Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.internetia.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "ŁukAsh" <w...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Milosc!
Date: Tue, 17 Jul 2001 18:26:52 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 85
Message-ID: <9j1quv$ghh$2@news.tpi.pl>
References: <9hqk6j$k7$1@sunsite.icm.edu.pl> <9id628$ajj$4@news.onet.pl>
<9ieje9$9e8$3@news.tpi.pl> <9inlon$vg$1@news.onet.pl>
<9iq2o2$8bq$2@news.tpi.pl> <9it1n2$ev2$4@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: qb203.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 995389215 16945 217.99.80.203 (17 Jul 2001 17:00:15 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 17 Jul 2001 17:00:15 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:92813
Ukryj nagłówki
Witaj Morfeuszu,
... i reszto Grupy! ;-))
Użytkownik "Morfeusz" <e...@o...poczta.pl> napisał w wiadomości
news:9it1n2$ev2$4@news.onet.pl...
>Jak sądzisz, czy modyfikacja osobowości na czas
> zalotów może mieć skutek trwały?
Z wcześniejszych wypowiedzi wnioskuję, że chodzi Ci o modyfikację osobowości
tej drugiej osoby. Czy tak? A czy może mieć skutek trwały... Nie jestem
specjalistą, ale z tego co wiem to może to wywrzeć duże piętno na osobowości
tej osoby (beznadziejna stylistyka, buuu), a po długotrwałym i "regularnym"
działaniu może doprowadzić do pewnych zmian.
>Czy początkowe "oszukiwanie" może się
> zmienić z czasem w inne usposobienie?
A więc chodzi Ci o osbowość "oszukującego". To zależy, IMO, na ile wierzysz
w to co mówisz. Jesli ktoś jest dobrym łgażem, to klamstwa spływają po nim i
to co mówi w zupełności nie odbija się na jego psychice. Ale jeśli ktoś jest
podatny na sugestie, ma skonności do schizofrenii, itp, to wtedy - po pewnym
czasie - może to doprowadzić do zmian w jego osobowości. Stanie się tak
przy pomocy mechanizmu autosugestii. Jeśli po raz n-ty mówię sobie (lub
komuś), że jestem, np. czarujący, to po pewnym czasie sam powoli zacznę w to
wierzyć. A moją wiarę utwierdzać będzie to, że inni - na podstawie tego co o
sobie mówię - też mają o mnie takie mniemanie. Zastanawia mnie tylko, czy
takie odgrywanie kogoś innego nie doprowadzi przypadkiem w późniejszym
czasie do jakiegoś konfliktu osobowści i innych zaburzeń psychicznych...
A mówiąc bardziej w skrócie... Chodzi Ci o to, czy jak będziesz przed kimś
udawał kogoś, kim nie jesteś, po to, żeby się tej osobie spodobać, to czy
może to doprowadzić do tego, że zmieni się Twoja osobowość (na taką, jaką
kreujesz). Czy dobrze myślę...? Jeśli tak to powiem Ci, że takie zachowanie,
z praktycznego punktu widzenia, nie ma sensu. Jeśli chcesz z kimś być, to
związek powinien opierać się na szczerości, a wchodząc w związek z taką
stertą oszustw, będzie się później trudno z tego wyplątać. I może być
niezbyt przyjemnie... :-(
> > >Na ile dopuszczalna
> > > (etyczna) jest ingerencja w zmiany psychiki drugiego człowieka.
>Pytam w kontekscie siły persfazji. Celem ma być wyłącznie trwała zmiana
>usposobienia. Zmiana ma dotyczyć innej
> reakcji na bodziec. Takiej reakcji, która jest przyjemna, ale nie
sprzeczna
> ze światopoglądem.....hehe...chyba sam sobie odpowiadam ;)
Jeśli jest to siła perswazji oparta na dyskusji i wspólnym dochodzeniu do
pewnych wniosków, to wydaje mi się to w pełni do zaakceptowania. Ale jeśli
np. tą siłą perswazji byłaby hipnoza, to wtedy już nie uważam tego za grę
fair.
Hmm... Innej reakcji na bodziec... Nie rozumiem zbytnio... Czy chodzi Ci np.
o zmianę sposobów przyjmowania pieszczot (bez zabarwienia seksualnego)?
Sytuacja czysto teoretyczna: dziewczyna reaguje bardzo "kolczasto" na proby
przytulenia, czy pogłaskania. Ja tak to rozumiem; I chcesz tu zastosować
siłę perswazji, aby zmienić tę reakcję. Ok, ale najpierw proponuję dotrzeć
do źródła takiej reakcji. Jeśli jest to spowodowane poprostu nieuzasadnionym
lękiem, czy wstydem, to ok. Ale jeżeli ma to inne podłoże (np. dziewczyna
wczesniej była wykorzystywana, albo taka forma okazywania uczucia wiąże się
dla niej z innymi przeżyciami traumatycznymi /np. jej poprzedni facet, kiedy
okazywała mu zbytnią czułość wpadał w furię i tłukł ją/) to należałoby się
zastanowić nad celowością modyfikacji jej reakcji, a przede wszystkim na
skutkami takiego działania. Wiem, że podałem skrajny przykład, ale chcę Ci
uzmysłowić, że zanim będziemy próbować modyfikować czyjeś zachowania, należy
"wybadać" czemu są one takie a nie inne, gdyż jeśli będziemy postępować
nieostrożnie, to przez chęć zrobienia dobrze, możemy tej osobie wyrządzić
wiele szkód.
> Morfeusz
>
> Pytanie małej wagi:
> - co to jest PTP?
<B>P</B>olskie <B>T</B>owarzystwo <B>P</B>sychologiczne
A ja mam jeszcze jedno pytanie... Czy stosując taką modyfikację osobowości
(obojętnie czy swojej, czy partnerki/partnera) na początku związku ma on
szanse zajść daleko, czy raczej się rozpadnie?
Pozdrawiam,
ŁukAsh
|