>>> Animka
>>>>> napisał:
>>>>>> W dniu 2017-09-18 o 20:42, t...@g...com pisze:
>>>>>>>> Skurczybyk -- ten może się nada?
>>>>>>>>
>>>>>>>> --
>>>>>>>> Jarek
>>>>>>> Zimne nóżki ze skurczybyka ?
>>>>>> O! zimne nóżki chyba zrobię, ale z kopytek świniaka.
>>>>>>
>>>>>> --
>>>>>> animka
>>>>> To specjalność warszawska. Kiedykolwiek jestem u moich przyjaciół w
>>>>> W-wie to zawsze próbuje tego specjału. W Wielkopolsce nie ma (a
>>>>> szkoda)
>>>>> takiej tradycji. Tu jest raczej gzik z pyrami, a w dobre dni szneka z
>>>>> glancem na podwieczorek...)
>>>> Jak nie ma, jak jest? Tylko na Wielkopolsce to się galat nazywa.
>>>
>>> U mnie mówiło się galaRt. To wprawdzie nie Wielkopolska, ale po
>>> sąsiedzku - Kujawy.
>>
>> Galat jest "z drugiej strony", z pogranicza Wielkopolski i Dolnego
>> Śląska. A
>> na Lubelszczyźnie je sie galaretę.
>> Chyba sobie zimne nóżki wyprodukuję...
>>
>
> Galareta. // i Polszczyzna!
> Galaretę robię na każde święta. Ja lubię wersję bogatą w mięso, gdzie
> wywar
> jest tylko spoiwem, ale znam domy, gdzie je się czystą, tj. bez mięsa,
> klarowną.
Koniecznie trzeba dołożyć nazwę pochodzącą z kresów wschodnich -
studzienina.
Ta była z mięsem, a wersja lwowska dopuszczała takze (ale wyłącznie)
czosnek i przyprawy.
Dodatek żelatyny "z torebki" był uważany za świętokradztwo :)
W niektórych rejonach dodaje się np. marchew, zielony groszek, pietruszkę,
a nawet plasterki jajka.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2017-09-19 13:19:40
Temat: Re: Mięso puchnie> Nie przeceniaj mojego. Nastawienia. Bo mam zdecydowanie olewawcze.
To już wszyscy zdążyliśmy zauważyć jak się liczysz z innymi..))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2017-09-19 13:52:22
Temat: Re: Mięso puchnieXL wrote:
> krys <k...@p...priv.pl> wrote:
>> FEniks wrote:
>>
>>> W dniu 19.09.2017 o 09:27, krys pisze:
>>>> t...@g...com wrote:
>>>>
>>>>> W dniu poniedziałek, 18 września 2017 22:35:11 UTC+2 użytkownik Animka
>>>>> napisał:
>>>>>> W dniu 2017-09-18 o 20:42, t...@g...com pisze:
>>>>>>>> Skurczybyk -- ten może się nada?
>>>>>>>>
>>>>>>>> --
>>>>>>>> Jarek
>>>>>>> Zimne nóżki ze skurczybyka ?
>>>>>> O! zimne nóżki chyba zrobię, ale z kopytek świniaka.
>>>>>>
>>>>>> --
>>>>>> animka
>>>>> To specjalność warszawska. Kiedykolwiek jestem u moich przyjaciół w
>>>>> W-wie to zawsze próbuje tego specjału. W Wielkopolsce nie ma (a
>>>>> szkoda) takiej tradycji. Tu jest raczej gzik z pyrami, a w dobre dni
>>>>> szneka z glancem na podwieczorek...)
>>>> Jak nie ma, jak jest? Tylko na Wielkopolsce to się galat nazywa.
>>>
>>> U mnie mówiło się galaRt. To wprawdzie nie Wielkopolska, ale po
>>> sąsiedzku - Kujawy.
>>
>> Galat jest "z drugiej strony", z pogranicza Wielkopolski i Dolnego
>> Śląska. A na Lubelszczyźnie je sie galaretę.
>> Chyba sobie zimne nóżki wyprodukuję...
>>
>
> Galareta.
Nie. Każdy ma prawo jeść to, co lubi. Galaretę, gala(r)t, zimne nóżki.
> // i Polszczyzna!
WTF?
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2017-09-19 14:16:12
Temat: Re: Mięso puchnieTrefniś <t...@m...com> wrote:
> W dniu .09.2017 o 13:03 XL <i...@g...pl> pisze:
>
>> krys <k...@p...priv.pl> wrote:
>>> FEniks wrote:
>>>
>>>> W dniu 19.09.2017 o 09:27, krys pisze:
>>>>> t...@g...com wrote:
>>>>>
>>>>>> W dniu poniedziałek, 18 września 2017 22:35:11 UTC+2 użytkownik
>>>>>> Animka
>>>>>> napisał:
>>>>>>> W dniu 2017-09-18 o 20:42, t...@g...com pisze:
>>>>>>>>> Skurczybyk -- ten może się nada?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> --
>>>>>>>>> Jarek
>>>>>>>> Zimne nóżki ze skurczybyka ?
>>>>>>> O! zimne nóżki chyba zrobię, ale z kopytek świniaka.
>>>>>>>
>>>>>>> --
>>>>>>> animka
>>>>>> To specjalność warszawska. Kiedykolwiek jestem u moich przyjaciół w
>>>>>> W-wie to zawsze próbuje tego specjału. W Wielkopolsce nie ma (a
>>>>>> szkoda)
>>>>>> takiej tradycji. Tu jest raczej gzik z pyrami, a w dobre dni szneka z
>>>>>> glancem na podwieczorek...)
>>>>> Jak nie ma, jak jest? Tylko na Wielkopolsce to się galat nazywa.
>>>>
>>>> U mnie mówiło się galaRt. To wprawdzie nie Wielkopolska, ale po
>>>> sąsiedzku - Kujawy.
>>>
>>> Galat jest "z drugiej strony", z pogranicza Wielkopolski i Dolnego
>>> Śląska. A
>>> na Lubelszczyźnie je sie galaretę.
>>> Chyba sobie zimne nóżki wyprodukuję...
>>>
>>
>> Galareta. // i Polszczyzna!
>> Galaretę robię na każde święta. Ja lubię wersję bogatą w mięso, gdzie
>> wywar
>> jest tylko spoiwem, ale znam domy, gdzie je się czystą, tj. bez mięsa,
>> klarowną.
>
> Koniecznie trzeba dołożyć nazwę pochodzącą z kresów wschodnich -
> studzienina.
> Ta była z mięsem, a wersja lwowska dopuszczała takze (ale wyłącznie)
> czosnek i przyprawy.
Czosnek - u mnie konieczny i dużo, cebula, liść laurowy, pieprz, ziele
angielskie.
> Dodatek żelatyny "z torebki" był uważany za świętokradztwo
No pewnie! Po co żelatyna, kiedy są nóżki? Dwa kilo nóżek, kilo golonki
PRZEDNIEJ (!) - zalewam wodą, tyle, aby przykryła mięso. Gotuję si
rozpadnięcia się nóżek, uzupełniając płyn wrzątkiem w miarę odparowywania.
>
> W niektórych rejonach dodaje się np. marchew, zielony groszek, pietruszkę,
> a nawet plasterki jajka.
>
Wtedy to jest zupełnie inna potrawa.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2017-09-19 14:24:09
Temat: Re: Mięso puchnie<t...@g...com> wrote:
>> Nie przeceniaj mojego. Nastawienia. Bo mam zdecydowanie olewawcze.
>
> To już wszyscy zdążyliśmy
Wy, towarzyszu? Skąd nagle ta liczba mnoga i chowanie się za qyimaginowanym
tłumkiem?
>?zauważyć jak się liczysz z innymi..))
>
Wszelka przesada jest niezdrowa. Liczę się z ludźmi - no ale nie na tyle,
żeby mi AŻ sniadanie nie smakowało z powodu ich internetowej zbiorowej czy
indywidualnej opinii. Sklepu internetowego nie prowadzę, polityką się nie
param - sondaży więc nie zamawiam. Twoje są więc takie raczej na Twój
uzytek, mnie nimi nie zajmuj.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2017-09-19 14:35:24
Temat: Re: Mięso puchniekrys <k...@p...priv.pl> wrote:
> XL wrote:
>
>> krys <k...@p...priv.pl> wrote:
>>> FEniks wrote:
>>>
>>>> W dniu 19.09.2017 o 09:27, krys pisze:
>>>>> t...@g...com wrote:
>>>>>
>>>>>> W dniu poniedziałek, 18 września 2017 22:35:11 UTC+2 użytkownik Animka
>>>>>> napisał:
>>>>>>> W dniu 2017-09-18 o 20:42, t...@g...com pisze:
>>>>>>>>> Skurczybyk -- ten może się nada?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> --
>>>>>>>>> Jarek
>>>>>>>> Zimne nóżki ze skurczybyka ?
>>>>>>> O! zimne nóżki chyba zrobię, ale z kopytek świniaka.
>>>>>>>
>>>>>>> --
>>>>>>> animka
>>>>>> To specjalność warszawska. Kiedykolwiek jestem u moich przyjaciół w
>>>>>> W-wie to zawsze próbuje tego specjału. W Wielkopolsce nie ma (a
>>>>>> szkoda) takiej tradycji. Tu jest raczej gzik z pyrami, a w dobre dni
>>>>>> szneka z glancem na podwieczorek...)
>>>>> Jak nie ma, jak jest? Tylko na Wielkopolsce to się galat nazywa.
>>>>
>>>> U mnie mówiło się galaRt. To wprawdzie nie Wielkopolska, ale po
>>>> sąsiedzku - Kujawy.
>>>
>>> Galat jest "z drugiej strony", z pogranicza Wielkopolski i Dolnego
>>> Śląska. A na Lubelszczyźnie je sie galaretę.
>>> Chyba sobie zimne nóżki wyprodukuję...
>>>
>>
>> Galareta.
>
> Nie. Każdy ma prawo jeść to, co lubi. Galaretę, gala(r)t, zimne nóżki.
W zalezności od miejsca zamieszkania. My, Królewiacy, zachowaliśmy
najwięcej Polszczyzny w niezmienionym stanie.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Królestwo_Polskie_(k
ongresowe)
>
>> // i Polszczyzna!
>
> WTF?
Galart to gwarowe (poznańskie) regionalne zniekształcenie "galarety" - w
słowniku języka polskiego tego nie ma:
https://sjp.pwn.pl/szukaj/Galart.html
Jest "galareta":
https://sjp.pwn.pl/szukaj/galareta.html
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2017-09-19 14:39:18
Temat: Re: Mięso puchnie> Wy, towarzyszu? Skąd nagle ta liczba mnoga i chowanie się za qyimaginowanym
> tłumkiem?
Widzisz zadałem sobie trud zgooglowania twojego adresu imejlowego i cóż się okazało ?
No właśnie... Poziom Twojego chamstwa i trolowania jest powszechnie znany. To nie
jest wyimaginowany tłum. Po prostu masz problem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2017-09-19 14:48:24
Temat: Re: Mięso puchnie<t...@g...com> wrote:
>> Wy, towarzyszu? Skąd nagle ta liczba mnoga i chowanie się za qyimaginowanym
>> tłumkiem?
>
> Widzisz zadałem sobie trud zgooglowania twojego adresu imejlowego i cóż
> się okazało ? No właśnie... Poziom Twojego chamstwa i trolowania jest
> powszechnie znany. To nie jest wyimaginowany tłum. Po prostu masz problem.
>
>
Masz bardzo wybiórczego gugielka albo nastawienie. Coś z tych dwóch rzeczy
wypada zmienić - juz mówiłam. Możliwa jest jeszcze trzecua ewentualność -
zmień sniadaniowe menu.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2017-09-19 14:58:09
Temat: Re: Mięso puchnieXL wrote:
> krys <k...@p...priv.pl> wrote:
>> XL wrote:
>>
>>> krys <k...@p...priv.pl> wrote:
>>>> FEniks wrote:
>>>>
>>>>> W dniu 19.09.2017 o 09:27, krys pisze:
>>>>>> t...@g...com wrote:
>>>>>>
>>>>>>> W dniu poniedziałek, 18 września 2017 22:35:11 UTC+2 użytkownik
>>>>>>> Animka napisał:
>>>>>>>> W dniu 2017-09-18 o 20:42, t...@g...com pisze:
>>>>>>>>>> Skurczybyk -- ten może się nada?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> --
>>>>>>>>>> Jarek
>>>>>>>>> Zimne nóżki ze skurczybyka ?
>>>>>>>> O! zimne nóżki chyba zrobię, ale z kopytek świniaka.
>>>>>>>>
>>>>>>>> --
>>>>>>>> animka
>>>>>>> To specjalność warszawska. Kiedykolwiek jestem u moich przyjaciół w
>>>>>>> W-wie to zawsze próbuje tego specjału. W Wielkopolsce nie ma (a
>>>>>>> szkoda) takiej tradycji. Tu jest raczej gzik z pyrami, a w dobre dni
>>>>>>> szneka z glancem na podwieczorek...)
>>>>>> Jak nie ma, jak jest? Tylko na Wielkopolsce to się galat nazywa.
>>>>>
>>>>> U mnie mówiło się galaRt. To wprawdzie nie Wielkopolska, ale po
>>>>> sąsiedzku - Kujawy.
>>>>
>>>> Galat jest "z drugiej strony", z pogranicza Wielkopolski i Dolnego
>>>> Śląska. A na Lubelszczyźnie je sie galaretę.
>>>> Chyba sobie zimne nóżki wyprodukuję...
>>>>
>>>
>>> Galareta.
>>
>> Nie. Każdy ma prawo jeść to, co lubi. Galaretę, gala(r)t, zimne nóżki.
>
> W zalezności od miejsca zamieszkania. My, Królewiacy, zachowaliśmy
> najwięcej Polszczyzny w niezmienionym stanie.
> https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Królestwo_Polskie_(k
ongresowe)
A nawet bardziej.
>
>>
>>> // i Polszczyzna!
>>
>> WTF?
>
> Galart to gwarowe (poznańskie) regionalne zniekształcenie "galarety" - w
> słowniku języka polskiego tego nie ma:
> https://sjp.pwn.pl/szukaj/Galart.html
Laćków i glapy też w sjp nie ma, a jednak ludzie używają, potrafią się
porozumieć i dają radę bez wykazywania wyższosci KRÓLEWIAKÓW nad resztą
(oczywiście tą gorszą) Polaków zamieszkujących inne regiony kraju.
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2017-09-19 15:06:52
Temat: Re: Mięso puchniekrys <k...@p...priv.pl> wrote:
> XL wrote:
>
>> krys <k...@p...priv.pl> wrote:
>>> XL wrote:
>>>
>>>> krys <k...@p...priv.pl> wrote:
>>>>> FEniks wrote:
>>>>>
>>>>>> W dniu 19.09.2017 o 09:27, krys pisze:
>>>>>>> t...@g...com wrote:
>>>>>>>
>>>>>>>> W dniu poniedziałek, 18 września 2017 22:35:11 UTC+2 użytkownik
>>>>>>>> Animka napisał:
>>>>>>>>> W dniu 2017-09-18 o 20:42, t...@g...com pisze:
>>>>>>>>>>> Skurczybyk -- ten może się nada?
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> --
>>>>>>>>>>> Jarek
>>>>>>>>>> Zimne nóżki ze skurczybyka ?
>>>>>>>>> O! zimne nóżki chyba zrobię, ale z kopytek świniaka.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> --
>>>>>>>>> animka
>>>>>>>> To specjalność warszawska. Kiedykolwiek jestem u moich przyjaciół w
>>>>>>>> W-wie to zawsze próbuje tego specjału. W Wielkopolsce nie ma (a
>>>>>>>> szkoda) takiej tradycji. Tu jest raczej gzik z pyrami, a w dobre dni
>>>>>>>> szneka z glancem na podwieczorek...)
>>>>>>> Jak nie ma, jak jest? Tylko na Wielkopolsce to się galat nazywa.
>>>>>>
>>>>>> U mnie mówiło się galaRt. To wprawdzie nie Wielkopolska, ale po
>>>>>> sąsiedzku - Kujawy.
>>>>>
>>>>> Galat jest "z drugiej strony", z pogranicza Wielkopolski i Dolnego
>>>>> Śląska. A na Lubelszczyźnie je sie galaretę.
>>>>> Chyba sobie zimne nóżki wyprodukuję...
>>>>>
>>>>
>>>> Galareta.
>>>
>>> Nie. Każdy ma prawo jeść to, co lubi. Galaretę, gala(r)t, zimne nóżki.
>>
>> W zalezności od miejsca zamieszkania. My, Królewiacy, zachowaliśmy
>> najwięcej Polszczyzny w niezmienionym stanie.
>> https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Królestwo_Polskie_(k
ongresowe)
>
> A nawet bardziej.
>>
>>>
>>>> // i Polszczyzna!
>>>
>>> WTF?
>>
>> Galart to gwarowe (poznańskie) regionalne zniekształcenie "galarety" - w
>> słowniku języka polskiego tego nie ma:
>> https://sjp.pwn.pl/szukaj/Galart.html
>
> Laćków i glapy też w sjp nie ma, a jednak ludzie używają, potrafią się
> porozumieć i dają radę
Tak?? Właśnie padłam z wrażenia - jak żyję nie spotkałam się z tymi
słowami. Czy to może jakieś przekleństwa? Bo moze powinnam się obrazić?
:-)
> bez wykazywania wyższosci KRÓLEWIAKÓW nad resztą
> (oczywiście tą gorszą)
Rozumiesz jak chcesz.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |